Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 23 LUTEGO 2011 R.
III KK 276/10
1. Osoba ubiegająca się o prawo jazdy (kursant), podobnie jak instruk-
tor, za spowodowanie wypadku w trakcie odbywania nauki jazdy odpowiada
na zasadach ogólnych, określonych w przepisach Kodeksu karnego. Ich od-
powiedzialność jest niezależna od siebie. Dla przyjęcia tej odpowiedzialności
nie jest konieczne odwoływanie się do współkierowania przez kursanta i in-
struktora pojazdem mechanicznym. Z racji czynności wykonywanych w trak-
cie odbywania nauki jazdy przez kursanta, który przez przepisy ustawy z dnia
20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, Dz. U. 2005 r. Nr 108, poz.
908 ze zm., jest wprost uznawany za kierującego (art. 87 ust. 1 pkt 2) oraz
pozycji i roli instruktora w procesie szkolenia, obaj są uczestnikami ruchu,
ponoszącymi odpowiedzialność za naruszenie przez siebie zasad bezpie-
czeństwa w ruchu lądowym.
2. Przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ruchu drogo-
wego jest nieodzowne w wypadku wymagającym wyjaśnienia zagadnień
technicznych i braku innych dowodów pozwalających na odtworzenie prze-
biegu zdarzenia.
3. Kierujący pojazdem ustalając prędkość, z którą może się poruszać,
musi oprócz wszystkich czynników wymienionych w art. 19 ust. 1 ustawy –
Prawo o ruchu drogowym, uwzględniać również swoje predyspozycje psycho-
fizyczne oraz umiejętności i doświadczenie w prowadzeniu pojazdu.
4. Ciążący na kierującym obowiązek wyposażenia i utrzymania pojazdu
uczestniczącego w ruchu w takim stanie, aby korzystanie z niego nie zagra-
żało bezpieczeństwu jadących nim osób lub innych uczestników ruchu, za-
pewniało wygodne oraz pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania
i hamowania (art. 66 ust. 1 pkt 1 i 6 w/w ustawy) sprawia, że brak odpowied-
2
niego do pory roku ogumienia może być in concreto jednym z czynników nie-
zachowania ostrożności, o której mowa w art. 9 § 2 k.k.
Przewodniczący: sędzia SN E. Wildowicz.
Sędziowie: SN D. Świecki, SA (del. do SN) P. Mirek (sprawozdaw-
ca).
Prokurator Prokuratury Generalnej: M. Tabor.
Sąd Najwyższy w sprawie Mariusza I., skazanego z art. 177 § 2 k.k. i
art. 177 § 1 k.k. i Mirosławy D., uniewinnionej od zarzutu popełnienia prze-
stępstwa z art. 177 § 2 k.k. i art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., po roz-
poznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 23 lutego 2011 r. kasacji, wnie-
sionych przez obrońcę skazanego i prokuratora od wyroku Sądu Okręgowego
w L. z dnia 11 maja 2010 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w R. z
dnia 3 grudnia 2009 r.,
o d d a l i ł kasacje (…).
Z U Z A S A D N I E N I A :
Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2009 r., Sąd Rejonowy w R. uznał oskarżo-
nego Mariusza I. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. i
art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. polegającego na tym, że w dniu 25
listopada 2007 r. w R. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lą-
dowym w ten sposób, że będąc instruktorem jazdy (...) i prowadząc, wbrew
przepisom, praktyczną naukę jazdy z udziałem 3 osób, tj. Mirosławy D., Ho-
noraty S. i Haliny G. oraz używając samochodu osobowego marki Nissan Mi-
cra, którego opony nie były dostosowane do istniejących warunków pogodo-
wych utrudnionych przez opady śniegu i zalegający na jezdni śnieg, nie
3
udzielił kierującej samochodem Mirosławie D. właściwego instruktażu i nie
sprawował nadzoru w celu zachowania przez Mirosławę D. należytej ostroż-
ności i dostosowania przez nią prędkości pojazdu do umiejętności, skutkiem
czego nieumyślnie doprowadził do wypadku, gdyż Mirosława D. straciła pa-
nowanie nad pojazdem, zjechała na przeciwny pas jezdni, na którym zderzyła
się z prawidłowo jadącym samochodem marki Fiat Seicento kierowanym
przez Mariusza S., czym nieumyślnie spowodowała wypadek, w następstwie
którego pasażerka jadąca w samochodzie marki Fiat Seicento, kierowanym
przez Mariusza S. doznała obrażeń (…), w wyniku których to poniosła śmierć.
Pasażerka jadąca w samochodzie Nissan Micra Honorata S. doznała obra-
żeń (…), w wyniku których zmarła. Kierujący samochodem Fiat Seicento Ma-
riusz S. doznał obrażeń ciała (…), które spowodowały rozstrój jego zdrowia
trwający dłużej niż 7 dni, pasażerka samochodu marki Nissan Micra Halina G.
doznała urazu (…), co spowodowało ciężki uszczerbek na jej zdrowiu w po-
staci choroby realnie zagrażającej życiu. Mirosława D. doznała urazu (…), co
spowodowało u niej naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7
dni – i za to na mocy art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. skazał go na ka-
rę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, orzekając jednocześnie wobec
oskarżonego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w sfe-
rze ruchu lądowego na okres 3 lat oraz zakaz wykonywania zawodu instruk-
tora nauki jazdy na okres 3 lat.
Tym samym wyrokiem Sąd Rejonowy uznał również oskarżoną Miro-
sławę D. za winną tego, że w dniu 25 listopada 2007 r. w R., kierując samo-
chodem osobowym marki Nissan Micra, w trakcie realizowania nauki kiero-
wania pojazdem w ramach kursu szkoły (...) nieumyślnie naruszyła zasady
bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że mimo braku doświad-
czenia w kierowaniu pojazdami nie zachowała należytej ostrożności i nie do-
stosowała prędkości kierowanego przez siebie samochodu do panujących na
drodze warunków, utrudnionych przez opady śniegu oraz zalegający na jezd-
4
ni śnieg, skutkiem czego straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na prze-
ciwny pas jezdni, na którym zderzyła się z prawidłowo jadącym samochodem
marki Fiat Seicento kierowanym przez Mariusza S., czym nieumyślnie spo-
wodowała wypadek, w następstwie którego pasażerka jadąca w samochodzie
marki Fiat Seicento, kierowanym przez Mariusza S. doznała obrażeń (…), w
wyniku których to poniosła śmierć. Pasażerka jadąca w samochodzie Nissan
Micra Honorata S. doznała obrażeń (…), w wyniku których zmarła. Kierujący
samochodem Fiat Seicento Mariusz S. doznał obrażeń ciała (…), które spo-
wodowały rozstrój jego zdrowia trwający dłużej niż 7 dni. Pasażerka samo-
chodu marki Nissan Micra Halina G. doznała urazu (…), co spowodowało
ciężki uszczerbek na jej zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej ży-
ciu. Pasażer Mariusz I. doznał urazu (…), co spowodowało rozstrój jego
zdrowia na czas trwający dłużej niż 7 dni – czym wyczerpała znamiona wy-
stępku z art. 177 § 2 k.k. w zb. z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za
to na mocy art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. skazał ją na karę roku i 6
miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił oskar-
żonej na okres próby 3 lat. Jednocześnie w oparciu o przepis art. 71 § 1 k.k.
wymierzył oskarżonej 150 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość
jednej stawki na kwotę 20 zł.
W myśl art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonych obowiązek częścio-
wego naprawienia szkody, zasądzając od nich solidarnie na rzecz Waldema-
ra W. kwotę 4 000 zł.
Wyrok ten zaskarżony został apelacjami obrońców oskarżonych oraz
prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego.
Sąd Okręgowy w L. wyrokiem z dnia 11 maja 2010 r., zmienił zaskarżo-
ny wyrok w stosunku do Mariusza I. w ten sposób, że wyeliminował z opisu
czynu stwierdzenia „wbrew przepisom”, oraz „z udziałem 3 osób tj. Mirosławy
D., Honoraty S. i Haliny G.”, przyjął, iż oskarżony nieumyślnie naruszył zasa-
dy bezpieczeństwa w ruchu lądowym, uchylił rozstrzygnięcie dotyczące zaka-
5
zu prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także w stosunku do oskarżonej
Mirosławy D. w ten sposób, że uniewinnił ją od dokonania zarzucanego jej
czynu. W pozostałym zakresie utrzymał w mocy wyrok Sądu pierwszej in-
stancji, uznając apelacje prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowe-
go za oczywiście bezzasadne.
Kasację od tego wyroku wniósł Prokurator Okręgowy w L., który za-
skarżył go w części dotyczącej Mirosławy D. oraz obrońca skazanego Mariu-
sza I.
Prokurator, zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego na niekorzyść Miro-
sławy D., zarzucił mu rażące naruszenie prawa karnego procesowego mogą-
ce mieć istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 457 § 3 k.p.k.,
art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 458 oraz art. 4, 7, 410 k.p.k., poprzez wy-
danie wyroku zmieniającego rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji co do
istoty sprawy w oparciu o odmiennie ustalone okoliczności, na podstawie wy-
biórczej i powierzchownej oceny materiałów dowodowych, przez uwzględnie-
nie jedynie ustalonych w sposób dowolny okoliczności korzystnych dla oskar-
żonej, przy czym rozważania dowodowe nie znalazły należytego odzwiercie-
dlenia w części motywacyjnej wyroku, w której nie zawarto szczegółowego
opisu ustalonego stanu faktycznego sprawy, co doprowadziło do niesłuszne-
go uniewinnienia oskarżonej od zarzucanego jej czynu. Stawiając ten zarzut
skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej
oskarżonej Mirosławy D. i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w L. do
ponowne-go rozpoznania.
Obrońca skazanego Mariusza I. zarzucił skarżonemu wyrokowi rażące
naruszenie prawa procesowego, mogące mieć istotny wpływ na jego treść, a
to:
1. art. 7, 410 i 434 § 1 k.p.k., poprzez dowolną, arbitralną, nieopartą
na całokształcie dowodów ujawnionych w sprawie ocenę dowodów prowa-
dzącą do błędnego ustalenia, że prędkość pozwalająca na stabilną jazdę w
6
danych warunkach drogowo-atmosferycznych wynosiła mniej niż 30 km/h, co
dodatkowo, jako ustalenie na niekorzyść oskarżonego stanowi złamanie za-
kazu reformationis in peius, gdyż z zaaprobowanych przez Sąd pierwszej in-
stancji ustaleń faktycznych wynika, że wartość ta mieści się w przedziale 30 –
40 km/h,
2. art. 433 § 2 i 457 § 3 k.p.k., poprzez:
a. nienależyte rozważenie zarzutu apelacyjnego obrazy art. 4, 7, 410
k.p.k. dotyczącego nieuzasadnionego zdyskredytowania przez Sąd pierwszej
instancji ustaleń i wniosków zawartych w opinii biegłych z SIMP-u i zaniecha-
nie rzetelnego ustosunkowania się do treści tego zarzutu przez odpowiednią
argumentację wykazującą jego bezzasadność, a nie poprzez ogólnikowe od-
wołanie się do trafności ustaleń, ocen lub poglądów zawartych na ten temat w
uzasadnieniu wyroku Sądu pierwszej instancji,
b. powierzchowne rozważenie zarzutu apelacyjnego naruszenia art.
4, 7, 410 k.p.k., wskazującego na niejasność i wewnętrzną sprzeczność w
opiniach ośrodka Ekspertmot i biegłego J. M., co do przyczyn zaistnienia wy-
padku oraz nieprawidłowości we współkierowaniu pojazdem przypisanych
skazanemu, a w konsekwencji nienależyte rozpoznanie zarzutu obrazy art.
366 § 1 k.p.k. w zw. z art. 201 k.p.k. odnoszącego się do niewywołania przez
Sąd pierwszej instancji trzeciej opinii biegłych w przedmiocie rekonstrukcji
przebiegu wypadku i ustalenia jego przyczyn,
c. brak rozważenia zarzutu apelacyjnego wskazującego na błąd w
ustaleniach faktycznych polegający na dowolnym, nieopartym na żadnym
dowodzie mylnym założeniu, iż skazany „nie sprawował nadzoru w celu za-
chowania przez Mirosławę D. (…) i dostosowania przez nią prędkości pojaz-
du do umiejętności” w sytuacji, gdy to nie umiejętności kierującej, lecz panu-
jące warunki drogowo – atmosferyczne stanowiły kryterium oceny dopusz-
czalnej prędkości pojazdu,
7
d. nienależyte rozważenie zarzutu apelacyjnego naruszenia art. 413
§ 2 pkt 1 w zw. z art. 424 § 1 k.p.k. w zakresie rozbieżności pomiędzy przyję-
tą przez Sąd pierwszej instancji treścią przypisanego oskarżonemu czynu w
części dyspozytywnej wyroku a jego konkretyzacją zawartą w pisemnym uza-
sadnieniu orzeczenia,
e. nienależyte rozważenie zarzutu apelacyjnego naruszenia art. 366
§ 1 w zw. z art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. odnoszącego się do niezasadnego odda-
lenia wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka Ma-
rzeny S., a także naruszające art. 170 § 1 pkt. 2 i 3 k.p.k. błędne uznanie Są-
du odwoławczego, że okoliczności, które miały być tym dowodem wykazane,
były udowodnione zgodnie z twierdzeniem obrony, a ponadto dowód ten był
nieprzydatny do stwierdzenia okoliczności wynikającej z tezy dowodowej,
3. art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k., poprzez przyjęcie w opisie przestępstwa
zachowania polegającego na użyciu samochodu z oponami niedostosowa-
nymi do panujących warunków drogowo – atmosferycznych, mimo iż fakt ten
– jak słusznie konstatuje Sąd drugiej instancji – nie stanowił naruszenia za-
sad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a tym samym nie stanowił znamie-
nia warunkującego byt przestępstwa.
Stawiając te zarzuty obrońca skazanego wniósł o uchylenie wyroków
sądów obu instancji i przekazanie sprawy skazanego do ponownego rozpo-
znania Sądowi Rejonowemu w R. lub o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi okręgowemu w L. w
postępowaniu odwoławczym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacje obu skarżących nie są zasadne.
Odnosząc się w pierwszym rzędzie do kasacji wywiedzionej przez pro-
kuratora zauważyć trzeba, iż sposób sformułowania zarzutu kasacyjnego nie
koreluje z wywodami przedstawionymi przez skarżącego na jego poparcie.
Choć zarzuca on wyrokowi obrazę przepisów postępowania karnego, to w
8
uzasadnieniu skargi kasacyjnej skupia się na argumentacji starającej się go-
dzić w zastosowaną przez Sąd Okręgowy wykładnię przepisów art. 9 § 2 k.k.
i art. 177 k.k.
Oceniając słuszność kasacji prokuratora w zakresie wyznaczonym tre-
ścią zarzutu kasacyjnego stwierdzić trzeba, iż jest ona pozbawiona racji.
Wbrew wywodom skarżącego wyrok Sądu odwoławczego nie jest dotknięty
uchybieniami, które można byłoby oceniać w kategoriach rażącego narusze-
nia prawa, określonego w przepisie art. 523 § 1 k.p.k. (…) Aby rozważać sku-
teczność takiego zarzutu konieczne jest jednak wykazanie, że tego rodzaju
obraza przepisu postępowania miała rzeczywiście miejsce. Lektura kasacji
prokuratora wskazuje, że istoty naruszenia przepisu art. 457 § 3 k.p.k., wią-
żącego się jednocześnie z obrazą przepisów art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z
art. 458 k.p.k. oraz art. 4, 7 i 410 k.p.k., upatruje skarżący w niemożności do-
szukania się w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego opisu ustalonego
przebiegu zdarzenia oraz szczegółowej analizy dowodów. Powołuje się przy
tym skarżący na poglądy zawarte w cytowanych w kasacji orzeczeniach Sądu
Najwyższego. Podzielając w pełni te poglądy, stwierdzić trzeba, że nie odpo-
wiadają one realiom niniejszej sprawy, a rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego
oraz jego uzasadnienie spełniają wypracowane w judykaturze Sądu Najwyż-
szego standardy reformatoryjnego orzekania w postępowaniu odwoławczym.
Wskazane w przepisach art. 424 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. wymogi nie
tworzą jednego abstrakcyjnego i modelowego wzorca uzasadnienia wyroku.
Sposób przedstawienia motywów, którymi kierował się sąd wydający wyrok
jest determinowany realiami sprawy, a o jego prawidłowości decyduje to, czy
umożliwia skontrolowanie poprawności toku rozumowania sądu. Uzasadnie-
nie skarżonego wyroku wymóg ten spełnia. Nie pozostawia bowiem żadnych
wątpliwości, co do tego, czym kierował się Sąd Okręgowy wydając zaskarżo-
ny wyrok. Co więcej, z uzasadnienia skargi kasacyjnej nie wynika też, aby
takie wątpliwości miał sam skarżący. Zauważyć trzeba, iż odmienne orzeka-
9
nie przez Sąd odwoławczy o odpowiedzialności Mirosławy D. za zarzucane
jej przestępstwo, nie wiązało się ani z odmienną oceną materiału dowodowe-
go, ani z dokonaniem odmiennych ustaleń faktycznych. Ferując swoje roz-
strzygnięcie Sąd odwoławczy pozostał w kręgu okoliczności faktycznych
ustalonych przez Sąd pierwszej instancji, nadając im w kontekście zdefinio-
wanej w przepisie art. 9 § 2 k.k. nieumyślności inne znaczenie.
W tym stanie rzeczy trudno byłoby wymagać, aby sporządzając uza-
sadnienie wyroku, Sąd drugiej instancji przeprowadzał na nowo ocenę mate-
riału dowodowego i dokonywał ustaleń faktycznych. Prowadziłoby to przecież
do zupełnie zbędnego powielania treści zawartych w uzasadnieniu wyroku
Sądu pierwszej instancji, co z pewnością nie ułatwiałoby stronom właściwego
odczytania motywów rozstrzygnięcia.
Zauważyć w końcu trzeba, iż wywody apelującego, dotykające meryto-
rycznej strony skarżonego wyroku, zupełnie nie przystają do rzeczywistości.
Twierdzenie prokuratora, iż konsekwencją przyjętego przez Sąd Okrę-
gowy stanowiska jest założenie, że oskarżona, będąc kursantką nauki jazdy,
nie ponosi winy za spowodowanie wypadku drogowego, a wszelkie konse-
kwencje ponosi instruktor, nie jest uprawnione. Lektura uzasadnienia skarżo-
nego wyroku w żadnym wypadku nie upoważnia do formułowania takiej tezy.
Wyraźnie należy podkreślić, że u podstaw rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego
nie leżało założenie bezkarności osoby ubiegającej się o prawo jazdy za wy-
padek spowodowany w trakcie odbywania nauki jazdy. Stanowisko z zasady
wykluczające odpowiedzialność kursanta nie znajdywałoby zresztą żadnego
oparcia w judykaturze Sądu Najwyższego (por. postanowienie z dnia 20 maja
1996 r., II KKN 15/96, LEX nr 26327, wyrok z dnia 23 października 1976 r.,
Rw 350/77, OSNKW 1977, z. 12, poz. 142).
Osoba ubiegająca się o prawo jazdy (kursant), podobnie jak instruktor,
za spowodowanie wypadku w trakcie odbywania nauki jazdy odpowiada na
zasadach ogólnych, określonych w przepisach kodeksu karnego. Ich odpo-
10
wiedzialność jest niezależna od siebie. Dla przyjęcia tej odpowiedzialności
nie jest konieczne odwoływanie się do współkierowania przez kursanta i in-
struktora pojazdem mechanicznym. Z racji czynności wykonywanych w trak-
cie odbywania nauki jazdy przez kursanta, który przez przepisy prawa o ru-
chu drogowym jest wprost uznawany za kierującego (art. 87 ust 1 pkt 2) oraz
pozycji i roli instruktora w procesie szkolenia, obaj są uczestnikami ruchu,
ponoszącymi odpowiedzialność za naruszenie przez siebie zasad bezpie-
czeństwa w ruchu lądowym. W przypadku ustalenia związku przyczynowego
pomiędzy stwierdzonym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu lądo-
wym a zaistniałym wypadkiem, tak kursant jak i instruktor, ponoszą odpowie-
dzialność za przestępstwo z art. 177 § 1 i § 2 k.k. w granicach swojej winy.
Poddając analizie całokształt okoliczności towarzyszących zachowaniu
Mirosławy D. słusznie Sąd Okręgowy przyjął, iż wykluczają one uznanie, że
oskarżona mogła przewidzieć popełnienie zarzucanego jej czynu. Zauważyć
trzeba, że naruszenie przez Mirosławę D. zasad bezpieczeństwa nie było na-
stępstwem umyślnego przekroczenia norm regulujących ruch drogowy, lecz
wynikiem braków w technice jazdy, a przede wszystkim umiejętności właści-
wej oceny sytuacji drogowej. Umiejętności tej nie daje ani poznanie przepi-
sów ruchu drogowego, ani teoretyczne kształcenie, ale dopiero praktyczne
szkolenie w warunkach drogowych. Trudno zatem byłoby wymagać od osoby,
która odbywając naukę jazdy, porusza się z prędkością znacznie mniejszą od
prędkości dopuszczalnej i akceptowaną przez nadzorującego instruktora, aby
miała świadomość, że utrzymywana przez nią prędkość nie jest prędkością
bezpieczną.
Wniesiona przez obrońcę skazanego skarga kasacyjna nie jest zasad-
na w tym zakresie, w którym dotyczy sposobu sporządzenia uzasadnienia
Sądu Okręgowego. Nie można dowodzić, że uzasadnienie Sądu odwoław-
czego nie czyni zadość wymaganiom określonym w art. 457 § 3 k.p.k., skoro
wbrew zarzutom skarżącego odniesiono się w nim do wszystkich zarzutów
11
zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego oraz podano, dlaczego uznano je
za niezasadne. Zdaje się mieć tego świadomość i sam skarżący, gdyż swoje
starania w wykazaniu obrazy powołanego przepisu, a także pozostałych wy-
mienionych w zarzutach kasacji przepisów postępowania, kieruje wyłącznie
na polemikę ze stanowiskiem Sądu odwoławczego, które uważa za błędne.
Odnosząc się do stawianych kolejno w kasacji obrońcy skazanego za-
rzutów stwierdzić należy, iż chybionymi są wywody dotyczące naruszenia
przez Sąd Okręgowy zasady reformationis in peius poprzez błędne ustalenie,
że prędkość pozwalająca na stabilną jazdę w panujących warunkach drogo-
wo atmosferycznych wynosiła mniej niż 30 km/h. W żadnym wypadku charak-
teru takiego ustalenia faktycznego nie ma stwierdzenie, że biegli „określili
prędkość bezpieczną na poziomie rzędu do 30 km/h na godzinę (a nawet)
mniejszą”, które zostało użyte przez Sąd odwoławczy dla zobrazowania błędu
oskarżonego w ocenie prędkości, z jaką poruszał się samochód Nissan.
Stwierdzenie to odczytywane w kontekście całości uzasadnienia wyroku Są-
du odwoławczego nie upoważnia do formułowania tezy o kierowaniu się
przez ten Sąd nowymi, mniej korzystnymi dla skazanego, ustaleniami fak-
tycznymi. Co więcej, zestawienie treści uzasadnień Sądów obu instancji pro-
wadzi do wniosku, że zapatrywania Sądu Okręgowego, co do przekroczenia
przez samochód skazanego prędkości bezpiecznej, jak i rzędu jej wielkości,
są tożsame z ustaleniami Sądu pierwszej instancji.
Pozbawione racji są wywody skarżącego dotyczące nienależytego roz-
ważenia przez Sąd Okręgowy tych zarzutów apelacji, które odnosiły się do
niewłaściwej oceny opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego.
Sąd odwoławczy rozpoznając sprawę skazanego miał w polu widzenia
również te zarzuty apelacji. Nie znajdując podstaw do kwestionowania prawi-
dłowości przeprowadzonej przez Sąd pierwszej instancji oceny materiału do-
wodowego dał temu wyraz w uzasadnieniu skarżonego wyroku. Argumenta-
cja przedstawiona na potwierdzenie stanowiska Sądu Okręgowego nie pozo-
12
stawia wątpliwości, co do jego słuszności. Dodać należy, iż przy przejrzysto-
ści i logice przedstawionego w uzasadnieniu Sądu pierwszej instancji toku
rozumowania towarzyszącego ocenie opinii biegłych z zakresu ruchu drogo-
wego, prawidłowość rozpoznania zarzutów apelacyjnych nie wymagała rozle-
głych wywodów Sądu odwoławczego i powtarzania uznanych za słuszne ar-
gumentów Sądu Rejonowego.
Podkreślić trzeba, iż wbrew zasadom postępowania kasacyjnego, treść
wywodów zawartych w skardze kasacyjnej zdaje się kierować wymienione
zarzuty przeciwko orzeczeniu Sądu pierwszej instancji, kwestionując prze-
prowadzoną na tym etapie postępowania ocenę materiału dowodowego i do-
konane ustalenia faktyczne. Obszerność tej części uzasadnienia skargi kasa-
cyjnej świadczy o znaczeniu, jakie skarżący nadaje treści opinii biegłych, a
jednocześnie wskazuje na błędne pojmowanie roli biegłego w procesie kar-
nym. Najlepszym tego przejawem jest upatrywanie istotnego braku postępo-
wania w odstąpieniu od zasięgnięcia opinii trzeciego biegłego z zakresu ru-
chu drogowego oraz argumentacja przedstawiona na poparcie tezy o ko-
nieczności przeprowadzenia tego dowodu. Starając się podważyć prawidło-
wość opinii biegłych ze Stowarzyszenia Rzeczoznawców Samochodowych –
Ekspertmot oraz wykazać wadliwość oceny opinii biegłych z Ośrodka Kwalifi-
kacji Jakości Wyrobów i Rzeczoznawstwa SIMPTEST, skarżący nie odnosi
się do tej materii, która może stanowić przedmiot opinii biegłych, lecz skupia
się na tych elementach ich wypowiedzi, które stanowią w gruncie rzeczy za-
strzeżoną wyłącznie do kompetencji sądu prawną interpretację ustaleń fak-
tycznych.
Zauważyć można, że podnoszony przez skarżącego zarzut jest chybio-
ny, już chociażby z tego powodu, że dla wszechstronnego wyjaśnienia oko-
liczności sprawy nie tylko nie jest konieczne powoływanie kolejnego biegłego,
ale również nie było niezbędne sięganie do wcześniejszych opinii biegłych.
Oczywistym jest, że przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ru-
13
chu drogowego jest nieodzowne w przypadku wymagającym wyjaśnienia za-
gadnień technicznych i braku innych dowodów pozwalających na odtworzenie
przebiegu zdarzenia. W realiach niniejszej sprawy sytuacja taka nie zachodzi.
Nie ulega przecież żadnej wątpliwości, że ustalenie prędkości, z jaką poru-
szał się samochód Nissan w chwili utraty panowania nad nim i przyczyn, któ-
re doprowadziły do zderzenia z pojazdem jadącym z przeciwka, możliwe było
w oparciu o wyjaśnienia oskarżonych i zeznania świadków. Podkreślić trzeba,
iż w tym zakresie trudno byłoby doszukiwać się tak w obu opiniach biegłych,
jak i w pozostałym materiale dowodowym, istotnych rozbieżności.
Zupełnie niezrozumiałym i pozbawionym jakiegokolwiek racjonalnego
uzasadnienia jest negowanie przez skarżącego możliwości uwzględnienia
umiejętności kierującej pojazdem kursantki jako kryterium oceny dopuszczal-
nej prędkości.
Choć przepis art. 19 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, określają-
cy tzw. bezpieczną prędkość, nie wymienia wśród czynników, które ją warun-
kują umiejętności kierującego, to nie ulega jakiejkolwiek wątpliwości, że usta-
lenie realizacji obowiązku poruszania się pojazdem z prędkością zapewniają-
cą panowania nad pojazdem, nie jest możliwe bez uwzględnienia poziomu
umiejętności i doświadczenia kierującego.
Skoro prędkość bezpieczna nie stanowi abstrakcyjnej i poddającej się
standaryzacji wartości, lecz jest wypadkową wszystkich warunków, których
spełnienie ma gwarantować kierującemu panowanie nad pojazdem w kon-
kretnych warunkach drogowych, to nie może być określana w oderwaniu od
jego indywidualnych właściwości. Kierujący pojazdem ustalając prędkość, z
którą może się poruszać, musi zatem oprócz wszystkich czynników wymie-
nionych w art. 19 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, uwzględniać rów-
nież swoje predyspozycje psychofizyczne oraz umiejętności i doświadczenie
w prowadzeniu pojazdu.
14
Taka interpretacja pojęcia prędkości bezpiecznej jest powszechnie ak-
ceptowana, tak w orzecznictwie, jak i w literaturze (por. R.A. Stefański: Prawo
o ruchu drogowym. Komentarz, LEX 2008, wyd. III; wyrok SA w Katowicach z
dnia 7 kwietnia 2005 r., II AKa 92/05, LEX nr 151798). Stąd też zdziwienie
budzi redukowanie przez skarżącego kryteriów określania prędkości bez-
piecznej jedynie do warunków drogowo – atmosferycznych.
Wbrew zarzutom skarżącego Sąd odwoławczy w sposób obszerny, ja-
sny i przekonujący wypowiedział się, co do kwestii nadzoru skazanego nad
prowadzeniem pojazdu przez kursanta. Formułując ten zarzut skarżący zu-
pełnie pomija to, że ani Sąd pierwszej instancji ani Sąd Okręgowy nie ograni-
czył winy skazanego do braku nadzoru nad dostosowaniem przez kursantkę
prędkości do jej umiejętności. Lektura uzasadnień skarżonego wyroku oraz
wyroku Sądu Rejonowego jednoznacznie wskazuje, że właściwe sprawowa-
nie nadzoru na kursantem Sądy obu instancji łączyły z zachowaniem prędko-
ści dostosowanej do umiejętności kierującej i istniejących warunków drogo-
wych. Prawdą jest, że ta ostatnia okoliczność nie została wyraźnie wymienio-
na w opisie czynu, co nie oznacza, iż została pominięta. Posługując się w
opisie czynu pojęciem należytej ostrożności, nad której zachowaniem przez
kursantkę skazany nie sprawował nadzoru, w wystarczający sposób wyarty-
kułowano również konieczność czuwania skazanego nad tym, aby prędkość
pojazdu była dostosowania do panujących warunków drogowych.
Tym samym zupełnie chybione jest obciążanie skarżonego wyroku nie-
należytym rozważeniem zarzutu apelacyjnego dotyczącego rozbieżności
między treścią przypisanego oskarżonemu Mariuszowi I. przestępstwa a jego
konkretyzacją w pisemnym uzasadnieniu orzeczenia Sądu pierwszej instan-
cji.
Sąd Okręgowy właściwie odniósł się do tego zarzutu apelacyjnego. Do-
strzegając towarzyszącą prawidłowym ustaleniom faktycznym pewną niepre-
cyzyjność w opisie czynu słusznie uznał, iż nie stanowi ona tego rodzaju
15
uchybienia, aby skutkować wnioskowanym przez apelującego uchyleniem
wyroku, a nawet ingerencją w zawarty w wyroku Sądu pierwszej instancji opis
czynu. Jak już wcześniej wskazano, to, że treść sformułowań użytych w wy-
roku i jego uzasadnieniu dla opisania zachowania skazanego nie jest jedno-
brzmiąca, nie oznacza jeszcze sprzeczności rzutującej negatywnie na roz-
strzygnięcie o winie skazanego i zakresie jego odpowiedzialności.
Warunków stawianych skardze kasacyjnej przez art. 523 § 1 k.p.k. nie
spełnia także zarzut naruszenia przepisu art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. Podnosząc
niezasadne, zdaniem skarżącego, oddalenie wniosku o dopuszczenie dowo-
du z zeznań świadka Marzeny S. obrońca skazanego nie wykazuje, aby mo-
gło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Odnosząc się do zarzutu
apelacyjnego słusznie Sąd odwoławczy uznał, że nie zachodziła potrzeba
uzupełniania materiału dowodowego o zeznania tego świadka. Wydaje się
jednak, że właściwszym uzasadnieniem tego stanowiska jest argumentacja,
którą posłużył się Sąd pierwszej instancji. Jeżeli wiadomości wymienionego
świadka miałaby dotyczyć sposobu poruszania się samochodu skazanego w
innym miejscu i czasie niż doszło do wypadku, to bez wątpienia dowód taki
nie był przydatny do ustalenia przyczyn i przebiegu zdarzenia będącego
przedmiotem postępowania. Nie miał zatem znaczenia dla rozstrzygnięcia
sprawy.
Nie stanowi w końcu obrazy przepisu art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. ujęcie w
opisie czynu przypisanego skazanemu braku ogumienia, dostosowanego do
istniejących warunków pogodowych.
Prawdą jest, że użytkowanie pojazdu w warunkach zimowych bez zale-
canego dla tej pory roku ogumienia nie stanowi samo w sobie naruszenia za-
sad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, gdyż przepisy prawa o ruchu drogo-
wym nie przewidują obowiązku wyposażenia pojazdów w tzw. opony zimowe.
Ciążący jednak na kierującym obowiązek wyposażenia i utrzymania pojazdu
uczestniczącego w ruchu w takim stanie, aby korzystanie z niego nie zagra-
16
żało bezpieczeństwu jadących nim osób lub innych uczestników ruchu, za-
pewniało wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania i
hamowania (art. 66 ust. 1 pkt. 1 i 6 ustawy prawo o ruchu drogowym) spra-
wia, że brak odpowiedniego do pory roku ogumienia może być in concreto
jednym z czynników niezachowania ostrożności, o której mowa w art. 9 § 2
k.k.
Stąd też dla pełnego odzwierciedlenia karygodności zachowania ska-
zanego nieodzownym było zawarcie w opisie przestępstwa również tej oko-
liczności, jaką było użytkowanie samochodu bez ogumienia dostosowanego
do istniejących warunków pogodowych.
Z przedstawionych wyżej względów Sąd Najwyższy oddalił obie kasacje
orzekając o kosztach sądowych postępowania kasacyjnego na podstawie
przepisu art. 634 k.p.k.