Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 234/12
POSTANOWIENIE
Dnia 4 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący)
SSN Marian Buliński
SSN Małgorzata Gierszon (sprawozdawca)
Protokolant Dorota Szczerbiak
przy udziale prokuratora Biura Lustracyjnego IPN Piotra Stawowego ,
w sprawie: z wniosku Prokuratora Oddziałowego Biura Lustracyjnego Instytutu
Pamięci Narodowej- Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu o
wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec R. P.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 4 października 2012 r.,
kasacji, wniesionej przez Prokuratora Generalnego na niekorzyść lustrowanego
od postanowienia Sądu Apelacyjnego
z dnia 30 stycznia 2012 r.,
utrzymującego w mocy postanowienie Sądu Okręgowego
z dnia 1 grudnia 2011 r., …,
uchyla zaskarżone postanowienie i utrzymane nim w mocy
postanowienie Sądu Okręgowego i sprawę przekazuje temu Sądowi
do rozpoznania.
UZASADNIENIE
Prokurator Oddziałowego Biura Lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej –
Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu złożył do Sądu wniosek o
wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec R. P.
Uzasadniając ten wniosek Prokurator podniósł, że R. P., w związku z
wykonywaniem funkcji publicznej adwokata, złożył w dniu 14 marca 2008 r.
2
oświadczenie o tym, że nie pracował, nie pełnił służby, ani nie był
współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL, podczas gdy w dniu 20
listopada 1984 r. został on zarejestrowany pod nr. rej. /…/ w kategorii KO (Kontakt
Operacyjny) w Wydziale WUSW w /…/, a następnie w dniu 31 marca 1987 r. został
pozyskany jako TW (tajny współpracownik) i przerejestrowany z kategorii KO na
TW pod przybranym przez siebie pseudonimem „Z”.
Do wniosku dołączył materiały postepowania sprawdzającego, potwierdzające
powyższe fakty, oraz kserokopię oświadczenia lustracyjnego R. P.
Kserokopia ta ograniczała się jedynie do pierwszej strony druku w postaci
załącznika nr. 1a do ustawy lustracyjnej, jego części A. W części tej oprócz
formularza dotyczącego danych identyfikacyjnych osoby składającej oświadczenie
lustracyjne, znajdował się ustawowy druk oświadczenia o braku współpracy w
rozumieniu art. 3a ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o
dokumentacji organów bezpieczeństwa w latach 1944 -1990 oraz treści tych
dokumentów (Dz. U. z 2007 r., nr 63, poz. 425 z pózn. zm.) zwanej dalej ustawą
lustracyjną, z organami bezpieczeństwa państwa w rozumieniu art. 2 tej ustawy.
Poniżej tego druku lustrowany odręcznie dopisał oświadczenie o treści:
„Oświadczam, że w pierwszej lustracji adwokatów podałem, że podpisałem dla UB
jakieś oświadczenie. Rzecznik lustracyjny sędzia Nizieński uznał, że to wystarczy
do uznania mnie za agenta i opublikował moje nazwisko w Monitorze Polskim, od
czego się nie odwoływałem”, podpisując je własnoręcznie i wskazując datę: 14
marca 2008 r.
Postanowieniem wydanym na posiedzeniu w dniu 1 grudnia 2011 r., na podstawie
art. 20 ust. 1a a contrario ustawy lustracyjnej Sąd Okręgowy odmówił wszczęcia
postępowania lustracyjnego wobec R. P.
Uzasadniając to orzeczenie Sąd podniósł, że przedłożony dokument oświadczenia
lustracyjnego R. P. nie spełniał wymogów ustawowych, dlatego nie może być
przedmiotem postępowania lustracyjnego. Ustawa lustracyjna wymaga bowiem
stanowczego, kategorycznego wypowiedzenia się osoby lustrowanej dotyczącego
pracy w organach bezpieczeństwa pracy, współpracy lub pełnienia w nich służby.
Takich cech nie posiada oświadczenie lustracyjne R. P. Należało zatem wyjednać
od niego złożenie oświadczenia zgodnego z treścią załącznika do ustawy, w którym
powinien stanowczo opowiedzieć się czy był, czy też nie był, współpracownikiem
organów bezpieczeństwa państwa w okresie w ustawie wskazanym.
3
Postanowienie to zaskarżył prokurator zarzucając mu rażącą obrazę:
-art. 7 k.p.k. i art. 20 ust. 1 ustawy lustracyjnej polegającego na błędniej i
sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania interpretacji treści
oświadczenia i przyjęciu, że nie spełnia ono wymogów ustawowych, bowiem nie
jest kategoryczne a w następstwie bezzasadnej odmowie wszczęcia postępowania,
mimo spełnienia wszelkich przesłanek ustawowych do jego wszczęcia;
- przepisów ustawy, w szczególności art. 10 ust. 1 i załącznika na 1a do ustawy,
polegającą na błędnym przyjęciu, że odręczne zapiski, niemieszczące się w
formule ustawowego wzoru mogą być uznane za treść oświadczenia, oraz na
wskazanie na potrzebę nieznajdującego podstawy prawnej „wyjednania” od R. P.
złożenia oświadczenia zgodnego z załącznikiem do ustawy.
To zażalenie rozpoznał Sąd Apelacyjny w dniu 30 stycznia 2012 r.
Wydanym tego dnia postanowieniem utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie.
Postanowienie sądu odwoławczego zaskarżył w całości, na niekorzyść
lustrowanego R. P., kasacją Prokurator Generalny.
Zarzucił w niej:
rażące i mogące mieć istotny wpływ na treść postanowienia naruszenie przepisów
prawa karnego procesowego, a mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3
k.p.k. w wz. z art. 19 ustawy lustracyjnej, polegające na zaniechaniu dokonania
przez Sąd Apelacyjny prawidłowej oraz wszechstronnej kontroli odwoławczej i
nierozważeniu oraz nieustosunkowaniu się do podniesionego w zażaleniu zarzutu
obrazy przepisów postępowania, art. 7 k.p.k. i art. 20 ust. 1 ustawy lustracyjnej,
kwestionującego ustalenia, iż oświadczenie lustracyjne R. P. nie spełnia wymogów
ustawowych, bowiem nie jest kategoryczne, w następstwie czego doszło do
utrzymania w mocy niezasadnego postanowienia o odmowie wszczęcia
postępowania lustracyjnego i wniósł o:
uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpatrzenia w postępowaniu odwoławczym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest zasadna i to w sposób oczywisty.
Nie ulega wątpliwości, że podstawą wydanego przez Sąd Okręgowy
postanowienia o odmowie wszczęcia wobec R. P. postępowania lustracyjnego było
uznanie, że przedłożone przez niego oświadczenie nie spełnia wymogów ustawy
lustracyjnej, „bo nie jest kategoryczne”.
4
Zawiera bowiem stwierdzenia o tym, że lustrowany nie pracował, nie pełnił
służby, ani nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa w okresie
od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., a równocześnie odręczną jego adnotację –
która w ocenie Sądu – temu pierwszemu oświadczeniu przeczy. Stąd też to
przedłożone przez lustrowanego oświadczenie jako niekategoryczne, „nie może
być przedmiotem postepowania lustracyjnego” (k. 138).
To przekonanie sądu I instancji, dotyczące charakteru złożonego przez
lustrowanego oświadczenia, zakwestionował w zażaleniu prokurator, który w
pierwszym jego zarzucie, wytknął Sądowi uchybienie normie art. 7 k.p.k. i art. 20
ust. 1 ustawy lustracyjnej, poprzez „błędną i sprzeczną z zasadami prawidłowego
rozumowania interpretację treści oświadczenia lustracyjnego”.
Analiza uzasadnienia postanowienia Sądu Apelacyjnego z dnia 30 stycznia
2012 r. pozwala stwierdzić, że w istocie Sąd ten tego zarzutu zażalenia w ogóle nie
rozważył. Nie odniósł się bowiem ani wprost do samego zarzutu, ani też do tych
argumentów, które prokurator przytoczył w uzasadnieniu zażalenia, jako
potwierdzające jego trafność. Tym samym ta stwierdzona in concreto sytuacja
skutkuje uznaniem zasadności podniesionego w kasacji zarzutu rażącej obrazy –
we wskazanym zakresie- przepisów w nim przywołanych. To uchybienie, którego
się Sąd Odwoławczy dopuścił, mogło mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego
kasacją postanowienia. Zarówno dlatego, że jego uzasadnienie nie pozwala
stwierdzić rzetelności przeprowadzonej kontroli instytucyjnej orzeczenia sądu
pierwszej instancji, jak też i dlatego, że obecnie nie można wykluczyć, iż właściwe
jej dokonanie oraz rozważenie tego zarzutu zażalenia, mogło by doprowadzić tenże
sąd odwoławczy do wydania przeciwnego w treści orzeczenia. Konstatacja ta jest
oczywista. W sytuacji w której zarzut ten atakował poprawność przekonania sądu I
instancji o braku przedmiotu postępowania lustracyjnego, które doprowadziło do
wydania postanowienia o odmowie jego wszczęcia.
Sąd odwoławczy, zaniechając rzetelnej oceny zasadności pierwszego zarzutu
zażalenia, tym samym nie dostrzegł, ani też rozważył, tych okoliczności które owo
przekonanie sądu meriti mogłyby zakwestionować, jako pozbawione racji
jurydycznych i faktycznych.
Po pierwsze, nie zauważył tego, że stosownie do treści art. 20 ust. 1 i 2ustawy
lustracyjnej, wszczęcie postępowania lustracyjnego, z zastrzeżeniem wypadków nie
mających in concreto zastosowania, następuje na wniosek prokuratora, który
5
występuje z nim do sądu „w przypadku powstania wątpliwości co do zgodności
oświadczenia lustracyjnego z prawdą”. Przy czym czynności związane z
rozpoznawaniem oświadczeń lustracyjnych i kierowaniem do sądu wniosków o
wszczęcie postępowania lustracyjnego określa ustawa z dnia 18 grudnia 1998 r. o
Instytucie Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu (zwana dalej ustawą o IPN). Zgodnie z jej art. 52a pkt 2 do zadań Biura
Lustracyjnego należy w szczególności: analiza oświadczeń lustracyjnych oraz
zbieranie informacji niezbędnych dla prawidłowej ich oceny. Stosownie do treści art.
52e ust. 3 tej ustawy, w przypadku powstania wątpliwości co do zgodności
oświadczenia z prawdą, prokurator Biura Lustracyjnego informuje o tym osobę, na
której ciążył obowiązek złożenia wyjaśnień.
Taką procedurę zastosowano także wobec R. P. (k 114 – 115), którego
prokurator powiadomił zarówno o wątpliwościach co do zgodności z prawdą jego
oświadczenia lustracyjnego z dnia 14 marca 2008 r., jak też o możliwości złożenia
w tej sprawie przez niego wyjaśnień.
R. P. z tej możliwości jednak nie skorzystał, w żaden sposób nie reagując na tą
przekazaną mu informację.
Równocześnie nie ulega wątpliwości, że zarówno przepisy ustawy lustracyjnej,
jak i pozostałe przepisy rozdziału 5a ustawy o IPN, nie przyznają prokuratorowi
uprawnień, ani nakładają na niego obowiązków, w zakresie weryfikowania treści
złożonych oświadczeń lustracyjnych, co do ich zgodności z formalnymi wymogami,
określonymi dla nich w ustawie lustracyjnej. Stąd też rozważania sądów obu
instancji o potrzebie „wyjednania” od lustrowanego zgodnego z ustawą
oświadczenia, uznać należy za bezprzedmiotowe, jako pozbawione umocowania
prawnego.
Po drugie, bezsporne jest, że z mocy art. 7 ust. 1 ustawy lustracyjnej na R. P.
ciążył obowiązek złożenia oświadczenia lustracyjnego. Ustawa w tym to przepisie
wymaga od osoby lustrowanej tylko tego by jej oświadczenie „dotyczyło pracy lub
służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z tymi organami w
okresie od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r”. Wzór takiego
oświadczenia stanowi – zgodnie z treścią art. 10 ustawy lustracyjnej – załącznik nr
1a do ustawy.
Część A tego wzoru oświadczenia lustracyjnego określa jego treść, zarówno w
przypadku gdy osoba je składająca nie pracowała, nie pełniła służby ani nie była
6
współpracownikiem organów bezpieczeństwa, jak też wówczas gdy było
przeciwnie. Równocześnie w części B tego wzoru oświadczenia osoby które
potwierdziły fakt pracy, służby czy współpracy z organami bezpieczeństwa, miały
wskazywać ten organ bezpieczeństwa państwa określony w art. 2 ustawy
lustracyjnej, pełnioną w nim funkcje oraz datę podjęcia i zarejestrowania w nim
pracy, służby lub współpracy. Analiza złożonego przez R. P. oświadczenia,
przedłożonego przez prokuratora we wniosku o wszczęcie postępowania
lustracyjnego (k. 6), dowodzi, że złożył je posiłkując się owym wzorem ustawowym
oświadczenia lustracyjnego, część A, w tej formie w której dotyczy ono
potwierdzenia braku pracy, służby lub współpracy z organami bezpieczeństwa. Jest
to niewątpliwe, skoro to właśnie taki wzór oświadczenia w istocie podpisał i skoro
ani nie wypełnił wzoru oświadczenia, które by te okoliczności potwierdziły, ani też
części B w której szczegółowo określiłby charakter oraz okres pracy, służby czy
współpracy z organami bezpieczeństwa.
Zważyć należy, że powyższe konkluzje są uwarunkowane treścią powyżej
przytoczonych przepisów ustawy lustracyjnej, które lustrowany bezspornie miał
obowiązek przestrzegać wypełniając owe oświadczenie.
Tymczasem te uwarunkowania pominęły oba orzekające w sprawie sądy,
jakkolwiek są one oczywiste tak w świetle owej treści przedłożonego przez
prokuratora oświadczenia lustracyjnego R. P., jak też wspomnianych wymogów
ustawy lustracyjnej.
Po trzecie, rację ma prokurator, autor kasacji, o ile zauważa dwie dalsze kwestie
podważające trafność dokonanej przez oba sądy oceny złożonego przez R. P.
oświadczenia.
W szczególności, najwyraźniej sądy zaniechały literalnej analizy owego
„dopisku” sporządzonego przez lustrowanego. Jej natomiast wnikliwe
przeprowadzenie mogło by zaś dowieść tego, że bynajmniej nie twierdził on w nim
iż współpracował z organami bezpieczeństwa, ale jedynie przyznał, że „w pierwszej
lustracji podał, że podpisał dla UB jakieś oświadczenie”, które „Rzecznik lustracyjny
sędzia Nizieński uznał, że wystarczy do uznania go za agenta i opublikował jego
nazwisko w monitorze, od czego się nie odwoływał”. Nie potwierdzał więc
lustrowany jednoznacznie w ten sposób „swojej współpracy”, ale jedynie
jednostkowe podpisanie „dla UB’ „jakiegoś oświadczenia”, czego sam nie traktował
jako współpracy, bo tak to zakwalifikował tylko „Rzecznik Lustracyjny”.
7
Nie można więc zatem – uwzględniając zasady prawidłowego rozumowania – w
sposób uprawniony twierdzić, by ów dopisek samoistnie spowodował taką nie
kategoryczność złożonego przez lustrowanego, i ocenianego w całości,
oświadczenia, by ta uzasadniła uznanie, że przez to nie spełnia ono wymogów
ustawowych tak dalece, by już samo to wystarczyło do stwierdzenia, że nie może
być ono podstawą wszczęcia postępowania lustracyjnego.
Dalej, sądy obu instancji nie dostrzegły też – analizując wysoce pobieżnie sens i
znaczenie owego dopisku – kontekstu w jakim lustrowany go złożył. To jest tego, że
uczynił go na wzorze określonym w części załącznika, przeznaczonej dla osób
negujących współpracę, który opatrzył datą i podpisem. Taka forma tego
oświadczenia, przy równoczesnym braku w ustawie lustracyjnej zakazu czynienia
takowych dopisków, przesądza o potrzebie traktowania go jako jednolitego
dokumentu, który – jako taki – powinien być poddany ocenie sądu. To, że
lustrowany nie podkreślił w przewidywanym miejscu sformułowania, z którego
jednoznacznie wynikałoby, iż nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa
państwa, jak też w nich nie pełnił służby, jest już bez znaczenia, skoro akurat tę
formę tego wzoru części A wybrał i podpisał. Zważyć należy, iż gdyby jego intencje
były odmienne to wówczas skorzystał by z wzoru części B.
Należy przy tym pamiętać, że przedmiotem oceny w postępowaniu lustracyjnym
jest zawsze zgodność z prawdą składanych oświadczeń, odnośnie współpracy (czy
jej braku) osób je składających z organami bezpieczeństwa państwa. O tym jak
należy tę współprace rozumieć stanowi wprost przepis art. 3a ustawy lustracyjnej.
Lustrowany przedłożonym oświadczeniem potwierdził to, że złożył je „po
zapoznaniu się z treścią tej ustawy”. Był więc tych uwarunkowań świadomy i wybrał
– taki a nie inny – wzór urzędowy by to oświadczenie złożyć.
Rozważając zatem czy to oświadczenie może być przedmiotem postępowania
lustracyjnego sądy miały obowiązek ocenić je także z punktu widzenia i tych
zaszłości.
Zważyć w końcu należy i na to, że ewentualne wątpliwości w tej mierze można
usunąć w toku postępowania lustracyjnego, którego wszak wszczęcie nie wyklucza
ewentualnego uznania owego oświadczenia za złożonego zgodnie z prawdą.
Wykazana przez lustrowanego postawa w toku prowadzonego przez
prokuratora postępowania, a także sam sposób w jaki to oświadczenie złożył,
warunkowały konieczność podejmowania przez prokuratora owych działań, do
8
których był on obligowany mocą obowiązujących przepisów ustawy lustracyjnej. W
tej sytuacji fakt poprzedniego przyznania lustrowanego do współpracy z organami
bezpieczeństwa państwa jest dla oceny zasadności działań prokuratora bez
znaczenia, skoro obowiązująca ustawa lustracyjna w art. 7 ust. 1 nałożyła również i
na takie osoby obowiązek złożenia oświadczenia, a na prokuratora obowiązek
wystąpienia do sądu z wnioskiem o wszczęcie postępowania lustracyjnego zawsze
wówczas, gdy „powstaną wątpliwości co do zgodności (tegoż) oświadczenia
lustracyjnego z prawdą” (art. 20 ust. 2).
Wobec tego, że już Sąd Okręgowy, wydając postanowienie o odmowie
wszczęcia postępowania lustracyjnego, tych wszystkich prawnych i faktycznych
zaszłości nie dostrzegł należało, kierując się także względami ekonomii
procesowej, uchylić również wydane przez ten sąd postanowienie i sprawę
przekazać temu sądowi do rozpatrzenia.
W jego toku sąd będzie miał na uwadze, sformułowane powyżej wnioski i
spostrzeżenia.
Z tych to względów, postanowiono jak wyżej.