Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 201/12
POSTANOWIENIE
Dnia 17 października 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Gierszon
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 17 października 2012 r.,
sprawy: S. W. - uniewinnionego od popełnienia przestępstwa z art. 270 § 1 kk i art.
233 § 4 kk
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela subsydiarnego A. K.
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 24 lutego 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 6 grudnia 2011 r.,
p o s t a n o w i ł:
1) oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2) obciążyć oskarżyciela subsydiarnego A. K. kosztami
sądowymi postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 6 grudnia 2011 r. Sąd Rejonowy uniewinnił S. W. od
zarzucanych mu przez A. K., występującego w roli oskarżyciela subsydiarnego,
przestępstw: z art. 270 § 1 k.k. oraz z art. 233 § 4 k.k.
Wyrok ten zaskarżył oskarżyciel subsydiarny podnosząc w apelacji zarzuty:
błędu w ustaleniach faktycznych oraz naruszenia art. 170 k.p.k.
Apelację tę rozpoznał Sąd Okręgowy w dniu 24 lutego 2012 r. Wydanym w
tym dniu wyrokiem uznał ją za oczywiście bezzasadną i zaskarżony nią wyrok
utrzymał w mocy.
Ten wyrok sądu odwoławczego zaskarżył pełnomocnik oskarżyciela
subsydiarnego.
2
W kasacji podniósł zarzuty:
1) rażącego naruszenia prawa materialnego mającego istotny wpływ na wynik
sprawy, a to art. 270 § 1 k.k., poprzez jego błędną interpretację i niewłaściwe
zastosowanie polegające na uznaniu że skserowanie dwóch różnych
dokumentów po nałożeniu na siebie w celu powstania jednego dokumentu
zmienionej treści nie wykazuje znamion przestępstwa fałszowania
dokumentów i art. 270 § 4 k.k. poprzez jego błędną interpretację i
niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że sporządzenie opinii w
oparciu o stworzone dokumenty nie wyczerpuje znamion przestępstwa
przedstawienia fizycznej opinii;
2) rażącego naruszenia prawa procesowego, mające istotny wpływ na wynik
sprawy, a to:
-art. 170 k.p.k. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosków dowodowych
oskarżyciela subsydiarnego;
-art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie oceny dowodów z wyjaśnień oskarżonego S.W.
wbrew zasadom wyrażonym w tym przepisie
i wniósł o:
uchylenie zaskarżonego wyroku i utrzymanego w mocy wyroku Sądu
Rejonowego oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd I
instancji:
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest bezzasadna w stopniu oczywistym.
Podniesione w niej zarzuty żadną miarą nie czynią zadość, stawianym przez
ustawę procesową, wymogom skutecznych zarzutów kasacyjnych.
Zgodnie bowiem z treścią art. 519 k.p.k. przedmiotem zaskarżenia kasacją
stron jest tylko wyrok prawomocny sądu odwoławczego kończący postępowanie w
sprawie. Stąd też zarzuty przedstawione w kasacji muszą odnosić się do tego
wyroku. Można w kasacji także wytykać uchybienia wyroku sądu I instancji, ale
wówczas należy, poprzez powołanie naruszonych przez sąd odwoławczy
przepisów i stosowną argumentację, wykazać, że te uchybienia „przeniknęły” do
wyroku tego sądu, będącego przedmiotem zaskarżenia kasacją.
Tych uwarunkowań procesowych autor rozpatrywanej kasacji nie
respektował – i to w sposób ewidentny.
3
Drugi podniesiony w niej zarzut jest skierowany wprost do wyroku sądu I
instancji, który nie jest (i nie mógł być) przedmiotem zaskarżenia tej kasacji.
O takim charakterze tego zarzutu świadczy jego treść oraz przytoczone –
jako jego podstawa prawna – przepisy. Sąd Okręgowy nie mógł ich naruszyć,
bowiem dokonując kontroli instancyjnej wyroku sądu meriti, uznał jego całkowitą
trafność. Nie miał zatem sąd odwoławczy „okazji” by samoistnie naruszyć normę
art. 7 k.p.k., a w samej apelacji nawet nie podniesiono zarzutu, że Sąd Rejonowy jej
uchybił. Uczyniono to dopiero w jej „uzupełnieniu” z dnia 20 lutego 2012 r.,
złożonym – co istotne – już po upływie terminu do wniesienia apelacji.
Nadto Sąd Okręgowy na pewno sam nie rozstrzygał o bezzasadności
zgłaszanych przez oskarżyciela subsydiarnego wniosków dowodowych.
Zważyć należy, że również w apelacji oskarżyciel subsydiarny podniósł
zarzut „bezpodstawnego oddalenia jego wniosków dowodowych”. Sąd Okręgowy
zarzut ten rozpatrzył, słusznie konstatując, iż te okoliczności które chciał
oskarżyciel udowodnić, zgłaszanymi dowodami, nie są związane z przedmiotem
niniejszego postępowania, toteż nie mają znaczenia dla jego rozstrzygnięcia.
Oskarżyciel subsydiarny kwestionując – tak w kasacji, jak i w apelacji – tą
decyzję nie dostrzega tego, że przedmiotem oceny niniejszego, przez niego
samego zainicjowanego przeciwko oskarżonemu postępowania karnego, jest tylko i
wyłącznie rozstrzygnięcie co do zasadności zarzutów popełnienia przez tegoż
oskarżonego (w sposób i okolicznościach przedstawionych przez samego
oskarżyciela subsydiarnego) występków z art. 270 § 1 k.k. oraz art. 233 § 4 k.k.
Nie jest nim natomiast dokonywanie oceny poprawności przebiegu granicy
wytyczonej w wyniku postepowania cywilnego pomiędzy jego działką, a działką
małżonków C.
Natomiast pierwszy z podniesionych w kasacji zarzutów jest w ogóle
niedopuszczalny. Nie ulega wszak wątpliwości, że zarzut obrazy prawa
materialnego ma zawsze charakter autonomiczny.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego i doktryna słusznie bowiem podkreślają, że
naruszenie prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu
(niezastosowaniu) w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych
ustaleniach faktycznych.
4
Nie można więc mówić o obrazie prawa materialnego w sytuacji, gdy
wadliwość orzeczenia w tym zakresie, jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych
przyjętych za jego podstawę.
Tymczasem autor kasacji zarzucając „obrazę prawa materialnego”, w istocie
w ten sposób usiłuje podważyć ustalenia faktyczne które legły u podstaw
zaskarżonego wyroku. Świadczy o tym – i to jednoznacznie – zarówno opis tego
zarzutu, uzasadnienie samej kasacji, jak też to, że w apelacji w istocie tożsamy
treściowo zarzut był (poprawnie) określony jako błąd w ustaleniach faktycznych
(por. I zarzut apelacji oskarżyciela subsydiarnego).
Nadto w sytuacji w której sąd I instancji ustalił (a to zaaprobował sąd
odwoławczy) że zarzucane oskarżonemu działanie nie wypełniło z racji na
charakter (przebieg) i cel podjęcia koniecznych dla bytu zarzucanych mu
przestępstw znamion, i nie było ono fałszerstwem materialnym dokumentu w
rozumieniu art. 270 § 1 k.k., a także przedstawieniem fałszywej opinii, w myśl art.
233 § 4 k.k. (w kasacji najpewniej błędnie wskazano art. 270 § 4 k.k.), skoro opinia
przedstawiona przez oskarżonego w sprawie /…/ nie była „fałszywa”, bo nawet sam
oskarżyciel subsydiarny jej zasadności nie podważał, to zaprzeczając trafności
tych, ustaleń, autor kasacji tym samym wytykał sądowi ich błędność, nie zaś w ten
sposób wykazywał obrazę prawa materialnego.
Tymczasem zgodnie z treścią art. 523 § 1 k.p.k. w kasacji nie można
skutecznie podnosić samego zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. Zarówno
wprost, jak też – co wystąpiło in concreto – jako (błędnie nazwanego) zarzutu
obrazy prawa materialnego. Tolerowanie bowiem takiej praktyki byłoby w istocie
dopuszczeniem działań procesowych, rażąco sprzecznych z obowiązującą
ustawową regulacją, która takie ograniczenia odnośnie dopuszczalnych podstaw
kasacji przewiduje.
Analiza całej skargi kasacyjnej nadto uprawnia przekonanie o tym, iż
skarżący usiłuje w ten sposób ponowić kontrolę apelacyjną orzeczenia sądu I
instancji, co nie jest jednak procesowo możliwe. Kasacja nie jest trzecią instancją,
tylko nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, którego podstawy są autonomicznie
określone. Sąd kasacyjny rozpoznaje ją tylko w granicach podniesionych w niej
zarzutów, a w zakresie szerszym - tylko w wypadkach określonych w art. 435, 439,
455, k.p.k. Jest więc – zgodnie z art. 536 k.p.k. – co do zasady związany zarzutami
kasacji i tylko je ma obowiązek rozważyć.
5
Wszystkie te względy zadecydowały o uznaniu oczywistej bezzasadności
kasacji pełnomocnika oskarżyciela subsydiarnego. To pozwoliło rozpoznać ją w
trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Orzeczenie o kosztach uzasadnia treść art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518
k.p.k.
Z tych to względów orzeczono jak wyżej.