Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 81/14
POSTANOWIENIE
Dnia 7 maja 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Sobczak
na posiedzeniu bez udziału stron w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 7 maja 2014 r.,
sprawy K. C.
skazanego z art. 258 § 3 kk i in.
z powodu kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 16 grudnia 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 15 lutego 2012 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
U Z A S A D N I E N I E
K. C. wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 15 lutego 2012 r., częściowo
zmienionym wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 16 grudnia 2013 r., został
skazany za czyny z art. 258 § 3 k.k. i inne na karę łączną 10 lat pozbawienia
wolności oraz karę grzywny w wymiarze 400 stawek dziennych przy przyjęciu
wysokości jednej stawki na kwotę 200 zł.
2
Rozstrzygnięto także w przedmiocie zaliczenia tymczasowego aresztowania
na poczet orzeczonej wobec skazanego kary pozbawienia wolności oraz w
przedmiocie kosztów sądowych.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego obrońca skazanego wywiódł kasację, w której
zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 6 k.p.k. w zw. z art. 6
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (pkt I kasacji)
przewidującego prawo do rzetelnego procesu, a polegające na skazaniu K. C.
wyłącznie na wyjaśnieniach G. C., którego oskarżony nie mógł przesłuchać w
procesie, przez co jego prawo do obrony zostało ograniczone w stopniu
niezgodnym z gwarancjami zapewnionymi przez art. 6 EKPC i powinno skutkować
uniewinnieniem K. C.; art. 433 § 1 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k. poprzez
niedokonanie przez Sąd Apelacyjny pełnej i rzetelnej kontroli instancyjnej w
zakresie odnoszącym się do zarzutów apelacji wskazujących na naruszenia przez
Sąd Okręgowy: art. 5 § 2 k.p.k. poprzez całkowite pominiecie zasady rozstrzygania
niedających się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego, co doprowadziło do
przyjęcia, iż nie wiadomo, jakimi metodami Sąd doszedł do przekonania o winie
oskarżonego, podczas gdy cały materiał dowodowy zgromadzony w przedmiotowej
sprawie nie dowodzi nawet pośrednio zarzucanych ww. czynów polegających na
kierowaniu zorganizowana grupą przestępczą mającą na celu popełnianie
przestępstw polegających na wytworzeniu, a następnie wprowadzeniu do obrotu
amfetaminy oraz zlecenia wytworzenia substancji psychotropowych. Wręcz
przeciwnie z relacji współoskarżonych i zeznań świadków wynika, że oskarżony nie
mógł dopuścić się tych czynów, a żaden inny dowód nie potwierdził pomówień G.
C., które w sposób bezkrytyczny zostały przez Sąd Okręgowy uznane za
wiarygodne i niebudzące wątpliwości. Brak wskazania przez Sąd Apelacyjny na
podstawie jakich innych dowodów oprócz wyjaśnień G. C. uznano, że K.C. kierował
zorganizowaną grupą przestępczą, niewątpliwie miał wpływ na treść rozstrzygnięcia,
gdyż rażąco ogranicza prawo do obrony i uniemożliwia przypisanie oskarżonemu
popełnienia czynu z art. 258 § 3 k.k.; art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., wyrażającą
się w nieprawidłowej ocenie zebranych dowodów, dokonanej w sposób dowolny, z
przekroczeniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i
doświadczenia życiowego, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, iż K. C. miał
3
świadomość, że wyrzucona z jego budynku torba zawierała środki odurzające w
postaci kokainy, podczas gdy z wyjaśnień oskarżonego jasno wynika, iż w/w
przedmiot dostał od swojej znajomej na przechowanie i według jego wiedzy w
środku znajdowały się substancje niezbędne do produkcji tzw. „dopalaczy”; Sąd
Apelacyjny odnośnie tego zarzutu ograniczył się tylko do uznania, iż Sąd I instancji
prawidłowo ocenił materiał dowodowy, a wyjaśnienia K. C. są sprzeczne z
wyjaśnieniami G. C., którym nadano walor wiarygodności", co w sposób oczywisty
ma wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia: art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k.,
wyrażającą się w nieprawidłowej ocenie zebranych dowodów, dokonanej w sposób
dowolny, z przekroczeniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań
wiedzy i doświadczenia życiowego, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, iż K. C.
kierował zorganizowaną grupą przestępczą, zlecał wytworzenie i wprowadzenie do
obrotu substancji psychotropowych w postaci amfetaminy poprzez:
danie bezgranicznej wiary wyjaśnieniom G. C., podczas gdy jego wyjaśnień
złożonych w postępowaniu przygotowawczym nie można było zweryfikować w
czasie toczącego się procesu przed Sądem z uwagi na fakt, iż odmówił
odpowiedzi na pytania współoskarżonych i ich obrońców, a ani Sąd ani
oskarżyciel publiczny nie zadał sobie trudu, aby podjąć próbę ich weryfikacji,
uszczegółowienia oraz wyjaśnienia rozbieżności, a także nie zadał żadnego
pytania, mimo że G. C. wyraził taką gotowość, czym w sposób rażący naruszył
zasadę bezpośredniości; danie wiary wyjaśnieniom G. C., który wyjaśnił, iż od W.
(tj. S. M.) wie, że „za tym stał K. C.", podczas gdy oskarżony S. M. całkowicie
zaprzecza wersji podawanej przez C., a jest to jedyny w całej sprawie „dowód
przeciwko" K. C., co w sposób oczywisty doprowadziło do naruszenia przepisów
postepowania i miało istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia; i ograniczeniu się w
lakonicznym uzasadnieniu do stereotypowych sformułowań akceptujących
rozstrzygnięcia Sądu 1 instancji, a nadto braku szczegółowego wskazania, czym
kierował się wydając wyrok oraz dlaczego zarzuty i wnioski apelacji uznał za
zasadne bądź niezasadne; art. 7 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. i art. 410 k.p.k.,
czym w sposób rażący naruszył zasadę bezpośredniości i nie wykazał żadnej
dociekliwości, aby zweryfikować wyjaśnienia G. C.; (pkt III kasacji) art. 7 k.p.k. w
zw. z art. 440 k.p.k. poprzez zaakceptowanie i przyjęcie za własną ocenę
4
materiału dowodowego dokonaną przez Sąd I instancji, to jest Sąd Okręgowy w
W., w wyroku z dnia 15 lutego 2012 r. (sygn. akt V K …/10), która wykracza poza
granice swobodnej oceny dowodów zakreślone wskazanym przepisem w
kierunku oceny dowolnej, a przede wszystkim w odniesieniu do dowodów z
wyjaśnień oskarżonego G. C., a także innych dowodów, w tym zeznań innych
świadków oraz dowodów nieosobowych zgromadzonych i ujawnionych przed
Sądem I instancji; (pkt IV kasacji) art. 167 k.p.k. w zw. z art. 452 § 2 k.p.k.
poprzez bezzasadnie zaniechanie przeprowadzenia dowodów w ramach
postępowania odwoławczego, a mianowicie: nie przesłuchano Z. N. i T. B., na
okoliczność zbadania wiarygodności oskarżonego G. C.; nie przeprowadzono
dowodu z opinii zakładu specjalistycznego, na okoliczność ustalenia po jakim
okresie związki chemiczne zabezpieczone w miejscach, gdzie rzekomo miały
miejsce produkcje środków odurzających, a z których to miejsc podobno
pobierano próbki w postaci amfetaminy, utleniają się; nie wystąpiono z urzędu do
Przychodni Zdrowia Psychicznego w S., w której leczył się G.C. z wnioskiem o
wydanie dokumentacji dotyczącej jego leczenia psychiatrycznego, któremu dr R.
C. przepisywała leki w związku ze stanem psychicznym, w jakim znajdował się
oskarżony, przez co uniemożliwiono dokonanie prawidłowej weryfikacji opinii
biegłych psychiatrów w niniejszej sprawie a także ustalenia czy lekarstwa te
miały wpływ na zdolność postrzegania przez niego rzeczywistości; nie
dopuszczono z urzędu dowodu z przesłuchania funkcjonariusza policji, który w
początkowej fazie postępowania przesłuchiwał G. C., na okoliczność ustalenia w
jakich warunkach doszło do przesłuchania G. C., czy w zamian za złożenie
wyjaśnień miał obiecywane jakiekolwiek korzyści procesowe, czy weryfikowano w
jakikolwiek sposób jego wyjaśnienia procesowo lub operacyjnie; nie dopuszczono
z urzędu dowodu z opinii biegłego psychologa, na okoliczność stwierdzenia, czy
G. C. ma skłonności konfabulacyjne, skłonności do zafałszowania rzeczywistości,
nie przeprowadzono w stosunku do niego również badań psychologicznych; co
doprowadziło do wydania orzeczenia na podstawie niepełnego materiału
dowodowego. Sąd Odwoławczy dostrzegł potrzebę uzupełnienia przewodu
sądowego, uznając, iż może się to przyczynić do przyśpieszenia postępowania i
do głębszego zweryfikowania wyjaśnień G. C., lecz ograniczył się jedynie do
5
przesłuchania funkcjonariusza E.B., dołączenia opinii biegłych w sprawie stanu
zdrowia G. C., oraz wyroków zapadłych w sprawie Z. N. i T. B. Ta decyzja w tym
zakresie była błędna, gdyż do prawidłowych ustaleń faktycznych niezbędnym
było przeprowadzenie wszystkich zawnioskowanych dowodów, bądź zwrócenie
sprawy Sądowi I instancji; (pkt V kasacji) art. 6 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k. w zw.
z art. 193 k.p.k. poprzez zaniechanie powołania biegłego psychologa, który
winien być obecny przy składaniu wyjaśnień przez G. C. i powinien ocenić jego
wypowiedzi, czy polegają one na prawdzie czy też nie (tym bardziej że zgłosił on
gotowość odpowiedzi na pytania Sądu i Prokuratury) zwłaszcza, że Sąd
dysponował opinią biegłych psychiatrów, którzy jasno w opinii stwierdzili, ze w
kwestiach zdolności do konfabulacji wypowiada się psycholog a nie psychiatra,
co skutkowało niemożliwością dokonania oceny prawdziwości jego wyjaśnień i w
konsekwencji ograniczyło prawo do obrony K. C. i pozostałym oskarżonym.
Ponadto, w jednej z opinii biegła M. M. stwierdziła, że G. C. jest osobą o
nieprawidłowej osobowości typu socjalnego, po czym w uzupełniającej opinii
zaprzeczyła tym twierdzeniom, co zdaniem obrońcy świadczy o jej niejasności i
sprzeczności. Skarżący w konkluzji wniósł o uniewinnienie oskarżonego od
zarzucanych mu czynó1)w, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Prokurator w odpowiedzi na kasację, wniósł o jej oddalenie jako oczywiście
bezzasadnej.
Sąd Najwyższy, zważył, co następuje:
Kasacja jest bezzasadna w stopniu oczywistym dlatego podlega oddaleniu w
trybie art. 535 § 3 k.p.k.
Z wniosku końcowego kasacji odnotować - już na wstępie niniejszych
rozważań - trzeba rzeczywisty cel obrońcy skazanego K. C., który wnosi o
uniewinnienie skazanego lub ewentualnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia i
przekazania sprawy celem ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu (Sądowi
I instancji).
Treść zarzutów i przytoczona na ich poparcie argumentacja jedynie
wzmacnia wrażenie o chęci wywołania przez skarżącego przed Sądem
Najwyższym ponownej, niejako „trzecioinstancyjnej” kontroli orzeczenia Sądu I
6
instancji. Wywołane przez obrońcę zarzuty jako obraza prawa procesowego,
których naruszenia miał dopuścić się Sąd Apelacyjny w toku kontroli instancyjnej,
okazują się w rzeczywistości fortelem nieuprawnionej polemiki z poczynionymi w
sprawie ustaleniami faktycznymi.
Przypomnieć skarżącemu należy, że tego typu zabiegi, zmierzające w rzeczy
samej do obejścia ograniczeń wynikających z art. 523 § 1 k.p.k., były już
wielokrotnie krytykowane i negowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego.
Postępowanie kasacyjne – o czym najwyraźniej zapomina skarżący - nie służy
przeprowadzeniu ponownej kontroli orzeczenia Sądu I instancji. Ta rola została
bowiem przeznaczona Sądom odwoławczym, w tym wypadku Sądowi
Apelacyjnemu, który - wbrew temu co zarzuca skarżący - wywiązał się ze swej
funkcji w sposób właściwy. Rzetelnie rozpoznał i omówił wszystkie zarzuty
apelacyjne przedstawiając na kartach pisemnych motywów wyroku wystarczającą i
przekonywającą argumentację. Z tego uzasadnienia w sposób zrozumiały wynika
czym kierował się i z jakich powodów Sąd II instancji odmówił słuszności zarzutom
apelacyjnym.
Należy podkreślić, że wydana przez Sąd Apelacyjny decyzja o utrzymaniu
orzeczenia Sądu I instancji w mocy (częściowo zmieniono orzeczenie Sądu
Okręgowego – zob. pkt 2,3,4 wyroku), zwalniała ten Sąd z obowiązku
szczegółowego omówienia poszczególnych dowodów, które legły u podstaw
skazania K. C. Tym bardziej wniosek ten wydaje się uprawniony, gdy zważy się na
obszerność i szczegółowość uzasadnienia Sądu I instancji. Wystarczającym i
prawidłowym zatem byłoby w tym stanie rzeczy odniesienie się do poszczególnych
zarzutów – co podnosi skarżący tam gdzie zarzuca lakoniczność i ogólnikowość
kontroli – bądź to poprzez wskazanie odpowiednich fragmentów uzasadnienia Sądu
I instancji bądź to poprzez przywołanie krótkiej argumentacji. Tymczasem lektura
uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego dowodzi, że w przedmiotowej sprawie,
rozprawienie się z zarzutami apelacyjnymi ani nie było krótkie ani lakoniczne,
ogólnikowe, ze wszech miar zaś wystarczające i spełniające wymóg kontroli
rzetelnej i wszechstronnej.
Z treści zarzutów kasacyjnych, które jak słusznie zauważył w odpowiedzi na
kasację prokurator, stanowią powtórzenie zarzutów apelacyjnych w sposób
7
jednoznaczny odczytać można, że skarżący nie godzi się ze skazaniem K. C. za
zarzucane mu czyny, w tym za czyn z art. 258 § 3 k.k., szczególnie w sytuacji gdy
głównym dowodem obciążającym tego oskarżonego były wyjaśnienia
współoskarżonego G. C.
Wyjaśnienia tego ostatniego obrońca pragnie za wszelką cenę
zdyskwalifikować, jako wartościowe źródło dowodowe. Zaprezentowane jak dotąd
sposoby podważenia wyjaśnień G. C. uznać należało za nieskuteczne.
Dowód z obciążających wyjaśnień współoskarżonego, choćby jedyny w
sprawie, nie traci przez to na swej wartościowości, jest to jednak dowód
wymagający przenikliwości przy jego ocenie i weryfikacji. Taka też była ocena
wyjaśnień G. C., o czym przekonuje uzasadnienie Sądu Okręgowego. Na str. od 23
do 89 znajduje się drobiazgowe wręcz przytoczenie wyjaśnień oskarżonego, które
było celowe z uwagi na wykazanie ich wewnętrznej spójności, logiki i konsekwencji.
Wyjaśnienia powyższe Sąd uznał także za zborne z innymi dowodami (str. 89
uzasadnienia SO). W procesie dowodowej analizy uwadze Sądu Okręgowego nie
umknęła instytucja „małego świadka koronnego” (art. 60 § 3 k.k.), z której
skorzystał oskarżony G. C. (str. 90). Nie była w stanie także wpłynąć w sposób
negatywny na wiarygodność jego wyjaśnień dotychczasowa linia życia
oskarżonego.
Sąd Apelacyjny podzielił w pełni dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę
wyjaśnień G. C., a stanowisko swoje zaprezentował na str. 8 i n. uzasadnienia.
Nie przekonały Sądu II Instancji argumenty skarżącego o naruszeniu zasady
bezpośredniości oraz prawa do obrony poprzez odmowę przez G. C. udzielania
odpowiedzi na pytania współoskarżonych i obrońców. Jak słusznie wskazał Sąd
Apelacyjny G. C. w tym zakresie realizował swe prawo wynikające z treści art. 175
§ 1 k.p.k., natomiast odczytanie jego wyjaśnień z postępowania przygotowawczego
podlegało ochronione z art. 389 k.p.k. (str. 9 - 11 uzasadnienia).
Myli się skarżący twierdząc, że Sąd odwoławczy zaniechał kontroli i nie
rozpoznał zarzutu dotyczącego nie powołania biegłego psychologa na okoliczność
składanych w jego obecności wyjaśnień przez G. C.
Sąd II instancji na str. 11 uzasadnienia wskazał, iż podstawą tak
sformułowanego postulatu mogłyby być okoliczności uzasadniające podejrzenie
8
wystąpienia u tego oskarżonego mankamentów związanych z odtwarzaniem i
zapamiętywaniem faktów. Tymczasem tego rodzaju okoliczności w odniesieniu do
G. C. nie wynikają ani z wydanej w sprawie opinii biegłych psychiatrów ani także z
opinii psychologicznych wydanych w innych sprawach.
Z akt sprawy wynika, że Sąd odwoławczy korzystając z możliwości
wynikającej z art. 452 § 2 k.p.k., w ramach uzupełnienia przewodu sądowego
ujawnił i poddał weryfikacji wydane w stosunku do oskarżonego opinie
psychologiczne, które miały potwierdzić, że ww. nie cierpi na luki pamięciowe, które
wypełniać mógłby konfabulacjami (str. 11-13 uzasadnienia).
Wreszcie Sąd II Instancji uznał, że treść opinii w powiązaniu z wnioskami
opinii psychiatrów badających G. C. w niniejszej sprawie wskazują na oczywistą
bezzasadność zarzutów dotyczących niedopuszczenia z urzędu dowodu z opinii
biegłego psychologa jak również nie zwrócenia się o dokumentację z PZP w S.
zwłaszcza, że dokumenty te dotyczyły konsultacji G. C. w latach 2004-2006, na
którą to okoliczność przesłuchano lekarz R.C. (str. 17 uzasadnienia).
Sąd odwoławczy odniósł się także do zarzutu nieprzesłuchania świadków N.
i C. (str. 17-18.) i argumentacja w tym zakresie jest w pełni przekonywająca.
Na kartach pisemnych motywów wyroku Sądu Apelacyjnego zawarto wywód
wyjaśniający z jakich powodów nie uznano argumentów dotyczących nie
przeprowadzenia dowodu z „opinii zakładu specjalistycznego”, na okoliczność
ustalenia po jakim czasie związki chemiczne zabezpieczone w miejscach, gdzie
miała miejsce produkcja narkotyków, utleniają się. Sąd wskazał, że zgodnie z
opinią, na podstawie śladów chemicznych można ustalić, że w danym
pomieszczeniu produkowano amfetaminę, lecz nie można stwierdzić, kiedy miało to
miejsce. Tego rodzaju ślady utrzymują się przez okres co najmniej 5 lat.
Bezzasadny jest także argument nie rozpoznania zarzutu nie przesłuchania
funkcjonariusza policji, który w początkowej fazie postępowania przesłuchiwał G. C.
i czy w zamian składał mu jakieś propozycje korzyści. W pełni trafne jest w tej
materii wyrażone na str. 18 uzasadnienia stanowisko Sądu II Instancji, iż obowiązek
poinformowania zainteresowanych o treści art. 60 § 3 k.k. wynika wprost z art. 16
k.p.k.
9
Całkowicie oderwane od realiów także faktycznych sprawy okazały się
zarzuty dotyczące obrazy art. 5 § 2 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 7 k.p.k., których mimo
twierdzeń skarżącego, nie pominął Sąd Apelacyjny. Nie podzielił ich logicznie
argumentując czym kierował się przyjmując takie stanowisko (str. 20-21).
Z całą stanowczością stwierdzić należy, że wbrew twierdzeniom skarżącego,
dokonana przez Sąd odwoławczy kontrola orzeczenia Sądu I instancji była rzetelna
i wszechstronna, co czyni zarzuty rażącego naruszenia przez Sąd II instancji art.
433 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. nietrafnymi.
Obrońca w złożonej kasacji – poza nieudolną polemiką z ustalonym stanem
faktycznym - nie przedstawił racjonalnych dowodów i argumentów, które mogłyby
skutkować podważeniem orzeczenia Sądu Apelacyjnego.
Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w części dyspozytywnej
postanowienia.