Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 257/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 grudnia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jan Górowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSN Anna Owczarek
w sprawie z powództwa "SPOŁEM" Powszechnej Spółdzielni Spożywców
w H.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 20 grudnia 2012 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 9 lutego 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części uwzględniającej apelację
przez oddalenie powództwa oraz orzekającej o kosztach w obu
instancjach i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powszechna Spółdzielnia Spożywców „Społem" w H. wniosła o zasądzenie
od Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Spółka Akcyjna w W. kwoty 205.000 zł
tytułem częściowego naprawienia szkody związanej ze zniszczeniem w pożarze
należącego do niej budynku wraz z odsetkami od 5 lipca 2010 r.
Powszechny Zakład Ubezpieczeń Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie
powództwa. Podniósł, że wypłacone do tej pory odszkodowanie, zostało ustalone
na podstawie łączącej strony umowy, stosownie do zakresu i rozmiaru
stwierdzonych uszkodzeń budynku i w całości zrekompensowało szkodę powódki.
Wyrokiem z 29 września 2011 r. Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w
całości. Ustalił, że dnia 4 czerwca 2010 r. w wyniku pożaru, zniszczeniu uległ,
stanowiący własność powódki, budynek ciastkarni położony w H. przy ul. W.[…].
Spółdzielnia z PZU miała zawartą umowę ubezpieczenia mienia od ognia i innych
zdarzeń losowych, potwierdzoną polisą nr […] na okres od 1 stycznia 2010 r. do
31 grudnia 2010 r. Budynek ubezpieczony został w wartości odtworzeniowej na
sumę 600.000 zł. Szkoda została zgłoszona pozwanemu w dniu zdarzenia.
Pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i w dniu 22 września 2010 r.
wypłacił powódce odszkodowanie w łącznej kwocie 217 060,21 zł, w tym: z tytułu
ubezpieczenia budynku kwotę 201 260,21 zł, a za maszyny i urządzenia kwotę 15
800 zł.
Spółdzielnia ma zamiar odbudować spalony budynek. W terminie
12 miesięcy od powstania szkody podjęła prace przygotowawcze do odbudowy,
tj. sporządziła kosztorys powykonawczy, wykonała czynności związane
ze wstępnym wyborem generalnego wykonawcy i z opracowaniem koncepcji
odbudowy budynku. Dalsze prace zostały wstrzymane w związku z powstaniem
sporu pomiędzy stronami, i koniecznością jego rozstrzygnięcia na drodze sądowej.
Rozpoczęcie odbudowy wymagało wykonania projektu budowlanego
oraz uzyskania zezwoleń, których uzyskanie w tak krótkim czasie - 12 miesięcy
od zdarzenia, może nie być możliwe.
Do odbudowy budynku mogą być wykorzystane fundamenty przy założeniu
że budynek zostanie odbudowany w tzw. lekkich technologiach, oraz ściany
3
przyziemia po częściowej ich naprawie. Wysokość szkody wyniosła 614 476,48 zł,
w tym wartość kosztorysowa robót budowlanych wynosi 575 976,48 zł. brutto.
Stopień zużycia technicznego budynku przed pożarem wynosił 48%.
Na szkodę odtworzeniową w kocie 832 043,91 zł brutto powódki składała się:
wartość odtworzeniową budynku w kwocie 714 970,54 zł, roboty rozbiórkowe
o wartości 78573,37 zł, wartość komory chłodniczej w kwocie 14 500 zł i koszt
dokumentacji projektowej w kwocie 24 000 zł.
Sąd pierwszej instancji zważył, że stosownie do treści § 2 pkt 34a Ogólnych
Warunków Ubezpieczenia (dalej: OWU) wartość odtworzeniową jest to wartość
odpowiadająca kosztom przywrócenia mienia do stanu nowego lecz
nie ulepszonego, tj. w przypadku budynków wartość odpowiadająca kosztom
odbudowy mienia w tym samym miejscu, z uwzględnieniem dotychczasowej
technologii, konstrukcji, wymiarów i standardu wykończenia, przy zastosowaniu
takich samych lub najbardziej zbliżonych materiałów. Zgodnie z § 6 ust. 3 pkt 1
OWU PZU pokrywa dodatkowo uzasadnione i udokumentowane koszty powstałe
w związku z uprzątnięciem pozostałości po szkodzie, łącznie z kosztami wywozu
części niezdatnych do użytku, składowaniem lub utylizacją przy czym koszty te
objęte są ochroną ubezpieczeniową do limitu odpowiedzialności w wysokości 10%
wartości szkody, jednak nie więcej niż 1.000.000 zł w odniesieniu do wszystkich
szkód powstałych w okresie ubezpieczenia.
Podniósł, że ustalenie wysokości szkody reguluje § 14 OWU i zgodnie z pkt 1
tego paragrafu, jako wysokość szkody przyjmuje się: przy ubezpieczeniu według
wartości odtworzeniowej lub księgowej brutto: dla budynków - wartość kosztów
odbudowy albo remontu mienia (jeżeli wartości te są różne wysokość szkody ustala
się według wartości niższej), potwierdzoną kosztorysem przedłożonym przez
ubezpieczonego, określoną zgodnie z zasadami kalkulacji i ustalania cen robót
budowlanych stosowanymi w budownictwie przy uwzględnieniu dotychczasowej
technologii, konstrukcji, wymiarów i standardu wykończenia, takich samych lub
najbardziej zbliżonych materiałów wraz z kosztami opracowania wymaganej
dokumentacji, kosztami transportu (z wyłączeniem transportu ekspresowego),
demontażu, montażu i nadzoru oraz wszelkimi innymi niezbędnymi kosztami,
4
których poniesienie jest konieczne w celu odtworzenia mienia. Zgodnie z § 14
ust. 10 OWU wysokość szkody określa się na podstawie cen z dnia powstania
szkody.
Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska pozwanego, że z uwagi na to,
iż powódka nie przystąpiła w ciągu 12 miesięcy od daty powstania szkody
do odbudowy budynku, odszkodowanie winno zostać wypłacone w kwocie
odpowiadającej wartości rzeczywistej (a więc z uwzględnieniem stopnia zużycia
budynku), stosownie do § 14 ust. 8 OWU. Przyjął bowiem, że powódka
uzewnętrzniła zamiar dokonania odbudowy budynku. W umownym terminie
12 miesięcy od powstania szkody podjęła bowiem czynności przygotowawcze
do odbudowy budynku w postaci sporządzenia kosztorysu przedwykonawczego,
czynności związane ze wstępnym wyborem generalnego wykonawcy oraz
z opracowaniem koncepcji odbudowy budynku. Zważył też, że rozpoczęcie
odbudowy, które musi być poprzedzone uzyskaniem projektu budowlanego oraz
stosownych zezwoleń, w czasie 12 miesięcy od zdarzenia, może być zwyczajnie
niewykonalne. Mając na uwadze te okoliczności, a także fakt przerwania prac
w związku z wszczęciem postępowania uznał, że odszkodowanie powinno być
wypłacone w kwocie odpowiadającej wartości odtworzeniowej.
Podniósł, że kwota, której żądała powódka (205.000 zł) po zsumowaniu jej
z świadczeniem wypłaconym w postępowaniu likwidacyjnym, mieści się
w granicach ustalonej wartości szkody, a jednocześnie nie przekracza sumy
ubezpieczenia (600.000 zł).
Wskazał też, że o odsetkach orzekł stosownie do treści art. 817 k.c., zgodnie
z którym ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu
dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o szkodzie. Powódka zgłosiła szkodę
w dniu 4 czerwca 2010 r., a zatem termin do wypłaty odszkodowania upłynął
5 lipca 2010 r. Nie podzielił stanowiska pozwanego, że wyjaśnienie okoliczności
niezbędnych do ustalenia wysokości szkody nie było możliwe w terminie 30 dni,
gdyż jego zdaniem nie można utożsamiać kwestii wyjaśnienia okoliczności
niezbędnych do ustalenia wysokości szkody z koniecznością wyczekiwania
na ekspertyzę biegłego. Ubezpieczyciel ma bowiem obowiązek, po otrzymaniu
5
zawiadomienia o wypadku, ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności,
tzn. obowiązek aktywnego, samodzielnego i sprawnego wyjaśnienia okoliczności
wypadku i wysokości szkody. Nie usprawiedliwia zatem pozwanego to, że
ekspertyzę konstrukcyjno - budowlaną złożono mu dopiero w dniu 27 lipca 2010 r.,
a opinię biegłego mógł otrzymać najwcześniej w dniu 3 września 2010 r., czy też to,
że pismo z Komendy Powiatowej Policji, dotyczące przyczyn zdarzenia, otrzymał
w sierpniu 2010 r. Ocenił, że bierne oczekiwanie przez pozwanego nie stanowiło
„niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia
odpowiedzialności ubezpieczyciela".
Pozwana w apelacji, wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania;
ewentualnie o jego zmianę przez obniżenie zasądzonej kwoty 205.000 zł do kwoty
82.317,20 zł i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia z dnia 9 lutego 2012 r. zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że obniżył zasądzoną kwotę do sumy 82 317,20 zł i oddalił
powództwo oraz apelację w dalszej części. Odnosząc się do sporu dotyczącego
metody likwidacji szkody, wskazał że należało uwzględnić zarzut naruszenia prawa
materialnego w zakresie niewłaściwej wykładni i w rezultacie wadliwego
niezastosowania § 14 ust. 8 OWU przy ustaleniu wysokości szkody.
Wskazał, że stosownie do treści § 16 ust. 1 OWU PZU wypłaca
odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia mienia w kwocie odpowiadającej wysokości
szkody ustalonej zgodnie z postanowieniami § 14 OWU, w granicach sumy
ubezpieczenia. W § 14 ust. 1 OWU przewidziano ustalenie wysokości szkody
według wartości odtworzeniowej, tj. z uwzględnieniem wszelkich niezbędnych
kosztów odbudowy lub remontu ubezpieczonego mienia (pkt 1) oraz według
wartości rzeczywistej, tj. według wartości odtworzeniowej pomniejszonej
o faktyczny stopień zużycia technicznego zniszczonego lub uszkodzonego mienia
(pkt 2). Jednak ustęp 8 § 14 OWU stanowi, że w przypadku ubezpieczenia mienia
tak jak w sprawie w wartości odtworzeniowej, szkoda będzie wyliczana według
tej wartości pod warunkiem przystąpienia - nie później niż w terminie 12 miesięcy
od daty powstania szkody - do odbudowy, remontu, zakupu, naprawy
6
lub ponownego wytworzenia mienia. Jeżeli w tym terminie ubezpieczony nie
przystąpi do tych czynności lub jeżeli złoży oświadczenie o rezygnacji z odbudowy
remontu, zakupu, naprawy lub ponownego wytworzenia mienia, wówczas
odszkodowanie zostanie wypłacone w kwocie odpowiadającej wartości
rzeczywistej.
Ocenił, że wskazane postanowienie jest w swej treści jednoznaczne i nie
nasuwa żadnych wątpliwości interpretacyjnych. Przez przystąpienie do odbudowy,
czy remontu należy rozumieć podjęcie prac w tym zakresie (rozpoczęcie
wykonywania prac budowlanych lub remontowych), nie zaś poczynienie czynności
przygotowawczych, tj. np. wykonanie koncepcji odbudowy, czy sporządzenie
kosztorysu wstępnego. Do tego wniosku doprowadziła go także wykładnia
sformułowań umownych w oparciu o najbliższe systemowo źródło tj. definicję
zawartą w ustawie z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (jedn. tekst: Dz. U.
z 2010 r. Nr 243, poz. 1623 - dalej: „pr. bud."). Wskazał, że za odbudowę,
stanowiącą formę budowy budynku w rozumieniu Prawa budowlanego, uznaje się
wykonywanie obiektu budowlanego, remontem jest natomiast wykonywanie
w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na
odtworzeniu stanu pierwotnego, a nie stanowiących bieżącej konserwacji (art. 2 pkt
6 i 8 pr. bud.). Zauważył też, że operuje ono szerszym pojęciem w postaci procesu
budowy, które obejmuje opracowanie projektu, zorganizowanie zabezpieczenia
i nadzoru nad pracami budowlanymi oraz samo wykonywanie tych prac (art. 18
ust. 1 pr. bud.). Wyraził pogląd, że w świetle przytoczonych regulacji, przez
przystąpienie do odbudowy lub remontu, w rozumieniu ogólnych warunków
ubezpieczenia, należy rozumieć rozpoczęcie zasadniczej części procesu budowy,
tj. podjęcie prac fizycznych przy odbudowie lub remoncie.
Wskazał, że przy tak szerokiej interpretacji „przepisów" ogólnych warunków
ubezpieczenia, jaką prezentowała powódka, regulacja § 14 ust. 8 o.w.u. byłaby
w istocie martwa, bowiem dla zachowania 12 - miesięcznego terminu
wystarczające byłoby podjęcie dowolnej, nie angażującej znacznego nakładu pracy
i środków, czynności, która chociaż w niewielkim stopniu, ale przybliżałaby
ubezpieczonego do przywrócenia stanu poprzedniego. Jego zdaniem, nie taką
intencję należało przypisać autorowi spornego unormowania. Na etapie
7
formułowania roszczeń z zawartej już umowy ubezpieczenia, za spóźniony należy
uznać zarzut niewystarczalności terminu do przystąpienia do odbudowy
lub remontu. Na marginesie zauważył też, że powódka, dysponująca we wrześniu
2010 r. znaczną kwotą odszkodowania (217.060,21 zł) nie wykazała, aby podjęła
niezwłocznie wszelkie czynności zmierzające do rozpoczęcia odbudowy.
W rezultacie przyjął, że w świetle wiążącej strony umowy, ustalenie wysokości
szkody powinno nastąpić według wartości rzeczywistej.
Wstępnie należało zatem ustalić wartość odtworzeniową (§14 ust. 1 pkt 2
o.w.u.). i jego zdaniem przy dokonywaniu stosownych wyliczeń zastosowanie miał
§ 18 o.w.u., stanowiący że jeżeli ubezpieczony jest uprawniony do odliczenia
podatku VAT naliczanego przy nabyciu mienia stanowiącego przedmiot
ubezpieczenia, to wartość będąca podstawą ustalenia wysokości szkody
i wysokości odszkodowania nie uwzględnia tego podatku. Podkreślił, że skoro
w regulacji tej strony wyraźnie przyjęły zasadę, że cenotwórczy podatek VAT
uwzględnia się przy ustalaniu wysokości odszkodowania tylko wówczas,
gdy poszkodowany rzeczywiście go poniesie, to powódka będąca przedsiębiorcą
i wykorzystująca przedmiotowy budynek do prowadzenia działalności gospodarczej
jest uprawniona do obniżenia kwoty należnego podatku o kwotę podatku
naliczonego, który stanowią kwoty podatku z tytułu nabycia towarów i usług
służących do wznowienia działalności w zniszczonym budynku (art. 86 ust. 1, 2
pkt 1 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, tj. Dz. U. z 2011 r.
Nr 177, poz. 1054). Należne jej odszkodowanie powinno być zatem wypłacone
w kwocie netto.
Ustalając wartość odtworzeniową należało zatem uwzględnić koszty
odbudowy budynku (402 187,47 zł netto), koszty rozbiórki nie nadających się
do ponownego użycia pozostałości (64 404,40 zł netto) oraz koszty sporządzenia
potrzebnej dokumentacji (19.672,13 zł netto), tj. łącznie 486.264 zł. Z kolei wartość
tę należało pomniejszyć o faktyczny stopień zużycia technicznego budynku,
określony przez biegłego na 48%, czyli o 233.406,72 zł. Ustalona w ten sposób
wartość rzeczywista szkody wyniosła 252 857,28 zł (486.264 - 233.406,72).
Tak wyliczona szkoda podlegała jednak jego zdaniem powiększeniu o koszty
uprzątnięcia pozostałości po szkodzie (25.285,73 zł, co stanowi 10% z 252,875,28
8
zł - § 6 ust. 3 pkt 1 OWU), oraz o nie zakwestionowane przez pozwanego sumy
związane z ubezpieczeniem komory chłodniczej - 14.500 zł oraz kotła olejowego
- 6.734,40 zł. Łącznie szkoda rzeczywista powódki wyniosła 299.377,41 zł.
Po pomniejszeniu o kwotę już uiszczoną przez ubezpieczyciela, do wypłaty
pozostała kwota 82.317,20 zł (299.377,41 -217.060,21).
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżyła skargą kasacyjną powódka w części,
w jakiej powództwo zostało oddalone i wniosła o jego uchylenie oraz oddalenie
apelacji pozwanego w całości, ewentualnie o przekazanie sprawy w zaskarżonym
zakresie do ponownego rozpoznania. Skarga kasacyjna została oparta na obu
podstawach określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c. W ramach zarzutu naruszenia prawa
materialnego skarżący podnieśli obrazę art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z § 14 ust. 8
ogólnych warunków ubezpieczenia mienia od pożaru i innych zdarzeń losowych dla
klienta korporacyjnego. Według Spółdzielni naruszenie prawa procesowego
polegało na obrazie art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 w zw. z art. 382 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W judykaturze utrwalony jest pogląd, że obraza art. 328 § 2 k.p.c. w zw.
z art. 391 § 1 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę skargi kasacyjnej
tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie zawiera wszystkich
koniecznych elementów, bądź zawiera tak kardynalne braki, które uniemożliwiają
kontrolę kasacyjną (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 8 października
1997 r., I CKN 312/97, z 19 lutego 2002 r., IV CKN 718/00, z dnia 18 marca
2003 r., IV CKN 11862/00, z dnia 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01, z dnia 22 maja
2003 r., II CKN 121/01, niepublikowane i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN
792/98,OSNC 1999, nr 4, poz. 83).
Dodać należy, że artykuł 328 § 2 k.p.c. ma odpowiednie zastosowanie
w postępowaniu kasacyjnym przez odesłanie zawarte w art. 391 § 1 k.p.c. Zakres
tego zastosowania zależy od rodzaju wydanego orzeczenia, oraz od czynności
procesowych podjętych przez sąd odwoławczy, wynikających z zarzutów
apelacyjnych, limitowanych granicami kognicji sądu drugiej instancji. Jeżeli sąd
odwoławczy, oddala apelację i orzeka na podstawie materiału zgromadzonego
w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń,
9
gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (por. np. orzeczenia
Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz.
379, z dnia 14 lutego 1938 r., C II 2172/37 Przegląd Sądowy 1938, poz. 380
i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98,OSNC 1999, nr 4, poz. 83).
Problem w tym, że Sąd drugiej instancji wydał orzeczenie reformatoryjne,
a zatem powinien dokonać własnych stanowczych i jasnych ustaleń
faktycznych. Tymczasem istotnym mankamentem uzasadnienia zaskarżonego
wyroku jest ich brak, gdyż Sąd Apelacyjny ani nie wskazał jakoby oparł się na
podstawie faktycznej wyroku Sądu pierwszej instancji, ani też nie ustalił
własnego stanu faktycznego sprawy, który uzasadniałby zastosowaną podstawę
prawną rozstrzygnięcia (por. np. wyroki Sadu Najwyższego z dnia 7 maja
2002 r., I CKN 105/2000, Lex Polonica nr 15383197, Z dnia 11 stycznia 2008 r.,
V CSK 240/07, LEX nr 515708).
Trzeba też zgodzić się ze skarżącym, że nie wskazał przyczyn, dla
których ustalił wartość odtworzeniową budynku przyjętą za podstawę obliczeń
szkody w wartości rzeczywistej na kwotę 402 187, 47 zł. netto. Wprawdzie
z analizy akt wynika, że oparł się na strukturze kosztów będących elementem
opinii biegłego (por. k. 127) niemniej nie zwrócił uwagi na to, iż biegły w związku
z podniesionymi zarzutami uzupełniał opinię, odstępując od tych danych
(por. np. k.146). W tym stanie rzeczy, skoro Sąd Apelacyjny odstąpił od sposobu
wyliczenia szkody dokonanej przez Sąd pierwszej instancji miał obowiązek
na nowo omówić przeprowadzone dowody, czego nie dokonał. Trzeba zgodzić
się ze skarżącym, że zaskarżone orzeczenie nie poddaje się w tym zakresie
kontroli kasacyjnej, skoro nie wskazano w nim przyczyn odmiennej oceny opinii
biegłego.
Rola uzasadnienia nie ogranicza się tylko do przekonania stron co do
słuszności stanowiska sądu i zgodności z prawem orzeczenia, ale jego
zadaniem jest także umożliwienie przeprowadzenia kontroli apelacyjnej
i kasacyjnej. Spełnia ono także funkcję porządkującą, obligując stosujący prawo
sąd do prawidłowej i pełnej rekonstrukcji stanu faktycznego i jego subsumcji do
miarodajnej normy prawa materialnego, w następstwie czego dochodzi do jej
10
konkretyzacji w sentencji wyroku. Dlatego też dwie podstawy rozstrzygnięcia:
faktyczna i prawna, powinny być spójne tworząc logiczną całość. Uzasadnienie
zaskarżonego wyroku, z podanych przyczyn nie spełnia tych wymagań.
Przystępując do oceny zarzutu obrazy art. 65 § 1 i 2 k.c., wstępnie trzeba
zauważyć, że przepis ten określa sposób wykładni oświadczeń woli stron umowy
odmiennie niż to ma miejsce przy interpretacji tekstu prawnego (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 8 czerwca 1999 r., II CKN 379/98, OSP 2000, nr 6, poz. 91).
W przeciwieństwie do norm prawnych czynności prawne - a w szczególności
umowy - regulują stosunki prawne tylko między ich stronami. W następstwie tego
ustanowione w umowie pomiędzy jej podmiotami powinności, nie mają
abstrakcyjnego charakteru, jak normy prawne, lecz indywidualny charakter służąc
realizacji interesów stron stosownie do ich woli. Tymczasem Sąd Apelacyjny
w istocie wykładał powołane postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia
jakby to był tekst prawny i jakoby interpretował w istocie przepisy prawne.
W postępowaniu kasacyjnym można kwestionować wyłącznie naruszenie
przepisów prawa nie zaś błędną wykładnię „przepisów" umowy (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 21 września 2007 r„ V CSK 178/07, LEX nr 485896).
Ogólne warunki ubezpieczenia, po doręczeniu ich powódce stały się
integralną częścią zawartej przez strony umowy ubezpieczenia, której treść
zgodnie z regułami wykładni zawartymi w art. 65 § 2 k.c., należy tłumaczyć zgodnie
z dyrektywami wynikającymi z tego unormowania (por. np. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 23 października 2003 r., V CK 412/02, M. Prawn. 2006 nr 3,
s. 149).
Każde oświadczenie woli, niezależnie od formy w jakiej zostało złożone,
podlega wykładni sądowej. Przepis art. 65 k.c. dotyczy także oświadczeń woli
w formie pisemnej, lecz wówczas podstawą interpretacji stają się w pierwszej
kolejności reguły lingwistyczne, ale nie tylko, a więc także wtedy mają
zastosowanie zasady wykładni wynikające z paragrafu drugiego tego przepisu.
Przy zastosowaniu zawartych w nim reguł może się okazać, że wbrew brzmieniu
konkretnego postanowienia umowy wola stron jest inna. Artykuł 65 § 2 k.c.
nakazuje bowiem przy interpretacji oświadczenia woli brać pod uwagę
11
„okoliczności w których ono zostało złożone" a w tym tle raczej badać jaki był
zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na dosłownym jej brzmieniu.
Przepis ten niewątpliwie pozwala sądom uwzględniać pozatekstowe okoliczności,
w tym cel jaki strony miały na uwadze przy zawieraniu umowy (por. wyroki Sądu
Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38
i z dnia 8 czerwca 1999 r„ II CKN 379/98, OSNC 2000, nr 1, poz. 10).
Wykładnia umów w pierwszym rzędzie powinna uwzględniać rzeczywistą
wolę stron zawierających umowę i taki sens wyraża art. 65 § 2 k.c. Wymaga to
analizy nie tylko spornego postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia,
ale i dalszych (kontekst umowny), poza tym mogą mieć znaczenie dla
stwierdzenia zgodnej woli stron, ich wcześniejsze i późniejsze oświadczenia oraz
zachowania, czyli tzw. kontekst sytuacyjny (por. uchwałę Sądu Najwyższego,
z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNCP 1995, nr 12, poz. 168). Dodać
się godzi, że ogólne warunki ubezpieczenia powinny być formułowane
jednoznacznie i w sposób zrozumiały, a postanowienia zawierające sformułowania
niejednoznaczne powinny być interpretowane na korzyść ubezpieczonego
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., IV CKN 1858/00, LEX nr
78897 i z dnia 24 marca 2004 r., I CK 471/03, LEX nr 182084). W sposób zatem
zasygnalizowany należało wyłożyć postanowienia zawarte przede wszystkim
w § 14 o.w.u., w tym zinterpretować co znaczy postanowienie „przystąpić - nie
później niż w terminie 12 miesięcy od daty powstania szkody do odbudowy" mając
na uwadze przede wszystkim zasady wyrażone w powołanej uchwale z dnia 29
czerwca 1995 r., III CZP 66/95.
W tym stanie rzeczy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. orzeczono jak
w sentencji.