Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 3 MARCA 2011 R.
V KK 311/10
Artykuł 115 § 14 k.k. wskazuje jedynie, jakie dokumenty znajdują się
pod ochroną prawa karnego, a więc określa przedmiot ochrony prawnej
przy przestępstwach skierowanych przeciwko wiarygodności dokumentów.
Określony przedmiot nie musi być jednak dokumentem w rozumieniu kar-
no-prawnym, aby być dowodem z dokumentu w rozumieniu karno-
procesowym.
Przewodniczący: sędzia SN T. Grzegorczyk (sprawozdawca).
Sędziowie: SN K. Cesarz, SA (del. do SN) A. Ryński.
Prokurator Prokuratury Generalnej: M. Tabor.
Sąd Najwyższy w sprawie Kazimiery P., Marii P., Jolanty P. i Marian-
ny J., uniewinnionych od popełnienia przestępstw z art. 286 § 1, 284 § 1 i
271 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 3 marca 2011
r., kasacji, wniesionej przez oskarżyciela posiłkowego na niekorzyść oskar-
żonych od wyroku Sądu Okręgowego w J. z dnia 30 kwietnia 2010 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w J. z dnia 3 grudnia 2009 r.,
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i p r z e k a z a ł sprawę Sądowi Okręgowemu
w J. do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym (…).
U Z A S A D N I E N I E
W sprawie niniejszej występowały cztery oskarżone. Wyrokiem Sądu
Rejonowego w J. z dnia 3 grudnia 2009 r. Kazimiera P. i Maria P. zostały
2
uznane za winne popełnienia trzech przestępstw, a to: a) tego, że w okre-
sie od 2001 r. do 31 marca 2004 r. w J., pełniąc funkcję kierowniczą księ-
garni w spółce jawnej, będąc upoważnionymi do zajmowania się rozlicze-
niami finansowymi, działając wspólnie i w porozumieniu z góry powziętym
zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadziły w błąd
właściciela Księgarni H., w ten sposób, że w „zeszytach stanów zerowych”
dokonywały fałszywych zapisów na podstawie czego przywłaszczyły sobie
różne kwoty pieniędzy (...), przez co osiągnęły korzyść w wysokości
8550,95 zł, czym działały na szkodę właściciela (...) Księgarni H. – Bole-
sława P., tj. występku z art. 286 § 1 i art. 271 § 1 i 3 k.k., za co skazano je
na kary po 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz b) tego, że w okresie od
14 grudnia 2001 r. do 16 lutego 2004 r. w tejże księgarni działając także
wspólnie i w porozumieniu z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia
korzyści majątkowej wprowadziły w błąd jej właściciela w ten sposób, że
wystawiały faktury korygujące, poświadczając nieprawdę co do faktu zwro-
tu książek, na podstawie czego przywłaszczyły sobie różne kwoty pienię-
dzy pochodzące z utargów, osiągając korzyść w wysokości 2.692,60 zł,
czym działały na szkodę właściciela księgarni, tj. czynu z art. 286 § 1 i art.
271 § 1 i 3 k.k., za co wymierzono im kary po 8 miesięcy pozbawienia wol-
ności i c) tego, że w okresie od 28 maja 2003 r. do 5 grudnia 2003 r. w
miejscu jak wyżej, działając także wspólnie i w porozumieniu z góry po-
wziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadziły w
błąd właściciela księgarni w ten sposób, że nie wprowadzały do kasy fi-
skalnej płatności dokonywanych za pomocą kart płatniczych, przywłaszcza-
jąc sobie różne kwoty pieniędzy, przez co osiągnęły korzyść w wysokości
1 675,36 zł, czym działały na szkodę właściciela księgarni, tj. występku z
art. 286 § 1 k.k., za co wymierzono im kary po 6 miesięcy pozbawienia
wolności, orzekając karę łączną dla każdej z nich po roku i dwóch miesięcy
pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na
3
okres próby 2 lat. Oskarżone te uniewinnione natomiast zostały od zarzu-
canego im przestępstwa z art. 286 § 1 k.k., mającego polegać na przy-
właszczaniu sobie różnych kwot poprzez tzw. minusowanie w kasie gotów-
ki wynikającej ze zwrotów książek. Trzecia z oskarżonych – Jolanta P. zo-
stała uznana winną tego, że w okresie od 14 listopada 2002 r. do 25 marca
2004 r. w J., pełniąc funkcję głównej księgowej w spółce jawnej (...), działa-
jąc z góry powziętym zamiarem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,
przywłaszczała sobie różne kwoty pieniędzy pochodzących z utargów,
przeznaczonych do wpłaty na rachunek bankowy tego podmiotu, przez co
osiągnęła korzyść w wysokości 9 300 zł, czym działała na szkodę właści-
ciela podmiotu gospodarczego, tj. występku z art. 284 § 2 k.k., za co ska-
zano ją na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawie-
szeniem jej wykonania na okres próby 2 lat. Uniewinniono ją natomiast od
popełnienia dwóch zarzucanych jej jeszcze przestępstw, popełnionych na
szkodę tegoż podmiotu, a kwalifikowanych z art. 276 § 1 i 270 § 1 k.k.
Czwarta oskarżona Marianna J. została uznana winną popełnienia trzech
zarzucanych jej czynów z art. 271 § 1 k.k., polegających na tym, że w róż-
nych datach w roku 2002 i 2003, pełniąc funkcję kasjerki w tej samej spółce
jawnej poświadczyła nieprawdę w 3 fakturach VAT wystawionych na na-
zwiska 3 różnych osób, podczas gdy sytuacje objęte tymi fakturami nie
miały miejsca, czym działała na szkodę właściciela księgarni, za które to
występki została ona skazana na kary po 3 miesiące pozbawienia wolno-
ści, z orzeczeniem kary łącznej 4 miesięcy pozbawienia wolności i warun-
kowanym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat. Trzy pierwsze
oskarżone zostały tym wyrokiem zobowiązane też do naprawienia szkody
poprzez zapłatę na rzecz właściciela księgarni – oskarżyciela posiłkowego
Bolesława P. wskazanych w wyroku kwot i obciążone kosztami procesu.
Po rozpoznaniu apelacji obrońców oskarżonych oraz oskarżyciela
posiłkowego, tej ostatniej zarówno w części uniewinniającej, jak i w części
4
skazującej oskarżone, Sąd Okręgowy w J., wyrokiem z dnia 30 kwietnia
2010 r., zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, że uniewinnił
wszystkie oskarżone od popełnienia czynów, za które zostały one skazane
przez Sąd pierwszej instancji, utrzymując je w mocy w części uniewinniają-
cej oskarżone od popełnienia określonych przestępstw. Sąd ten przyjął, że
prowadzone w księgarni zeszyty stanów zerowych oraz utargów dziennych
i wypłat z kasy nie mogą mieć waloru dokumentu, o jakim mowa w art. 115
§ 14 k.k., jak to przyjął Sąd Rejonowy, gdyż już z opinii biegłej wynika
wprost, że nie mogą one być uznane za jakiekolwiek urządzenie księgowe,
a zatem nie mogły one być fałszowane w rozumieniu przepisów Kodeksu
karnego, a ponieważ na porównaniach z nimi opiera się skazanie oskarżo-
nych, to należało je uniewinnić od wszystkich występków, odnośnie których
zostały one skazane, gdyż nie były to jakiekolwiek dokumenty księgowe.
Odnośnie zaś do uniewinnienia Marianny J. Sąd Okręgowy podniósł też, że
nie wykazano jakiemu to celowi miało służyć poświadczenie nieprawdy
zwrotu zaledwie 3 książek, które wydaje się być irracjonalne oraz że mogły
one być zwrócone tyle, że przez inne osoby związane z ich nabywcami.
Od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego kasację wywiódł
oskarżyciel posiłkowy, poprzez swego pełnomocnika, podnosząc w niej za-
rzuty rażącego naruszenia przepisów postępowania, a to: a) art. 433 § 2 i
457 § 3 k.p.k., przez nierozważenie wszystkich zarzutów apelacji i nie-
wskazanie powodów, dla których uznano je za nietrafne, co – jak wynika z
uzasadnienia tej skargi – dotyczyło zarzutu apelacyjnego odnośnie nie-
uwzględnienia przez Sąd Rejonowy wszystkich ujawnionych dowodów i
wewnętrznej sprzeczności jego wyroku, a w konsekwencji błędnego okre-
ślenia skutków finansowych czynów przypisanych oskarżonym oraz przez
lakoniczność, skrótowość, a także sprzeczności i dowolności w przedsta-
wianiu przez Sąd Okręgowy swego rozumowania, prowadzącego do unie-
winnienia wszystkich oskarżonych, w tym Marii J., a nadto b) art. 7 k.p.k.,
5
przez dowolną ocenę materiału dowodowego w postaci tzw. zeszytów sta-
nów zerowych oraz utargów dziennych i wypłat z kasy poprzez przyjęcie,
że nie stanowią one dokumentu, o którym mowa w art. 115 § 14 k.k. i – jak
wynika z treści kasacji – nieuwzględnienie przyjmowanego w orzecznictwie
poglądu, że dokumenty nie znajdujące się pod ochroną karną mogą być
jednak potraktowane jako dokumenty w rozumieniu procesowym oraz
przez przyjęcie, że osobą dokonującą minusowania była oskarżona Jolanta
P., podczas, gdy z dokonanych ustaleń wynika jednoznacznie, że to Maria
P., a także c) tegoż art. 7 k.p.k., przez dowolną ocenę materiału dowodo-
wego, wyrażającą się w przyjęciu, że oskarżone nie działały w celu osią-
gnięcia korzyści majątkowej, poprzez doprowadzenie oskarżyciela posiłko-
wego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i – jak wskazano w uza-
sadnieniu tej skargi – nierozważenie wobec ekskulpacji oskarżonych od
występku fałszu dokumentu, możliwości uznania ich zachowań za oszu-
stwo lub przywłaszczenie mienia. Wywodząc w ten sposób, skarżący wno-
sił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. W odpowiedzi na tę skargę
prokurator Prokuratury Okręgowej w J. wniósł o jej oddalenie, a obrońca
Jolanty P., popierając tę odpowiedź, o jej oddalenie jako oczywiście bezza-
sadnej.
Prokurator Prokuratury Generalnej na rozprawie kasacyjnej wnosił jak
w odpowiedzi Prokuratora na kasację.
Rozpatrując tę kasację Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga ta jest częściowo tylko zasadna, ale w stopniu wystarczają-
cym do uchylenia zaskarżonego wyroku. Nie ma bowiem racji skarżący,
gdy podnosi zarzut obrazy art. 433 § 2 i 457 § 3 k.p.k. w zakresie nieroz-
ważenia wszystkich zarzutów apelacji, wskazując w uzasadnieniu kasacji,
że chodzi mu o zarzut dotyczący wewnętrznej sprzeczności wyroku i błęd-
nego przez to określenia skutków finansowych przypisanych oskarżonym,
6
a to dlatego, że skoro Sąd odwoławczy uniewinnił oskarżone od wszystkich
przypisanych im przez Sąd meriti przestępstw, to nie musiał odnosić się do
zarzutu dotyczącego skutków tych zachowań, a miał jedynie obowiązek
wyjaśnić przyczynę uniewinnienia. Nie jest też trafny zarzut obrazy art. 7
k.p.k., przez dowolną ocenę dowodów, która doprowadziła do uznania, że
tzw. zeszyty stanów zerowych oraz utargów dziennych i wypłat z kasy nie
stanowią dokumentu w rozumieniu art. 115 § 14 k.k. Sąd Okręgowy zasad-
nie uznał, że dokumenty takie miały charakter nieformalny, nie posiadały
cech dokumentów księgowych i tym samym nie było z nimi związane jakie-
kolwiek prawo, a zawarta w nich treść nie była dowodem prawa, stosunku
prawnego czy okoliczności mającej znaczenie prawne. Nie można im za-
tem było przypisać przestępstwa fałszerstwa dokumentów.
Nie jest też zasadny zarzut obrazy tegoż art. 7 k.p.k., mający wyrażać
się w przyjęciu przez Sąd odwoławczy, że osobą dokonującą tzw. minuso-
wania była oskarżona Jolanta P., podczas gdy z przyjętych za własne
przez ten Sąd ustaleń Sądu a quo wynika, że była nią Maria P. Dokumen-
tacja sprawy wskazuje, że była to oczywista omyłka Sądu Okręgowego, a
przy tym w żadnej mierze nie mogła ona mieć wpływu na treść zaskarżo-
nego wyroku, nie mówiąc już o wymaganym przez art. 523 § 1 k.p.k. wpły-
wie istotnym.
Ma natomiast rację skarżący, kiedy w ramach zarzutu obrazy art. 7
k.p.k. podnosi, że uznając wskazane wyżej różnorodne zeszyty wewnętrz-
ne za niemające charakteru dokumentu w rozumieniu art. 115 § 14 k.k.,
całkowicie pominięto ich znaczenie jako dowodu z dokumentu w rozumie-
niu prawa procesowego. Nie budzi bowiem wątpliwości, że ten ostatni
przepis wskazuje jedynie, jakie dokumenty znajdują się pod ochroną prawa
karnego, a więc określa przedmiot ochrony prawnej przy przestępstwach
skierowanych przeciwko wiarygodności dokumentów. Określony przedmiot
nie musi być jednak dokumentem w rozumieniu karno-prawnym, aby być
7
dowodem z dokumentu w rozumieniu karno-procesowym. W judykaturze
już pod rządem poprzedniej kodyfikacji zasadnie podnoszono, że pojęcie
dokumentu w znaczeniu procesowym jest szersze i obejmuje nie tylko do-
kumenty wskazane w ustawowym określeniu tego pojęcia w materialnym
prawie karnym (tak już w wyroku SN z dnia 29 listopada 1972 r., III KR
217/72, OSNPG 1973, z. 6, poz. 82, s. 15). Dokumentem w znaczeniu pro-
cesowym jest bowiem każda treść pojęciowa, która została utrwalona gra-
ficznie lub w inny sposób w jakimś przedmiocie, a nie jest on wyłączony
jako dowód w świetle zakazów i reguł dowodowych (zob. R. Kmiecik: Pra-
wo dowodowe. Zarys wykładu, Kraków 2005, s. 188), czy też inaczej, każ-
dy przedmiot lub zapis na nośniku informacji, zawierający treść wyrażoną
słowami lub znakami graficznymi, która znalazła się tam w wyniku aktu woli
jego wystawcy (A. Gaberle: Dowody w sądowym postępowaniu karnym.
Teoria i praktyka, Warszawa 2010, s. 255). Niewątpliwie zatem, jak w ni-
niejszej sprawie, każde stwierdzenie pismem ręcznym, maszynowym lub
drukiem okoliczności istotnej dla postępowania stanowi dowód w tym wła-
śnie rozumieniu (zob. T. Grzegorczyk, J. Tylman: Polskie postępowanie
karne, Warszawa 2009, s. 504).
Tymczasem w uzasadnieniu swego wyroku Sąd odwoławczy uznając
słusznie, że prowadzone przez oskarżone zapiski w formie zeszytów nie
miały cech dokumentu w rozumieniu art. 115 § 14 k.k., nie mogły przeto
być przedmiotem przestępstwa sfałszowania dokumentu, uniewinnił Kazi-
mierę P., Marię P. i Jolantę P. od czynów zakwalifikowanych z art. 286 § 1 i
271 § 1 oraz 286 § 1 i 284 § 2 k.k., stwierdzając jedynie, że przypisanie im
tych czynów opiera się na porównywaniu zestawień owych zapisków z le-
galnymi dowodami księgowymi, a zapiski te, jako nie będące dokumentem
księgowym, pozbawione są cechy rzetelności i wiarygodności, czyniąc tak
samo wobec Marii J. J w odniesieniu do trzech przestępstw sfałszowania
faktur ze wskazaniem, że dokonywane zwroty książek będące podstawą
8
ich wystawienia mogły nastąpić przez inne, związane z ich nabywcami
osoby. Taka ocena jest całkowicie dowolna, jeżeli zważy się, że Sąd pierw-
szej instancji nadał im walor wiarygodności, i choć niesłusznie uznał je za
dokumenty w rozumieniu prawno-karnym, to ocena ich wiarygodności, jako
dokumentu w znaczeniu procesowym, powinna być teraz oparta na ich
analizie w aspekcie wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów,
czego Sąd odwoławczy nie uczynił. Fakt, że określony dokument nie sta-
nowi dowodu w rozumieniu art. 115 § 14 k.k., nie oznacza jeszcze, że au-
tomatycznie jest on niewiarygodnym dowodem w postępowaniu karnym.
Już w przywołanym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 1972 r.
zasadnie wskazano, że zapisy zawarte w zeszytach prowadzonych przez
ekspedientki mogą dowodzić zagarnięcia mienia. Oczywiście jedynie wów-
czas, jeżeli w aspekcie całokształtu zebranego materiału będą one obda-
rzone wiarygodnością. Konieczność wypowiedzenia się w tej materii jest
zawsze niezbędna w odniesieniu do sądu, który dokonuje oceny takiego
dowodu, w tym także sądu odwoławczego, jeżeli chce on nadać mu od-
mienną ocenę niż uczynił to sąd meriti. Temu wymogowi Sąd Okręgowy w
sprawie niniejszej nie sprostał.
Ma też rację skarżący, kiedy zarzuca Sądowi odwoławczemu, że
uniewinniając oskarżone od zarzucanych im czynów z uwagi na brak cech
dokumentu w rozumieniu art. 115 § 14 k.k. w przedmiocie którego sfałszo-
wanie funkcjonowało w opisie niektórych czynów lub było brane pod uwagę
przy opisie innych z nich, w ogóle nie rozważył możliwości przypisania im,
w ramach zarzucanych im zachowań, przestępstw przywłaszczenia albo
oszustwa. Należy tu zauważyć, że o zeszytach owych mowa była jedynie w
opisie pierwszego z czynów przypisanych Kazimierze P. i Marii P., podczas
gdy brak było ich już w znamionach czynu drugiego, dotyczącego wysta-
wiania faktur korygujących poświadczających nieprawdę, czwartego przy-
pisujących tym oskarżonym niewprowadzanie do kasy fiskalnej płatności
9
dokonywanych za pomocą kart płatniczych i czynu piątego przypisującego
Jolancie P. przywłaszczenie sobie kwot pochodzących z utargu, a prze-
znaczonych do wpłat na rachunek bankowy pokrzywdzonego oraz czynów
z pkt. VII – IX wyroku Sądu pierwszej instancji, dotyczących sfałszowania
faktur przez Marię J. Wprawdzie Sąd Okręgowy uczynił to dyskwalifikując
całkowicie wspomniane wyżej tzw. zeszyty wewnętrzne, ale jak wskazano
wyżej, uczynił to z naruszeniem wymogów art. 7 k.p.k. Zatem uchybieniem
pierwotnym było tu nieprawidłowe odniesienie się do tychże zeszytów jako
dowodów w rozumieniu procesowym, ale spowodowało to też kolejną, za-
sadnie zarzucaną obrazę prawa.
Ma wreszcie rację skarżący, gdy w ramach obrazy art. 457 § 3 i art. 7
k.p.k., podnosi sprzeczności i dwuznaczności w prezentowaniu przez Sąd
Okręgowy swego rozumowania prowadzącego do uniewinnienia oskarżo-
nych. W odniesieniu do uniewinnienia Marii J. sąd ten bowiem, argumentu-
je, że niezrozumiały jest cel działania tej oskarżonej, skoro chodzi o faktury
odnośnie zwrotu „zaledwie trzech książek”, oraz że przecież były to osoby
istniejące, które dokonywały zakupów w księgarni, zatem – jak twierdzi –
nie są to tzw. „martwe dusze”. Z drugiej zaś strony wskazuje, iż „osoby te –
jak zeznały – nie dokonywały wcześniej zakupów książek podając swoje
dane osobowe”, pytając retorycznie „skąd zatem oskarżona (...) mogła
dysponować pełnymi danymi tych osób” i dochodzi do wniosku, że książki
mogły być zwrócone przez osoby związane z ich nabywcami. Zatem w tym
wypadku, niezależnie od braku koniecznej oceny, wspomnianych już wcze-
śniej, zeszytów wewnętrznych księgarni, jako dowodu z dokumentu w ro-
zumieniu procesowym, doszło do braku logiczności w wyciąganiu wnio-
sków z ustaleń faktycznych. Nie jest przy tym istotne, ile razy wystawiono
fakturę, jeżeli wskazywała ona na fakt, który nie miał miejsca. Kwestia zaś
celu takiego działania powinna być ustalona w aspekcie wszystkich dowo-
dów, a nie wnioskowana z małej liczby owych faktur. Wnioski i oceny każ-
10
dego sądu powinny być bowiem oparte na prawidłowej analizie całokształtu
dowodów i być logicznie z niej wyciągnięte.
Przedstawione wyżej, zasadnie podniesione przez skarżącego, naru-
szenia prawa miały in concreto bez wątpienia charakter rażący i w istotny
sposób wpłynęły na treść wydanego orzeczenia. Dlatego też Sąd Najwyż-
szy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpozna-
nia Sądowi Okręgowemu w J. W ponownym postępowaniu odwoławczym
Sąd ten, rozpoznając raz jeszcze wniesione środki odwoławcze, powinien
wnikliwie rozpatrzyć wszystkie apelacje, w tym także oskarżyciela posiłko-
wego. Uwzględniając zaś wskazane wyżej zapatrywanie prawne, odnośnie
rozumienia dokumentu, powinien mieć na uwadze, że nie stanowiące ta-
kowego w rozumieniu prawa karnego, wewnętrzne zeszyty prowadzone w
księgarni, powinny być potraktowane jako pełnoprawny dowód z dokumen-
tu w rozumieniu procesowym. Należy je zatem także w postępowaniu dru-
goinstancyjnym ocenić w aspekcie całokształtu materiału dowodowego i
nie dyskwalifikować jedynie z tego powodu, że nie stanowią dokumentu w
rozumieniu art. 115 § 14 k.k. Ocena ich wiarygodności lub niewiarygodno-
ści musi być zatem dokonana z uwzględnieniem innych, zarówno osobo-
wych, jak i rzeczowych dowodów tej sprawy, w tym i tych, które stanowią
dokument w ujęciu prawnokarnym (np. faktury). Także kontrola prawidło-
wości oceny powyższych dowodów przez Sąd odwoławczy powinna być
dokonywana w ich całokształcie, a wyciągnięte wnioski muszą być efektem
logicznego rozumowania i w takiż logiczny sposób wykazane. Sąd Okrę-
gowy powinien mieć też na uwadze, że sama niemożność przypisania
oskarżonym przestępstwa sfałszowania dokumentu w odniesieniu do
przedmiotu, który nie ma takiego waloru prawnokarnego, nie przesądza
jeszcze o niemożności przypisania im innego przestępstwa przeciwko mie-
niu, jeżeli możliwość taka wynikałaby z całokształtu materiału dowodowe-
11
go, z uwzględnieniem owych przedmiotów jako dokumentów w rozumieniu
prawa karnego procesowego.
Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w wyroku.