Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SDI 26/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 września 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący)
SSN Barbara Skoczkowska
SSN Włodzimierz Wróbel
Protokolant : Anna Kuras
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Naczelnej Rady Adwokackiej
adw. Jerzego Zielaka
w sprawie aplikantki adwokackiej M.K.
obwinionej z art. 80 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze w zw.
z § 14 regulaminu aplikacji adwokackiej i § 63 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej
i Godności Zawodu
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 27 września 2012 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę obwinionej
od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury
z dnia 28 stycznia 2012 r., sygn. akt WSD /…/
zmieniającego orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej
z dnia 28 kwietnia 2010 r.,
uchyla zaskarżone orzeczenie i sprawę obwinionej aplikantki
adwokackiej M. K. przekazuje do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym Wyższemu Sądowi
Dyscyplinarnemu Adwokatury w /…/.
2
UZASADNIENIE
Aplikantka adwokacka M. K., orzeczeniem Sądu Dyscyplinarnego Izby
Adwokackiej w /…/ z dnia 28 kwietnia 2010 r., sygn. akt SD/…/, została uznana za
winną popełnienia przewinienia dyscyplinarnego, określonego w art. 80 ustawy -
Prawo o adwokaturze, polegającego na tym, że będąc zatrudnioną w pełnym
wymiarze godzin w Starostwie Powiatowym w B., nie zastosowała się do decyzji
Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej dotyczącej zatrudnienia, czym naruszyła §
14 regulaminu aplikacji adwokackiej i § 63 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i
Godności Zawodu, i za ten czyn została jej wymierzona kara dyscyplinarna
zawieszenia w czynnościach zawodowych na okres 3 miesięcy.
Odwołanie od tego orzeczenia wniosła obwiniona oraz Rzecznik
Dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w /…/.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury, orzeczeniem z dnia 28 stycznia
2012 r., zmienił zaskarżone orzeczenie w zakresie kary dyscyplinarnej i wymierzył
obwinionej karę nagany.
Orzeczenie to zostało zaskarżone kasacją obrońcy obwinionej, który
podniósł zarzut rażącej obrazy prawa materialnego – art. 1 § 2 k.k., stosowanego
odpowiednio w postępowaniu dyscyplinarnym, wyrażającej się w tym, że w
zaskarżonym wyroku „nałożono karę nagany przy jednoczesnym ustaleniu, że
doszło jedynie do formalnego złamania przepisu kodeksu etyki obowiązującego
członka adwokatury”, co zdaniem skarżącego przeczy podstawowej zasadzie
prawa karnego, że nie ma kary, jeżeli nie ma odpowiedniego ładunku społecznie
nagannego. W petitum kasacji podniesiono ponadto, że „zarzucone uchybienie
polega na przypisaniu obwinionej popełnienia czynu, który nie jest penalizowany w
świetle tzw. kodeksu etyki adwokackiej i na błędzie w ustaleniu faktycznym, że
obwiniona nie podporządkowała się decyzji władzy samorządowej zabraniającej
pracy zarobkowej (poza adwokaturą) na pełnym etacie, chociaż decyzja taka nigdy
nie zapadła.
Na podstawie tak sformułowanych zarzutów obrońca obwinionej wniósł o
zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obwinionej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest częściowo zasadna
3
Na wstępie, dla oczyszczenia przedpola, należy odnieść się do zarzutu
obrazy prawa materialnego, przedstawionego przez skarżącego w sposób opisowy,
dotyczącego braku materialnego elementu przewinienia dyscyplinarnego. W tym
zakresie argumentacja obrońcy obwinionej nie jest zasadna. Na gruncie
analizowanej sprawy, kwestia ta nie dotyczy bowiem płaszczyzny normatywnej, tj.
prawidłowej wykładni przepisów materialno-prawnych i ich subsumcji, ale należy do
sfery ustaleń faktycznych, które nie mogą być przedmiotem rozważań w
postępowaniu kasacyjnym. Całkowicie dowolna i niezrozumiała jest dokonana
przez skarżącego interpretacja uzasadnienia orzeczenia Sądu odwoławczego, w
której stwierdza się, że Sąd ten uznał, iż „doszło tylko do formalnego wyczerpania
dyspozycji przepisu, którego dotyczy zarzucany aktem oskarżenia czyn” (s. 1
kasacji). W powoływanej części uzasadnienia akcentuje się bowiem tylko – choć
dość niezręcznie pod względem języka prawniczego – że pomimo tego, iż
„kontynuowanie pracy na etacie bez akceptacji dziekana wypełnia stan faktyczny
zarzucanego wykroczenia (tj. znamiona deliktu – dop. SN) brak podstaw do
stosowania tak dotkliwej kary jak zawieszenie w wykonywaniu zawodu, nie mówiąc
o karze wydalenia z adwokatury” (s. 1 uzasadnienia orzeczenia WSD). Wskazanie
zatem na element formalny przewinienia dyscyplinarnego w żadnym razie nie
uprawnia do przyjęcia, że Sąd ad quem przyjął, iż zachowanie obwinionej nie
posiada materialnej treści deliktu dyscyplinarnego.
Kasacja jest natomiast zasadna w zakresie w jakim kwestionuje poprawność
przeprowadzonej kontroli instancyjnej przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny
Adwokatury, gdy idzie o sposób dokonania ustaleń faktycznych. Chociaż skarżący
nie sformułował w petitum kasacji zarzutu obrazy art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3
k.p.k., to jednak prawidłowość weryfikacji orzeczenia Sądu pierwszej instancji
została wyraźnie zakwestionowana w uzasadnieniu kasacji, gdzie zwrócono uwagę
na brak jakichkolwiek rozważań Sądu odwoławczego w kwestii wyrażenia przez
dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej zgody na pracę obwinionej aplikantki
adwokackiej w Starostwie Powiatowym w B., co było przedmiotem zarzutu
zawartego w odwołaniu obwinionej aplikantki adwokackiej (mylnie określonej jako
„apelacja”). Taka redakcja kasacji, choć wadliwa – zwłaszcza, jeśli weźmie się pod
uwagę, że nadzwyczajny środek zaskarżenia wniósł podmiot profesjonalny –
pozwala jednak na rozpoznanie zarzutu wadliwości kontroli odwoławczej,
4
naruszającej art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k., zgodnie z
normą wyrażoną w art. 118 § 1 k.p.k.
W tym kontekście stwierdzić należy, że uzasadnienie Sądu drugiej instancji,
liczące w swojej merytorycznej części zaledwie dwa zdania, już prima facie
pozwala na stwierdzenie rażącej obrazy art. 433 § 2 k.p.k. i tym samym również art.
457 § 3 k.p.k., której dopuścił się Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury.
Oczywiste bowiem jest to, że przedmiotem rozważań tego Sądu były jedynie
zarzuty rażącej niewspółmierności kary, podniesione przez obwinioną i Rzecznika
Dyscyplinarnego, co doprowadziło do zmiany orzeczenia Sądu pierwszej instancji w
zakresie rodzaju kary.
Brak jest jakichkolwiek rozważań w zakresie pozostałych wieloaspektowych
zarzutów, które podniosła w swoim odwołaniu obwiniona, w tym zarzutu IIa, gdzie
zakwestionowane zostały ustalenia faktyczne w postaci przyjęcia przez Sąd meriti,
że dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej nie wydał zgody na pracę obwinionej na
pełen etat.
Zaniechanie w tym zakresie jest tym bardziej rażące, jeśli zważy się, że
zagadnienie treści stanowiska organu samorządu zawodowego było kluczowe dla
ustalenia istnienia przewinienia dyscyplinarnego po stronie obwinionej. Kwestia ta
jest zresztą szczególnie dyskusyjna w kontekście oceny pisma ówczesnego
dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej z dnia 19 kwietnia 2010 r. (k. 30 akt SD)
oraz jego późniejszych zeznań, złożonych na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2011 r.
Obowiązkiem Sądu odwoławczego było zweryfikowanie ustaleń faktycznych w
kontekście tych dowodów, a następnie wyrażenie swojego stanowiska co do
argumentacji wyrażonej w odwołaniu obwinionej oraz jego dokładne, logiczne i
przekonujące uzasadnienie, zgodnie z wskazaniami określonymi w art. 457 § 3
k.p.k.
Z tego względu należało uznać, że obraza art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3
k.p.k., jakiej dopuścił się Sąd odwoławczy mogła mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia, co skutkować musiało uchyleniem zaskarżonego orzeczenia i
przekazanie sprawy Wyższemu Sądowi Adwokatury do ponownego rozpoznania.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy należy rozważyć wnikliwie wszystkie
zarzuty podniesione w odwołaniu obwinionej, w szczególności poprawność
ustalenia Sądu meriti co do istnienia negatywnej decyzji dziekana Okręgowej Rady
Adwokackiej w kwestii zgody na zatrudnienie na pełen etat obwinionej. Sąd
5
odwoławczy dokona analizy zeznań byłego dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej
– R. B. i zdecyduje, czy przytoczone w odwołaniu ich fragmenty wskazują na
wadliwość ustaleń faktycznych, poczynionych przez Sąd pierwszej instancji, czy też
sprzeczność w zeznaniach świadka jest tylko pozorna i wynika ze zróżnicowanego
rozumienia rozpoznania wniosku i załatwienia sprawy, tj. w subiektywnym
przekonaniu świadka sprawa nie została ostatecznie, pozytywnie załatwiona,
niemniej jednak decyzja dziekana, choćby incydentalna, została wydana i była
wiążąca dla obwinionej. Trzeba bowiem pamiętać, że w kontekście przypisanego
obwinionej przewinienia dyscyplinarnego istotne jest to, czy obwiniona nie
podporządkowała się decyzji organu samorządu adwokackiego, a nie to, czy ta
decyzja miała charakter rozstrzygający daną sprawę, czy załatwiała ją definitywnie i
kończyła postępowanie przed organem korporacyjnym.
W tym celu niezbędne będzie dokonanie weryfikacji oceny materiału
dowodowego w postaci pisma z dnia 19 kwietnia 2010 r., w oparciu o standardy
formy i treści decyzji wydawanych przez organy samorządu adwokackiego, co
umożliwi wszechstronną ocenę charakteru prawnego wskazanego dokumentu i
jego mocy wiążącej dla adresata. Konieczne może okazać się również sięgnięcie
do dorobku prawa administracyjnego, w którym najpełniej rozwinięte zostały
koncepcje, dotyczące prawnych form działania organów dysponujących władztwem
publicznym, do których zalicza się również organy samorządu zawodowego,
reprezentujące zawody zaufania publicznego.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy orzekł jak w wyroku.