Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 43/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 lutego 2014 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Waldemar Płóciennik (przewodniczący)
SSN Mirosława Wysocka (sprawozdawca)
SSN Iwona Koper
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego po
rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 lutego 2014 r.,
sprawy
sędziego Sądu Rejonowego w […]
w związku z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego w […]
z dnia 9 września 2013 r.,
utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy, a kosztami sądowymi
postępowania odwoławczego obciąża Sarb Państwa.
UZASADNIENIE
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego w […] wniósł o
rozpoznanie w postępowaniu dyscyplinarnym sprawy sędziego Sądu Rejonowego
[…], zarzucając mu, że jako sędzia referent spraw w wydziale cywilnym tego Sądu
dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca
2001 r.- Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) w
2
postaci przewinienia służbowego polegającego na oczywistej obrazie prawa przez
doprowadzenie do przewlekłości postępowania w szczegółowo opisanych we
wniosku sprawach oraz wniósł o wymierzenie za to obwinionemu sędziemu kary
nagany.
Wnioskiem objęto 16 spraw, w tym 3 procesowe, 8 nieprocesowych i 5
egzekucyjnych. W czterech z tych spraw (dwóch procesowych i dwóch
egzekucyjnych) zapadły orzeczenia uznające za zasadne skargi na naruszenie
prawa stron do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki i przyznające
skarżącym zadośćuczynienie w wysokości od dwóch do trzech tysięcy zł. Ponadto
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego zarzucił sędziemu niestosowanie się do
terminu instrukcyjnego przewidzianego w art. 7672
§ 1 k.p.c. w ośmiu sprawach ze
skargi na czynności komornika i o wyjawienie majątku.
Obwiniony sędzia nie kwestionował przewlekłości postępowania w sprawach
objętych wnioskiem, wniósł jednak o uniewinnienie podnosząc, że przyczyną
uchybień była ogromna liczba spraw, które przypadły mu do rozpoznania, i to bez
dostatecznej kadry urzędniczej, a także podkreślając swój brak doświadczenia
orzeczniczego.
Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 9 września 2013 r.
uniewinnił sędziego od popełnienia zarzucanego mu czynu, rozstrzygnięcie to
opierając na następujących podstawach.
Sędzia Sądu Rejonowego podjął obowiązki sędziowskie z dniem 26 sierpnia
2010 r. Początkowo orzekał równolegle w wydziałach cywilnym i karnym, następnie
objął obowiązki już tylko w wydziale cywilnym, w którym przydzielono mu w ramach
referatu sprawy procesowe, nieprocesowe i egzekucyjne w liczbie około 1500.
Poza nim w wydziale cywilnym orzekał przewodniczący wydziału, który objął te
obowiązki w maju 2010 r., i dopiero od lipca 2011 r. – kolejny młody sędzia. W tym
czasie wskaźniki szybkości postępowań w sprawach cywilnych w Sądzie […] były
najgorsze w okręgu (16 w repertorium „C”, 12-14 w repertorium „Ns” i około 9 w
repertorium „Co”), cała obsługa sekretarska wynosiła 2,5 etatu, a na potrzeby
wydziału była przeznaczona jedna sala rozpraw. Obwiniony sędzia załatwił w 2011
r. około 1400 spraw. Zaległości w wydziale cywilnym na koniec 2012 r. uległy
znacznemu zmniejszeniu.
3
Stosownie do art. 107 § 1 u.s.p., jedną z postaci przewinienia
dyscyplinarnego jest przewinienie służbowe, w tym takie, które polega na
oczywistej i rażącej obrazie przepisów prawa. Obraza przepisów prawa w
rozumieniu tego przepisu może polegać na doprowadzeniu do przewlekłości
postępowania. Do przewlekłości takiej doszło we wszystkich sprawach
wymienionych we wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego, a „zachowania
zarzucone obwinionemu sędziemu (…) formalnie spełniają znamiona przewinienia
służbowego, polegającego na rażącej i oczywistej obrazie prawa”. Jednak delikt
dyscyplinarny od strony podmiotowej musi cechować się winą, umyślną lub
nieumyślną; ta ostatnia polega na tym, że sędzia dopuszcza się przewinienia na
skutek niezachowania reguł wymaganych w danych okolicznościach, pomimo, że
możliwość popełnienia czynu przewidywał lub mógł przewidzieć. Uznanie
przewlekłości postępowania za przewinienie służbowe wymaga ostrożności,
zwłaszcza w sytuacjach, w których z powodu znacznej liczby spraw sędzia nie
może sprostać wymaganym standardom pomimo dużego zaangażowania w
wykonywaniu obowiązków.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, pomimo stwierdzonej przewlekłości i długich
okresów bezczynności w sprawach objętych wnioskiem, całokształt sytuacji, w
jakiej pracował sędzia, nie pozwala na przypisanie mu winy, nawet w postaci
nieumyślnej. Na sytuację tę składało się przede wszystkim to, że obwiniony sędzia
objął bardzo obszerny referat, którego znaczną część stanowiły już sprawy „stare”,
wymagające czasochłonnego zapoznania się z aktami, a skutkiem tego było
pozostawianie bez biegu spraw z tzw. nowego wpływu. Obwiniony- młody
niedoświadczony sędzia, podjął pracę w bardzo trudnych warunkach, bez właściwej
obsługi administracyjnej, co zmuszało go niejednokrotnie do wykonywania
czynności należących do sekretarza sądowego.
Jak wskazał Sąd Apelacyjny, z zasługujących na wiarę wyjaśnień sędziego
jednoznacznie wynika, że starał się o poprawę wyników i nie lekceważył
powierzonych mu obowiązków, lecz wykonywał je z pełnym zaangażowaniem i ze
swej strony dołożył wszelkich starań, by czynności w sprawach były podejmowane
na bieżąco; na systemowe działania nie pozwalała jednak ogromna liczba spraw,
powodująca między innymi liczne interwencje stron domagających się
4
wyznaczenia terminów rozpraw. Stwierdzane w protokołach wizytacyjnych
zaległości były skutkiem wcześniejszych zaniedbań i zdarzeń związanych z
brakami kadrowymi w tym wydziale.
W tej sytuacji nie można uznać, by stwierdzone przypadki przewlekłości i
bezczynności były następstwem zawinionych działań obwinionego sędziego, który
nie ponosi winy za całokształt sytuacji, w jakiej działał wydział cywilny, w którym
pracował i nie może za to ponosić odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Odwołanie od wyroku Sądu Dyscyplinarnego – Sądu Apelacyjnego wniósł
Minister Sprawiedliwości, na podstawie art. 427 § 2 i art. 438 pkt 3 k.p.k. w zw. z
art. 128 u.s.p., zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę
orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, przez wadliwe przyjęcie, że długotrwałe
bezczynności w sprawach sądowych wymienionych we wniosku nie były zawinione
przez tego sędziego, a w konsekwencji przyjęcie, że zaniechanie podjęcia
czynności w tych sprawach nie stanowiło przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 §
1 u.s.p., w sytuacji, kiedy prawidłowa analiza zebranego w sprawie materiału
dowodowego prowadzi do innego wniosku. Z tych przyczyn Minister
Sprawiedliwości na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi
Dyscyplinarnemu – Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Według skarżącego, zgodna z zasadami wynikającymi z art. 7 k.p.k. w zw. z
art. 128 u.s.p. ocena dowodów prowadzi do przeciwnego wniosku, aniżeli przyjęty
za podstawę zaskarżonego orzeczenia. Duża liczba spraw, ani trudności w
wydziale, nie uniemożliwiały zorganizowania pracy w sposób prawidłowy i
zapobiegający przewlekłości postępowań. Ponadto, sędzia powinien był podjąć
działania interwencyjne i powiadomić prezesa sądu o krytycznej sytuacji w
wydziale, „a brak reakcji ze strony przełożonych mógłby w pewnym stopniu
zmniejszać winę sędziego”.
Sąd Najwyższy-Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje.
Środek odwoławczy pochodzący od podmiotu profesjonalnego
(„kwalifikowanego”), a takim podmiotem jest niewątpliwie w postępowaniu
dyscyplinarnym Minister Sprawiedliwości, powinien zawierać wskazanie zarzutów
5
stawianych rozstrzygnięciu oraz ich uzasadnienie (art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art.
128 u.s.p.), a jego uwzględnienie na niekorzyść obwinionego może nastąpić tylko w
razie stwierdzenia podniesionych w nim uchybień lub uchybień podlegających
uwzględnieniu z urzędu (art. 434 § 1 zd. drugie k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.). W
odwołaniu takim konieczne jest skonkretyzowanie zarzucanego naruszenia oraz
wskazanie uchybień świadczących o tym, że do naruszenia takiego doszło i tylko
wypadku stwierdzenia tych uchybień przez sąd odwoławczy możliwe jest wydanie
orzeczenia na niekorzyść obwinionego.
Skarżący oparł odwołanie na zarzucie błędu w ustaleniach faktycznych
przyjętych za podstawę orzeczenia (art. 438 pkt 3 k.p.k.), twierdząc, że „racjonalna i
zgodna z zasadami wynikającymi z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. ocena
prowadzi do przeciwnego wniosku” w zakresie zawinienia/braku zawinienia
obwinionego sędziego.
Skuteczne podniesienie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych nie może
opierać się polemice z ustaleniami sądu, ale wymaga wykazania, jakich
konkretnych uchybień w zakresie prawidłowości logicznego rozumowania oraz w
świetle wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej ocenie
materiału dowodowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1975 r.,
IKR 197/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 58). Źródłem błędu w ustaleniach faktycznych
może być niepełność postępowania dowodowego albo przekroczenie granic
swobodnej oceny dowodów, określonych w art. 7 k.p.k.
W odwołaniu nie sprecyzowano uchybień, jakich miał się dopuścić przy
czynieniu ustaleń faktycznych Sąd Apelacyjny ani nie wskazano, która z reguł
swobodnej oceny dowodów doznała naruszenia. Nie zostało zakwestionowane
żadne z ustaleń dotyczących warunków pracy w Sądzie Rejonowym […] w chwili
podjęcia tam pracy przez obwinionego sędziego ani ustaleń dotyczących jego
obciążenia oraz uzyskiwanych wyników. W istocie objęta zarzutem została jedynie
ocena Sądu Dyscyplinarnego dotycząca winy sędziego za dopuszczenie do
przewlekłości postępowania w sprawach objętych wnioskiem dyscyplinarnym.
Wobec tego, że rozważana w sprawie była jedynie wina nieumyślna
sędziego, należy przypomnieć, iż stosownie do art. 9 § 2 k.k., dla ustalenia, że
doszło do nieumyślnego popełnienia czynu zabronionego podstawowe znaczenie
6
ma stwierdzenie niezachowania przez sprawcę wymaganej w danych
okolicznościach ostrożności. Wymaganą ostrożność należy odnosić do reguł
postępowania wobec określonego dobra, skodyfikowanych w przepisach lub
wykształconych w praktyce życia społecznego, w tym – w praktyce wykonywania
różnych zawodów. Reguły ostrożności są dostosowywane do warunków, w jakich
dana czynność może być podjęta. Ocena zachowania obwinionego pod kątem
naruszenia reguły wobec określonego dobra prawnego wymaga zarówno
uwzględnienia warunków jego działania, jak i tego, czy do spowodowania
określonego w ustawie skutku doszło w następstwie niezachowania wymaganej w
danych okolicznościach ostrożności.
Obwinionemu sędziemu zarzucono oczywistą i rażącą obrazę przepisów
prawa, polegającą na dopuszczeniu do przewlekłości postępowania z naruszeniem
dyrektywy wynikającej z art. 6 k.p.c. Wbrew odmiennemu przekonaniu skarżącego,
brak podstaw do uznania, że ocena dowodów zgodna z zasadami wynikającymi z
art. 7 k.p.k. powinna była prowadzić do przypisania sędziemu winy za
spowodowanie tej przewlekłości. W odwołaniu nie został postawiony zarzut
pominięcia albo nierozważenia wszystkich dowodów, nie sprecyzowano też, jakie
zasady prawidłowego rozumowania, wskazania wiedzy lub doświadczenia
życiowego zostały naruszone przez Sąd.
Ocena Sądu została dokonana przy przyjęciu reguł ostrożności
dostosowanych do konkretnych warunków działania, a więc zgodnie z art. 9 § 2
k.k. Takiej ocenie skarżący przeciwstawił jedynie - oderwaną od realiów i
ustalonych warunków wykonywania pracy - własną, teoretyczną koncepcję
organizacji pracy sędziego, która w żadnej mierze nie uzasadnia stwierdzenia, że
Sąd Apelacyjny popełnił zarzucony w odwołaniu błąd w ustaleniach faktycznych.
Należy podkreślić, że to przede wszystkim państwo zobowiązane do
zorganizowania sądu w sposób umożliwiający normalne, prawidłowe wykonywanie
obowiązków przez sędziów, powinności takiej w wypadku Sądu Rejonowego w […]
nie sprostało. O rozmiarze zaniedbań w istotnym dla sprawy okresie świadczą
ustalone fakty dotyczące stanu zaległości spraw cywilnych w tym Sądzie, stanu
obsady sędziowskiej, liczby spraw powierzonych jednemu sędziemu i innych
okoliczności dotyczących warunków pracy. Ocena przyczyn powstania
7
przewlekłości w sprawach objętych wnioskiem wymagała uwzględnienia warunków,
w jakich pracował w tym czasie sędzia oraz ogólnej liczby spraw zakończonych w
tych warunkach; taki, prawidłowy, sposób oceny stanowił podstawę zaskarżonego
orzeczenia. Trafna też jest konkluzja Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego,
że niemożliwe do przyjęcia jest przerzucanie na podejmującego pracę sędziego
konsekwencji zaniedbań będących pierwotnym źródłem długotrwałości
postępowań.
Z tych względów nie ma podstaw do stwierdzenia podniesionego w
odwołaniu uchybienia, mającego polegać na wadliwym przyjęciu braku zawinienia
obwinionego sędziego w dopuszczeniu do przewlekłości postępowania, a tym
samym brak podstaw do uwzględnienia odwołania Ministra Sprawiedliwości na
niekorzyść obwinionego sędziego.
Oceny tej nie może zmienić drugi z podniesionych zarzutów, ewidentnie
chybiony. Twierdzenie o zaniechaniu ze strony sędziego podjęcia interwencji u
prezesa sądu w celu dokonania przezeń zmian w funkcjonowaniu wydziału,
mającego – jak zdaje się sugerować skarżący - świadczyć o niedochowaniu
wymaganej ostrożności, nie utrzymuje się w konfrontacji z podstawowymi faktami
ustalonymi w sprawie i wymagałoby przyjęcia niemożliwego w ramach rozsądnej
oceny założenia, że prezes sądu nie znał krytycznej sytuacji w wydziale cywilnym i
potrzebował specjalnego impulsu do podjęcia odpowiednich działań
organizacyjnych. Taki argument nie może więc przekonać o popełnieniu przez Sąd
błędu w ustaleniach faktycznych istotnych dla oceny zawinionego działania
(zaniechania) sędziego.
Dla porządku jedynie, bo wątku tego skarżący nie akcentował w odwołaniu,
należy wyjaśnić, iż fakt wydania orzeczenia stwierdzającego naruszenie prawa
strony do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki („przewlekłość”
postępowania) nie przesądza samoistnie o tym, że skutek ten jest wynikiem
niezachowania przez sędziego wymaganej w danych okolicznościach ostrożności,
a więc nie przesądza automatycznie o winie sędziego, nawet nieumyślnej.
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy-Sąd Dyscyplinarny orzekł jak w
sentencji, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.
8