Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 37/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 listopada 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z powództwa W. K.
przeciwko M. Jednostce Wdrażania Programów Unijnych w W.
o przywrócenie do pracy, wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 14 listopada 2013 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 26 września
2012 r.
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Sąd Okręgowy w W. Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z
dnia 26 września 2012 r. oddalił apelację powódki W. K. od wyroku Sądu
Rejonowego w W. Wydział Pracy Ubezpieczeń Społecznych z dnia 27 lutego 2012
r. oddalającego powództwo przeciwko M. Jednostce Wdrażania Programów
Unijnych w W. o przywrócenie do pracy i wynagrodzenie za czas pozostawania bez
pracy oraz oddalił zażalenie powódki na orzeczenie o kosztach procesu zawarte w
2
tym wyroku, a także zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1.410 zł tytułem
zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.
W sprawie tej ustalono, że powódka była zatrudniona u pozwanej od dnia 20
kwietnia 2009 r. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, na stanowisku
inspektora w Wydziale Wdrażania Priorytetu III RPO WM, a od dnia 22 lipca 2009 r.
na stanowisku starszego inspektora w tym samym wydziale. Powódka oceniana
była jako pracownik niesubordynowany, który nie wykonuje poleceń służbowych,
nie przykłada się do wykonywanej pracy i oskarża innych pracowników o własne
błędy. Powódka, jako jedyna odmówiła podpisania zmienionego zakresu
obowiązków, po powierzeniu wydziałowi przez dyrektora pozwanej dodatkowych
zadań do realizacji, przez co kierowniczka wydziału nie mogła przez kilkanaście dni
powierzyć powódce żadnej pracy. Ponadto powódka podważała autorytet
dyrektora. Z tych przyczyn jej przełożona „zawnioskowała ostatecznie o
przeniesienie powódki do innego wydziału”.
Już wcześniej, w dniu 12 stycznia 2009 r. pozwana wypowiedziała powódce
umowę o pracę, wskazując na notoryczne odmawianie przez nią wykonywania
poleceń służbowych i nierzetelne wykonywanie powierzonych obowiązków.
Powódka odwołała się do sądu pracy, w którym 15 kwietnia 2009 r. zawarto ugodę,
na mocy której została przywrócona do pracy, ale do innego wydziału.
Po przywróceniu do pracy powódka wykonywała powierzone jej obowiązki w
Wydziale Wdrażania Priorytetu III RPO WM, w którym kierownikiem w spornym
okresie był A. N. Współpraca z powódką była w dalszym ciągu utrudniona,
ponieważ nadal negocjowała i kontestowała ona zakres powierzanych jej prac.
Powódka prowadziła około 10 projektów, ale nie była merytorycznym wsparciem
dla innych pracowników wydziału, dla nikogo nie była „pracownikiem
sprawdzającym, często też zwracała się do przełożonych o pomoc w prowadzeniu
projektów gdy powzięła wątpliwości. Nie radziła sobie z Krajowym Systemem
Informatycznym (KSI), choć przechodziła liczne szkolenia. O popełnionych błędach
była na bieżąco informowana”. Zdarzały się sytuacje zaniedbań proceduralnych
powódki, a także przypadki, że „wniosek o płatność posiadał nieprawidłowy montaż
finansowy”. Pojawiały się skargi beneficjentów na opieszałość przy wykonywaniu
funkcji opiekuna projektu oraz skargi z Urzędu Marszałkowskiego. Po weryfikacji
3
zgłoszenia otrzymywali oni „informację zwrotną, że błąd został poprawiony, a nie
był”. Błędy te były ujawnione w audycie przeprowadzonym przez Ministerstwo
Rozwoju Regionalnego. We wrześniu 2010 r. pozbawiono powódkę uprawnień
dostępu do „systemu KSI. Wobec powyższego kierownik wydziału oddał powódkę
do dyspozycji dyrektora wnosząc o przeniesienie jej do innego wydziału”.
Pismem z dnia 5 października 2010 r., pozwana „przeniosła powódkę z
dniem 1 października 2010 r. do pracy w Wydziale Organizacyjnym pozostawiając
pozostałe warunki umowy o pracę bez zmian”. W reakcji na takie działanie
powódka pismem z dnia 12 października 2010 r. domagała się wskazania
podstawy prawnej przeniesienia oraz przysługujących jej środków odwoławczych, a
następnie w dniu 15 października 2010 r. wniosła o zmianę aktualnej umowy o
pracę, w ten sposób by, w drodze porozumienia stron została przeniesiona z
dotychczasowego wydziału do Wydziału Wdrażania Priorytetu V i VI RPO WM. W
tym czasie powódka nadal przebywała w swoim pokoju, o czym kierownik Wydziału
Wdrażania Priorytetu III RPO WM A. N. informował codziennie kadry i dyrektora.
Pomimo formalnego kwestionowania decyzji o przeniesieniu, powódka
„przekazywała prowadzone sprawy i dokumenty z nimi związane innym
pracownikom, a także informowała dzwoniących do wydziału beneficjentów, że nie
jest już pracownikiem wydziału oraz do kogo aktualnie powinni się zwracać”.
Pismem z 26 października 2010 r. dyrektor pozwanej poinformował
powódkę, że kontestowane przeniesienie zostało dokonane na wniosek jej
bezpośredniego przełożonego ze względu na jej zaniedbania w wykonywaniu
pracy. W odpowiedzi (mailu z dnia 27 października 2010 r.) powódka oświadczyła
dyrektorowi pozwanej, że nie przyjmuje propozycji trwałej zmiany treści
dotychczasowej umowy o pracę, na co otrzymała pismo informujące ją, że
„podpisując pismo dotyczące przeniesienia i nie wnosząc sprzeciwu co do jego
treści, przyjęła warunki w nim zawarte”. Dyrektor poinformował ponadto powódkę,
że od dnia 1 października 2010 r. jest ona pracownikiem Wydziału
Organizacyjnego i od 8 października 2010 r. powinna stawiać się i wykonywać
pracę w tym wydziale. Tymczasem „z notatek służbowych kierownika Wydziału
Organizacyjnego wynika, że pomimo przeprowadzonych z powódką rozmów oraz z
pism wysłanych pocztą e-mail, nie przebywała ona ani nie świadczyła pracy na
4
nowym stanowisku”. Następnie pozwana nakazała powódce stawić się do pracy w
wydziale organizacyjnym „do dnia 2 listopada 2010 r. informując, że nie stawienie
się w wydziale w tym dniu oznaczać będzie odmowę wykonania polecenia
służbowego, co skutkować może rozwiązaniem umowy o pracę”.
W międzyczasie Wydział Odwołań potrzebował na okres kilku miesięcy
dwóch pracowników pozwanej z uwagi na zwiększenie jego zadań, wobec tego
dyrektor oddelegował powódkę do Wydziału Odwołań na okres trzech miesięcy.
Powódka stawiła się do pracy w tym wydziale i wykonywała powierzone jej
obowiązki. Tuż przed końcem okresu oddelegowania, pismem z dnia 27 stycznia
2011 r., powódka zwróciła się do dyrektora z prośbą o wyrażenie zgody na
przeniesienie jej z dniem 1 lutego 2011 r. z Wydziału Wdrażania Priorytetu III RPO
WM do Wydziału Odwołań, a następnie pismem z dnia 2 lutego 2011 r. do
Wydziału Oceny Merytorycznej Wniosków RPO. Pisma te pozostały bez
odpowiedzi. Także kierownik Wydziału Odwołań nie wyraził zgody na przyjęcie
powódki na stałe do swojego wydziału. Zgody takiej nie wyrazili również kierownicy
innych wydziałów. W konsekwencji dyrektor pozwanej nakazał powódce powrót do
pracy w wydziale organizacyjnym. Powódka natomiast „samowolnie wróciła do
Wydziału Wdrażania Priorytetu III RPO WM i usiadła przy biurku innego
pracownika, który był akurat nieobecny w pracy. Dyrektor podjął próbę rozmowy z
powódką, ale ta nie zechciała opuścić miejsca wskazując, że jest to miejsce jej
pracy wskazane przez dyrekcję”. Powódka nigdy nie stawiła się do pracy w
wydziale organizacyjnym, nawet po ustnym wydaniu takiego polecenia przez
dyrektora w dniu 3 lutego 2011 r. w obecności pracowników.
Pismem z dnia 8 lutego 2011 r. powódka otrzymała wypowiedzenie umowy o
pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczyny
wskazano: 1) nieprzestrzeganie przepisów regulaminu pracy w zakresie
stosowania się do poleceń przełożonych, polegające na niestawieniu się do pracy
w Wydziale Organizacyjnym w okresie od 12 października do 2 listopada 2010 r.
oraz po oddelegowaniu do Wydziału Odwołań tj. od 1 lutego 2011 r. do 8 lutego
2011 r., 2) nieprzestrzeganie przepisów regulaminu pracy w zakresie ustalonego
czasu pracy i wykorzystanie go w sposób jak najbardziej efektywny, tj.
niewykonywanie pracy na stanowisku starszego inspektora w Wydziale
5
Organizacyjnym, 3) niepodpisanie i niezwrócenie zakresu czynności na stanowisku
starszego inspektora w Oddziale Organizacyjnym. Tego samego dnia (pismem z
dnia 8 lutego 2011 r.) powódka poinformowała pracodawcę, że z dniem 17
października 2010 r. weszła w okres przedemerytalny i jest w objęta szczególną
ochroną przed rozwiązaniem stosunku pracy z art. 39 k.p. W odpowiedzi na to
pracodawca pismem z dnia 9 lutego 2011 r. wycofał wypowiedzenie umowy o
pracę. Już 9 lutego 2011 r. dyrektor uzyskał informację, że powódka wypowiadała
się w sposób podważający jego autorytet. W konsekwencji w tym samym dniu
dyrektor pozwanej rozwiązał z powódką umowę o pracę bez zachowania okresu
wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. z powodu ciężkiego naruszenia
podstawowych obowiązków pracowniczych, polegających na: odmowie podjęcia
pracy w Wydziale Organizacyjnym z dniem 1 lutego 2011 r. na stanowisku
starszego inspektora zgodnie z pismem z dnia 5 października 2010 r. i odmowie
przyjęcia ustalonego zakresu obowiązków na tym stanowisku, a ponadto na:
nieprzestrzeganiu ustalonego w jednostce czasu pracy i wykorzystywaniu go w
sposób jak najbardziej efektywny, tj. niewykonywaniu pracy na stanowisku
starszego inspektora w Wydziale Organizacyjnym naruszeniem art. 100 § 2 pkt 1 i
2 k.p. oraz § 10 pkt 1 regulaminu pracy pozwanej, nieprzestrzeganiu przepisów w
zakresie stosowania się do szeregu poleceń przełożonych, które dotyczą pracy,
czym naruszyła § 10 pkt 3 regulaminu pracy pozwanej, oraz podważaniu
autorytetu kierownictwa w obecności innych pracowników pozwanej.
Sąd Rejonowy uznał powództwo o przywrócenie do pracy za
nieuzasadnione. W ocenie Sądu, umowa o pracę pod względem formalnym została
rozwiązana zgodnie z prawem. Pozwana rozwiązała z powódką umowę o pracę na
piśmie, z dochowaniem miesięcznego terminu przewidzianego w tym trybie. Sąd
przyjął, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, wystarczy aby jedna przyczyna
spełniała wymogi „przyczyny uzasadnionej, mającej odzwierciedlenie w
rzeczywistym stanie faktycznym”. Pierwsza z podanych przez pracodawcę jako
przyczyn niezwłocznego rozwiązania umowy o rozwiązania, polegająca na
odmowie podjęcia pracy w wydziale organizacyjnym z dniem 1 lutego 2011 r. na
stanowisku starszego inspektora (zgodnie z pismem z dnia 5 października 2010 r.)
oraz odmowa przyjęcia ustalonego zakresu obowiązków na tym stanowisku
6
okazała się „niewątpliwie przyczyną rzeczywistą i prawdziwą”. W ocenie Sądu
Rejonowego, powódka zaakceptowała decyzję pozwanej i przyjęła do stosowania
pismo zmieniające miejsce jej pracy „chociażby przez fakt przekazania swoich
projektów innym opiekunom i poinformowania beneficjentów, że nie będzie
prowadziła ich spraw, bo nie jest już pracownikiem wydziału. Mimo to, nie stawiła
się do pracy w Wydziale Organizacyjnym, tylko w Wydziale Wdrażania Priorytetu
III. Nie stawiła się do Wydziału Organizacyjnego także po zakończeniu delegacji w
Wydziale Odwołań pomimo pism i wyraźnych poleceń dyrektora. Oznaczało to, że
powódka nie wykonała polecenia służbowego, odmówiła również przyjęcia
ustalonego zakresu obowiązków na nowo powierzonym stanowisku, „ mimo że w
praktyce zaakceptowała decyzję dyrektora”. Ponadto nie zastosowała się do wielu
poleceń dotyczących pracy, w tym poleceń samego dyrektora dotyczących
„podjęcia pracy i przeniesienia się do innego wydziału, przede wszystkim w okresie
bezpośrednio poprzedzającym rozwiązanie z nią umowy o pracę”. Ponadto Sąd
Rejonowy miał na względzie, że „do dyrektora nie tylko docierały informacje o
negatywnych wypowiedziach powódki na jego temat, ale również odczuwał, że
powódka nie respektuje jego poleceń, co odbierał jako dyskredytację jego
stanowiska i autorytetu w oczach innych pracowników”. Powódka była świadoma,
że narusza obowiązki pracownicze, nie wykonując poleceń służbowych i nie
przenosząc się we wskazanym czasie do Wydziału Organizacyjnego. Dlatego Sąd
pierwszej instancji uznał, że wskazane przez pozwaną przyczyny rozwiązania
umowy o pracę były prawdziwe i rzeczywiste, a zachowania powódki rażąco
naruszały podstawowe obowiązki pracownicze. Uznając, że umowa o pracę
rozwiązana została z powódką bez naruszenia art. 52 § 1 k.p., Sąd oddalił
powództwo o przywrócenie do pracy oraz o wynagrodzenie za cały czas
pozostawania bez pracy (art. 56 i art. 57 k.p.) i zasądził od powódki na rzecz
pozwanej kwotę 2.760 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Okręgowy oddalił apelację powódki od tego wyroku, przyjmując ustalony
przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny za własny. Odnosząc się do zarzutu
apelacji niewłaściwego zastosowania art. 60 i art. 61 k.c., który „dotyczył błędnego
ustalenia przez Sąd Rejonowy stanowiska powódki, która jak uważała - w sposób
jasny wyraziła swoją wolę - poprzez nie przyjęcie zmiany umowy o pracę”, Sąd
7
Okręgowy uznał, że nie było potrzeby stosowania art. 60 k.c. bowiem pismo
pozwanej z dnia 5 października 2010 r. skierowane do powódki, „w rzeczywistości
stanowiło polecenie służbowe, dotyczące przeniesienia powódki do pracy w innym
miejscu z zachowaniem dotychczasowych warunków umowy o pracę”. Zgodnie art.
100 § 1 k.p., pracownik jest obowiązany stosować się do poleceń przełożonych,
które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o
pracę. Pracodawca, który zmierza do zmiany warunków pracy pracownika,
powinien „w zasadzie wypowiedzieć dotychczasowe warunki pracy,
wypowiedzeniem zmieniającym warunki pracy i płacy (art. 42 k.p.). Pomimo jednak
faktu nie złożenia takiego wypowiedzenia w odpowiedniej formie, powódka nie była
uprawniona do kwestionowania poleceń służbowych przełożonych i pracodawcy,
oraz nie powinna podejmować działań, które godziły w autorytet pracodawcy i jej
przełożonych”. Nawet gdy pismo pracodawcy nie spełniało wymogów formalnych
wypowiedzenia warunków pracy, „powódka mogła złożyć pozew do sądu
powszechnego z odpowiednim roszczeniem, dążąc do wyjaśnienia sytuacji”. Skoro
pomimo posiadania możliwości podjęcia działań na drodze prawnej, powódka nie
podjęła ku temu żadnych kroków, to nie ma podstaw do uznania zarzutu apelacji
niezastosowania art. 42 k.p. w związku z art. 300 k.p. oraz w związku z art. 66 k.c.
Sąd Okręgowy uznał też, że umowa o pracę została rozwiązana z powódką bez
naruszenia art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Mając na względzie, że polecenie o przeniesieniu
powódki na inne stanowisko pracy nie zostało przez nią zakwestionowane na
drodze sądowej „oraz to, że nie było ono żadną ofertą, a kategorycznym
poleceniem pracodawcy, nie było możliwe uznanie, że pracodawca prowadził z
powódką jakikolwiek negocjacje, czy składał ofertę dotyczącą stanowiska pracy.” W
takich okolicznościach „całkowicie bezzasadny był zarzut naruszenia art. 70 k.c.”.
Sąd Okręgowy zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 1.410 zł tytułem
zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą na podstawie
art. 98 k.p.c. oraz § 11 ust. 1 pkt 1 i § 12 w związku z § 6 rozporządzenia.
Ponadto Sąd Okręgowy oddalił zażalenie powódki na postanowienie o
kosztach zawarte w wyroku Sądu Rejonowego, w którym powódka domagała się
jego zmiany przez zasądzenie od niej na rzecz strony pozwanej jedynie kwoty 60 zł
tytułem zwrotu kosztów procesu, argumentując, że „wobec niesprecyzowania przez
8
nią wartości roszczenia wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, Sąd
Rejonowy nie mógł orzec o tym roszczeniu”.
W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła naruszenie przepisów
postępowania, w tym: 1/ art. 233 k.p.c. przez jego błędne zastosowanie polegające
na błędnym ustaleniu, że: a) oświadczenie woli pracodawcy z dnia 5 października
2010 r. stanowiło wypowiedzenie zmieniające warunki pracy i płacy (art. 42 k.p.) „z
jednoczesnym pominięciem faktu, że odmowa przyjęcia zaproponowanych
warunków stanowiła de facto przekształcenie wypowiedzenia zmieniającego w
wypowiedzenie definitywne, co doprowadziło do błędnego ustalenia, że doszło do
zmiany umowy o pracę skarżącej w zakresie miejsca pracy - Wydziału
Organizacyjnego”, b) „skoro pracodawca wypowiedział powódce warunki pracy i
płacy w dniu 05.10.2010 r., to konsekwencją odmowy przyjęcia propozycji winno
być rozwiązanie umowy o pracę powódki z dniem 31.01.2011 r, a zatem w dniu
składania przez pracodawcę oświadczenia woli o rozwiązaniu u mowy bez
wypowiedzenia powódka nie była już pracownikiem pozwanej, a zatem dokonane
rozwiązanie umowy było wadliwe”, c) „skarżącą obciąża nie odwołanie się od
wypowiedzenia zmieniającego w świetle faktu, nie spełnienia przez pracodawcę
warunków formalnych przewidzianych w art. 42 k.p. - braku pouczenia, braku
wskazania, że pismo z dnia 05.10.2010 r. stanowi wypowiedzenie warunków pracy
z art. 42 k.p.”, 2/ art. 321 k.p.c. w związku z art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c. przez jego
niezastosowanie polegające na wyrokowaniu przez Sądy obu instancji w zakresie
niezgłoszonego skutecznie przez skarżącą żądania o przyznanie jej wynagrodzenia
za czas pozostawania bez pracy, „skoro nigdy w toku procesu nie wskazała
wartości swojego roszczenia, a zatem pozew w tym zakresie zawierał brak
formalny (orzeczenie ponad żądanie)”. W skardze zarzucono też naruszenie
przepisów prawa materialnego, w tym: 1/ art. 70 k.c. przez jego niezastosowanie
polegające na uznaniu, że skarżąca nie kwestionowała polecenia pracodawcy
przejścia na inne miejsce pracy z dnia 5 października 2010 r., podczas gdy w
sposób jasny wyraziła „brak przyjęcia oferty pismami z dnia 12 i 14 października
2010 r., a zatem pracodawca nie mógł jednostronnie zmienić łączącego strony
stosunku pracy na okres dłuższy niż 3 miesiące”, 2/ art. 52 k.p. w związku z art. 42
k.p. przez jego nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że skarżąca miała
9
obowiązek zastosowania się do polecenia pracodawcy z dnia 5 października
2010 r., co spowodowało ustalenie, że naruszyła podstawowe obowiązki
pracownicze, 3/ art. 8 k.p. przez jego niezastosowanie i uznanie, że skarżąca „jako
pracownik, który wykonał polecenie służbowe przełożonych (zdania obowiązków)
nie może powoływać się na fakt, że dokonane wypowiedzenie stosunku pracy jest
sprzeczne z art. 8 k.p.”, 4/ § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia z dnia 28 września
2002 r. w sprawie opłat (...) przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na:
a) zasądzeniu od skarżącej na rzecz pozwanej w sprawie o przywrócenie do pracy
wynagrodzenia radcy prawnego w stawce odpowiadającej „roszczeniu pieniężnemu
powyższej kwoty 50.000 zł”, b) „oznaczeniu wynagrodzenia radcy prawnego od
roszczenia pieniężnego, którego wartości wbrew dyspozycji art. 187 § 1 pkt. 1
k.p.c. skarżąca nie oznaczyła”.
Jako okoliczność uzasadniającą przyjęcie skargi do rozpoznania wskazano
występowanie w sprawie zagadnienia prawnego, „czy sąd orzekający w sprawach
ze stosunku pracy może bez udziału strony konkretyzować zakres dochodzonego
roszczenia o zapłatę przez wyliczenie kwoty roszczenia o wynagrodzenia za czas
pozostawania bez pracy a także, czy może bez udziału strony (brak wniosku w tym
zakresie) rozpatrywać sprawę o zapłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez
pracy bez wskazania zakresu kwotowego roszczenia i czy może z urzędu
poddawać pod rozstrzygnięcie kwestie zapłaty powyższego roszczenia i obciążać
stronę kosztami procesowymi od takiego nieopłaconego roszczenia?”. Ponadto
skarga jest oczywiście uzasadniona, „gdyż błędne i nie konsekwentne zastosowane
przez Sąd Okręgowy art. 42 k.p. w odniesieniu do oceny charakteru prawnego
oświadczenia woli pracodawcy z 05.10.2010 r. spowodowało błędne uznanie, że
mimo, iż oświadczenie pracodawcy stanowiło ofertę zmiany stosunku pracy,
stanowiło wbrew literalnemu zapisowi wypowiedzenie zmieniające warunków pracy.
Zdaniem skarżącej mimo, iż w pozwie wniosła o zasądzenie na jej rzecz
wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy, to roszczenie to nie zostało
skutecznie zgłoszone, a zatem nie mogło być przedmiotem rozstrzygnięcia
merytorycznego” Sądów obu instancji, skoro powódka wbrew art. 187 § 1 pkt 1
k.p.c. nie wskazała kwoty dochodzonej z tego tytułu. Sąd pracy nie jest władny
konkretyzować wartości zgłoszonego przez pracownika roszczenia przez
10
wyliczanie jego wartości, ale powinien wezwać „strony do uzupełniania baraków
formalnych pozwu i upływie terminu zwrócić pozew w tym zakresie.
Skonkretyzowanie przez Sąd z urzędu roszczenia, jak i orzeczenie co do meritum,
bez wyliczania wartości narusza zasadę kontradyktoryjności, bezstronności i
równości stron w procesie cywilnym, a także zasadę działania Sądu na wniosek
stron (nie z urzędu)”. Oznaczało to, że Sądy obu instancji orzekły ponad żądanie
pozwu i zasądziły od skarżącej na rzecz pozwanej koszty procesu „nie wskazując
sposobu ich wyliczenia tzn. kwoty dochodzonego roszczenia”.
Zdaniem skarżącej Sąd Okręgowy błędnie uznał, że pismo z dnia 5
października 2010 r. stanowiło wypowiedzenie warunków pracy i płacy, a skarżąca
przyjęła je per facta concludentia, a zatem doszło do skutecznej zmiany łączącej ją
z pozwaną umowy o pracę. Tymczasem Sąd ten pominął to, że następstwem
uznania oświadczenia woli pracodawcy za złożone w trybie art. 42 k.p., a następnie
nieprzyjęcia oferty pracodawcy przez skarżącą powinno być uznanie, że stosunek
pracy uległ rozwiązaniu z dniem 31 stycznia 2011 r. Skoro intencją pracodawcy nie
było rozwiązanie definitywne stosunku pracy przez złożenie oświadczenia woli w
dniu 5 października 2010 r. (brak pouczenia, literalny zapis tego oświadczenia,
trwanie stosunku pracy po 1 lutego 2011 r., złożenie wypowiedzenia umowy o
pracę w dniu 8 lutego 2011 r., cofnięcie go i rozwiązanie stosunku pracy w trybie
art. 52 k.p. w tym samym dniu), to pracodawca w dacie składania oświadczenia
woli z 5 października 2010 r. nie traktował „go jako wypowiedzenia zmieniającego,
a zatem nie ma podstaw by taki charakter temu oświadczeniu nadawał Sąd
Okręgowy. Ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowe stoją zatem w jawnej
sprzeczności z zachowaniami stron”. W szczególności uznanie, że skarżąca
przyjęła ofertę zmiany umowy per facta concludentia przez „przystąpienie do
wykonania polecenia służbowego przekazania swoich obowiązków innym
pracownikom działu wobec jej jednoznacznego stanowiska wyrażonego w pismach
z dnia 12.01.2010 r., 15.10.2010 r. i 17.10.2010 r. o odmowie przyjęcia
zaproponowanej zmiany stanowi naruszenie zasady swobodnej oceny materiału
dowodowego”. Ponadto Sąd Okręgowy obciążył skarżącą negatywnymi
konsekwencjami braku odwołania się od wypowiedzenia zamieniającego, w
oderwaniu od treści oświadczenia woli pracodawcy, które nie tylko nie wskazywało,
11
że jest złożone w trybie art. 42 k.p., ale także co ważniejsze nie zawierało
jakiegokolwiek pouczenia o przysługujących jej prawach (zarówno prawie do
odmowy przyjęcia oferty, jak i prawie do wniesienia odwołania, oraz skutków
prawnych odmowy przyjęcia zaproponowanych warunków). Skoro skarżąca nie
przyjęła zaproponowanej jej zmiany, to nie doszło do zmiany miejsca jej pracy, a
zatem odmowa świadczenia pracy w wydziale organizacyjnym nie stanowiła
uzasadnienia do rozwiązania z nią stosunku pracy bez wypowiedzenia”.
W konsekwencji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości
przez przywrócenie skarżącej na dotychczasowe miejsce pracy i zwolnienie jej od
kosztów sądowych, a także o rozpoznanie skargi kasacyjnej na rozprawie,
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi drugiej instancji oraz orzeczenia o kosztach
postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego za wszystkie instancje
postępowania według norm przepisanych. W przypadku przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania wniosła o przekazanie Sądowi drugiej instancji
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem Najwyższym, a także o
przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność skarżącej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zasługiwała na jej uwzględnienie. Wstępnie i dla
porządku Sąd Najwyższy uznał, że nie było podstaw ani uzasadnienia do
uwzględnienia wniosku skarżącej o rozpoznanie skargi kasacyjnej na rozprawie,
ponieważ bezpodstawne, bezzasadne i rozmijające się ze stanem faktycznym
rozpoznanej sprawy było sformułowane w niej zagadnienie prawne w zakresie
podstaw prawnych i zasadności zasądzonych kosztów postępowania. Wbrew
wywodom skargi kasacyjnej, skarżąca w pozwie wskazała wartość przedmiotu
sporu w kwocie 63.000 zł. W związku z podaniem wymienionej kwoty wartości
przedmiotu sporu przewodnicząca Wydziału Sądu pierwszej instancji zarządzeniem
z dnia 15 lutego 2011 r. wezwała powódkę w trybie art. 130 § 1 k.p.c. do uiszczenia
należnej opłaty sądowej od pozwu w kwocie 3.150 zł na podstawie art. 35 ust. 1
ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, pouczając wezwaną o prawie
12
złożenia zażalenia na wymienione zarządzenie. W konsekwencji oczywiście
chybione okazały się kasacyjne twierdzenia, jakoby skarżąca nie określiła wartości
przedmiotu sporu. Przeciwnie Sądy obu instancji zasadziły od przygrywającej
sprawę powódki koszty postępowania od wartości obu przedmiotów sporu,
zważywszy że w pozwie powódka domagała się nie tylko przywrócenia jej do pracy
na dotychczasowym stanowisku, ale także zasądzenia od pozwanego
wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy. Z tytułu pierwszego
roszczenia, stawka minimalna z zgodnie z § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców
prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej
udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz.
1349 ze zm., zwanego dalej rozporządzeniem) stanowi stałą i niezależną od
wartości przedmiotu sporu kwotę 60 zł. Do tego dochodziły koszty przegranego
sporu o wynagrodzenie za cały okres pozostawania bez pracy od określonej przez
powódkę wartości 63.000 zł. Zgodnie z § 6 pkt 6 tego rozporządzenia stawka
minimalna od takiej wartości przedmiotu sporu wynosi 3.600 zł, a w sprawie
pracowniczej (§ 11 ust. 2 rozporządzenia) 75% tej kwoty, co łącznie doprowadziło
do zasądzenia prawidłowych kwot zwrotu kosztów zastępstwa procesowego na
rzecz wygrywającej sprawę strony pozwanej (art. 98 k.p.c.).
Pozostałe podstawy i zarzuty zawarte w skardze kasacyjnej także nie
stwarzały możliwości jej uwzględnienia. Wprawdzie Sąd drugiej instancji błędnie,
bo bezpodstawnie uznał, że skarżąca mogła i powinna była zwalczać polecenie
przeniesienia jej do pracy w innym wydziale, w tym „złożyć pozew do sądu
powszechnego z odpowiednim roszczeniem, dążąc do wyjaśnienia sytuacji”,
pomimo niezachowania formy i wymagań wypowiedzenia zmieniającego w
odpowiedniej formie, skoro co do zasady od polecenia służbowego dotyczącego
obowiązku wykonywania umówionej (art. 100 § 1 w związku z art. 22 § 1 k.p.) lub
innej odpowiedniej pracy w warunkach określonych art. 42 § 4 k.p. nie przysługuje
odwołanie do sądu pracy. Wprawdzie stanowczy sprzeciw powódki przeciwko
poleceniu pracodawcy zmierzającemu do trwałej zmiany uzgodnionego miejsca
pracy wykluczał przyjęcie (uznanie), że doszło do skutecznej zmiany tego
podmiotowo istotnego składnika umowy o pracę w ramach dorozumianego
13
(„konkludentnego”) wypowiedzenia zmieniającego lub porozumienia zmieniającego,
także wtedy, gdy pracownik nie zakwestionował trwałej zmiany miejsca pracy przed
sądem pracy, ale równocześnie skarżącą odmawiającą wykonania poleceń
świadczenia pracy umówionej lub zgodnej z jej kwalifikacjami (w okolicznościach, o
których stanowi art. 42 § 4 k.p.), obarczało ryzyko zakwalifikowania tej odmowy za
ciężkie naruszenie podstawowego obowiązku świadczenia pracy (art. 52 § 1 pkt 1
k.p.), które wobec skarżącej uporczywie kontestującej prawo pracodawcy do
żądania wykonywania wskazywanej jej pracy zostało wystarczająco wykazane w
przedmiotowym procesie. Niezachowanie formy wymaganej do zmiany warunków
pracy w drodze porozumienia lub wypowiedzenia zmieniającego mogłoby
usprawiedliwiać powstrzymanie się od wykonywania podstawowego obowiązku
świadczenia pracy tylko wtedy, gdyby skarżąca wykazała, że wydawane jej
polecenia pracodawcy nie dotyczyły pracy umówionej ani innej odpowiedniej pracy
(w rozumieniu i na warunkach wynikających z art. 42 § 4 k.p.). Tymczasem takich
podstaw ani zarzutów kasacyjnych rozpoznana skarga nie zawierała, a Sąd
Najwyższy, który jest związany granicami zaskarżenia oraz w szczególności
granicami podstaw skargi (art. 39813
§ 1 k.p.c.), nie może domyślać się ani
wyręczać autora skargi kasacyjnej we wskazaniu takich adekwatnych podstaw
skargi kasacyjnej, które potencjalnie mogłyby podważyć zaskarżony wyrok. Sąd
drugiej instancji ostatecznie bowiem prawidłowo konkludował, że pozwany
pracodawca wydał powódce „kategoryczne polecenie” świadczenia pracy w innym
wydziale (organizacyjnym), a równie stanowcza i uporczywa odmowa wykonania
polecenia dotyczącego świadczenia takiej pracy została prawidłowo
zakwalifikowana jako ciężkie naruszenie podstawowego obowiązku świadczenia
pracy w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p., bowiem skarżąca nie wykazała, że nie
dotyczył jej obowiązek świadczenia „poleconej” pracy, a wydane jej polecenie
wykorzystała jako pretekst skierowany na kontestowanie podstawowej powinności
wykonywania pracy, aż do oczekiwanego zachowania przez pozwanego
pracodawcę trybu wymaganego do trwałej zmiany jej miejsca pracy.
Nietrafny okazał się kasacyjny zarzut naruszenia art. 8 k.p., ponieważ
kontestowane zachowania się pracodawcy, w tym polecenie zmiany miejsca pracy,
w istocie rzeczy wyniknęły z naruszania obowiązków pracowniczych przez
14
skarżącą, która nie wykonywała lub wadliwie wykonywała obowiązek świadczenia
pracy, w tym z uporem odmawiała wykonywania poleceń dotyczących
podstawowego obowiązku wykonywania pracy. Zastosowanie najsurowszej sankcji
z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. za ciężkie naruszenie podstawowego obowiązku
świadczenia pracy przez skarżącą nie było „poszukiwaniem pretekstu” do
zwolnienia jej z pracy, ale stanowiło uzasadnioną i usprawiedliwioną sankcję
(skutek) uprzedniego długotrwałego i uporczywego naruszenia podstawowego
obowiązku świadczenia pracy przez skarżącą, która w postępowaniu sądowym
przed Sądami obu instancji ani w skardze kasacyjnej nie wykazała, że nie miała
obowiązku świadczenia uzgodnionej lub innej odpowiedniej pracy. Bezpodstawnie,
nieuzasadnione według miarodajnie ustalonych okoliczności faktycznych sprawy
oraz uporczywe uchylanie się skarżącej od podstawowego obowiązku świadczenia
pracy nie zasługiwało na ochronę prawa pracy.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy wyrokował jak w sentencji w
zgodzie z art. 39814
k.p.c.