Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 12 KWIETNIA 2012 R.
SDI 6/12
Przewodniczący: sędzia SN Andrzej Siuchniński (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – I z b a K a r n a w sprawie obwinionego radcy
prawnego X. Y., po rozpoznaniu na posiedzeniu bez udziału stron w dniu 12 kwietnia
2012 r., zażalenia obwinionego na zarządzenie Przewodniczącego Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego Krajowej Izby Radców Prawnych z dnia 29 listopada 2011 r., sygn. akt
WO (...), odmawiającego przyjęcia kasacji obrońcy obwinionego jako wniesionej po
terminie,
p o s t a n o w i ł : u c h y l i ć zaskarżone z a r z ą d z e n i e i p r z e k a z a ć
s p r a w ę d o p o n o w n e g o r o z p o z n a n i a w postępowaniu okołokasacyjnym
Wyższemu Sądowi Dyscyplinarnemu Krajowej Izby Radców Prawnych.
U Z A S A D N I E N I E
Wyższy Sąd Dyscyplinarny Krajowej Izby Radców Prawnych orzeczeniem z dnia 5
października 2010 r., sygn. akt WO (...), utrzymał w mocy orzeczenie Okręgowego Sądu
Dyscyplinarnego OIRP z dnia 26 listopada 2009 r., sygn. akt D (...), i obciążył kosztami
postępowania obwinionego radcę prawnego X. Y.
Orzeczenie to zostało doręczone stronom w dniu 9 listopada 2010 r. (na mocy
zarządzenia Przewodniczącego WSD z dnia 27 października 2010 r.). Pismem z dnia 12
listopada 2010 r. pokrzywdzony L. L. zwrócił się do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego „o
skorygowanie uzasadnienia orzeczenia z dnia 5 października 2010 r., gdyż znaczna jego
część, na skutek zaistnienia oczywistej omyłki pisarskiej, zawiera uzasadnienie dotyczące
zupełnie innej sprawy”. W odpowiedzi na tę sygnalizację Przewodniczący WSD zarządził
w dniu 17 grudnia 2010 r. „doręczyć odpis orzeczenia wraz z uzasadnieniem stronom
postępowania w sprawie radcy prawnego X. Y. w związku z błędnie wysłanym
2
uzasadnieniem, który był projektem stanowiska Wyższego Sądu Dyscyplinarnego”
(doręczone obwinionemu w dniu 11 stycznia 2011 r.). Tymczasem, po doręczeniu
orzeczenia z wadliwym uzasadnieniem, obwiniony w dniu 6 grudnia 2010 r. wniósł
kasację od orzeczenia Sądu drugiej instancji (wpłynęła do Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego w dniu 17 grudnia 2010 r., a więc być może po wydaniu zarządzenia z
tego samego dnia, co dodatkowo skomplikowało sprawę). Warto zaznaczyć, że także w
dniu 28 kwietnia 2011 r. Przewodniczący WSD zarządził doręczenie odpisów orzeczenia
m.in. obwinionemu, który po jego otrzymaniu w dniu 14 czerwca 2011 r. wniósł
ponownie kasację w terminie (w dniu 14 lipca 2011 r.), informując jednocześnie, że
nadzwyczajny środek zaskarżenia został już przez niego wniesiony dnia 6 grudnia 2010 r.
W dniu 7 września 2011 r. Przewodniczący WSD wezwał obwinionego do uzupełnienia
braków formalnych złożonej kasacji poprzez jej podpisanie przez obrońcę lub
pełnomocnika będącego adwokatem lub radcą prawnym w terminie 7 dni pod rygorem
odmowy jej przyjęcia (pismo doręczone obwinionemu w dniu 14 września 2011 r.).
Obwiniony uczynił temu wymogowi zadość, albowiem jego kasacja została podpisana
przez radcę prawnego W. G. i wysłana do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w terminie
(w dniu 21 września 2011 r.). Zarządzeniem z dnia 29 listopada 2011 r. Przewodniczący
WSD zarządził odmowę przyjęcia kasacji obwinionego jako wniesionej po terminie,
wskazując, że orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 5 października 2010 r.
zostało doręczone obwinionemu w dniu 11 stycznia 2011 r., tymczasem kasacja została
złożona w dniu 14 lipca 2011 r., a więc po upływie terminu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie należy zaznaczyć, że choć przedmiotem niniejszego postępowania nie
jest kwestia oceny zasadności kasacji obwinionego, w tym zwłaszcza kwestii sposobu
korekty uzasadnienia do orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, to jednak
zagadnienie to wymaga poczynienia kilku ustaleń natury ogólnej ze względu na
konieczność wyjaśnienia zagadnienia wpływu sprostowania orzeczenia lub jego
uzasadnienia w trybie art. 105 § 1 – 3 k.p.k. oraz występowania ewentualnych,
nieusuwalnych na tej podstawie usterek dla biegu terminu do wniesienia kasacji. Uznać
należy, że początek 30-dniowego terminu do wniesienia kasacji liczy się od dnia
3
doręczenia orzeczenia wraz z uzasadnieniem, niezależnie od tego, czy są one obarczone
oczywistymi omyłkami pisarskimi lub rachunkowymi bądź poważniejszymi usterkami,
jeżeli tylko nie uniemożliwiają wniesienia tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia.
Na gruncie rozpoznawanej sprawy stwierdzić trzeba zatem, że obwiniony – wnosząc
kasację w dniu 6 grudnia 2010 r., przy zachowaniu 30-dniowego terminu od dnia
doręczenia orzeczenia z wadliwym uzasadnieniem – spełnił warunek określony w art. 524
§ 1 k.p.k. w zw. z art. 74¹ ustawy o radcach prawnych, a jego późniejsza kasacja,
stanowiąca reakcję na nadesłanie orzeczenia z „poprawionym” uzasadnieniem wynikała –
jak się wydaje – z ostrożności procesowej i powinna zostać potraktowana jako pismo
uzupełniające kasację z dnia 6 grudnia 2010 r. Podkreślić w tym miejscu trzeba, że wbrew
temu, co stwierdził Przewodniczący WSD w zarządzeniu z dnia 17 grudnia 2010 r.,
błędnie wysłane stronom postępowania uzasadnienie, doręczone obwinionemu w dniu 9
listopada 2010 r., nie było „projektem stanowiska Wyższego Sądu Dyscyplinarnego”,
albowiem zostało podpisane przez członków składu sędziowskiego i opatrzone pieczęcią
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, a zgodność kserokopii tego uzasadnienia została
potwierdzona przez sekretarza Wyższego Sądu Dyscyplinarnego.
Nawet więc, gdyby uznać, że faktycznie drugie doręczenie orzeczenia z
„poprawionym” uzasadnieniem na mocy zarządzenia z dnia 28 kwietnia 2011 r. było
zbędne i nie niosło za sobą konsekwencji prawnych poprzez zainicjowane biegu terminu
do wniesienia kasacji, to takiej doniosłości nie miało również wcześniejsze doręczenie
orzeczenia z „poprawionym” uzasadnieniem w dniu 11 stycznia 2011 r., co nietrafnie
przyjął Przewodniczący WSD. Istotny był bowiem fakt otrzymania przez obwinionego
orzeczenia z wadliwym uzasadnieniem w dniu 9 listopada 2010 r. oraz wniesienie przez
niego kasacji w dniu 6 grudnia 2010 r. Okoliczność, że Wyższy Sąd Dyscyplinarny
„skorygował” uzasadnienie orzeczenia z dnia 5 października 2010 r., przez co zarzuty z
kasacji okazałyby się całkowicie chybione, nie może powodować swoistego odżycia
biegu terminu do wniesienia kasacji i uznania za niebyłą poprzednio wniesioną kasację.
Takie działanie Sądu, w przedstawionej wyżej sytuacji, uzasadniało wręcz podniesienie
kolejnych zarzutów, dotyczących kontrowersyjnej „korekty” zaskarżanego orzeczenia
(sprostowanie w trybie art. 105 § 1 – 3 k.p.k. nie było rzecz jasna możliwe). Należy też
zauważyć, że gdyby nie kserokopie orzeczenia z wadliwym uzasadnieniem, nadesłane
przez pokrzywdzonego L. L. i obwinionego, w aktach sprawy nie byłoby śladu po
4
wadliwym uzasadnieniu orzeczenia, brak jest również jakiegokolwiek postanowienia
Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w przedmiocie sprostowania uzasadnienia. W tym
zakresie jednak postępowanie Sądu będzie przedmiotem oceny Sądu Najwyższego
podczas rozpoznawania kasacji.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy ponownym rozpoznawaniu sprawy będzie miał na
uwadze powyższe spostrzeżenia i po zbadaniu, czy wniesiona kasacja odpowiada
pozostałym warunkom formalnym, zdecyduje w kwestii przyjęcia kasacji.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy orzekł, jak w postanowieniu.