Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 29 MARCA 2011 R.
III KK 365/10
1. Od dnia 1 maja 2004 r. orzeczenie kończące postępowanie karne
w innym państwie Unii Europejskiej (art. 54 Konwencji Wykonawczej do
Układu z Schengen) stoi na przeszkodzie ściganiu karnemu w Polsce za
ten sam czyn. Nie ma przy tym znaczenia, czy takie orzeczenie wydane w
innym państwie członkowskim Unii Europejskiej zapadło przed datą polskiej
akcesji do tejże Unii, czy też po tej dacie. Istotne jest jedynie to, czy sąd
polski orzekał po dniu 1 maja 2004 r., albowiem od tego dnia na
przeszkodzie ściganiu w rozumieniu art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. stoi orzeczenie
wydane w innym państwie członkowskim.
2. W wypadku popełnienia przestępstwa fałszywych zeznań, które
zostały złożone za granicą wobec innego organu niż polski, sprawca
odpowiadać może przed sądem polskim, ale pod warunkiem, że czyn jego
stanowi przestępstwo w miejscu jego popełnienia (reguła taka wyrażona
została wprost w art. 111 § 1 k.k.). W świetle tej regulacji niewątpliwe jest,
że brak jest podstaw do uznania, iż popełniony za granicą czyn polegający
na złożeniu tam fałszywych zeznań wobec innego organu niż polski, nie
stanowi przestępstwa.
3. Sąd polski może pociągnąć do odpowiedzialności karnej także
sprawcę przestępstwa skierowanego przeciwko zagranicznym dobrom o
charakterze publicznym, pod warunkiem jednak, że czyn sprawcy stanowi
przestępstwo w miejscu jego popełnienia, chyba że w grę wchodzi zasada
ochronna bezwzględna odnosząca się do przestępstw wymienionych w pkt.
1 – 5 art. 112 k.k. W tym ostatnim wypadku ten warunek nie musi być
spełniony. Rozumowanie to odnieść należy oczywiście także do
2
przestępstwa określonego w art. 242 § 1 k.k. Nie należy ono do kategorii
wymienionych w art. 112 k.k., a zatem jeżeli obywatel polski popełni je za
granicą, może za nie odpowiadać karnie przed sądem polskim przy
spełnieniu przesłanki podwójnej karalności.
Przewodniczący: sędzia SN P. Hofmański (sprawozdawca).
Sędziowie SN: K. Cesarz, B. Rychlicki.
Prokurator Prokuratury Generalnej: B. Nowińska.
Sąd Najwyższy w sprawie Wiesława J., skazanego z art. 43 ust 3
ustawy o przeciwdziałaniu narkomani z dnia 24 kwietnia 1997 r. i art. 242 §
1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 29 marca 2011 r.
kasacji, wniesionej przez Rzecznika Praw Obywatelskich od wyroku Sądu
Rejonowego w R. z dnia 20 maja 2004 r.,
1) u c h y l i ł zaskarżony wyrok w części dotyczącej skazania
Wiesława J. za przestępstwa określone w art. 43 ust 3 ustawy o
przeciwdziałaniu narkomanii z 24 kwietnia 1997 r. i w tym zakresie na
podstawie art. 17 § 1 pkt. 7 k.p.k. w zw. z art. 114 § 3 pkt 3 k.k. i art. 54
Konwencji wykonawczej do układu z Schengen z dnia 14 czerwca 1985 r.
postępowanie karne wobec Wiesława J. umorzył,
2) o d d a l i ł kasację w pozostałym zakresie.
U Z A S A D N I E N I E
Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył kasacją wyrok Sądu
Rejonowego w R. z dnia 20 maja 2004 r., którym skazano Wiesława J. za
dwa przestępstwa zakwalifikowane z art. 43 ust. 3 ustawy z dnia 24
3
kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. Nr 76, poz. 468 ze
zm.), popełnione w okresie od dnia 10 sierpnia 1996 r. do dnia 13 sierpnia
1996 r. oraz w dniu 18 września 1996 r., a polegające na udziale w obrocie
środkami odurzającymi w znacznych ilościach. Ponadto skazano go za
przestępstwo określone w art. 242 § 1 k.k., polegające na samouwolnieniu
się ze szpitala krajowego w Zewen na terenie Republiki Federalnej Niemiec
w dniu 12 maja 2001 r. Wyrok powyższy nie został zaskarżony i
uprawomocnił się w pierwszej instancji.
W odniesieniu do skazania za oba przestępstwa określone w art. 43
ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w kasacji podniesiono zarzut
naruszenia art. 17 § 1 pkt. 7 k.p.k. w zw. z art. 114 § 3 pkt. 3 k.k. i w
związku z art. 54 Konwencji Wykonawczej do Układu z Schengen z dnia 14
czerwca 1985 r. (Dz. Urz. UE z 2000 r., nr 239, poz. 19, ze zm.),
polegającego na skazaniu oskarżonego za przypisane mu czyny
popełnione na terenie Republiki Federalnej Niemiec w sytuacji, gdy został
on uprzednio skazany za to samo prawomocnym wyrokiem Sądu
Krajowego w Koblencji z dnia 23 lipca 1998 r.
W odniesieniu do skazania za przestępstwo określone w art. 242 § 1
k.k. autor kasacji podniósł zarzut rażącego i mającego istotny wpływ na
treść orzeczenia naruszenia prawa materialnego, to jest art. 242 § 1 k.k.,
poprzez przyjęcie, że skazany dopuścił się czynu opisanego w tym
przepisie, podczas gdy jego zachowanie nie wyczerpywało wszystkich
znamion przypisanego mu występku.
Opierając się na powyższych zarzutach Rzecznik Praw
Obywatelskich wniósł o:
1. uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej skazania
za przestępstwa określone w art. 43 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu
narkomanii i umorzenia postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt. 7 k.p.k.
4
z powodu zaistnienia ujemnej przesłanki procesowej w postaci stanu rzeczy
osądzonej,
2. uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej skazania
za przestępstwo określone w art. 242 § 1 k.k. i uniewinnienie oskarżonego
od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest zasadna w stopniu oczywistym w zakresie pierwszego z
podniesionych w niej zarzutów. Wprawdzie zaskarżony wyrok Sądu
Rejonowego w R., z powodu jego niezaskarżenia, nie został pisemnie
uzasadniony, to jednak dla oceny zasadności zarzutów wystarczający jest
sam opis zachowań przypisanych oskarżonemu.
Co do skazania za przestępstwa określone w art. 43 ust. 3 ustawy o
przeciwdziałaniu narkomanii zauważyć należy, że art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k.
konstytuujący negatywną przesłankę powagi rzeczy osądzonej, musi być
interpretowany w powiązaniu z art. 114 k.k., który określa prawne
znaczenie orzeczenia wydanego za granicą. W § 1 przepis ten przyjmuje
zasadę, że orzeczenie zapadłe za granicą nie stanowi przeszkody do
wszczęcia lub prowadzenia postępowania karnego za ten sam czyn
zabroniony przed sądem polskim. Zasada ta jednak jest ograniczona
wyjątkami określonymi w art. 114 § 3 k.k., któremu nowe brzmienie nadano
ustawą z dnia 18 marca 2004 r. (Dz. U. Nr 69, poz. 626), obowiązującą od
dnia 1 maja 2004 r., to jest od dnia akcesji Polski do Unii Europejskiej (§ 3
pkt. 3 znowelizowany został ponownie ustawą z dnia 24 października 2008
r., Dz. U. Nr 214, poz. 1344, co jednak w rozpoznawanej sprawie
pozbawione jest znaczenia). Od dnia 1 maja 2004 r., w związku z
przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, w stosunku do Polski
obowiązuje także Traktat Wykonawczy do Układu z Schengen z dnia 14
czerwca 1995 r. (Dz. Urz. UE z 2000 r., nr 239, poz. 19, ze zm.), który od
chwili wejścia w życie Traktatu Amsterdamskiego stał się częścią acquis
5
communautaire Unii Europejskiej. Zgodnie z art. 54 tego Traktatu, osoba,
której proces zakończył się wydaniem prawomocnego wyroku na obszarze
jednej Umawiającej się Strony, nie może być ścigana na obszarze innej
Umawiającej się Strony za ten sam czyn, pod warunkiem że została
nałożona i wykonana kara lub jest ona w trakcie wykonywania, lub nie
może być już wykonana na mocy przepisów prawnych skazującej
Umawiającej się Strony. Z uwzględnieniem tej regulacji musi być
odczytywany przepis art. 114 § 3 pkt 3 k.k., według którego (w brzmieniu
obowiązującym w dniu orzekania przez Sąd Rejonowy w R. w niniejszej
sprawie) przepisu art. 114 § 1 k.k. nie stosuje się do prawomocnych
orzeczeń sądów państw obcych kończących postępowanie karne, jeżeli
wynika to z wiążącej Polskę umowy międzynarodowej. Innymi słowy, od
dnia 1 maja 2004 r. orzeczenie kończące postępowanie karne w innym
państwie Unii Europejskiej (bo tylko te związane są postanowieniami
Konwencji Wykonawczej do Układu z Schengen), stoi na przeszkodzie
ściganiu karnemu w Polsce za ten sam czyn (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 2 czerwca 2006 r., IV KO 22/05, OSNKW 2006, z. 7-
8,poz. 75). Nie ma przy tym znaczenia, czy owo orzeczenie wydane w
innym państwie członkowskim Unii Europejskiej zapadło przed datą polskiej
akcesji do Unii, czy też po tej dacie. Istotne jest jedynie to, czy sąd polski
orzekał po dniu 1 maja 2004 r., albowiem od tego dnia na przeszkodzie
ściganiu w rozumieniu art. 17 § 1 pkt. 7 k.p.k. stoi orzeczenie wydane w
innym państwie członkowskim.
Wiesław J. skazany został wyrokiem Sądu Krajowego w Koblencji z
dnia 23 lipca 1998 r. Nie ulega przy tym w wątpliwości, że skazaniem tym
objęto zachowania przypisane oskarżonemu jako przestępstwa
zaskarżonym wyrokiem. Powinnością Sądu było w tej sytuacji umorzenie
postępowania w zakresie czynów kwalifikowanych jako przestępstwa
określone w art. 43 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii na
6
podstawie art. 17 § 1 pkt. 7 k.p.k. w zw. z art. 14 § 3 pkt. 3 k.k. oraz art. 54
Konwencji Wykonawczej do Układu z Schengen. Nie czyniąc tego, Sąd
Rejonowy rażąco naruszył te przepisy, co w konsekwencji prowadzi do
uchylenia zaskarżonego wyroku we wskazanej części i umorzenia
postępowania na wskazanej wyżej podstawie.
Drugi z zarzutów podniesionych w kasacji Rzecznika Praw
Obywatelskich, odnoszący się do skazania Wiesława J. za przestępstwo
określone w art. 242 § 1 k.k., okazał się nietrafny. Uzasadniając tezę,
zgodnie z którą skazany, który dopuścił się samouwolnienia ze Szpitala
Krajowego Brauel w Zewel, w Republice Federalnej Niemiec, nie wyczerpał
znamion przestępstwa określonego art. 242 § 1 k.k., autor kasacji odwołał
się do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1995 r., I KZP 7/95,
OSNKW 1995, z. 7-8, poz. 42, zgodnie z którą przepisy rozdziału XXXIII
Kodeksu karnego z 1969 r. chronią jedynie polski wymiar sprawiedliwości.
Sąd Najwyższy w składzie orzekającym w niniejszej sprawie stoi na
stanowisku, że wyżej zaprezentowany pogląd stracił obecnie aktualność.
Po pierwsze, wyrażony on został w czasie, gdy przepisy karne chroniące
wymiar sprawiedliwości funkcjonowały w zupełnie innym otoczeniu
normatywnym. Po wtóre, w połowie lat dziewięćdziesiątych Polska
znajdowała się w odmiennym położeniu geopolitycznym.
Wzmiankowana powyżej uchwała Sądu Najwyższego zapadła jeszcze
przed wejściem w życie obowiązującego Kodeksu karnego z 1997 r., który
przyniósł nie tylko zmianę numeracji rozdziałów tego aktu prawnego, co
Rzecznik Praw Obywatelskich zauważa, ale także istotną przebudowę
zasad odpowiedzialności karnej za przestępstwa popełnione za granicą, co
autor kasacji w zupełności pomija. Przed zaprezentowaniem wynikającej z
tej zmiany argumentacji, należy jednak odnieść się do argumentów
podniesionych w kasacji, stanowiących zresztą powtórzenie wywodu
7
zamieszczonego w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26
kwietnia 1995 r.
Prawdą jest niewątpliwie, że z treści przepisu art. 242 § 1 k.k. nie
wynika wprost, czy dotyczy on samouwolnienia się tylko z polskiego, czy
także z zagranicznego zakładu, w którym sprawcę umieszczono na
podstawie orzeczenia sądu lub innego organu państwowego. Nie daje to
jednak – zdaniem Sądu Najwyższego – podstaw do wnioskowania, że w
omawianym przepisie przewidziano karalność jedynie samouwolnienia się z
zakładu polskiego. W Kodeksie karnym znajdują się przepisy, które
wskazują wprost na to, że ochronie podlegają nie tylko interesy polskie, ale
także interesy innych państw. Do takich należą przepisy art. 138 § 1 k.k. lub
art. 310 § 1 k.k. Znajdują się tam także przepisy, z których wprost wynika,
że przedmiotem ochrony są wyłącznie „interesy polskie” (na przykład art.
129 k.k., art. 140 § 1 k.k., art. 264a § 1 k.k.). Są jednak w części
szczególnej Kodeksu karnego także takie przestępstwa, w których nie
wyznaczono w sposób wyraźny i jednoznaczny zakresu ochrony
prawnokarnej, co w kontekście istnienia powyżej wymienionych dwóch grup
przestępstw czyni nieuprawnionym wniosek, że wykluczają kryminalizację
zachowań, których sprawca dopuścił się na szkodę interesów
zagranicznych. W uchwale Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 1995 r.
wskazano w związku z tym, że o rozciągnięciu kryminalizacji na
zachowania szkodzące interesom obcym decyduje to, czy są to interesy
jednostek, czy też interesy publiczne. Nie sformułowano tam jednak
żadnych argumentów przemawiających za tezą, że obce interesy publiczne
nie zasługują na ochronę prawną ze strony ustawodawcy polskiego,
traktując to jako rzecz wręcz oczywistą.
W obecnej sytuacji geopolitycznej Polski teza ta oczywista bynajmniej
nie jest. Należy wskazać, że otwarcie się Polski na świat i Europę (nie tylko
w ramach procesów integracyjnych w ramach Unii Europejskiej)
8
dezaktualizuje tezę o możliwości ochrony za pomocą prawa karnego
jedynie dóbr „krajowych”. Internacjonalizacja przestępczości musi
wywoływać kontrreakcje ze strony państw w postaci internacjonalizacji
ścigania karnego, przy czym nie chodzi tu wyłącznie o rozwijanie
skutecznych mechanizmów kooperacyjnych, ale także o uniwersalną
ochronę dóbr za pomocą prawa karnego poszczególnych państw. Obecnie,
w szczególności w coraz głębiej integrującej się Europie, próby ścigania
przestępczości w izolacji, także przestępczości zwróconej przeciwko
interesom publicznym, skazane być muszą na niepowodzenie, co musi być
brane pod uwagę przy wykładni prawa. Należy wziąć także pod uwagę
coraz głębsze wzajemne uzależnienia się poszczególnych państw w
płaszczyźnie ekonomicznej, co powoduje że zamach na dobra (także
publiczne) jednego państwa siłą rzeczy uderza często także w interesy
innego. Tylko tytułem przykładu wskazać można, że gdyby zgodzić się
obecnie z tezą uchwały Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 1995 r., wielce
problematyczne stałoby się stosowanie przepisów Kodeksu karnego
skarbowego określonych w jego rozdziale 7, albowiem po wejściu do Unii
Europejskiej Polska nie ma już wyłącznych interesów celnych.
Nie od rzeczy będzie przypomnieć, że uchwała Sądu Najwyższego z
dnia 26 kwietnia 1995 r., na którą powołuje się Rzecznik Praw
Obywatelskich, zapadła w sprawie, w której wyłoniło się zagadnienie
ścigania w Polsce zachowania polegającego na złożeniu fałszywych
zeznań za granicą. Sformułowano tam stanowisko, według którego
obywatel polski, który składa fałszywe zeznania przed sądem lub innym
organem obcego państwa, dopuszcza się czynu określonego w art. 247 § 1
k.k. z 1969 r. tylko wtedy, gdy zeznania te mają służyć za dowód w
postępowaniu przed polskim sądem lub w innym postępowaniu
prowadzonym na podstawie polskiej ustawy. Ta wypowiedź stała się
następnie kanwą dla sformułowania bardziej ogólnej tezy, zgodnie z którą
9
przepisy rozdziału XXXIII k.k. z 1969 r. (obecnie rozdział XXX k.k.) chronią
jedynie polski wymiar sprawiedliwości. Podejmując próbę zbadania
aktualności wyjściowego zapatrywania de lege lata, trzeba przede
wszystkim zauważyć, że obecnie, zgodnie z art. 112 k.k., wyrażającym tzw.
zasadę ochronną bezwzględną, w razie popełnienia za granicą m.in.
przestępstwa fałszywych zeznań złożonych wobec urzędu polskiego,
ustawę polską stosuje się niezależnie od przepisów obowiązujących w
miejscu popełnienia czynu zabronionego. Oznacza to, że ustawodawca
zniósł wymóg podwójnej karalności w wypadku popełnienia za granicą
przestępstwa fałszywych zeznań, ale jedynie wtedy, gdy zostały one
złożone wobec urzędu polskiego. A contrario z przepisu tego wynika zatem,
że w wypadku popełnienia przestępstwa fałszywych zeznań, które zostały
złożone za granicą wobec innego organu niż polski, sprawca odpowiadać
może przed sądem polskim, ale pod warunkiem, że czyn jego stanowi
przestępstwo w miejscu jego popełnienia (reguła taka wyrażona została
wprost w art. 111 § 1 k.k.). W świetle tej regulacji niewątpliwym jest, że brak
jest podstaw do uznania, że popełniony za granicą czyn polegający na
złożeniu tam fałszywych zeznań wobec innego organu niż polski, nie
stanowi przestępstwa. Można wszak sprawcę takiego przestępstwa
pociągnąć w Polsce do odpowiedzialności za fałszywe zeznania, jeśli tylko
stanowią one przestępstwo w państwie, w którym je złożono. Widać więc,
że w obecnym stanie prawnym należy odmiennie rozstrzygać kwestię
odpowiedzialności za przestępstwo składania fałszywych zeznań złożonych
przed organem inny niż polski.
Nie ma też obecnie podstaw do formułowania generalnej tezy o
niepodleganiu w Polsce odpowiedzialności za popełnione za granicą
przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Zgodnie z art. 110 § 1
k.k., polską ustawę stosuje się do cudzoziemca, który popełnił za granicą
czyn skierowany przeciwko interesem Rzeczpospolitej Polskiej, obywatela
10
polskiego lub polskiej osoby prawnej albo jednostki niemającej osobowości
prawnej oraz przestępstwo o charakterze terrorystycznym (zasada
ochronna względna). Przepis ten dotyczy jednak wyraźnie jedynie
cudzoziemców, którzy popełnili przestępstwo za granicą, co pozwala
wnioskować z przeciwieństwa, że obywatel polski, który popełnił
przestępstwo za granicą, odpowiada karnie według ustawy polskiej
niezależnie od tego, w czyje interesy godzi jego czyn (co zgodne jest z
zasadą narodowości podmiotowej uregulowanej w art. 109 k.k.).
Obowiązujące przepisy Rozdziału XIII Kodeksu karnego dają zatem
podstawę do twierdzenia, że sąd polski może pociągnąć do
odpowiedzialności karnej także sprawcę przestępstwa skierowanego
przeciwko zagranicznym dobrom o charakterze publicznym, pod warunkiem
jednak, że czyn sprawcy stanowi przestępstwo w miejscu jego popełnienia,
chyba że w grę wchodzi zasada ochronna bezwzględna odnosząca się do
przestępstw wymienionych w pkt 1 – 5 art. 112 k.k. W tym ostatnim
wypadku wymieniony powyżej warunek nie musi być spełniony.
Rozumowanie to odnieść należy oczywiście także do przestępstwa
określonego w art. 242 § 1 k.k. Nie należy ono do kategorii wymienionych w
art. 112 k.k., a zatem jeśli obywatel polski popełni je za granicą, może za
nie odpowiadać karnie przed sądem polskim przy spełnieniu przesłanki
podwójnej karalności.
Argumentacja powyższa nie mogłaby być oczywiście wzięta pod
uwagę na gruncie przepisów Rozdziału XVI Kodeksu karnego z 1969 r. (a
więc wówczas, gdy zapadła uchwała Sądu Najwyższego, na którą powołuje
się autor kasacji), albowiem odmiennie uregulowano tam zasady
odpowiedzialność za przestępstwa popełnione za granicą.
W konsekwencji należało uznać, że brak jest podstaw do twierdzenia,
że Wiesław J. dopuścił się w Niemczech zachowania, za które nie może
11
być pociągnięty do odpowiedzialności w Polsce na podstawie art. 242 § 1
k.k.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w wyroku.