Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 5 PAŹDZIERNIKA 2011 R.
SNO 39/11
Przewodniczący: sędzia SN Jan Bogdan Rychlicki.
Sędziowie SN: Małgorzata Gierszon, Katarzyna Tyczka-Rote
(sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Apelacyjnego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego oraz
protokolanta po rozpoznaniu w dniu 5 października 2011 r., sprawy sędziego Sądu
Okręgowego w związku z odwołaniem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego na
niekorzyść od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 16 maja
2011 r., sygn. ASD (...)
1. z m i e n i ł zaskarżony wyrok w ten sposób, że w miejsce orzeczonej kary
upomnienia na podstawie art. 109 § 1 ust. 3 u.s.p. w y m i e r z y ł karę
dyscyplinarną usunięcia z zajmowanej funkcji sędziego penitencjarnego
Sądu Okręgowego;
2. kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Obwiniony sędzia Sądu Okręgowego wyrokiem Sądu Dyscyplinarnego – Sądu
Apelacyjnego został uznany za winnego tego, że w bliżej nieustalonym dniu w okresie
od dnia 17 lutego 2009 r. do dnia 10 marca 2009 r., orzekając jako przewodniczący
składu Sądu Okręgowego – Penitencjarnego w A., a jednocześnie sędzia –
sprawozdawca w sprawie z wniosku skazanego Mariusza K. o udzielenie
warunkowego zwolnienia z odbycia kary pozbawienia wolności (sygn. akt V Kow
3338/08/uwz Sądu Okręgowego), działając umyślnie, usunął protokół posiedzenia
sądu penitencjarnego z dnia 17 lutego 2009 r. i w dniu 17 lutego 2009 r. w tej sprawie
ogłosił niesporządzone i niepodpisane postanowienie sądu penitencjarnego z dnia 17
lutego 2009 r. o odmowie udzielenia skazanemu Mariuszowi K. warunkowego
przedterminowego zwolnienia oraz wyznaczył na dzień 10 marca 2009 r. termin
nowego posiedzenia w powyższej sprawie i w dniu 10 marca 2009 r. wydał nowe
postanowienia o odmowie udzielenia skazanemu Mariuszowi K. warunkowego
przedterminowego zwolnienia, to jest popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art.
107 § 1 u.s.p. i za to na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 u.s.p. wymierzył mu karę
upomnienia.
2
Odwołanie na niekorzyść obwinionego złożył od powyższego wyroku Zastępca
Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym, który zarzucił:
1) błędną ocenę stopnia społecznej szkodliwości przewinienia dyscyplinarnego
przypisanego obwinionemu sędziemu, będącą skutkiem nieuzasadnionego przyjęcia,
że pomimo iż wyczerpuje ono również ustawowe znamiona czynu opisanego w art.
276 k.k., nie stanowi jednak przestępstwa, ponieważ jego społeczna szkodliwość jest
znikoma,
2) rażącą niewspółmierność wymierzonej obwinionemu kary upomnienia,
stanowiącej najłagodniejszą karę dyscyplinarną przewidzianą w art. 109 § 1 pkt 1
u.s.p., w stosunku do wysokiego stopnia społecznej szkodliwości tego czynu,
uzasadniającej wymierzenie kary dyscyplinarnej złożenia z urzędu sędziego na
podstawie art. 109 § 1 pkt 5 u.s.p., ewentualnie kary dyscyplinarnej usunięcia z
zajmowanej funkcji sędziego wizytatora do spraw penitencjarnych, przewidzianej w
art. 109 § 1 pkt 3 u.s.p.
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1. przez wymierzenie
obwinionemu sędziemu Sądu Okręgowego za przypisany mu czyn kary dyscyplinarnej
złożenia z urzędu sędziego, przewidzianej w art. 109 § 1 pkt 5 u.s.p., ewentualnie kary
dyscyplinarnej usunięcia z zajmowanej funkcji sędziego wizytatora do spraw
penitencjarnych, przewidzianej w art. 109 § 1 pkt 3 u.s.p.
Obwiniony złożył wniosek o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Mimo, że odwołanie nominalnie skierowane jest wyłącznie przeciwko
rozstrzygnięciu o karze, w rzeczywistości kwestionuje także orzeczenie o winie,
Rzecznik Dyscyplinarny zarzuca bowiem nieprawidłową ocenę stopnia społecznej
szkodliwości czynu obwinionego, a w konsekwencji odmowę zakwalifikowania tego
czynu jako przestępstwa przeciwko dokumentom. Zarzut ten nie zasługuje jednak na
uwzględnienie. Postępowanie dyscyplinarne nie jest postępowaniem karnym w
rozumieniu art. 42 ust. 3 Konstytucji RP, wobec czego sąd dyscyplinarny nie orzeka o
tym, czy określony czyn obwinionego stanowi przestępstwo, wiąże go bowiem
domniemanie niewinności (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
dnia 28 września 2006 r., I KZP 8/06, OSNKW 2006/10/87), lecz rozstrzyga o tym,
czy czyn ten może być zakwalifikowany jako przewinienie służbowe w rozumieniu
art. 107 § 1 u.s.p. Powzięcie przez sąd dyscyplinarny uzasadnionego podejrzenia, że
popełnione zostało przestępstwo uzasadniałoby jedynie podjęcie z urzędu uchwały
przewidzianej w art. 119 u.s.p. i ewentualnie – w wypadku gdyby postępowanie karne
zostało wszczęte – zawieszenie postępowania dyscyplinarnego do czasu jego
ukończenia, gdyby przemawiały za tym względy ekonomiki procesowej lub gdyby
zachodziła obawa, że w obu postępowaniach zapadną rozbieżne orzeczenia, wreszcie
3
wówczas, gdyby zachodziły wątpliwości co do upływu terminu przedawnienia
przewinienia dyscyplinarnego i możliwości zastosowania art. 108 § 4 u.s.p.
W rozpatrywanej sprawie nie jest konieczne przesądzenie, czy obwiniony
popełnił przestępstwo, gdyż stwierdzenie przestępnego charakteru czynu nie decyduje
o istnieniu podstaw do przypisania obwinionemu popełnienia przewinienia
służbowego. Ogłoszenie nieistniejącego postanowienia, usunięcie protokołu
posiedzenia i ponowne rozpoznanie sprawy bez uwzględnienia dokonanych wcześniej
czynności stanowiło poważne naruszenie szeregu przepisów proceduralnych
wskazanych przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji. Skarżący Rzecznik
Dyscyplinarny ma jednak rację, że ocena stopnia społecznej szkodliwości
popełnionego przez obwinionego czynu nie może być przeprowadzona jedynie przez
pryzmat istnienia bądź braku negatywnych skutków jego działania dla skazanego,
będącego stroną postępowania, w którym doszło do wskazanych uchybień.
Konieczność zachowania reguł proceduralnych stanowi gwarancję praw strony,
zapewnia pewność i przewidywalność postępowania. Lekceważące traktowanie
formalnej strony postępowania, usprawiedliwiane długotrwałą nieprawidłową
praktyką, nie może umniejszać wagi popełnionych naruszeń procedury karnej.
Uwzględnić także należy, że skoro obwiniony pełnił funkcje sędziego penitencjarnego,
za którą otrzymywał dodatek funkcyjny, należało od niego oczekiwać szczególnie
starannego i rzetelnego wykonywania obowiązków. W konsekwencji nie można
odeprzeć zarzutu, że wymierzona obwinionemu kara dyscyplinarna upomnienia jest
rażąco niewspółmierna do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego
przewinienia, ocenianej w aspekcie przedmiotowym i podmiotowym. Dlatego Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zmienił zaskarżony wyrok i wymierzył bardziej
dolegliwą karę dyscyplinarną usunięcia z zajmowanej funkcji sędziego
penitencjarnego (art. 109 § 1 pkt 3 u.s.p.). Wykonywanie tej funkcji przez
obwinionego było obarczone poważnymi uchybieniami i niewłaściwe byłoby dalsze
pełnienie przez niego związanych z tą funkcją obowiązków i uzyskiwanie z tego tytułu
dodatkowego wynagrodzenia.
Nie zachodziły natomiast podstawy do uwzględnienia wniosku skarżącego o
zastosowanie kary dyscyplinarnej złożenia obwinionego z urzędu. Obwiniony sędzia
Sądu Okręgowego nie był dotychczas karany dyscyplinarnie i przez wiele lat jego
służby nie stwierdzano nieprawidłowości w jego pracy. Przewinienie, jakiego się
dopuścił, nie podważa możliwości dalszego wykonywania przez niego zawodu, a
wymierzona kara stanowi wystarczającą sankcję za popełnione przewinienie, pozwala
też przypuszczać, że będzie czynnikiem wpływającym mobilizująco na obwinionego i
stymulującym go do prawidłowego wywiązywania się z obowiązków sędziowskich.
4
O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
orzekł na podstawie art. 133 u.s.p.