Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 163/12
POSTANOWIENIE
Dnia 11 grudnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Rafał Malarski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jarosław Matras
SSN Barbara Skoczkowska
Protokolant Teresa Jarosławska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie M. P.
podejrzanego z art. 157 § 1 kk i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 11 grudnia 2012 r.,
kasacji, wniesionej przez Prokuratora Generalnego na niekorzyść podejrzanego
od postanowienia Sądu Rejonowego w B.
z dnia 2 listopada 2011 r., utrzymującego w mocy postanowienie prokuratora
Prokuratury Rejonowej w B.
z dnia 27 maja 2011 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Rejonowemu w B. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
UZASADNIENIE
2
Prokurator Prokuratury Rejonowej, postanowieniem z 27 maja 2011 r.,
umorzył dochodzenie przeciwko M. P. podejrzanemu: 1) o to, że 24 grudnia 2005 r.
w L. w Wielkiej Brytanii naraził G. R. na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego
uszczerbku na jej zdrowiu i spowodował średni uszczerbek na jej zdrowiu, to jest o
czyn z art. 160 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k., wobec prawomocnego zakończenia
postępowania karnego co do tego samego czynu tej samej osoby (art. 17 § 1 pkt 7
k.p.k.); 2) o to, że w styczniu 2008 r. w B. groził G. R. popełnieniem przestępstwa
na jej szkodę i szkodę jej dzieci, co wzbudziło w pokrzywdzonej uzasadnioną
obawę, że groźba będzie spełniona, to jest o czyn z art. 190 § 1 k.k., wobec braku
danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu (art. 17 § 1
pkt 1 k.p.k.). Sąd Rejonowy w B., po rozpoznaniu w dniu 2 listopada 2011 r.
zażalenia pełnomocnika pokrzywdzonej, utrzymał w mocy prokuratorskie
postanowienie o umorzeniu dochodzenia.
Kasację od prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego złożył w
całości na niekorzyść podejrzanego, w trybie określonym w art. 521 § 1 k.p.k.,
Prokurator Generalny, zarzucając rażące i mające istotny wpływ na treść
orzeczenia naruszenie art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegające na
zaniechaniu prawidłowej kontroli odwoławczej oraz rozważenia i ustosunkowania
się do zarzutów zażaleniowych, w następstwie czego doszło do utrzymania w mocy
rozstrzygnięć wydanych wbrew art. 114 § 1 k.k. w zw. z art. 54 Konwencji
Wykonawczej z 19 czerwca 1990 r. do Układu z Schengen z 14 czerwca 1985 r. –
Dz. Urz. UE L z 2000 r., poz. 19 (dalej: KWUS) oraz wbrew art. 297 § 1 pkt 1 i 4
k.p.k. W konsekwencji autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego
postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w B. do ponownego
rozpoznania. Obecny na rozprawie kasacyjnej prokurator Prokuratury Generalnej
podtrzymał stanowisko wyrażone w skardze kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się zasadna.
1. Na wstępie odnotować trzeba, że do postępowania sądu, który rozpoznaje
zażalenia na postanowienie o umorzeniu postępowania przygotowawczego lub
odmowie jego wszczęcia, zastosowanie mają przepisy regulujące procedurę
odwoławczą. Ranga postanowień sądowych w tej mierze jest taka, że wchodzą
tu w grę unormowania przewidziane w art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k.
Oznacza to, że sąd w trakcie rozpatrywania zażalenia na postanowienie o
3
umorzeniu postepowania przygotowawczego obowiązany jest rozważyć
wszystkie wnioski i zarzuty w nim wskazane, a w uzasadnieniu swego
orzeczenia podać, dlaczego uznał je za zasadne albo niezasadne (zob. wyr. SN
z 2 marca 2005 r., II KK 522/04, R-OSNKW 2005, poz. 481).
2. Tym powinnościom Sąd Rejonowy nie sprostał: ani oceniając twierdzenia
autora zażalenia o braku negatywnej przesłanki w postaci ne bis in idem (dot.
czynu z 24 grudnia 2005 r.), ani oceniając pogląd pełnomocnika pokrzywdzonej
o istnieniu tzw. faktycznej podstawy procesu (dot. zachowania ze stycznia 2008
r.).
3. Przechodząc do kwestii wywołującej największe kontrowersje, trzeba
przypomnieć, że według art. 114 § 3 k.k. (po nowelizacji z 24 października 2008
r. – Dz. U. Nr 214, poz. 1344), zasada ne bis in idem zawarta w art. 54 KWUS,
którą respektują wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, a więc i
Wielka Brytania (ta od 1 stycznia 2005 r. z mocy decyzji Rady 2000/365/WE z
dnia 29 maja 2000 r. dotyczącej wniosku Zjednoczonego Królestwa o
zastosowanie wobec niego niektórych przepisów dorobku Schengen – Dz. Urz. L
131 z 1 czerwca 2000 r., s. 43), stosuje się nie tylko do prawomocnych orzeczeń
sądów, ale również do innych organów państw obcych kończących
postępowanie karne, jeżeli wynika to z wiążącej Polskę umowy
międzynarodowej. Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu,
działający na mocy umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą
Polską, wielokrotnie poddawał interpretacji art. 54 KWUS, wyrażając m. in.
zapatrywania, że: a) osoba, której proces zakończył się wydaniem
prawomocnego wyroku na obszarze jednego państwa, nie może być ścigana na
obszarze innego państwa za ten sam czyn, pod warunkiem że została nałożona i
wykonana kara lub jest ona w trakcie wykonywania, lub nie może być już
wykonana na mocy przepisów prawnych skazującego państwa (zob. wyr. z 11
lutego 2003 r. w połączonych sprawach C – 187/01 i C – 385/01, Gözütok i
Brügge, Zb. Orz. 2003, s. I – 1345); b) decyzja organu sądowego, która została
podjęta bez rozstrzygnięcia merytorycznego w następstwie decyzji prokuratora o
zaniechaniu dalszego ścigania karnego wyłącznie z powodu uprzedniego
wszczęcia postępowania karnego w innym państwie członkowskim przeciwko
temu samemu podejrzanemu o ten sam czyn, nie jest prawomocnym wyrokiem
wydanym w odniesieniu do tej samej osoby w rozumieniu komentowanego
4
przepisu (zob. wyr. z 10 marca 2005 r. w sprawie C – 469/03, Miraglia, Zb. Orz.
2005, s. I – 200); c) skutkuje zakazem ne bis in idem wydanie prawomocnego
wyroku uniewinniającego oskarżonego z powodu braku wystarczających
dowodów i przy zastosowaniu reguły in dubio pro reo (zob. wyr. z 28 września
2006 r. w sprawie C- 150/05, Van Straaten, Zb. Orz 2006, s. I – 9327); d)
omawiany zakaz ponownego prowadzenia postępowania powstaje także
wskutek umorzenia postępowania z powodu przedawnienia karalności czynu
zabronionego (zob. wyr. z 28 września 2006 r. w sprawie C – 467/04, Gasparini,
Zb. Orz., 2006, s. I – 9199); e) zasady ne bis in idem nie stosuje się do
orzeczenia, którym organ umawiającego się państwa, po zbadaniu wniesionej do
niego sprawy co do istoty, umorzył wszczęte postępowanie karne przed
przedstawieniem zarzutów osobie podejrzanej o popełnienie przestępstwa, jeżeli
takie orzeczenie o umorzeniu nie powoduje definitywnie wygaśnięcia prawa
oskarżyciela publicznego do oskarżenia, a zatem nie stanowi w tym państwie
przeszkody dla nowego postępowania karnego o te czyny (zob. wyr. z 22
grudnia 2008 r. w sprawie C – 491/07, Turanski, Zb. Orz. 2008, s. I – 11039). U
podstaw przytoczonych judykatów legły w zasadniczej mierze cele integracyjne
Unii Europejskiej, a więc utrzymanie i rozwijanie Unii jako przestrzeni wolności,
bezpieczeństwa i sprawiedliwości, w której zagwarantowana jest swoboda
przepływu osób. W polskim piśmiennictwie prawniczym przyjmuje się, że
umorzenie postępowania przygotowawczego z powodu negatywnych przesłanek
procesowych o charakterze materialnym, w tym na podstawie art. 17 § 1 pkt 1
k.p.k., skutkuje powstanie zakazu ne bis in idem (zob. A. Sakowicz, Zasada ne
bis in idem w prawie karnym w ujęciu paneuropejskim, Białystok 2011, s. 386 i
n.; A. Lach, Glosa do wyr. TS z 22 grudnia 2008 r., C – 491/07, LEX/el 45/2012).
W podsumowaniu wolno stwierdzić: zgodnie z art. 114 § 3 k.k. w zw. z art.
54 Konwencji Wykonawczej z 19 czerwca 1990 r. do Układu z Schengen z
14 czerwca 1985 r. (Dz. Urz. UE L z 2000 r., poz. 19), wszczęciu i
kontynuowaniu w Polsce postępowania karnego stoi na przeszkodzie
prawomocne orzeczenie sądu lub innego uprawnionego organu państwa
członkowskiego Unii Europejskiej kończące postępowanie co do tego
samego czynu tej samej osoby, a więc wywołujące stan rzeczy osądzonej.
5
4. Wracając na grunt konkretnej sprawy, należało odnotować, że ze
zgromadzonego materiału tak naprawdę nie wynika, co było powodem
umorzenia postępowania przeciwko M. P. przez brytyjskiego prokuratora. W
raporcie policyjnym skierowanym do prokuratora z jednej strony zauważa się, że
„dowody nie dają wystarczającej podstawy dla uzyskania wyroku skazującego”,
a z drugiej wyraźnie sugeruje się, że przyczyną zaprzestania ścigania powinno
stać się opuszczenie Zjednoczonego Królestwa zarówno przez pokrzywdzoną,
jak i podejrzanego (k. 337). Treść prokuratorskiej decyzji z dnia 7 czerwca 2006 r.
o umorzeniu postępowania jest równie niejednoznaczna, skoro najpierw
wskazuje się w niej na „względy dowodowe”, a dalej na „brak istotnych
elementów prawnych” (k. 338). Niewątpliwie sprawa znajdowała się już w fazie in
personam, o czym świadczy zatrzymanie podejrzanego oraz zgromadzenie
podstawowych dowodów: uzyskanie dokumentacji medycznej oraz
przesłuchanie pokrzywdzonej i podejrzanego. Można tylko przypuszczać, że
przyczyna umorzenia postępowania przez brytyjskiego prokuratora była złożona
i że kierował się on oportunizmem procesowym, uznając kontynuowanie procesu
za niecelowe. Nie sposób wykluczyć, że prokurator Zjednoczonego Królestwa
umorzył postępowanie głównie ze względu na wyjazd stron z Wielkiej Brytanii, a
więc z powodu ściśle formalnego, który w Polsce traktowany jest jako przyczyna
zawieszenia postępowania.
5. W niniejszej sprawie autor pierwszoinstancyjnego postanowienia, rezygnując
z korzystania z pomocy prawnej, założył, że decyzja brytyjskiego prokuratora
wykreowała w Polsce zakaz ne bis in idem. Nad krytyką takiego podejścia
zawartą w zażaleniu pełnomocnika pokrzywdzonej sąd odwoławczy przeszedł do
porządku, mimo że konieczność poczynienia w tym zakresie jednoznacznych
ustaleń jawiła się jako oczywista. Warto tu zacytować fragment wyroku we
wspomnianej już wyżej sprawie Turanski (pkt 35): „W celu dokonania oceny, czy
dane orzeczenie jest prawomocne w rozumieniu art. 54 KWUS, należy najpierw
(…) ustalić, czy w prawie krajowym tego umawiającego się państwa, którego
organy orzeczenie to wydały, jest ono uważane za prawomocne i wiążące, a
także upewnić się, czy zapewnia ono w tym państwie ochronę wynikającą z
zasady ne bis in idem”. Autor kasacji, choć trafnie wytknął organom pierwszej i
drugiej instancji określone zaniedbania, sam jednak zaniechał uzyskania
informacji, która mogłaby wydatnie przyspieszyć tok postępowania.
6
Brak prawidłowej reakcji sądu odwoławczego na ewidentne uchybienie
organu a quo, który nie zwrócił się do właściwych władz Zjednoczonego
Królestwa w trybie przewidzianym w art. 57 KWUS o udzielenie odpowiedzi na
pytanie, czy takie postanowienie, jakie wydał w dniu 7 czerwca 2006 r. brytyjski
prokurator, było w świetle brytyjskiego prawa prawomocne i wyłączało
dopuszczalność dalszego prowadzenia ścigania i wniesienia aktu oskarżenia
przeciwko danej osobie, stanowił rażące i mogące mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia naruszenie prawa.
6. Utrzymując w mocy pierwszoinstancyjne postanowienie w części
umarzającej dochodzenie na postawie art. 17 § 1 pkt 1 k.p.k., sąd odwoławczy
również jaskrawo obraził wskazane w kasacji przepisy, co mogło wywrzeć
znaczący wpływ na treść orzeczenia. Sąd ten wręcz zignorował wywody autora
zażalenia i to w sytuacji, gdy w aktach sprawy znajdowały się zeznania
pokrzywdzonej i jej ojca, wskazujące na wystąpienie przesłanek z art. 190 § 1
k.k., oraz wyjaśnienia podejrzanego i relacje jego ojca, które przeczyły tej tezie, i
gdy prokurator, który wydał pierwszoinstancyjne orzeczenie, nie dokonał
jakiejkolwiek oceny tych środków dowodowych, choćby skrótowej. Prokurator
ograniczył się do lakonicznego opisania poszczególnych dowodów i do
konstatacji, stanowiącej w gruncie rzeczy przytoczenie treści przepisu, że brak
jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przez M. P.
przestępstwa groźby karalnej. Ani jednym słowem nie wypowiedział się na temat
wiarygodności relacji przesłuchanych osób. Sam fakt występowania rozbieżnych
dowodów skłonił prokuratora - jak można wnioskować z uzasadnienia jego
postanowienia – do stwierdzenia, że „zachodzą wątpliwości co do zaistnienia
zdarzenia”. Takie podejście, będące w gruncie rzeczy posłużeniem się w jakimś
stopniu obcą nowoczesnym systemom prawnym zasadą legalnej oceny
dowodów i opacznie rozumianą zasadą in dubio pro reo, musiało spotkać się ze
strony instancji kasacyjnej ze zdecydowaną krytyką.
7. Dlatego Sąd Najwyższy uchylił kwestionowane postanowienie i przekazał
sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania (art. 537 § 2 k.p.k.). W
ramach powtórnego procedowania, które będzie toczyć się przed prokuratorem,
o ile sąd właściwy dostrzeże potrzebę unicestwienia orzeczenia
pierwszoinstancyjnego (taka perspektywa rysuje się w istocie jako pożądana),
przedstawione zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania
7
będą wiążące. W szczególności zajdzie konieczność wystąpienia z wnioskiem o
pomoc prawną, którą w Zjednoczonym Królestwie wykonuje Organ Centralny do
spraw Pomocy Prawnej; do niego zresztą był kierowany wcześniej opracowany
w sprawie wniosek rekwizycyjny. Dopiero uzyskanie od wymienionego organu
odpowiedzi pozwoli ustalić, czy postanowienie prokuratora brytyjskiego jest
prawomocne i wyłącza dopuszczalność dalszego ścigania M. P. w
Zjednoczonym Królestwie. To z kolei stworzy przesłankę do oceny, czy
podstawa brytyjskiego umorzenia postępowania skutkuje zakaz ne bis in idem w
Polsce, i do wydania zgodnego z prawem rozstrzygnięcia.