Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SDI 27/13
POSTANOWIENIE
Dnia 9 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jarosław Matras
SSN Józef Szewczyk
Protokolant Anna Kuras
przy udziale Zastępcy Głównego Rzecznika Dyscyplinarnego Krajowej Izby
Radców Prawnych radcy prawnego Barbary Bołtryk-Czechowskiej,
w sprawie radcy prawnego P. S.
obwinionego z art. 64 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych
(Dz. U. z 2010 r., poz. 65 t.j. ze zm.) w zw. z art. 27 ust. 7 Kodeksu Etyki Radcy
Prawnego
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 9 października 2013 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę obwinionego
od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Krajowej Izby Radców Prawnych
w […] z dnia 16 kwietnia 2013 r.,
1. oddala kasację;
2. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego w kwocie
20 (dwudziestu) złotych obciąża obwinionego radcę prawnego P.
S.
UZASADNIENIE
Radca prawny P. S. został obwiniony o to, że w dniu 6 lipca
2012 r. groził J. W. – przeciwnikowi procesowemu w sprawie toczącej się przed
Sądem Rejonowym w […], sygn. akt I C …/11 - wszczęciem postępowania
dyscyplinarnego, czym dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego z art. 64 ust. 1
2
pkt 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (tekst jedn.: Dz. U. Nr 10
poz. 65 z 2010 roku z późn. zm.; dalej: u.r.p.) w zw. z art. 27 ust. 7 Kodeksu Etyki
Radcy Prawnego (dalej: KERP).
Okręgowy Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych w […]
orzeczeniem z dnia 26 listopada 2012 r., sygn. akt OSD 12/12 uniewinnił
obwinionego od popełnienia zarzucanego mu przewinienia dyscyplinarnego.
Od tego orzeczenia odwołanie wniósł Rzecznik Dyscyplinarny Okręgowej
Izby Radców Prawnych, podnosząc zarzut obrazy art. 64 ust. 1 pkt 2 u.r.p. oraz
pokrzywdzony, wskazując na naruszenie przez Sąd meriti art. 27 ust. 7 KERP i
pominięcie w swoich ustaleniach treści jego odpowiedzi z dnia 13 lipca 2012 r.,
skierowanej pocztą elektroniczną do obwinionego.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny orzeczeniem z dnia 16 kwietnia
2013 r., zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, że uznał obwinionego radcę
prawnego P. S. za winnego zarzucanego mu przewinienia dyscyplinarnego i
wymierzył mu za nie karę upomnienia.
Orzeczenie to zostało zaskarżone kasacją obrońcy obwinionego, w której
podniesiono następujące zarzuty:
1) naruszenia prawa materialnego przez pominięcie wyłączenia zawartego w
treści art. 115 § 12 k.k., tj. tego, że: „nie stanowi groźby bezprawnej zapowiedź
spowodowania postępowania karnego, jeżeli ma ona jedynie na celu ochronę
prawa naruszonego przestępstwem";
2) naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 27 ust. 7 KERP;
3) naruszenia przepisów prawa procesowego, tj. art. 448 § 1 k.p.k., w ten
sposób, że obwinionemu nie doręczono odpisu apelacji Rzecznika
Dyscyplinarnego, skutkiem czego nie mógł on odnieść się do jej treści;
4) naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 64 ust. 1 pkt 1 i 2 u.r.p.
przez przyjęcie, że skierowanie wiadomości e-mail z prośbą o ustosunkowanie się
do zaprezentowanych tam okoliczności stanowi działanie zawinione (zamiar
groźby) i czyn sprzeczny z zasadami etyki radcy prawnego.
Na podstawie tak sformułowanych zarzutów obrońca wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i uniewinnienie P. S., ewentualnie o jego uchylenie i
3
przekazanie sprawy Wyższemu Sądowi Dyscyplinarnemu przy Krajowej Izbie
Radców Prawnych w […] do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do powiązanych ze sobą zarzutów
obrazy prawa materialnego podniesionych w pkt. 1, 2 i 4 kasacji należy przede
wszystkim zauważyć, że są one oczywiście bezzasadne jako zawieszone niejako w
próżni, bowiem odnoszące się do abstrakcyjnego stanu faktycznego. Przecież, by
rozważać w ogóle zagadnienie obrazy art. 64 ust. 1 pkt 1 i 2 u.r.p. w zw. z art. 115
§ 12 k.k. i art. 27 ust. 7 KERP w sposób, w jaki podnosi je w kasacji obrońca
obwinionego, konieczne byłoby ustalenie, że motywacją dla działania obwinionego
była ochrona prawa naruszonego przestępstwem. Tymczasem takich ustaleń
orzekające w sprawie sądy nie poczyniły. Wyższy Sąd Dyscyplinarny ustalił
natomiast, że obwiniony działał, i to wyłącznie, w celu zmuszenia J. W. i jego
pełnomocników do zmiany postawy w toku postępowania cywilnego, trafnie
zauważając, iż w przeciwnym wypadku obwiniony wniosek o wszczęcie
postepowania dyscyplinarnego wysłałby bezpośrednio do Rzecznika
Dyscyplinarnego Służby Dyplomatycznej. Tym samym, ustalone zostało, że nie
działał on w celu ochrony prawa naruszonego przestępstwem. Te ustalenia
faktyczne w kasacji nie były podważane zarzutem obrazy przepisów prawa
procesowego, choćby w postaci „ przeniesionego „ błędu dowolności a – jak
wiadomo – kasacja podlega rozpoznaniu w granicach zaskarżenia i podniesionych
zarzutów.
Zresztą, oczywiście nieracjonalne byłoby ustalenie, że obwiniony działał jedynie w
celu ochrony prawa naruszonego przestępstwem skoro zachowanie
pokrzywdzonego w toku prowadzonego postępowania cywilnego nie wypełniało
znamion czynu zabronionego określonego w ustawie karnej. Ponadto, przepis art.
115 § 12 k.k. należy rozumieć literalnie i nie może być on modyfikowany w taki
sposób, że unormowany tam wyjątek miałby dotyczyć groźby spowodowania
postępowania dyscyplinarnego w celu ochrony prawa naruszonego deliktem
dyscyplinarnym, albowiem byłoby to nielogiczne i sprzeczne z celem tego wyjątku,
który nie może być interpretowany rozszerzająco. W przepisie tym mowa jest
4
jedynie o wyłączeniu karalności groźby w postaci „ zapowiedzi spowodowania
postępowania karnego „ a nie dyscyplinarnego czy jakiegokolwiek innego. Należy
też podkreślić, że w myśl art. 27 ust. 7 KERP, niezgodne z zasadami etyki zawodu
radcy prawnego jest użycie groźby wytoczenia m. innymi postępowania
dyscyplinarnego w jego wystąpieniach zawodowych zaś samorząd zawodowy, w
tym radcowski, ma prawo ustalić katalog zasad etycznych właściwych ze względu
na specyfikę danego zawodu i wówczas zachowanie niezgodne z tak ustalonymi
zasadami może stanowić przewinienie dyscyplinarne, niezależnie od regulacji
uchylających odpowiedzialność karną za nie.
Jeśli chodzi o zarzut obrazy prawa procesowego, to rzeczywiście brak jest w aktach
sprawy dokumentów, które świadczyłyby o tym, że odpis odwołania rzecznika
dyscyplinarnego i pokrzywdzonego doręczono obwinionemu. Na takie zaniechanie
wskazuje również zarządzenie Przewodniczącego OSD w […] z dnia 24 stycznia
2013 r. (k. 54), w którym brak jest decyzji o tym, by odwołania doręczyć
obwinionemu. Należy jednak zauważyć, że choć uchybienie to stanowi obrazę art.
448 § 2 k.p.k. w zw. z art. 74¹ u.r.p., to w postępowaniach dyscyplinarnych
toczących się wobec osób wykonujących zawody prawnicze brak jest podstaw do
absolutnie ścisłego, restrykcyjnego postrzegania uprawnień formalnych, nawet tych
gwarantujących w procesie karnym prawo do obrony. Podstawą wyjściową dla
takiej konstatacji jest trafny pogląd Sądu Najwyższego, wyrażony np. w
postanowieniu z dnia 4 listopada 2011 r. (sygn. akt SDI 24/11, OSNwSD 2011, poz.
91), zgodnie z którym reguły gwarancyjne związane z prawem do obrony muszą
być stosowane na gruncie postępowania dyscyplinarnego odpowiednio, tj. z
uwzględnieniem specyfiki tego postępowania, w tym tego, że obwinioną jest osoba
wykonująca zawód prawniczy, posiadająca świadomość swoich uprawnień
procesowych i wielości narzędzi służących realizacji prawa do obrony. To bowiem
rzeczywiście pozwala na bardziej liberalne podejście do respektowania tych reguł w
postępowaniach w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej osób, wykonujących
zawód adwokata, radcy prawnego lub sprawujących urząd sędziego bądź
prokuratora.
Przechodząc zaś na grunt realiów procesowych tej sprawy należy zauważyć,
że obwiniony odebrał zawiadomienie o terminie rozprawy odwoławczej,
5
wyznaczonej na dzień 16 kwietnia 2013 r., w dniu 28 lutego 2013 r. (k. 60). Miał
zatem ponad półtora miesiąca na zainteresowanie się sprawą i dostatecznie wiele
czasu na podjęcie inicjatywy w celu ustalenia tego, kto wniósł odwołanie i jakie
zarzuty podniósł. Jako osoba wykonująca zawód prawniczy musiał zdawać sobie
sprawę z sytuacji procesowej i możliwości wydania orzeczenia reformatoryjnego na
jego niekorzyść przez Sąd drugiej instancji. Tymczasem obwiniony nie
przedsięwziął takich czynności, a ponadto nie stawił się nawet na termin rozprawy
odwoławczej, co tym bardziej wskazuje na brak z jego strony zainteresowania
wynikiem sprawy dyscyplinarnej i dobrowolne odstąpienie od realizacji prawa do
obrony przed Sądem drugiej instancji. Uprawnia to do stwierdzenia, że podniesienie
w kasacji zarzutu obrazy art. 448 § 2 k.p.k. w zw. z art. 74¹ u.r.p. stanowi jedynie
próbę instrumentalnego wykorzystania instytucji gwarancyjnych, co nie może
zasługiwać na uwzględnienia, zwłaszcza w świetle – co raz jeszcze trzeba
zauważyć - profesji wykonywanej przez obwinionego (por. postanowienie SN z dnia
20 lutego 2002 r., III DS 1/02, OSNP 2003/12/299).
Na marginesie tylko i gwoli zwrócenia uwagi na dalece niestety nadal
niedoskonałą znajomość procedury karnej stosowanej odpowiednio w
postępowaniu dyscyplinarnym, przez wszystkie strony tego postępowania, trzeba
zauważyć, że zaskarżone kasacją orzeczenie zapadło z rażącą obrazą art. 454 §1
k.p.k., który m. innymi zabrania sądowi odwoławczemu skazania oskarżonego,
który został uniewinniony w pierwszej instancji. Zarzut taki nie został jednak w
kasacji podniesiony, mimo że w razie jego podniesienia, niewątpliwie musiałby
doprowadzić do uchylenia zaskarżonego orzeczenia Wyższego Sądu
Dyscyplinarnego KIRP natomiast, jak już wspomniano, Sąd Najwyższy rozpoznaje
kasację w granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów, a w zakresie szerszym
tylko w wypadkach określonych w art. 435, 439 i 455 k.p.k., do których to wykazane
uchybienie nie może zostać zaliczone.
Mając zatem na uwadze powyższe rozważania, orzeczono jak w postanowieniu.