Pełny tekst orzeczenia

Uchwała z dnia 8 września 2011 r., III CZP 41/11
Sędzia SN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
Sędzia SN Jan Górowski (sprawozdawca)
Sędzia SN Bogumiła Ustjanicz
Sąd Najwyższy w sprawie z wniosku "I.Ś.P." sp.j. w likwidacji w Ł. przy
uczestnictwie "M.M.U.Z.K." sp.j. w Ł. o wyłączenie arbitra, po rozstrzygnięciu w
Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 8 września 2011 r. zagadnienia
prawnego przedstawionego przez Sąd Apelacyjny w Łodzi postanowieniem z dnia
14 kwietnia 2011 r.:
"Czy na postanowienie sądu powszechnego – sądu pierwszej instancji
oddalające wniosek o wyłączenie arbitra wydane w trybie art. 1176 § 4 k.p.c.
przysługuje zażalenie wywiedzione w drodze odpowiedniego stosowania art. 394 §
1 pkt 10 k.p.c.?"
podjął uchwałę:
Na postanowienie sądu powszechnego jako sądu pierwszej instancji,
oddalające wniosek o wyłączenie arbitra, przysługuje zażalenie.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 16 lutego 2011 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił
wniosek złożony przez "I.Ś.P.", spółkę jawną w likwidacji o wyłączenie arbitra, a
przedstawione do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne wyłoniło się przy
rozpoznawaniu zażalenia wnioskodawcy na to orzeczenie. Sąd Apelacyjny w Łodzi
wskazał, że nie zostało ono dotychczas rozstrzygnięte i wywołuje spory w doktrynie.
W piśmiennictwie prezentowane są dwa odmienne stanowiska. Pierwsze zakłada,
że mimo braku wyraźnego przepisu w części piątej kodeksu postępowania
cywilnego należy dopuścić możliwość wniesienia środka odwoławczego w drodze
odpowiedniego stosowania art. 394 § 1 pkt 10 w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Wiąże
się ono także z przyjęciem odpowiedniego stosowania art. 52 k.p.c. do wniosku o
wyłączenie arbitra. Podkreślił, że zwolennicy odmiennego stanowiska negują
dopuszczalność zażalenia na postanowienie sądu powszechnego o oddaleniu
wniosku o wyłączenie arbitra, wskazując przede wszystkim na unormowanie
zawarte w art. 1159 § 2 k.p.c., zgodnie z którym zażalenie na postanowienie sądu
przysługuje wyłącznie w wypadkach wskazanych w ustawie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W wyroku z dnia 24 września 1999 r., I CKN 141/98 (OSNC 2000, nr 4, poz.
65) Sąd Najwyższy wskazał, że instytucja wyłączenia przewidziana jest zarówno w
postępowaniu przed sądem państwowym, jak i w postępowaniu przed sądem
polubownym, jednakże zachodzą różnice w jej unormowaniu. W kodeksie
postępowania cywilnego nie przewidziano wyłączenia arbitra z mocy ustawy, jak to
ma miejsce w odniesieniu do sędziego, i dlatego, chociażby wystąpiła jedna z
przesłanek określonych w art. 48 k.p.c., nie dochodzi do nieważności postępowania
przed sądem polubownym. Wyraził pogląd, że jeżeli strona zażądała wyłączenia
arbitra, a wniosku jej, pomimo istnienia przyczyny wyłączenia, nie uwzględniono,
może ona zwalczać wyrok sądu polubownego za pomocą skargi o uchylenie
wyroku. Jeśli zaś strona nie zażądała wyłączenia arbitra, to nie ma podstawy
prawnej do jego uchylenia.
Problematyka niezależności i bezstronności arbitra dotyczy istoty
postępowania arbitrażowego jako pozasądowego trybu rozwiązywania sporów
prywatnoprawnych. Bezstronność i niezależność uważane są zresztą za dwie
podstawowe cechy zapewniające stronom każdego postępowania obiektywne i
oparte na przepisach prawa rozstrzygnięcie sprawy, wolne od jakichkolwiek
wpływów ze strony innych czynników. W postępowaniu arbitrażowym traktuje się je
jako minimalne „właściwości” arbitra. Przeprowadzenie ścisłego i precyzyjnego
rozróżnienia między tymi pojęciami nastręcza trudności, gdyż są nieostre, ogólne i
niezdefiniowane przez ustawodawcę. Bezstronność jest pewną dyspozycją umysłu,
stanem psychologicznym obiektywnego sędziego (arbitra). W przeciwieństwie do
tego, stronniczość uchodzi za cechę związaną z rzeczywiście lub pozornie
tendencyjnym nastawieniem podmiotu rozstrzygającego na korzyść jednej ze stron
lub w odniesieniu do kwestii stanowiących przedmiot sporu. Można zatem przyjąć,
że pod pojęciem bezstronności sędziego (arbitra) powinno się rozumieć przede
wszystkim zakaz faworyzowania (lepszego traktowania) jednej ze stron procesu, a
także brak jakichkolwiek uprzedzeń w sprawach przyjętych do rozpoznania.
W literaturze podnosi się, że „zależność” odnosi się wyłącznie do kwestii
wynikających ze stosunku między sędzią (arbitrem) a jedną ze stron. Niezależność
oznacza brak jakichkolwiek relacji między arbitrem a stronami sporu, w przeszłości i
w toku postępowania, które mogłoby mieć wpływ na treść wyroku. Na arbitrze
spoczywa obowiązek ujawnienia wszystkich okoliczności, które mogą wywołać
uzasadnione wątpliwości co do braku jego bezstronności i niezależności.
Prawo do wymiaru sprawiedliwości jest nieodłącznie związane z
rozpatrzeniem sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1
Konstytucji). Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 24 czerwca 2008 r., P 8/07
(OTK-A Zb.Urz. 2008, nr 5, poz. 84) orzekł, że art. 49 k.p.c. w poprzednim
brzmieniu, w zakresie, w jakim ograniczał przesłankę wyłączenia sędziego jedynie
do stosunku osobistego między nim a jedną ze stron lub jej przedstawicielem
ustawowym, pomijając inne okoliczności, które mogłyby wywołać wątpliwości co do
bezstronności sędziego, jest niezgodny z Konstytucją. Orzeczenie to stanowiło
kontynuację linii orzecznictwa wskazującej na znaczenie społecznej oceny
bezstronności organu rozstrzygającego i potrzebę szerokiej interpretacji przepisów
dotyczących wyłączenia (por. np. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 lipca
2004 r., SK 19/02, OTK Zb.Urz. 2004, nr 7, poz. 67 i z dnia 13 grudnia 2005 r., SK
53/04, OTK-A Zb.Urz. 2005, nr 11, poz. 134). Niewątpliwie więc wykładnia
prokonstytucyjna przemawia za pozytywnym rozstrzygnięciem przedstawionego
zagadnienia.
O potrzebie realizacji instytucji wyłączenia w pełnym wymiarze, tj. z
dopuszczalnością kontroli instancyjnej nad orzeczeniem sądu w przedmiocie
wyłączenia arbitra, przekonuje to, że o zastosowaniu art. 1176 § 4 k.p.c. nie
decyduje jedynie zasadność in casu zarzutu braku obiektywizmu z punktu widzenia
konkretnego arbitra, ale ocena, czy dla postronnego obserwatora, a także – jak
wskazano w judykaturze – z punktu widzenia strony, zachodzą wystarczające
okoliczności, które mogą budzić wątpliwości co do jego bezstronności (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1981 r., IV PZ 63/81, nie
publ.).
Wyłączenie arbitra wymaga przeprowadzenia określonej procedury na
wniosek jednej ze stron sporu, która może być uregulowana wyraźnie przez same
strony (por. art. 13 ust. 1 prawa modelowego UNCITRAL), przyjęty przez nie
regulamin arbitrażowy albo przez ustawę. Zgodnie z art. 1176 k.p.c., jeżeli w
terminie miesiąca od dnia, w którym strona zgłosiła do sądu polubownego żądanie
wyłączenia arbitra w trybie określonym przez strony arbiter nie zostanie wyłączony,
strona żądająca wyłączenia może w terminie następnych dwóch tygodni wystąpić
do sądu z wnioskiem o wyłączenie arbitra. Norma ta ma charakter imperatywny,
ewentualne inne postanowienia stron w tym zakresie są bezskuteczne. Strona
żądająca wyłączenia arbitra powinna w terminie dwóch tygodni od dnia, w którym
dowiedziała się o jego powołaniu lub od dnia, w którym dowiedziała się o
okolicznościach wymienionych w art. 1174 § 2 k.p.c., zawiadomić o tym na piśmie
wszystkich arbitrów powołanych do rozstrzygnięcia sprawy oraz stronę przeciwną.
Jeżeli arbiter nie ustąpi lub nie zostanie odwołany na mocy zgodnych oświadczeń
stron złożonych na piśmie, strona żądająca wyłączenia może w terminie
następnych dwóch tygodni wystąpić do sądu z wnioskiem o wyłączenie arbitra.
Ustawodawca wprowadził więc dwuetapowe postępowanie o wyłączenie
arbitra. Pierwszy etap wiąże się ze skierowaniem przez stronę żądającą wyłączenia
arbitra stosownego zawiadomienia do wszystkich arbitrów i do strony przeciwnej.
Ustąpienie arbitra lub jego odwołanie przez strony kończy postępowanie o
wyłączenie. Drugi etap aktualizuje się wyłącznie wówczas, gdy nie dojdzie do
ustąpienia arbitra lub jego odwołania przez strony. Bezskuteczny upływ terminu
wskazanego w art. 1176 k.p.c. oznacza, że strona uzyskuje prawo do wystąpienia
do sądu państwowego z wnioskiem o wyłączenie arbitra (w terminie dwóch
tygodni). Drugi etap wiąże się zatem ze skierowaniem stosownego żądania do sądu
państwowego. Następuje wówczas „przejście” z postępowania przed sądem
arbitrażowym do postępowania przed sądem powszechnym, które toczy się według
reguł przewidzianych w części pierwszej kodeksu postępowania cywilnego, a
wniosek może dotyczyć nawet arbitra, którego strona sama powołała lub w którego
powołaniu uczestniczyła.
Według art. 1174 § 2 k.p.c., arbiter może być wyłączony wtedy, gdy zachodzą
okoliczności, które budzą uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności lub
niezależności, a także wtedy, gdy nie ma on kwalifikacji określonych w umowie
stron. W ramach pierwszej z wymienionych przesłanek mieszczą się przyczyny
określone w art. 48 i 49 k.p.c., wskazujące podstawy wyłączenia sędziego. Za
pomocniczym ich wykorzystaniem w postępowaniu arbitrażowym przemawia
podobieństwo funkcji pełnionej przez arbitra i sędziego.
Trafnie podniesiono w literaturze, że art. 1176 k.p.c. nie reguluje sądowego
postępowania związanego z wyłączeniem arbitra, a zatem unormowanie zawarte w
1159 § 1 k.p.c., stanowiące, że w zakresie uregulowanym przepisami piątej części
kodeksu postępowania cywilnego sąd może podejmować czynności jedynie wtedy,
gdy ustawa tak stanowi, nie ma wpływu co do odpowiedniego stosowania
przepisów o procesie, dotyczących wyłączenia sędziego. Warto także zwrócić
uwagę, że nawet przeciwnicy dopuszczalności zażalenia na postanowienie o
odmowie wyłączenia arbitra uznają, iż postępowanie przed sądem powszechnym
toczy się na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Kwestię więc
dopuszczalności zażalenia na postanowienie sądu powszechnego o oddaleniu
wniosku o wyłączenie arbitra rozpatrywać należy na podstawie odpowiedniego
stosowania art. 394 § 1 k.p.c.
Zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami odpowiedniego stosowania przepisów,
niektóre z nich mają zastosowanie wprost, bez żadnych modyfikacji i zabiegów
adaptacyjnych, inne tylko pośrednio, a więc z uwzględnieniem konstrukcji, istoty i
odrębności postępowania, w którym znajdą zastosowanie, a jeszcze inne nie mogą
być wykorzystane w żadnym zakresie (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9
grudnia 1975 r., I CO 9/75, OSNCP 1976, nr 10, poz. 219; por. też uzasadnienie
uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2004 r., III CZP
110/03, OSNC 2004, nr 9, poz. 133).
Nie ma wątpliwości, że postępowanie arbitrażowe jest postępowaniem innego
rodzaju, o którym stanowi art. 13 § 2 k.p.c., wobec czego znajdują w nim
odpowiednie zastosowanie przepisy o procesie. Na pytanie, czy przepisem takim
jest również art. 394 § 1 k.p.c., należy w braku poważnych argumentów
przeciwnych odpowiedzieć twierdząco. W omawianej sytuacji dochodzi do
odpowiedniego stosowania przepisów dotyczących instytucji procesowej o
uniwersalnym znaczeniu do innego rodzaju postępowania, uregulowanego w innej
części kodeksu postępowania cywilnego.
Według art. 1159 § 2 k.p.c., na postanowienie sądu przysługuje zażalenie w
wypadkach wskazanych w ustawie. Rozwiązanie to miało służyć ograniczeniu
możliwości celowego przeciągania postępowania przez jedną ze stron. W związku z
tym unormowaniem należało odpowiedzieć na pytanie, czy ustawodawca w sposób
wyczerpujący w przepisach części piątej kodeksu postępowania cywilnego wyliczył
sytuacje, w których dopuszczalne jest wniesienie zażalenia, czy też możliwe, albo
nawet pożądane, jest sięgnięcie do innych sytuacji uregulowanych wśród przepisów
o procesie. Według tych przepisów, zażalenie przysługuje na postanowienie w
przedmiocie ustalenia wynagrodzenia arbitra, jeżeli co do jego wysokości i
zwracanych wydatków nie nastąpiło porozumienie arbitra ze stronami (art. 1179 § 3
k.p.c.), na postanowienie w przedmiocie braku właściwości sądu polubownego (art.
1180 § 3 k.p.c.), na postanowienie co do wstrzymania wykonania wyroku sądu
polubownego (art. 1210 k.p.c.), na postanowienie w przedmiocie uznania wyroku
sądu polubownego lub ugody przed nim zawartej, nienadających się do wykonania
w drodze egzekucji (art. 1214 § 1 k.p.c.), a także na postanowienie co do nadania
klauzuli wykonalności wyrokowi sądu polubownego lub ugody przed nim zawartej,
nadających się do wykonania w drodze egzekucji (art. 1214 § 2 k.p.c.). Należy
zwrócić uwagę, że wypadki te wymagały wprowadzenia odrębnej regulacji
dotyczącej dopuszczalności zażalenia. Nie występują one na gruncie postępowania
procesowego; mają autonomiczne znaczenie i w związku z czym niemożliwe było
przesądzenie kwestii zaskarżalności poszczególnych tych orzeczeń wyłącznie w
drodze odpowiedniego stosowania przepisów o postępowaniu procesowym. Z tego
względu wypadki te nie oznaczają, że ustawodawca wykluczył wszystkie
orzeczenia, od których dopuszczalne jest zażalenie w postępowaniu przed sądem
polubownym. Przeciwnie, mając na względzie mechanizm zawarty w art. 13 § 2
k.p.c. powtarzanie stosownych (dodatkowych) regulacji można uznać za zbędne.
Należy zauważyć, że treść art. 1059 § 2 k.p.c. w pełni odpowiada przepisowi
zawartemu w art. 7674
§ 1 k.p.c. Na gruncie postępowania egzekucyjnego nie budzi
w judykaturze wątpliwości pogląd, że przysługuje w nim, przy odpowiednim
stosowaniu art. 394 § 1 k.p.c., zażalenie również na postanowienia, które są objęte
hipotezą tego przepisu i mogą być wydane w toku egzekucji (por. uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 28 listopada 1969 r., III CZP 83/69, OSNCP 1970, nr 6, poz.
105 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 1986 r., III CRN 40/86,
OSNCP 1987, nr 7, poz. 102).
Odpowiednie stosowanie przepisów części pierwszej kodeksu postępowania
cywilnego w omawianym zakresie oznacza, że we wniosku o wyłączenie arbitra
należy uprawdopodobnić przyczyny wyłączenia (art. 50 § 1 k.p.c.). Postanowienie w
kwestii wyłączenia wydawane jest w składzie trzech sędziów, po złożeniu wyjaśnień
przez arbitra, którego dotyczy wniosek o wyłączenie (art. 52 § 2 zdanie pierwsze
k.p.c.), może być wydane na posiedzeniu niejawnym (art. 52 § 2 zdanie drugie
k.p.c.), a na postanowienie zawierające negatywne rozstrzygnięcie przysługuje
zażalenie (art. 394 § 1 pkt 10 k.p.c.). Przez wypadki, o których mowa w art. 1159 §
2 k.p.c., należy rozumieć nie tylko sytuacje wskazane w części piątej kodeksu
postępowania cywilnego, ale także w stosowanych odpowiednio przepisach o
procesie. Reguła odpowiedniego stosowania, ustanowiona w art. 13 § 2 k.p.c., jest
na tyle elastyczna, że pozwala na odniesienie przepisu przewidującego zażalenie
na postanowienie sądu pierwszej instancji oddalające wniosek o wyłączenie
sędziego, do postanowienia oddalającego wniosek o wyłączenie arbitra.
Odmiennej wykładni nie uzasadniają argumenty funkcjonalne, a zwłaszcza
twierdzenie, że postępowanie zażaleniowe w tym wypadku znacząco przedłuży
postępowanie arbitrażowe. Wniesienie do sądu państwowego wniosku o wyłączenie
arbitra nie ma w zasadzie wpływu na bieg postępowania przed sądem polubownym,
sąd polubowny może jednak zawiesić postępowanie do czasu rozstrzygnięcia
wniosku przez sąd państwowy. Zasada ekonomii postępowania wymaga, aby
postępowania te toczyły się równolegle, niemniej sąd polubowny nie powinien
wydawać wyroku przed prawomocnym rozstrzygnięciem wniosku o wyłączenie
arbitra. Ewentualne wcześniejsze rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy, w
powiązaniu z późniejszym wyłączeniem arbitra przez sąd państwowy, wiązałoby się
z możliwością podważenia wyroku sądu polubownego w drodze skargi o jego
uchylenie. Postępowanie zażaleniowe, jako jedno z tzw. wpadkowych, toczy się
stosunkowo sprawnie, a więc nawet przy zawieszeniu postępowania przez sąd
polubowny nie dojdzie do znaczącego przedłużenia postępowania arbitrażowego.
Z tych względów rozstrzygnięto zagadnienie prawne, jak w uchwale (art. 390 §
1 k.p.c.).