Pełny tekst orzeczenia

394/5/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 8 września 2010 r.
Sygn. akt Ts 53/10

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Adam Jamróz – przewodniczący
Andrzej Rzepliński – sprawozdawca
Mirosław Wyrzykowski,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 maja 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Grzegorza S.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 2 marca 2010 r. skarżący zarzucił art. 55 § 11 i 2 zdanie pierwsze w zw. z art. 30 § 3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94, ze zm.; dalej: k.p.) sprzeczność z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 45 ust. 1 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
W dniu 9 stycznia 2004 r. skarżący rozwiązał ze swoim pracodawcą umowę o pracę bez wypowiedzenia. We wniesionym powództwie skarżący domagał się odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, tj. za 3 miesiące, zasądzenia wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz zwrotu kwot należnych za nierozliczone przez pracodawcę delegacje wraz z ustawowymi odsetkami od dnia ich wymagalności. Sąd Rejonowy dla Warszawy Praga-Południe w Warszawie – VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych po rozpatrzeniu powództwa wyrokiem z 26 marca 2008 r. (sygn. akt VI P 1617/06) zasądził na rzecz skarżącego określoną kwotę pieniężną tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz zwrot należności wynikających z nierozliczonych delegacji służbowych. Sąd orzekający oddalił jednocześnie powództwo o zasądzenie odszkodowania na podstawie zaskarżonego art. 55 § 11 k.p., wskazując w uzasadnieniu na brak ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pozwanego pracodawcę wobec pracownika. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie – VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił apelację od tego wyroku wyrokiem z 16 grudnia 2008 r. (sygn. akt VII Pa 89/08). Postanowieniem z 6 października 2009 r. Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania (sygn. akt II PK 161/09).
Z wydaniem wskazanych w skardze rozstrzygnięć skarżący wiąże naruszenie przysługującego mu prawa do sprawiedliwego i pełnego rozpoznania sprawy przez sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji), a także naruszenie zasady równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji) i zasady sprawiedliwości społecznej i proporcjonalności.
Naruszenie prawa do sądu skarżący upatruje w przyjętym przez orzekające w sprawie sądy stanowisku, zgodnie z którym wskazanie w pisemnym oświadczeniu konkretnej przyczyny, uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy powoduje, że spór przed sądem toczy się tylko w granicach zarzutu skonkretyzowanego w tym pisemnym oświadczeniu. Irrelewantne stają się zatem podnoszone w trakcie procesu inne okoliczności znajdujące się po stronie pracodawcy i uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. Oznacza to tym samym, że proces sądowy zamiast doprowadzić do ustalenia prawdy obiektywnej stał się „jedynie procesem wyrywkowym i formalnym, skoncentrowanym jedynie na przyczynach rozwiązania podanych w piśmie. Tym samym sądy obu instancji w sposób naruszający Konstytucję RP ograniczyły proces badania uzasadnionego charakteru przyczyn rozwiązania przez pracownika umowy o pracę bez uzasadnienia”.
Skarżący wskazuje ponadto, że literalne rozumienie zaskarżonych przepisów i odnoszenie ich w tym samym stopniu do stron nierównego ze swej istoty stosunku pracy narusza zasadę sprawiedliwości społecznej oraz zasadę równości. Uzasadniając powyższy zarzut, skarżący wskazuje, że w momencie rozwiązania umowy o pracę pracownik może nie mieć pełnej wiedzy o uchybieniach, jakich dopuścił się pracodawca. Może mieć ponadto problemy z zakwalifikowaniem pewnych okoliczności jako przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia czy trudności z ich sprecyzowaniem. Z tego względu niezasadne jest wymaganie także w stosunku do pracownika podania wszystkich przyczyn w piśmie rozwiązującym umowę o pracę, które uzasadniają dokonanie tego rozwiązania bez wypowiedzenia.
Postanowieniem z 12 maja 2010 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze konstytucyjnej, wskazując w uzasadnieniu na wniesienie skargi konstytucyjnej z przekroczeniem ustawowego trzymiesięcznego terminu. Trybunał stwierdził, że uzyskanie przez skarżącego wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie było jednoznaczne z wyczerpaniem drogi prawnej i od momentu doręczenia tego rozstrzygnięcia rozpoczął bieg termin do wniesienia skargi konstytucyjnej. Wystąpienie ze skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego, z punktu widzenia biegu tego terminu, było zdarzeniem irrelewantnym.
W zażaleniu złożonym na powyższe postanowienie skarżący zakwestionował wskazaną przez Trybunał Konstytucyjny datę wyznaczającą początek biegu terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej, podnosząc, że termin powinien być liczony od daty prawomocnego postanowienia zapadłego w postępowaniu kasacyjnym. Uzasadniając prezentowany pogląd, skarżący odwołuje się do treści art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), a konkretnie do użytego w tym przepisie zwrotu „po wyczerpaniu drogi prawnej, o ile droga ta jest przewidziana”. Zdaniem skarżącego, wyczerpanie drogi prawnej wymaga również wniesienia skargi kasacyjnej, jako że dopiero wtedy strona dysponuje wszystkimi dopuszczalnymi rozstrzygnięciami danej sprawy i pełnym oglądem sytuacji, który umożliwia podjęcie rozstrzygnięcia dotyczącego wystąpienia ze skargą konstytucyjną. Skarżący podważa także zasadność uznania za dopuszczalne jednoczesne wystąpienia ze skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego i skargą konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego. Wskazuje, że taka sytuacja deprecjonuje rolę Trybunału, ponieważ skarżący po uwzględnieniu skargi kasacyjnej nie będzie zainteresowany popieraniem skargi konstytucyjnej, którą z kolei Trybunał w tym czasie mógłby się zajmować. Skarżący wskazuje także na fakt, że podobne podejście do kwestii wyczerpania drogi prawnej prezentuje orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, gdzie przed złożeniem skargi wymagane jest wyczerpanie drogi prawnej w kraju (włączając w to skargę kasacyjną).
Skarżący stwierdza ponadto, że pogląd prezentowany w zażaleniu jest spójny ze zmianami ustawodawczymi dokonywanymi zarówno w zakresie przepisów ustawy o TK, normujących przesłanki wniesienia skargi konstytucyjnej, jak i przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) odnoszących się do środków odwoławczych. Zdaniem skarżącego, termin „tok instancji”, którym posługiwał się art. 46 ustawy o TK przed nowelizacją, korespondował z ówczesną konstrukcją środków odwoławczych w prawie cywilnym. Zmiana ustawy o TK i wprowadzenie terminu „droga prawna”, nie pozwala zatem – w ocenie skarżącego – wykluczyć skargi kasacyjnej spośród środków, których wniesienie stanowi wyczerpanie drogi prawnej w rozumieniu art. 46 ustawy o TK. Skarżący podnosi także, że Trybunał Konstytucyjny niezasadnie stawia znak równości pomiędzy wszystkimi nadzwyczajnymi środkami zaskarżenia. W jego ocenie jedynie skarga kasacyjna – w przeciwieństwie np. do wznowienia postępowania – może być uznana za środek bezpośrednio kontynuujący postępowanie w danej sprawie.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Zaskarżone postanowienie Trybunału jest prawidłowe, zaś przedstawione w zażaleniu argumenty nie podważają zasadności dokonanych tam ustaleń.

2. W pierwszej kolejności należy raz jeszcze wskazać na ugruntowaną wykładnię terminu „droga prawna” zawartego w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Analiza orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego prowadzi bowiem do jednoznacznego wniosku, że do wyczerpania drogi prawnej – w rozumieniu wskazanego powyżej przepisu – dochodzi w momencie uzyskania prawomocnego orzeczenia w konsekwencji skorzystania z przysługujących skarżącemu zwyczajnych środków odwoławczych; wniesienie innych środków zaskarżenia, tzw. nadzwyczajnych środków (w tym skargi kasacyjnej) wykracza poza ramy „drogi prawnej”, o której mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. W świetle podniesionych w zażaleniu argumentów związanych z ustawą z dnia 9 czerwca 2000 r. o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 53, poz. 638), należy przypomnieć, że zmiana ta nie skutkowała przyjęciem, iż zakres środków odwoławczych, których wniesienie warunkuje merytoryczne rozpoznanie skargi konstytucyjnej, uległ zmianie. Zarówno przed przedmiotową nowelizacją, jak i po jej wejściu w życie, Trybunał Konstytucyjny przyjmował, że w sprawach rozpatrywanych w trybie postępowania cywilnego dla spełnienia spornej przesłanki konieczne jest wystąpienie ze skargą kasacyjną (czyli wyczerpanie toku instancji). Co istotniejsze, w kontekście przedstawionych w zażaleniu argumentów, zmiana terminu (zamiast „toku instancji” – „droga prawna”) nie skutkowała – w przypadku spraw rozpatrywanych w trybie postępowania karnego – koniecznością wystąpienia przed wniesieniem skargi konstytucyjnej z kasacją od prawomocnego orzeczenia sądu II instancji. Należy przypomnieć, że kasacja w postępowaniu karnym stanowiła już wtedy nadzwyczajny środek odwoławczy (wnoszony poza tokiem instancji).
Przyjęta przez Trybunał w zaskarżonym postanowieniu wykładnia terminu „droga prawna” znajduje ponadto uzasadnienie w treści art. 46 ustawy o TK, który wiąże termin trzymiesięczny do wniesienia skargi konstytucyjnej z wydaniem prawomocnego orzeczenia, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia. Oznacza to konieczność dokonania interpretacji terminu „droga prawna” z uwzględnieniem wskazanego jednoznacznie w przepisie momentu, od którego biegnie termin do wniesienia skargi konstytucyjnej. Tym samym w postępowaniach, których uregulowania przewidują uzyskanie prawomocnego orzeczenia (np. postępowanie cywilne lub karne), zwrot „droga prawna” należy wykładać, biorąc pod uwagę, że termin trzymiesięczny do wniesienia skargi konstytucyjnej biegnie od daty doręczenia prawomocnego rozstrzygnięcia, czyli orzeczenia sądu II instancji. W tym kontekście uzasadniona jest także teza, że wszystkie nadzwyczajne środki odwoławcze mają taki sam status – wnoszone są od prawomocnego orzeczenia, zatem niezasadne byłoby – jak postuluje to skarżący – ich różnicowanie.

3. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego nie ma także podstaw do stwierdzenia, że możliwość jednoczesnego wnoszenia skargi konstytucyjnej i skargi kasacyjnej skutkuje deprecjonowaniem roli Trybunału, ponieważ skarżący po uwzględnieniu skargi kasacyjnej nie będzie zainteresowany popieraniem skargi konstytucyjnej, którą z kolei Trybunał mógłby się już w tym czasie zajmować. Po pierwsze, należy wskazać, że fakt wniesienia przez skarżącego skargi kasacyjnej uzasadnia zawieszenie postępowania przez Trybunał Konstytucyjny – na podstawie art. 20 ustawy o TK oraz art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. – do czasu zakończenia postępowania przed Sądem Najwyższym. Po drugie, uwzględnienie skargi kasacyjnej skutkuje automatycznie uchyleniem ostatecznego rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji. Co za tym idzie brak jest orzeczenia, z którego wydaniem można by wiązać naruszenie konstytucyjnych praw lub wolności. W konsekwencji oznacza to odmowę nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny uznał za w pełni uzasadnione zaskarżone postanowienie Trybunału z 12 maja 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu niniejszej skardze i nie uwzględnił zażalenia skarżącego.

W tym stanie rzeczy należało orzec jak w sentencji.