Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KO 46/13
POSTANOWIENIE
Dnia 11 lipca 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dorota Rysińska (przewodniczący)
SSN Jarosław Matras
SSN Roman Sądej (sprawozdawca)
na posiedzeniu bez udziału stron w dniu 11 lipca 2013 r.
po rozpoznaniu w sprawie J. P.,
oskarżonego o przestępstwo określone w art. 233 § 4 kk,
wniosku Sądu Rejonowego w B. z dnia 31 maja 2013 r.
o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, ze względu
na dobro wymiaru sprawiedliwości
na podstawie art. 37 kpk
p o s t a n o w i ł:
odmówić przekazania sprawy.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w B. postanowieniem z dnia 31 maja 2013 r. wystąpił z
inicjatywą przekazania sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, z
uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości. W uzasadnieniu postanowienia Sąd
Rejonowy podniósł, że oskarżonym w sprawie jest biegły sądowy, wpisany na listę
biegłych, który przez szereg lat wydawał wiele opinii w postepowaniach karnych i
cywilnych. Zdaniem Sądu Rejonowego, orzekanie przezeń w takich okolicznościach
nie pozwala budować zaufania do wymiaru sprawiedliwości, co jest także istotnym
celem każdego postępowania sądowego. W związku z tym rozstrzygnięć co do
zarzucanego biegłemu czynu nie powinni dokonywać sędziowie Sądu Rejonowego
w B., nawet w przypadku, gdy brak jest przesłanek mogących powodować ich
2
wyłączenie. Ponadto w uzasadnieniu wskazano, że sprawę, w której
zakwestionowano opinię biegłego, wielokrotnie opiniującego w sprawach
prowadzonych przez Sąd ustawowo właściwy, powinni rozpoznać sędziowie
innego sądu, również z uwagi na potrzebę kształtowania społecznego przekonania
o bezstronności sądów.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
W niniejszej sprawie nie można podzielić argumentów Sądu występującego.
Jak słusznie sam ten Sąd stwierdził, instytucja zawarta w art. 37 k.p.k. ma
charakter wyjątkowy i jako taka winna być stosowana jedynie w szczególnych
przypadkach, a więc wówczas gdy rozpoznanie sprawy przez sąd właściwy
mogłoby zagrażać dobru wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem Sądu Najwyższego, w realiach niniejszej sprawy nie stanowi
zagrożenia dla wymiaru sprawiedliwości fakt, że oskarżonym w sprawie jest biegły
wykonujący dla Sądu Rejonowego opinie w innych sprawach. Biegłego należy
bowiem traktować jako uczestnika postępowań sądowych, tak jak inne osoby
występujące w sprawie, chociażby w charakterze świadków, pokrzywdzonych czy
oskarżonych. Inna rola takich osób, w sposób oczywisty nie może podważać
obiektywizmu sądu. Wystąpienie w charakterze oskarżonego osoby będącej
wieloletnim biegłym, samo w sobie, nie stanowi zagrożenia dla dobra wymiaru
sprawiedliwości, a Sąd Rejonowy nie wskazał żadnych szczególnych okoliczności
sprawy, które temu dobru by zagrażały.
W tej sprawie – zdaniem Sądu Rejonowego – wystąpiły podstawy do
wyłączenia poszczególnych sędziów na postawie art. 41 § 1 k.p.k. i art. 42 § 4
k.p.k. Postanowieniami z dni 29 stycznia, 26 marca oraz 26 kwietnia 2013r.
wyłączono od rozpoznania sprawy w sumie 35 sędziów tego Sądu. Właśnie
podjęcie tej procedury i jej skala w sposób jaskrawy wykazuje, że dotychczas tak
wielu sędziów nie dostrzegało, aby w sprawie występowało zagrożenie dla dobra
wymiaru sprawiedliwości. Przesłanki przewidziane w art. 37 k.p.k. są wszak
diametralnie odmiennymi od tych, na podstawie których doszło do
dotychczasowych wyłączeń (iudex suspectus). Dopiero wyznaczenie do
rozpoznania sprawy kolejnego sędziego spowodowało niniejsze wystąpienie do
Sądu Najwyższego. Trudno w tej sytuacji uznać je za przekonujące, a nie
3
stanowiące li tylko wyrazu chęci uniknięcia rozpoznawania kłopotliwej sprawy. W
Sądzie Rejonowym w B. orzeka ponad 50 sędziów, a już w uzasadnieniu
postanowienia sygnalizowano, że nie wobec wszystkich zachodzą podstawy do
wyłączenia. Gdyby jednak nawet tak być miało, to zastosowanie znalazłby przepis
art. 43 k.p.k., także całkowicie odmiennie od art. 37 k.p.k. określający podstawy
przekazania sprawy innemu sądowi równorzędnemu.
Rzeczą sądów jest takie orzekanie, aby wykluczyć wszelkie spekulacje co do
braku bezstronności, przy czym autorytet wymiaru sprawiedliwości wymaga, aby
ustawowo właściwe sądy nie unikały orzekania w sprawach trudnych, wywołujących
zrozumiałe społeczne zainteresowanie.
Mając to na względzie, Sąd Najwyższy stwierdził brak podstaw do uznania,
aby w sprawie orzekać miał Sąd inny, niż ten właściwy miejscowo zgodnie z
przepisami Kodeksu postepowania karnego. Stanowisko to znajduje
odzwierciedlenie w postanowieniach Sądu Najwyższego: z dnia 21 kwietnia 2005 r.,
IV KO 11/05, Lex nr 223005, z dnia 25 lutego 2010 r., II KO 5/10, Lex nr 843243, z
dnia 28 września 2007 r., V KO 58/07, Lex nr 476222, z dnia 14 grudnia 2010 r., III
KO 105/10, Lex nr 843447, z dnia 27 kwietnia 2005 r., IV KO 25/05, Lex nr 222445.
Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w części dyspozytywnej postanowienia.