Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 238/13
POSTANOWIENIE
Dnia 13 lutego 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Cesarz (przewodniczący)
SSN Przemysław Kalinowski (sprawozdawca)
SSA del. do SN Dariusz Kala
Protokolant Anna Kowal
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Aleksandra Herzoga,
w sprawie J. K. i I. K.
skazanych z art. 300 § 2 kk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 13 lutego 2014 r.,
kasacji, wniesionych przez Rzecznika Praw Obywatelskich
od wyroku Sądu Rejonowego w W.
z dnia 26 października 2009 r.,
I. oddala kasację jako oczywiście bezzasadną;
II. wydatkami postępowania kasacyjnego obciąża Skarb
Państwa.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy– orzekając na rozprawie w trybie przewidzianym w art. 387 §
2 k.p.k. – wyrokiem z dnia 26 października 2009 r., uznał J. K. i I.K. za winnych
tego, że w marcu 2005 r., będąc wspólnikami spółki cywilnej K., działając wspólnie
i w porozumieniu, w celu udaremnienia wykonania postanowienia Sądu
Rejonowego z dnia 8 lutego 2005 r. o ogłoszeniu upadłości (sygn. akt VIII GUp
…/05) udaremnili zaspokojenie swoich wierzycieli, którzy zgłosili wierzytelności do
masy upadłości w ten sposób, że ukryli składniki swego majątku i nie przekazali ich
na wezwanie syndyka masy upadłości firmy K. s.c., czym działali na szkodę
2
wierzycieli (wymienionych w opisie czynu), do grona których należały m.in. firma N.
sp. z o.o. z siedzibą w M. i A. sp. z o.o. z siedzibą w W., tj. dokonania
przestępstwa z art. 300 § 2 k.k. i za to na podstawie tego przepisu wymierzył
każdemu z oskarżonych karę 2 lat pozbawienia wolności. Wykonanie orzeczonych
kar pozbawienia wolności zostało warunkowo zawieszone wobec obojga
oskarżonych na okres 3 lat próby. Ponadto, w oparciu o przepis art. 33 § 2 k.k. Sąd
Rejonowy orzekł wobec oskarżonych kary grzywny w wysokości 100 stawek
dziennych grzywny określając wysokość jednej stawki na kwotę 30 zł. Na
podstawie art. 72 § 2 k.k. oskarżeni zostali zobowiązani solidarnie do naprawienia
w części szkody wyrządzonej przestępstwem przez zapłatę na rzecz firmy N. sp. z
o.o. kwoty 9.007,52 zł i na rzecz spółki A. – kwoty 3.836,84, w terminie 3 lat od daty
uprawomocnienia się wyroku.
Powyższe orzeczenie nie zostało zaskarżone przez strony procesowe i
uprawomocniło się bez postępowania odwoławczego.
Obecnie, kasację od powyższego orzeczenia na korzyść J. K. i I. K. wniósł
Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżając je w całości i zarzucając „rażące i
mające istotny wpływ na jego treść naruszenie art. 387 § 2 k.p.k., polegające na
uwzględnieniu wniosku oskarżonych J. K. i I. K. o wydanie wyroku skazującego i
wymierzenie im określonych kar bez przeprowadzenia postępowania dowodowego,
pomimo iż okoliczności sprawy, w szczególności mające wpływ na określenie
wysokości realnie istniejącej szkody, w kontekście możliwości prawnej orzekania o
obowiązku jej naprawienia, budziły wątpliwości”.
Na podstawie tak sformułowanego zarzutu autor kasacji wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
Kasacja wniesiona przez Rzecznika Praw Obywatelskich na korzyść J. K. i I.
K. okazała się bezzasadna – i to w stopniu oczywistym, co z uwagi na status
skarżącego (uprawnienie wynikające z art. 521 § 1 k.p.k.), wymaga kilku uwaga o
charakterze generalnym.
Nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości pogląd, że podstawy kasacyjne
określone w art. 523 § 1 k.p.k., w takim samym stopniu obowiązują wszystkie
3
podmioty uprawnione do występowania z tym środkiem zaskarżenia. Niezależnie
więc od tego, czy kasację wnosi strona procesowa, czy też jeden z podmiotów tzw.
specjalnych, wymienionych w art. 521 k.p.k. – każdy uprawniony występujący z tym
środkiem zaskarżenia, powołując się na rażące naruszenie prawa inne niż
wymienione w art. 439 k.p.k., jest również zobligowany do wykazania, że zarzucane
uchybienie mogło mieć – i to istotny – wpływ na treść orzeczenia. Nie wystarczy
więc samo podniesienie zarzutu naruszenia konkretnego przepisu, ale trzeba w
drodze umotywowanego wywodu wykazać, że w realiach konkretnej sprawy w
wyniku zaniechania podjęcia działania lub wadliwych decyzji albo czynności sądu,
rzeczywiście doszło do naruszenia (i to w stopniu rażącym) określonego przepisu, a
sąd miał obowiązek postąpić inaczej, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do
wydania innego niż zaskarżone rozstrzygnięcie. Ten wywód powinien z kolei mieć
oparcie w konkretnych okolicznościach utrwalonych w dokumentach znajdujących
się w aktach sprawy lub dołączonych do kasacji z wnioskiem o ujawnienie i
weryfikujących stawiane w niej zarzuty. Nie jest wystarczające natomiast
ograniczenie się do wykazania tylko jednej z przesłanek wymienionych w art. 523 §
1 k.p.k. Jeszcze mniej skuteczne musi okazać się odwołanie się wyłącznie do
sugestii, że przy wydawaniu kwestionowanego rozstrzygnięcia być może doszło do
naruszenia normy prawnej, co wymaga dopiero zbadania w dalszym postępowaniu.
Przeciwko takiemu traktowaniu nadzwyczajnego środka zaskarżenia przemawia w
sposób oczywisty zasada trwałości orzeczeń sądowych, które nie mogą być
podważane jedynie w celu sprawdzenia, czy przy ich wydawaniu nie doszło do
naruszenia prawa. Cała instytucja kasacji jest nakierowana na eliminowanie
rozstrzygnięć wadliwych, rażąco naruszających prawo; nie jest jej celem natomiast
prowadzenie kontroli mającej charakter trzeciej instancji. Dlatego już treść
nadzwyczajnego środka zaskarżenia powinna jednoznacznie wykazywać zarówno
to, że kwestionowane orzeczenie dotknięte jest rażącym uchybieniem, jak i to, że
podniesione naruszenie prawa rzeczywiście mogło wywołać skutek o jakim mowa w
art. 523 § 1 k.pk.
Tymczasem, w tej sprawie, już na wstępie odnotować trzeba, że skarżący
zarzucając Sądowi Rejonowemu brak wyjaśnienia wątpliwości dotyczących
okoliczności sprawy, w szczególności związanych z możliwościami orzekania w
4
trybie przewidzianym w art. 387 k.p.k., przy sporządzaniu kasacji sam nie
dysponował podstawowymi dokumentami, które miałyby potwierdzić zaistnienie
tych okoliczności, zważywszy na procesowy charakter ujemnych przesłanek
wynikających art. 415 § 5 zd. drugie k.p.k. Dołączone ostatecznie akta sprawy
Sądu Rejonowego XV GNc …/04 dotyczą jedynie wierzytelności spółki N.
Natomiast wydanie orzeczenia w odniesieniu do wierzytelności spółki A. – do chwili
obecnej nie znalazło potwierdzenia w dokumentach, które powinny stanowić
oparcie dla zarzutu kasacyjnego. Tymczasem, przewidziane w art. 415 § 5 zd.
drugie k.p.k. ograniczenie orzekania o obowiązku naprawienia szkody wynikającej z
popełnienia przestępstwa, związane jest z toczącym się równolegle postępowaniem
cywilnym w przedmiocie tego roszczenia lub prawomocnym orzeczeniem
dotyczącym tej materii. Powołując się więc na takie przesłanki trzeba je należycie
udokumentować. Zarówno zarzut kasacji, jak i jej część motywacyjna, nie mogą
odwoływać się jedynie do przypuszczeń wynikających z relacji świadków w sytuacji,
gdy o ewentualnej skuteczności nadzwyczajnego środka zaskarżenia – w
kontekście działania klauzuli antykumulacyjnej – musiałyby decydować konkretnie
określone orzeczenia sądowe i to – przynajmniej w pewnym zakresie – mające
walor prawomocności. Dopiero zresztą w wyniku inicjatywy Sądu Najwyższego
dołączono akta sprawy cywilnej, w której miało zapaść jedno z rozstrzygnięć
powołanych jako podstawa do wniesienia kasacji. Drugiego z orzeczeń mających
stanowić podstawę twierdzeń zamieszczonych w kasacji w ogóle nie wskazano do
chwili przystąpienia do jej rozpoznania – a podjęte w tym kierunku przez Sąd
Najwyższy działania, nie doprowadziły do ujawnienia istnienia tego orzeczenia (por.
k. – 16 akt SN). Tymczasem, jeżeli autor nadzwyczajnego środka zaskarżenia
wiąże daleko idące konsekwencje z wystąpieniem zdarzeń procesowych lub
istnieniem konkretnych rozstrzygnięć prawnych, to na nim spoczywa ciężar
wykazania, że te zdarzenia nastąpiły, a orzeczenia mające wywołać określone
skutki prawne – rzeczywiście funkcjonują w obrocie prawnym.
Niezależnie od powyższych uwag, które nie mogłyby mieć decydującego
znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyby podzielono – co do meritum – wywody skargi
kasacyjnej, nie sposób było uznać za zasadny jej zasadniczy (i jedyny) zarzut. Jego
wadliwość przejawiała się w dwóch płaszczyznach. Z jednej strony,
5
zakwestionowano w nim uwzględnienie wniosku ówcześnie oskarżonych J. K. i I. K.
o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia postępowania dowodowego
pomimo tego, że – w ocenie Autora kasacji – „okoliczności sprawy” budziły
wątpliwości. Konkretyzując ten zarzut wskazano przy tym, że chodzi o okoliczności,
które mają „wpływ na określenie wysokości realnie istniejącej szkody, w kontekście
możliwości prawnej orzekania o obowiązku jej naprawienia”. Niezależnie nawet od
tego, że ograniczenie możliwości orzekania w trybie dobrowolnego poddania się
karze związane są w pierwszym rzędzie z „wątpliwościami co do okoliczności
popełnienia przestępstwa” (art. 387 § 2 zd. pierwsze k.p.k. – podkr. SN), a nie
co do „okoliczności sprawy”, jak to błędnie ujęto w zarzucie kasacyjnym – co
trafnie zakwestionował prokurator obecny na rozprawie przed Sądem Najwyższym
(i co wystarczało do jego oddalenia w takim kształcie), to jest oczywiste, że tak
skonstruowany zarzut nie mógł zostać uwzględniony, gdyż nie odpowiadał on
rzeczywistości. Akurat na gruncie tej sprawy żadne okoliczności „mające wpływ na
wysokość realnie istniejącej szkody” nie budzą najmniejszych wątpliwości – i co też
trzeba odnotować takie wątpliwości nigdy nie były podnoszone. W postępowaniu
przeprowadzonym przed sądem cywilnym w sprawie Sądu Rejonowego sygn. akt
XV GNc …/04, oboje obecnie skazani nie kwestionowali czynności
cywilnoprawnych dokonanych z podmiotami, które obecnie występowały jako firmy
pokrzywdzone, nie wnieśli sprzeciwu od nakazu wydanego w tym postępowaniu,
roszczenia dotyczące tych czynności cywilnoprawnych w całości zostały objęte
postępowaniem upadłościowym zakończonym w stosunku do firmy K., uznane w
całości przez syndyka i umieszczone na liście wierzytelności – zresztą w kwocie
przewyższającej wysokość kwoty ustalonej w ramach obowiązku naprawienia
szkody określonej w sprawie V K …/08 (por. wyciąg z listy wierzytelności w
postępowaniu upadłościowym zamieszczony w aktach sprawy XV GNc …/04).
Autor kasacji także zresztą nie potrafił wskazać żadnego argumentu
uzasadniającego tezę o wątpliwościach co do wysokości realnie istniejącej szkody.
W płaszczyźnie ograniczonej treścią postawionego zarzutu kasacyjnego w
najmniejszym nawet stopniu nie wykazano zatem, że sąd orzekający w tej sprawie
w trybie art. 387 k.p.k., naruszył ograniczenie zawarte w § 2 zd. pierwsze tego
przepisu. W części motywacyjnej nie wykazano również, aby to wyeksponowane w
6
zarzucie kasacji zagadnienie określenia realnie istniejącej szkody, pozostawało w
jakimkolwiek związku z ograniczeniem prawnej możliwości orzekania o obowiązku
jej naprawienia. W świetle uwag poczynionych na wstępie, już taka konstatacja
byłaby wystarczająca do uznania kasacji wniesionej w tej sprawie za oczywiście
bezzasadną.
Sąd Najwyższy nie podzielił także poglądu przedstawiciela Rzecznika Praw
Obywatelskich, wyrażonego na rozprawie kasacyjnej, co do skutecznego
sanowania niedostatków zarzutu zamieszczonego w kasacji, przez odwołanie się –
w jej części motywacyjnej – do dyspozycji art. 415 § 5 k.p.k., zawierającego tzw.
klauzulę antykumulacyjną. Wprawdzie rzeczywiście, traktując zarówno zarzut
zamieszczony w kasacji, jak i jego uzasadnienie, jako całość skargi wyznaczającej
granice zaskarżenia, a tym samym również ramy kontroli kasacyjnej, należało
rozważyć jej zasadność z punktu widzenia możliwości ewentualnego naruszenia
przez Sąd meriti dyspozycji art. 387 k.p.k. w zw. z art. 415 § 5 k.p.k. (albo wręcz –
wprost art. 415 § 5 k.p.k.). Do tak rozumianego uchybienia miałoby dojść – w
wyniku braku wyjaśnienia kwestii istnienia prawomocnych orzeczeń o roszczeniach
spółek N. i A., co z kolei miałoby prowadzić do sprzecznego z dyrektywą art. 415 §
5 k.p.k., nałożenia obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej tym podmiotom
gospodarczym. Jednak, pozostawiając już na uboczu zagadnienie braku
należytego wykazania przez skarżącego, że to w odniesieniu do tego roszczenia
istnieją orzeczenia o jakich mowa w tym przepisie, (dla wykazania zasadności tak
postawionego zarzutu już nie wystarczą wątpliwości, do jakich odwołuje się art. 387
k.p.k., lecz trzeba udowodnić, że roszczenie jest przedmiotem innego
postępowania lub o nim prawomocnie orzeczono), nawet tak „poprawiony” przez
Sąd Najwyższy zarzut – w tej konkretnej sprawie – nie mógł okazać się skuteczny.
Pominąć można nawet w tym miejscu – jako pozostającą bez wpływu na
rozstrzygnięcie (art. 535 § 3 k.p.k. zezwala bowiem nawet na dalej idące
odstąpienie od sporządzania pisemnych motywów) problematykę wynikającą z
ujawnionych przez Sąd Najwyższy na rozprawie kasacyjnej dokumentów zawartych
w aktach sprawy cywilnej Sądu Rejonowego sygn. XV GNc …/04, w tym zwłaszcza
podających w wątpliwość prawomocność nakazu wydanego w tym postępowaniu w
stosunku do J. K. oraz znaczenia postanowienia w/w Sądu z dnia 5 lipca 2006 r. o
7
umorzeniu postępowania w tej sprawie, tj. postępowania rozpoczętego w wyniku
pozwu spółki N., z powodu umorzenia postępowania upadłościowego i ustalenia
listy wierzytelności, a także skutków prawnych postanowień Sądu Rejonowego z
dnia 8 lutego 2005 r. w sprawie VIII Gu …/04 o upadłości spółki K. i z dnia 23
grudnia 2005 r. w sprawie VIII GUp …/05 o umorzeniu tego postępowania
upadłościowego. Okoliczności powyższe miałyby bowiem znaczenie jedynie w
wypadku uznania kasacji z zasadną i mogłyby mieć wpływ przy ustalaniu zakresu
jej uwzględnienia.
W tej sprawie jednak, zasadniczym argumentem przemawiającym za
oddaleniem kasacji, była natomiast treść art. 415 § 5 zd. drugie k.p.k. Przepis ten
wyklucza możliwość orzeczenia m.in. obowiązku naprawienia szkody na podstawie
art. 72 § 2 k.k. w sytuacjach, gdy roszczenie wynikające z popełnienia
przestępstwa (podkr. SN) jest przedmiotem innego postępowania albo o
roszczeniu tym prawomocnie orzeczono. Oznacza to, że zakaz sformułowany w art.
415 § 5 zd. drugie k.p.k. odnosi się wyłącznie do tych roszczeń, które powstały w
wyniku popełnienia przestępstwa. Ta relacja wynikania wyraźnie wskazuje również
na to, że roszczenia, których dotyczy wspomniany przepis, związane są ze szkodą
poniesioną dopiero w następstwie popełnienia przestępstwa. Tymczasem, w
niniejszej sprawie taka zależność nie występuje. Przedmiotem procesu karnego nie
były przecież zachowania skazanych podejmowane w ramach ich działań
gospodarczych podejmowanych w kontaktach ze spółkami N. i A., lecz ukrycie
przez J. K. i I. K. majątku w związku z postępowaniem upadłościowym, co nastąpiło
w toku tego ostatniego postępowania i wyrządziło wierzycielom szkodę materialną.
Ponadto, podkreślić trzeba, że postępowanie przed Sądem Rejonowym w
sprawie XV GNc …/04, toczyło się przed popełnieniem przestępstwa będącego
przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie karnej sygn. akt V K …/08 Sądu
Rejonowego. W sytuacji, kiedy roszczenia spółek N. i A. powstały w wyniku
zwykłych czynności cywilno-prawnych dokonanych w marcu i kwietniu 2004 r. (takie
terminy odnoszą się do faktur wystawionych przez pierwszy z w/w podmiotów),
stały się przedmiotem orzekania w dniu 23 grudnia 2004 r. (z tą datą wystawiono
nakaz zapłaty w sprawie Sądu Rejonowego sygn. akt XV GNc …/04), natomiast
przestępstwo przypisane ówcześnie oskarżonym J. K. i I. K. w niniejszej sprawie
8
miało miejsce dopiero w marcu 2005 r., to jest oczywiste, że kryterium
obowiązywania zakazu określonego w art. 415 § 5 zd. drugie k.p.k., odwołującego
się do istnienia prawomocnego orzeczenia co do roszczenia wynikającego z
przestępstwa – w tej sprawie nie zostało spełnione. Skoro bowiem przestępstwo
zostało popełnione niemal rok po dacie powstania roszczenia, co do którego
toczyło się postępowanie albo o nim orzeczono, to nie sposób przyjąć, że to
właśnie roszczenie wynika z popełnienia przestępstwa, jak tego wymaga przepis
art. 415 § 5 zd. drugie k.p.k. Nie można utożsamiać roszczeń powstałych w
związku z czynnościami cywilnoprawnymi – in concreto na tym etapie obojętnymi z
punktu widzenia prawa karnego, z roszczeniami wynikającymi z późniejszych
zachowań skazanych wywołujących szkodę majątkową i jednocześnie
wyczerpujących znamiona czynu zabronionego określone w ustawie karnej. W tej
sprawie, przedmiotem innego postępowania (w rozumieniu art. 415 § 5 zd. drugie
k.p.k.) były (przynajmniej w potwierdzonej części) tylko te pierwsze roszczenia.
Natomiast obowiązek nałożony przez Sąd Rejonowy w W. na skazanych J. K. i I. K.
dotyczył szkody wyrządzonej w wyniku ukrycia przez nich majątku i uniemożliwienia
zaspokojenia wierzycieli, którzy zostali ustaleni w postępowaniu upadłościowym
toczącym się już po zakończeniu gospodarczej działalności spółki K. Tym samym
przewidziana w tym przepisie tzw. klauzula antykumulacyjna, nie ma zastosowania
w takim wypadku.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Najwyższy orzekł, jak w postanowieniu.