Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 138/13
POSTANOWIENIE
Dnia 14 czerwca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Piotr Hofmański
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 14 czerwca 2013 r.,
sprawy I. W.,
skazanego z art. 56 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii
z powodu kasacji obrońcy skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w W.
z dnia 18 października 2012 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w
W.
z dnia 16 czerwca 2011 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążyć
skazanego I. W.
UZASADNIENIE
Kasację obrońcy skazanego należało uznać za bezzasadną w stopniu
oczywistym.
Kasacja zawierała zarzut: 1) rażącego naruszenia prawa materialnego,
poprzez niezastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary z art. 60 § 3 k.k.,
pomimo istnienia przesłanek z tego przepisu, 2) rażącego naruszenia prawa
procesowego, wyrażające się w oparciu ustaleń faktycznych na zeznaniach
świadka K. G., które są jedynie pomówieniami i nie zostały zweryfikowane innym
2
materiałem dowodowym. Choć skarżący – co wydaje się być rażącym
zaniedbaniem techniki formułowania środka zaskarżenia przez podmiot
profesjonalny – nie wskazuje, które normy prawa procesowego zostały naruszone,
z uzasadnienia kasacji można wywieść, że chodzi o naruszenie art. 7 (dowolna
ocena dowodów) i art. 410 k.p.k. (niewyjaśnienie całokształtu okoliczności sprawy).
W kasacji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i (jak należy się
domyślać) wyroku I instancji oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi Rejonowemu w W.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Kasacja jest oczywiście bezzasadna.
Co do zarzutu naruszenia prawa materialnego poprzez niezastosowanie art.
60 § 3 k.k., wbrew twierdzeniom skarżącego w niniejszej sprawie nie zostały
spełnione przesłanki jego zastosowania, gdyż skazany przekazał informacje
dotyczące osób współdziałająch dopiero gdy miał świadomość, że organy ścigania
już nimi dysponują. Co istotne, kwestia ta była przedmiotem zarzutu apelacji, a sąd
odwoławczy rozważył tę kwestię wnikliwie i przekonująco na s. 9-10 uzasadnienia
wyroku – w tym stanie rzeczy zarzut ten nie mógł być podstawą uwzględnienia
kasacji.
Także zarzuty naruszenia prawa procesowego, okazały się bezzasadne w
stopniu oczywistym. Po pierwsze, należy zauważyć, że sąd odwoławczy, którego
wyrok zaskarżono kasacją, nie mógł naruszyć zasady swobodnej oceny dowodów z
art. 7 k.p.k., ani też przepisu art. 410 k.p.k., ponieważ nie czynił własnych ustaleń
faktycznych, lecz w pełni zaakceptował ustalenia sądu I instancji. Sąd Najwyższy
uznał zatem, że zarzut pod pozorem naruszenia prawa procesowego odnosi się w
istocie do ustaleń faktycznych dokonanych przez sąd I instancji i zaakceptowanych
przez sąd odwoławczy; stosownie do art. 523 § 1 k.p.k. tego rodzaju zarzut nie
może być skutecznie podnoszony w postępowaniu kasacyjnym. Po drugie,
omawiany zarzut kasacji jest w istocie powtórzeniem zarzutów podniesionych w
apelacji, które zostały przez sąd odwoławczy rozpoznane należycie (por.
rozważania dotyczące oceny zeznań świadka K. G. s. 11-12 uzasadnienia wyroku
sądu odwoławczego) zresztą sam skarżący nie zarzuca w kasacji naruszenia
przepisów regulujących standardy kontroli odwoławczej). W końcu należy
3
zauważyć, że zarzuty kasacji są ogólnikowe i nie wskazują na czym konkretnie
miałoby polegać naruszenie przywołanych wyżej przepisów postępowania; w
efekcie jawią się jako dość dowolna polemika ze stanowiskiem sądów obu instancji.
Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji.