Pełny tekst orzeczenia

195/3/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 7 września 2009 r.
Sygn. akt Ts 304/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Kotlinowski,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Iriny G., Waldemara G. oraz Artura G. w sprawie zgodności:
1) art. 14 ust. 2 w związku z art. 100 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398) z art. 2, art. 32 ust. 2, art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej;
2) art. 149 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398) z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji;
3) art. 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2006 r. o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2007 r. Nr 21, poz. 123) z art. 2 Konstytucji,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 27 września 2008 r. skarżący zakwestionowali zgodność art. 14 ust. 2 w związku z art. 100 ust. 2 oraz art. 149 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398; dalej: u.k.s.), a ponadto art. 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2006 r. o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2007 r. Nr 21, poz. 123; dalej: u.o.z.) z art. 2, art. 32 ust. 2, art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 Konstytucji.
Skarżący wywodzą, że art. 14 ust. 2 u.k.s. narusza ich konstytucyjne prawo do sądu, ponieważ nakazywał pobranie opłaty podstawowej od apelacji od strony, wobec której sąd pierwszej instancji wydał postanowienie o zwolnieniu od kosztów sądowych. Regulacja ta – w opinii skarżących – narusza zasady sprawiedliwości społecznej. Pod adresem art. 149 ust. 1 u.k.s. skarżący formułują zarzut naruszenia zasady ochrony praw słusznie nabytych (art. 2 Konstytucji), albowiem przedmiotowy przepis intertemporalny odebrał skarżącym uprawnienie do zwolnienia z kosztów sądowych w całości. Tym samym doszło również do naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji. Z kolei względem art. 2 u.o.z., będącego przepisem intertemporalnym, sformułowano zarzuty naruszenia zasady przyzwoitej legislacji i pewności prawa.
Skarga konstytucyjna została skierowana w oparciu o następujący stan faktyczny sprawy.
Skarżący byli stroną powodową procesu cywilnego o odszkodowanie za uszkodzenie ciała i wywołanie rozstroju zdrowia w wyniku wypadku komunikacyjnego. Na mocy postanowienia Sądu Okręgowego w Łodzi z 13 sierpnia 2004 r. powodowie zostali zwolnieni z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości. Wyrokiem z 27 lutego 2008 r. (sygn. akt I C 444/07) Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo skarżących. Wyrok ten strona powodowa zaskarżyła apelacją, która postanowieniem Sądu Okręgowego w Łodzi z 15 kwietnia 2008 r. (sygn. akt I C 444/07) została odrzucona z uwagi na nieuiszczenie opłaty podstawowej. Skarżący zaskarżyli przedmiotowe rozstrzygnięcie, w wyniku czego Sąd Apelacyjny w Łodzi postanowieniem z 5 czerwca 2008 r. (sygn. akt I ACz 384/08) zażalenie oddalił.
Obowiązek dokonywania opłat podstawowych od apelacji został wprowadzony przez art. 14 ust. 2 u.k.s. Z kolei, zgodnie z art. 149 ust. 1 u.k.s., w sprawach wszczętych przed dniem wejścia w życie ustawy, niemniej jednak wyłącznie do czasu zakończenia postępowania w danej instancji, należało stosować przepisy dotychczasowe. Innymi słowy, od 2 marca 2006 r. apelacja była pismem podlegającym opłacie stałej. Kolejna zmiana stanu prawnego w tym zakresie nastąpiła w dniu 10 marca 2007 r., kiedy to weszła w życie u.o.z. Nowa regulacja jednak – zgodnie z art. 2 u.o.z. – nie znajdowała zastosowania do spraw wszczętych przed wejściem w życie ustawy zmieniającej. Z uwagi na fakt, że skarżący złożyli pozew w 2004 r., do kosztów sądowych znalazł zastosowanie stan prawny obowiązujący przed dniem 10 marca 2007 r.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skardze konstytucyjnej nie może być nadany dalszy bieg, ponieważ nie spełnia ona konstytucyjnych i ustawowych przesłanek warunkujących dopuszczalność tego środka ochrony wolności i praw.
W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że rozpoznanie części z postawionych w skardze zarzutów jest zbędne, albowiem niektóre z kwestionowanych przez skarżących regulacji były przedmiotem rozważań Trybunału. Wyrokiem z 17 listopada 2008 r. Trybunał orzekł, że „art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, ze zm.), w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z dnia 14 grudnia 2006 r. o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2007 r. Nr 21, poz. 123) i art. 100 ust. 2 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z 14 grudnia 2006 r. o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, są zgodne z art. 2, art. 31 ust. 3, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 i art. 78 Konstytucji” (SK 33/07, OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 154).
We wskazanym wyżej wyroku Trybunał Konstytucyjny podniósł, że zasadą jest odpłatność postępowania sądowego. Trybunał odwołał się do jednego ze swych wcześniejszych orzeczeń i przypomniał, że zwolnienie od kosztów jest odstępstwem od tej zasady. Podkreślono, że ustawodawca ma swobodę regulacyjną. Tym bardziej przysługuje mu ona, gdy kształtuje on odstępstwo od pewnej zasady. W wypadku zwolnienia od kosztów ex lege decyzja należy do ustawodawcy operującego miernikiem kategorii zwalnianych podmiotów (por. wyrok TK z 16 czerwca 2008 r., P 37/07, OTK ZU nr 5/A/2008, poz. 80). Jeżeli zmiana następuje w trakcie trwania postępowania sądowego, istotne jest, aby ustawodawca wprowadził odpowiednie przepisy intertemporalne, co rzeczywiście nastąpiło. W przeciwnym wypadku, biorąc pod uwagę, że czas trwania niektórych postępowań sądowych (przez wszystkie instancje sądowe) jest znacznie wydłużony, ustawodawca nie miałby nigdy możliwości dokonania zmian legislacyjnych. Trybunał Konstytucyjny uznał również, że przyjęcie przez ustawodawcę takiego rozwiązania intertemporalnego nie spowodowało utraty, czy też zniesienia, przyznanego zwolnienia od kosztów sądowych, lecz jedynie jego modyfikację o obowiązek poniesienia opłaty podstawowej.
Artykuł 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) stanowi, że Trybunał umarza na posiedzeniu niejawnym postępowanie, jeżeli wydanie orzeczenia jest zbędne lub niedopuszczalne. Taki stan rzeczy ma niewątpliwie miejsce, gdy zaskarżony przepis był już przedmiotem kontroli zgodności z Konstytucją w innej sprawie rozpoznawanej przez Trybunał (zob. postanowienia TK z: 3 października 2001 r., SK 3/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 218; 25 listopada 2002 r., SK 30/01, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 88 oraz 26 marca 2002 r., P 3/02, OTK ZU nr 2/A/2002, poz. 22). Trybunał Konstytucyjny stoi przy tym na stanowisku, że konieczność uwzględniania określonej w ustawie o TK przesłanki zbędności wydania orzeczenia uwidacznia się na każdym etapie postępowania inicjowanego skargą (por. postanowienie TK z 3 września 2007 r., Ts 94/06, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 75). Mając na uwadze powyższe, należało uznać, że merytoryczne rozpoznanie skargi w zakresie dotyczącym art. 14 ust. 2 w związku z art. 100 ust. 2 u.k.s. jest zbędne.
Odnosząc się do kolejnych zarzutów skargi dotyczących art. 149 ust. 1 u.k.s., Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarżący nieprawidłowo wypełnili obowiązek wskazania naruszonego prawa podmiotowego o randze konstytucyjnej (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK). Zgodnie z tym przepisem skarga – poza wymaganiami dotyczącymi pisma procesowego – powinna zawierać wskazanie, jakie konstytucyjne wolności lub prawa i w jaki sposób – zdaniem skarżących – zostały naruszone. Skarżący sformułowali zarzut naruszenia przez art. 149 ust. 1 u.k.s. art. 2 Konstytucji, a ściślej płynących z niego zasad: ochrony praw słusznie nabytych, niedziałania prawa wstecz, przyzwoitej legislacji oraz zaufania do państwa. Należy jednak zauważyć, że zasadniczo art. 2 Konstytucji nie może stanowić samodzielnej podstawy kontroli konstytucyjności prawa w postępowaniu wszczętym ze skargi konstytucyjnej, ponieważ nie jest samoistnym źródłem praw podmiotowych, ochrony których skarżący mogliby domagać się w skardze. Zasady płynące z art. 2 Konstytucji wyznaczają jedynie standard kreowania przez ustawodawcę wolności i praw, nie wprowadzając jednocześnie konkretnej wolności czy konkretnego prawa (zob. postanowienia TK z: 10 stycznia 2001 r., Ts 72/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 12; 20 lutego 2008 r., SK 27/07, OTK ZU nr 1/A/2008, poz. 22). Artykuł 2 Konstytucji może stanowić wzorzec kontroli, lecz tylko wówczas, gdy zasady z niego płynące zostaną odniesione do przepisów Konstytucji, które prawa i wolności wyrażają. Odniesienie to musi wszak dotyczyć praw podmiotowych o randze konstytucyjnej.
Spośród wywiedzionych przez skarżących z art. 2 Konstytucji reguł jedynie zasada ochrony praw słusznie nabytych mogłaby stanowić wzorzec kontrolny, jednakże niezbędne jest wykazanie konstytucyjnych praw nabytych, które nie zostały poszanowane przez ustawodawcę. Skarżący stoją na stanowisku, że na mocy orzeczenia sądowego uzyskali uprawnienie „do nieponoszenia żadnych kosztów sądowych w całym postępowaniu”. Źródłem praw nabytych może być indywidualny akt władzy państwowej, jednakże nie wszystkie nabyte w ten sposób prawa, mają rangę konstytucyjną, a tylko prawa zakotwiczone w ustawie zasadniczej – jak wynika wprost z art. 79 ust. 1 Konstytucji – podlegają ochronie. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że na poziomie konstytucyjnym nie istnieje prawo podmiotowe do zwolnienia z kosztów sądowych, ma ono status ustawowy, w konsekwencji więc niemożliwe jest dochodzenie w trybie skargi konstytucyjnej ochrony praw nabytych wynikających z aktu ustawowego. Poza tym należy w tym miejscu przywołać – zachowujący aktualność na gruncie niniejszej sprawy – pogląd wyrażony w cytowanym wyroku TK, zgodnie z którym „każda zmiana legislacyjna stwarza niepewność obrotu prawnego. Jeżeli jednak w rozpatrywanej sprawie zachowane zostały reguły poprawnej legislacji, trudno mówić o niekonstytucyjności prawa. (…) Istotne jest też, że wszelkie czynności związane ze stanem faktycznym – w jakim znalazł się skarżący – i jego konsekwencjami, podejmowane były przez profesjonalnego pełnomocnika. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego, zarzuty skarżącego odnoszą się nie tyle do stwierdzenia niekonstytucyjności wskazanych przepisów, ile wskazują na niewłaściwe ich stosowanie przez niedopełnienie wymaganych prawem rygorów”.
Skarżący w treści art. 149 ust. 1 u.k.s. upatrują również naruszenie prawa do sądu, jednakże – pomijając już okoliczność nieuzasadnienia tego twierdzenia – zarzut ten cechuje oczywista bezzasadność. Jak wskazano w powoływanym wyroku „bariery o charakterze ekonomicznym mogą być uznawane za elementy ograniczające możliwość realizacji prawa do sądu, wyrażonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji, ale ograniczenia tego nie można utożsamiać z samym istnieniem obowiązku ponoszenia określonych opłat i kosztów sądowych. O ograniczeniu dostępności do sądu przez bariery ekonomiczne można mówić dopiero w wypadku nadmiernie wysokiego ryzyka ekonomicznego, wywołanego nieprawidłowymi zasadami, wedle których kształtuje się obowiązek ponoszenia kosztów postępowania, zwłaszcza nadmiernie wygórowanym poziomem kosztów”.
Wreszcie negatywnie z punktu widzenia warunków dopuszczalności skargi konstytucyjnej należy ocenić ostatni z zarzutów, dotyczący art. 2 u.o.z.
W skardze wywiedziono, że przepis ten narusza art. 2 Konstytucji, tj. zasadę pewności prawa, zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz prawo do przyzwoitej legislacji. Należy więc raz jeszcze podkreślić, że takie postępowanie nie może zostać uznane za wyczerpanie obowiązku wskazania konstytucyjnych wolności lub praw (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK).
Podobnie należy ocenić te wywody skargi, które odnoszą się do naruszenia zasady równości wobec prawa. Argumentacja dowodząca naruszenia przez ustawodawcę art. 32 Konstytucji jest niedostateczna, nie uwzględnia bowiem ustabilizowanego w tym zakresie orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Jak wielokrotnie wskazywano, z zasady równości wyrażonej w Konstytucji wynika, że wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) powinny być traktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań, zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących. Podmioty różniące się mogą być natomiast traktowane odmiennie. Ocena każdej regulacji prawnej z punktu widzenia zasady równości musi być zatem poprzedzona dokładnym zbadaniem sytuacji prawnej podmiotów i przeprowadzeniem analizy, zarówno jeśli chodzi o ich cechy wspólne, jak i cechy je różniące (por. wyroki TK z: 28 maja 2002 r., P 10/01, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 35; 11 września 2007 r., P 11/07, OTK ZU nr 8/A/2007, poz. 97). Ewentualne ustalenie, czy zasada równości wobec prawa została w konkretnym przypadku naruszona, wymaga od skarżących określenia kręgu adresatów, do których odnosi się dana norma prawna, oraz wskazania elementów określających ich sytuację prawną, które są prawnie istotne (por. wyroki TK z: 24 lutego 1999 r., SK 4/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 24; 17 stycznia 2001 r., K 5/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 2; 23 listopada 2004 r., P 15/03, OTK ZU nr 10/A/2004, poz. 108). Skarżący nie uczynili zadość tym wymogom, nie wykazali więc sposobu naruszenia przysługujących im wolności lub praw.
Na marginesie wypada również podkreślić, że zasada równości wobec prawa – podobnie do zasady demokratycznego państwa prawnego – nie może stanowić samodzielnej podstawy kontroli. Niezbędne jest wskazanie, w odniesieniu do którego z praw konstytucyjnych ustawodawca dopuścił się nierównego traktowania podmiotów prawa. Odniesienie takie pojawia się w skardze, choć niebezpośrednio. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że ze względu na związanie granicami skargi (art. 66 ustawy o TK), dokonuje ocen skarżonych przepisów jedynie w granicach ustalonych przez skarżących. Nieprecyzyjne ich wskazanie może skutkować niesatysfakcjonującym – z ich punktu widzenia – rozstrzygnięciem.
Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności, Trybunał Konstytucyjny orzekł jak w sentencji.