Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 38/11
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 listopada 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Dariusz Zawistowski (przewodniczący)
SSN Bogumiła Ustjanicz
SSA Marek Machnij (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Zbigniewa W.
przeciwko Krzysztofowi D.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 17 listopada 2011 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 28 lipca 2010 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód Zbigniew W. wniósł o wydanie nakazu zapłaty zasądzającego na jego
2
rzecz od pozwanego Krzysztofa D. kwotę 350.000 zł z odsetkami tytułem zwrotu
pożyczki udzielonej na podstawie umowy z dnia 21 maja 2008 r. w celu pokrycia
przypadających na pozwanego dopłat zwrotnych, wynikających z podwyższenia
kapitału zapasowego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością „W.” w K. (dalej
określanej jako: „Spółka”).
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 26 marca 2010 r. oddalił powództwo,
przyjmując brak legitymacji biernej po stronie pozwanego, który nie był
zobowiązany do zwrotu kwoty pożyczki, gdyż zgodnie z § 3 umowy dług w tym
zakresie ciążył wyłącznie na Spółce.
Sąd Okręgowy ustalił, że na Zgromadzeniu Wspólników „W.” sp. z o.o. w K.
w dniu 21 maja 2008 r. podjęta została uchwała o zwiększeniu kapitału
zapasowego o kwotę 700.000 zł z dopłat wspólników Zbigniewa W. i Krzysztofa D.,
którzy zostali zobowiązani do wniesienia zwrotnych dopłat po 350.000 zł. W dniu 21
maja 2008 r. ci wspólnicy podpisali umowę pożyczki, w której powód został
określony jako pożyczkodawca, a pozwany – jako pożyczkobiorca. Zgodnie z
umową pożyczka była przeznaczona na wniesienie dopłat zwrotnych do kapitału
zapasowego Spółki i miała zostać przekazana przelewem na rachunek bankowy
Spółki. Zwrot pożyczonej kwoty miał zostać dokonany przez Spółkę w dniu 1
lutego 2009 r. w formie zwrotu dopłat. Koszty zawarcia tej umowy poniosła Spółka.
Termin spłaty pożyczki był dwukrotnie przedłużany przez strony na podstawie
aneksów do umowy – ostatecznie do dnia 21 czerwca 2009 r.
Ponadto uchwałą z dnia 21 maja 2008 r. Zgromadzenie Wspólników wyraziło
zgodę na przeniesienie przez Spółkę na Zbigniewa W. posiadanych przez nią
181.818 akcji w kapitale zakładowym Zakłady Budowy Maszyn i Aparatury im. [...]
Spółka Akcyjna w K. Na podstawie tej uchwały w dniu 21 maja 2008 r. doszło do
zawarcia między Spółką a powodem, w formie aktu notarialnego, umowy
przedwstępnej przeniesienia własności tych akcji w celu zwolnienia z długu wobec
powoda na wypadek braku zwrotu dopłat. Termin realizacji zobowiązania z tej
umowy był następnie zmieniany przez strony i ostatecznie został ustalony na dzień
21 czerwca 2009 r. Odpowiednio do tego zmieniany był także termin zwrotu
pożyczki. Pismem z dnia 27 lipca 2009 r. pozwany ponownie zwrócił się do powoda
o przesunięcie terminu spłaty pożyczki, ale on nie wyraził już na to zgody.
3
Przy okazji wcześniejszego podwyższenia kapitału zakładowego Spółki
między stronami została zawarta umowa o podobnej treści, na podstawie której
Spółka dokonała zwrotu wysokości dopłat wspólników bezpośrednio na rzecz
powoda.
Do stycznia 2009 r. Spółka nie osiągnęła zysku, w związku z czym nie mogła
zostać podjęta uchwała o zwrocie dopłat na rzecz wspólników, więc termin ich
zwrotu był dwukrotnie przesuwany. Nie doszło też do przeniesienia na rzecz
powoda własności w/w akcji posiadanych przez Spółkę. W dniu 10 marca 2010 r.
została ogłoszona upadłość Spółki obejmująca likwidację jej majątku.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 28 lipca 2010 r. oddalił apelację powoda od
powyższego wyroku. Sąd drugiej instancji nie podzielił poglądu powoda, że między
stronami została zawarta umowa pożyczki. Sąd ten stwierdził, iż z okoliczności
towarzyszących zawarciu umowy, zwłaszcza z treści aktu notarialnego z dnia 21
maja 2008 r., a także z działań podejmowanych przez strony przed i po udzieleniu
pożyczki, jednoznacznie wynika, że działały one w zgodnym zamiarze obciążenia
Spółki, a nie pozwanego, obowiązkiem zwrotu pożyczonej kwoty. Z uwagi na
nietypowe rozwiązania prawne, wprowadzone przez strony do treści umowy, nie
stanowi ona nazwanej umowy pożyczki, uregulowanej w art. 720 i nast. k.c.
Jednocześnie nie ma podstaw do zastosowania w tej sprawie art. 391 k.c.,
gdyż umowa pożyczki nie zawierała przyrzeczenia pozwanego, lecz oparta była na
porozumieniu stron, a powód mógł bez przeszkód dochodzić zwrotu należności
bezpośrednio od Spółki. Ponadto zawarcie przez Spółkę umowy przedwstępnej
z dnia 21 maja 2008 r. wyklucza możliwość uznania pożyczki za umowę na rzecz
osoby trzeciej (art. 393 k.c.) oraz przyjęcie, aby na podstawie § 3 umowy pożyczki
doszło, stosownie do art. 9211
i nast. k.c., do przekazania powodowi
przysługującego pozwanemu od Spółki świadczenia z tytułu zwrotu dopłat z umowy
pożyczki. Sąd Apelacyjny nie przychylił się także do twierdzenia, by dochodzone
roszczenie stanowiło świadczenie nienależne w związku z odpadnięciem jego
zamierzonego celu. Uznał przytoczoną w tym zakresie argumentację za
niedopuszczalne w postępowaniu apelacyjnym, na mocy art. 383 k.p.c.,
wystąpienie przez powoda z nowym roszczeniem.
Powyższy wyrok został zaskarżony przez powoda skargą kasacyjną opartą
4
na obu podstawach przewidzianych w art. 3983
§ 1 k.p.c. W ramach podstawy
naruszenia prawa materialnego skarżący powołał się na brak zastosowania art. 720
k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 56 k.c., art. 179 § 1 i 2 k.s.h. oraz art. 228 pkt 5
k.s.h., błędną wykładnię art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 393 k.c., art. 9211
k.c. i art.
9215
k.c. oraz art. 391 k.c., a także niezastosowanie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art.
405 k.c. do oceny roszczenia powoda. Natomiast zarzuty procesowe obejmowały
naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 378 § 1 k.p.c.,
naruszenie art. 382 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391
k.p.c. oraz naruszenie art. 383 k.p.c. w zw. z art. 382 k.p.c. oraz art. 410 § 2 k.c.
Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, ewentualnie – o uchylenie
zaskarżonego orzeczenia i uwzględnienie powództwa w całości, w każdym zaś
wypadku – o zasądzenie kosztów postępowania kasacyjnego.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwany wniósł o jej oddalenie
i zasądzenie kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna zasługiwała na uwzględnienie.
Bezpodstawne są zarzuty naruszenia przepisów art. 378 § 1 oraz art. 328
§ 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., ponieważ Sąd Apelacyjny, wbrew twierdzeniom
skarżącego, wypowiedział się co do wszystkich zarzutów apelacyjnych. Inną
kwestią jest treść i zakres tych wypowiedzi, które mogą zostać uznane za zbyt
lakoniczne i niewyczerpujące. Nie mieści się to jednak w zarzucie naruszenia art.
328 § 2 k.p.c. lub art. 378 § 1 k.p.c., albowiem nie powoduje niemożliwości
merytorycznej kontroli zaskarżonego wyroku. Także sposób oceny zarzutów
apelacyjnych nie może być zakwestionowany w oparciu o te zarzuty. Podniesione
w ich uzasadnieniu okoliczności i argumenty mogą mieć natomiast znaczenie przy
ocenie zawartych w skardze kasacyjnej zarzutów naruszenia prawa materialnego.
Nieuzasadniony jest również zarzut naruszenia art. 382 k.p.c.
Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika bowiem, że Sąd Apelacyjny
w całości aprobował ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd pierwszej instancji
i przyjął je za własne. Istotne jest, że te ustalenia z jednej strony umożliwiają ocenę
zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego, a z drugiej strony zgodnie
5
z art. 39813
§ 2 k.p.c. są wiążące dla Sądu Najwyższego i wyznaczają granice
rozstrzygania w sprawie w postępowaniu kasacyjnym. Chodzi przede wszystkim
o ustalenia faktyczne związane z podjęciem uchwały o dokonaniu dopłat na kapitał
zapasowy, zawarciem umowy pożyczki z dnia 21 maja 2008 r. oraz umowy
przedwstępnej także z tej samej daty, której przedmiotem było zabezpieczenie
zwrotu przez Spółkę dopłat, a nie pożyczki.
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 w zw. z art. 316 § 1 i art. 391 § 1 k.p.c. jest
natomiast niedopuszczalny, ponieważ zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c. podstawą
skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny
dowodów. Ponadto Sąd Apelacyjny nie może być adresatem tych zarzutów także
z tej przyczyny, że w ogóle nie przeprowadzał uzupełniającego postępowania
dowodowego i nie dokonywał samodzielnej oceny zebranego w sprawie materiału
dowodowego, lecz jedynie aprobował, wprawdzie ogólnikowo, ocenę tego materiału
dokonaną przez Sąd pierwszej instancji. Powyższe przepisy nie mogły więc zostać
naruszone przez Sąd odwoławczy, natomiast wiążący się z dokonywaniem ustaleń
faktycznych przez ten Sąd zarzut naruszenia art. 382 k.p.c. już wcześniej został
uznany za chybiony.
Zarzutowi naruszenia art. 383 k.p.c. nie można wprawdzie odmówić racji, ale
ostatecznie nie miał on istotnego wpływu na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia.
Powód trafnie twierdzi, że co do zasady nie zgłosił w postępowaniu apelacyjnym
nowego roszczenia rozumianego jako zgłoszenie innego żądania procesowego.
Można przyjąć, że w gruncie rzeczy wskazał jedynie inną lub dodatkową podstawę
prawną dochodzonego żądania, na której w jego przekonaniu mogłoby ono zostać
uwzględnione, a mianowicie przepisy o zwrocie nienależnego świadczenia (art. 410
§ 2 k.c.).
Taka ocena nie przesądza o zasadności tego zarzutu, zwłaszcza
w powiązaniu z zarzutem naruszenia prawa materialnego w postaci wymienionego
ostatnio przepisu. Skarżący pomija bowiem, że o możliwości powołania nowej
podstawy prawnej żądania lub nawet uwzględnienia jej z urzędu decyduje przede
wszystkim treść zebranego w sprawie materiału, począwszy od twierdzeń obu stron
o istotnych okolicznościach faktycznych, a skończywszy na ich udowodnieniu.
W związku z tym możliwość powołania innej podstawy prawnej żądania musi
6
znajdować odpowiednie oparcie w zebranym materiale dowodowym. W niniejszej
sprawie taka sytuacja nie wystąpiła, ponieważ strony, w szczególności powód, nie
przytaczały okoliczności, mogących wskazywać na zasadność dochodzonego
roszczenia na podstawie z art. 410 § 2 k.c. Zastosowanie tego przepisu
wymagałoby przeprowadzenia dodatkowych dowodów i ustaleń, co przede
wszystkim w świetle art. 381 k.p.c. było już niemożliwe dopiero na etapie
postępowania apelacyjnego.
Poza tym niejasne i nieprzekonujące jest twierdzenie powoda o zasadności
jego żądania, jako zwrotu nienależnego świadczenia, z powodu nieosiągnięcia
zamierzonego celu świadczenia. Nie jest zrozumiałe, o jaki cel skarżącemu chodzi.
O ile bowiem miałoby to odnosić się do celu udzielenia pożyczki na rzecz
pozwanego, to nie wiadomo, dlaczego miałby on nie zostać osiągnięty, skoro
z umowy wynikało, że celem udzielenia pożyczki było przekazanie dopłaty za
pozwanego na rzecz Spółki, a taki cel niewątpliwie został zrealizowany i nie
przestał istnieć. Jeśli natomiast chodziłoby o zwrot dopłat przez Spółkę, to ich brak
i przyczyny tej sytuacji wykraczają poza ramy stosunku pożyczki między stronami.
Nie mogą więc wpływać na ocenę ważności tej umowy, a tym samym na możliwość
żądania zwrotu przedmiotu pożyczki od pożyczkodawcy jako nienależnego
świadczenia. Niezasadny jest więc również zarzut naruszenia prawa materialnego
w części dotyczącej art. 410 § 2 k.c.
Pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego były natomiast
uzasadnione.
Zgodnie z art. 720 § 1 k.c. przez umowę pożyczki dający pożyczkę
zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo
rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę
samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej
jakości. Elementami essentialia negotii umowy pożyczki są: zobowiązanie dającego
pożyczkę (pożyczkodawcy) do przeniesienia na własność biorącego określoną ilość
pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku oraz zobowiązanie
biorącego (pożyczkobiorcy) do zwrotu tej samej ilości pieniędzy albo tej samej ilości
rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Nie oznacza to, że w każdej
umowie pożyczki niezbędne jest jednoznaczne i dokładne posłużenie się
7
sformułowaniami, użytymi w w/w przepisie. Możliwe jest bowiem ustalanie na
podstawie art. 65 § 2 k.c. rzeczywistego znaczenia i woli stron takiej umowy.
W niniejszej sprawie w zasadzie nie ulegało wątpliwości, że strony procesu
w umowie z dnia 21 maja 2008 r. chciały zawrzeć ze sobą umowę pożyczki.
Wskazuje na to nazwa umowy, sposób określenia jej stron oraz treść zobowiązania
strony, nazwanej pożyczkodawcą. W umowie nie ma wprawdzie wyraźnie
sformułowanego zobowiązania pożyczkobiorcy do zwrotu pożyczki, jednakże bez
ewentualnego dokonania odmiennych ustaleń na podstawie wykładni treści
oświadczeń stron stosownie do art. 65 § 2 k.c., nie może to decydować o odmowie
zakwalifikowania konkretnej umowy jako pożyczki. Gdyby bowiem nie było
spornego postanowienia, zawartego w § 3 umowy, nie byłoby żadnych podstaw do
twierdzenia, że pozwany, jako pożyczkobiorca, nie ma obowiązku zwrotu
przedmiotu pożyczki. Nie byłoby więc przeszkód do uznania umowy za pożyczkę
ani nie skutkowałoby to jej nieważnością. W praktyce umowy pożyczki są
redagowane zarówno z użyciem sformułowań, wynikających z art. 720 § 1 k.c., jak
i z ich pominięciem lub posłużeniem się zwrotami występującymi w języku
potocznym. Już samo określenie umowy jako pożyczka albo stwierdzenie,
że określone świadczenie jest przekazywane jako pożyczka może być
wystarczające do wyrażenia po stronie pożyczkodawcy obowiązku zwrotu pożyczki.
Odmiennej oceny nie uzasadnia powołany przez Sądy obu instancji wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2000 r. sygn. akt I CKN 1040/98 (LEX nr
50828). Przede wszystkim został on wydany w innym stanie faktycznym, a ponadto
dotyczył odmiennego zagadnienia, w którym istotne było, czy w umowie, nazwanej
pożyczką, jej stronom w ogóle chodziło o ustalenie obowiązku zwrotu kwoty
pieniężnej, będącej przedmiotem świadczenia. Wbrew pozwanemu, nie można
więc temu rozstrzygnięciu w konkretnej sprawie nadawać uniwersalnego znaczenia
wykraczającego poza sprawę, w której zostało wydane. Sąd Apelacyjny nie
podzielił zresztą poglądu Sądu pierwszej instancji, opartego na tym orzeczeniu,
trafnie stwierdzając, że sam brak postanowienia o zobowiązaniu pożyczkobiorcy do
zwrotu pożyczki nie niweczy kwalifikacji umowy jako pożyczki.
Nie jest zatem istotny brak wyraźnego zobowiązania się pozwanego do
zwrotu pożyczki, lecz ocena znaczenia dodatkowych postanowień umownych
8
dotyczących zwrotu przedmiotu pożyczki, zwłaszcza § 3 i § 6 umowy. Punktem
wyjścia powinno być trafne stwierdzenie przez Sąd Apelacyjny, że spółka „W.” nie
była stroną umowy pożyczki z dnia 21 maja 2008 r., lecz jej stronami byli wyłącznie
powód i pozwany. Ma to podstawowe znaczenie dla wykładni treści umowy na
podstawie art. 65 § 2 k.c. Przedmiotem wykładni mogą być bowiem wyłącznie
oświadczenia, pochodzące od stron umowy. Inaczej mówiąc, tylko strony umowy
mogły w niej nałożyć na siebie obowiązki lub przyznać sobie uprawnienia.
Z postanowień umowy nie mogą natomiast bezpośrednio wynikać obowiązki
podmiotów, które nie są jej stronami.
W pierwszej kolejności nie można więc odmówić racji zarzutowi naruszenia
art. 65 § 2 k.c. Przy wykładni § 3 umowy należało bowiem z jednej strony mieć na
uwadze, że reguluje ona jedynie prawa i obowiązki jej stron, a nie osób trzecich,
a z drugiej strony sens tego postanowienia umownego trzeba ustalać
z uwzględnieniem innych postanowień tejże umowy, a także innych umów, które
mogą mieć z nią związek. Skarżący zasadnie zwraca bowiem uwagę na
powiązanie umowy pożyczki z podjętą w tym samym dniu uchwałą Zgromadzenia
Wspólników Spółki „W.”, którymi byli jedynie powód i pozwany, o nałożeniu na nich
obowiązku uiszczenia dopłat zwrotnych na kapitał zapasowy Spółki w wysokości
po 350.000 zł. Powstały wówczas dwa niezależne, aczkolwiek powiązane ze sobą
stosunki prawne, które należało uwzględniać przy wykładni § 3 umowy pożyczki.
Wspólnicy, w tym pozwany, mieli obowiązek uiścić ustalone dopłaty, które
podlegały zwrotowi według zasad określonych w art. 179 § 1 i 2 w zw. z art. 228 pkt
5 k.s.h. Zwrot dopłat uzależniony był więc od spełnienia przesłanki w postaci
osiągnięcia zysku, gdyż w przeciwnym razie zostałyby one przeznaczone na
pokrycie straty wykazanej w sprawozdaniu finansowym, a tym samym w ogóle nie
podlegałyby zwrotowi, a ponadto niezbędne byłoby podjęcie uchwały w tym
przedmiocie. Sąd Apelacyjny nie wziął tego pod uwagę, pomimo że ustalił,
iż w 2008 r. Spółka nie osiągnęła zysku i nie mogła podjąć uchwały o zwrocie
dopłat na rzecz wspólników. Sąd ten bezpodstawnie przyjął zatem, że powód mógł
zaspokoić swoje roszczenie o zwrot dopłat, w tym części przypadającej na
pozwanego jako zwrot pożyczki, z posiadanego zabezpieczenia.
Skarżący słusznie zarzuca więc, że Sąd Apelacyjny nie rozważył
9
prawidłowo, jakie było rzeczywiste znaczenie postanowienia zawartego w § 3
umowy. Biorąc pod uwagę istnienie dwóch odrębnych relacji: między wspólnikami
a Spółką oraz między stronami umowy pożyczki oraz uwzględniając okoliczność,
że Spółka nie była stroną umowy pożyczki nie można obecnie stanowczo
wykluczyć dopuszczalności zastosowania w tej sprawie przepisów powoływanych
przez skarżącego.
Jeśli chodzi o art. 393 k.c., istnieje potrzeba rozważenia, czy z uwagi na cel
pożyczki określony w umowie stron, a mianowicie jej przeznaczenie na wniesienie
dopłat zwrotnych do kapitału zapasowego Spółki „W.” (§ 1 umowy), można przyjąć,
że strony wprowadziły do umowy pożyczki zastrzeżenie spełnienia umówionego
świadczenia na rzecz osoby trzeciej, tj. w/w Spółki. Takie zastrzeżenie nie rodzi
wprawdzie dla osoby trzeciej żadnego obowiązku, w szczególności obowiązku
zwrotu przedmiotu pożyczki, lecz jedynie daje osobie trzeciej uprawnienie do
przyjęcia zastrzeżonego świadczenia. Może to jednak stanowić argument
przeciwko tezie, że pozwany nie przyjął na siebie obowiązku zwrotu pożyczki,
ponieważ z przekazania świadczenia osobie trzeciej nie wynika równocześnie
zwolnienie dłużnika, który przekazał otrzymane świadczenie, z obowiązku
spełnienia swojego świadczenia na rzecz wierzyciela.
Wiąże się to ze sposobem sformułowania § 3 umowy, w którym nie ma
mowy bezpośrednio o zwrocie pożyczki przez Spółkę, lecz o tym, że Spółka zwróci
pożyczkę w formie dopłat. Konieczne jest zatem wyjaśnienie, jaki jest charakter
tego obowiązku. Chodzi zwłaszcza o jego powiązanie ze zwrotem dopłat. Należy
więc ustalić, czy Spółka miała zwrócić pożyczkę tylko w razie powstania po jej
stronie obowiązku zwrotu dopłat, czy też jej obowiązek nie był od tego uzależniony.
W tym drugim wypadku niezbędne byłoby wskazanie, na jakiej podstawie
podmiot, niebędący stroną umowy pożyczki, czyli niebędący dłużnikiem z tego
tytułu, ma obowiązek jej zwrotu, a jednocześnie pozwany, będący dłużnikiem jako
pożyczkobiorca, nie ma takiego obowiązku. Nie można też pominąć, że w takim
wypadku sytuacja pozwanego byłaby znacznie lepsza w porównaniu do powoda.
Pomimo że obaj byli wspólnikami zobowiązanymi do uiszczenia dopłat na kapitał
zapasowy, w rzeczywistości jedynie powód poniósłby ciężar dokonania całości
wpłaty z tego tytułu i tylko on ponosiłby ryzyko ekonomiczne zwrotu dopłat na
10
wypadek, gdyby okazało się – co potem faktycznie nastąpiło – że Spółka nie ma
obowiązku ich zwrotu z uwagi na nieosiągnięcie zysku. Ponadto nałożenie na
Spółkę zgodnie z § 3 umowy pożyczki samoistnego i bezwzględnego obowiązku
zwrotu kwoty, stanowiącej jej przedmiot, byłoby sprzeczne także z przepisem art.
179 § 1 k.s.h., ponieważ oznaczałoby w istocie, że powód powinien otrzymać zwrot
części dopłaty, stanowiącej pożyczkę na rzecz pozwanego, niezależnie od
spełnienia przesłanek wymaganych w tym przepisie.
Także z treści uwzględnionych przez Sądy obu instancji dowodów
z dokumentów w postaci oświadczenia i przedwstępnej umowy przeniesienia
własności w celu zwolnienia z długu (k. 36 – 40), pełnomocnictwa (k. 41 – 43)
i uchwały Zgromadzenia Wspólników o wyrażeniu zgody na podpisanie
z powodem w/w umowy przedwstępnej (k. 44), a także z porozumień z dnia
23 lutego 2009 r. (k. 45) i z 24 marca 2009 r. (k. 46), wynika, że ich przedmiotem
było zobowiązanie Spółki wobec powoda z tytułu zwrotu dopłat, a nie z tytułu
zwrotu pożyczki. Sąd Apelacyjny bezpodstawnie uznał więc, że te okoliczności,
jako czynności prawne towarzyszące zawarciu umowy pożyczki przez strony, mogą
mieć istotne znaczenie dla kwalifikacji prawnej umowy stron jako umowy
nienazwanej odmiennej od pożyczki. Sąd ten nie rozważył, czy wobec istnienia
dwóch odrębnych stosunków prawnych (z tytułu zwrotu dopłat oraz z tytułu spornej
umowy) możliwe jest przyjęcie innych konstrukcji prawnych, które nie będą wiązać
się bezpośrednio z nałożeniem na Spółkę obowiązku zwrotu pożyczki
z jednoczesnym zwolnieniem pozwanego z tego obowiązku.
Zasadne są więc także zarzuty naruszenia art. 391 k.c. oraz art. 9211
w zw.
z art. 9215
k.c. Sąd Apelacyjny nie rozważył bowiem możliwości skorzystania przez
strony umowy pożyczki z dnia 21 maja 2008 r. z jednej z powyższych konstrukcji.
Nie jest wystarczające stwierdzenie, że przepis art. 391 k.c. nie może mieć
w sprawie zastosowania z uwagi na to, że nałożenie na Spółkę obowiązku
spełnienia świadczenia wynikało z umowy stron, a nie z przyrzeczenia pozwanego.
Sąd Apelacyjny nie dostrzegł, że zobowiązanie z art. 391 k.c. nie powstaje
w drodze jednostronnej czynności dłużnika, lecz na podstawie umowy, której
przedmiotem ze strony dłużnika jest przyrzeczenie, że osoba trzecia zaciągnie
określone zobowiązanie albo spełni określone świadczenie. Nie jest też trafny
11
argument, że z § 3 umowy pożyczki wynikało dla powoda roszczenie wobec Spółki
o zwrot dopłat. Źródłem takie roszczenia nie była bowiem ta umowa, lecz
dokonanie dopłat, przy czym uprawnienie do ich zwrotu nie było bezwarunkowe,
ponieważ zależało od spełnienia przesłanek z art. 179 § 1 k.s.h. W związku z tym
wbrew Sądowi Apelacyjnemu powód nie mógł swobodnie, tylko według swego
uznania, skorzystać z ustanowionego na jego rzecz zabezpieczenia.
Istnienie po stronie Spółki jedynie potencjalnego obowiązku zwrotu dopłat
nie jest więc argumentem przeciwko możliwości zastosowania art. 391 k.c. Nie ma
przeszkód, aby dłużnik (pozwany) na podstawie tego przepisu zobowiązał się
wobec wierzyciela (powoda), że osoba trzecia spełni na jego rzecz świadczenie,
które powinna spełnić na rzecz tego dłużnika z innego tytułu. W § 3 umowy
pożyczki mogło bowiem chodzić o to, że pożyczkobiorca, który spodziewał się
uzyskania od Spółki świadczenia z tytułu zwrotu dopłat, przyrzekł pożyczkodawcy,
że Spółka spełni to świadczenie bezpośrednio na jego rzecz. Istnienie
zobowiązania, na podstawie którego dłużnik zawierający umowę określoną w art.
391 k.c., może się z niej wywiązać, nie ma decydującego wpływu na
dopuszczalność jej zawarcia i ważność. Z tego przepisu wynika, że jeżeli dłużnik
nie będzie w stanie wywiązać się z przyrzeczonego obowiązku, co ma miejsce
zwłaszcza wtedy, gdy osoba trzecia (Spółka) nie chce lub nie może spełnić
przyrzeczonego świadczenia, może sam spełnić to świadczenie, a w przeciwnym
razie odpowiedzialny jest za szkodę, którą druga strona ponosi przez to, że osoba
trzecia odmawia zaciągnięcia zobowiązania albo nie spełnia świadczenia. Wobec
tego nawet przy konstrukcji, przewidzianej w art. 391 k.c., pozwany ostatecznie nie
byłby zwolniony z długu, skoro z ustalonych w sprawie okoliczności wynika,
że powód niewątpliwie nie uzyskał dotychczas zwrotu pożyczki od Spółki na
podstawie § 3 umowy stron.
Wymaga to jednocześnie zwrócenia uwagi na treść § 6 umowy pożyczki,
w którym strony ustaliły, że ta umowa wygasa z dniem zwrotu dopłat przez Spółkę
zgodnie z § 3 umowy. Należy zatem rozważyć, jakie znaczenie ma
to postanowienie umowne dla powstania i charakteru odpowiedzialności Spółki za
zwrot pożyczki oraz dla istnienia tej odpowiedzialności po stronie pozwanego,
a także przyczyn i chwili jej ustania (wygaśnięcia).
12
Nie można wykluczyć także zastosowania w rozstrzyganej sprawie art. 9211
w zw. z art. 9215
k.c. Wymaga to jednocześnie ewentualnego rozważenia różnicy
między przekazem oraz umową, określoną w art. 391 k.c. W okolicznościach
niniejszej sprawy w obu wypadkach chodzi bowiem o zaspokojenie powoda przez
pozwanego wskutek spełnienia przez osobę trzecią świadczenia przysługującego
pozwanemu wobec niej. O ile w art. 391 k.c. jest to jednak wynikiem umowy
(porozumienia) stron, w której dłużnik przyrzeka wierzycielowi, że przekaże na jego
rzecz świadczenie przysługujące temuż dłużnikowi od osoby trzeciej, o tyle
w wypadku przekazu spełnienie świadczenia przez osobę trzecią następuje na
podstawie jednostronnego oświadczenia dłużnika, którego treścią jest
upoważnienie odbiorcy przekazu (powoda) do przyjęcia świadczenia od osoby
trzeciej oraz upoważnienie przekazanego (osoby trzeciej – Spółki) do spełnienia
świadczenia na rzecz odbiorcy, ale na rachunek przekazującego (dłużnika).
Także w tym wypadku zaspokojenie wierzyciela następuje jednak w zasadzie
dopiero z chwilą spełnienia świadczenia, czyli wykonania przekazu (art. 9215
k.c.).
Przez ewentualny zwrot dopłat przysługujących pozwanemu bezpośrednio na rzecz
powoda Spółka zwolniłaby się z obowiązku ich zwrotu pozwanemu, a jednocześnie
zwolniłaby w tym zakresie pozwanego z obowiązku zwrotu pożyczki na rzecz
powoda.
Istnieje więc potrzeba rozważenia zgodnie z art. 65 § 2 k.c., czy
postanowienie zawarte w § 3 umowy pożyczki z dnia 21 maja 2008 r. może zostać
uznane za zastrzeżenie umowne, przewidziane w art. 391 k.c. lub czy stanowiło
ono przekaz ustanowiony przez pozwanego (jako pożyczkobiorcę) na korzyść
powoda (jako pożyczkodawcy), który był skierowany do Spółki, będącej podmiotem
zobowiązanym do zwrotu dopłat na zasadach określonych w przepisach kodeksu
spółek handlowych.
Wobec skuteczności omówionych zarzutów naruszenia prawa materialnego,
zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu z jednoczesnym przekazaniem sprawy
Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego, o czym Sąd Najwyższy orzekł na mocy art. 39815
§ 1
k.p.c. w zw. z art. 108 § 2 k.p.c.
13