Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 247/11
POSTANOWIENIE
Dnia 12 września 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Sobczak (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Wiesław Błuś
SSN Krzysztof Cesarz
Protokolant Ewa Oziębła
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie Z. W.
skazanego z art. 148 § 1 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 12 września 2012 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 3 marca 2011 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego
z dnia 4 maja 2010 r., /…/,
1) oddala kasację,
2) kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża
skazanego.
UZASADNIENIE
Z. W. oskarżony został o to, że w dniu 24 sierpnia 2008 r. w T., zabił Z. N. w
ten sposób, że działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia wymienionego
życia zadał mu cios nożem kuchennym powodując ranę kłutą klatki piersiowej z
uszkodzeniem aorty zstępującej i masywnym krwiakiem lewej jamy opłucnowej,
doprowadzając do zgonu pokrzywdzonego na miejscu zdarzenia, przy czym z
uwagi na stwierdzone organiczne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego
oraz poziom lęku w czasie zdarzenia, miał znacznie ograniczoną zdolność
2
rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, tj. o czyn z art.
148 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k.
Wyrokiem z dnia 4 maja 2010 r. Sąd Okręgowy uznał Z. W. w miejsce
zarzuconego mu czynu za winnego tego, że w dniu 24 sierpnia 2008 r. w
miejscowości T., działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia Z. N., czyli
przewidując możliwość pozbawienia życia Z. N. i godząc się na to, zadał wyżej
wymienionemu cios nożem o długości całkowitej 28 cm i długości ostrza 15 cm w
plecy po ich lewej stronie, około 2 cm od linii pośrodkowej tylnej na wysokości
grzebienia łopatki lewej, powodując ranę kłutą o szerokości około 2 mm i długości
kanału rany około 14 cm biegnąca nieco skośnie od góry, tyłu i boku ku dołowi, do
przodu, nieco przyśrodkowo, drążącą do lewej jamy opłucnowej, przecinając dolną
krawędź IV żebra przykręgosłupowo na długości 27 mm i dolny płat płuca lewego
na długości 20 mm, która to rana spowodowała śmierć gwałtowną Z. N. na skutek
masywnego krwiaka lewej jamy opłucnowej, czym wypełnił dyspozycję art. 148 § 1
k.k. i za to, na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 10 lat pozbawienia
wolności.
Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet wymierzonej kary pozbawienia
wolności Sąd zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od
dnia 25 sierpnia 2008 r. do dnia 4 maja 2010 r. Nadto, wyrokiem tym Sąd nie
uwzględnił wniosku oskarżycielki posiłkowej C. N. o odszkodowanie i
zadośćuczynienie, zasądził stosowne wynagrodzenie na rzecz działającego z
urzędu pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej C. N., oraz obciążył oskarżonego
kosztami sądowymi.
Od powyższego wyroku apelacje wnieśli obrońcy oskarżonego, oraz
pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.
Obrońca oskarżonego adw. K. Ś. zarzucił wyrokowi: obrazę przepisów
postępowania mającą wpływ na treść wyroku, w szczególności: art. 7 k.p.k. poprzez
dokonanie oceny dowodów, w tym wyjaśnień oskarżonego Z. W. oraz zeznań
świadków /…/, oraz treści zapisów rozmów telefonicznych dotyczących istotnych
okoliczności zdarzenia w sposób sprzeczny z regułami określonymi w tym przepisie;
art. 186 § 1 k.p.k. poprzez ujawnienie a następnie zaliczenie do materiału
dowodowego wypowiedzi świadka K. W. w podsłuchanych rozmowach
telefonicznych zapisanych na kartach 401-403, 417, 419, 452 i 456, która odmówiła
składania zeznań, oraz oparcie na nich znacznej części ustaleń faktycznych; nadto
3
błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku, polegający na
bezzasadnym przyjęciu, że oskarżony Z. W.: w dniu 24 sierpnia 2008r spożywał
alkohol razem z W. K. i że wprawił się w stan nietrzeźwości; że poszedł do
przechowalni z zamiarem zaatakowania Z. N.; że zabrał ze sobą wnuka P. W.; że
nie został zaatakowany nożem przez Z. N. i że śmierć Z. N. nie była skutkiem
odparcia tego zamachu.
Obrońca ten wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu wszystkich apelacji, utrzymał wyrok Sądu
Okręgowego w mocy uznając je za oczywiście bezzasadne.
Kasację od tego orzeczenia wywiódł obrońca oskarżonego adw. K. Ś.
Skarżący zarzucił mające istotny wpływ na treść wyroku rażące naruszenie art. 186
§ 1 k.p.k. poprzez - jego zdaniem - błędną interpretacje tego przepisu polegającą
na bezzasadnym przyjęciu, że pozwala ona na wykorzystanie jako dowodu
wypowiedzi synowej oskarżonego K. W. uzyskanych w drodze podsłuchów
prowadzonych przez nią w toku śledztwa rozmów telefonicznych, mimo, że świadek
ten skorzystała z prawa do odmowy składania zeznań.
W konkluzji wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w pkt 1 i 3, w
zaskarżonym zakresie w całości i przekazanie sprawy ww. Sądowi do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja obrońcy oskarżonego Z. W. jest niezasadna. W przedmiotowej
sprawie, wbrew twierdzeniom skarżącego, nie doszło do naruszenia przepisu
postępowania, tj. art. 186 § 1 k.p.k.
Już na wstępie zauważyć należy, że tożsamy zarzut został sformułowany w
apelacji, stając się tym samym przedmiotem kontroli przez Sąd odwoławczy. Sąd
Apelacyjny rozważył i omówił tenże zarzut na kartach pisemnych motywów wyroku,
a Sąd Najwyższy w pełni podziela zaprezentowany tam pogląd i argumentację.
Bezspornym w sprawie jest, że treść utrwalonej rozmowy telefonicznej
pomiędzy E. S. a K. W. stała się podstawą najistotniejszych ustaleń faktycznych w
sprawie. K. W. jako osoba uprzywilejowana względem oskarżonego, skutecznie
skorzystała z przysługującego jej prawa do odmowy składania zeznań podczas
rozprawy w dniu 4 września 2009 roku.
4
W zaistniałej sytuacji procesowej, podstawą rozstrzygnięcia stało się
ustalenie czy Sąd meriti procedował wbrew zakazowi wynikającemu z treści art.
186 § 1 k.p.k., i czy zeznania uprzednio złożone przez K. W. były odtwarzane bądź
stały się dowodem w przedmiotowej sprawie.
Na tak postawione pytania odpowiedź musi być negatywna.
Sąd I instancji, co wynika nie tylko ze sposobu procedowania ale także
uzasadnienia wyroku, nie uznał zeznań złożonych przez tego świadka jako dowodu,
ani też na ich podstawie nie czynił ustaleń faktycznych w sprawie. Nie było
natomiast przeszkód procesowych aby wykorzystać do ustalenia istotnych faktów
zeznań E. S., odbiorczyni wypowiedzi dotyczących zdarzenia przekazywanych
przez K. W.
Jak prawidłowo stwierdził Sąd Apelacyjny, zakazem dowodowym
wynikającym z art. 186 § 1 k.p.k. objęte zostały treści poprzednich zeznań świadka
i ewentualne ustalenia czynione na ich podstawie. Natomiast informacje dotyczące
zdarzenia przekazywane bezpośrednio bądź telefonicznie przyjaciółce przez K. W.
nie wpisywały się we wskazany powyżej zakaz.
W art. 186 § 1 k.p.k., w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 63 ustawy z dnia
10 stycznia 2003 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy –
Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o środku karnym
oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych (Dz. U. Nr 17, poz. 155),
sformułowano tzw. zupełny zakaz dowodowy nie dozwalając na odtwarzanie
uprzednich zeznań osoby, która skorzystała z prawa do odmowy zeznań lub
została zwolniona od zeznawania. W literaturze podkreślono, że zakazane jest
zarówno uznawanie takich zeznań za dowód, jak i ich odtwarzanie, w tym także w
celu uzyskania nowego dowodu. Za odtwarzanie uznaje się przy tym zarówno
odczytywanie protokołu zeznań, jak i przesłuchanie zapisu zeznań na urządzeniu
rejestrującym dźwięk lub dźwięk i obraz, a także przesłuchanie osoby trzeciej w
celu odtworzenia tworzenia tego co świadek uprzednio zeznał a więc: protokolanta,
przesłuchującego świadka oraz osobę która przypadkowo wysłuchała zeznań (por.
T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku koronnym,
Komentarz, Warszawa 2008, wyd. 5, s. 436).
Sformułowany w art. 186 § 1 k.p.k. dotyczy zeznań. Zarówno w doktrynie,
jak i w judykaturze wskazuje się, że przewidziany w art. 186 § 1 k.p.k. zakaz
dowodowy nie oznacza jednak wyłączenia możliwości przesłuchiwania osób
5
trzecich na okoliczności, o których zeznawała osoba, która skorzystała następnie z
prawa do odmowy zeznań, nawet gdy są to świadkowie ze słuchu, czerpiący swoje
informacje od tego, które skorzystał z uprawnień wskazanych w przepisach art. 182
i 185 k.p.k. (por. T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego…, s. 437).
Oczywiście nie może to być odtworzeniem zeznań, jakie złożył świadek
korzystający z prawa do ich odmowy. Za trafny uznaje się przy tym pogląd Sądu
Najwyższego, sformułowany w wyroku z dnia 5 lipca 2002 r. (WA 9/02, OSNKW
2002, Nr 11 – 12, poz. 104), że przewidziany w art. 186 § 1 k.p.k. zakaz dowodowy
nie stoi na przeszkodzie odtwarzaniu innych wypowiedzi świadka, który skorzystał z
prawa odmowy zeznań. W uzasadnieniu wspomnianego wyroku stwierdzono
jednoznacznie, że ustawa zezwalając osobom najbliższym oskarżonego lub
pozostającym z nim w szczególnie bliskim stosunku osobistym na uchylanie się od
składania zeznań w jego sprawie, nie zabrania jednocześnie korzystania z zeznań
innych świadków, którzy stwierdzili okoliczności wiadome im z opowiadania osób
korzystających z prawa odmowy zeznań oraz dokonywania na podstawie tych
zeznań odpowiednich ustaleń faktycznych. Niedozwolone jest jedynie odtwarzanie
treści zeznań złożonych przez osobę korzystającą z prawa odmowy zeznań.
Przytoczone stanowisko Sądu Najwyższego zasługuje w pełni na aprobatę
także na gruncie przedmiotowej sprawy.
Tak więc ustawa zezwalając osobom najbliższym oskarżonego lub
pozostającym z nim w szczególnie bliskim stosunku osobistym na uchylenie się od
składania zeznań w jego sprawie, nie zabrania jednocześnie korzystania z zeznań
innych świadków, którzy stwierdzili okoliczności wiadome im z opowiadania
wymienionych osób oraz dokonywania na podstawie tych zeznań odpowiednich
ustaleń faktycznych.
Podnieść należy po pierwsze, że w przedmiotowej sprawie nie zostały
wykorzystane zeznania K. W., po drugie przesłuchanie E. S. na okoliczność
pozyskanych wiadomości od synowej oskarżonego, która skorzystała z prawa do
odmowy złożenia zeznań było prawnie dopuszczalne. W ten sposób nie doszło
bowiem do odtworzenia złożonych przez K. W. uprzednio zeznań w toku śledztwa.
Mylny jest zaprezentowany w kasacji tok rozumowania skarżącego
sprowadzający się do twierdzenia, że Sąd Okręgowy dokonał wprost inkorporacji
do materiału dowodowego wypowiedzi K. W. Formułowane przez nią w
podsłuchanej i zapisanej rozmowie telefonicznej, spontaniczne wypowiedzi
6
dotyczące zdarzenia wypowiedziane w obecności koleżanki, znalazły się poza
zasięgiem zakazu dowodowego. Informacje z nich wynikające nie stanowiły zeznań
w rozumieniu Kodeksu postępowania karnego.
Zauważyć na koniec wypada, że ratio legis zakresu dowodowego
sformułowanego w treści art. 182 § 1 k.p.k. umożliwienie świadkowi będącemu
osobą najbliższą dla oskarżonego, uniknięcia „konfliktu sumienia” tak aby nie
musiał on obciążać swoimi zeznaniami osoby najbliższej. Zakaz tu nie sięga jednak
tak daleko aby wyprowadzać z niego twierdzenie o niemożności wykorzystania –
jako materiału dowodowego – wypowiedzi takowego świadka nie będących
zeznaniami. O tym, że wolą ustawodawcy była jedynie ochrona świadka będącego
osobą najbliższą przed „konfliktem sumienia” świadczy niejako dodatkowo treść art.
186 § 2 k.p.k. pozwalająca na ujawnienie na rozprawie protokołów oględzin ciała
osoby która odmówiła zeznań w trybie art. 182 k.p.k.
W tym stanie rzeczy zarówno przesłuchanie świadka E. S. oraz
wykorzystanie utrwalonej treści rozmowy telefonicznej z K. W. było w pełni
uprawnione, albowiem czynności tych nie można utożsamiać z odtworzeniem
poprzednich zeznań świadka korzystającego z uprawnień wynikających z art. 186 §
1 k.p.k.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak na wstępie.
Uzasadnienie zdania odrębnego sędziego SN K. Cesarza od
postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2012 r., sygn. akt II KK
247/11
Do przedstawienia zarzutu naruszenia art. 186 § 1 k.p.k. najpierw w apelacji,
a następnie w kasacji, doszło w następującej sytuacji procesowej:
7
- od dnia 14 września 2008 r. do 5 grudnia 2008 r. Policja utrwalała (nagrywała) treść
rozmów telefonicznych między św. E. S. a synową oskarżonego – K. W. (k. 472),
- w dniu 13 lutego 2009 r. K. W. na podstawie art. 182 § 1 k.p.k. skorzystała z prawa
odmowy składania zeznań,
- zapis powyższych rozmów znalazł się na k. 401 – 470 akt śledztwa, po ich
ujawnieniu (odtajnieniu) w dniu 17 kwietnia 2009 r.,
- na rozprawie w dniu 4 września 2009 r. przed Sądem I instancji K. W. ponownie
odmówiła zeznań,
- w toku przesłuchania w tym dniu E. S. zostały jej odczytane zapisy z k.k. 401 v –
403, 452 v i 456,
- na rozprawie w dniu 4 maja 2010 r. Sąd postanowił na podstawie art. 394 § 2 k.p.k.
zaliczyć bez odczytania do materiału dowodowego m.in. „zapisy rozmów k. 401 –
470”,
- ustalenia faktyczne, zawarte najpierw w opisie przypisanego czynu, zostały oparte
m.in. na zapisach rozmów z k. 401 v – 403, 452 v i 456 (s. 8 uzasadnienia wyroku
Sądu Okręgowego). Dalej Sąd stwierdzał, że m.in. te zapisy „mają istotne
znaczenie dla rozpoznania przedmiotowej sprawy”, wespół z zeznaniami E. S
„stanowią… niejako jądro materiału dowodowego” (s. 29 motywów), „zapisy
rozmów telefonicznych (k. 401 – 470)… generalnie należy uznać za wiarygodne”,
„K. W. nie miała podstaw do przekazywania E. S. okoliczności nieprawdziwych, a
obciążających oskarżonego”… „Żadna ze wskazanych osób nie miała
świadomości, że rozmowy są kontrolowane i utrwalane, stąd duża swoboda
wypowiedzi, nie tylko co do treści merytorycznych, ale również używanego języka.
Fakt ten podkreśla prawdziwość informacji przekazywanych przez K. W. , E. S. i
innym osobom” (s. 34 – 35) oraz że „szczególnie ważnym dowodem są utrwalone
treści rozmów telefonicznych, w szczególności tych prowadzonych między .K.W. a
świadkiem E. S. Te właśnie dowody, przy uwzględnieniu treści zeznań E. S., nie
pozostawiają wątpliwości, co faktycznie zdarzyło się 24.08.2008 roku na posesji W.
w T.” (s. 76). Sąd wielokrotnie cytował fragmenty wypowiedzi K. W. z tychże
zapisów, na dowód popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu (s. 48,
52, 53, 55, 67 uzasadnienia). To m.in. treść przekładów słownych tych zapisów była
podstawą wykluczenia, że oskarżony działał w obronie koniecznej, jak utrzymywał
w wyjaśnieniach (s. 91 motywów).
8
Przez posłużenie się zacytowanymi depozycjami K. W., a także wnioskami
płynącymi z jej wypowiedzi, a nie tylko z zeznań E. S., najpierw nastąpiło rażące
naruszenie art. 182 § 1 k.p.k. przez faktyczne jego ominięcie. Przepis ten stanowi,
że osoba najbliższa dla oskarżonego może odmówić zeznań. Po skorzystaniu
przez świadka z tego prawa, jej osobiste wypowiedzi na temat czynu oskarżonego
nigdy nie mogą być ujawnione, to znaczy – odczytane, odsłuchane z jakichkolwiek
nośników ani obejrzane (bo te depozycje mogą być przekazane gestami czy innymi
formami tzw. mowy ciała). Nie chodzi więc tu o zakaz wynikający z art. 186 § 1 zd.
drugie k.p.k., polegający na tym, że treść czynności procesowej w postaci
złożonego zeznania nie może posłużyć za dowód ani być odtworzona przez osoby,
które były przy tej czynności procesowej. Istota rzeczy polega na tym, że w
niniejszej sprawie doszło do niedopuszczalnego użycia autentycznej (żywej,
źródłowej) wypowiedzi osoby najbliższej na temat objęty prawem do odmowy
zeznań. Zakaz dowodowy wynikający z art. 182 § 1 k.k. pozbawia sąd prawa do
odtworzenia na podstawie art. 237 § 6 k.p.k. w zw. z art. 393 § 1 k.p.k. i 394 § 2
k.p.k. zapisów bezpośrednich wypowiedzi osoby najbliższej dla oskarżonego o
zarzucanym mu czynie.
Postąpienie Sądu Okręgowego można też rozpatrywać przez pryzmat
zakazu określonego w art. 174 k.p.k. Stanowi on w szczególności, że dowodu z
zeznań świadka nie można zastępować treścią zapisków. W chwili wyrokowania
przez Sąd meriti w aktach znajdowały się zeznania K. W., złożone jeszcze w dniu
zdarzenia (24 sierpnia 2008 r. – k. 18 – 20). Istniały one fizycznie w postaci
protokołu z tej czynności procesowej. Jeśli natomiast przyjąć, że wobec
skorzystania przez K. W. z prawa odmowy zeznań, złożone w śledztwie straciły byt
procesowy (przestały procesowo istnieć), to i tak w powszechnym rozumieniu słowa
„zastępować”, doszło do zastąpienia zeznań zapiskami, czego zabrania art. 174
k.p.k. Wszak zastępuje się coś albo kogoś także dlatego, że czegoś albo kogoś nie
ma. Nie istnieje też racjonalny powód, aby z obszaru znaczeniowego wyrazu
„zapiski” wykluczyć dokonane w śledztwie zapisy wypowiedzi świadka.
Nie podważa powyższych ocen fakt, że nagrania treści rozmów
telefonicznych dokonano po wszczęciu postępowania (już w toku procesu). Ich
utrwalenie mogło być legalne. Nielegalne natomiast było użycie treści
wypowiedzianych przez K. W.
9
Obrońca w apelacji zarzucił obrazę przepisu postępowania „przez ujawnienie
a następnie zaliczenie do materiału dowodowego wypowiedzi świadka… w
podsłuchanych rozmowach telefonicznych, zapisanych na k. 401 v – 403 … i 456,
która odmówiła składania zeznań, oraz oparcie na nich znacznej części ustaleń
faktycznych.” Jako obrażony wskazany został wprawdzie art. 186 § 1 k.p.k., lecz już
opis zarzutu naprowadzał na uchybienie zakazom określonym w art. 182 § 1 k.p.k. i
art. 174 k.p.k. Sąd odwoławczy skupiając uwagę na wykładni wskazanego przez
obronę art. 186 § 1 k.k. nie zajął się istotą zarzutu. Powołane w uzasadnieniu tego
Sądu judykaty i stanowisko T. Grzegorczyka, oparte na tych judykatach, dotyczą
innej sytuacji procesowej. Chodziło w nich o dozwoloną możliwość posłużenia się
zeznaniami osób trzecich (tzw. świadków zez słuchu), posiadających wiedzę o
nieprocesowych (nie będących zeznaniami) wypowiedziach osób, które skorzystały
z art. 182 § 1 k.p.k. Innymi słowy, stanowią dowód zeznania innych osób (również
policjantów), które usłyszały o zdarzeniu od osoby, korzystającej następnie z
odmowy zeznań na podstawie tego przepisu, a osoba ta tylko opowiadała (nie-
zeznała) o owym zdarzeniu tym innym osobom. Te ich zeznania i ich tylko
zarejestrowane wypowiedzi mogą stanowić podstawę ustaleń faktycznych.
Chociaż w kasacji nie wskazano jako naruszonego art. 433 § 2 k.p.k., co w
pierwszej kolejności powinno nastąpić, to słusznie już zarzucono błędną
interpretację art. 186 § 1 k.p.k. na skutek wykazywania przez Sąd odwoławczy, że
Sąd I instancji nie uchybił temu przepisowi. Wadliwość interpretacji art. 186 § 1
k.p.k. przez Sąd Apelacyjny polegała na ocenianiu przez pryzmat tego przepisu
zaistniałej w sprawie sytuacji procesowej, przypomnianej na s. 4 uzasadnienia
kasacji („Sąd I instancji dokonał inkorporacji do materiału dowodowego wprost
wypowiedzi synowej oskarżonego”), o której była mowa wyżej.
Z uwagi na kierunek kasacji można było poprzez dyspozycję art. 118 § 1
k.p.k. wywieść, że jako naruszone zostały wskazane w niej również art. 182 § 1
k.p.k. i 174 k.p.k., zaś Sąd odwoławczy z uchybieniem art. 433 § 2 k.p.k. nie
rozpoznał zarzutu ich naruszenia.
Podzielenie mojego poglądu, że doszło do rażącego naruszenia dyspozycji
tych przepisów, otworzyłoby drogę do oczywistej konstatacji, iż naruszenie to mogło
mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Wyłączenie z podstawy ustaleń
faktycznych wypowiedzi K. W., cytowanych przez Sąd meriti, wymusiłoby
rozważenie (najpierw przez Sąd odwoławczy), czy tak okrojony materiał dowodowy
10
w dalszym ciągu niewątpliwie wskazuje na sprawstwo oskarżonego zarzucanego
mu czynu. Dlatego optowałem za uwzględnieniem wniosku kasacji.
Wywód uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego, zbieżny z
rozumowaniem Sądu Apelacyjnego, jest konsekwencją stanowiska
większościowego. Dlatego nie składałem zdania odrębnego od uzasadnienia.
Zgadzam się z wyrażonym w nim poglądem, że art. 182 § 1 k.p.k. ma chronić
osobę najbliższą przed przewidzianym tam „konfliktem sumienia”. Jednak
nierespektowanie tego przepisu oraz art. 174 k.p.k. grozi też naruszeniem prawa
oskarżonego do rzetelnego procesu, co łatwe jest do wyobrażenia, a jaskrawo
uwidocznione w tej sprawie. Natomiast ochrona sumienia K. W. okazała się
iluzoryczna, bo i tak, to co powiedziała, wykorzystano przeciwko oskarżonemu,
mimo że tego nie chciała. Nie wiedziała też, że do prawomocnego zakończenia
procesu nie może o jego przedmiocie rozmawiać z np. przyjaciółką, a więc, że
spoczywa na niej jako osobie najbliższej obowiązek milczenia, chociaż nie jest
przewidziany w procedurze karnej.