Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 895/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Małgorzata Idasiak-Grodzińska

Sędziowie:

SA Barbara Lewandowska

SA Marek Machnij (spr.)

Protokolant:

stażysta Małgorzata Pawlak

po rozpoznaniu w dniu 21 lutego 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa P. K.

przeciwko Skarbowi Państwa - (...) Zarządowi (...) w O.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 24 lutego 2012 r. sygn. akt I C 333/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa w W. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt: I ACa 895/12

Uzasadnienie:

Powód P. K. wniósł o zasądzenie od pozwanego Skarbu Państwa – (...) Zarządu (...) w O. kwoty 127.748,16 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 21 lipca 2010 r., w tym kwoty 85.400 zł na podstawie art. 630 § 1 k.c. z tytułu wynagrodzenia za wykonanie bez umowy dodatkowej dokumentacji projektowej, nieobjętej umową stron z dnia 15 kwietnia 2008 r. oraz kwoty 42.348,16 zł z tytułu zwrotu kar umownych bezpodstawnie potrąconych z przysługującego mu wynagrodzenia.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Pozwany podniósł przede wszystkim zarzut przedawnienia roszczenia powoda, a ponadto zaprzeczył, aby należało się mu wynagrodzenie za rzekome wykonanie dodatkowej dokumentacji oraz twierdził, że naliczenie kar umownych było uzasadnione. Poza tym kwestionował on żądanie powoda także co do wysokości.

Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 24 lutego 2012 r. oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Z dokonanych w sprawie przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych wynika, że w dniu 10 marca 2008 r. pozwany ogłosił postępowanie przetargowe nr (...) na wykonanie dokumentacji budowlano – wykonawczej: zadanie (...) – remont budynku koszarowego nr (...) w kompleksie (...) Jednostki Wojskowej (...) w M.. Zgodnie ze Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) przedmiotem umowy było wykonanie programu organizacyjno – użytkowego w terminie 60 dni od podpisania umowy oraz dokumentacji projektowo – kosztorysowej w stadium budowlano – wykonawczym w terminie 200 dni od podpisania umowy. Zgodnie z Opisem przedmiotu zamówienia wraz z wymaganymi uzgodnieniami przy opracowywaniu dokumentacji należało uwzględnić wymienione tam akty prawne, zalecenia i wymagania zawarte w przepisach obowiązujących dla tego typu obiektu. Opis ten zawierał charakterystykę obiektu oraz szczegółowy zakres koniecznych robót budowlanych. Jednocześnie wykonawcę zamówienia zobowiązano do zorganizowania narady koordynacyjnej, dotyczącej omówienia przyjętych rozwiązań wprowadzonych do programu organizacyjno – użytkowego, w terminie dwóch tygodni od zawarcia umowy oraz rozwiązań zawartych w dokumentacji budowlano – wykonawczej w terminie trzech tygodni po zatwierdzeniu programu organizacyjno – użytkowego.

W postępowaniu przetargowym oferty złożone zostały przez trzy podmioty, w tym przez powoda, który prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w B.. Dwaj pozostali oferenci złożyli zapytania do pozwanego jako zamawiającego, które nie dotyczyły jednak przedmiotu i zakresu prac zleconych w SIWZ. Powód nie skorzystał z możliwości złożenia zapytania w trybie przetargowym.

W dniu 15 kwietnia 2008 r. strony zawarły umowę nr (...), w której powód zobowiązał się do wykonania dokumentacji projektowo – kosztorysowej na zadanie (...) – remont budynku koszarowego nr (...) w kompleksie (...) Jednostki Wojskowej (...) w M. za wynagrodzeniem brutto w formie ryczałtu w kwocie 108.031 zł. Jednocześnie powód zobowiązał się wykonać i dostarczyć program organizacyjno – użytkowy do dnia 16 czerwca 2008 r., zaś dokumentację projektowo – kosztorysową do dnia 3 listopada 2008 r. Powód zobowiązał się do uzyskania wszystkich niezbędnych opinii, uzgodnień i sprawdzeń rozwiązań projektowych. 70% wynagrodzenia powoda miało zostać zapłacone po pozytywnej ocenie dokumentacji przez Komisję Opiniowania (...) i Remontowych oraz po usunięciu usterek z projektu, a pozostałe 30% – po uzyskaniu przez pozwanego pozwolenia na budowę.

Ponadto powód miał zapłacić pozwanemu kary umowne:

a)  za zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy w wysokości 0,3% wynagrodzenia umownego brutto za każdy dzień zwłoki,

b)  za zwłokę w usuwaniu wad, licząc od dnia wyznaczonego przez pozwanego na usunięcie wad, w wysokości 0,5% wynagrodzenia umownego brutto za każdy dzień zwłoki,

c)  za nieterminowe zorganizowanie narady roboczej na temat przyjętych rozwiązań w (...) i dokumentacji budowlano – wykonawczej w wysokości 0,5% wynagrodzenia umownego brutto za każdy dzień zwłoki,

d)  za odstąpienie od umowy z przyczyn niezależnych od pozwanego w wysokości 10% wynagrodzenia umownego brutto.

Strony ustaliły również, że powód odpowiada za udokumentowane błędy w dokumentacji, które zwiększyłyby koszt realizacji zadania, w związku z czym poniesie on pełne koszty ich usunięcia. Integralnym składnikiem umowy były uwarunkowania przetargowe.

W dniu 6 sierpnia 2008 r. odbyła się narada robocza , podczas której powód omówił opracowany przez siebie program organizacyjno – użytkowy. Przedstawiciele pozwanego aprobowali przyjęte rozwiązania funkcjonalne poszczególnych kondygnacji z wyjątkiem piwnic, gdzie należało oddzielić część sanitarno – higieniczną dla kobiet od mężczyzn. Niemniej uznali oni, że przedstawiony program nie nadaje się do akceptacji (spełniony został tylko wymóg układu funkcjonalno – użytkowego). W konsekwencji przedstawiony projekt został zwrócony powodowi celem uzupełnienia.

Po przesłaniu przez powoda poprawionego programu organizacyjno – użytkowego został on zatwierdzony w dniu 4 listopada 2008 r., a następnego dnia powód zgłosił pozwanemu zamiar zwołania narady roboczej celem omówienia stanu zaawansowania opracowania dokumentacji budowlanej. W dniu 18 listopada 2008 r. doszło do odbycia narady, podczas której zaakceptowano przyjęte przez powoda rozwiązania funkcjonalne dotyczące poszczególnych kondygnacji. Jednocześnie pozwany zwrócił powodowi uwagę na braki (usterki) w dokumentacji, które powinny zostać uzupełnione.

W dniu 22 grudnia 2008 r. powód przekazał pozwanemu dokumentację projektowo – kosztorysową. Następnie w dniu 23 lutego 2009 r. Komisja Opiniowania (...) i Remontowych, po zapoznaniu się z przedłożoną przez powoda dokumentacją, dopatrzyła się licznych braków i uchybień, w związku z czym zobowiązała go do ich uzupełnienia do dnia 30 marca 2009 r. Powód przedłożył poprawioną dokumentację projektowo – kosztorysową w dniu 1 kwietnia 2009 r., zobowiązując się jednocześnie do przesłania poprawionego projektu zagospodarowania terenu. Kolejną partię brakujących (poprawionych) dokumentów powód przekazał pozwanemu w dniu 16 kwietnia 2009 r. Następnie w dniu 22 kwietnia 2009 r. przekazał on pozwanemu plan zagospodarowania terenu (pierwszy projekt), który został mu zwrócony w celu dokonania zmiany ułożenia kabli zgodnie z założeniami wynikającymi z Opisu. Po uwzględnieniu tych zmian powód przedłożył ostateczną wersję planu w dniu 18 maja 2009 r. Pozwany złożył wniosek o wydanie decyzji w przedmiocie pozwolenia na budowę, która uprawomocniła się w dniu 21 lipca 2009 r.

W dniu 3 grudnia 2008 r. powód wystawił fakturę za wykonane prace projektowe. Natomiast pozwany wystawił dwie noty księgowe obciążeniowe, w których nałożył na powoda karę umowną w łącznej wysokości 42.348,16 zł, w tym kwotę 15.880,56 zł tytułem opóźnienia w wykonaniu umowy (oddaniu dokumentacji projektowo – kosztorysowej) i kwotę 26.467,60 zł tytułem niedotrzymania terminu w usuwaniu wad dokumentacji. Pierwsza kara umowna została potrącona z należności przysługującej powodowi z wystawionej faktury, a druga z depozytu umownego.

Sąd Okręgowy ustalił ponadto, że w toku realizacji przedmiotowej umowy powód nie kierował do pozwanego pisemnych wniosków i zastrzeżeń, w tym wniosku o przedłużenie terminu do wykonania umowy, o wyrażenie zgody na wykonanie robót dodatkowych lub wniosku o udzielenie zamówienia z wolnej ręki. Pismem z dnia 25 stycznia 2011 r. powód wezwał pozwanego do zwrotu potrąconych kar umownych w kwocie 42.348,16 zł i do zapłaty kwoty 85.400 zł tytułem opracowania dodatkowego zakresu dokumentacji nieobjętej przedmiotem zamówienia i wykonanej bez umowy. Pozwany nie wyraził zgody na zapłatę tych kwot.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał, że żądanie powoda nie zasługiwało na uwzględnienie. Istota sporu między stronami sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy powodowi przysługuje dodatkowe wynagrodzenie za wykonanie robót budowlanych nieobjętych umową oraz czy istniały podstawy do nałożenia na niego kar umownych. Powód twierdził, że sporządzając notatki służbowe pozwany zlecał mu wykonanie prac dodatkowych, za które powinien uzyskać odrębne wynagrodzenie. Natomiast pozwany uważał, że wszystkie czynności, podane przez powoda jako dodatkowe, były objęte SIWZ i Opisem, w związku z czym nie ma podstaw do żądania dodatkowego wynagrodzenia za ich wykonanie.

Sąd Okręgowy dokonał ustaleń faktycznych na podstawie przedłożonej do akt sprawy dokumentacji oraz zeznania świadków i stron, którym co do zasady dał wiarę. W odniesieniu do zeznań powoda Sąd ten stwierdził, że ich treść co do zasady była zgodna ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, a ich rozbieżność z zeznaniami świadków i strony pozwanej wynikała głównie z odmiennej interpretacji zaistniałej sytuacji, w szczególności zakresu ciążących na nim obowiązków. Wobec tego złożone przez powoda zeznania uznane zostały za wyraz przyjętego przez nią stanowiska procesowego.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy uznał za uzasadniony podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia dochodzonego przez powoda roszczenia w oparciu o przepisy o umowie o dzieło, a mianowicie na podstawie art. 646 k.c., zgodnie z którym roszczenia z tytułu umowy o dzieło przedawniają się z upływem dwóch lat od dnia oddania dzieła.

Sąd Okręgowy przyznał rację pozwanemu, że art. 646 k.c. jest przepisem szczególnym w stosunku do art. 118 k.c. oraz że początku biegu przedawnienia roszczeń z umowy o dzieło nie można określać według reguł przewidzianych w art. 120 k.c. W/w przepis określa nie tylko krótszy (dwuletni) termin przedawnienia roszczeń niż zasady ogólne, wynikające z treści art. 118 k.c., lecz także samodzielnie określa początek biegu przedawnienia i wiąże go z dniem oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane – z dniem, w którym zgodnie z treścią umowy dzieło miało być oddane. W związku z tym Sąd ten nie podzielił stanowiska powoda, według którego bieg terminu przedawnienia roszczeń ze spornej umowy powinien być liczony zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 120 § 1 k.c., a więc od dnia, w którym jego roszczenie stało się wymagalne, a mianowicie dopiero po uprawomocnieniu się decyzji o pozwoleniu na budowę. Z uwagi na szczególny charakter przepisu art. 646 k.c. data wymagalności roszczenia o zapłatę wynagrodzenia nie ma wpływu na początek biegu terminu przedawnienia, który rozpoczyna się w dniu oddania dzieła.

Sąd Okręgowy stwierdził, że do oddania dzieła doszło w dniu 18 maja 2009 r., kiedy powód przedłożył poprawiony plan zagospodarowania przestrzennego. Powód twierdził natomiast, że przedłożenie w dniu 18 maja 2009 r. poprawionych, na prośbę pozwanego, map sytuacyjno – wysokościowych nie stanowiło oddania dzieła, gdyż pełną dokumentację przekazał mu w dniu 1 kwietnia 2009 r. Sąd wziął pod uwagę, że brakujący plan zagospodarowania przestrzennego terenu stanowił niezbędny element sporządzanej dokumentacji projektowo – kosztorysowej, w związku z czym dopiero w dniu 18 maja 2009 r. nastąpiło oddanie dzieła. Powód nie kwestionował, że przedłożona przez niego w dniu 22 grudnia 2008 r. dokumentacja projektowo – kosztorysowa miała wady, których usunięcie było niezbędne dla uznania, iż oddane dzieło jest kompletne. Brakujące lub poprawione dokumenty przedłożył zaś on pozwanemu w dniu 1 kwietnia 2009 r. oraz w dniu 16 kwietnia 2009r., a poprawiony plan zagospodarowania przestrzennego w dniu 18 maja 2009 r. Wobec tego właśnie w tym dniu powód oddał dzieło, w związku z czym od tej daty rozpoczął się bieg terminów przedawnienia roszczeń stron wynikających z umowy o dzieło. Skoro zatem do oddania dzieła doszło w dniu 18 maja 2009 r., to podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia był słuszny, w związku z czym powództwo podlegało oddaleniu na podstawie art. 646 k.c.

Niezależnie od tego Sąd Okręgowy uznał, że żądanie powoda podlegałoby oddaleniu również jako nieuzasadnione.

Zgodnie z art. 632 § 1 i 2 k.c. w przypadku ustalenia przez strony wynagrodzenia ryczałtowego, przyjmujący zlecenie (powód) nie może żądać jego podwyższenia, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztów prac, chyba że doszło do zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć, a wykonanie dzieła groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą. Podwyższenie wynagrodzenia ryczałtowego możliwe jest tylko w sytuacjach wyjątkowych i uzależnionych od powstania po stronie przyjmującego zamówienie rażącej straty, której wystąpienie musi on udowodnić. Podstawą ewentualnego podwyższenia takiego wynagrodzenia mogą być zatem nadzwyczajne wypadki, np. zaskakująca zmiana podatków i ceł, cen materiałów i innych czynników koniecznych do wykonania dzieła.

Wziąć trzeba ponadto pod uwagę, że umowa stron została zawarta w trybie ustawy z dnia 20 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (w chwili zawarcia umowy – t. j. Dz. U. z 2007 r. Nr 223, poz. 1655 ze zm.), która reguluje, w drodze przepisów bezwzględnie obowiązujących, tryb i sposób udzielania zamówień publicznych. Strony, zawierające umowę w tym trybie, są zatem ograniczone w swobodzie kontraktowania. Ograniczenia dotyczą przede wszystkim trybu zawarcia umowy i wyboru wykonawcy oraz dopuszczalności zmian umowy. Przepis art. 144 ust. 1 ustawy zawierał bezwzględny zakaz dokonywania zmian postanowień umowy w stosunku do treści oferty, na podstawie której dokonano wyboru wykonawcy. Naruszenie tego zakazu skutkuje nieważnością zmiany umowy. Dopuszczalne są jedynie dwa wyłączenia tego zakazu: po pierwsze, gdy konieczność wprowadzenia zmian wynika z okoliczności, których nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy, po drugie, gdy zmiany są korzystne dla zamawiającego.

Powód nie udowodnił, aby w sprawie spełnione zostały przesłanki, o których mowa w art. 144 ust. 1 ustawy – Prawo zamówień publicznych oraz w art. 632 § 1 i 2 k.c. Okoliczności takiej nie stanowi błędne (nieprecyzyjne) zinterpretowanie treści dokumentów w postaci SIWZ i umowy. Nie oznacza to, że zaszły wyjątkowe i nieprzewidywalne okoliczności uzasadniające zasądzenie na rzecz powoda wynagrodzenia za wykonanie robót dodatkowych. Pozwany zasadnie podniósł, że powód, prowadzący działalność gospodarczą w formie biura projektowego, powinien profesjonalnie przeanalizować warunki określone w Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia, w tym także elementy cenotwórcze jego wynagrodzenia. Zaakceptowanie tych warunków bez podjęcia działań przewidzianych w ustawie nie pozwala na czynienie zamawiającemu w toku realizacji umowy skutecznych zarzutów dotyczących warunków zamówienia. Powód, jako wykonawca, nie zwrócił się bowiem do pozwanego, w trybie art. 38 ustawy – Prawo zamówień publicznych, o wyjaśnienie warunków przetargu i zakresu przedmiotowych prac.

Powód nie wykazał odpowiedniej inicjatywy także w trakcie sporządzania dokumentacji, a mianowicie nie złożył wniosku m. in. o przedłużenie terminu do wykonania umowy, wniosku o zawarcie dodatkowej umowy na wykonanie robót nieobjętych treścią umowy stron z dnia 15 kwietnia 2008 r., względnie o udzielenie zamówienia z wolnej ręki (art. 67 ust. 1 ustawy – Prawo zamówień publicznych). Świadek J. W. przyznał wprawdzie, że powód telefonicznie informował go o konieczności wykonania instalacji tryskaczowej, co w jego ocenie stanowiło pracę dodatkową, niemniej pomimo stosownego pouczenia, nie złożył on jakiegokolwiek wniosku na piśmie. W toku przesłuchania powód nie wyjaśnił, dlaczego nie składał odpowiednich pism, w których wyraziłby swoje stanowisko.

Ponadto pozwany, jako zamawiający, na podstawie art. 27 ustawy – Prawo zamówień publicznych ustalił, że wszelkie oświadczenia, wnioski, zawiadomienia i informacje przekazywane będą między stronami w formie pisemnej. Także z § 11 umowy stron jednoznacznie wynika, że wszelkie zmiany jej treści, np. przedłużenie terminu do oddania dzieła, wymagały formy pisemnej pod rygorem nieważności. Powód nie składał skutecznych prawnie wniosków, tj. w wymaganej formie pisemnej. Pozwala to uznać, że nie miał zastrzeżeń do współpracy z pozwanym i zgłaszał żadnych roszczeń w stosunku do niego. Ze zgromadzonej w sprawie dokumentacji nie wynika, aby powód kiedykolwiek wyraził swój sprzeciw wobec niezgodnego z prawem i umową zachowania strony pozwanej. Powód wezwał pozwanego do uiszczenia na jego rzecz kwoty 127.748,16 zł tytułem wynagrodzenia dodatkowego i niesłusznie potrąconej kary umownej dopiero w dniu 25 stycznia 2011 r., pomimo że do oddania dzieła doszło już w maju 2009 r.

Ponadto znaczna część ze wskazanych przez powoda prac dodatkowych stanowiła konsekwencję zaleceń wynikających z ekspertyzy przeciwpożarowej. Powód obowiązany był uwzględnić przy projektowaniu wymagania zawarte w obowiązujących przepisach dla tego typu obiektu, w tym w przepisach z zakresu ochrony przeciwpożarowej. Nie może zatem powoływać się z tego powodu na konieczność zrealizowania dodatkowych prac projektowych. Przed przystąpieniem do przetargu powód mógł dokonać dokładnego rozpoznania, jakie rozwiązania przeciwpożarowe mogą być konieczne przy realizacji umowy, tym bardziej, że to na jednostce projektowej spoczywał obowiązek pozyskania wszystkich niezbędnych opinii, uzgodnień i sprawdzeń rozwiązań projektowych w zakresie wynikającym z przepisów.

Nie mają znaczenia licznie podnoszone przez powoda okoliczności, związane z rzekomą wadliwością treści umowy lub SIWZ, nieprawidłowym prowadzeniem postępowania przetargowego czy też błędnym określeniem robót jako „remont” zamiast „inwestycja”. Okoliczności te nie stanowią dowodu, że wykonane przez niego prace stanowiły roboty dodatkowe, za które powinien uzyskać wynagrodzenie nieprzewidziane treścią umowy. W związku z tym Sąd Okręgowy oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu zamówień publicznych oraz budownictwa na okoliczność stwierdzenia zgodności opisu przedmiotu zamówienia w SIWZ z zakresem opracowanej przez niego dokumentacji projektowej.

Poza tym pozwany kwestionował dokonane przez powoda wyliczenia związane z wysokością należnemu mu wynagrodzenia dodatkowego. Pomimo tego powód nie przedstawił żadnego wiarygodnego dowodu mającego wykazać zasadność dochodzonej przez niego kwoty 85.400 zł. Przedłożona przez niego samodzielnie sporządzona kalkulacja nie stanowi wystarczającej podstawy uznania, iż udowodniona została zasadność zasądzenia tej kwoty.

Sąd Okręgowy uznał ponadto, że pozwany zasadnie dokonał potrącenia kary umownej, ponieważ powód niewątpliwie pozostawał w zwłoce z terminowym wykonaniem umowy. Z ustalonych w sprawie okoliczności jednoznacznie wynika bowiem, że z przyczyn leżących po stronie powodowej doszło do niewykonania umowy w ustalonym terminie. Powód nie składał żadnych wniosków o przedłużenie terminu do wykonania umowy i nie dotrzymywał ustalonych wspólnie przez strony ostatecznych terminów do poprawienia przedłożonej dokumentacji. Podnoszony przez powoda brak szkody po stronie pozwanej nie stanowi przesłanki umożliwiającej uchylenie się od obowiązku uiszczenia kar umownych.

Jako podstawa prawna oddalenia powództwa wskazane zostały przepisy art. 646 w zw. z art. 117 § 2 k.c., a orzeczenia o kosztach procesu – art. 98 § 1 i 2 oraz art. 99 k.p.c. oraz art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Dz. U. Nr 169, poz. 1417 ze zm.)

W apelacji od powyższego wyroku powód zarzucił:

1) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 210 i art. 224 k.p.c., przez pominięcie przez Sąd pierwszej instancji osobistego wysłuchania jego pełnomocnika co do zgłoszonych w sprawie żądań i wniosków oraz twierdzeń i dowodów na ich poparcie oraz przez odstąpienie od zażądania od pozwanego dowodów wskazanych przez powoda, co miało wpływ na błędne ustalenie stanu faktycznego,

2) naruszenie prawa materialnego:

a) art. 646 k.c. przez zaniechanie zbadania terminu oddania dokumentacji projektowo – kosztorysowej przez powoda dla zamawiającego, wskutek czego uznano, że doszło do przedawnienia roszczenia,

b) art. 627 k.c. w zw. z art. 29 ustawy Prawo o zamówieniach publicznych przez niezbadanie zakresu przedmiotu zamówienia jako oznaczenia zakresu rzeczowego dokumentacji projektowo – kosztorysowej, określonego w SIWZ, wskutek czego Sąd pierwszej instancji uznał, że dodatkowy zakres opracowania dokumentacji projektowej mieścił się w zakresie zawartej umowy,

c) art. 476 k.c. przez niezbadanie, czy opóźnienie w wykonaniu dokumentacji projektowo – kosztorysowej jest następstwem okoliczności, za które powód nie ponosi odpowiedzialności,

d) art. 630 w zw. z art. 632 § 2 k.c. przez niezbadanie, czy dodatkowe wykonanie prac projektowych groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą,

e) art. 643 k.c. przez brak ustalenia, czy w związku z brakiem (...), zatwierdzającej dokumentację projektowo – kosztorysową, nastąpiło odebranie dzieła przez zamawiającego.

Na tych podstawach powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na jej rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny oparł swoje rozstrzygnięcie zgodnie z art. 382 k.p.c. na materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji, ponieważ w apelacji nie było skutecznych zarzutów powodujących konieczność uzupełnienia powyższego materiału. Nie zostały także skutecznie powołane nowe okoliczności faktyczne lub wnioski dowodowe. Ponadto Sąd Apelacyjny aprobował ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji, przyjmując je za własne. Ustalenia te w istotnym dla rozstrzygnięcia zakresie są zgodne z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, a jego ocena nie budzi zasadniczych wątpliwości.

W pierwszej kolejności bezpodstawne okazały się zarzuty powoda dotyczące uwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Powód bezpodstawnie, a przy tym po raz pierwszy dopiero w apelacji, przedstawił twierdzenie, że do oddania dzieła, stanowiącego przedmiot umowy stron, doszło dopiero w dniu 29 czerwca 2009 r. z chwilą dostarczenia przez niego Zbiorczego Zestawienia Kosztów. Stanowisko takie jest ponadto sprzeczne z dotychczasowymi twierdzeniami powoda i jednocześnie stanowi próbę dostosowania daty oddania dzieła do zastosowanego przez Sąd pierwszej instancji art. 646 k.c., przywidującego dwuletni termin przedawnienia.

W toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji powód przedstawiał bowiem nawet bardziej skrajne niż ten Sąd stanowisko, twierdząc, że do oddania dzieła doszło już z chwilą dostarczenia przez niego poprawionej dokumentacji projektowo – kosztorysowej w dniu 1 kwietnia 2009 r. Tymczasem Sąd Okręgowy uznał jednak, że dopiero dostarczenie kolejnych poprawionych lub uzupełnionych części dokumentacji projektowej pozwalało uznać, iż doszło do oddania dzieła i w konsekwencji przyjął, że nastąpiło to w dniu 18 maja 2009 r. z chwilą dostarczenia ostatniej części dokumentacji.

Odmienne stanowisko powoda jest nie tylko bezpodstawne, ale także wewnętrznie sprzeczne. Powód kwestionuje bowiem jednocześnie zasadność naliczenia przez pozwanego kary umownej zarówno za opóźnienie w dostarczeniu dokumentacji projektowej w okresie od dnia 3 listopada 2008 r. do dnia 22 grudnia 2008 r. (por. notę księgową z dnia 24 grudnia 2008 r. k. 101), jak i za opóźnienie w usuwaniu wad dokumentacji w okresie od dnia 30 marca 2009 r. do dnia 18 maja 2009 r. (por. notę księgową z dnia 20 lipca 2009 r. k. 102). Powód wydaje się nie dostrzegać, że nie jest możliwe, aby jednocześnie dotrzymał on terminu wykonania umowy, a tym samym nie było podstaw do obciążenia go karami umownymi za opóźnienie oraz aby jednocześnie, na użytek przedawnienia, przyjąć, że do oddania dzieła nie doszło ani w dniu 1 kwietnia 2009 r., jak twierdził przed Sądem Okręgowym, ani nawet w dniu 18 maja 2009 r., jak przyjął ten Sąd, lecz dopiero w dniu 29 czerwca 2009 r. Takie stanowisko oznaczałoby w gruncie rzeczy, że powód obecnie przyznaje, iż opóźnił się z oddaniem dzieła aż do w/w dnia, a tym samym umożliwiałoby to pozwanemu domaganie się nawet wyższej kary umownej (za dłuższy okres).

Powyższe twierdzenie powoda nawiązuje ponadto to prezentowanego przez niego wcześniej stanowiska, łączącego początek biegu terminu przedawnienia z wymagalnością jego roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za wykonane dzieło. Powód powołuje się bowiem w apelacji na niemożliwość przyjęcia, że dzieło zostało oddane, skoro nie nastąpił jego odbiór przez Komisję Opiniowania (...) i Remontowych. Skarżący wskazuje, że w przeciwnym razie nie mogłoby być mowy o dokonaniu zapłaty wynagrodzenia na jego rzecz (k. 409 – 410). Stanowisko takie jest błędne. Termin przedawnienia w art. 646 k.c. związany jest z oddaniem dzieła przez przyjmującego zamówienie, a nie z jego odbiorem przez zamawiającego i jego akceptacją na potrzeby zapłaty wynagrodzenia. Z tego powodu nie jest istotne, czy pozwany postąpił zgodnie z umową stron po dostarczeniu dzieła przez powoda, w szczególności czy dokonał oceny prawidłowości tego dzieła za pośrednictwem w/w Komisji. Decydujące znaczenie ma data faktycznego oddania dzieła, a nie data jego zatwierdzenia przez pozwanego, od czego było uzależnione jedynie przyznanie wynagrodzenia powodowi.

W konsekwencji chybione są zarzuty apelacyjne, dotyczące naruszenia art. 646 k.c. przez rzekome zaniechanie zbadania terminu oddania dokumentacji projektowo – kosztorysowej. Sąd Okręgowy dokonał bowiem zbadania tej okoliczności. Innym zagadnieniem jest natomiast to, że w wyniku tego zbadania przyjął wnioski, które są niekorzystne dla powoda.

Nie został naruszony także art. 643 k.c. Nie ulega wątpliwości, że pozwany po dniu 18 maja 2009 r. nie domagał się już dalszego uzupełniania dokumentacji przez powoda i nie kwestionował, że umowa została przez niego wykonana. Nie ma zaś istotnego znaczenia, że w tym wypadku nie uczynił tego za pośrednictwem w/w Komisji. Nie powoduje to bowiem, że powstał stan, w którym w ogóle nie można mówić o przyjęciu dzieła. Podkreślić przy tym trzeba ponownie, że rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia następuje z chwilą oddania dzieła przez wykonawcę, a nie z chwilą jego odbioru (przyjęcia) i zatwierdzenia przez zamawiającego. Wskazane przez skarżącego okoliczności nie mają zatem wpływu na prawidłowość stanowiska Sądu pierwszej instancji w kwestii przedawnienia.

Pozostałe zarzuty apelacyjne powoda, odnoszące się do podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, nie dotyczą w istocie wadliwej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, lecz odwołują się do twierdzeń, przedstawianych przez skarżącego w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Z jednej strony powód eksponuje rzekome nieprawidłowości w treści dokumentacji projektowej i w umowie stron, a z drugiej strony powtarza gołosłowne twierdzenia o nieprawidłowym wykonywaniu umowy stron przez pozwanego.

Odnośnie do pierwszego zagadnienia Sąd pierwszej instancji słusznie stwierdził, że ewentualne niedokładności i błędy w dokumentacji projektowej, w szczególności w SIWZ, nie mają obecnie znaczenia dla oceny, czy powód zgodnie z jego stanowiskiem procesowym rzeczywiście wykonał dodatkowe prace projektowe, za które domaga się spornego wynagrodzenia. Sąd Okręgowy trafnie zwrócił uwagę na to, że powód w toku postępowania przetargowego, poprzedzającego zawarcie umowy, nie zgłaszał pozwanemu, jako zamawiającemu, żadnych pytań, dotyczących wątpliwości lub zastrzeżeń co do zakresu, przedmiotu lub charakteru zamówienia. W związku z tym po zawarciu umowy nie może on już powoływać się na okoliczności, które mogły i powinny być wyjaśnione przed jej zawarciem w postępowaniu przetargowym. Prawidłowe jest stanowisko Sądu pierwszej instancji, że jako profesjonalista powinien on należycie zapoznać się z dokumentami przetargowymi i ocenić ich prawidłowość oraz możliwość wykonania przedmiotu zamówienia zgodnie z treścią tych dokumentów, ewentualnie powinien skorzystać z możliwości zwrócenia się z pytaniami do zamawiającego. Skoro tego nie uczynił przed zawarciem umowy, to przy wykonywaniu umowy nie może już powoływać się na swoją korzyść na zarzuty dotyczące wadliwości dokumentacji projektowej.

Inaczej mówiąc, skoro powód zdecydował się na podpisanie umowy w oparciu o przygotowaną przez zamawiającego dokumentację przetargową, to kwestionowanie przez niego prawidłowości tej dokumentacji dopiero po zawarciu umowy należy uznać za spóźnione i nieistotne. Nie można podzielić zarzutów powoda, że w oparciu o taką dokumentację w ogóle mogło dojść do zawarcia ważnej umowy między stronami. Stanowisko takie jest bowiem sprzeczne z zachowaniem powoda, który początkowo nie zgłaszał pozwanemu żadnych pytań i wątpliwości do pozwanego ani przed zawarciem umowy, ani w toku jej wykonywania, a zarzuty zaczął podnosić dopiero po upływie stosunkowo długiego okresu od zakończenia jej wykonywania, kiedy zaczął kwestionować zasadność dokonanego przez pozwanego potrącenia i domagać się dodatkowego wynagrodzenia.

Podsumowując tę kwestię, wskazać należy, że kwestionowanie dokumentacji przetargowej dopiero po zawarciu umowy, a nawet po jej wykonaniu, jest spóźnione i nie wpływa na ocenę zakresu przedmiotu umowy, ponieważ okoliczności takie powinny być wyjaśnione przed zawarciem umowy, a najpóźniej w toku jej wykonywania w drodze zgłoszenia ewentualnego żądania o udzielenie dodatkowego zamówienia albo zmianę warunków wykonywania umowy, w szczególności terminu jej wykonania.

Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił także, iż nie miało znaczenia, czy zakres prac, objętych przedmiotem umowy, powinien zostać zakwalifikowany jako „inwestycja” a nie „remont”. Nazewnictwo przedmiotu umowy nie wpływało bowiem na zakres przedmiotu umowy, ponieważ był on – podobnie jak wynagrodzenie powoda – ustalony konkretnie w umowie stron, wskazującej, jakie prace projektowe i w jakim obiekcie mają być przez powoda wykonane.

Co do drugiej ze wskazanych na wyżej kwestii stwierdzić należy, że także w tym wypadku Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, że powód w toku wykonywania umowy nie zgłaszał żadnych zarzutów i zastrzeżeń wobec pozwanego związanych z treścią przedmiotu umowy i zakresem wykonywanych prac. Decydujące znaczenie ma niesporna okoliczność, że powód nie występował do pozwanego w wymaganej formie pisemnej z wnioskami o wyjaśnienie zakresu przedmiotu umowy, udzielenie zamówienia na dodatkowe prace projektowe nieobjęte jego zdaniem zakresem umowy, za które obecnie domaga się wynagrodzenia lub o zmianę terminu wykonania przedmiotu umowy. W konsekwencji zgłaszane obecnie twierdzenia należy ocenić jako całkowicie gołosłowne i dowolne. Opierają się one bowiem wyłącznie na subiektywnym stanowisko skarżącego, zgłoszonym pozwanemu nota bene po raz pierwszy niemal po upływie dwóch lat od wykonania umowy. Ich akceptacja byłaby możliwa jedynie w razie bezkrytycznego dania wiary wszystkim twierdzeniom powoda, ponieważ nie zgłosił on przekonujących dowodów na poparcie swoich twierdzeń. Uwzględnienie powództwa mogłoby nastąpić zatem tylko w razie przyjęcia na podstawie twierdzeń powoda (ale wbrew zgromadzonemu w sprawie materiałowi dowodowemu), że wykonał on nieobjęte umową stron prace projektowe, za które przysługuje mu dodatkowe wynagrodzenie oraz że nie ponosi on odpowiedzialności za niewykonanie umowy w uzgodnionym terminie, który upłynął w dniu 3 listopada 2008 r.

Nieuzasadniony jest zarzut naruszenia wskazanych w apelacji przepisów postępowania, a mianowicie art. 210 i art. 224 k.p.c. Wbrew powodowi, Sąd pierwszej instancji nie miał obowiązku z urzędu przesłuchać jego pełnomocnika procesowego w charakterze świadka. Nie było natomiast przeszkód, aby pełnomocnik powoda, o ile posiadał wiedzę o okolicznościach faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia, sam złożył wniosek o przesłuchanie go w charakterze świadka. Skoro tego nie uczynił, to nie może obecnie stawiać na tej podstawie zarzutu Sądowi pierwszej instancji. Dodać należy, że z apelacji nie wynika przekonująco, jakie okoliczności faktyczne mogłyby zostać przedstawione osobiście przez pełnomocnika powoda w jego zeznaniach i że te wiadomości mogłyby istotnie wpłynąć na uzyskanie przez niego korzystnego rozstrzygnięcia w tej sprawie.

Taki sam wniosek odnosi się do zarzutu odstąpienia od żądania od pozwanego pełnej dokumentacji przetargowej. Jak już bowiem wyżej wyjaśniono, przedmiotem oceny obecnie nie jest prawidłowość tej dokumentacji, lecz to, czy powód wykonał w terminie umowę zawartą między stronami, kiedy oddał pozwanemu dzieło stanowiące przedmiot tej umowy oraz czy wykonał dodatkowe prace projektowe nieobjęte umową. Do wyjaśnienia tych okoliczności w pełni wystarczający był ten materiał dowodowy, który został zgromadzony przez Sąd pierwszej instancji. Nie ma żadnych podstaw do uznania, że niekorzystny dla powoda wynik procesu był efektem niedostarczenia przez pozwanego wnioskowanej przez skarżącego dokumentacji przetargowej.

W konsekwencji chybione były zarzuty naruszenia art. 627 k.c. w zw. z art. 29 ustawy – Prawo zamówień publicznych oraz art. 630 w zw. z art. 632 § 2 k.c. Powód nie wykazał bowiem, że wykonał dodatkowe prace, nieobjęte umową stron, w związku z czym nie było konieczności badania, czy wykonanie dodatkowych prac – oczywiście bez otrzymania dodatkowego wynagrodzenia [uwaga Sądu Apelacyjnego] – groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą. Wynika to z tego, że przedstawione przez powoda okoliczności i argumenty wiązały się z treścią dokumentacji przetargowej i rzekomo wadliwym określeniem przedmiotu i zakresu umowy. Były to zatem okoliczności istniejące przed zawarciem umowy, które mogły być poznane przez powoda, gdyby dołożył wymaganej w jego przypadku należytej staranności z uwzględnieniem zawodowego (profesjonalnego) charakteru jego działalności (argument z art. 355 § 2 k.c.). Wobec tego nie można uznać, że po zawarciu przez strony wystąpiła w sprawie taka zmiana stosunków, której nie można było przewidzieć, a która uzasadnia podwyższenie ustalonego w umowie stron wynagrodzenia ryczałtowego powoda za wykonanie przedmiotu umowy.

Nieuzasadniony jest zarzut naruszenia art. 476 k.c. Przepis ten należy interpretować łącznie z art. 471 k.c., który przewiduje domniemanie odpowiedzialności dłużnika za niewykonanie zobowiązania. W związku z tym ciężar wykazania, że opóźnienie w wykonaniu dokumentacji projektowo – kosztorysowej było następstwem okoliczności, za które powód, jako jednostka projektowa, nie ponosił odpowiedzialności spoczywał właśnie na powodzie, będącym dłużnikiem. Bezpodstawne jest więc stawianie Sądowi orzekającemu zarzutu, że nie zbadał tych okoliczności. Rzeczą powoda było bowiem przedstawienie okoliczności i twierdzeń, pozwalających uwolnić go od odpowiedzialności za niedotrzymanie terminu wykonania umowy.

Sąd Okręgowy zresztą na tyle, na ile pozwalał mu zebrany w sprawie materiał dowodowy ocenił powyższą okoliczność, trafnie stwierdzając, że z tego materiału nie wynika, aby powód zgłaszał pozwanemu jakiekolwiek zastrzeżenia co do niemożliwości dotrzymania terminu z przyczyn leżących po stronie zamawiającego albo żeby domagał się przedłużenia terminu wykonania umowy, zwłaszcza z powołaniem się na przyczyny leżące po drugiej stronie umowy. W związku z tym odmienne twierdzenia powoda zgłoszone w toku procesu nie miały obiektywnego odzwierciedlenia w zebranym materiale dowodowym i stanowiły wyłącznie gołosłowną próbę poparcia przedstawionego stanowiska procesowego.

W świetle przedstawionych wyżej rozważań nie było uzasadnionych podstaw do dokonania takich ustaleń faktycznych, które byłyby zgodne z twierdzeniami powoda. Nie ma również podstaw do dokonania odmiennej od Sądu pierwszej instancji oceny zasadności żądania powoda zarówno z punktu widzenia zarzutu przedawnienia, jak i w kontekście merytorycznej bezpodstawności twierdzeń o wykonaniu prac projektowych nieobjętych umową, za które powodowi przysługuje dodatkowe wynagrodzenie oraz o niezasadności obciążenia go karami umownymi.

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację oraz orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego odpowiednio do wyniku sporu w tej instancji na podstawie art. 108 § 1 w zw. z art. 109 i art. 98 § 1 k.p.c. oraz art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (Dz. U. Nr 169, poz. 1417 z późn. zm.).