Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CK 1/11
POSTANOWIENIE
Dnia 25 marca 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Grzegorz Misiurek (przewodniczący)
SSN Marian Kocon (sprawozdawca)
SSN Marta Romańska
w sprawie z wniosku następców prawnych A. L. -
K. L. i innych,
przy uczestnictwie A. M. i innych,
o stwierdzenie zasiedzenia,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 25 marca 2011 r.,
kasacji uczestniczki postępowaniaT. B.
od postanowienia Sądu Okręgowego w G.
z dnia 17 sierpnia 2000 r.,
oddala kasację;
nie obciąża skarżącej kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w G. postanowieniem z dnia 17 sierpnia 2000 r. stwierdził, że
wnioskodawczyni A. B. nabyła przez zasiedzenie własność bliżej określonej
nieruchomości położonej w R., dla której Sąd Rejonowy w W. prowadzi księgę
wieczystą Kw nr […].
2
Oceniając charakter władztwa T. B. w granicach na tej nieruchomości
posiadanych uznał ją za posiadacza zależnego.
Kasacja uczestniczki postępowania T. B. od powyższego postanowienia -
oparta na obu podstawach z art. 3931
k.p.c. - zawiera zarzut nieważności
postępowania, naruszenia art. 244 § 1 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c., art. 172 k.c., i
zmierza do uchylenia tego postanowienia i przekazania sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżąca bezzasadnie upatruje nieważności postępowania w tym, że nie
wzięli w nim udziału spadkobiercy B. B., gdyż niewzięcie przez zainteresowanego
udziału w sprawie rozpoznawanej w postępowaniu nieprocesowym nie powoduje
nieważności postępowania. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale
składu siedmiu sędziów z dnia 20 kwietnia 2010 r., III CZP 112/09 (OSNC 2010, nr
7-8, poz. 98). Sąd Najwyższy w obecnym składzie podziela to stanowisko i celem
uniknięcia zbędnych powtórzeń odwołuje się do motywów, którymi kierował się Sąd
Najwyższy podejmując tę uchwałę.
Dodać trzeba, że stanowisko przyjęte w uchwale z dnia 20 kwietnia 2010r.
Sąd Najwyższy zajął we wcześniejszych orzeczeniach, takich jak: z dnia
13 października 1947 r., C.I. 1205/47 (Państwo i Prawo 1948, nr 3, s. 171) i z dnia
2 marca 1950 r., Ł.C. 65/50 (OSN 1951, nr 1, poz. 5), uchwale z dnia 13 września
1967 r., III CZP 60/67 (OSNCP 1968, nr 3, poz. 37) oraz postanowieniach z dnia 31
maja 1996 r., ICRN 151/95 nie publ.), z dnia 14 listopada 1996 r., I CKU 29/96
(Prokuratura i Prawo 1997, nr 3, poz. 39), z dnia 21 maja 1997 r., I CKN 39/97
(OSNC 1997, nr 12, poz. 197, nie publ.), z dnia 17 grudnia 1998 r., I CKN 84/98
(OSNC 1999, nr 5, poz. 101) i z dnia 23 września 1999 r., III CKN 352/98
(OSNC 2000, nr 3, poz. 62).
Istota pozostałych zarzutów kasacji sprowadza się do twierdzenia, że Sąd
Okręgowy błędnie uznał, iż posiadanie T. i B. małżonków B. nie miało charakteru
posiadania samoistnego.
„Posiadanie” niezbędne do zasiedzenia jest pojęciem prawnym, określonym
obecnie w art. 336 k.c. Trzeba tu zauważyć, że użyte w tym przepisie określenie
3
posiadania nie jest zupełnie identyczne z pojęciem posiadania w języku potocznym.
Przepis ten odróżnia posiadanie rzeczy (possessio rei) od tzw. posiadania praw
(possessio iuris, quasi possessio). Mianowicie w myśl tego przepisu posiadaczem
rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), i tylko
takie posiadanie prowadzi do zasiedzenia; ten zaś, kto rzeczą faktycznie włada
w zakresie odpowiadającym treści innego prawa, z którym łączy się władza nad
rzeczą, jest posiadaczem tego prawa (posiadacz zależny).
Kryterium, które odróżnia posiadanie rzeczy od posiadania praw oraz
posiadanie poszczególnych praw między sobą, jest czynnik woli (animus), w tym
znaczeniu, że gdy określona osoba włada rzeczą cum animo domini, jest
posiadaczem prawa własności, gdy zaś przy władaniu wyraża wolę korzystania
z rzeczy w takim zakresie, jaki odpowiada innemu prawu, jest posiadaczem innego
prawa.
Na koniec trzeba wspomnieć, że ustalenie in concreto istnienia i treści
zamiaru władania rzeczą dla siebie, z wszystkimi odcieniami woli, może nastąpić
jedynie według zewnętrznych, zamanifestowanych przejawów posiadania. Trudno
bowiem o ścisłe dowody wewnętrznej woli posiadania. Można zaś dostrzegać jej
oznaki według zachowania posiadacza. Trzeba tu jeszcze uwzględniać dalsze
fakty, chociażby takie, jak okoliczności nabycia posiadania rzeczy, wypowiedzi
posiadacza wobec otoczenia, wystąpienia wobec organów itp.
U podłoża zaskarżonego rozstrzygnięcia legła, jak wskazano, ocena, że T. i
B. małżonkowie B., syn i synowa małżonków A. i B. B., nie byli samoistnymi
posiadaczami części nieruchomości, którą faktycznie posiadali, a jedynie jej, w
rozumieniu potocznym, użytkownikami. Gospodarowali bowiem na tej
nieruchomości zgodnie z tak udzielonym im prawem przez małżonków A. i B. B.
Skarżąca nie podważa ustalenia Sądu Okręgowego, że A. i B. B. zezwolili
swemu synowi i skarżącej (synowej) bez ograniczenia czasowego jedynie na
korzystanie z części nieruchomości. Sąd Okręgowy trafnie wskazał,
że w okolicznościach faktycznych sprawy niepodobna przyjąć, że skarżąca i jej mąż
zmierzali do zmiany tego charakteru posiadania. Zmiana taka, jak zauważył, nie
może się ograniczyć tylko do sfery wewnętrznych przeżyć posiadacza, lecz musi
4
być w sposób niedwuznaczny zamanifestowana na zewnątrz. Takich okoliczności
faktycznych skarżąca nie wskazała. Natomiast takie ustalone okoliczności,
pomijane przez skarżącą, jak uzyskanie w 1953 r. zgody małżonków A. i B. B. na
zabudowanie gruntu budynkiem gospodarczo-mieszkalnym, czy też uzyskanie w
1984 r. zgody A. B. na rozbudowę budynku w 1984 r. przemawiają za kontynuacją
zależnego charakteru posiadania.
Z tych przyczyn orzeczono, jak w postanowieniu.