Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 20 KWIETNIA 2011 R.
II KO 29/11
Jeżeli, zgodnie z obowiązującymi przepisami, doszło do przekazania
rozpoznania sprawy innemu sądowi równorzędnemu, nie można skutecznie
występować do Sądu Najwyższego o dalsze jej przekazanie w trybie art. 37
k.p.k., dopatrując się dobra wymiaru sprawiedliwości w tym, że pokrzywdzo-
ny, którego miejsce zamieszkania lub pobytu jest bardziej odległe od siedziby
sądu obecnie właściwego, niż było to przed przekazaniem sprawy, wyraża
zdecydowaną wolę osobistego uczestnictwa w rozpatrywaniu jej przez sąd,
ale wskazuje, że odległość ta oraz jego podeszły wiek i stan zdrowia unie-
możliwia mu dotarcie do sądu, ponieważ miejsce zamieszkania (pobytu) po-
krzywdzonego nie stanowi kryterium przy decydowaniu o tym, któremu sądo-
wi sprawa będzie przekazana w trybie tzw. właściwości z delegacji, a sam
udział pokrzywdzonego w rozpoznawaniu sprawy jest przy tym jedynie jego
prawem i może być realizowany także przez pełnomocnika, którego można
mu, w razie niezamożności, ustanowić także z urzędu.
Przewodniczący: sędzia SN M. Gierszon.
Sędziowie SN: T. Grzegorczyk (sprawozdawca), M. Laskowski
Sąd Najwyższy w sprawie Antoniego B., w kwestii zażalenia na posta-
nowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie o czyn z art. 231 § 1 k.k.,
po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 20 kwietnia 2011 r. wniosku Sądu Re-
jonowego w G., zawartego w postanowieniu tego Sądu z dnia 10 lutego 2011
r., o przekazanie tej sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu
w trybie art. 37 k.p.k.,
2
wniosku n i e u w z g l ę d n i ł .
U Z A S A D N I E N I E
Prokuratura Rejonowa w S., w związku z zawiadomieniem Antoniego B.
o podejrzeniu popełnienia wobec niego przestępstwa z art. 231 § 1 w zw. z
art. 13 k.k., postanowieniem z dnia 28 października 2010 r., odmówiła
wszczęcia śledztwa w tej sprawie, stwierdzając, że opisane w zawiadomieniu
zachowania nie zawierały znamion czynu zabronionego (art. 17 § 1 pkt 2
k.p.k.). Z orzeczeniem tym nie zgodził się Antoni B. składając zażalenie,
przekazane do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w C. Wówczas to wszyscy
sędziowie tego Sądu, każdy z nich odrębnie, złożyli oświadczenia w trybie
art. 41 § 1 w zw. z art. 42 § 1 k.p.k., podnosząc, że w wielu, toczących się
wcześniej z inicjatywy skarżącego, sprawach byli oni pomawiani o popełnie-
nie przestępstwa niedopełnienia obowiązków, co może być odebrane jako
rzutujące na ich bezstronność. Postanowieniem z dnia 28 grudnia 2010 r.,
wydanym w trybie wskazanym w art. 42 § 4 zd. 2 k.p.k., Sąd Okręgowy w P.
wyłączył wszystkich tych sędziów od orzekania w niniejszej sprawie, podno-
sząc dodatkowo, że również w przedmiotowym środku odwoławczym po-
krzywdzony podnosi kwestię przekroczenia uprawnień przez sędziów tegoż
Sądu Rejonowego. Orzekając w ten sposób, Sąd Okręgowy, stosownie do
art. 43 k.p.k., jednocześnie przekazał rozpoznanie zażalenia Antoniego B.
Sądowi Rejonowemu w G., podnosząc, iż niezbędne jest rozpoznanie go
przez sąd poza obszarem właściwości Sądu Okręgowego w P.
Po otrzymaniu przekazanej sprawy, Sąd Rejonowy w G. wystąpił do
Sądu Najwyższego o rozważenie przekazania jej innemu sądowi równorzęd-
nemu z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. W uzasadnieniu tego wnio-
sku wskazano, że w swoich pismach sporządzonych po orzeczeniu o przeka-
zaniu sprawy skarżący, wskazując na znaczną odległość sądu obecnie wła-
3
ściwego od jego miejsca zamieszkania i chęć osobistego udziału w posie-
dzeniu Sądu, odwołując się do swego podeszłego wieku i trudnej sytuacji fi-
nansowej uniemożliwiającej mu stawiennictwo w tym Sądzie, sugerował
przeniesienie jego sprawy bliżej swojego miejsca zamieszkania. Sąd Rejo-
nowy podzielając te argumenty i wskazując na prawo strony do udziału w po-
siedzeniu odnośnie do zażalenia na postanowienia kończące postępowanie,
podniósł, że w interesie wymiaru sprawiedliwości leży, aby w sytuacji, gdy
strona wyraża wolę takiego uczestnictwa, nie pozbawiać jej przysługujących
stronie uprawnień. Podniósł też, że niektóre inne Sądy Rejonowe oddalone
są w mniejszym stopniu od miejsca zamieszkania skarżącego, niż Sąd w G.,
a znajdują się przy tym także poza obszarem działania Sądu Okręgowego w
P., na co szczególną uwagę zwracał Sąd przekazujący sprawę do G.
Rozpoznając ten wniosek Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Prawdą jest, że art. 464 k.p.k. gwarantuje stronom prawo udziału w po-
siedzeniu sądu odwoławczego rozpoznającego zażalenie na postanowienie
kończące postępowanie, a takim jest na pewno orzeczenie o odmowie
wszczęcia śledztwa. Prawdą jest także, że zawiadamiający o podejrzeniu po-
pełnienia przestępstwa skierowanego przeciwko niemu jest w rozumieniu
prawa (hipotetycznie) pokrzywdzonym. Stosownie zaś do art. 299 § 1 k.p.k.,
pokrzywdzony jest stroną postępowania przygotowawczego, w ramach które-
go sąd dokonuje niektórych czynności procesowych, w tym m.in. jako organ
odwoławczy od niektórych postanowień prokuratora. Tym samym, ten hipote-
tycznie pokrzywdzony, jest też stroną postępowania zażaleniowego, prowa-
dzonego przez sąd. Możliwość udziału pokrzywdzonego jako strony w posie-
dzeniu zażaleniowym jest jednak jedynie prawem, a nie obowiązkiem proce-
sowym tej strony.
Sprawa ta w zakresie zażalenia rozpoczęła się przed zupełnie innym
sądem, ale po wyłączeniu wszystkich jego sędziów, z uwagi na różne zarzuty
czynione pod ich adresem przez skarżącego we wcześniejszych sprawach,
4
jak i obecnie, została ona przekazana do Sądu w G. Żaden przy tym przepis
Kodeksu postępowania karnego nie wskazuje, iżby przy takim przekazywaniu
niezbędnym było uwzględnianie miejsca zamieszkania osoby pokrzywdzonej
przestępstwem, odnośnie do którego odmówiono wszczęcia postępowania
przygotowawczego. Jedynie w przypadku oskarżonego, z uwagi na to, że je-
go udział w procesie jest obowiązkowy, przyjmuje się w orzecznictwie i dok-
trynie dopuszczalność przekazania sprawy w trybie art. 37 k.p.k. do innego
sądu równorzędnego, także z uwagi na stan zdrowia tego podmiotu, gdyż to
kwestia jego odpowiedzialności karnej ma być przedmiotem rozstrzygnięcia
sądu. Jak zaś wskazano m.in. w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 15
kwietnia 2010 r., III KO 39/10, niepubl., nie można tego w żaden sposób od-
nosić do pokrzywdzonego, którego proces też wprawdzie dotyczy i którego
interesy także są chronione przez przepisy procesowe, ale nie musi on oso-
biście w postępowaniu uczestniczyć i może działać przez pełnomocnika, w
tym także – przy wykazaniu niezamożności (art. 78 § 1 w zw. z art. 88 k.p.k.)
– ustanowionego mu z urzędu. Nie ma bowiem żadnych podstaw, aby wła-
ściwość sądu w sprawach karnych uzależniać od bliskości tego sądu w sto-
sunku do miejsca zamieszkania czy pobytu osoby pokrzywdzonej. W świetle
powyższego należy przyjąć, że jeżeli stosownie do obowiązujących przepi-
sów doszło do przekazania rozpoznania sprawy innemu sądowi równorzęd-
nemu, nie można skutecznie występować do Sądu Najwyższego o dalsze jej
przekazanie w trybie art. 37 k.p.k., dopatrując się dobra wymiaru sprawiedli-
wości w tym, że pokrzywdzony, którego miejsce zamieszkania lub pobytu jest
bardziej odległe od siedziby sądu obecnie właściwego, niż było to przed
przekazaniem sprawy, wyraża zdecydowaną wolę osobistego uczestnictwa w
rozpatrywaniu jej przez sąd, ale wskazuje, że odległość ta oraz jego podeszły
wiek i stan zdrowia uniemożliwia mu dotarcie do sądu, ponieważ miejsce za-
mieszkania (pobytu) pokrzywdzonego nie stanowi kryterium przy decydowa-
niu o tym, któremu sądowi sprawa będzie przekazana w trybie tzw. właściwo-
5
ści z delegacji, a sam udział pokrzywdzonego w rozpoznawaniu sprawy jest
przy tym jedynie jego prawem i może być realizowany także przez pełnomoc-
nika, którego można mu, w razie niezamożności, ustanowić także z urzędu.
Pokrzywdzony musi więc liczyć się z tym, że sądem właściwym do roz-
poznania sprawy, także przy ukształtowaniu tej właściwości w trybie tzw. wła-
ściwości z delegacji, będzie sąd odległy od miejsca, w którym on przebywa i
nie może skutecznie, powołując się na wiek i trudności finansowe, domagać
się przeniesienia rozpoznania takiej sprawy do sądu, do którego mógłby ła-
twiej dotrzeć. Tym samym, także i sąd, któremu sprawę przekazano, nie mo-
że zasadnie występować, powołując się na rzekome dobro wymiaru sprawie-
dliwości, o przekazanie jej rozpoznania z tych powodów, innemu sądowi rów-
norzędnemu.
W konsekwencji, z uwagi na brak wymaganego przez art. 37 k.p.k. wy-
mogu zaistnienia dobra wymiaru sprawiedliwości, które mogłoby uzasadniać
przekazanie tej sprawy innemu sądowi równorzędnemu, Sąd Najwyższy nie
uwzględnił wniosku Sądu Rejonowego w G. o takie przekazanie.