Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 153/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 grudnia 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
SSN Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa A. S.
przeciwko E. Z.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 4 grudnia 2013 r.
skargi kasacyjnej pozwanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 6 grudnia 2012 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Powód A. S. wniósł przeciwko pozwanemu E. Z. pozew o ochronę dóbr
osobistych, domagając się od niego przeprosin z tytułu naruszenia jego czci.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 24 lipca 2012 r. oddalił powództwo. Sąd
ten ustalił, że w dniu 31 grudnia 2007 r. Szpital Powiatowy […] zawarł z pozwanym
umowę o pracę na czas nieokreślony, powierzając mu obowiązki ordynatora
Oddziału […]. Szpital Powiatowy zawarł z powodem umowę o świadczenie usług
medycznych na okres od 1 marca 2009 r. do 29 lutego 2012 r. Na ten sam okres
Szpital Powiatowy zawarł w dniu 17 marca 2009 r. umowę z powodem „o udzielenie
zamówienia na świadczenia zdrowotne" przez powoda w ramach Indywidualnej
Specjalistycznej Praktyki Lekarskiej „M". Pozwany był przełożonym A. S. Powód nie
potrafił wykonywać operacji kleszczowych, co z czasem wywołało niezadowolenie
innych lekarzy, którzy w sytuacjach krytycznych musieli asystować przy tego
rodzaju operacjach. Ten brak powód rekompensował stosując u pacjentek metodę
Kristellera, we współczesnym położnictwie uznawaną za niedopuszczalną. Powód
posiada umiejętność odbierania porodów z użyciem wyciągacza próżniowego,
którego jednak nie było na wyposażeniu szpitala. Lekarze z Oddziału Położniczo-
Ginekologicznego Szpitala Powiatowego zarzucali również powodowi zbyt
pochopne kwalifikowanie przez niego pacjentek do zabiegu operacyjnego cięcia
cesarskiego. Sygnalizowali to pozwanemu, a na początku listopada 2010 r.
postawili ultimatum, że nie widzą możliwości dalszej współpracy z powodem i albo
ze szpitala odejdzie powód, albo oni. W dniu 8 listopada 2010 r. pozwany wezwał
powoda i zakomunikował mu, że lekarze z oddziału nie chcą z nim dłużej
współpracować i zasugerował mu dobrowolną rezygnację ze świadczenia usług
medycznych w szpitalu, zwalniając go z obowiązku pełnienia dyżuru w tym dniu.
W dniu 15 listopada 2010 r. powód skierował do dyrektora Szpitala Powiatowego
pismo, w którym podniósł, że w związku z zaistniałą sytuacją rozważa skierowanie
sprawy na drogę sądową celem wyjaśnienia powodów wymuszania na nim
rezygnacji ze świadczenia usług zdrowotnych w szpitalu. W piśmie wyjaśniającym
do dyrektora szpitala z dnia 18 listopada 2010 r. pozwany zarzucił, że powód
3
pomimo drugiego stopnia specjalizacji nie posiada umiejętności wykonania operacji
kleszczowych, a brak tej umiejętności kompensuje zakazanym zabiegiem
Kristellera. Zdaniem pozwanego wskazane okoliczności bezwzględnie
dyskwalifikują powoda z samodzielnych dyżurów na oddziale. Ponadto zarzucił
powodowi zbyt pochopne i nieuzasadnione wskazaniami medycznymi decyzje
o wykonaniu cięcia cesarskiego.
Do stawianych powodowi zarzutów ustosunkowała się Konsultant
Wojewódzki w dziedzinie położnictwa i ginekologii dr hab. n. med. M. R., która w
protokole kontroli doraźnej szpitala nie stwierdziła wypadków nadużywania przez
powoda cięcia cesarskiego, jako drogi ukończenia porodu, zauważyła natomiast, że
lekarz, który posiada specjalizację w dziedzinie położnictwa i ginekologii, powinien
posiadać umiejętność ukończenia porodu drogą operacyjną cięcia cesarskiego przy
zastosowaniu operacji kleszczowej lub wyciągacza próżniowego. Wskazała, że
wybór między operacją kleszczową oraz z użyciem wyciągacza próżniowego
należy do lekarza i zależy od doświadczenia, jakie posiada on w danym zakresie.
Obowiązkiem szpitala jest natomiast zabezpieczenie zespołowi lekarskiemu
możliwości udzielania pomocy medycznej zarówno przy zastosowaniu wyciągacza
próżniowego, jak i operacji kleszczowej. W okresie od 8 listopada 2010 r. do 17
stycznia 2011 r. pozwany nie uwzględniał powoda w harmonogramie dyżurów. W
związku z atmosferą panującą na oddziale, powód złożył wniosek o udzielenie mu
urlopu bezpłatnego i na urlopie takim przebywał od 1 stycznia do 31 marca 2011 r.
W lutym 2011 r., po wynikach kontroli Konsultanta Wojewódzkiego, dyrektor
Szpitala Powiatowego polecił pozwanemu niezwłoczne nawiązanie kontaktu z
powodem w celu przywrócenia normalnego trybu realizacji przez niego kontraktu
o świadczeniu usług medycznych i wyrównania strat, jakie poniósł powód
w związku z niedopuszczaniem go do pełnienia dyżurów w okresie od listopada
2010 r. do lutego 2011 r. Jednocześnie w piśmie z dnia 15 lutego 2011 r. dyrektor
szpitala poinformował powoda, że do czasu zaopatrzenia oddziału w wyciągacz
próżniowy nie może on pełnić samodzielnych dyżurów. Pozwany przy wsparciu
innych lekarzy Oddziału Położniczo-Ginekologicznego M. C., D. C. i T. B. sprzeciwił
się zaleceniom dyrektora, odmawiając współpracy z powodem oraz ponoszenia
jakiejkolwiek odpowiedzialności za jego postępowanie zawodowe. W tej sytuacji z
4
pozwanym i lekarzem M. C. szpital rozwiązał kontrakty o świadczenie usług
medycznych ze skutkiem na dzień 31 marca 2011 r. Po powierzeniu zaś powodowi
przez dyrekcję szpitala obowiązków ordynatora od dnia 1 kwietnia 2011 r. pozostali
lekarze D. C. i T. B. wypowiedzieli swoje umowy o udzielanie świadczeń
zdrowotnych.
Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie powoda nie znajduje oparcia w art. 23
i 24 § 1 k.c., albowiem działania pozwanego nie wykraczały poza rzeczywistą
potrzebę zapewnienia należytej opieki medycznej na oddziale i były uzasadnione
z uwagi na zastrzeżenia co do świadczenia przez powoda usług medycznych,
zgłaszane przez większość personelu lekarskiego. W ocenie sądu pozwany miał
prawo wyrazić swoje wątpliwości co do trafności podejmowanych przez powoda
decyzji. Ostateczne zaś rozwiązanie konfliktu personalnego w Szpitalu Powiatowym,
w wyniku którego powód objął kierownictwo oddziału położniczo-ginekologicznego,
nie pozwalało uznać, aby jego dobre imię i cześć zostały naruszone. Podobnie
zaufanie pacjentów nie zostało podważone, bowiem cała sporna sytuacja
rozgrywała się jedynie w środowisku lekarskim. W ocenie Sądu Okręgowego nie
doszło także do naruszenia dóbr osobistych powoda w wyniku niedopuszczania go
przez pozwanego do wykonywania świadczeń medycznych objętych kontraktem.
Sąd Apelacyjny, w wyniku apelacji powoda, wyrokiem z dnia 6 grudnia 2012
r. zmienił zaskarżony wyrok Sądu pierwszej instancji, uwzględniając częściowo
powództwo. Nakazał pozwanemu złożenie oświadczenia o przeproszeniu powoda
za nieprawdziwe wypowiedzi i zasądził od pozwanego kwotę 1 000 zł na rzecz
organizacji pożytku publicznego wskazanej w wyroku.
Sąd Apelacyjny uznał, że ustalenia Sądu pierwszej instancji były prawidłowe,
jednakże wyprowadził on częściowo błędne wnioski i niezasadnie przyjął,
że działanie pozwanego nie naruszało dóbr osobistych powoda. Podniósł,
że przekazywanie dyrektorowi szpitala przez ordynatora oddziału szpitalnego
faktów nieprawdziwych dotyczących praktyki zawodowej lekarza, co do zasady
naruszało jego cześć (dobre imię) i godność. Pozwany broniący się przed skutkami
takiego naruszenia dobra osobistego winien wykazać, obalając domniemanie
bezprawności przewidziane w art. 24 k.c., że jego działanie bezprawne nie było.
5
W ocenie Sądu Apelacyjnego, pozwany nie wykazał braku bezprawności w swoim
działaniu. Pomawianie powoda o nadużywanie operacji cesarskiego cięcia było
bezprawnym naruszeniem dóbr osobistych powoda i uzasadniało udzielenie mu
ochrony prawnej przewidzianej w art. 24 k.c. przez uwzględnienie żądania złożenia
odpowiedniego oświadczenia skierowanego do dyrektora szpitala, w formie,
w jakiej doszło do takiego naruszenia. Naruszenie dóbr osobistych powoda,
z naruszającym jego godność uniemożliwianiem mu wykonywania kontraktu
zdrowotnego i niedopuszczaniem go do świadczenia usług medycznych
przez pomijanie w harmonogramie dyżurów szpitalnych o cechach zachowań
mobbingowych (art. 943 § 2 k.p.), uzasadniało też, znajdujące podstawę prawną
w art. 24 § 1 i art. 448 k.c., żądanie zasądzenia od pozwanego odpowiedniej
sumy na cel społeczny. Wysokość tej sumy Sąd Apelacyjny określił na kwotę 1.000
zł, biorąc pod uwagę rodzaj chronionego dobra (cześć i godność powoda), a także
charakter i skutki jego naruszenia, przy uwzględnieniu, że bezprawne działania
pozwanego nie zaważyły w sposób istotny na opinii o wykonywaniu zawodu lekarza
przez powoda.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony skargą kasacyjną przez
pozwanego w części uwzględniającej powództwo. Skarga kasacyjna została oparta
na podstawie naruszenia przepisów postępowania oraz prawa materialnego.
Skarżący zarzucił naruszenie art. 321 § 1 w zw. z art. 391 § 1 w zw. z art. 386 § 1
k.p.c. oraz art. 23 zw. z art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c. w wyniku ich błędnego
zastosowania. W oparciu o te zarzuty wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej
części i oddalenie apelacji powoda, ewentualnie jego uchylenie i przekazanie
sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. był nieuzasadniony. Przepis ten stanowi,
że sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem ani
orzekać ponad żądanie. Powód wytoczył niewątpliwie powództwo o ochronę dóbr
osobistych, w którym domagał się nakazania złożenia pozwanemu oświadczenia
o treści wskazanej przez powoda, w związku z jego wypowiedziami zawartymi
6
w piśmie z dnia 18 listopada 2010 r. oraz zasądzenia od pozwanego kwoty 8000 zł
na rzecz wskazanej przez powoda organizacji pożytku publicznego. Treść wyroku
Sądu Apelacyjnego uwzględniającego powództwo nie wskazuje w żadnym razie,
aby uwzględnił on żądanie powoda w zakresie przekraczającym żądanie pozwu, jak
zarzucono w skardze kasacyjnej.
Bezzasadny był także zarzut naruszenia 23 i 24 § 1 k.c. w wyniku ich
błędnego zastosowania. Sąd Apelacyjny stwierdził, że do naruszenia dóbr
osobistych powoda doszło w wyniku stawianych mu nieprawdziwych zarzutów
o nadużywanie metody cięcia cesarskiego. W skardze kasacyjnej pozwany nie
podważa stwierdzenia, że te zarzuty stawiane powodowi okazały się nieprawdziwe.
Prawidłowa była zaś ocena Sądu Apelacyjnego, że postawienie lekarzowi tego
rodzaju zarzutów, związanych z jego praktyką zawodową, stanowiło naruszenie
jego dóbr osobistych. Przyjęcie przez Sąd drugiej instancji, że tego rodzaju
wypowiedź pozwanego, skierowana do dyrektora szpitala, godziła w cześć
i godność powoda było także uzasadnione. Sąd Apelacyjny podkreślił wyraźnie,
że pozwany, jako przełożony powoda, mógł ocenić krytycznie sposób działania
powoda i stwierdzić, że powód nie posiada umiejętności ukończenia porodu
operacją kleszczową. Tego rodzaju działanie pozwanego nie stanowiło działania
bezprawnego. Nie można jednak na tej podstawie wyprowadzić wniosku,
że sporządzenie przez pozwanego pisma z dnia 18 listopada 2010 r. nie było
działaniem bezprawnym bez względu na inne nieprawdziwe stwierdzenia
pozwanego, które pismo to zawierało. Sąd Apelacyjny ocenił zatem prawidłowo,
że pozwany nie wykazał, że jego działanie naruszające dobra osobiste powoda nie
było bezprawne.
Sąd Apelacyjny uwzględniając częściowo roszczenie pieniężne powoda na
podstawie art. 448 k.c. nie stwierdził wprost, ze działanie pozwanego naruszające
dobra osobiste powoda było zawinione. Sąd Apelacyjny powołał jedynie podstawę
orzeczenia w tym zakresie. Wymaga jednak odnotowania, że Sąd Apelacyjny
przyjął naruszenie dóbr osobistych powoda w wyniku postawienia mu
nieprawdziwych zarzutów dotyczących nadużywania operacji cesarskiego cięcia.
Przed postawieniem tego rodzaju zarzutów pozwany powinien był ustalić, czy takie
fakty istotnie miały miejsce. Było to obiektywnie możliwe, skoro takich ustaleń, które
7
nie potwierdziły zarzutów stawianych powodowi, dokonał Konsultant Wojewódzki
w dziedzinie położnictwa i ginekologii dr hab. nauk medycznych M. R. Skoro
pozwany takich ustaleń zaniechał, to jego działaniu można przypisać niedbalstwo
stanowiące formę winy. Zatem także zarzut naruszenia art. 448 k.c. w wyniku jego
błędnego zastosowania był nieuzasadniony.
Z przyczyn wyżej wskazanych skarga kasacyjna pozwanego była
pozbawiona uzasadnionych podstaw i podlegała oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.
jw