Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 37/13
POSTANOWIENIE
Dnia 26 września 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Barbara Myszka (przewodniczący)
SSN Maria Szulc (sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z wniosku P. M.
przy uczestnictwie W. S.
o zniesienie współwłasności,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 26 września 2013 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Okręgowego w S.
z dnia 19 kwietnia 2012 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny zmienił postanowienie Sądu Rejonowego, którym w wyniku
zniesienia współwłasności cała zabudowana nieruchomość rolna o powierzchni
0,25 ha została przyznana wnioskodawcy i zniósł współwłasność tej nieruchomości
w ten sposób, że ustalił jej wartość na kwotę 471.500 zł oraz dokonał podziału na
dwie części – działkę niezbudowaną nr 70/2 o powierzchni 0,0647 ha i wartości
109.200 zł przyznał uczestnikowi a działkę zabudowaną nr 70/1 o powierzchni
0,1942 ha i wartości 362.300 zł przyznał wnioskodawcy. Tytułem wyrównania
wartości udziałów zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kwotę 8.675 zł
płatną w terminie trzech miesięcy od daty uprawomocnienia się wyroku i nakazał
wnioskodawcy, by w tym samym terminie wydał nieruchomość uczestnikowi, a w
pozostałym zakresie oddalił apelację uczestnika.
Sądy obu instancji ustaliły, że wnioskodawca z tytułu spadkobrania w ¾
części, a uczestnik z tytułu darowizny w ¼ części są współwłaścicielami
nieruchomości położonej w U. 4, oznaczonej numerem 70 o powierzchni 25 arów,
zabudowanej budynkiem mieszkalnym i budynkiem gospodarczym. W spornej
nieruchomości mieszka od 1987 r. wnioskodawca z rodziną. Obecnie jest na
emeryturze i na przedmiotowej działce uprawia warzywa, hoduje drób oraz trzodę
chlewną. Zyski z gospodarstwa pokrywają jedynie bieżące jego utrzymanie, wobec
czego brakujące kwoty wnioskodawca dokłada z emerytury, a bieżące naprawy
finansuje z kredytu, bowiem nie posiada oszczędności. Uczestnik prowadzi
gospodarstwo rolne składające się z siedliska na działce o powierzchni 970 m2
i z gruntu o powierzchni ponad 10 ha, w którym uprawia warzywa; ma budynki
gospodarcze, kiszarnię i maszyny rolnicze. Mieszka w mieszkaniu, do którego
przysługuje mu spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. W wypadku uzyskania
części nieruchomości uczestnik ma zamiar wznieść na niej budynek.
Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska Sądu pierwszej instancji co do
niedopuszczalności podziału przedmiotowej nieruchomości oraz jej wartości.
Wskazał, że aczkolwiek przedmiotowa nieruchomość jest zabudowaną
nieruchomością rolną, to z uwagi na mały areał nie stanowi zorganizowanej całości
3
gospodarczej, bo nie jest możliwe prowadzenie produkcji rolnej na zbyt i osiąganie
dochodów. Nie jest zatem ona gospodarstwem rolnym w rozumieniu art. 553
k.c.,
lecz ma charakter działki siedliskowej, a w konsekwencji brak podstaw do
stosowania przepisów o podziale gospodarstwa rolnego. Sąd drugiej instancji
stwierdził, że nawet gdyby przyjąć, że nieruchomość ta jest gospodarstwem rolnym,
na którym jest możliwa hodowla kur w oparciu o zakupione pasze, to wydzielenie
z niej obszaru o powierzchni 650 m2
, nie uniemożliwi tej hodowli, chociaż pogorszy
warunki bytowe innych zwierząt hodowanych przez wnioskodawcę. Dzielona
nieruchomość nie nadaje się do hodowli takiej ilości zwierząt, a okoliczności
wskazują na ich sprowadzenie na potrzeby niniejszego postępowania. Na działce
o powierzchni około 1900 m 2
po wyłączeniu powierzchni budynków pozostanie
około 1750 m2
, którą będzie można przeznaczyć na hodowlę drobiu na
dotychczasowym poziomie. Wydzielona działka o powierzchni 650 m2
zostanie
natomiast włączona do gospodarstwa uczestnika i będzie wraz z innymi jego
częściami stanowiła zorganizowaną całość gospodarczą. W konsekwencji nie
podzielił wniosku biegłego, że wydzielenie z przedmiotowej nieruchomości działki
o powierzchni około 650 m2
jest sprzeczne z zasadami prawidłowej gospodarki
rolnej, bo pogorszy funkcjonowanie istniejącego gospodarstwa a wydzielona
działka nie będzie się nadawała do samodzielnego użytkowania. Sąd Okręgowy
uznał, że fizyczny podział nieruchomości jest uzasadniony również poziomem
dochodów wnioskodawcy, które nie gwarantują spłaty uczestnika w rozsądnym
terminie. Wobec dokonania wyceny nieruchomości na kwotę 471.500 zł
i wydzielonej działki 70/2 na kwotę 109.200 zł oraz wartości udziału uczestnika
117.875 zł została zasądzona dopłata w kwocie 8675 zł. Sąd odwoławczy oddalił
nadto wniosek wnioskodawcy o dopuszczenie dowodów na okoliczność nakładów
na nieruchomość powstałych w toku postępowania apelacyjnego jako spóźniony
i zmierzający do przedłużenia postępowania wskazując jednocześnie, że nakłady
zostały dokonane na tę część nieruchomości, która została przyznana
wnioskodawcy. Nie uwzględnił także wniosku o powołanie kolejnego biegłego do
spraw wyceny nieruchomości.
Wnioskodawca zaskarżył powyższe postanowienie w zakresie punktu 1, 3 i 4
i wniósł o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego
4
rozpoznania. W skardze kasacyjnej zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art.
93 § 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. z
2010 r., nr 102, poz. 651; dalej u.g.n.) przez jego niewłaściwe zastosowanie oraz
naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy - art.
618 § 1 k.p.c. przez oddalenie wniosku o rozliczenie nakładów powstałych w toku
postępowania oraz art. 286 w zw. z art. 278 k.p.c. przez zaniechanie
przeprowadzenia dodatkowej opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna w części dotyczącej podstawy naruszenia prawa
materialnego zawiera wyłącznie zarzut naruszenia art. 93 ust. 4 u.g.n. Przepis ten
ma charakter przepisu kompetencyjnego i określa organy, które są uprawnione do
opiniowania zgodności proponowanego podziału nieruchomości z ustaleniami planu
miejscowego a w jego braku do opiniowania spełnienia warunków zawartych w art.
94 ust. 1 u.g.n. Artykuł 93 ust. 4 u.g.n. mógłby zostać naruszony przez sąd
orzekający w przedmiocie zniesienia współwłasności jedynie wtedy, gdy zgodnie
z art. 96 ust. 2 u.g.n. miałby on obowiązek zwrócenia się do właściwego organu
administracyjnego o wydanie opinii w przedmiocie podziału nieruchomości, opinia
ta zostałaby wydana przez organ niewłaściwy i stanowiłaby podstawę
rozstrzygnięcia o podziale. Taka sytuacja w sprawie niniejszej nie zachodzi,
natomiast z treści zarzutu wynika, że wnioskodawca kwestionuje dokonanie
podziału nieruchomości rolnej bez zasięgnięcia opinii wójta w przedmiocie jego
zgodności z ustaleniami planu miejscowego, a w razie jego braku - zgodności
z przepisami odrębnymi albo z warunkami określonymi w decyzji o warunkach
zabudowy i zagospodarowania terenu. Mimo takiej treści zarzutu i jego
uzasadnienia skarżący nie podnosi naruszenia art. 96 ust. 2 u.g.n., który wymienia
przypadki, w których sąd orzekający o podziale nieruchomości, jest zobowiązany
do zasięgnięcia opinii wójta (burmistrza, prezydenta miasta). Zgodnie z art. 39813
§ 1 k.p.c. Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasacyjną w granicach zaskarżenia
oraz w granicach podstaw kasacyjnych, a z urzędu bierze pod uwagę jedynie
nieważność postępowania. Zakres dopuszczalnej kognicji wyznacza zatem strona
skarżąca, która z mocy art. 3984
§ 1 i 2 k.p.c. powinna przytoczyć podstawy
kasacyjne, a granice tych podstaw wyznaczają zarzuty naruszenia wskazanych
5
przepisów prawa. Sąd Najwyższy jest władny dokonywać oceny tylko tych zarzutów,
które zostały sformułowane przez skarżącego i nie może uwzględniać naruszenia
innych przepisów, a zwłaszcza nie może zastąpić skarżącego w wyborze przepisów,
które mogły być naruszone przy wydawaniu zaskarżonego orzeczenia. Zważywszy
jednak na treść zarzutu podniesionego w ramach pierwszej podstawy kasacyjnej,
tożsamą z normą art. 96 ust. 2 u.g.n., należało się odnieść do argumentów
skarżącego.
Co do zasady, gdy rozstrzygnięcie sprawy wymaga dokonania podziału
nieruchomości, sąd dokonuje wydzielenia działek na podstawie opinii biegłego
geodety, który sporządza operat podziałowy, a orzeczenie sądu wywiera skutki
zarówno prawnorzeczowe, jak i ewidencyjne. Wyjątkiem jest sytuacja, w której
podział nieruchomości jest uzależniony od ustaleń planu miejscowego, a w razie
jego braku - od spełnienia warunków określonych w art. 94 ust. 1 i 2 u.g.n. (art. 96
ust. 2 u.g.n.). Sąd jest wówczas zobowiązany do zasięgnięcia opinii właściwego
organu administracyjnego i dokonania oceny dopuszczalności podziału zarówno
w świetle art. 211 – 213 k.c., jak i przepisów ustawy o gospodarce
nieruchomościami. Przepisy Działu III Rozdziału 1 „podziały nieruchomości” tej
ustawy nie mają zastosowania do nieruchomości rolnych i dopuszczalność podziału
takiej nieruchomości ocenia sąd bez zasięgania opinii, chyba że dokonanie
podziału spowodowałoby konieczność wydzielenia nowych dróg niebędących
drogami dojazdowymi do nieruchomości wchodzących w skład gospodarstw
rolnych albo spowodowałoby wydzielenie działek gruntu o powierzchni mniejszej
niż 0,3000 ha. Bezsporne jest, że przedmiotowa nieruchomość jest przeznaczona
na cele rolne, a wydzielana działka ma powierzchnię mniejszą niż 0,3000 ha.
Podział takiej nieruchomości, zgodnie z art. 93 ust. 2a u.g.n., jest dopuszczalny
w razie spełnienia określonych w nim warunków, z tym że przepis ten nie ma
zastosowania w przypadku podziałów nieruchomości, o których mowa w art. 95
u.g.n. Przesłanki dopuszczalności podziału ocenia w tym wypadku sąd, który nie
ma obowiązku zwrócenia się do wójta o wydanie opinii, bo podział takiej
nieruchomości rolnej nie jest uzależniony od ustaleń planu miejscowego, a art. 94
ust. 1 i 2 u.g.n., jako przepis substytucyjny w stosunku do art. 93 ust. 1 i 2 u.g.n.
dotyczącego nieruchomości innych, niż rolne, nie ma zastosowania do
6
nieruchomości rolnych. Jeżeli nadto jest to nieruchomość rolna podlegająca
podziałowi według zasad określonych w art. 95 pkt 4 u.g.n., to artykuł 93 ust. 2a
u.g.n. nie ma zastosowania i przesłanki w nim określone nie podlegają badaniu,
podział nie jest uzależniony ustaleń planu miejscowego i sąd nie ma obowiązku
zasięgnięcia opinii. Strona postępowania sądowego posiada bowiem roszczenie,
wynikające z ustawy, o ustanowienie prawa własności do niewydzielonej
geodezyjnie części nieruchomości. Jak wyjaśniono w orzecznictwie
administracyjnym zwrot „niezależnie od ustaleń planu miejscowego” należy
rozumieć jako „mimo braku takiego planu, lub mimo zawartych w nim postanowień,
a nawet wbrew tym postanowieniom” / wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego
z dnia 7 stycznia 2009 r., I OSK 1872/07, z dnia 19 czerwca 2007 r., I OSK 1007/06,
nie publ. /. W konsekwencji, jeżeli w postępowaniu sądowym strona realizuje
roszczenie o zniesienie współwłasności / art. 211 k.c. / niewydzielonej geodezyjnie
części nieruchomości rolnej o powierzchni mniejszej niż 0,3000 ha, to podział nie
jest uzależniony od istnienia lub ustaleń planu miejscowego i sąd nie ma obowiązku
zasięgnięcia opinii na podstawie art. 96 ust. 2 u.g.n.
Zarzut naruszenia art. 618 § 1 k.p.c. zmierza w istocie do zakwestionowania
prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu drugiej instancji w przedmiocie oddalenia
wniosków o dopuszczenie dowodu z faktur dotyczących zakupu różnych materiałów
oraz z zeznań wnioskodawcy na okoliczność dokonania nakładów na nieruchomość
w toku postępowania apelacyjnego w latach 2007 – 2011. Skarżący twierdzi, że
Sąd ten naruszył w sposób istotny przepisy kodeksu postępowania cywilnego
uznając, że wnioski te są spóźnione i zmierzają do przedłużenia postępowania, ale
nie formułuje zarzutu naruszenia konkretnych przepisów, a zwłaszcza art. 381 k.p.c.
w kontekście dat poczynienia tych nakładów i treści wniosku, który nie precyzował
nakładów i nie wskazywał jaki jest ich charakter, a ograniczał się jedynie do
podania numeru faktury i kwoty pieniężnej, często stanowiącej jedynie część sumy
nią objętej. Pomija również, że dokonane przez niego nakłady znajdują się na tej
części nieruchomości, którą otrzymał w wyniku podziału i ich wartość nie ma
wpływu na wartość nieruchomości przyznanej uczestnikowi oraz na wysokość
dopłaty z tytułu wyrównania wartości udziałów.
7
Nie ma podstaw, by podzielić zarzut naruszenia art. 286 w zw. z art. 278
k.p.c. przez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z dodatkowej opinii biegłego
z zakresu wyceny nieruchomości. Opinia sporządzona na zlecenie wnioskodawcy
powołuje się na plan zagospodarowania przestrzennego jako źródło ustalenia
przeznaczenia nieruchomości, podczas gdy bezsporne jest, że w dacie podziału
takiego planu nie było. Zgodnie z art. 154 pkt 2 u.g.n. w braku planu
zagospodarowania przestrzennego przeznaczenie nieruchomości dla potrzeb
wyceny jej wartości biegły ustala na podstawie studium uwarunkowań i kierunków
zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy
i zagospodarowania terenu. Biegły powołany przez sąd ustalił przeznaczenie na
podstawie studium uwarunkowań, w którym zostało ono określone jako zabudowa
mieszkaniowa. Wycena dokonana w oparciu o to kryterium jest zatem prawidłowa.
Biegły określił wartość całej nieruchomości i dodatkowo wskazał na odrębne
wartości każdej z trzech projektowanych działek, co było konieczne zważywszy na
rozważanie dwóch wersji podziału. Nie może być więc zasadny argument o błędnej
metodologii ustalenia wartości nieruchomości. Zważywszy na powyższe orzeczono
jak w sentencji na podstawie art. 39814
k.p.c.
jw