Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 5 LIPCA 2010 R.
V KK 45/10
Informacja doręczającego stronie przesyłkę z pismem sądowym, że
adresat zmienił miejsce zamieszkania lub pobytu pod wskazanym przez
siebie adresem nie daje podstawy do dokonania doręczenia zastępczego,
przewidzianego w art. 133 § 1 i 2 k.p.k., natomiast jeżeli strona nie podała
nowego adresu, informacja ta stanowi wystarczającą, w myśl art. 139 § 1
k.p.k., podstawę do uznania skuteczności doręczenia stronie tej przesyłki
pod adresem dotychczasowym.
Przewodniczący: sędzia SN D. Rysińska (sprawozdawca).
Sędziowie SN: J. Dołhy, P. Hofmański.
Prokurator Prokuratury Generalnej: J. Engelking.
Sąd Najwyższy w sprawie Ryszarda Ż., skazanego z art. 286 § 1 k.k.
w zw. z art. 12 k.k. i art. 64 § 1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na
rozprawie w dniu 5 lipca 2010 r. kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw
Obywatelskich od wyroku Sądu Rejonowego w P. z dnia 5 grudnia 2005 r.,
o d d a l i ł kasację (...).
U Z A S A D N I E N I E
Wyrokiem zaocznym z dnia 5 grudnia 2005 r. Sąd Rejonowy w P.
uznał oskarżonego Ryszarda Ż. za winnego popełnienia czynu
1
określonego w art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art. 64 § 1 k.k. i za ten
czyn skazał go na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok ten
uprawomocnił się, przy czym oskarżonemu odmówiono przyjęcia zarówno
jego sprzeciwu od tego orzeczenia, jak i wniosku stanowiącego zapowiedź
apelacji – złożonych po upływie przewidzianych ustawą terminów
(odpowiednio w dniach 12 czerwca 2006 r. i 27 października 2006 r.),
przywrócenia których to terminów także oskarżonemu odmówiono.
Obecnie wyrok ten zaskarżył kasacją, wniesioną na korzyść
Ryszarda Ż., Rzecznik Praw Obywatelskich. W skardze tej zarzucił
wyrokowi rażące i mogące mieć istotny wpływ na jego treść naruszenie
prawa karnego procesowego, tj. art. 479 § 1 k.p.k. w zw. z art. 139 § 1
k.p.k. w zw. z art. 133 § 2 k.p.k. i art. 6 k.p.k., wskutek bezpodstawnego
uznania, że oskarżony został prawidłowo powiadomiony o terminie
rozprawy, co dało podstawę do wydania wyroku zaocznego, czym
naruszone zostało jego prawo do obrony. Tak formułując zarzut, autor
kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania obecnie właściwemu Sądowi Rejonowemu w P.
Na rozprawie kasacyjnej reprezentant Rzecznika Praw
Obywatelskich poparł wniesioną skargę, natomiast prokurator Prokuratury
Generalnej wniósł o jej oddalenie.
Rozpoznając kasację Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest niezasadna.
Nie budzi zastrzeżeń założenie wyjściowe postawionego zarzutu
kasacyjnego, w myśl którego prowadzenie rozprawy w trybie
uproszczonym bez udziału oskarżonego możliwe jest tylko w razie
doręczenia mu wezwania na tę rozprawę (art. 479 § 1 k.p.k.). Równie
trafnie autor kasacji wywodzi, że to doręczenie może być uznane za
prawidłowe tylko wtedy, gdy nastąpi w zgodzie z przepisami zawartymi w
rozdziale 15 Kodeksu postępowania karnego (art. 128 – 142 k.p.k.),
2
regulującymi kwestie związane ze sposobem i prawną skutecznością
doręczeń pism sądowych. Pozostaje już jednak w błędzie, gdy twierdzi, że
w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy, uznając doręczenie Ryszardowi Ż.
wezwania na rozprawę za skuteczne, rażąco naruszył przepisy art. 133 § 2
k.p.k. (oraz § 6 i § 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18
czerwca 2003 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu doręczania pism
sądowych w postępowaniu karnym, Dz. U. Nr 108, poz. 1022), a także art.
139 § 1 k.p.k., i to w sposób, który mógł mieć wpływ na treść zaskarżonego
kasacją wyroku. Podstaw do takiego twierdzenia nie dają bowiem
rzeczywiste okoliczności sprawy, dotyczące podjętej czynności doręczenia
wezwania oskarżonemu, w tym zwłaszcza te, które w uzasadnieniu kasacji
zostały przytoczone niejako na marginesie i ocenione przez jej autora jako
bez znaczenia.
Z zaistniałych w niniejszej sprawie faktów wynika niespornie, że
Ryszard Ż. nie odebrał wezwania na rozprawę wyznaczoną na dzień 5
grudnia 2005 r. Zostało mu ono wysłane, za pośrednictwem poczty, na
wskazany przez niego adres miejsca pobytu w dniu 28 października 2005
r., zaś zwrotna przesyłka tego wezwania została odebrana przez Sąd
Rejonowy, jako nadawcę, w dniu 4 listopada 2005 r. Jest więc faktem – co
trafnie zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich – że przesyłka ta nie
została awizowana, nie pozostawiono jej w placówce pocztowej, a o jej
nadejściu nie umieszczono dla oskarżonego zawiadomienia w miejscach
wskazanych w przepisie art. 133 § 2 k.p.k. Rzecz jednak w tym, co
Rzecznik dostrzega, jednak nie przywiązuje do tego wagi, że omawiana
przesyłka zawierała adnotację doręczającego o treści: „adresat
wyprowadził się”.
W tym świetle nie może być wątpliwości co do tego, że ocenę
skuteczności doręczenia oskarżonemu wezwania na rozprawę należało
przenieść z płaszczyzny przepisu art. 133 § 2 k.p.k. na grunt unormowania
3
art. 139 § 1 k.p.k. Nie jest bowiem tak, jak głosi się w wysuniętym zarzucie
kasacyjnym, że Sąd Rejonowy, w stwierdzonych realiach, mógł dopuścić
się rażącego naruszenia obu wymienionych przepisów równocześnie.
Wypada wszak przypomnieć, że w myśl unormowania art. 139 § 1 k.p.k.
pismo wysłane pod adresem miejsca zamieszkania lub wskazanym przez
stronę uważa się za doręczone wtedy, gdy strona, nie podając nowego
adresu, zmienia miejsce zamieszkania lub pod wskazanym przez siebie
adresem nie przebywa. Zatem, treść tego właśnie unormowania odpowiada
stwierdzonej w sprawie sytuacji, czego nie da się powiedzieć o hipotezie
art. 133 § 1 k.p.k., regulującego doręczenie zastępcze. Do tego sposobu
doręczenia (w formie opisanej w art. 133 § 2 k.p.k.) może bowiem dojść
tylko wówczas, gdy doręczyciel ustali nie tylko to, że nie jest możliwe
dokonanie doręczenia w sposób wskazany w art. 132 § 2 k.p.k. (a więc za
pośrednictwem dorosłego domownika albo administracji domu lub sołtysa –
jeżeli podejmą się oddać pismo adresatowi), ale przede wszystkim to, że
nieobecność adresata w jego mieszkaniu ma charakter chwilowy. Taki zaś
charakter nieobecności – zazwyczaj związanej z różnymi pozadomowymi
zajęciami (np. z wykonywaniem pracy) czy z wyjazdem (np. skorzystaniem
z urlopu) – oznacza, że chodzi o krótkotrwały pobyt adresata poza
mieszkaniem, nie zaś o pobyt stały poza tym miejscem, czy wręcz
związany ze zmianą miejsca zamieszkania. W piśmiennictwie twierdzi się
zaś nadto (D. Wysocki: Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21
marca 2000 r., I KZP 55/99, OSP 2001, nr 6), że doręczenie zastępcze nie
może nastąpić, jeżeli doręczający w ogóle nie ustalił rodzaju nieobecności
adresata w mieszkaniu, jak również wtedy, gdy nie podjął próby dokonania
doręczenia pośredniego w formie przewidzianej w art. 132 § 2 in fine k.p.k.,
co oznacza, iż na doręczycielu spoczywa nawet obowiązek dokonania tych
ustaleń, w tym zapytania o adresata osób wskazanych w przytoczonym
przepisie.
4
Tak więc ustalenie przez doręczyciela, że adresat „wyprowadził się”
spod adresu podanego w przesyłce, co miało miejsce w niniejszej sprawie,
w żadnym razie nie uzasadnia – za czym optuje się w rozważanej skardze
– awizowania tej przesyłki stosownie do wymogów art. 133 § 2 k.p.k.
Nietrudno zresztą zauważyć, że fakt, iż w treści art. 139 § 1 k.p.k. takiego
warunku nie ujęto ma swe oczywiste uzasadnienie. Zastosowanie tej
procedury doręczenia, gdy z założenia wynika, że adresat nie miałby nawet
sposobności zapoznać się z informacją o pozostawieniu przesyłki w
placówce pocztowej, nie miałoby żadnego sensu. Nie dawałoby też
oczekiwanej przez Rzecznika, wystarczającej pewności co do tego, że
ustalenie doręczającego w przedmiocie rodzaju nieobecności adresata w
jego mieszkaniu, jest zgodne z rzeczywistym stanem. Wobec tego,
spełnienie gwarancji rzetelnego procesu w sposób wskazany w kasacji
miałoby, w tym wypadku, wyłącznie iluzoryczny charakter. Ostatecznie
zatem nie może być wątpliwości co do tego, że informacja doręczającego
stronie przesyłkę z pismem sądowym, że adresat zmienił miejsce
zamieszkania lub pobytu pod wskazanym przez siebie adresem nie daje
podstawy do uruchomienia doręczenia zastępczego, przewidzianego w art.
133 § 1 i 2 k.p.k., o ile natomiast strona nowego adresu nie podała,
informacja ta stanowi wystarczającą, w myśl art. 139 § 1 k.p.k., podstawę
do uznania skuteczności doręczenia stronie tej przesyłki pod adresem
dotychczasowym.
Powyższe oczywiście nie oznacza, że dokonane ustalenie, iż adresat
zmienił miejsce zamieszkania lub pod wskazanym adresem nie przebywa,
nie podlega już podważeniu. Rzecz jednak w tym, że autor kasacji wcale
nie podnosi, że Sąd Rejonowy uznał doręczenie za skuteczne po myśli art.
139 § 1 k.p.k. w sytuacji, gdy oskarżony Ryszard Ż. nie wyprowadził się
spod wskazanego adresu, a jego nieobecność w mieszkaniu była tylko
chwilowa. Przeciwnie, z uzasadnienia kasacji wynika, że treść adnotacji
5
doręczyciela na przesyłce z wezwaniem na rozprawę nie nasuwała
zastrzeżeń pod względem wiarygodności, a fakt, iż oskarżony już w okresie
pół roku poprzedzającym rozprawę istotnie zaprzestał zamieszkiwania w
miejscu, do którego – zgodnie z jego wskazaniem – wysyłano pisma
sądowe, jak również, że – będąc prawidłowo pouczony o treści art. 75 § 1
k.p.k. – nie powiadomił o tym organu prowadzącego postępowanie, należy
do faktów wręcz bezspornych (fakty te zostały przez oskarżonego
przyznane w powołanym w kasacji i w innych pismach procesowych,
złożonych po zapadnięciu wyroku zaocznego). Okoliczność ta, wbrew
stanowisku autora kasacji, jest ważka, pozwalała bowiem dobitnie ustalić
konkretny stan faktyczny, dający podstawę do oceny, które przepisy prawa,
regulujące kwestię doręczeń, zostały ewentualnie naruszone.
Oceniając przedstawiony stan sprawy, stwierdzić zatem należało, że
czynić Sądowi Rejonowemu zarzut rażącego naruszenia przepisów prawa,
wskazanych w kasacji, po prostu nie sposób. Prawidłowość uznania
doręczenia wezwania oskarżonemu na rozprawę za skuteczne nie nasuwa
żadnych wątpliwości w świetle przepisu art. 139 § 1 k.p.k., a więc nie ma
podstaw do oceny, że Sąd Rejonowy obraził ten przepis prawa. Z kolei,
Sąd ten nie mógł nawet naruszyć przepisu art. 133 § 2 k.p.k., jako że
unormowanie to, w zaistniałych warunkach, w ogóle nie miało w sprawie
zastosowania. Marginalnie można tylko zauważyć (czego nie dostrzega się
w kasacji), że jedyny błąd ze strony Sądu polegał na tym, iż za podstawę
rozpoznania sprawy bez udziału oskarżonego i wydania wyroku zaocznego
przyjął on stwierdzenie, że oskarżony został „prawidłowo wezwany przez
awizo”, choć sytuacja taka rzeczywiście nie miała miejsca. Uchybienie to
nie mogło mieć jednak żadnego wpływu na treść zaskarżonego wyroku,
ponieważ przyjęcie prawidłowego ustalenia faktycznego, iż oskarżony
wyprowadził się spod podanego adresu, gdzie wysłano mu wezwanie na
rozprawę, musiałoby i tak doprowadzić Sąd Rejonowy do stwierdzenia
6
skuteczności doręczenia tego wezwania, tyle że nie na podstawie art. 133
§ 2 k.p.k., lecz na podstawie art. 139 § 1 k.p.k.
Z tych wszystkich względów, nie podzielając w najmniejszym stopniu
zasadności rozważanej kasacji, Sąd Najwyższy orzekł o jej oddaleniu.