Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 82/13
POSTANOWIENIE
Dnia 19 kwietnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Stępka
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 19 kwietnia 2013 r.,
sprawy A. K.
skazanego z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 10 września 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w W. z dnia 12 marca 2012 r.,
p o s t a n o w i ł
I. oddalić kasację obrońcy skazanego jako oczywiście
bezzasadną;
II. zwolnić skazanego A. K. od kosztów
sądowych postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 12 marca 2012 r., A. K. został
skazany za przestępstwo z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. na karę 3 lat
pozbawienia wolności.
Apelację od tego wyroku wniósł osobiście oskarżony K. Sąd Okręgowy
wyrokiem z dnia 10 września 2012 r., utrzymał w mocy zaskarżony wyrok uznając
apelację za oczywiście bezzasadną.
Kasację od tego wyroku wniósł obrońca skazanego, który na podstawie art.
523 § 1 k.p.k. zarzucił rażące naruszenie prawa procesowego, mające istotny
wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:
2
1/ naruszenie art. 78 k.p.k., art. 6 k.p.k., art. 16 k.p.k. oraz art. 6 ust. 3 lit. c
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka polegające na uniemożliwieniu
oskarżonemu skorzystania z prawa do obrony formalnej poprzez nierozpoznanie
jego wniosku o wyznaczenie obrońcy z urzędu z uwagi na jego trudną sytuację
materialną;
2/ naruszenie art. 6 k.p.k., art. 139 § 1 k.p.k. i art. 479 § 1 k.p.k. polegające na
błędnym uznaniu, że awizowane i niepodjęte w terminie wezwanie do
stawiennictwa na rozprawę, wysłane na adres zamieszkania oskarżonego zostało
skutecznie doręczone, a tym samym, iż zaistniały warunki do rozpoznania sprawy
pod nieobecność oskarżonego;
3/ naruszenie art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. polegające na zaakceptowaniu w toku
kontroli apelacyjnej naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów poprzez
bezkrytyczne przyjęcie w ślad za Sądem I instancji zeznań świadków E. K. i B. M.;
4/ naruszenie art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. poprzez brak merytorycznego
odniesienia się do zarzutu podniesionego w apelacji w zakresie kradzieży telefonu
oskarżonego;
5/ w konkluzji wniesiono o uchylenie wyroków Sądów obydwu instancji i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w pierwszej
instancji.
W odpowiedzi na kasację Prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o jej oddalenie
jako bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się oczywiście bezzasadna, co skutkowało jej oddaleniem w
trybie określonym w art. 535 § 3 k.p.k.
Całkowicie chybiony jest zarzut, jakoby oskarżony A. K. został pozbawiony
prawa do obrony formalnej, a tym samym, by doszło do rażącego naruszenia
przepisów art. 78 k.p.k., art. 6 k.p.k., art. 16 k.p.k. oraz art. 6 ust. 3 lit. c
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Sąd Okręgowy rozpoznając osobistą
apelację oskarżonego odniósł się do stosownego zarzutu podniesionego w tej
skardze trafnie podkreślając, że w toku postępowania przed Sądem I instancji A. K.
nigdy nie występował z wnioskiem o wyznaczenie mu obrońcy z urzędu. Wbrew
odmiennemu stanowisku autora kasacji, do takiego wniosku uprawnia w sposób
jednoznaczny analiza akt przedmiotowej sprawy, na co zwraca uwagę także
prokurator w odpowiedzi na kasację. Należy podkreślić, iż w sytuacji skazanego nie
3
występował żaden z przypadków obrony obligatoryjnej wymieniony w art. 79 § 1 i §
2 k.p.k., a tym bardziej z art. 80 k.p.k.
W dniu 12 marca 2012 r. przed Sądem Rejonowym zapadł w przedmiotowej
sprawie nieprawomocny wyrok. Na jego ogłoszeniu skazany nie stawił się mimo
prawidłowego zawiadomienia (k. 195 – 196, tom I). Jest natomiast faktem, że
następnego dnia skazany złożył w Biurze Podawczym tego Sądu wniosek o
przyznanie ma obrońcy z urzędu powołując się na swoją złą sytuację materialną.
Jak słusznie zauważył autor kasacji, wniosek ten nie został rozpoznany przez Sąd
Rejonowy, i znajduje się luzem „w kopercie przyczepionej do wewnętrznej okładki
akt sprawy”. Jakkolwiek jest to uchybienie ze strony tego Sądu, to nie miało ono
żadnego wpływu ani na treść wyroku Sądu I instancji, ani na treść wyroku Sądu
odwoławczego, gdyż w toku dalszego postępowania zostało konwalidowane.
Błędnie jednak podnosi się w kasacji, jakoby Sąd II instancji oraz prokurator obecny
na rozprawie odwoławczej ocenili, że „oskarżonemu jest potrzebna pomoc prawna”,
co mogłoby niesłusznie sugerować, iż w przypadku oskarżonego zachodziły
„okoliczności utrudniające obronę” w ujęciu art. 79 § 2 k.p.k. Rzecz przedstawiała
się bowiem inaczej.
Z treści zarządzenia Przewodniczącego Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu
Okręgowego w W., z pisma skierowanego do skazanego oraz z protokołu rozprawy
apelacyjnej z dnia 22 czerwca 2012 r., wynika jednoznacznie, iż Sąd Okręgowy
rozpatrywał kwestię ewentualnego wyznaczenia obrońcy z urzędu dla oskarżonego
w trybie art. 78 § 1 k.p.k., a to w wyniku analizy apelacji oskarżonego, zwłaszcza
zarzutu z pkt 3 tej skargi (k. 213, 223, 224 i 234, tom II). Ponieważ oskarżony
podtrzymał żądanie wyznaczenia mu obrońcy z urzędu i właściwie wykazał, że nie
jest w stanie ponieść finansowych kosztów ustanowienia obrońcy z wyboru, Sąd
odwoławczy postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 22 czerwca wyznaczył
oskarżonemu na podstawie art. 78 § 1 k.p.k. obrońcę z urzędu i odroczył rozprawę
w tym dniu. Mimo, że fakt ten stał się znany oskarżonemu już z chwilą ogłoszenia
postanowienia, w dniu 25 czerwca skierowano do niego dodatkowe pismo
informujące, że ustanowionym obrońcą z urzędu jest adwokat A. W., a pismo to A.
K. odebrał w dniu 20 lipca 2012 r. (k. 235, 241). Z kolei obrońca skazanego
zawiadomienie o wyznaczeniu na obrońcę z urzędu otrzymała w dniu 10 lipca (k.
236 i 239). Zważywszy na fakt, iż kolejna rozprawa apelacyjna odbyła się dopiero w
dniu 10 września 2012 r., przy stawiennictwie zarówno oskarżonego jak i jego
4
obrońcy, to należy podkreślić, że strony postępowania miały szeroką możliwość
wypowiedzenia się zarówno co do osobistej apelacji oskarżonego, jak i
ewentualnego doprecyzowania zarzutów tej apelacji, skoro została wniesiona na
korzyść oskarżonego. Ponieważ nie uczyniono tego mimo realnej możliwości,
podniesiony obecnie zarzut o naruszeniu prawa do obrony należało uznać za
oczywiście bezzasadny.
Podobnie chybiony jest zarzut z pkt 2 kasacji. Należy zauważyć, że pomimo,
iż w apelacji nie podniesiono w tym zakresie stosownego zarzutu, okoliczności
związane z zawiadomieniem oskarżonego o terminie rozprawy stały się również
przedmiotem analizy przez Sąd odwoławczy (str. 3 – 4 uzasadnienia). Stanowisko
wyrażone w uzasadnieniu wyroku tego Sądu należy w pełni zaaprobować.
Zgodnie z treścią art. 75 § 1 k.p.k. oskarżony pozostający na wolności ma
obowiązek stawić się na każde wezwanie w toku postępowania karnego oraz
zawiadomić organ prowadzący postępowanie o każdej zmianie miejsca swego
zamieszkania lub pobytu trwającego dłużej niż 7 dni.
W toku postępowania przygotowawczego oskarżony został prawidłowo pouczony o
tych obowiązkach (k. 25). Wskazał wówczas jako adres dla doręczeń oraz miejsce
zamieszkania, następujący adres – W., ul. M. 151/123 (k. 26). Należy też zwrócić
uwagę, że w dniu 25 października 2010 r. oskarżony osobiście odebrał odpis aktu
oskarżenia (k. 75), przesłany właśnie na ten adres.
Nie przekonuje twierdzenie autora kasacji, że oskarżony miał obiektywne
trudności z odbiorem korespondencji z urzędu pocztowego wobec braku dowodu
tożsamości. Niezależnie od faktu, że nigdy takiego problemu nie zgłaszał w toku
postępowania sądowego, przeczą takim argumentom również inne okoliczności.
Skoro bowiem dowód osobisty o numerze […] został wydany już w dniu 27
czerwca 2011 r., nic nie stało na przeszkodzie, by oskarżony odebrał go
odpowiednio wcześniej, skoro miał świadomość toczącego się przeciwko niemu
postępowania. Znamienną rzeczą jest również fakt, że w trakcie pierwszego
przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym wskazał jako telefon kontaktowy
numer: […] (k.26). Kiedy jednak Sąd podjął próbę, by zawiadomić oskarżonego o
terminie rozprawy, uzyskano informację, że taki numer nie istnieje (k. 82).
Jest faktem, że zawiadomienie o terminie rozprawy w dniu 27 lipca 2011 r.,
przesłane na adres wskazany przez oskarżonego, nie zostało przez niego
odebrane i zostało zwrócone do Sądu po dwukrotnym awizowaniu w dniach 21 i 29
5
czerwca 2011 r. (k.86). W tej sytuacji Sąd I instancji słusznie uznał, że oskarżony
został prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy w trybie art. 139 § 1 k.p.k.
Zatem wobec nieusprawiedliwionego niestawiennictwa oskarżonego na rozprawie
w tym dniu, sąd miał pełne prawo rozpoznać sprawę pod nieobecność oskarżonego
K. Sąd dysponował wówczas także dodatkowymi informacjami, że oskarżony nadal
przebywa pod tym adresem, gdyż zamieszkuje tam ze swoją konkubiną (k.88 i
103).
Sąd Rejonowy nie miał potrzeby czynienia dodatkowych ustaleń w tym
zakresie, a mimo to podjęto takie działania, o czym świadczy treść zarządzenia na
zwróconej przez urząd pocztowy przesyłce (k.86). To w wyniku tych dodatkowych
działań podjęto próbę ponownego doręczenia zawiadomienia za pośrednictwem
Policji, które zrealizowano dopiero w dniu 28 lipca 2011 r. (k.100 i 103). W tej
sytuacji fakt, że ponowne zawiadomienie odebrała konkubina oskarżonego już po
terminie rozprawy nie ma żadnego znaczenia i nie może świadczyć o naruszeniu
prawa do obrony.
Sąd odwoławczy w uzasadnieniu swego wyroku trafnie zwrócił uwagę, że
oskarżony stawił się na kolejny termin rozprawy w dniu 7 września 2011 r. i
aktywnie realizował prawo do obrony. Sąd poinformował go o dotychczasowym
przebiegu rozprawy, odczytano mu złożone przez świadków zeznania pod jego
nieobecność, a nadto oskarżony złożył wyjaśnienia (k.112 – 119).
Ponieważ obrońca zarzucił obrazę przepisów art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., to
należy zauważyć, iż tego rodzaju zarzuty nie mogą samodzielnie stanowić
podstawy kasacji z uwagi na to, że formułują jedynie naczelne zasady procesu
karnego, mające charakter ogólnych dyrektyw. Przestrzeganie tych zasad
gwarantowane jest w przepisach szczególnych i dopiero wskazanie naruszenia
konkretnych takich przepisów może uzasadniać stosowny zarzut kasacyjny.
Przepisy te są adresowane wprost do Sądu I instancji, który na podstawie całości
zgromadzonego materiału dowodowego czyni ustalenia faktyczne.
Wobec zarzutu dotyczącego rażącego naruszenia art. 7 k.p.k. należy
stwierdzić, iż zarzut złamania zasady swobodnej oceny dowodów może być
samodzielnie i bezpośrednio stawiany wyrokowi Sądu odwoławczego tylko wtedy,
gdy Sąd ten wydał orzeczenie o charakterze reformatoryjnym. A więc, gdy zmienił
wyrok Sądu pierwszej instancji dokonując oceny dowodów odmiennej od tej, która
legła u podstawy faktycznej wyroku tego Sądu.
6
W realiach przedmiotowej sprawy nie można zasadnie przyjąć, aby sądy obu
instancji naruszyły dyrektywy z art. 7 k.p.k. Tym bardziej dotyczy to orzeczenia
Sądu odwoławczego, który nie dokonywał żadnej zmiany ustaleń faktycznych Sądu
pierwszej instancji, skoro utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
Podobnie nie doszło do obrazy przepisu art. 410 k.p.k. Należy zdecydowanie
podkreślić, że nie stanowi jego naruszenia dokonanie oceny materiału
dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie w sposób
odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych. Wbrew odmiennemu
stanowisku autora kasacji Sąd pierwszej instancji dokonał właściwej i zgodnej z
naczelnymi zasadami postępowania karnego oceny wszystkich zebranych w
sprawie dowodów, wyciągnął z niej trafne wnioski, zaś tę analizę Sąd odwoławczy
w pełni zaakceptował jako logiczną, zgodną z zasadą prawidłowego rozumowania
oraz wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd Rejonowy poddał bowiem
drobiazgowej analizie wyjaśnienia oskarżonego oraz zeznania wszystkich
świadków.
Wskazał też Sąd, którym dowodom i w jakim zakresie dał wiarę i czynił na
ich podstawie ustalenia faktyczne, a które odrzucił jako nieprzekonujące – i z jakich
powodów tak postąpił. Dokonał Sąd rzetelnej i wnikliwej oceny zeznań B. M. i E. K.
i słusznie dał im wiarę jako przekonującym. Dostrzegł też pewne rozbieżności w
relacjach B. M., lecz przekonująco wykazał, że nie dotyczyły one istotnych kwestii,
a nadto wynikały z upływu czasu i dynamicznego przebiegu zdarzenia (str. 5 – 6
uzasadnienia). Szeroko w tym zakresie wypowiedział się także Sąd odwoławczy,
który w pełni zaaprobował dokonaną przez Sąd I instancji analizę zeznań w/w
świadków, podkreślając respektowanie zasady z art. 7 k.p.k. (str. 3 i 5 – 6
uzasadnienia).
Podobnie za oczywiście bezzasadny należy uznać zarzut naruszenia art.
433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. wobec braku merytorycznego odniesienia się
przez Sąd odwoławczy do zarzutu podniesionego w apelacji w zakresie kradzieży
telefonu oskarżonego. Należy zwrócić uwagę, iż Sąd I instancji odrzucił w tym
zakresie wyjaśnienia oskarżonego uznając je za nieuprawnioną próbę obrony
celem umniejszenia swojej roli i uniknięcia odpowiedzialności karnej (str. 4
uzasadnienia). Sąd odwoławczy podzielił to stanowisko podkreślając, że jest ono w
pełni zasadne (str. 6 uzasadnienia). Wobec wystarczającej argumentacji Sądu I
instancji nie miał potrzeby Sąd Okręgowy powtarzać jego motywów, a zatem jego
7
stanowisko wyrażone w uzasadnieniu, aczkolwiek skrótowe, jest zgodne z
wymogami z art. 457 § 3 k.p.k.
Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności Sąd
Najwyższy oddalił kasację w trybie art. 535 § 3 k.p.k. jako oczywiście bezzasadną.
O kosztach sądowych postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie
art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k., zwalniając od nich skazanego A. K.