Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 93/12
POSTANOWIENIE
Dnia 5 lutego 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący)
SSN Włodzimierz Wróbel
SSA del. do SN Mariusz Młoczkowski (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Głodowska
przy udziale oskarżyciela prywatnego D. K.
w sprawie B. P. i J. S.
uniewinnionych od popełnienia przestępstwa z art. 212 § 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 5 lutego 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez pełnomocników oskarżyciela prywatnego D. K.
od wyroku Sądu Okręgowego w P.
z dnia 20 grudnia 2011 r., zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w M.
z dnia 30 czerwca 2011 r.,
I. oddala kasację;
II. kosztami procesu w zakresie postępowania kasacyjnego
obciąża oskarżyciela prywatnego D. K.
UZASADNIENIE
Oskarżyciel prywatny D. K. oskarżył J. S. i B. P. o to, że w dniu 16 marca
2010r. w M. działając wspólnie i w porozumieniu pomówili go w liście skierowanym
do jego bezpośredniego przełożonego Prezesa L. E. Spółka z o.o. Pana J. H. L. o
to, że oskarżyciel prywatny był agentem wojskowych służb specjalnych Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej oraz o to, że prowadził działalność szpiegowską na
terenie Republiki Federalnej Niemiec, za którą został wydalony z jej terytorium, a
zatem o takie postępowanie, które naraziło oskarżyciela prywatnego na utratę
2
zaufania niezbędnego dla sprawowania przez niego funkcji dyrektora do spraw
korporacyjnych, tj. o przestępstwo z art. 212 § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2011r. Sąd Rejonowy w M. umorzył warunkowo
na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne wobec J. S. i B.
P. na okres roku próby, zobowiązując ich na podstawie art. 67 § 3 k.k. w związku z
art. 72 § 1 pkt 2 k.k. do przeproszenia D. K. poprzez publikację przeprosin w
Gazecie M. w terminie pięciu miesięcy od uprawomocnienia się wyroku oraz orzekł
na podstawie art. 67 § 3 k.k. od oskarżonych świadczenia pieniężne w kwotach po
1000 zł na rzecz Domu Dziecka w K.; zasądził od oskarżonych na rzecz
oskarżyciela prywatnego zwrot poniesionych przez niego kosztów.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł obrońca oskarżonych.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:
1. obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 7, 92 i 410 k.p.k. przez
niewłaściwe zastosowanie, polegające na dokonaniu niewłaściwej oceny
dowodów z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań
wiedzy i doświadczenia życiowego, jak też z pominięciem całokształtu
okoliczności ujawnionych w postępowaniu, co skutkowało:
- bezpodstawnym uznaniem, że pismo oskarżonych z 16 marca 2010r.
skierowane do J. H. L. zawierało informację, iż to oskarżyciel prywatny był
agentem Wojskowych Służb Specjalnych PRL oraz prowadził działalność
szpiegowską na terenie RFN i za to został wydalony z jej terytorium,
- bezpodstawnym uznaniem, że wskazane pismo w zakresie informacji o
funkcjonowaniu w otoczeniu kolejnych zarządów spółki byłego agenta
Wojskowych Służb Specjalnych PRL odnosi się do oskarżyciela prywatnego,
- bezpodstawnym uznaniem, że zarzuty rzekomo podniesione przez
oskarżonych wobec oskarżyciela prywatnego nie są prawdziwe,
- bezpodstawnym uznaniem oraz niewykazaniem, że ewentualne
podniesienie przez oskarżonych wobec oskarżyciela prywatnego
wskazanych zarzutów naraziło oskarżyciela prywatnego na poniżenie oraz
utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego stanowiska,
- bezpodstawnym uznaniem, że oskarżeni dopuścili się czynu zabronionego
zarzuconego im w akcie oskarżenia, co miało wpływ na treść orzeczenia;
2. obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 8 § 1 k.p.k. poprzez
niewłaściwe zastosowanie, polegające na oparciu rozstrzygnięcia w sprawie
3
o wyroki wskazane na karcie 3 uzasadnienia wyroku bez poczynienia, w
zakresie objętym tymi wyrokami oraz ich uzasadnieniami, własnych ustaleń,
co miało wpływ na treść orzeczenia;
3. obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 424 § 1 k.p.k. przez
niewłaściwe zastosowanie, polegające na niedostatecznym wskazaniu, jakie
fakty Sąd uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich w tej mierze
oparł się dowodach i dlaczego nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonych;
4. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, polegający
na:
- bezpodstawnym uznaniu, że pismo oskarżonych z 16 marca 2010r.
skierowane do J. H. L. zawierało informację, iż to oskarżyciel prywatny był
agentem Wojskowych Służb Specjalnych PRL oraz prowadził działalność
szpiegowską na terenie RFN i za to został wydalony z jej terytorium,
- bezpodstawnym uznaniem, że wskazane pismo w zakresie informacji o
funkcjonowaniu w otoczeniu kolejnych zarządów spółki byłego agenta
Wojskowych Służb Specjalnych PRL odnosi się do oskarżyciela prywatnego,
- bezpodstawnym uznaniem, że zarzuty rzekomo podniesione przez
oskarżonych wobec oskarżyciela prywatnego nie są prawdziwe,
- bezpodstawnym uznaniem, że ewentualne podniesienie przez oskarżonych
wobec oskarżyciela prywatnego wskazanych zarzutów naraziło oskarżyciela
prywatnego na poniżenie oraz utratę zaufania potrzebnego dla
zajmowanego stanowiska,
- bezpodstawnym uznaniem, że oskarżeni dopuścili się czynu zabronionego
zarzuconego im w akcie oskarżenia, mimo braków dowodów w tym zakresie,
co miało wpływ na treść orzeczenia.
Wyrokiem z dnia 20 grudnia 2011r. Sąd Okręgowy w P. zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób,, że oskarżonych B. P. i J. S. uniewinnił od popełnienia
zarzucanego im czynu; kosztami procesu obciążył oskarżyciela prywatnego.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego – Sądu
Okręgowego– wywiódł pełnomocnik oskarżyciela prywatnego D. K.
Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżył w całości, wnosząc o jego uchylenie i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi II instancji.
Wyrokowi Sądu Okręgowego zarzucił na podstawie art. 523 § 1 k.p.k.:
1. rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść zaskarżonego
4
wyroku polegające na obrazie przepisów postępowania poprzez uchybienie
art. 7 k.p.k. związane z ustaleniem, że działania oskarżonych B. P. i J. S.
związane z przekazaniem przez nich informacji na temat D. K. do jego
bezpośredniego przełożonego J. H. L. nie miały charakteru publicznego;
2. rażące naruszenie prawa mające istotny wpływ na treść zaskarżonego
wyroku polegające na obrazie prawa materialnego poprzez niewłaściwe
zastosowanie art. 212 § 1 k.k. i uniewinnienie oskarżonych B. P. i J. S.,
pomimo że przekazane przez nich informacje dotyczące D. K. były
niezgodne z prawdą i narażały na podważenie zaufania, jakim cieszył się w
oczach Zarządu L. E. M. Sp. z o.o.
Rozpoznając sprawę Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się niezasadna, co spowodowało jej oddalenie.
Na wstępie warto podnieść, że granice orzekania sądu kasacyjnego określa
przepis art. 536 k.p.k., zgodnie z którym Sąd Najwyższy rozpoznaje kasację w
granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów. Przekroczenie tych granic jest
możliwe wyłącznie w wypadkach określonych w art. 435, 439 i 455 k.p.k. Co istotne,
w postępowaniu kasacyjnym, w przeciwieństwie do postępowania apelacyjnego,
nie ma zastosowania przepis art. 440 k.p.k.
Mając na uwadze powyższą uwagę, trzeba stwierdzić, że rozpoznając
kasację wniesioną w niniejszej sprawie, w tak zakreślonych ustawowych ramach,
oba zarzuty kasacji nie mogły zasługiwać na uwzględnienie i skutkować uchyleniem
zaskarżonego orzeczenia z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym.
Kasacja podnosi dwa zarzuty. Pierwszy z nich opiera się na twierdzeniu, że
Sąd odwoławczy dopuścił się rażącego naruszenia prawa procesowego (art. 7
k.p.k.), drugi zaś opiera się na wywodzie, iż Sąd ten w sposób rażący naruszył
przepis prawa materialnego (art. 212 § 1 k.k.).
Podkreślić przy tym trzeba, że postawione przez skarżącego zarzuty mają
„autonomiczny” charakter; opierają się na niezależnych od siebie przesłankach. Ma
to o tyle znaczenie, że uznanie zasadności któregokolwiek z tych zarzutów,
niezależnie od oceny zasadności drugiego, skutkowałoby uwzględnieniem kasacji.
Taka jednak sytuacja w niniejszej sprawie nie występuje, gdyż oba zarzuty
podniesione przez skarżącego są bezzasadne.
Odnosząc się do pierwszego z podniesionych zarzutów (z punktu II.1 kasacji)
5
wypada przede wszystkim zauważyć, że odwołanie się skarżącego do rażącego
naruszenia prawa procesowego - przepisu art. 7 k.p.k. - o tyle jest w realiach
niniejszej sprawy, na etapie postępowania kasacyjnego, dopuszczalne, że Sąd
odwoławczy poczynił w sprawie własne ustalenia faktyczne, skutkujące wydaniem
orzeczenia reformatoryjnego (por. w tym przedmiocie m.in. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 4 maja 2005r. wydane w sprawie II KK 399/04, opublikowane w
OSNwSK 2005/1/884 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2007r.
wydane w sprawie IV KK 362/06, opublikowane w OSNwSK 2007/1/567).
Wywody kasacji mające wykazać, iż Sąd odwoławczy naruszył – i to w
sposób rażący – reguły oceny dowodów wynikające z art. 7 k.p.k. mają li tylko
charakter polemiczny (por. w szczególności pkt 1, 3 i 4 uzasadnienia kasacji). Nie
przekonują one, iż z naruszeniem przepisu art. 7 k.p.k. Sąd Okręgowy uznał, że
działanie B. P. i J. S. miało charakter niepubliczny (a które to ustalenie pozostawało
poza sferą zainteresowania Sądu I instancji). Pomijając już to, że skarżący,
powołując się na naruszenie wskazanej normy prawa procesowego, tak naprawdę
zmierza do zakwestionowania dokonanego w tym przedmiocie ustalenia
faktycznego – czego w postępowaniu kasacyjnym czynić nie może – nie sposób nie
zauważyć, że lapidarne w omawianym przedmiocie uzasadnienie kasacji nie
zawiera przekonywających argumentów przemawiających za tezą postawioną
zarzucie. Skarżący w żadnym razie nie wykazał, w jaki sposób Sąd odwoławczy
uchybił przepisowi art. 7 k.p.k. Autor kasacji ograniczył się do wyrażenia
przekonania, że działanie B. P. i J. S. było działaniem publicznym, wyłącznie
kontestując – i to bez powołania jakiejkolwiek argumentacji – stanowisko Sądu
odwoławczego, iż dla ustalenia „publiczności” działania nie ma znaczenia
wewnętrzny obieg dowodowego pisma (por. str. 8 pisemnego uzasadnienia
zaskarżonego wyroku i pkt 3 uzasadnienia kasacji); stwierdził przy tym, wręcz
arbitralnie, nadając lansowanej tezie niemal charakter aksjomatu, iż odmienne,
aniżeli sam prezentuje, stanowisko Sądu Okręgowego jest wadliwe i jest ono
wynikiem właśnie naruszenia przepisu art. 7 k.p.k. (por. pkt 3 uzasadnienia kasacji).
Taki sposób uzasadnienia postawionego zarzutu nie może w żadnym razie
przekonywać. Z kolei podnosząc (w punkcie 4 uzasadnienia kasacji) argument, iż
dowodowy dokument „był omawiany i przygotowywany w większym gronie osób”
nie dostrzega, że powoływany kontekst sytuacyjny nie wiąże się z okolicznościami
modalnymi charakteryzującymi stronę przedmiotową czynu zarzucanego w akcie
6
oskarżenia; skarżący odwołuje się w istocie do okoliczności innego czynu, aniżeli
został opisany we wniesionym w sprawie akcie oskarżenia. I ta więc argumentacja
zawarta w uzasadnieniu kasacji nie może przekonywać. Na wręcz dowolnym
założeniu opiera się z kolei teza, że o publiczności działania ma świadczyć to, iż
autorzy dowodowego pisma wiedzieli, że będzie ono „prawdopodobnie czytane
przez szereg osób” (por. pkt 4 uzasadnienia kasacji). Takie stanowisko skarżącego
nie tylko nie dowodzi, iż Sąd Okręgowy uchybił (i to w sposób rażący) przepisowi
art. 7 k.p.k., ale też o tyle nie może zasługiwać na uwzględnienie, że Autor kasacji
nie przedstawił w istocie żadnej argumentacji mogącej skutecznie podważyć
sposób rozumowania Sądu odwoławczego odnośnie afirmowanej okoliczności (por.
str. 8 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku), co tym bardziej przekonuje o
wyłącznie polemicznym charakterze stawianego zarzutu. Trudno też zrozumieć,
jakie znaczenie w kontekście postawionego zarzutu ma wywód sprowadzający się
do twierdzenia, że Sąd odwoławczy nie był – zdaniem skarżącego - uprawniony do
wydania orzeczenia reformatoryjnego w wyniku poczynienia odmiennych, aniżeli
Sąd I instancji, ustaleń faktycznych (por. pkt 4 uzasadnienia kasacji). Jeśli zaś
skarżący uważa, że ustalenia co do „publiczności działania” (lub jej braku) nie mają
charakteru ustaleń faktycznych, a są wyłącznie bliżej nieokreślonymi „konstatacjami”
(por. pkt 4 uzasadnienia kasacji), to tym bardziej pozostaje w błędzie o wręcz
zasadniczym charakterze; omawiana okoliczność ma bowiem w oczywisty sposób
charakter ustalenia faktycznego. Nie zostało ono przy tym – wbrew wyłącznie
polemicznemu stanowisku skarżącego – dokonane w sposób naruszający (nie
mówiąc już o rażącym naruszeniu) reguły określone w art. 7 k.p.k.; skarżący w
żaden sposób nie zdołał tego wykazać, a tym samym nie mógł zasługiwać na
uwzględnienie zarzutu punktu II.1 kasacji.
Odnosząc się zaś do zarzutu rażącego naruszenia przez Sąd Okręgowy
przepisu prawa materialnego (punkt II.2 kasacji), wypada przede wszystkim
przypomnieć, że obraza prawa materialnego polega na wadliwym jego
zastosowaniu (lub niezastosowaniu) w orzeczeniu opartym na prawidłowych
ustaleniach faktycznych; obrazy takiej nie ma, gdy wadliwość orzeczenia (co do
stosowania prawa materialnego) jest wynikiem błędnych ustaleń przyjętych za jego
podstawę (por. w tym przedmiocie m.in. wywody uzasadnienia postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 5 grudnia 2008r. wydanego w sprawie IV KK 200/08,
opublikowanego w LEX nr 486199 praz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5
7
lipca 2006r. wydane w sprawie V KK 138/06, opublikowane w LEX nr 188367).
W logicznej więc konsekwencji przyjąć należy, że jeśli skarżący podnosi (w
punkcie II.2 kasacji) zarzut rażącej obrazy przepisu art. 212 § 1 k.k., to tym samym
uważa, że dokonane w sprawie ustalenia faktyczne nakazywały – w procesie ich
subsumpcji pod przepisy prawa materialnego – zakwalifikowanie czynu B. P. i J. S.
jako wyczerpującego znamiona określone we wskazanym przepisie.
W realiach niniejszej sprawy warto w tym kontekście zauważyć, że gdyby
istotnie zostały poczynione takie ustalenia faktyczne, jakie wskazał w punkcie II.2
kasacji skarżący, to zarzut naruszenia prawa materialnego byłby rzeczywiście
oparty na realnych podstawach. Rzecz jednak w tym, że Sąd odwoławczy nie
dokonał takich ustaleń faktycznych, na jakie skarżący powołuje się w treści zarzutu.
Zważywszy na istotę przesłanek rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego nie jest
przy tym konieczne bliższe, szczegółowe, omawianie tych wywodów uzasadnienia
kasacji, w których skarżący twierdzi, że „nieprawdziwe okazały się w szczególności
informacje dot. D. K. w zakresie, w jakim odnoszą się one do jego agenturalnej
przeszłości (...)” - por. pkt 3 uzasadnienia kasacji. Dość powiedzieć, wyłącznie dla
porządku, że o tyle jest to twierdzenie bezpodstawne, że wprost przeczą mu
wywody zawarte na str. 4-5 oraz 6 i 7 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego
wyroku, ukazujące rzeczywiście dokonane przez Sąd Okręgowy przedmiotowe
„ustalenie faktyczne”, a które autor kasacji całkowicie ignoruje. Prezentując w tej
materii odmienny punkt widzenia kontestuje w istocie trafność dokonanego przez
Sąd Okręgowy przedmiotowego ustalenia (iż oskarżyciel, po ukończeniu Studium
Podyplomowego Ośrodka Kształcenia Kadr Wywiadowczych został „agentem
wywiadu PRL” - por. str. 4-6 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku),
przedstawiając przy tym wyłącznie własną interpretację pojęcia „agent”, nie
zważając na wywody Sądu Okręgowego i zaprezentowaną przez ten Sąd
argumentację (por. pkt 4 uzasadnienia kasacji). Taki zabieg, będący w istocie próbą
podważenia dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych, w ramach podniesionego
zarzutu naruszenia prawa materialnego, nie może być uznany za dopuszczalny na
etapie postępowania kasacyjnego. W konsekwencji, oparte na nim wywody kasacji
są wręcz bezprzedmiotowe.
Podobnie, skarżący afirmując to, że B. P. i J. S. podnieśli w przedmiotowym
piśmie nieprawdziwy zarzut, jakoby oskarżyciel prywatny prowadził działalność
agenturalną w ramach „Wojskowych Służb Informacyjnych” i wywodząc, że taki
8
„zarzut” mógł jednak narazić go na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego
stanowiska w firmie L. E. M. Sp. z o.o. (por. pkt 5 uzasadnienia kasacji), nie tylko
próbuje przedstawić tak właśnie postrzegane przez siebie ustalenie faktyczne, ale
przede wszystkim – co trzeba podnieść dla ścisłości wywodu - nie dostrzega, że
kontestowanego w ten sposób ustalenia faktycznego Sąd Okręgowy w istocie nie
dokonał. Zauważyć bowiem trzeba, że z treści przedmiotowego pisma
przekazanego przez B. P. i J. S. Prezesowi L. E. M. Sp. z o.o. w żadnym razie nie
wynika, aby wskazano w nim, iż oskarżyciel prywatny prowadził działalność
wywiadowczą w ramach Wojskowych Służb Informacyjnych (których dotyczy
szeroki wywód pkt 5 uzasadnienia kasacji), co już samo w sobie ów wywód kasacji
czyni wręcz bezprzedmiotowym; w liście tym była mowa – ściśle rzecz biorąc – o
„byłym agencie wojskowych służb specjalnych PRL” (por. k. 5 akt sprawy oraz str. 6
pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Tę zaś ostatnią okoliczność
(dotyczącą pojęcia: „wojskowe służby specjalne”) Sąd Okręgowy potraktował
notabene jako zupełnie wtórną; ustalając bowiem, że D. K. jest byłym oficerem
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL i „byłym agentem wywiadu PRL” - a nie
„wojskowych służb specjalnych” - stwierdził zarazem, że ta – jak to ujęto -
„nieścisłość” (zawarta w przedmiotowym piśmie skierowanym przez B. P. i J. S. do
Prezesa L. E. M. Sp. z o.o.) nie ma w sprawie żadnego znaczenia (por. str. 6
pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Uznał bowiem (a ustalenie takie
należy do znamion przedmiotowych czynu z art. 212 § 1 k.k.), że wyłącznie zarzut
dotyczący – jak to Sąd określił – „agenturalnej przeszłości oskarżyciela prywatnego”
(por. str. 6 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku) ma znaczenie dla oceny
możliwości narażenia D. K. (działaniem B. P. i J. S. opisanym w akcie oskarżenia)
na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego przez niego stanowiska. Wywody
pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazują przy tym, że w
przekonaniu Sądu odwoławczego ewentualny wymiar zniesławiający oskarżyciela
prywatnego mógłby mieć wyłącznie zarzut dotyczący tego, że był on „oficerem
wywiadu”, „agentem wywiadu PRL” i że prowadził „działalność wywiadowczą”, nie
zaś w istocie to, w jakich „służbach” taką „działalność” prowadził (por. str. 6 i 7
pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku); z ustaleń Sądu Okręgowego
wynika więc, że to głównie zawarty w przedmiotowym piśmie zarzut, iż oskarżyciel
prywatny ma – jak to ujęto w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia –
„agenturalną przeszłość” (niezależnie od tego, w jakich „służbach” prowadził
9
„działalność wywiadowczą”) i był „agentem wywiadu PRL”, mógłby skutkować
odpowiedzialnością karną B. P. i J. S. za czyn z art. 212 § 1 k.k., gdyby nie to, że
taka informacja okazała się – wedle dokonanych przez Sąd ustaleń – prawdziwa, a
zarzut ten został przez B. P. i J. S. – o czym była już mowa – postawiony
niepublicznie (por. str. 6 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku). W takim
stanie rzeczy podjęta przez autora kasacji próba wykazania, że powyższa
„nieścisłość” w treści przedmiotowego pisma (traktowana przez skarżącego jako
świadome „przekłamanie” - por. pkt 5 uzasadnienia kasacji) nie jest jednak
pozbawiona znaczenia dla oceny wpływu zawartego w przedmiotowym piśmie
zarzutu na możność narażenia D. K. na utratę zaufania potrzebnego dla
zajmowanego przez niego stanowiska, nie tylko dowodzi, że – notabene wbrew
treści samego zarzutu pkt II.2 kasacji – skarżący ma świadomość, że Sąd
Okręgowy dokonał odmiennego, aniżeli prezentowane przez skarżącego, ustalenia
faktycznego, ale też świadczy, iż zmierza on do jego podważenia, czego wszak w
postępowaniu kasacyjnym (a tym bardziej w ramach zarzutu rażącego naruszenie
prawa materialnego) czynić nie może.
Stwierdzić dalej trzeba, że o ile skarżący ma rację, że nie znalazł
potwierdzenia zarzut zawarty w przedmiotowym piśmie skierowanym przez B. P. i J.
S. do Prezesa L. E. M., iż oskarżyciel prywatny zajmował się „szpiegostwem
gospodarczym” (por. str. 6-7 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku oraz
pkt 6 uzasadnienia kasacji), o tyle bezpodstawnie w tym kontekście podnosi, iż Sąd
Okręgowy w sposób rażący naruszył przepis prawa materialnego, tj. przepis art.
212 § 1 k.k.
Sąd Najwyższy wprawdzie podziela przekonanie autora kasacji, że to
właśnie zarzut dotyczący „szpiegostwa gospodarczego” miał dla oskarżyciela
prywatnego szczególnie dotkliwy charakter (co wiąże się z zajmowanym
stanowiskiem w Spółce , por. pkt 6 uzasadnienia kasacji), lecz konstatacja ta nie
może mieć żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia. Rzecz bowiem w tym, że Sąd
Okręgowy okoliczności tej – w ramach dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych
– nadał odmienne znaczenie, ustalając, że właśnie zarzut dotyczący takiej
„działalności” nie mógł narazić D. K. na utratę zaufania potrzebnego dla
zajmowanego przez niego stanowiska (por. str. 7 pisemnego uzasadnienia
zaskarżonego wyroku). Zważywszy na to, że Sąd Najwyższy rozpoznaje kasację –
co wyżej już podkreślono - w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów, a
10
omawiana okoliczność została przez skarżącego podniesiona w ramach zarzutu
naruszenia prawa materialnego i sprowadza się w jego ramach do próby
niedopuszczalnego podważenia wskazanego ustalenia faktycznego, nie sposób w
takich okolicznościach uznać argumentację skarżącego za mogącą prowadzić do
uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania
w postępowaniu odwoławczym. Jak była bowiem o tym już mowa, w postępowaniu
kasacyjnym nie ma możliwości kwestionowania dokonanych w sprawie ustaleń
faktycznych (co wynika z konstrukcji ustawowych podstaw kasacyjnych
wynikających z treści art. 523 k.p.k.). Tym niemniej, dopuszczalne jest podnoszenie
zarzutów natury procesowej, w sytuacji, gdy rażące naruszenie prawa
procesowego doprowadziło do wadliwych ustaleń faktycznych. Innymi więc słowy, o
ile nie jest dopuszczalne kwestionowanie samych ustaleń faktycznych, o tyle
możliwe jest zakwestionowanie sposobu ich dokonania; prawidłowe ustalenia
faktyczne są bowiem pochodną właściwego zastosowania przepisów prawa
procesowego (por. w tym przedmiocie m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24
czerwca 1996r. wydany w sprawie IV KKN 42/96, opublikowany w Prok. i Pr. 1997,
nr 2, poz. 16 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 1997r. wydany w
sprawie IV KKN 374/96, opublikowany w Prok. i Pr. 1997, nr 6, poz. 13). Skarżący
takiego zarzutu w sprawie jednak nie podniósł, afirmując wyłącznie w punkcie II.2
kasacji rzekomo zaistniałe rażące naruszenie prawa materialnego. O tyle zaś taki
zarzut nie może być uznany za zasadny, że problem prawidłowości zastosowania
prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego możliwy jest do skutecznego,
merytorycznego, rozstrzygnięcia tylko wówczas, gdy stan faktyczny jest bezsporny,
a nie – jak w realiach niniejszej sprawy – w istocie przez skarżącego
kwestionowany (w ukazanym wyżej zakresie). Z drugiej strony – co też było już
sygnalizowane – w postępowaniu kasacyjnym Sąd Najwyższy nie ma jurysdykcji do
ewentualnej kontroli prawidłowości sposobu dokonania w sprawie ustaleń
faktycznych (w kontekście stosowania prawa procesowego), o ile skarżący nie
sformułuje w tym przedmiocie stosownego zarzutu. A taki zarzut nie został w
sprawie podniesiony. W konsekwencji, biorąc pod uwagę wskazaną wyżej istotę
zarzutu rażącego naruszenia prawa materialnego, przy uwzględnieniu rzeczywiście
dokonanych (a nie postulowanych przez skarżącego) ustaleń faktycznych, nie ma
podstaw do uznania zarzutu punktu II.2 kasacji za zasadny.
Powyższe uwagi zachowują też aktualność w odniesieniu do ostatniej z
11
podnoszonych przez skarżącego okoliczności, tj. nieprawdziwości zarzutu, jakoby
D. K. został „zdemaskowany przez kontrwywiad RFN” (skądinąd w przedmiotowym
piśmie skierowanym do Prezesa L. E. M. nie ma mowy o jego wydaleniu z
Republiki Federalnej Niemiec - por. pkt 7 uzasadnienia kasacji). O ile autor kasacji
ma rację, że taka „informacja” zawarta w przedmiotowym piśmie okazała się
rzeczywiście nieprawdziwą, o tyle jednak błędnie podnosi w tym zakresie zarzut
rażącego naruszenia prawa materialnego (art. 212 § 1 k.k.). Przecież wbrew temu,
co skarżący zawarł w treści omawianego zarzutu, Sąd Okręgowy poczynił ustalenie
faktyczne, iż powyższe stwierdzenie zawarte w dowodowym piśmie nie mogło
nawet potencjalnie narazić oskarżyciela prywatnego na utratę zaufania
potrzebnego dla zajmowanego przez niego stanowiska (por. str. 7 pisemnego
uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Skarżący jest przy tym niekonsekwentny,
skoro z jednej strony (w treści zarzutu) wskazuje, że także i ta niezgodna z prawdą
informacja narażała oskarżyciela prywatnego „na podważenie zaufania, jakim
cieszył się w oczach Zarządu L. E. M. Sp. z o.o.” (por. treść pkt II.2 kasacji) – i z
okoliczności tej także wywodzi tezę o wadliwości dokonanej przez Sąd subsumpcji
ustalonego w sprawie stanu faktycznego pod normy prawa karnego materialnego -
a zarazem w uzasadnieniu kasacji de facto przyznaje, że takiego ustalenia w
sprawie nie poczyniono i powołuje argumentację mającą wykazać wadliwość
kontestowanego przez skarżącego, przedmiotowego a odmiennego od
postulowanego przez niego, ustalenia faktycznego (por. pkt 7 uzasadnienia kasacji).
W takim ukazanym stanie rzeczy, nie może więc być uznany za trafny zarzut
kasacji odwołujący się do wyłącznie postulowanych przez skarżącego ustaleń
faktycznych, a pomijający te rzeczywiście dokonane przez Sąd odwoławczy
ustalenia, które legły u podstaw wydania zaskarżonego wyroku. Tak postawiony
zarzut rażącego naruszenia prawa materialnego jest ze swej istoty wadliwy, a więc
nie może być skuteczny.
Niczego w tym przedmiocie nie zmieniają wywody zawarte w punktach od 8
do 13 uzasadnienia kasacji. Argumentacja punktu 8 uzasadnienia kasacji odnosi się
do kwestionowania ustalenia faktycznego co do wpływu nieprawdziwych informacji
(zawartych w dowodowym piśmie) na możliwość narażenia oskarżyciela
prywatnego na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego przez niego
stanowiska w Spółce, co – jak wielokrotnie już podkreślono – nie jest na etapie
postępowania kasacyjnego i to jeszcze w ramach zarzutu naruszenia prawa
12
materialnego dopuszczalne, a tym samym nie może zasługiwać na uwzględnienie.
Argumentacja punktu 9 uzasadnienia kasacji z kolei nie przystaje do realiów
niniejszej sprawy, w której nie miało miejsca żadne „stopniowanie prawdziwości”
poszczególnych zarzutów; Sąd odwoławczy poczynił jednoznacznie ustalenia
faktyczne co do tego, które zarzuty podniesione w dowodowym piśmie okazały się
prawdziwe, a które nieprawdziwe. Przy ustaleniu zaś, że działanie inkryminowane B.
P. i J. S. było działaniem niepublicznym, bezprzedmiotowe są wywody dotyczące
istoty „społecznie uzasadnionego interesu” (co skarżący wydaje się podnosić w
kontekście unormowania art. 213 § 2 pkt 2 k.k.). Pozbawionymi znaczenia dla
rozstrzygnięcia sprawy są też wywody skarżącego zawarte w pkt 10, 11 i 12
uzasadnienia kasacji; notabene nie przystają one również do postawionego zarzutu
rażącego naruszenia prawa materialnego. Tym samym też wskazana przez
skarżącego w punkcie 13 uzasadnienia kasacji konkluzja nie miała wpływu na
rozstrzygnięcie w przedmiocie wniesionego nadzwyczajnego środka odwoławczego.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy orzekł, jak w postanowieniu,
gdyż wniesiona kasacja pełnomocnika oskarżyciela prywatnego D. K. podlegała
oddaleniu, jako bezzasadna.
Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu w zakresie postępowania
kasacyjnego opiera się na treści art. 527 § 4 k.p.k. (a contrario) oraz na treści art.
518 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. i art. 632 pkt 1 k.p.k.