Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 314/11
POSTANOWIENIE
Dnia 12 września 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Sobczak (przewodniczący)
SSN Wiesław Błuś
SSN Krzysztof Cesarz (sprawozdawca)
Protokolant Ewa Oziębła
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie A. B.
skazanego z art. 297 § 1 i in. kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 12 września 2012 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 14 lipca 2011 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 8 marca 2011 r.,
1) oddala kasację,
2) obciąża skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
A. B. został oskarżony o to, że w dniu 15 stycznia 2010 r. w Ł., działając
wspólnie i w porozumieniu z współoskarżonym J. S. (co do którego zapadł
wcześniej wyrok w trybie art. 335 § 1 k.p.k.) oraz z dotychczas nieustalonym
mężczyzną, w celu uzyskania korzyści majątkowej – kredytu gotówkowego
przedłożyli w Banku BGŻ S.A., uprzednio wystawiony przez A. B. dokument
poświadczający nieprawdę w postaci zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach w
2
F.H.U. „A” B. A. /…/, dotyczące okoliczności mających istotne znaczenie dla
uzyskania kredytu, czym usiłowali doprowadzić Bank BGZ S.A. do niekorzystnego
rozporządzenia mieniem poprzez zawarcie umowy kredytu na kwotę 20 960,00 zł,
po uprzednim wprowadzeniu w błąd pracowników banku co do faktu zatrudnienia J.
S. w ww. firmie na stanowisku pracownika obsługi urządzeń rozrywkowych,
wysokości osiąganego wynagrodzenia w wysokości brutto 2400,00 zł oraz
możliwości spłaty kredytu, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na
negatywną weryfikację podanych danych przez pracowników Banku BGŻ S.A.,
przy czym A. B. dopuścił się czynu będąc już uprzednio skazanym za podobne
przestępstwo umyślne w ciągu pięciu lat po odbyciu za nie kary pozbawienia
wolności w wymiarze przekraczającym sześć miesięcy, tj. o przestępstwo z art. 297
§ 1 k.k. i art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art.
64 § 1 k.k.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 8 marca 2011 r
uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu, z tym że jako datę jego
popełnienia przyjął dzień 18 stycznia 2010 r., i na podstawie art. 13 § 1 k.k. w zw. z
art. 286 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 3 k.k. wymierzył karę 2 lat pozbawienia wolności,
zaliczając na jej poczet okres zatrzymania oskarżonego od dnia 18 do19 stycznia
2010 r., oraz obciążając go częściowo kosztami sądowymi.
Apelację od tego wyroku złożył obrońca oskarżonego, który podniósł obrazę
przepisów postępowania w postaci art. 4, 5, 7, 167, 410 i 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w
sposób opisany w 6 zarzutach oraz błąd w ustaleniach faktycznych, co miało istotny
wpływ na treść wyroku, po czym wniósł o jego zmianę przez uniewinnienie
oskarżonego albo uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy
Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Wyrokiem z dnia 14 lipca 2011 r., Sąd Okręgowy utrzymał w mocy
zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.
W kasacji obrońca zarzucił „rażące naruszenie prawa, które miało istotny
wpływ na treść orzeczenia Sądu Okręgowego, a w szczególności:
1) art. 457 § 3 k.p.k. poprzez zaniechanie uzasadnienia wyroku Sądu II
Instancji w oparciu o kryteria ustawowe wymienione w § 3 cyt. przepisu, a
zasadniczo potraktowanie podniesionych zarzutów apelacyjnych, jako a
priori oczywiście bezzasadnych,
3
2) art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 4 i 7 k.p.k. poprzez rażąco dowolne,
wybiórcze, wewnętrznie sprzeczne, dokonane li tylko na niekorzyść
skazanego rozpoznanie zarzutów apelacyjnych dotyczących oceny przez
Sąd I Instancji wiarygodności zasadniczego osobowego źródła
dowodowego w postaci zeznań świadka J. S. oraz R. G.,
3) art. 457 § 3 k.p.k. poprzez rozpoznanie zwyczajnego środka
odwoławczego w granicach węższych niźli zakreślonych zarzutami tego
środka odwoławczego, w szczególności w zakresie nieustosunkowania
się do zarzutu apelacyjnego, a mianowicie, całkowitego zaniechania przez
Sąd I Instancji oceny zeznań świadka A. D., której zeznania dokładnie
opisywały procedury bankowe w zakresie wszystkich faz udzielenia
kredytu,
4) art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 170 § 3 k.p.k. i 179 k.p.k. poprzez rażąco
niezasadne potraktowanie, jako oczywiście bezzasadnego zarzutu
dotyczącego nieuwzględnienia wniosku dowodowego, w zakresie
oddalenia wniosku dowodowego obrońcy oskarżonego o zażądanie od
Banku BGŻ, w którym J. S. ubiegał się o udzielenie kredytu, dokumentacji
bankowej związanej z procedurą, jaka miała miejsce w zakresie
udzielanego kredytu, uznając ten dowód jako nieprzydatny dla
rozstrzygnięcia sprawy,
5) art. 457 § 3 k.p.k. oraz art. 167 k.p.k. w zw. z art. 452 § 2 k.p.k., poprzez
rażąco niezasadne potraktowanie, jako oczywiście bezzasadnego
zarzutu, dotyczącego zaniechania przez Sąd I Instancji przeprowadzenia
z urzędu dowodu z zeznań świadków tj. funkcjonariuszy Policji K. S. oraz
M. M. na okoliczność sposobu zachowywania się oskarżonego A. B. w
dniu 18 stycznia 2010 roku w Banku BGŻ,
6) art. 410 k.p.k., art. 167 k.p.k., art. 398 k.p.k., oraz art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k.
poprzez osądzenie sprawy poza granicami aktu oskarżenia, zakreślonymi
ramami art. 332 § 1 pkt 2 k.p.k., w szczególności, co do czynu z dnia 18
stycznia 2010 roku, nie zaś czynu z dnia 15 stycznia 2010 roku, tak jak to
zostało ujęte w akcie oskarżenia”.
Skarżący się wniósł o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania.
4
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator wniósł o jej oddalenie jako
oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.
W ostatnim zarzucie wskazano w rzeczywistości na uchybienie wymienione
w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k., niepodniesione w apelacji, polegające na zaniechaniu
umorzenia postępowania mimo braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Dlatego
najpierw do tego zarzutu należało się odnieść. Zarzut ten, oparty na błędnej
przesłance, dyskwalifikują argumenty powołane na jego poparcie oraz treść opisu
zarzuconego czynu.
Wniosek o udzielenie kredytu z kopią zaświadczenia o zarobkach, został
wysłany drogą mailową do Banku nie 15 stycznia 2011 r., jak twierdzi się w kasacji,
lecz w dniu poprzednim, to jest 14 stycznia 2011 r. (zob. ustalenia Sądu I in. – s. 1
uzasadnienia wyroku). Trafnie natomiast zauważa się w niej, że taki elektroniczny
wniosek nie wywołuje żadnych skutków, w szczególności nie wszczyna bankowej
procedury udzielania kredytu. Do rozpoczęcia tej procedury doszło natomiast w
dniu osobistego podpisania i złożenia: w oddziale Banku wniosku o kredyt,
informacji o kliencie, umowy o prowadzenie rachunku bankowego oraz złożenia
oryginału zaświadczenia o zatrudnieniu i osiąganych zarobkach, czyli 18 stycznia
2011 r.
Wtedy też, jak wskazano w opisie czynu, nastąpiło wprowadzenie w błąd
pracowników banku co do zatrudnienia J. S. i możliwości spłaty kredytu. Data 15
stycznia 2011 r. znalazła się więc w tym opisie omyłkowo, co skorygował – w
ramach swych obowiązków – Sąd I instancji.
Nie wystąpił zatem sygnalizowany bezwzględny powód odwoławczy, który,
zapewne z przytoczonych wyżej względów, nie został wprost wyartykułowany w
kasacji.
Przechodząc do pozostałych zarzutów stwierdzić należy, że nie znalazły one
potwierdzenia albo zaistniałe uchybienia nie miały żadnego wpływu na treść wyroku.
Kluczowym zarzutem apelacyjnym było naruszenie przez Sąd I instancji art.
7 k.p.k. przy dokonywaniu oceny wyjaśnień a później zeznań J. S., ze skutkiem w
postaci uznania ich za wiarygodne i czynienia na ich podstawie ustaleń.
Rozpoznając ten zarzut Sąd odwoławczy miał uchybić art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art.
4 i 7 k.p.k. Kasacja ograniczyła się tu jednak tylko do tezy o rażąco dowolnym,
5
wybiórczym i wewnętrznie sprzecznym rozważeniu tego zarzutu, nie precyzując,
na czym te mankamenty polegały. W uzasadnieniu kasacji nie nawiązano do nich
ani słowem. Zarzut ten okazał się więc chybiony, co oznacza, że depozycje J. S.
były i są niepodważalną podstawą do odtworzenia zachowania oskarżonego i jego
prawnokarnej oceny. Nawet gdyby więc odrzucić drugie zeznania R. G. z
postępowania przygotowawczego, jak chce skarżący, bo rzeczywiście zastanawia
ich wzbogacanie o istotne okoliczności obciążające oskarżonego w stosunku do
pierwszych zeznań, to w nich również jest mowa o obecności drugiego mężczyzny
przy J. S. w czasie składania przez niego dokumentów w Banku. I tego drugiego
mężczyzną, którym okazał się oskarżony, zatrzymali funkcjonariusze Policji.
Zdaniem obrony, mieliby oni zeznawać faktycznie na okoliczność zachowania A. B.
w Banku, (a nie „bezpośrednio po zdarzeniu”, jak mylnie odczytał Sąd odwoławczy
zarzut apelacji), ale oczywistym jest, że co najmniej wskazywaliby na taką rolę
oskarżonego, jaką opisała R. G. w pierwszym przesłuchaniu. Z tego punktu
widzenia, zeznania policjantów nie miałyby znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy,
jak trafnie uznał Sąd Okręgowy. I tak zapewne mniemał obrońca, skoro ani w
apelacji ani na rozprawie odwoławczej nie złożył wniosku o przesłuchanie
policjantów, choć przecież zapadł w pierwszej instancji skazujący wyrok, a nic nie
stało na przeszkodzie takiej inicjatywie ze strony osoby powołanej do obrony
oskarżonego.
Sąd odwoławczy powinien wprost, a nie tylko pośrednio, odnieść się do
zarzutu zaniechania oceny całości zeznań A. D., skoro taki został postawiony.
Pamiętać jednak należy, że argumenty tego Sądu, odpierające zarzut niezałączenia
instrukcji określającej procedurę udzielenia kredytów, de facto konsumowały
powyższy zarzut, bowiem oba zarzuty dotyczyły identycznej materii, to jest tej
właśnie procedury, którą opisała świadek.
Słusznie w zaskarżonym wyroku przyjęto, że postępowanie bankowe po
czynnościach podjętych przez oskarżonych, a więc i A. B., nie miało znaczenia dla
oceny jego odpowiedzialności. Sądy obu instancji zasadnie uznały, że czynności te
zrealizowały już stadium usiłowania oszustwa określonego w art. 286 § 1 k.k.
Oskarżeni ze swej strony zrobili wszystko, co było niezbędne dla uzyskania kredytu.
Nie ulega wątpliwości, że w dniu 18 stycznia 2011 r. wypełnili oni komplet znamion
przestępstwa z art. 297 § 1 k.k. w formie jego dokonania. Zarazem doszło już do
urzeczywistnienia znamienia zawartego w art. 286 § 1 k.k. w postaci wprowadzenia
6
w błąd pracowników Banku co do okoliczności wskazanych w opisie przypisanego
czynu. Wykluczone było zatem przyjęcie, wbrew stanowisku prezentowanemu w
uzasadnieniu kasacji, że zachowanie oskarżonych nie przekroczyło jeszcze
stadium niekaralnego przygotowania do przestępstwa z art. 286 § 1 k.k., a do jego
usiłowania doszłoby dopiero wówczas, gdyby strony podpisały umowę kredytową.
Aktualny pozostaje także pogląd wyrażony zarówno w orzecznictwie jak i
piśmiennictwie, że bezpośrednie zmierzanie do dokonania, jako znamię usiłowania
popełnienia czynu zabronionego, odnosi się do działania samego sprawcy i jego
zachowania również wówczas, gdy uzyskanie zamierzonego skutku uzależnione
jest od postępowania jeszcze innych osób (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4
lipca 1974 r., III K 52/74 – OSNKW 1974, nr. 12, poz. 223, z dnia 4 września 2007
r., II KK 322/06-OSNKW – R 2007, poz. 1964-lex 450569, W. Wróbel, A. Zoll:
Polskie prawo karne. Część ogólna, Kraków 2010, s. 228-229).
W niniejszej sprawie należy jednak przede wszystkim zaakcentować, że
jeżeli zachowanie sprawcy zrealizowało już jeden z trzech sposobów
doprowadzenia określonej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem,
wskazanych w art. 286 § 1 k.k., to zachowanie takie osiągnęło (wypełniło)
stadium usiłowania popełnienia tego przestępstwa.
Dlatego wykluczone było przyjęcie tylko niekaralnego przygotowania do
czynu z art. 286 § 1 k.k. i kwalifikowania zachowania oskarżonego jedynie jako
dokonanego przestępstwa z art. 297 § 1 k.k.
Z wszystkich przytoczonych względów oddalono kasację jako niezasadną.