Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 391/12
POSTANOWIENIE
Dnia 14 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Gierszon
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 14 marca 2013 r.,
sprawy P. M.
skazanego z art. 55 ust. 3 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i
innych
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 6 lutego 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w G.
z dnia 15 marca 2011 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną ;
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 15 marca 2011 r., Sąd Okręgowy w G. uznał P. M. za
winnego dokonania przestępstwa z art. 55 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o
przeciwdziałaniu narkomanii w zb. z art. 11 § 2 k.k. i art. 12 k.k. i skazał go za to na
karę 5 lat pozbawienia wolności oraz 50 stawek dziennych grzywny po 40 zł każda.
Wyrok ten nadto dotyczył jeszcze siedmiu innych osób.
Apelację od tego wyroku – w zakresie dotyczącym P. M. – wnieśli jego obaj
obrońcy.
Adw. A. C. – P. zarzuciła w niej „obrazę przepisów postępowania w
szczególności art. 4 , art. 5 § 2, art. 7, art. 92, art. 410 k.p.k.” i mający wpływ na
2
treść wyroku błąd w ustaleniach faktycznych poprzez „przyjęcie, że oskarżony
dopuścił się zarzucanych mu czynów”.
Natomiast adw. K. S. zarzucił temu wyrokowi:
1) obrazę przepisów postępowania – art. 7 k.p.k. w zw. z art. 442 § 3 k.p.k.
poprzez dowolna ocenę materiału dowodowego, to jest uznanie za wiarygodne
wyjaśnień R. K. w zakresie w jakim pomówił on oskarżonego M., która to ocena
jest niezgodna z wskazaniem Sądu Apelacyjnego wyrażonym w wyroku z dnia
29 maja 2008 r., sygn. akt AKa …/08;
2) obrazę art. 7 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez
nieomówienie i nieuwzględnienie przy ocenie wyjaśnień K. pełnej treści
wypowiedzi biegłych lekarzy psychiatrów odnośnie jego osobowości;
3) obrazę art. 7 k.p.k. w zw. z art. 442 § 3 k.p.k. poprzez odmówienie wiary
wyjaśnieniom M. tylko na tej podstawie, że są one niezgodne z wyjaśnieniami K.
oraz zeznaniami T. M.;
4) obrazę art. 7 w zw. z art. 442 § 3 k.p.k. poprzez odmówienie wiary świadkom:
/…/ tylko dlatego, że: „stanowią one poparcie przyjętej przez P. M. linii obrony”;
5) obrazę art. 7 k.p.k. poprzez przyznanie waloru wiarygodności zeznaniom
T. M. w sytuacji gdy „pomówienie” to zostało odwołane;
6) obrazę art. 167 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. poprzez niedopuszczenie z
urzędu dowodu z przesłuchania D. S. prokurator która wykonywała czynności
procesowe z udziałem B. K. na okoliczność przebiegu tych czynności;
7) obrazę art. 424 § 1 k.p.k. poprzez bardzo ogólnikową „analizę bilingów
załączonych do akt sprawy”;
8) wynikający z tych naruszeń przepisów błąd w ustaleniach faktycznych
polegający na przyjęciu, że P. M. dopuścił się popełnienia zarzucanych mu
czynów.
Apelację tą rozpoznał – wraz z apelacjami wniesionymi w sprawie przez
obrońców dwóch innych skazanych tym wyrokiem oskarżonych – rozpoznał w dniu
1 lutego 2012 r. Sąd Apelacyjny.
Wyrokiem z dnia 6 lutego 2012 r. uznał wszystkie wniesione w sprawie
apelacje za oczywiście bezzasadne i zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
Tenże wyrok sądu odwoławczego zaskarżył kasacją obrońca skazanego P.
M.
Zarzucił w niej temu wyrokowi:
3
1) rażące naruszenie przepisów postępowania art. 7 k.p.k. i art. 5 § 1 k.p.k. w zw.
z art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. poprzez zaniechanie
ustosunkowania się do zarzutów z pkt. 1 apelacji i odesłanie w tej mierze do
wywodów odnośnie zarzutów apelacji obrońcy skazanego K., przy czym tym
głównym zarzutem apelacji było błędne danie wiary wyjaśnieniom K. przez Sąd
I instancji, ponieważ są niekonsekwentne i nie znajdują pośredniego
potwierdzenia w materiale dowodowym;
2) rażące naruszenie przepisów postępowania art. 7 k.pk. i art. 424 § 1 k.p.k. w
zw. z art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. poprzez nieustosunkowanie
się merytoryczne do zarzutu z pkt. 2 apelacji dotyczącego nieomówienia i
nieuwzględnienie przez Sąd I instancji przy ocenie wyjaśnień K. wypowiedzi
biegłych psychiatrów odnośnie jego egoizmu;
3) rażące naruszenie przepisów postępowania art. 167 k.p.k. i art. 366 § 1 k.p.k. w
zw. z art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. poprzez błędne
ustosunkowanie się do zarzutu z pkt. 6 apelacji;
i wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej P. M. w całości oraz
przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. W
pisemnej odpowiedzi na tę kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej wniósł o jej
oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja jest bezzasadna i to w stopniu oczywistym.
Wszystkie podniesione w niej zarzuty nie tylko są merytorycznie chybione (bo
opisane w nich rzekome uchybienia w rzeczywistości nie zaistniały), ale także są
ewidentnie sformułowane wbrew wymogom art. 523 § 1 k.p.k. i już przez to samo
oczywiście bezzasadne. Przepis ten jednoznacznie stanowi, że podstawą kasacji
może być tylko, bądź to uchybienie wymienione w art. 439 k.p.k., bądź też „ inne
rażące naruszenie prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia”.
Nie ulega zatem najmniejszej wątpliwości, że skuteczność zarzutu kasacyjnego jest
uwarunkowana koniecznością wykazania nim przez skarżącego nie tylko samego
„innego rażące naruszenia prawa”, ale także i możliwości „istotnego wpływu” tego
uchybienia na treść zaskarżonego kasacją wyroku. Oba te warunki muszą zatem
zaistnieć kumulatywnie. Brak któregokolwiek z nich czyni taki zarzut kasacyjnie
bezzasadnym i w konsekwencji implikuje ocenę kasacji w której jest jako wyłączny
podnoszony – jako oczywiście bezzasadną.
4
Tymczasem wszystkie trzy zarzuty kasacji obrońcy P. M. ograniczają się
tylko do wytknięcia sądowi odwoławczemu „rażącego naruszenia przepisów
postępowania” i nie wykazują równocześnie (nawet tylko literalnie) „możliwości
istotnego wpływy tych to naruszeń prawa na treść zaskarżonego wyroku”. Także
uzasadnienie kasacji tego rodzaju rozważań – w istocie – nie zawiera.
Konsekwencje tej stwierdzonej sytuacji są oczywiste – dla oceny całej skargi
kasacyjnej. Skutkują bowiem uznaniem jej oczywistej bezzasadności. Wynika to
zarówno z przyjętych w ustawie procesowej (w przytoczonym przepisie art. 523 § 1
k.p.k.), z woli ustawodawcy, rygorów dotyczących (jedynie dopuszczalnych)
podstaw kasacji, ale również z tych unormowań rozdziału 55 Kodeksu
postępowania karnego, które określają istotę i charakter kasacji, a także inne (obok
już wymienionych) obowiązki stron które ją wnoszą. Wśród tych ostatnich jest też i
(określona art. 526 § 1 k.p.k.) powinność „podania, na czym polega zarzucone
uchybienie”. Realizując ten nakaz skarżący winien więc niewątpliwie wykazać też w
czym upatruje możliwość wpływu – i to istotnego – podnoszonego w ramach
zarzutu uchybienia na treść zaskarżonego wyroku.
Zaniechanie tego, powoduje iż tak ułomnie sformułowany zarzut (bo
pozbawiony niezbędnego z mocy ustawy elementu), pozbawiony nadto w tym
zakresie także i stosowanej motywacji w uzasadnieniu kasacji, nie może być
uznany za zasadny.
Nadto nie ulega wątpliwości, że postępowanie kasacyjne ma charakter
sformalizowany.
Przepis art. 536 k.p.k. pozwala na rozpoznawanie kasacji tylko w granicach
zaskarżenia i podniesionych zarzutów, a w zakresie szerszym – „tylko w
wypadkach określonych w art. 435, 439 i 455”. Tak istotne zawężenie kontroli
nadzwyczajnego środka zaskarżenia zobowiązuje autorów kasacji do precyzyjnego
formułowania zarzutów. Nie bez racji ustawodawca w art. 526 § 2 k.p.k. wprowadził
tzw. przymus adwokacki lub radcowski przy sporządzaniu kasacji. Przy czym Sąd
Najwyższy nie jest uprawniony, ani tym bardziej zobowiązany, do wyręczania
autora kasacji w poprawnym konstruowaniu podnoszonych w niej zarzutów (por.
postanowienia Sądu Najwyższego z : 12 listopada 2002 r., III KKN 225/00, Lex nr.
56853; 10 czerwca 2003 r., III KK 200/02, Lex nr. 78836; 31 sierpnia 2006 r., IV KZ
274/06, OSNWSK 2005/1/1649; 17 października 2012 r., IV KK 201/12, Lex, nr
1227635).
5
Te przytoczone względy pozwoliły już samoistnie ocenić kasację obrońcy
skazanego P. M. jako oczywiście bezzasadną.
Niezależnie od tego, nawet w sytuacji uznania, poprzez reguły
interpretacyjne z przepisu art. 118 § 1 k.p.k., że intencją autora kasacji było jednak
postawienie zarzutów wyrokowi sądu odwoławczego w formie respektującej
wspomniane rygory art. 523 § 1 k.p.k. (do czego w istocie brak jest podstaw – tak w
samej ich treści, jak i w uzasadnieniu skargi), to i tak odczytane, nie zasługują na
uwzględnienie. Są bowiem też oczywiście bezzasadne.
Należy przede wszystkim zauważyć, że skarżący zakwestionował w tych
zarzutach poprawność przeprowadzonej kontroli instancyjnej, a także
sporządzonego – w jej efekcie – przez Sąd odwoławczy uzasadnienia wyroku.
Tymczasem skuteczność kasacyjna tego rodzaju zarzutów uwarunkowana jest
niezbędnością wykazania, przez skarżącego, że Sąd odwoławczy rażąco naruszył
przepis art. 433 § 2 k.p.k. i rażąco uchybił normie art. 457 § 3 k.p.k., dokonując
kontroli poszczególnych zarzutów apelacji. Nie wystarczy zatem samo naruszenie
tych norm, skoro podstawą kasacji może być tylko „rażące naruszenie prawa”. I to
niezależnie od tego – co in concreto szczególnie staje się aktualne – iż
następstwem tegoż „rażącego naruszenia prawa” musi być możliwość jego
„istotnego” (a więc nie każdego) wpływu na treść zaskarżonego wyroku, czego to
skarżący wszak w ogóle nie wykazał. Analizując uzasadnienie zaskarżonego
wyroku, nie sposób podzielić przekonania autora kasacji o „rażącej” nierzetelności
przeprowadzonej przez Sąd odwoławczy kontroli instancyjnej. Przeciwnie, należy
stwierdzić, że Sad ten, w wystarczającej mierze, odniósł się i rozważył wszystkie
podniesione w apelacji obrońcy skazanego M. zarzuty.
To, że uczynił to w sposób dla niego niekorzystny nie oznacza jeszcze – co
oczywiste – iż uchybił owym przywołanym w kasacji przepisom prawa procesowego.
Nie jest więc prawdę, że Sąd Apelacyjny zaniechał kontroli I zarzutu apelacji,
skoro do okoliczności w nim wskazanych odniósł się przy okazji dokonywania
oceny apelacji R. K. Ta przecież wymagała rozważenia poprawności dokonanej
przez Sąd Okręgowy oceny wyjaśnień tego oskarżonego złożonych w
postępowaniu przygotowawczym, będących podstawą przyjętych (również wobec P.
M.) ustaleń faktycznych (por. s. 17-20 uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego). W
tej argumentacji Sąd odwoławczy odniósł się i do bilingów i do treści opinii sądowo
– psychiatrycznej (s. 20, 26) – w sposób wystarczający, tak ze względu na
6
faktyczne znaczenie tych dowodów i ich treść, jak i charakter odnoszącej się do
nich zawartej w apelacji, argumentacji.
Chybiony jest także drugi zarzut kasacji. Sąd Apelacyjny nie zaniechał oceny
drugiego zarzutu apelacji. Świadczą o tym zapisy na s. 26 uzasadnienia jego
wyroku, których zasadność należy oceniać także w aspekcie wszystkich twierdzeń
zawartych w opinii sądowo – psychiatrycznej i psychologicznej dotyczących R. K. (k.
5038v – 5039v), nie zaś tylko jednego i to – wyrwanego z kontekstu – jej
stwierdzenia.
Trzeci zarzut kasacji jest też oczywiście nietrafny.
Nie można przypisać Sądowi odwoławczemu by rażąco uchybił przywołanym
w nim przepisom. Sąd Apelacyjny ocenił zasadność zarzutu z pkt. 6 apelacji
obrońcy (s. 27 uzasadnienia). Nie sposób uznać - analizując te stwierdzenia- by
uczynił to w sposób „rażąco błędny”, a tylko wówczas uprawniony byłby wytykający
takie działanie zarzut kasacyjny.
Nadto nie można też nie dostrzec tego, iż motywacja samej kasacji i sposób
redakcji sformułowanych w niej zarzutów, świadczą o tym, że najwyraźniej jej autor
zmierzał do powtórzenia – w ten sposób – kontroli instancyjnej. Powielił, w istocie,
zarzuty apelacji, nadając im tylko pozornie charakter kasacyjny, bowiem w swoich
rozważaniach nie uwzględnił w sposób kompletny argumentacji, którą Sąd
odwoławczy przywołał dokonując ich krytycznej oceny.
Tymczasem kasacja nie jest zwykłą skargą odwoławczą, a sąd kasacyjny nie
jest trzecią instancją. Stąd też nie jest on uprawniony do dublowania
przeprowadzonej już w sprawie kontroli instancyjnej, może – co najwyżej –
sprawdzić jej poprawność, z punktu widzenia obowiązujących przepisów.
Te okoliczności zadecydowały o uznaniu oczywistej bezzasadności kasacji
obrońcy P. M.
Orzeczenie o kotach uzasadnia treść art. 536 § 1 w zw. z art. 518 k.p.k.