Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 179/12
POSTANOWIENIE
Dnia 25 września 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący)
SSN Marian Buliński
SSN Piotr Hofmański (sprawozdawca)
Protokolant Jolanta Grabowska
przy udziale Prokuratora Prokuratury Generalnej Barbary Nowińskiej
w sprawie M. M.
w przedmiocie dopuszczalności wydania go organom Stanów Zjednoczonych
Ameryki Północnej
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie w dniu 25 września 2012 r.
kasacji Prokuratora Generalnego
od postanowienia Sądu Apelacyjnego
z dnia 14 czerwca 2011 r.,
utrzymującego w mocy postanowienie Sądu Okręgowego
z 27 kwietnia 2011 r.,
na podstawie art. 537 k.p.k.
uchyla postanowienie Sądu Apelacyjnego w zaskarżonym
zakresie i przekazuje sprawę temu Sądowi do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
UZASADNIENIE
Postanowieniem z 27 kwietnia 2011 r., Sąd Okręgowy orzekł o
dopuszczalności wydania obywatela polskiego, M. M., organom Stanów
Zjednoczonych Ameryki Północnej. Zażalenie na to postanowienie wniósł obrońca,
jednakże Sąd Apelacyjny postanowieniem z 14 czerwca 2011 r., utrzymał je w
mocy.
Od tego postanowienia kasację na korzyść M. M. wniósł Prokurator
2
Generalny, w zakresie stwierdzenia prawnej dopuszczalności wydania go związku
z podejrzeniem popełnienia przestępstw polegających na udziale w zmowie, tj. pkt
1 i 2 wniosku. Postanowieniu zarzucił rażące naruszenie przepisów art. 433 w zw. z
art. 440 k.p.k. i art. 55 ust. 2 pkt 2 Konstytucji RP, poprzez nienależytą kontrolę
odwoławczą, polegającą na utrzymaniu w mocy orzeczenia Sądu Okręgowego bez
dokonania należytej oceny co do wystąpienia przesłanki podwójnej karalności. W
kasacji Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia w
zakresie objętym kasacją i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja zasługuje na uwzględnienie.
Przyznać należy rację twierdzeniom kasacji, że Sąd Apelacyjny nie
przeprowadził należytej kontroli odwoławczej postanowienia wydanego w I instancji
przez Sąd Okręgowy. Nie wszystkie bowiem z zarzutów podniesionych w zażaleniu
obrońcy zostały należycie rozważone, w szczególności nie poddano odpowiedniej
analizie kluczowego w niniejszej sprawie wymogu podwójnej karalności, jako
warunku wydania obywatela polskiego organom innego państwa niż państwo
członkowskie Unii Europejskiej.
W ocenie Sądu Najwyższego, Sąd Apelacyjny nie dość wnikliwie zbadał
zarzuty odnoszące się do lakoniczności i pobieżności uzasadnienia postanowienia
sądu I instancji. Choć Sąd Apelacyjny trafnie wskazał, że uzasadnienie to powinno
wskazywać, czym kierował się organ wydający postanowienie, to trzeba podkreślić,
że oznacza to konieczność przeanalizowania wszelkich podniesionych w sprawie
zarzutów i wątpliwości, w tym podnoszonych przez obronę w toku postępowania
odwoławczego.
Kluczowe dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie są kwestie związane z
konstytucyjnymi uwarunkowaniami wydania w trybie ekstradycji M. M., będącego
obywatelem polskim. Tych właśnie kwestii dotyczyły zarzuty 2-5 zażalenia obrońcy,
zbiorczo przeanalizowane przez Sąd Apelacyjny. Choć zarzuty te nie zawsze są
sformułowane do końca jasno i konsekwentnie, trzeba zauważyć, że wynika z nich
jednoznacznie żądanie sprawdzenia w postępowaniu odwoławczym, czy wydanie
M. M. jest dopuszczalne w świetle art. 55 Konstytucji, w szczególności zawartego
tam zakazu ekstradycji obywatela polskiego. Tej powinności Sąd Apelacyjny
niestety nie sprostał. Jak trafnie zauważa autor kasacji, rozważania Sądu
3
Apelacyjnego skupiają się na kwestii statusu umowy ekstradycyjnej między
Rzeczpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki, jej zgodności z
Konstytucją czy też interpretacji art. 4 ust. 1 tejże umowy (s. 12 i n. uzasadnienia).
Sąd Apelacyjny uchylił się natomiast od zbadania podstawowego w sprawie
warunku podwójnej karalności, który wynika jasno z art. 55 ust. 2 Konstytucji, a –
jak powiedziano wyżej – wymagała tego treść zarzutów zawartych w zażaleniu
obrońcy. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że uzasadnienie sądu I instancji jest w tej
kwestii rażąco skąpe i sprowadza się do stwierdzenia, że przestępstwa zarzucone
M. M. odpowiadają wskazanym czynom zabronionym z polskiej ustawy karnej;
stwierdzenie to nie został poparte żadnym uzasadnieniem, świadczącym o tym, że
Sąd Okręgowy w istocie kwestię tę należycie przeanalizował. Z kolei sąd
odwoławczy, który mimo zarzutów zażalenia taki stan rzeczy akceptuje,
jednocześnie nie odnosząc się do tych kwestii bezpośrednio w uzasadnieniu
swojego postanowienia, naruszył w sposób rażący wymóg należytej kontroli
odwoławczej, tj. art. 433 § 2 k.p.k. Nie rozstrzygając w tym miejscu o trafności
idących w tym kierunku zarzutów obrony, tj. o tym, czy w niniejszej sprawie
warunek podwójnej karalności jest spełniony, czy też nie, stwierdzić należy, że
poprawne orzekanie wymagało przeprowadzenia w tej kwestii szczegółowej i jasnej
analizy.
W świetle powyższych wywodów należy przyznać rację twierdzeniom
kasacji, że wydane w przedmiotowej sprawie postanowienie Sadu Apelacyjnego
zapadło z naruszeniem standardów należytej kontroli odwoławczej, co stanowi
rażące naruszeniem prawa procesowego mające istotny wpływ na rozstrzygnięcia.
Na marginesie jedynie należy dodać, że w wypadku ostatecznego
stwierdzenia, że ekstradycja M. M. dopuszczalna jest prawnie tylko w odniesieniu
do niektórych czynów, za popełnienie których jest ścigany, rozważenia wymaga
praktyka amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości w zakresie poszanowania
polskich zastrzeżeń opartych na zasadzie specjalności.
Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji.