Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UZ 30/10
POSTANOWIENIE
Dnia 10 listopada 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Romualda Spyt
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z wniosku W. M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o wysokość emerytury,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 listopada 2010 r.,
zażalenia wnioskodawcy na postanowienie Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 6 lipca 2010 r.,
oddala zażalenie.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny zaskarżonym postanowieniem odrzucił skargę kasacyjną ze
względu na wartość przedmiotu zaskarżenia (art. 3982
§ 1 k.p.c.).
Skarga kasacyjna zaskarżyła wyrok w części dotyczącej wysokości
emerytury i wartość przedmiotu zaskarżenia określiła na 20.400 zł, jako roczną
różnicę emerytury dochodzonej i przyznanej.
Po wezwaniu do przedstawienia sposobu wyliczenia wartości przedmiotu
zaskarżenia wskazano, iż wynosi ona 13.308 zł i stanowi roczną różnicę pomiędzy
żądaną emeryturą w wysokości 1.900 zł i przyznaną w kwocie 791 zł (1.109 zł x
12).
Takie wyliczenie kwestionował organ rentowy i podał, że nawet przy
złożeniu, iż wynagrodzenie skarżącego wynosiło 5.000 zł (w okresie zatrudnienia w
2
l. 1969-80), to wyliczona wysokość emerytury wynosiłaby 1.279,21 zł. W
konsekwencji wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 5.784,72 zł [(1.279,21 zł -
otrzymywana 797,15 zł) x 12].
Sąd Apelacyjny badając wartość przedmiotu zaskarżenia nie zgodził się z
twierdzeniem skarżącego, że dochodzona emerytura wynosiłaby 1.900 zł. Skoro
skarżący twierdzi, że do wyliczenia podstawy wymiaru emerytury należy przyjąć
wynagrodzenie 5.411 zł w okresie od 6 maja 1969 r. do 31 sierpnia 1977 r., to przy
najkorzystniejszym wariancie wyliczenia (art. 15 ust. 6 ustawy z 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z FUS) podstawę wymiaru emerytury stanowiłaby kwota
2.478,08 zł (120,30% x 2.059,92 zł). Żądana emerytura wynosiłaby wówczas
1.326,60 zł - obliczona jako część socjalna (24% x 2.059,92zł) i stażowa [(310 x
1,3%):12 x 2.478,08]. Zatem wartość przedmiotu zaskarżenia to różnica pomiędzy
żądaną wysokością emerytury a pobieraną i wynosi 6.353,40 zł [(1.326,60 zł -
797,15) x 12]. Skarga kasacyjna była niedopuszczalna ze względu na wartość
przedmiotu zaskarżenia niższą niż dziesięć tysięcy złotych (art. 3982
§ 1 k.p.c.) i
dlatego została odrzucona na podstawie art. 3986
§ 2 k.p.c.
Zażalenie zakwestionowało wyliczenie wartości przedmiotu zaskarżenia
podając, że kwota żądanej emerytury w wysokości 1.900 zł została określona na
podstawie wyliczeń powoda biorąc pod uwagę średnią krajową emeryturę w
zawodzie, który skarżący wykonywał. O słuszności jego wyliczeń świadczy także
fakt, iż jego koledzy, którzy mieli identyczne jak powód stanowiska pracy otrzymują
emeryturę właśnie w kwocie około 1.900 zł miesięcznie. Skoro powód otrzymuje
emeryturę w kwocie 791 zł, to różnica pomiędzy emeryturą otrzymywaną a
dochodzoną wynosi 1.109 zł i wartość przedmiotu zaskarżenia wynosi 13.308 zł (x
12). Ponadto odrzucając skargę Sąd powołał się na wycinek materiału
dowodowego - wynagrodzenie od 6 maja 1969 r. do 31 sierpnia 1977 r. Inne
dowody wskazują na o wiele wyższe wynagrodzenie powoda. Hipotetyczne
wyliczenie emerytury bazujące na wycinku materiału dowodowego nie było
miarodajne dla wyliczenia wartość przedmiotu zaskarżenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W sprawie nie było kwestionowane prawo do emerytury a jedynie jej
wysokość zależna od udowodnienia podstawy wymiaru emerytury. Zasadnie przyjął
3
Sąd Apelacyjny, że przedmiot sporu i w konsekwencji zaskarżenia dotyczył
wysokości emerytury (art. 3982
§ 1 k.p.c.).
Sprawa, w której organ rentowy przyznał emeryturę a ubezpieczony
kwestionuje jedynie jej wysokość, nie jest sprawą o przyznanie emerytury w
rozumieniu art. 3982
§ 1 zdanie drugie k.p.c. (postanowienie Sądu Najwyższego z
17 lutego 2009 r., I UZ 36/08, OSNP 2010 nr 19-20, poz. 250).
W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że jeżeli przedmiotem sporu
sądowego nie jest prawo do emerytury lecz tylko jej wysokość, to o zaskarżeniu
skargą kasacyjną decyduje wartość przedmiotu zaskarżenia obliczona na
podstawie art. 22 k.p.c. Stanowi ona różnicę między wysokością świadczenia
wypłacanego przez organ rentowy i wysokością świadczenia żądanego przez
ubezpieczonego w skali jednego roku (postanowienia Sądu Najwyższego: z 6
listopada 2008 r., II UZ 48/06; z 11 kwietnia 2006 r., II UZ 1/06; z 13 stycznia 2006
r., I UZ 47/05, OSNP 2007 nr 3-4, poz. 56; z 10 kwietnia 2002 r., II UZ 31/02, LEX
nr 54791; z 28 listopada 2001 r., II UZ 80/01, OSNP 2003 nr 18, poz. 449; z 13
marca 2001 r., II UZ 15/01, OSNP 2003 nr 2, poz. 49; z 13 marca 2001 r., II UZ
13/01, OSNP 2003 nr 2, poz. 47).
Na obecnym etapie spór dotyczył więc wartości przedmiotu zaskarżenia jako
przesłanki dopuszczalności skargi kasacyjnej (art. 3982
§ 1 k.p.c. zdanie pierwsze).
Sąd Apelacyjny zweryfikował tę wartość i walor jego ustalenia wynika z tego,
że metodycznie wykorzystał tu algorytm określony w ustawie z 17 grudnia 1998 r. o
emeryturach i rentach z FUS dla ustalenia wysokości emerytury (art. 15 i 53).
Składowymi są podstawa wymiaru (hipotetyczna), okresy ubezpieczenia i kwota
bazowa. Wynik, czyli różnica pomiędzy emeryturą dochodzoną a niespornie
przysługującą, nie przekracza 10 tys. zł.
Słabością natomiast zażalenia jest to, że nie podważa wyliczenia
przedstawionego przez Sąd a tezę o wyższej wartości przedmiotu zaskarżenia
opiera na emeryturach innych pracowników zatrudnianych w tym samym okresie co
skarżący.
Rzecz jednak w tym, że emerytura jest indywidualnym świadczeniem,
zależnym od wskazanych składowych, co oznacza, że ustalenie wartości
przedmiotu zaskarżenia musi być zindywidualizowane i konkretne, a nie
4
przedstawiane na podstawie świadczeń innych ubezpieczonych. Po wtóre do
algorytmu wyliczenia żądanej emerytury Sąd przyjął wynagrodzenie podawane w
skardze (5.411 zł). Traci też na znaczeniu zarzut, że Sąd nie uwzględnił innych
dowodów na wysokość wynagrodzenia powoda. Zażalenie nie podważa samej
metody ustalenia wysokości emerytury, określonej zresztą w ustawie. Pomija
jednak, że w ten sam sposób wcześniej pozwany wyliczył wartość przedmiotu
zaskarżenia, choć przyjął niższe hipotetyczne wynagrodzenie 4.500-5.000 zł (pismo
procesowe pozwanego z 10 maja 2010 r.). Analiza tych wyliczeń nie pozwala
zgodzić się z zarzutem, że pominęły wynagrodzenie z lat z wykazanymi zarobkami.
Wyliczenie oparto na zarobkach hipotecznych i wykazanych. Punktem wyjścia do
algorytmu był wskaźnik wysokości podstawy wymiaru i ten Sąd Apelacyjny ustalił
jako większy (120,30%) niż ustalony przez pozwanego (113,45%) w wyliczeniu
hipotecznej emerytury z 20 lat (pismo procesowe pozwanego z 10 maja 2010 r.).
Pozostałe elementy składowe wyliczenia emerytury według ustawowego algorytmu
nie mogły być sporne (art. 15 i art. 53 ustawy z 17 emeryturach i rentach).
Pokazuje, to że wyliczenie i z drugiej strony kwestionowanie ustalenia wartości
przedmiotu zaskarżenia w sprawach o wysokość emerytury powinno być zawsze
zindywidualizowane i konkretne. Innymi słowy zarzuty zażalenia nie podważyły
wyliczenia wartości przedmiotu zaskarżenia, która zdecydowała o odrzuceniu
skargi kasacyjnej.
Z tych motywów orzeczono jak w sentencji, stosownie do art. 39814
k.p.c. w
związku z art. 3941
§ 3 k.p.c.