Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 144/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 kwietnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Mariusz Struski (spr.)

Sędziowie: SO Jolanta Deniziuk, del. SR del. Beata Kopania

Protokolant: Barbara Foltyn

po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2013 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko L. S.

o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego
w Człuchowie z dnia 14 grudnia 2012r., sygn. akt I C 257/12

oddala apelację.

Sygn. akt IV Ca 144/13

UZASADNIENIE

Powódka A. B. wniosła przeciwko L. S. pozew o zapłatę kwoty 5000 zł. tytułem zadośćuczynienia. W uzasadnieniu wskazała, że pozew dotyczy wyrządzonej przez pozwanego szkody, która powstała w wyniku fałszywych zeznań złożonych przez niego w dniu 16 maja 2011r w sprawie o sygn. akt I Ns 567/09. Zdaniem powódki nieprawdziwe zeznania w sprawie I Ns 567/09 tj. fałszywe oskarżenia i kłamstwa przyczyniły się do utraty przez nią kapitału nieodwracalnie zmierzając do zagarnięcia jej mienia.

W piśmie procesowym z dnia 18 sierpnia 2012r. powódka wniosła o zmianę żądania domagając się zasądzenia kwoty dochodzonej pozwem tytułem odszkodowania, a nie zadośćuczynienia. Wskazała że domaga się odszkodowania od pozwanego za składanie fałszywych zeznań i ukrywanie kradzieży naczepy, co zostało ujawnione w opinii biegłego z Kryminalistyki B. z dnia 23 maja 2012r. w sprawie o sygn. akt I Ds. 255/12. Zdaniem powódki w dniu 23 lutego 2010r. w obecności jej córki pozwany poinformował ją, że nie ma już jej naczepy, albowiem jest ona sprzedana, a pod dokumenty naczepy podstawiono kradzioną o zeszlifowanych numerach i nabitych nowych. Według powódki pozwany groził jej, ze ona musi podpisać dokumenty przyczepy, bo oni znają metody i zmusza ją do tego przemocą, co powódka zgłosiła na policję w B..

Na rozprawie w dniu 17 października 2012r. powódka sprecyzowała, że dochodzona pozwem kwota 5.000 zł. tytułem odszkodowania dotyczy poniesionej przez nią szkody, albowiem zeznania składane przez pozwanego przed prokuraturą i sądem, są kłamstwem przez które przeciągnął się proces o podział majątku wspólnego i nadal nie ma jego podziału. Zdaniem powódki gdyby pozwany nie składał w sprawie o podział majątku wspólnego fałszywych zeznań to w miesiącu maju sędzia prowadzący sprawę powołałby biegłych. Zdaniem powódki z winy pozwanego nie doszło do zakończenia procesu. Pozwany według powódki miał zeznawać na okoliczność rzekomego złego stanu technicznego samochodu potwierdzając, ze jej mąż sprzedał samochód za 4.500 zł. , a to była nieprawda, złożył fałszywe zeznania na okoliczność złego stanu samochodu, aby pozbyć powódkę majątku. Powódka podkreślała, ze działania pozwanego doprowadziły do tego że nie ma ona środków na życie, a kwota 5.000 zł. stanowi odszkodowanie w celu wykazania, ze nie można przychodzić do sądu i lekceważyć sądu i strony, która dochodzi sprawiedliwości. Według powódki gdyby zakończona została sprawa o podział majątku wspólnego prowadziłaby działalność gospodarczą.

Pozwany na rozprawie w dniu 17 października 2012r. przyznał, ze dzwonił do powódki, po wcześniejszej rozmowie z jej mężem i zadał jej pytanie czy naczepa jest na sprzedaż, albowiem mąż powódki wskazał mu, że ma zadzwonić do powódki aby to ustalić. Pozwany zaprzeczył, aby to on informował ją że nie ma tamtej naczepy i że podstawiono kradzioną. Pozwany stanowczo zaprzeczył, aby został przekupiony jako świadek, aby kiedykolwiek brał pieniądze za to że był świadkiem. Wnosił o oddalenie powództwa jako bezzasadnego.

Sąd Rejonowy w Człuchowie wyrokiem z dnia 14 grudnia 2012r. sygn. akt IC 257/12 oddalił powództwo.

Sąd a quo wydanie orzeczenia poprzedził ustaleniami, zgodnie z którymi Sąd Okręgowy w Słupsku orzekł rozwód powódki A. B. oraz jej męża R. B.. Przed Sądem Rejonowym w Chojnicach toczyła się sprawa o podział majątku wspólnego między małżonkami. W trakcie jednej z rozpraw, która odbyła się w dniu 16 maja 2011r. przesłuchiwany był w charakterze świadka pozwany L. S.. Pozwany w trakcie przesłuchania zeznał, że rozmawiał z mężem powódki na temat sprzedaży samochodu ciężarowego, który według w/w był wart 6000- 6500 zł.

Według Sądu Rejonowego z inicjatywy powódki A. B. toczyło się wiele postępowań karnych, wysyłała ona do organów ściągania różnego rodzaju pisma. W trakcie postępowania karnego w sprawie przerobienia numerów identyfikacyjnych naczepy marki S. o nr rej. (...) została sporządzona opinia wydana przez Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Wojewódzkiej Policji w B.. W opinii stwierdzono, ze podczas badania naczepy tj ramy pojazdu na powierzchni gdzie producent umieszczał oznaczenie identyfikacyjne ujawniono ślady usuwania oznaczenia identyfikacyjnego.

Postanowieniem z 25 czerwca 2012r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w (...)umorzyła śledztwo w sprawie pomocnictwa do przywłaszczenia ciągnika siodłowego marki R. (...)oraz naczepy marki S.o nr rej. (...)poprzez umożliwienie ich przechowania na posesji wobec braku w czynie znamion czynu zabronionego oraz w sprawie przerobienia numerów identyfikacyjnych w/w naczepy i usunięcia nr identyfikacyjnych naczepy marki S.o nr VIN (...)w nieustalonym miejscu i czasie poprzez zeszlifowanie nr identyfikacyjnego wobec niewykrycia sprawcy czynu. Postanowieniem z dnia 11 grudnia 2012r. Sąd Rejonowy w Człuchowie uchylił postanowienie z dnia 20 lutego 2012r. zatwierdzone przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej w (...)o umorzeniu śledztwa w sprawie m.in. kradzieży naczepy samochodowej marki S.o nr rej. (...)na szkodę powódki a w pozostałym zakresie utrzymał w mocy.

Powódka wraz z mężem zaprzestała prowadzenia dzielności gospodarczej z dniem 30 listopada 2007r.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd meriti stwierdził, że A. B. dochodziła od pozwanego L. S. kwoty 5000 zł. tytułem odszkodowania za wyrządzoną jej szkodę, która polegała na utracie przez nią majątku przez złożenie przez pozwanego fałszywych zeznań. Pozwany kwestionował powództwo co do zasady podkreślając, ze nie składał fałszywych zeznań a roszczenie powódki jest nieuzasadnione. Podkreślał, że jedyny kontakt z powódką miał, gdy zadzwonił do niej w sprawie zakupu naczepy, której jednak nie kupił oraz zeznawał w charakterze świadka w sprawie podziału majątku powódki i jej męża. Stanowczo zaprzeczył aby składał fałszywe zeznania i aby brał jakikolwiek pieniądze za występowanie w roli świadka.

Sąd Rejonowy wskazał, że powódka dochodząc od pozwanego odszkodowania 5.000 zł. za wyrządzoną jej zdaniem szkodę, dokładnie nie sprecyzowała na czym ta szkoda miała polegać. A. B. precyzując pozew podniosła, że w przedmiotowym postępowaniu domaga się odszkodowania za to że z winy pozwanego, jego fałszywych zeznań nie zostało zakończone postępowanie o podział majątku wspólnego. Wskazała, że w wyniku fałszywych zeznań utraciła swój majątek. Precyzując roszczenie twierdziła, że z winy pozwanego nie mogła prowadzić działalności gospodarczej, albowiem została pozbawiona majątku. Na rozprawie w dniu 17 października 2012r. wskazała również, że 5.000 zł. tj. część odszkodowania od pozwanego jako dowód tego, że nie można przychodzić do Sądu i lekceważyć Sądu i strony, która dochodzi sprawiedliwości. W związku z powyższym Sąd a quo zauważył, że nie można uznać aby szkoda została prawidłowo określona umożliwiając pozwanemu i Sądowi ustalenie co składa się na dochodzoną kwotę 5000 zł.

Sąd pierwszej instancji, podkreślił, że na mocy art. 415 k.c. dla powstania odpowiedzialności pozwanego konieczne jest zaistnienie trzech przesłanek: powstanie szkody, wystąpienie zdarzenia z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oraz związek przyczynowy między zdarzeniem i szkodą.

Zgodnie z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. to na powódce ciążył obowiązek udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanego. Powódka o powyższym obowiązku została pouczona na rozprawie w dniu 17 października 2012r. i został zakreślony jej termin do doprecyzowania wniosków dowodowych.

Powódka złożyła wiele wniosków dowodowych, nie określając jednak tezy dowodowej, bądź określając ją w sposób bardzo ogólny. Wiele okoliczności, na które się powódka powołała nie były kwestionowane przez pozwanego, albowiem jak twierdził nie jest w stanie się do nich ustosunkować, potwierdzić je czy im zaprzeczyć, albowiem nie posiada na ich temat wiedzy. Wskazał, że nie kwestionuje iż przyczepa ma przebite numery, nie kwestionował, że powódka zgłaszała, czy informowała poszczególne organy w sprawie określonych zdarzeń. Podkreślał jedynie, że nie składał fałszywych zeznań i nie brał żadnych pieniędzy za składanie zeznań. W ocenie Sądu wiele tez dowodowych nie miało także żadnego związku z przedmiotową sprawą, która dotyczyła odszkodowania albowiem nie wykazywały żadnego zachowania pozwanego, które doprowadziło do szkody powódki tj ewentualnej utraty przez nią majątku, w związku z powyższym i dlatego Sąd pominął wnioski dowodowe na mocy art. 217 § 2 k.p.c., albowiem okoliczności zostały już dostatecznie wyjaśnione i Sąd na podstawie zebranego materiału był w stanie wydać rozstrzygnięcie.

Sąd rejonowy podniósł także, iż zeznania pozwanego – na które powołuje się powódka - złożone w sprawie o podział majątku wspólnego nie mogły przyczynić się w jakikolwiek sposób na utratę przez nią majątku. Zeznania pozwanego w charakterze świadka nie mogły przyczynić się również do przedłużenia postępowania, brak jakiegokolwiek dowodu, który potwierdziłby tego rodzaju twierdzenia powódki.

W ocenie Sądu Rejonowego powyższe oznaczało, że powódka nie wykazała, aby jakikolwiek zachowanie pozwanego doprowadziło do powstania po jej stronie szkody. Powódka miała obowiązek wykazać szkodę, zdarzenie z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oraz związek przyczynowy między zdarzeniem i szkodą. W ocenie Sądu meriti powódka okoliczności tych nie wykazała.

W opinii Sądu Rejonowego powódka głównie twierdziła, że do szkody doszło z powodu składania przez pozwanego fałszywych zeznań. W ocenie Sądu nawet gdyby przyjąć, że powódka poniosła szkodę i utraciła majątek, to brak jest jakichkolwiek podstaw aby uznać, że przyczynił się do tego pozwany. Brak jest także dowodów świadczących że zeznania pozwanego przyczyniły się do jakiejkolwiek szkody. W ocenie Sądu zeznania, na które powoływała się powódka nie wskazują także aby istniał związek przyczynowy pomiędzy nimi a szkodą.

Z tych racji, Sąd Rejonowy oddalił powództwo A. B. jako bezzasadne.

Z rozstrzygnięciem powyższym nie zgodziła się strona powodowa, która wywiodła apelację, w której zarzuciła orzeczeniu Sądu Rejonowego w Człuchowie, że zostało ono wydane w warunkach naruszenia prawa materialnego tj. : art. 445kc poprzez przyjęcie, że nie było podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego w związku z działaniem pozwanego wynikającym z akt spraw wskazanych w toku postępowania, art. 448 kc poprzez błędne przyjęcie braku podstaw do zasądzenia zadośćuczynienia za szkodę materialną i naruszenie dóbr osobistych powódki oraz przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów polegające na przyjęciu, że zebrany materiał dowodowy nie dał podstaw do przypisania, że pozwanemu odpowiedzialności. W konsekwencji powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie roszczenia w całości.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własnej i czyni podstawą swojego orzeczenia. Ustalenia te zostały poparte rzetelną analizą zebranych dowodów, a ocena tych dowodów, dokonana przez Sąd a quo odpowiada zasadom logiki i obejmuje wszystkie okoliczności sprawy. W sporządzonym uzasadnieniu wyroku, Sąd Rejonowy dokładnie wyjaśnił podstawę prawną wyroku i przytoczył w tym zakresie przepisy prawa. Z takich ustaleń Sąd I instancji wywiódł trafne wnioski, a sposób rozumowania, prowadzący do tych wniosków i przyjęty w uzasadnieniu wyroku jest rozważny i obejmuje wszystkie twierdzenia strony powodowej, które ewaluowały w trakcie prowadzonego postępowania.

Ocenę podniesionych zarzutów należało rozpocząć od analizy zgłoszonych przez powódkę zarzutów natury formalnej. Ich rozważenie pozwala na przeprowadzenie dalszej analizy zastosowanego w sprawie prawa materialnego.

Strona powodowa zakwestionowała ustalenia Sądu I instancji podnosząc zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przekonuje, że doszło w ten sposób do przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów polegające na przyjęciu, że zebrany materiał dowodowy nie dał podstaw do przypisania, że pozwanemu odpowiedzialności. Sąd Okręgowy nie przychyla się do powyżej zaoferowanego przez skarżącą argumentu. Nie podziela stanowiska powódki w zakresie wadliwego przeprowadzenia przez Sąd meriti postępowania dowodowego, a następnie jego oceny z naruszeniem przepisów postępowania.

Podkreślenia wymaga, że zasada swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.), jaka legła u podstaw procedowania Sądu I instancji, jest zasadą, którą Sąd Odwoławczy może skutecznie podważyć jednie wówczas, gdy skarżący w wywiedzionym przez siebie środku odwoławczym ewidentnie wykaże, że zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu merytorycznego jest orzeczeniem rzeczywiście wydanym w sposób wadliwie oceniający zebrany materiał procesowy w sprawie lub, kiedy wnioski Sądu orzekającego w I instancji są nielogiczne bądź nie przystają do poczynionych przez ten Sąd ustaleń faktycznych. Tymczasem, w ocenie Sądu Okręgowego, wywiedziona przez powódkę apelacja stanowi jedynie powtórzenie wszystkich tych argumentów, do których krytycznie odniósł się Sąd Rejonowy. Zatem do sprawy nie wnosi nic nowego, ani tym bardziej istotnego, stanowiąc wyłącznie subiektywną polemikę z prawidłowy stanowiskiem Sądu I instancji.

Ponadto wskazać należy, że w istocie apelująca stawiając powyższy zarzut kwestionuje zakres przeprowadzenia postępowania dowodowego, nie biorąc pod uwagę, że co do zasady zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu mogą być tylko okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia. Słusznie Sąd a quo pominął szereg wniosków dowodowych jako niespełniających warunków przewidzianych w art. 227 k.p.c. Analiza przeprowadzona w tym zakresie przez Sąd meriti jest przekonywująca i nie wymaga rozszerzającej wykładni.

Powyższe rozważania prowadzą do konstatacji, że Sąd Rejonowy nie naruszył podczas procedowania jakichkolwiek przepisów, mających wpływ na ważność, czy nieważność całego postępowania. Stąd też rodzi się pytanie, czy wobec braku skutecznego zaskarżenia w zakresie uchybień formalnych, zaskarżone orzeczenie odpowiada prawu materialnemu.

W przekonaniu Sądu Okręgowego, rozważania prawne Sądu Rejonowego należy także w pełni uznać za prawidłowe. Sąd II instancji, będący również sądem merytorycznym w niniejszej sprawie, aprobuje i przyjmuje za własną ocenę prawną, co do braku istnienia przesłanek dla uwzględnienia powództwa.

Podkreślić należy, że skarżąca nie przedstawiła żadnych merytorycznych argumentów, które mogłyby spowodować, że ocena prawna Sądu Rejonowego okazałaby się wadliwa. Przypomnieć trzeba, że Sąd merytoryczny oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy należycie odniósł do dyspozycji ewentualnych normy prawnych mogących mieć zastosowanie w przedmiotowej sprawie. Mimo zmieniającego się stanowiska strony powodowej w tym względzie Sąd prawidłowo rozważał przepisy regulujące delikt w korelacji do przesłanek niezbędnych i obciążających ich wykazanie przez powódkę w celu wykazania odpowiedzialności pozwanego. Sąd Rejonowy rozpoczynając analizę od kwestii winy pozwanego oraz potrzebę wykazania szkody i związku przyczynowego między zawinieniem strony pozwanej, a szkodą po stronie powodowej, wypełnił tę analizę zaoferowanymi przez strony postępowania dowodami i podjął się ich oceny, w oparciu o którą doszedł do przekonania, że roszczenie powódki nie zasługuje na uwzględnienie. Z powyższym stanowiskiem należy się zgodzić.

Idąc tym tropem należy wskazać skarżącej, że Sąd jest organem procesowym, który działa na zasadzie kontradyktoryjności stron i w oparciu o przedstawione przez nie wnioski dowodowe. Na ich podstawie pochyla się nad zgromadzonym w ten sposób materiałem dowodowym, aby następnie konkretną normę prawną wypełnić ustalonym stanem faktycznym w rozpoznawanej sprawie.

Zdaniem Sądu Odwoławczego, Sąd Rejonowy bardzo szczegółowo i nader wnikliwie przeprowadził postępowanie dowodowe, co więcej, ustalił stan faktyczny, który nie może być kwestionowany w oparciu o polemiczne wyłącznie argumenty apelacji. Powódka zarzucając naruszenie prawa materialnego tj. art. 445kc poprzez uznanie, że nie było podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego, nie dostrzega, że przepis art. 445k.c. z zawartą w nim dyspozycją nie dotyczy zgłoszonego p-ko pozwanemu żądaniu w niniejszej sprawie.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę ale w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym. Przepis art. 444 k.c. odsyła wyłącznie do sytuacji związanej z uszkodzeniem ciała lub wywołaniem rozstroju zdrowia. Ponadto art. 445 § 1k.c. stosuje się również w wypadku pozbawienia wolności oraz w wypadku skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu ( § 2 art. 445 k.c. ). Żadna więc z sytuacji opisanych w art. 445 k.c. nie obejmuje roszczenia skierowanego p-ko pozwanemu.

Natomiast w przypadku art. 448 k.c. ustawodawca przewidział możliwość zasądzenia odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę związanej z naruszeniem dobra osobistego. Tymczasem w toku postępowania strona powodowa swoje roszczenie nie opierała na naruszeniu dóbr osobistych. Jednocześnie zgodnie z art. 383 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym nie można rozszerzyć żądania pozwu ani występować z nowymi roszczeniami. Powyższe oznacza, że dla losu zaskarżonego orzeczenia podniesiony na etapie apelacji zarzut naruszenia dóbr osobistych i konieczność zasądzenia kwoty 5000zł. tytułem zadośćuczynienia, z tego powodu nie miał żadnego znaczenia i musiał zostać pominięty bez potrzeby przeprowadzenia analizy w tym zakresie. Na etapie postępowania apelacyjnego niedopuszczalne jest dokonywanie zmiany powództwa, czy to poprzez zmianę podstawy faktycznej dochodzonych pierwotnie roszczeń, czy też inaczej, przez wyeksponowanie nowego uzasadnienia zgłoszonego żądania, wynikającego z powołania się na przesłanki innego przepisu prawa materialnego, wskazanego jako nowa podstawa materialnoprawna dochodzonego roszczenia.

Mając powyższe rozważania na uwadze, należało w pełni zaaprobować przeprowadzone przez Sąd Rejonowy postępowanie dowodowe, jak i dokonaną przezeń ocenę prawną, należycie przedstawioną w pisemnych motywach uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Wywiedziona przez skarżącą apelacja jest więc zwykłą, subiektywną polemiką z prawidłowym stanowiskiem Sądu I instancji, która nie mogła odnieść zamierzonego skutku, zaś w części dotyczącej skierowania roszczeń na ochronę dóbr osobistych ocenić ją należało jako nie związaną faktycznie z istotą sporu będącego przedmiotem zainteresowania Sądu Rejonowego.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy działając na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powódki jako bezzasadną.