Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 106/13
POSTANOWIENIE
Dnia 11 lipca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dorota Rysińska
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 11 lipca 2013 r.
sprawy J. K.
uniewinnionego od popełnienia przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego J. J.
od wyroku Sądu Okręgowego w G.
z dnia 21 sierpnia 2012 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w T.
z dnia 3 listopada 2011 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. obciążyć oskarżyciela posiłkowego kosztami sądowymi
postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Kasacja wniesiona na niekorzyść oskarżonego J. K. podlegała oddaleniu w
trybie określonym przepisem art. 535 § 3 k.p.k., ponieważ sformułowany w tej
skardze zarzut nie czyni zadość wymogom przepisów art. 519 k.p.k. i art. 523 § 1
k.p.k.
Należy przypomnieć, że zgodnie z treścią wymienionych przepisów
nadzwyczajny środek zaskarżenia, jakim jest kasacja, służy od wyroku sądu
odwoławczego i można go oprzeć na zarzucie uchybień wymienionych w art. 439 §
2
1 k.p.k. albo innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny
wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Z unormowań tych wynika zatem m.in.,
że nie jest dopuszczalne wniesienie przez stronę kasacji od wyroku sądu pierwszej
instancji, jak również podniesienie w tej skardze zarzutu błędu w ustaleniach
faktycznych.
Przypomnieć także trzeba, o czym była mowa w licznych orzeczeniach Sądu
Najwyższego, również publikowanych, że zarzut obrazy prawa materialnego
sprowadza się do podniesienia wadliwego zastosowania albo niezastosowania
przepisu prawa do przyjętych w sprawie (i niekwestionowanych) ustaleń
faktycznych, a także do wskazania na nieprawidłową wykładnię stosowanego
przepisu prawa.
W powyższym świetle wyartykułowany w rozważanej kasacji zarzut
„rażącego naruszenia przepisu art. 286 § 1 k.k. z powodu jego błędnej wykładni,
polegającej – jak dalej ujmuje się w zarzucie – na przyjęciu braku zamiaru
wyłudzenia w czynie oskarżonego (…)” na podstawie różnych wymienionych dalej
faktów i „nieprzyjęciu istnienia takiego zamiaru” na podstawie kolejnych
wyliczonych okoliczności, jawi się wręcz jako nieporozumienie. Już bowiem z samej
treści przytoczonego zarzutu wynika wprost, że skarżący, wbrew uczynionej
deklaracji, nie kwestionuje dokonanej w sprawie wykładni prawa (nie zarzuca
również niezastosowania art. 286 § 1 k.k. do prawidłowo ustalonego,
wypełniającego znamiona tego przestępstwa, zachowania oskarżonego), lecz
podważa dokonane w sprawie ustalenie, iż oskarżony J. K. nie działał z
oszukańczym zamiarem doprowadzenia J. J. do niekorzystnego rozporządzenia
mieniem. W istocie więc autor kasacji stawia zarzut błędu w ustaleniach
faktycznych zaskarżonego wyroku.
Należy dodatkowo podkreślić, że na taką treść zarzutu wskazuje również
uzasadnienie kasacji, w którym, w myśl własnych założeń dowodowych
skarżącego, polemizuje się z ocenami i ustaleniami sprawy, i to dokonanymi przez
Sąd pierwszej, a nie drugiej instancji. W ten kontekst wpisuje się m.in. twierdzenie
skarżącego, że oskarżony miał zamiar wyłudzić nabywany alkohol, skoro w
momencie zawierania z oskarżycielem posiłkowym transakcji ukrył on przed nim
fakt, iż nie dysponuje zezwoleniem (koncesją) na jego sprzedaż. W sprawie
3
bowiem uznano, że zezwolenie takie znajdowało się w dyspozycji oskarżonego, a
ustalenia tego nie sposób uznać za wadliwe w świetle brzmienia obowiązującego w
dacie zarzucanego działania (a nie obecnie, do czego odwołuje się obrońca)
przepisu art. 18 ust. 8 pkt. 4 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu
alkoholizmowi (Dz. U. z 1997r. Nr 121, poz. 770) oraz art. 2 ust. 3 ustawy – Prawo
o działalności gospodarczej (Dz. U. z 1999 r. Nr 101, poz. 1178). Niezależnie
jednak od tego należy zauważyć, że już tylko według własnej argumentacji obrońcy
ewentualny brak owego zezwolenia i tak nie mógłby ważyć na ustaleniu o zamiarze
niewywiązania się przez oskarżonego ze zobowiązania do zapłaty za pobrany
towar. Obrońca dostrzega bowiem zarazem i podkreśla, że oskarżony dysponował
pieniędzmi za towar, który jednak sprzedał. Wypada wreszcie zaakcentować, że w
rozważanej skardze Sądowi Okręgowemu nie postawiono żadnego zarzutu, w tym
zwłaszcza zarzutu naruszenia przepisów art. 433 § 2 k.p.k., czy art. 457 § 3 k.p.k.,
regulujących postępowanie odwoławcze, a całość rozważań – sprzecznie z treścią
art. 519 k.p.k. – skierowano przeciwko stanowisku Sądu Rejonowego, uprzednio
atakowanemu w apelacji przy pomocy zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych
tego orzeczenia, wynikających z nieprawidłowej – zdaniem apelującego – oceny
dowodów. Taki zabieg należy uznać za nieskuteczny, ponieważ rolą Sądu
Najwyższego nie jest ponowna kontrola orzeczenia sądu meriti, a więc
rozpoznawanie po raz kolejny zarzutów stawianych temu rozstrzygnięciu, i to
zarzutów natury, jak wspomniano, zupełnie polemicznej.
W podsumowaniu więc stwierdzić należało, że w kasacji ani nie postawiono
zarzutu obrazy prawa materialnego, ani też nie wykazano żadnego naruszenia
prawa w procedowaniu Sądów, zwłaszcza Sądu odwoławczego.
Z tych wszystkich względów, oceniając, że kasacja okazała się bezzasadna
w stopniu oczywistym, Sąd Najwyższy orzekł, jak w postanowieniu.