Pełny tekst orzeczenia

Uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 1 lutego 2011 r., III CZP 78/10
Prezes SN Tadeusz Ereciński (przewodniczący)
Sędzia SN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
Sędzia SN Dariusz Dończyk
Sędzia SN Jacek Gudowski
Sędzia SN Tadeusz Wiśniewski
Sędzia SN Mirosława Wysocka
Sędzia SN Dariusz Zawistowski
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Skarbu Państwa, reprezentowanego
przez Prezydenta Miasta K. przeciwko Beacie P., kuratorowi spadku po Sydonii B. i
Ludwiku R. o ustalenie, po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 1 lutego 2011 r., przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jana
Szewczyka, zagadnienia prawnego przedstawionego przez Sąd Najwyższy
postanowieniem z dnia 29 kwietnia 2010 r., III CSK 219/09:
„Czy kurator spadku jest biernie legitymowany w sprawie o ustalenie nabycia
przez Skarb Państwa na podstawie dekretu z dnia 8 marca 1946 r. o majątkach
opuszczonych i poniemieckich (Dz.U. Nr 13, poz. 87 ze zm.) własności
nieruchomości wchodzącej w skład spadku?”
podjął uchwałę:
Kurator spadku ma legitymację bierną w sprawie o ustalenie nabycia
przez Skarb Państwa – na podstawie dekretu z dnia 8 marca 1946 r. o
majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz.U. Nr 13, poz. 87 ze zm.) –
własności nieruchomości wchodzącej w skład spadku.
Uzasadnienie
Powód Skarb Państwa reprezentowany przez Prezydenta Miasta K. wystąpił
przeciwko Beacie P. – kuratorowi spadku nieobjętego po Sydonii B. i Ludwiku R. –
o ustalenie, że na podstawie art. 34 ust. 1 lit. a w związku z art. 1 ust. 1 dekretu z
dnia 8 marca 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz.U. Nr 13, poz.
87 ze zm.) prawo własności nieruchomości położonej w K. przy ul. S.B. nr 2
przysługuje Skarbowi Państwa.
Sąd Okręgowy w Krakowie powództwo to oddalił wyrokiem z dnia 15 grudnia
2008 r. wobec braku legitymacji biernej pozwanej. Uznał, że kurator spadku może
pozywać i być pozywany jedynie w sprawach wynikających z zarządu
nieruchomością wspólną, a w tym pojęciu nie mieści się spór o ustalenie własności.
Stanowisko to podzielił Sąd Apelacyjny w Krakowie, oddalając apelację
powoda wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2009 r.
Rozpoznając skargę kasacyjną wniesioną przez powoda, Sąd Najwyższy
postanowieniem z dnia 29 kwietnia 2010 r. przedstawił powiększonemu składowi
Sądu Najwyższego zagadnienie prawne przytoczone na wstępie. Wskazał na
występującą w orzecznictwie Sądu Najwyższego rozbieżność ocen dotyczących
charakteru prawnego kuratora spadku, wyrażającą się w traktowaniu go jako
przedstawiciela ustawowego albo jako zastępcy pośredniego nieznanych
spadkobierców. W ocenie Sądu Najwyższego przedstawiającego zagadnienie
prawne, zastrzeżenia budzi traktowanie kuratora spadku jako zastępcy
pośredniego, gdyż cechą zastępstwa pośredniego jest niezależność działań od woli
zastępowanych podmiotów, natomiast istota kurateli spadku polega na działaniu
zgodnym z domniemaną wolą spadkobierców, co bliższe jest koncepcji
przedstawicielstwa. Wskazano także na niejednolitość orzecznictwa w kwestii
legitymacji biernej kuratora spadku w sporze o własność nieruchomości wchodzącej
w skład spadku. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że kwestionowanie tej legitymacji
jest dyskusyjne, gdyż działanie kuratora zmierza do zachowania całości praw
majątkowych wchodzących do spadku, co jest jego obowiązkiem i mieści się w
zakresie zwykłego zarządu majątkiem spadkowym.
Powód wniósł o udzielenie na przedstawione zagadnienie prawne odpowiedzi
pozytywnej i takie samo stanowisko zajął Prokurator Generalny.
Pozwany kurator spadku wniósł o podjęcie uchwały, że kurator spadku nie ma
biernej legitymacji w sprawie o ustalenie nabycia przez Skarb Państwa prawa
własności nieruchomości na podstawie dekretu o majątkach opuszczonych i
poniemieckich. Wniósł także o przedstawienie Trybunałowi Konstytucyjnemu
pytania dotyczącego zgodności z Konstytucją oraz z konwencją o ochronie praw
człowieka i podstawowych wolności z dnia 4 listopada 1950 r. (Dz.U. z 1993 r. Nr
61, poz. 284) i protokołem nr 1 do konwencji o ochronie praw człowieka i
podstawowych wolności, sporządzonym w Paryżu dnia 20 marca 1952 r. (Dz.U. z
1995 r. Nr 36, poz. 175) dekretu o majątkach opuszczonych i poniemieckich oraz
art. 666 § 1, art. 667 § 2 i art. 189 k.p.c., rozumianych jako dające podstawę do
prowadzenia postępowania, mogącego doprowadzić do odebrania prawa własności
bez udziału i wiedzy osób, którym to prawo przysługuje, a także jako dających
podstawę do dalszego stosowania uchylonych przepisów. Wskazał na zagrożenie
konstytucyjnej wartości, jaką jest prawo własności, przez dogodną sytuację
procesową Skarbu Państwa, który może uzyskać prawo własności nieruchomości
bez udziału i wiedzy osób, których to dotyczy. Zwrócił też uwagę na przypadki
pozbawiania nieznanych spadkobierców prawa wniesienia skargi kasacyjnej od
prawomocnego wyroku uwzględniającego powództwo, skoro sąd spadku,
stwierdzając po wydaniu prawomocnego wyroku, że nie pozostał już majątek
wchodzący w skład spadku, odwołuje kuratora spadku.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia prawnego wymaga wyjaśnienia
charakteru prawnego kuratora spadku oraz tego, czy w pojęciu zarządzania
nieruchomością mieści się udział w charakterze stron w sprawie o własność
nieruchomości spadkowej. W razie przesądzenia, że występowanie kuratora
spadku w postępowaniu dotyczącym własności nieruchomości spadkowej mieści
się w pojęciu zarządu spadkiem, niezbędna jest także ocena charakteru prawnego,
w jakim kurator ten może występować – czy jako strona (uczestnik) działająca we
własnym imieniu (zastępca pośredni), czy jako przedstawiciel ustawowy nieznanych
spadkobierców.
Jak się powszechnie przyjmuje, przedstawicielstwo (ustawowe lub
pełnomocnictwo), określane także jako zastępstwo bezpośrednie, polega na
dokonywaniu czynności prawnych w imieniu innej osoby ze skutkiem prawnym
bezpośrednio dla niej. Zastępstwo pośrednie natomiast polega na dokonywaniu
czynności prawnych we własnym imieniu, lecz na cudzy rachunek. Zarówno zatem
przedstawiciel, jak i zastępca pośredni dokonują czynności prawnych (także
faktycznych) na rachunek osoby zastąpionej, a różnica polega na tym, że skutki
prawne czynności zdziałanej przez przedstawiciela wkraczają bezpośrednio w sferę
prawną osoby zastąpionej (art. 95 § 2 k.c.), w przypadku zaś czynności prawnej
dokonanej przez zastępcę pośredniego tak się nie dzieje, zastępca pośredni
bowiem powinien przenieść na osobę zastępowaną nabyte prawa i obowiązki.
Kurator spadku powoływany jest przez sąd spadku, gdy zachodzi taka
potrzeba, do czasu objęcia spadku (art. 666 § 1 k.p.c.). Zgodnie z art. 667 k.p.c.,
kurator spadku powinien starać się o wyjaśnienie, kto jest spadkobiercą i
zawiadomić spadkobierców o otwarciu spadku. Zarządza majątkiem spadkowym
pod nadzorem sądu spadku, przy czym do sprawowania zarządu stosuje się
odpowiednio przepisy o zarządzie w toku egzekucji z nieruchomości.
W literaturze i w orzecznictwie zarysowała się różnica poglądów dotycząca
zakwalifikowania charakteru prawnego kuratora spadku, przy czym dla wyjaśnienia
tej kwestii dokonuje się porównania pomiędzy instytucją kuratora spadku a
wykonawcą testamentu oraz zarządcy w toku egzekucji z nieruchomości.
Przedstawiciele doktryny opowiadający się za uznaniem, że kurator spadku jest
przedstawicielem ustawowym nieznanych spadkobierców twierdzą, iż występują
doniosłe różnice pomiędzy instytucją kuratora spadku a zarządcą nieruchomości,
celem bowiem kurateli jest ochrona majątku, podczas gdy zarządca celem takim się
nie kieruje; przeciwnie, ustanowienie zarządcy zmierza do odsunięcia właściciela od
zarządu nieruchomością. Kurator spadku działa w interesie spadkobierców,
natomiast gdy wykonawca testamentu z woli testatora ogranicza ich pozycję.
Kurator powinien troszczyć się o spadek tak jak spadkobiercy, powinien się zatem
kierować ich dorozumianą wolą, natomiast zarządca ani wykonawca testamentu nie
kierują się wolą właściciela. Kurator nie działa we własnym imieniu, a do dokonania
czynności przekraczających zwykły zarząd kurator musi uzyskać zezwolenie sądu.
Okoliczność, że kurator spadku, tak jak zarządca nieruchomości, zajmuje pozycję
strony, nie przesądza o uznaniu go za zastępcę pośredniego, w takim bowiem razie
wszystkich kuratorów procesowych należałoby uznać za zastępców pośrednich, co
jest nie do przyjęcia. Wskazuje się też, że status kuratora spadku jest najbardziej
zbliżony do statusu kuratora osoby nieobecnej.
Na uzasadnienie stanowiska, że kurator spadku jest zastępcą pośrednim
spadkobierców wskazuje się w doktrynie, że jego status prawny jest najbliższy
pozycji prawnej wykonawcy testamentu, który – jak się powszechnie przyjmuje –
jest zastępcą pośrednim. Takim zastępcą jest również zarządca nieruchomości w
toku egzekucji. Z art. 788 § 2 k.p.c. wynika, że ustawodawca zmierza do
ujednolicenia statusu prawnego zarządcy masy majątkowej, wykonawcy testamentu
i kuratora spadku. Kurator spadku nie może działać w imieniu spadkobierców,
ponieważ nie są oni znani, nie może więc określić osób, w imieniu których
podejmuje czynności. Fundamentalną zasadą przy przedstawicielstwie jest
konieczność określenia tożsamości podmiotu, w imieniu którego przedstawiciel
działa. Wskazuje się także, że z art. 667 § 2 w związku z art. 935 k.p.c. wynika, iż
kurator spadku dokonuje czynności związanych ze sprawowaniem zarządu we
własnym imieniu. O statusie zastępcy pośredniego świadczy też fakt, że jest stroną
w postępowaniu (może pozywać i być pozywany w sprawach związanych z
zarządem spadkiem) oraz można od niego zasądzić świadczenie (art. 837 k.p.c.),
co nie jest możliwe w przypadku przedstawiciela ustawowego.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego również występuje rozbieżność.
W wyroku z dnia 5 kwietnia 1956 r., III CR 566/56 (OSN 1956, nr 4, poz. 115)
wskazano, że kurator spadku nie jest zastępcą nieistniejącego podmiotu prawa,
lecz jedynie zarządcą majątku należącego już do określonych osób, choćby nawet
nieznanych. W tym charakterze może być on pozywany z tym skutkiem, że wyrok
przeciw niemu wydany będzie skuteczny w stosunku do zastępowanych przez
niego w tym zakresie spadkobierców. Podobne stanowisko zajęto w wyroku z dnia
8 lipca 1969 r., III CRN 220/69 (OSNCP 1970, nr 5, poz. 83), Sąd Najwyższy uznał
zatem kuratora spadku za przedstawiciela ustawowego nieznanych spadkobierców.
Również z uzasadnienia przedstawionego w niniejszej sprawie zagadnienia
prawnego wynika, że Sąd Najwyższy opowiada się za tą koncepcją, podkreślając,
że w przeciwnym wypadku należałoby założyć, iż kurator spadku, nie będąc niczyim
przedstawicielem, nie ma obowiązku działania zgodnie z wolą zainteresowanych
podmiotów. Takie założenie trzeba odrzucić, oczywiste bowiem jest, że
obowiązkiem kuratora spadku jest sprawowanie zarządu majątkiem spadkowym
zgodnie z domniemaną wolą spadkobierców.
Przeciwne stanowisko zostało zajęte w uzasadnieniu uchwały z dnia 2
kwietnia 2008 r., III CZP 12/08 (OSNC 2009, nr 6, poz. 78). Wskazano, że kurator
spadku jest stroną (uczestnikiem postępowania), z tym że nie broni własnych
interesów, lecz działa na rzecz spadkobierców. Sąd Najwyższy odwołał się do
konieczności – gdy jako strona występuje podmiot niebędący stroną stosunku
materialnoprawnego, na którym oparte jest żądanie powództwa – posługiwania się
pojęciem strony procesowej w znaczeniu materialnym oraz procesowym
(formalnym). Za stronę w znaczeniu procesowym należy uznać m.in. zarządcę w
postępowaniu egzekucyjnym z nieruchomości, a to rzutuje na pozycję kuratora
spadku, gdyż do zarządzania spadkiem mają odpowiednie zastosowanie przepisy o
zarządcy (art. 667 § 2 k.p.c.). Ten pogląd został podtrzymany w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 10 grudnia 2009 r., III CSK 82/09 ("Biuletyn SN" 2010, nr 3, s.
13). Za uznaniem kuratora spadku za zastępcę pośredniego przemawia wyraźne
przyznanie mu w art. 780, 788 § 2 i 837 k.p.c. takiej samej pozycji jak zarządcy
masy majątkowej i wykonawcy testamentu, którzy zajmują pozycję strony i są
uznawani za zastępców pośrednich.
Kuratora spadku należy uznać za zastępcę pośredniego nieznanych
spadkobierców przede wszystkim dlatego, że z woli ustawodawcy stosuje się do
niego odpowiednio przepisy o zarządzie nieruchomością w toku egzekucji (art. 667
§ 2 k.p.c.), a skoro zarządca nieruchomości jest zastępcą pośrednim, odesłanie
zawarte w art. 667 § 2 k.p.c. oznacza, iż kuratorowi spadku należy przyznać taki
sam status. Ponadto, widoczna jest wyraźna tendencja ujednolicenia reżimu
prawnego podmiotów zajmujących się cudzym majątkiem, o czym świadczy
odsyłanie w tych wypadkach do przepisów regulujących zarząd w toku egzekucji z
nieruchomości (np. art. 615, 667 § 2 i art. 906 k.p.c.). Występuje także
podobieństwo do instytucji wykonawcy testamentu; w wielu przepisach regulacje
dotyczące zarządców majątku, wśród nich kuratora spadku, zarządcy
nieruchomości w toku egzekucji i wykonawcy testamentu, są wspólne (art. 780, 788
§ 2, art. 837 k.p.c.).
Nie ma powodu, aby kuratora spadku traktować jako przedstawiciela
ustawowego, a wszystkich innych zarządców majątku – jako zastępców pośrednich.
W art. 780, 788 § 2 i w art. 837 k.p.c. zresztą wyraźnie przyznano zarządcy
nieruchomości, kuratorowi spadku i wykonawcy testamentu pozycję strony, skoro
do egzekucji potrzebny jest tytuł egzekucyjny wystawiony przeciw tym osobom, a
nie przeciw właścicielowi majątku. Pozycję strony, a nie jej przedstawiciela
ustawodawca przyznał kuratorowi spadku także w art. 180 § 1 i art. 458 § 2 k.p.c.
oraz – przez odesłanie przewidziane w art. 667 § 2 k.p.c. – w art. 935 § 1 k.p.c.
Należy podkreślić, że zanegowanie statusu kuratora spadku jako zastępcy
pośredniego spowodowałoby, iż w sprawach dotyczących zarządu spadkiem
nieobjętym stroną mogliby być tylko nieznani spadkobiercy. Nie mógłby ich
reprezentować jako przedstawiciel ustawowy kurator spadku, nie ma bowiem
podstawy prawnej przedstawicielstwo osób nieznanych. Nie wchodzi w grę także
ustanowienie kuratora dla spadkobierców nieznanych z miejsca pobytu, gdyż ta
instytucja dotyczy jedynie osób, których personalia są znane, a tylko ich miejsce
pobytu nie jest wiadome. W rezultacie, postępowania takie nie mogłyby się toczyć.
Argumenty podnoszone w obronie tezy przeciwnej nie mają dostatecznego
oparcia w stanie prawnym. Akcentuje się powszechnie, że zastępca pośredni nie
musi, w przeciwieństwie do przedstawiciela reprezentującego osoby trzecie,
kierować się ich domniemaną wolą. Odwoływanie się do domniemanej woli innych
osób prowadzi do przyjmowania swojego rodzaju fikcji; ustawodawca nie narzuca
kuratorowi spadku zarządzania spadkiem zgodnie z domniemaną wolą
spadkobierców, według bowiem art. 666 § 1 k.p.c., do czasu objęcia spadku przez
spadkobiercę sąd czuwa nad całością spadku, a w razie potrzeby ustanawia
kuratora spadku. Kurator spadku ustanowiony jest zatem po to, aby realizować
zadanie sądu, jakim jest czuwanie nad całością spadku. W tym celu kurator
zarządza spadkiem, zgodnie z art. 667 § 2 i art. 935 § 1 k.p.c. Podobnie zatem jak
zarządca zajętej nieruchomości obowiązany jest wykonywać czynności potrzebne
do prowadzenia prawidłowej gospodarki; ma prawo pobierać w swoim imieniu –
zamiast nieznanych spadkobierców – pożytki z nieruchomości, spieniężać je w
granicach zwykłego zarządu oraz prowadzić sprawy, które przy wykonywaniu
takiego zarządu okażą się potrzebne. Poza tym, jak wynika z art. 667 § 1 k.p.c.,
powinien starać się o wyjaśnienie, kto jest spadkobiercą i zawiadomić
spadkobierców o otwarciu spadku. Chodzi zatem o to, aby kurator spadku
zarządzał nim zgodnie z zasadami racjonalnej gospodarki w celu zachowania
spadku w stanie możliwie nieuszczuplonym i niepogorszonym. Należy dodać, że
kurator spadku działa pod nadzorem sądu spadku, a na dokonanie czynności
przekraczających zakres zwykłego zarządu konieczne jest zezwolenia tego sądu,
nie ma zatem – co do zasady – obawy, że jego działania okażą się dla
spadkobierców szkodliwe.
Działanie kuratora spadku w charakterze przedstawiciela ustawowego byłoby
istotnie bardziej przejrzyste; osoby trzecie, dokonujące z nim czynności prawnych
wiedziałby od razu, że jest tylko przedstawicielem spadkobierców i działa w ich, a
nie własnym imieniu. Nie można jednak podzielić argumentu, że jako przedstawiciel
ustawowy spadkobierców mógłby dokonywać za nich wszystkich czynności, jakich
potencjalnie mogliby dokonać sami reprezentowani, kurator spadku bowiem może
działać tylko w takim zakresie, jaki jest określony w art. 666 i 667 w związku z art.
935 k.p.c., działanie zaś w takim zakresie w charakterze zastępcy pośredniego nie
uszczupla praw spadkobierców. Komplikację stwarza też potrzeba dodatkowej
czynności prawnej dla uzyskania przez zastępowanych spadkobierców praw
nabytych przez kuratora spadku. Sam jednak fakt mniejszej przejrzystości i
większych komplikacji w wypadku instytucji kuratora spadku jako zastępcy
pośredniego nie uzasadnia uznania, że w obowiązującym stanie prawnym należy
charakter prawny kuratora spadku określić odmiennie.
W doktrynie powołuje się także argument, że ograniczone jest podobieństwo
instytucji kuratora spadku do instytucji zarządcy nieruchomości lub wykonawcy
testamentu, którzy działają, gdy z różnych przyczyn dochodzi do ograniczenia
działania samych zastępowanych i ich wpływu na dokonywane czynności, nie ma
natomiast powodu do ograniczania zarządu spadkiem przez spadkobierców. Uwaga
ta jest trafna, jednak pozostaje faktem, iż konieczność zarządu spadkiem przez
kuratora spadku istnieje i wynika z samego faktu, iż spadkobiercy nie są znani i
spadku nie objęli. Skoro zaś inna osoba zarządza spadkiem zamiast
spadkobierców, to niewątpliwie następuje ograniczenie ich wpływu na czynności
podejmowane względem spadku i choć przyczyny tego stanu są odmienne niż w
pozostałych wypadkach, to skutek pozostaje podobny.
Uznanie, że kurator spadku jest zastępcą pośrednim nieznanych
spadkobierców nie wyjaśnia jeszcze, czy ma legitymację bierną w sprawie o
ustalenie własności nieruchomości wchodzącej w skład spadku.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego i w doktrynie kwestia ta nie jest
postrzegana jednolicie. W wyroku z dnia 8 lipca 1969 r., III CRN 220/69, Sąd
Najwyższy uznał, że spór o prawo własności wykracza poza granice zarządu
nieruchomością, wobec czego kurator spadku nie może reprezentować spadku w
takim postępowaniu. Odmienne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia
24 września 2003 r., III CKN 356/01 (OSP 2004, nr 10, poz. 122) i z dnia 10 grudnia
2009 r., III CSK 82/09 (nie publ.). Pierwsza z tych spraw dotyczyła zgłoszonego
przez kuratora spadku żądania stwierdzenia nieważności umowy przenoszącej
własność, zawartej przez spadkodawcę z osobą trzecią, przedmiot zaś drugiej jest
taki sam, jak w sprawie, w której przedstawiono rozważane zagadnienie prawne.
Sąd Najwyższy uznał, iż kurator spadku ma legitymację procesową do udziału w
takich sprawach, z tym że w pierwszej chodziło o legitymację czynną, a w drugiej o
legitymację bierną. Przyjęto, że odpowiednie stosowanie art. 935 k.p.c. do
sprawowania zarządu przez kuratora spadku oznacza, iż w zakresie czynności
prawnych i faktycznych podejmowanych w celu zachowania majątku w stanie
niepogorszonym mieści się zarówno powództwo, którego celem jest zachowanie
masy spadkowej, jak i obrona w sporze o własność. Analizując pojęcie „sprawy
wynikające z zarządu” Sąd Najwyższy uznał, że należy je rozumieć szeroko jako
obejmujące sprawy dotyczące zwykłego zarządu oraz przekraczające zwykły
zarząd, wszystkie bowiem służą wykonywaniu zarządu polegającego na czuwaniu
nad całością spadku. Udział w sporze o własność nieruchomości wchodzących w
skład spadku uznał za czynność zwykłego zarządu, zmierzającą do ochrony całego
spadku i utrzymania masy spadkowej w niezmienionej postaci.
Także w doktrynie nie ma jednolitości poglądów w omawianej kwestii. Według
niektórych autorów, kuratorowi spadku przysługuje zdolność sądowa, jednak w
sprawie o własność nieruchomości, sięgającej skutkami poza granice zwykłego
zarządu, nie może on reprezentować spadku. Według innych, przyznane w art. 935
§ 1 k.p.c. przez odesłanie określone w art. 667 § 2 k.p.c., prawo występowania w
postępowaniu cywilnym w sprawach wynikających z zarządu nie zostało
ograniczone do zwykłego zarządu; występowanie w takich sprawach jest typową
czynnością zmierzającą do zabezpieczenia zarządzanego majątku. Niejednolicie
także przyjmuje się, czy występowanie w takich sprawach wymaga zezwolenia
sądu.
Do wyjaśnienia zakresu kompetencji kuratora spadku niezbędne jest
odwołanie się do pojęcia zarządu. Nie istnieje legalna definicja zarządu, doktryna i
praktyka orzecznicza wykształciła jednak ogólne kryteria uznawania określonych
czynności za wykonywanie zarządu. Czynności zarządu dzieli się generalnie na
czynności zwykłego zarządu, przekraczające zwykły zarząd i czynności
zachowawcze, do których zalicza się działania podejmowane dla zachowania
substancji zarządzanego majątku (por. uchwały składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 10 kwietnia 1991 r., III CZP 76/90, OSNCP 1991, nr 10-12,
poz. 117 oraz z dnia 25 marca 1994 r., III CZP 182/93, OSNCP 1994, nr 7-8, poz.
146). Zezwolenie sądu, jak wynika z art. 935 § 3 k.p.c., potrzebne jest do dokonania
czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu. Występowanie przez
kuratora spadku w postępowaniach dotyczących własności rzeczy wchodzących w
skład spadku jest czynnością zachowawczą, zmierza bowiem do zachowania
spadku w stanie nieuszczuplonym. Ponadto z art. 935 § 1 w związku z art. 667 § 2
k.p.c. wynika, że kurator spadku powinien dokonywać czynności, które niezbędne
są do prowadzenia prawidłowej gospodarki. Udział w postępowaniu dotyczącym
własności nieruchomości niewątpliwie należy do takich czynności, jego bowiem
celem jest ustalenie składu spadku, co jest niezbędne do prawidłowego nim
zarządzania. Przyznanie kuratorowi spadku legitymacji procesowej w takim
postępowaniu chroni też interesy spadkobierców, gdyż dla nich kurator spadku ma
zachować spadek w stanie możliwie nieuszczuplonym. Trzeba też zwrócić uwagę
na interesy osób trzecich, które roszczą sobie prawa do majątku spadkowego;
uznanie, że kurator spadku nie ma legitymacji biernej w sprawie o własność
powodowałoby, iż – wobec braku możliwości ustanowienia kuratora dla
spadkobierców nieznanych – nie istniałaby w istocie możliwość zaspokojenia ich
słusznych roszczeń, a majątek spadkowy pozostawałby w długotrwałym zarządzie
kuratora spadku ze szkodą dla tych wierzycieli.
Za uznaniem, że kurator spadku ma legitymację procesową (czynną i bierną)
przemawia też argument wynikający z art. 180 § 1 pkt 1 k.p.c. Przepis ten stanowi,
że sąd z urzędu podejmuje postępowanie zawieszone na skutek śmierci strony
m.in. z chwilą ustanowienia we właściwej drodze kuratora spadku. Założenie, że po
podjęciu postępowania sąd natychmiast oddali powództwo wobec braku legitymacji
procesowej kuratora spadku musiałoby być oparte na uznaniu nieracjonalności
ustawodawcy.
Na uzasadnienie przeciwnej tezy powoływane są argumenty, że ponieważ
spadek nie jest własnością kuratora, istnieje możliwość nadużyć ze szkodą dla
spadkobierców, przy biernym bowiem, formalnym tylko udziale kuratora, sytuacja
procesowa aktywnego powoda żądającego ustalenia, iż rzecz nie wchodzi do
spadku, jest znacznie ułatwiona. Rzeczywiście takie ryzyko istnieje, fakt ten nie
może jednak przemawiać przeciwko uznaniu jego legitymacji biernej. Sposób
działania w takim postępowaniu podlega ocenie sądu spadku w ramach nadzoru, o
którym mowa w art. 667 § 2 k.p.c. Kurator spadku, w razie popełnienia nadużycia,
może ponosić odpowiedzialność wynikającą z niewłaściwego wykonywania
obowiązków. Trzeba dodać, że czynności dyspozytywne, jak np. uznanie
powództwa lub zawarcie ugody dotyczącej rzeczy wchodzącej w skład spadku, jako
czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu, wymagają zezwolenia sądu
spadku.
Wskazuje się także, że przepisy wyposażające w legitymację procesową,
której istnienie nie wynika z prawa materialnego, powinny być rozumiane wąsko
jako dające to uprawnienie tylko w sytuacjach niebudzących wątpliwości. Istotnie,
legitymacja procesowa kuratora spadku wynika z przysługujących nie jemu, lecz
spadkobiercom praw i obciążających ich obowiązków, niemniej jednak kurator
działa na ich rzecz, a nie powinno budzić wątpliwości, że dla skutecznego działania
legitymacja w sprawach o własność jest konieczna.
Odnosząc się do przedstawionych na wstępie wniosków kuratora spadku
należy stwierdzić, że kognicja Sądu Najwyższego jest ograniczona wyłącznie do
rozstrzygnięcia przedstawionego zagadnienia prawnego. Sąd Najwyższy dostrzega
zasygnalizowane problemy, jednak mogą one być brane pod uwagę jedynie przy
merytorycznym rozpoznaniu sprawy. Należy również zwrócić uwagę, że nawet w
razie odwołania kuratora spadku nie jest on pozbawiony możliwości wniesienia
skargi kasacyjnej, a w przypadku jej odrzucenia – zażalenia.
Z tych względów orzeczono, jak w uchwale.