Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 306/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący)
SSN Zbigniew Puszkarski (sprawozdawca)
SSN Michał Laskowski
Protokolant Anna Korzeniecka-Plewka
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie W. U.
skazanego z art. 228 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 5 czerwca 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego
z dnia 5 kwietnia 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego
z dnia 5 maja 2011 r.,
1. uchyla zaskarżony wyrok i poprzedzający go wyrok Sądu I
instancji w części dotyczącej skazania W. U. za czyn z art. 276
k.k. i na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. umarza w tym zakresie
postępowanie, kosztami procesu obciążając Skarb Państwa;
2. uchyla zaskarżony wyrok w części skazującej W. U. za czyn
z art. 228 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i w tym zakresie sprawę
2
przekazuje do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym Sądowi Okręgowemu;
3. nakazuje zwrócić oskarżonemu uiszczoną opłatę od
kasacji.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy rozpoznał sprawę grupy oskarżonych – m.in. egzaminatorów
sprawdzających kwalifikacje osób ubiegających się o prawo jazdy oraz
instruktorów przygotowujących te osoby do egzaminu, stojących pod zarzutami
przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za uznanie, że wynik egzaminu na
prawo jazdy jest pozytywny (egzaminatorzy) oraz udzielania egzaminatorom
wspomnianych korzyści pochodzących od osób przystępujących do egzaminów
(instruktorzy).
Wyrokiem z dnia 5 maja 2011 r., wymieniony Sąd skazał m.in. W. U., którego
uznał za winnego tego, że:
- w okresie od roku 1995 do dnia 6 stycznia 2003 roku, działając w
warunkach czynu ciągłego, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich
odstępach czasu, jako egzaminator tamtejszego Wojewódzkiego Ośrodka
Ruchu Drogowego, przyjął od ustalonych i nieustalonych osób korzyści
majątkowe w zamian za pozytywne wyniki egzaminów państwowych na prawo
jazdy w łącznej kwocie nie mniejszej niż 60.150 zł, w tym w okresie od roku
1995 do końca 2001 roku przyjął, za pośrednictwem innej ustalonej osoby,
korzyści majątkowe od około stu nieustalonych osób w łącznej kwocie nie
mniejszej niż 50.000 zł, zaś w okresie od 2 stycznia 1998 r. do 6 stycznia 2003
r. przyjął korzyści majątkowe od 20 osób w łącznej kwocie nie większej niż
10.150 zł (w wyroku podano dane tych osób, kwoty korzyści i czas ich przyjęcia
przez oskarżonego) – tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 228 § 1 k.k. w
zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 228 § 1 k.k. wymierzył mu karę 3 lat i
8 miesięcy pozbawienia wolności, a na podstawie art. 33 § 2 k.k. karę grzywny
w ilości 300 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki w kwocie 50
zł; nadto na podstawie art. 41 § 1 k.k. orzekł zakaz zajmowania stanowisk
związanych z kształceniem i egzaminowaniem kierowców na okres 8 lat;
- w dniu 24 sierpnia 2001 r. zniszczył dokument, którym nie miał prawa
wyłącznie rozporządzać, w postaci karty z wynikiem egzaminu praktycznego na
3
prawo jazdy kat. B M. F., tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 276 k.k. i za
to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia
wolności.
Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. połączył wymierzone jednostkowe
kary pozbawienia wolności i wymierzył oskarżonemu karę łączną 4 pozbawienia
wolności, zaliczając na jej poczet okres rzeczywistego pozbawienia wolności od
dnia 2 listopada 2004 r. do dnia 13 lipca 2005 r.
Wyrok ten zaskarżyli prokurator i obrońcy oskarżonych, przy czym w części
dotyczącej W. U. wyrok zakwestionowała tylko obrońca tego oskarżonego,
podnosząc w apelacji szczegółowo opisane zarzuty obrazy przepisów
postępowania, mogącej mieć wpływ na treść orzeczenia oraz błędu w ustaleniach
faktycznych (w przypadku tego zarzutu nie zaznaczono, że uchybienie mogło mieć
wpływ na treść orzeczenia).
Obrońca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie W. U. od
popełnienia zarzucanego mu czynu (należy przyjąć, że miała na myśli czyn z art.
228 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.), względnie o uchylenie wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz o umorzenie
postępowania o czyn z art. 276 k.k., z uwagi na przedawnienie karalności.
Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 5 kwietnia 2012 r., w odniesieniu do W. U.
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu przypisanego mu czynu
wyeliminował przyjęcie korzyści majątkowej od M. J. oraz ustalił, że oskarżony
przyjął korzyści majątkowe w łącznej kwocie około 40.000 zł, w tym od ustalonej
osoby w łącznej kwocie nie mniejszej niż 30.000 zł, a w pozostałym zakresie
utrzymał wyrok w mocy.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego, zaskarżając go w
całości (należy jednak przyjąć, że w zakresie, w jakim dotyczy W. U.), wniosła
obrońca wymienionego oskarżonego, podnosząc zarzut rażącego naruszenia
przepisów prawa procesowego, mającego istotny wpływ na treść orzeczenia, a to:
1. „art. 439 § 1 pkt. 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt. 6 k.p.k. polegające
na utrzymaniu w mocy zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego - II Wydział
Karny w zakresie skazania oskarżonego W. U. za czyn z art. 276 k.k. w sytuacji
gdy na etapie postępowania odwoławczego doszło do przedawnienia jego
4
karalności z uwagi na brzmienie przepisu art. 101 § 1 k.k. zw. z art. 102 k.k., a
która to okoliczność winna skutkować w tym zakresie umorzeniem postępowania
na zasadzie przepisu art. 17 § 1 pkt. 6 k.p.k. co nie nastąpiło - a co stanowi
bezwzględną przyczynę uchylenia orzeczenia przewidzianą w art. 439 § 1 pkt. 9
k.p.k.;
2. art. 433 § 2 k.p.k. i 457 § 3 k.p.k. poprzez nie rozważenie wszystkich
zarzutów i argumentów jakie zostały podniesione w pisemnym środku
zaskarżenia sformułowanym przez obrońcę skazanego, a to zarzutu art. 167
k.p.k. i art. 201 k.p.k. polegającego na zaniechaniu przeprowadzenia z urzędu
istotnych dowodów w sprawie a to dowodu z opinii innego biegłego psychologa z
przyczyn wskazanych szerzej w treści apelacji, dowodu z ewidencji osób
szkolonych przez W. S. jak również zaświadczeń o przeszkoleniu kursantów
wydanych przez tegoż W. S., zarzutu obrazy art. 170 k.p.k. w zw. z art. 201
k.p.k. poprzez niezasadne oddalenie wniosku dowodowego o wywołanie opinii
psychiatrycznej dotyczącej świadka W. S., nadto zarzutu obrazy art. 413 § 1 pkt.
2 k.p.k. i art. 424 § 1 k.p.k. oraz art. 424 § 2 k.p.k. w zakresie uzasadnienia
przyjętego wymiaru kar jednostkowych i kary łącznej;
3. art. 7, 410 i 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. i art. 457 § 3
k.p.k. poprzez częściową analizę zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego w postaci zeznań świadka W.S. w kontekście ustalenia kwoty
rzekomo przyjętych przez skazanego W. U. za jego pośrednictwem korzyści
majątkowych, a co za tym idzie dowolne przyjęcie w ramach zmodyfikowanego
na etapie rozpoznawania apelacji opisu czynu łącznej kwoty przyjętych korzyści
na 40.000 zł., nadto pominięcie omówienia w ramach sporządzonego
uzasadnienia zmiennych zeznań świadka W. S. odnośnie wysokości rzekomo
przekazanych korzyści majątkowych;
4. art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. oraz art. 7, 410 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 i
433 § 1 i § 2 k.p.k. poprzez niepełną kontrolę instancyjną wyroku Sądu
Rejonowego zrealizowaną przez Sąd Okręgowy w zakresie zarzutu obrazy art. 7,
410 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. oraz błędu w ustaleniach faktycznych co
skutkowało niezasadnym utrzymaniem zaskarżonego wyroku w mocy w sytuacji
gdy waga uchybień natury proceduralnej jak również konstrukcja uzasadnienia
5
Sądu Rejonowego de facto wykluczały możliwość zrealizowania kontroli
instancyjnej”.
Wskazując na te uchybienia, obrońca wniosła o uchylenie zaskarżonego
wyroku, jak również poprzedzającego go wyroku Sądu I instancji i przekazanie
sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania, względnie o uchylenie tylko
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
W odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł o:
- uwzględnienie kasacji jako zasadnej w zakresie zarzutu I, uchylenie w tej
części zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania,
- nieuwzględnienie kasacji w pozostałej części jako oczywiście bezzasadnej.
Stanowisko to podtrzymał na rozprawie kasacyjnej prokurator Prokuratury
Generalnej, z tą zmianą, że postulował uchylenie wyroków sądów obu instancji w
zakresie skazania W. U. za czyn z art. 276 k.k. i o umorzenie postępowania w
tym zakresie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja była oczywiście zasadna, gdy w odniesieniu do skazania
oskarżonego za czyn z art. 276 k.k. wskazywała na obrazę przez Sąd odwoławczy
przepisu art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k., a więc na zaistnienie uchybienia należącego do
katalogu tzw. bezwzględnych przyczyn odwoławczych. Sąd meriti ustalił, że tego
przestępstwa, zagrożonego karą nieprzekraczającą 2 lat pozbawienia wolności,
oskarżony dopuścił się w dniu 24 sierpnia 2001 r. Zgodnie z art. 101 § 1 pkt 3 i 4
k.p.k., gdy czyn stanowi występek zagrożony karą nieprzekraczającą 3 lata
pozbawienia wolności, jego karalność ustaje z upływem 5 lat od czasu jego
popełnienia. Postępowanie karne wobec W. U., m.in. o ten czyn, zostało wszczęte
przed upływem terminu przedawnienia, zatem znalazł zastosowanie przepis art.
102 k.k., w świetle którego karalność zarzuconego mu przestępstwa ustała z
upływem 5 lat od zakończenia okresu przewidzianego w art. 101 k.k., tj. z upływem
21 sierpnia 2011 r. O ile w dacie wyrokowania przez Sąd I instancji karalność
przedmiotowego przestępstwa nie ustała, to nastąpiło to przed datą wydania
wyroku przez Sąd odwoławczy, który w takim wypadku powinien na podstawie 439
6
§ 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. uchylić w odpowiedniej części wyrok
Sądu Rejonowego i umorzyć postępowanie o przestępstwo z art. 276 k.k., o co
zresztą wnosiła obrońca oskarżonego. W uzasadnieniu wyroku Sąd ad quem
stwierdził, że wniosek ten był zasadny, wobec czego zaistniało uchybienie, o
którym mowa w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. oraz że niezamieszczenie w wyroku
stosownego orzeczenia nastąpiło w wyniku niedopatrzenia przy komputerowej
edycji wyroku. W tym stanie rzeczy, uznając że postulowane w kasacji i w
odpowiedzi na kasację stanowisko odnośnie do orzeczenia następczego nie jest
prawidłowe (stwierdzenie, że nastąpiło przedawnienie karalności przestępstwa nie
uzasadnia, po uchyleniu wyroku, przekazania sprawy właściwemu sądowi do
ponownego rozpoznania), należało postąpić zgodnie z wnioskiem zgłoszonym
przez prokuratora na rozprawie kasacyjnej, tj. w zakresie skazania W. U. za czyn z
art. 276 k.k., po myśli art. 537 § 1 i 2 k.p.k. uchylić wyroki sądów obu instancji i
umorzyć postępowanie na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k., zgodnie z art. 632 pkt
2 k.p.k. kosztami procesu w tej części obciążając Skarb Państwa.
Wbrew stanowisku Prokuratury, kasację należało uznać za zasadną także,
gdy kwestionowała wyrok Sądu Okręgowego w zakresie skazania W. U. za czyn z
art. 228 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. W szczególności znalazł potwierdzenie zarzut
wskazujący na nierozważenie przez ten Sąd wszystkich zarzutów i argumentów
podniesionych w apelacji. Zapewne uchybienie to nie zaistniałoby, gdyby Sąd ad
quem, który przecież na str. 48 – 51 uzasadnienia wydanego przez siebie wyroku
przytoczył podniesione w apelacji zarzuty, odniósł się do nich w sposób
systematyczny i uporządkowany, poświęcając każdemu odpowiedni fragment
rozważań. Postępując inaczej, pominął część sygnalizowanych przez obrońcę
zagadnień, w tym dotyczące bezpośrednio odpowiedzialności oskarżonego. W
szczególności chodzi tu o takie elementy rzutujące na ocenę zachowania W. U., jak
czas przypisanej mu działalności przestępczej oraz wysokość przyjętej korzyści
majątkowej. Przemawiało to za przyjęciem, że sygnalizowane naruszenie art. 433 §
2 k.p.k. było rażące i mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia.
Konkretyzując powyższe uwagi należy wskazać, że w apelacji obrońca
zwróciła uwagę, iż zachodzi sprzeczność pomiędzy wyrokiem Sądu Rejonowego i
jego uzasadnieniem polegająca na tym, że w opisie czynu przypisanego
7
oskarżonemu stwierdzono, że od roku 1995 do 6 stycznia 2003 r. przyjmował
korzyści majątkowe jako egzaminator Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego,
zaś w uzasadnieniu przyjęto, że W. U. był pracownikiem tego Ośrodka od 1
listopada 1998 r. Sąd odwoławczy w żaden sposób się do tego nie odniósł, nie
nawiązał też do podniesionych w uzasadnieniu apelacji zastrzeżeń co do końcowej
daty przyjmowania przez oskarżonego korzyści majątkowych od W. S. (obrońca
akcentowała, że nasuwa wątpliwości ustalenie, iż działo się to do końca 2001 r., w
sytuacji gdy S. utracił uprawnienia instruktorskie z dniem 30 czerwca 2000 r.).
Bez stanowiska Sądu Okręgowego pozostała też postawiona przez obrońcę
teza, iż powinnością Sądu meriti było zweryfikowanie zeznań świadka S. (co do
ilości osób, od których miał przyjąć pieniądze i następnie przeznaczyć je na
opłacenie oskarżonego) poprzez ustalenie, w oparciu o dokumenty, ile osób
przeszkolonych przez tego świadka zdawało egzamin u oskarżonego.
Nie można też odmówić słuszności kasacji, gdy ta zgłosiła zastrzeżenia
odnośnie do sposobu ustalenia przez Sąd odwoławczy łącznej kwoty przyjętych
przez oskarżonego korzyści majątkowych. Sąd ten, zmieniając wyrok Sądu I
instancji i ustalając, że W. U. przyjął korzyści w łącznej kwocie około 40.000 zł, w
tym od ustalonej osoby w łącznej kwocie nie mniejszej niż 30.000 zł, w
uzasadnieniu stwierdził, że postąpił w ten sposób dlatego, iż W. S. (tj. owa
„ustalona osoba”) w czasie pierwszego przesłuchania zeznał, że od początku 1995
r. do końca 2001 r. przekazał oskarżonemu łapówki w tej właśnie kwocie. W takim
jednak wypadku Sąd powinien postąpić tak samo, jak przy orzekaniu
pierwszoinstacyjnym, tj. w uzasadnieniu wyroku poddać analizie wszystkie
zeznania wspomnianego świadka, rozważyć, czy w rozpatrywanym zakresie są
jednolite, a jeżeli się różnią, wytłumaczyć, które zeznania i dlaczego uznał za
wiarygodne. W kasacji zasadnie zauważono, że W. S. zmieniał zeznania, m.in.
odnośnie do przekazanej oskarżonemu kwoty korzyści. Np. przesłuchiwany w
dniach 8 października i 17 listopada 2003 r. rzeczywiście podawał kwotę 30.000 zł
jako sumę tych korzyści wręczonych w latach 1995-2001, mających pochodzić od
około stu kursantów, jednak w czasie konfrontacji z oskarżonym przeprowadzonej
10 grudnia 2004 r. (k. 1811-1812) stwierdził, że nie jest w stanie określić, ile razy
przekazywał łapówki oraz nawet ich szacunkowej kwoty, jako końcowy okres
8
wręczania łapówek wskazał też nie 2001, a 2000 rok ; z kolei na rozprawie w dniu
11 stycznia 2008 r. mówił o przekazaniu pieniędzy 15-20 razy, a po odczytaniu
wcześniejszych zeznań potwierdził je, ale nie całkiem konsekwentnie, mówiąc:
„może to było 70 osób, trudno mi powiedzieć”. W nawiązaniu do podanej na tej
rozprawie wersji, że proceder przyjmowania pieniędzy przez oskarżonego miał
miejsce w latach 1995-2000, zaznaczył zarazem, że nie wie, „skąd w odczytanych
zeznaniach data »koniec 2001«” – k. 4883 odw. Na tej rozprawie, mimo
konfrontowania świadka S. z oskarżonym, nie odczytano protokołu wspomnianej
konfrontacji z 10 grudnia 2004 r., natomiast na rozprawie w dniu 25 stycznia 2006 r.
stanowisko świadka było niejasne, skoro potwierdził zarówno swoje pierwsze
zeznania, jak i zeznania ze wspomnianej konfrontacji – k. 3629-3630 (zeznania
wspomnianego świadka obszernie podważał, wskazując m.in. na zachodzące w
nich różnice, W. U. na rozprawie w dniu 13 stycznia 2011 r. – k. 6063 i n.). W
sytuacji, gdy Sąd Okręgowy rozbieżności tych nie wychwycił i nie wytłumaczył,
dlaczego za wiarygodne uznaje zeznania złożone przez świadka podczas
pierwszego przesłuchania, zaprezentowana ocena dowodu jawi się jako dowolna.
W takim razie zgłoszony w kasacji zarzut rażącego naruszenia przez Sąd ad quem
art. 7 k.p.k., mogącego mieć wpływ na treść orzeczenia, nie mógł być uznany za
niezasadny. Na marginesie można zauważyć, że dokonana przez Sąd Okręgowy
ocena wiarygodności świadka S., akcentująca, że „nie obawiając się poniesienia
odpowiedzialności karnej W. S. mógł sobie pozwolić na szczerość”, została oparta
na tezie, że świadek ten „otrzymał status tzw. małego świadka koronnego.
Skutkowało to tym, że w zamian za informacje na temat procederu i przestępstw
popełnianych w jego ramach, w tym własnego w nim udziału, świadek nie został
pociągnięty do odpowiedzialności karnej za swoje zachowania, które również
stanowiły czyny karalne”. Wywód ten wyraźnie świadczy o wadliwym rozumieniu
przepisów art. 60 § 3 – 5 k.k.
Stwierdzenie opisanych uchybień skutkowało uchyleniem zaskarżonego
wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi odwoławczemu
– w zakresie skazania W. U. za czyn z art. 228 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Wymaga
zauważenia, że kasacja, sygnalizując uchybienia, które nie odnosiły się do
9
postępowania przed Sądem I instancji, formułując wniosek wiodący, niezasadnie
postulowała uchylenie wyroku także tego Sądu.
Oczywistym skutkiem wydanych rozstrzygnięć jest dezaktualizacja
orzeczenia o karze łącznej pozbawienia wolności.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy uwzględni powyższe
uwagi, jak też, w pełni respektując wymogi art. 433 § 2 k.p.k., nie pominie innych
podniesionych w apelacji zarzutów, bacząc, by pisemne uzasadnienie wyroku
(trudno przyjąć, że mogłoby nie dojść do jego sporządzenia) odpowiadało
wymogom art. 457 § 3 k.p.k. Nie przesądzając, z jaką oceną Sądu drugiej instancji
wspomniane zarzuty powinny się spotkać, celowe będzie jednak zauważyć, że
podnosząc zastrzeżenia odnośnie do przeprowadzonej kontroli odwoławczej,
skarżąca pominęła niektóre okoliczności. Np. akcentując w kasacji, iż poza polem
rozważań Sądu ad quem pozostało zagadnienie poważnego skonfliktowania W. S.
z oskarżonym, mającego rzutować na wiarygodność tego świadka, skarżąca
pominęła wypowiedź W. U. na ten temat z rozprawy w dniu 11 stycznia 2008 r.,
wyraźnie bagatelizującą eksponowane przez obrońcę nieporozumienia
(„kilkakrotnie wyprosiłem świadka z pokoju egzaminatorów i z placu. Innych
konfliktów nie było” – k. 4884). Podnosząc natomiast, że swoboda wypowiedzi
niektórych świadków podczas przesłuchań prowadzonych w toku postępowania
przygotowawczego była zakłócona przez mającego wywierać naciski na świadków
prowadzącego czynność funkcjonariusza Policji, wymieniła […], które w opisie
przypisanego oskarżonemu czynu nie zostały wymienione jako przekazujące na
jego rzecz pieniądze, zatem ich zeznania nie posłużyły do ustalenia, że popełnił on
przestępstwo. Inną kwestią jest prawidłowość odwołania się do zeznań tych osób,
skoro np. wspomniana T. G. zeznała przed Sądem cyt.: „nie mam zastrzeżeń do
zachowań przesłuchującego mnie funkcjonariusza R. S.” (k. 5196).
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w wyroku, zgodnie z art. 527 § 4
k.p.k. zarządzając zwrócenie oskarżonemu uiszczonej opłaty od kasacji.
10