Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 449/12
POSTANOWIENIE
Dnia 26 marca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
Andrzej Stępka
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 26 marca 2013 r.,
sprawy R. W.
skazanego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zw. z art. 157 § 2 kk i innych
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 25 czerwca 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w L.
z dnia 13 stycznia 2012 r.,
p o s t a n o w i ł
I. oddalić kasację obrońcy skazanego jako oczywiście
bezzasadną;
II. zwolnić skazanego R. W. od kosztów sądowych
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w L. wyrokiem z dnia 13 stycznia 2012 r., skazał R. W. - za
przestępstwo z art.13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. w
zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 11 lat pozbawienia wolności,
- za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 278 § 5 k.k. w zw. z art. 275 § 1
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 1 roku pozbawienia
wolności,
- za przestępstwo z art.13 § 1 k.k. w zw. z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
na karę 1 roku pozbawienia wolności.
Jako łączną karę orzekł Sąd wobec R. W. karę w rozmiarze 12 lat pozbawienia
wolności. Na mocy art. 46 § 2 k.k. orzekł Sąd na rzecz pokrzywdzonego
2
przestępstwem przypisanym oskarżonemu w ust. I wyroku nawiązkę w kwocie 5000
zł, natomiast na podstawie art. 415 § 4 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz
drugiego pokrzywdzonego odszkodowanie za szkodę wyrządzoną przestępstwem
zarzuconym w pkt. II aktu oskarżenia poprzez zapłatę kwoty 1060 zł wraz z
ustawowymi odsetkami.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego. Po jej rozpoznaniu
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 25 czerwca 2012 r., zmienił zaskarżony wyrok w
ten sposób, że;
- w zakresie przestępstw przeciwko mieniu, przypisanych w ust. II i III wyroku
wyeliminował sformułowanie o działaniu przez oskarżonego w warunkach
recydywy, a nadto z kwalifikacji prawnej tych czynów oraz z podstawy skazania
wyeliminował art. 64 § 1 k.k., nadto obniżył kary odpowiednio – za czyn z ust. II do
10 miesięcy, a za czyn z ust. III do 8 miesięcy pozbawienia wolności,
- orzekł wobec oskarżonego łączną karę pozbawienia wolności w rozmiarze 11 lat i
6 miesięcy,
- uchylił orzeczenie o nawiązce orzeczonej na podstawie art. 46 § 2 k.k.,
- w pozostałej części utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca skazanego, zaskarżając orzeczenie
w części utrzymującej w mocy wyrok Sądu I instancji – a więc w rezultacie w
zakresie dotyczącym przypisania skazanemu przestępstwa z art.13 § 1 k.k. w zw. z
art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1
k.k.
Na podstawie art. 523 § 1 k.p.k. zarzucił wyrokowi rażące naruszenie prawa
procesowego, mogące mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:
a/ obrazę art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k. polegającą na
przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów poprzez dowolną, sprzeczną z
zasadami logiki i doświadczenia życiowego analizę materiału dowodowego,
zwłaszcza w zakresie oceny wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań świadków […]. To
naruszenie w/w przepisów spowodowało, iż Sąd bezpodstawnie przyjął, że
oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu, gdy w rzeczywistości prawidłowa
ocena tych dowodów nie pozwalała na takie ustalenia;
b/ obrazę art. 410 k.p.k. polegającą na oparciu zaskarżonego wyroku tylko na
wybiórczych dowodach, wyłącznie obciążających oskarżonego, przy jednoczesnym
pozbawieniu waloru wiarygodności pozostałych dowodów oraz ich całkowitym
3
pominięciu przy orzekaniu, co przejawiło się zwłaszcza w uznaniu za nieistotne dla
rozstrzygnięcia sprawy zeznań świadka W. W.
c/ wniosek końcowy kasacji został sporządzony nieprawidłowo, skoro w konkluzji
obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku (a więc wyroku Sądu
Apelacyjnego) i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji,
gdy tymczasem należało wnioskować w tej sytuacji uchylenie wyroków sądów
obydwu instancji.
W odpowiedzi na kasację Prokurator Prokuratury Apelacyjnej wniósł o jej oddalenie
jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja obrońcy skazanego R. W. okazała się oczywiście bezzasadna i
podlegała oddaleniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
W pierwszej kolejności należy podkreślić, że kasacja jako nadzwyczajny środek
zaskarżenia służy eliminacji prawomocnych orzeczeń sądowych, które ze względu
na doniosłość wadliwości, jaką są obarczone, nie mogą ostać się i funkcjonować w
obrocie prawnym. Podnoszone w kasacji zarzuty winny wskazywać na uchybienia
określone w art. 439 k.p.k. lub inne, lecz na tyle istotne i rażące naruszenia prawa,
do jakich doszło w postępowaniu odwoławczym, że w konsekwencji mogły one
mieć istotny wpływ na treść wyroku Sądu drugiej instancji. Niedopuszczalne jest
podnoszenie w nadzwyczajnym środku zaskarżenia wprost zarzutów pod adresem
orzeczenia Sądu I instancji.
W przedmiotowej sprawie skarga zmierzała do kolejnego zakwestionowania
prawidłowości dokonanej przez sąd pierwszej instancji – i zaakceptowanej w pełni
w wyniku kontroli apelacyjnej przez sąd odwoławczy – oceny materiału
dowodowego oraz ustaleń faktycznych, stanowiąc praktycznie powielenie zarzutów
apelacyjnych. Tymczasem postępowanie kasacyjne nie może stanowić powtórzenia
postępowania apelacyjnego i nie jest swego rodzaju trzecią instancją odwoławczą,
mającą służyć kolejnemu weryfikowaniu poprawności zapadłych orzeczeń w
sądach pierwszej i drugiej instancji. Kasacja została skonstruowana w taki sposób,
iż zarzuty dotyczą w istocie wprost wyroku sądu pierwszej instancji, a jej autor stara
się doprowadzić do poddania ocenie przez Sąd Najwyższy ustaleń faktycznych
dokonanych przez Sąd Okręgowy, próbując ominąć zakaz kwestionowania ustaleń
faktycznych.
4
Trzeba podkreślić, iż zarzuty podniesione pod adresem orzeczenia Sądu I
instancji podlegają rozważeniu przez sąd kasacyjny tylko w takim zakresie, w jakim
jest to konieczne dla właściwego rozpoznania zarzutów stawianych w tym
nadzwyczajnym trybie zaskarżonemu wyrokowi sądu odwoławczego. Tych
zarzutów jednak nie można rozpatrywać w oderwaniu od zarzutów stawianych
orzeczeniu sądu odwoławczego, skoro nie jest funkcją kontroli kasacyjnej kolejne,
powielające kontrolę apelacyjną rozpoznawanie zarzutów stawianych pod pozorem
kasacji orzeczeniu sądu pierwszej instancji.
Z istoty samej kasacji wynika, że w tym postępowaniu niedopuszczalne jest
dokonywanie przez Sąd Najwyższy ponownej oceny dowodów, czy też
poprawności dokonanych ustaleń faktycznych. Sąd kasacyjny może tylko zbadać,
czy Sądy obydwu instancji dokonując tych ustaleń nie dopuściły się rażącego
naruszenia reguł procedowania, co mogłoby mieć wpływ na ustalenia faktyczne, a
w konsekwencji na treść wyroku. Zatem kontroli w trybie kasacji podlegają nie
same ustalenia faktyczne, ale sposób ich dokonania.
Ponieważ obrońca zarzucił obrazę przepisów art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k., to
należy zauważyć, iż tego rodzaju zarzuty nie mogą samodzielnie stanowić
podstawy kasacji z uwagi na to, że formułują jedynie naczelne zasady procesu
karnego, mające charakter ogólnych dyrektyw. Przestrzeganie zasady
obiektywizmu wyrażonej w art. 4 k.p.k., podobnie jak i zasady swobodnej oceny
dowodów z art. 7 k.p.k., gwarantowane jest w przepisach szczególnych i dopiero
wskazanie naruszenia konkretnych przepisów szczegółowych może uzasadniać
stosowny zarzut kasacyjny.
Analiza kasacji wskazuje, że obrońca upatruje złamania zasady z art. 4 k.p.k. bądź
to wskutek oparcia ustaleń faktycznych przez sąd pierwszej instancji na dowodach
niekorzystnych dla skazanego, bądź wskutek nieuwzględnienia okoliczności
przemawiających na jego korzyść – a w przypadku sądu odwoławczego, wobec
bezkrytycznego zaakceptowania stanowiska Sądu Okręgowego.
Należy wyraźnie podkreślić, że odrzucenie przez Sąd pewnych dowodów,
przy jednoczesnym uwzględnieniu innych dowodów stanowi uprawnienie Sądu
dokonującego ustaleń faktycznych z pełnym uwzględnieniem zasady swobodnej
oceny dowodów i nie może być uznane za przejaw złamania zasady obiektywizmu.
Podobnie odmówienie wiary zeznaniom określonych świadków, czy też
5
wyjaśnieniom oskarżonego, nie może być utożsamiane z pominięciem okoliczności,
których te dowody dotyczą i nie jest wyrazem złamania zasady bezstronności sądu.
Wobec kolejnego zarzutu kasacji, a dotyczącego rażącego naruszenia art. 7
k.p.k. należy stwierdzić, iż zarzut złamania zasady swobodnej oceny dowodów
może być samodzielnie i bezpośrednio stawiany wyrokowi Sądu odwoławczego
tylko wtedy, gdy Sąd ten wydał orzeczenie o charakterze reformatoryjnym. A więc,
gdy zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji dokonując oceny dowodów odmiennej
od tej, która legła u podstawy faktycznej wyroku tego Sądu. W przeciwnym
wypadku, a więc gdy Sąd odwoławczy utrzymuje w mocy orzeczenie Sądu I
instancji, bądź co prawda zmienia zaskarżony wyrok, lecz nie w części dotyczącej
samego sprawstwa i ustaleń faktycznych, zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. może być
w kasacji podniesiony tylko jako racja ewentualnego stwierdzenia zasadności i
uwzględnienia zarzutów podniesionych pod adresem orzeczenia Sądu
odwoławczego.
W realiach przedmiotowej sprawy nie można zasadnie przyjąć, aby sądy obu
instancji naruszyły dyrektywy z art. 7 k.p.k. Tym bardziej dotyczy to orzeczenia
Sądu odwoławczego, który nie dokonywał żadnej zmiany ustaleń faktycznych sądu
pierwszej instancji utrzymując w mocy tenże wyrok w części, która została
zaskarżona kasacją. Sam fakt, iż przyjęte przez Sądy założenia dowodowe nie
odpowiadają subiektywnym oczekiwaniom skazanego nie jest wystarczający do
skutecznego podnoszenia zarzutu złamania zasady swobodnej oceny dowodów.
Do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny
dowodów Sąd Apelacyjny odniósł się w uzasadnieniu na stronach 6 - 8.
Podobnie nie doszło do obrazy przepisu art. 410 k.p.k. Należy zdecydowanie
podkreślić, że nie stanowi naruszenia tego przepisu dokonanie oceny materiału
dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie, w sposób
odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych. Do takiego naruszenia
doszłoby tylko wtedy, gdyby Sąd I instancji wydając wyrok oparł się jedynie na
części materiału dowodowego. Jednakże przepisu art. 410 k.p.k. nie można
rozumieć w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić
podstawę ustaleń faktycznych. Nie można zarzucać, że niektóre dowody nie
stanowiły podstawy ustaleń faktycznych, jeśli sąd je rozważył i odrzucił na
płaszczyźnie art. 7 k.p.k. jako niewiarygodne.
6
Wbrew odmiennemu stanowisku autora kasacji Sąd pierwszej instancji
dokonał właściwej i zgodnej z naczelnymi zasadami postępowania karnego oceny
wszystkich zebranych w sprawie dowodów, wyciągnął z niej trafne wnioski, zaś tę
analizę Sąd Odwoławczy w pełni zaakceptował jako logiczną, zgodną z zasadą
prawidłowego rozumowania oraz wiedzy i doświadczenia życiowego.
Sąd Okręgowy poddał bowiem drobiazgowej analizie wyjaśnienia
oskarżonego oraz zeznania świadków, w tym przede wszystkim pokrzywdzonego
G. F. i Z. K. Wskazał też Sąd, którym dowodom i w jakim zakresie dał wiarę i czynił
na ich podstawie ustalenia faktyczne, a które odrzucił jako nieprzekonujące – i z
jakich powodów tak postąpił. Jakkolwiek Sąd Apelacyjny w treści całego
uzasadnienia swojego wyroku odnosił się do wyjaśnień oskarżonego W. – w
sposób mniej lub bardziej bezpośredni – to w szczególności swoje stanowisko w
tym zakresie wyraził wprost na stronach 10 – 13 konkludując m.in. – „…
prezentowana przez oskarżonego linia obrony została przez sąd uznana za
niewiarygodną, a tym samym nie mogącą stanowić podstawy do czynionych
ustaleń faktycznych. Tego rodzaju decyzja procesowa została podjęta w ramach
przywileju swobodnej oceny dowodów, która (….) nie nosi cech dowolności, a tym
samym zasługuje w pełni na aprobatę”. Podobnie wnikliwie odniósł się Sąd
Odwoławczy na stronach 9 – 21 uzasadnienia do zeznań świadków G. F. oraz Z.
K., w pełni aprobując przeprowadzoną w tym zakresie ocenę Sądu I instancji, przy
czym dokonał tego w kontekście zarówno wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadka
W. W., jak i opinii biegłych, o czym już nie wspomina autor kasacji. Podsumowując
tę ocenę zeznań G. F. i Z. K. podkreślił Sąd, iż relacje świadków zostały pozytywnie
zweryfikowane przez inne dowody, są kategoryczne, spójne i konsekwentne, a w
rezultacie stały się w sposób naturalny podstawą dla ustaleń faktycznych.
Wbrew odmiennemu stanowisku obrońcy nie doszło również do obrazy art.
410 k.p.k. dlatego, iż relacje świadka W. W. tylko częściowo zostały uwzględnione
przez Sąd Okręgowy przy ustaleniach faktycznych. Jak podkreślił Sąd, zeznania
tego świadka pozwoliły na zweryfikowanie wyjaśnień oskarżonego „co do faktu
samodzielnego zdjęcia przez oskarżonego gipsu z prawej ręki w dniu 22 maja 2010
roku” (str. 12 i 17 uzasadnienia). Szersze stanowisko w tym zakresie wyraził Sąd
Odwoławczy ustosunkowując się do zarzutów apelacji obrońcy. W pierwszej
kolejności należy zaznaczyć, że w pełni zaakceptował dokonaną przez Sąd I
instancji ocenę zeznań W. W., a następnie na stronach 8 - 11 i 18 – 21 wnikliwie
7
odniósł się do rozbieżności pomiędzy zeznaniami W. W. i Z. K. Przyznał Sąd
Apelacyjny, iż Sąd I instancji w uzasadnieniu własnego wyroku nie odniósł się do tej
części zeznań W. W., w jakiej relacjonowała „o przekazaniu Z. K. noży kuchennych
i nożyczek kilka dni przed inkryminowanym zdarzeniem”, co pozostaje „w opozycji
do wymogu kompletnej oceny dowodów i wymogu zaprezentowania stanowiska w
tym zakresie w uzasadnieniu wyroku”. Trafnie jednak podkreślił Sąd, że jakkolwiek
jest to uchybienie, to jednak tylko pozorne i bez jakiegokolwiek wpływu na treść
wyroku. Tym bardziej, iż Sąd Okręgowy odmiennie do zeznań W. W. ustalił na
podstawie relacji Z. K., że przedmiotowe noże, użyte następnie przez oskarżonego
do zaatakowania pokrzywdzonego zostały przyniesione przez samego R. W.
krytycznego dnia (str. 8 - 9 uzasadnienia). W tym kontekście podkreślił również, że
omawiane relacje W. W. są sprzeczne nie tylko z zeznaniami Z. K., ale nawet z
wyjaśnieniami oskarżonego. Nadto zwrócił Sąd Apelacyjny uwagę, iż mimo, że w
uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy nie omówił formalnie tej kwestii, to dostrzegał
rozbieżności pomiędzy relacjami W. W. i Z. K., skoro przeprowadził pomiędzy nimi
konfrontację. Między innymi wynikiem tej konfrontacji było ostatecznie danie wiary
Z. K. (str. 10 – 11).
Chybione jest także kolejne stanowisko autora kasacji – jakkolwiek
podniesione dopiero w uzasadnieniu – jakoby bezpodstawnie doszło do ustalenia,
iż skazany W. działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia G. F. W
pierwszej kolejności należy stwierdzić, że w kasacji nie przedstawiono w tym
zakresie żadnych merytorycznych argumentów, lecz podjęto polemikę z ustaleniami
w tej części Sądu I instancji oraz z aprobującym je stanowiskiem Sądu
Odwoławczego. Należy więc podkreślić, iż Sąd Okręgowy na stronach 20 – 24
uzasadnienia swojego wyroku precyzyjnie wykazał, jakie przesłanki przemawiają za
przypisaniem oskarżonemu działania w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia
pokrzywdzonego. Ustalenia te zostały w pełni zaakceptowane przez Sąd II instancji
(str. 13 – 14), który zaakcentował, iż za takim zamiarem R. W. przemawia przede
wszystkim sposób jego działania, a to fakt uderzenia leżącego człowieka
drewnianym i relatywnie masywnym narzędziem w newralgiczne dla życia i zdrowia
miejsce jakim jest głowa, a następnie próba wymierzenia kolejnego ciosu jednym
nożem, wreszcie – ugodzenie drugim z noży lewej strony ciała pokrzywdzonego w
okolice 5 międzyżebrza. W tym kontekście trafnie podkreślił Sąd, że „nawet dla
osoby posiadającej elementarną wiedzę z zakresu anatomii człowieka, ta część
8
ciała jest uznawana za miejsce położenia serca, a więc organu o znaczeniu
priorytetowym dla funkcji życiowych i zdrowotnych”. Podobnie istotne znaczenie dla
omawianej kwestii mają takie okoliczności, jak precyzyjne przygotowanie się
oskarżonego do popełnienia przypisanego mu czynu oraz „niezwykła determinacja,
z jaką dążył do osiągnięcia przestępczego celu, mimo podjętych przez Z. K.
szeregu działań mających zapobiec skutkowi”. Trafnie podkreślił też Sąd, iż „z
punktu widzenia omawianego aktualnie problemu znaczenie absolutnie wtórne
posiada fakt zachowania się oskarżonego bezpośrednio po zdarzeniu – a w
szczególności to, że nie próbował uciekać bądź zacierać śladów przestępstwa” (str.
14 uzasadnienia).
Podobnie wbrew odmiennemu stanowisku obrońcy nie doszło do obrazy art.
424 § 1 k.p.k. w przypadku uzasadnienia wyroku Sądu I instancji, a przeciwnie,
odpowiada ono w pełni wszystkim ustawowym wymogom. Podobnie uzasadnienie
wyroku Sądu Odwoławczego spełnia kryteria z art. 457 § 3 k.p.k., gdyż Sąd ten
wyczerpująco przedstawił własne stanowisko i odniósł się do wszystkich wniosków i
zarzutów apelacji obrońcy.
Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności Sąd
Najwyższy oddalił kasację obrońcy skazanego w trybie art. 535 § 3 k.p.k. jako
oczywiście bezzasadną. O kosztach sądowych postępowania kasacyjnego
orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k., zwalniając od
nich skazanego W.