Pełny tekst orzeczenia

359/5/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 14 września 2010 r.
Sygn. akt Ts 104/09

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Ewa Łętowska – przewodnicząca
Mirosław Wyrzykowski – sprawozdawca
Wojciech Hermeliński,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 lutego 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Aleksandry i Władysława T.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 27 kwietnia 2009 r. zakwestionowana została zgodność art. 5 pkt 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przekształceniu użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości (Dz. U. Nr 175, poz. 1459; dalej: u.p.u.w.) z art. 64 ust. 1 i 2 w związku z art. 2 i art. 32 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Zdaniem skarżących kwestionowany przepis, który jest podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia w ich sprawie, jest niejasny i niedostatecznie określony, co stanowi naruszenie zasad przyzwoitej legislacji, które to powinny być szczególnie przestrzegane przy tworzeniu przepisów związanych z zakresem konstytucyjnych praw i wolności. Ponadto, według skarżących, art. 5 pkt 1 u.p.u.w. prowadzi do naruszenia prawa do równego dla wszystkich prawa własności przez uniemożliwienie skarżącym nieodpłatnego przekształcenia przedmiotowej nieruchomości w prawo własności.
Postanowieniem z 9 lutego 2010 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze dalszego biegu. Podstawą odmowy nadania skardze dalszego biegu była oczywista bezzasadność zarzutów skargi. W uzasadnieniu orzeczenia wskazano także, że skarżący niewłaściwie określili podmioty wyposażone w cechę prawnie istotną, a w konsekwencji nie wykazali, w jaki sposób doszło do naruszenia ich konstytucyjnych wolności lub praw.
Na powyższe postanowienie pełnomocnik skarżących wniósł zażalenie, w którym: (1) stwierdził, że skarżący nie zostali wezwani do usunięcia braków formalnych skargi, z czego należy wnioskować, że skarga nie zawierała takich uchybień; (2) zwrócił uwagę, że Trybunał Konstytucyjny nie odniósł się do wszystkich zarzutów skargi konstytucyjnej; (3) powtórzył argumentację mającą przemawiać za naruszeniem zasady prawidłowej legislacji (art. 2 Konstytucji); (4) podkreślił, że skarżący dostrzegają różnice między sukcesją uniwersalną i syngularną, stoją jednak na stanowisku, zgodnie z którym termin „następcy prawnego” można rozumieć również jako przepis stanowiący o następstwie pod tytułem szczególnym; (5) zaznaczył, że nie zachodziła oczywista bezzasadność zarzutów skargi, skoro Trybunał Konstytucyjny w zaskarżonym postanowieniu odwoływał się do ustaleń orzecznictwa i doktryny; (6) podkreślił, że skarżący wskazali cechę relewantną podmiotów, których sytuacja prawna podlega niezgodnemu z Konstytucją różnicowaniu – jest nią legitymowanie się „prawem użytkownika wieczystego nieruchomości zabudowanych na cele mieszkaniowe (…) powstałego jako ekwiwalent za wywłaszczenie”.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Wniesione zażalenie nie podważyło zasadności argumentacji zaskarżonego postanowienia i dlatego nie podlega uwzględnieniu.


Odnosząc się do pierwszego z zarzutów zażalenia, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że z przepisów ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) nie da się wyprowadzić wniosku, iż wstępna kontrola kierowanych do Trybunału skarg konstytucyjnych zawsze wymaga wezwania skarżącego do usunięcia braków formalnych skargi. Takie rozumowanie byłoby sprzeczne z zasadą ekonomiki procesowej, która każdorazowo wymaga oceny zasadności wzywania do usuwania braków formalnych skargi. Istnieją przecież takie uchybienia, które są nieusuwalne i niecelowe jest wzywanie do ich poprawienia. Wreszcie nie można pominąć i takiej okoliczności, że inny charakter ma uchybienie polegające na przykład na niedołączeniu do akt sprawy pełnomocnictwa do sporządzenia skargi, a inny uchybienie polegające na niewłaściwym powołaniu wzorców konstytucyjnych, czy braku związku pomiędzy zaskarżonymi przepisami a argumentacją skargi. Brak formalny to uchybienie polegające na nieistnieniu pewnego elementu składającego się na całość. W jego zakresie nie mieści się sformułowanie wywodów nieznajdujących oparcia w faktach lub w prawie.
Na uwzględnienie nie zasługuje kolejny zarzut środka odwoławczego. Nie jest prawdą, że Trybunał Konstytucyjny nie odniósł się do wszystkich postawionych w skardze konstytucyjnych kwestii dotyczących konstytucyjności art. 5 u.p.u.w. W postanowieniu o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu wyjaśniono skarżącym, dlaczego nie można uznać, że kwestionowany przepis jest niezgodny z art. 64 w związku z art. 2 Konstytucji (s. 4-6), w dalszej części zawarto wywody dotyczące niewłaściwego wypełnienia obowiązku wskazania sposobu określenia konstytucyjnych praw skarżących w kontekście niezgodności art. 5 u.p.u.w. z art. 64 w związku z art. 32 Konstytucji (s. 6-7). W uzasadnieniu orzeczenia zwrócono uwagę skarżącym, że oczywiście bezzasadne (i nieznajdujące jakiegokolwiek poparcia w stanie prawnym) jest utożsamianie sukcesji pod tytułem ogólnym i szczególnym. W zaskarżonym postanowieniu Trybunał Konstytucyjny dokonał wnikliwej analizy wniesionej skargi konstytucyjnej.
Także trzeci argument zażalenia nie jest trafny. Skarżący, formułując zarzut niezgodności art. 5 ust. 1 u.p.u.w. z art. 2 Konstytucji, podnieśli, że przepis ten jest niejasny i wywołuje stan niepewności co do znaczenia zwrotów w nim użytych, twierdząc jednocześnie, że w oparciu o jego treść utrwaliła się jednolita linia orzecznicza. „Całe opublikowane orzecznictwo sądów administracyjnych” – wywodzą skarżący – „wydane na tle zakwestionowanego przepisu jest jednolite” (s. 4). Ustabilizowane orzecznictwo sądowe dotyczące art. 5 u.p.u.w. nie pozwala uznać, że ustawodawca dopuścił się naruszenia zasady prawidłowej legislacji. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie stwierdzał, że niepodobna przyjąć, że określone unormowanie jest niezgodne z zasadą określoności przepisów, w sytuacji gdy organy stosujące prawo nie mają trudności w jego interpretowaniu. Jak podniósł Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 3 grudnia 2002 r., niejasność przepisu może uzasadniać stwierdzenie jego niezgodności z Konstytucją, o ile jest tak daleko posunięta, iż wynikających z niej rozbieżności nie da się usunąć za pomocą zwyczajnych środków mających na celu wyeliminowanie niejednolitości w stosowaniu prawa. Pozbawienie mocy obowiązującej określonego przepisu z powodu jego niejasności winno być traktowane jako środek ostateczny, stosowany dopiero wtedy, gdy inne metody usuwania skutków niejasności treści przepisu, w szczególności przez jego interpretację w orzecznictwie sądowym, okażą się niewystarczające (P 13/02, OTK ZU nr 7/A/2002, poz. 90).
Nie ma znaczenia dla rozpatrywanej sprawy, że orzecznictwo sądów administracyjnych w tym zakresie ukształtowało się po wniesieniu przez skarżących środka odwoławczego do WSA w Krakowie, gdyż stan naruszenia zasady przyzwoitej legislacji musi być aktualny w chwili występowania ze skargą konstytucyjną.
Wbrew stanowisku zawartemu w środku odwoławczym Trybunał Konstytucyjny zasadnie uznał, że skarżący, wskazując cechę prawnie relewantną, utożsamili sytuację prawną następców prawnych w sukcesji syngularnej i indywidualnej. Porównanie zakresu praw i obowiązków obu grup następców było wadliwe, zwłaszcza że w orzecznictwie sądów administracyjnych wyraźnie akcentuje się różnice w zakresie uprawnień następców prawnych syngularnych i indywidualnych.
Trybunał Konstytucyjny przypomina, że oczywista bezzasadność sprowadza się do nieracjonalności twierdzeń, która jest widoczna od razu, bez głębszej analizy stanu prawnego, co tłumaczy się określeniem bezzasadności przymiotnikiem „oczywista” (Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1999, s. 121). Jest to jej kwalifikowana postać. Twierdzenie o całkowicie nieuzasadnionym charakterze skargi musi bowiem wynikać nie tyle z konkretnych elementów stanu prawnego zaistniałego w sprawie, ile z ocen generalnych, nawiązujących do prawidłowości i logiki rozumowania. Podobne stanowisko Trybunał Konstytucyjny zajął w postanowieniu z 26 listopada 2007 r., w którym stwierdził – „z oczywistą bezzasadnością mamy zaś do czynienia w sytuacji, w której podstawa skargi konstytucyjnej jest co prawda wskazana przez skarżącego poprawnie, a więc wyraża prawa i wolności, do których skarżący odwołuje się w swych zarzutach, jednak wyjaśnienie sposobu naruszenia owych praw i wolności w żadnym stopniu nie uprawdopodobnia zarzutu niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów. Jest to więc sytuacja, w której podnoszone zarzuty w sposób oczywisty nie znajdują uzasadnienia i w zakresie wskazanych praw i wolności są oczywiście pozbawione podstaw. Brak uprawdopodobnienia naruszenia wskazanych praw i wolności przez zaskarżone przepisy, w stopniu, który wskazuje na zasadniczy brak podstaw, określany w art. 47 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym jako oczywista bezzasadność skargi, uniemożliwia nadanie skardze biegu” (postanowienie TK z 26 listopada 2007 r., Ts 211/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 219). Z kolei w postanowieniu z 12 lipca 2007 r. Trybunał wskazał, że: „o oczywistej bezzasadności zarzutów można mówić w szczególności wówczas, gdy pomiędzy stanem prawnym, przestawionymi przez skarżącego okolicznościami faktycznymi oraz domniemanym naruszeniem brak jest powiązania logicznego” (postanowienie TK z 18 czerwca 2008 r., Ts 281/06, OTK ZU nr 3/B/2008, poz. 100).
W świetle powyższego nie ulega wątpliwości, że oczekiwanie skarżących, że sytuacja prawna sukcesorów prawa użytkowania wieczystego jest identyczna bez względu na rodzaj sukcesji, nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia zarówno na płaszczyźnie teoretycznej, jak i prawnej. Kwestionowany art. 5 u.p.u.w. wyodrębnia kategorie użytkowników wieczystych, które wymagają potraktowania w sposób szczególny i daje im prawo do przekształcenia użytkowania wieczystego we własność bez ponoszenia opłaty za przekształcenie. Jest to swoista rekompensata dla tych użytkowników wieczystych za utratę prawa własności i uzyskanie w ramach odszkodowania słabszego prawa użytkowania wieczystego. I dlatego: „pojęcie »następcy prawnego« użyte w art. 5 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości (…) musi być interpretowane jako następstwo pod tytułem ogólnym, ponieważ przepis ten mówi o pewnej kategorii osób, którym w szczególnych okolicznościach oddano nieruchomość w użytkowanie wieczyste. Jest to zatem następstwo związane z osobą uprawnioną. Czymś innym jest natomiast prawo do odpłatnego przekształcenia prawa użytkowania wieczystego w prawo własności, które zgodnie z art. 1 tej ustawy nie zawiera ograniczeń” (por. wyrok WSA w Warszawie z 5 sierpnia 2008 r., sygn. akt I SA/Wa 658/08, LEX nr 517981). Analogiczne stanowisko zajął NSA w wyroku z 27 listopada 2008 r., w którym stwierdził: „korzystanie przez spadkobiercę z instytucji uregulowanej w art. 5 ustawy z 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości uzasadnione jest tym, iż wstępuje on w prawa swego »poprzednika« prawnego, z których ten nie mógł skorzystać. Inna sytuacja zachodzi w przypadku sukcesji pod tytułem szczególnym, która nie wywołuje takich skutków jak w przypadku sukcesji uniwersalnej” (sygn. akt I OSK 1752/07, LEX nr 526558).
Z przedstawionych wywodów wypływają dwa wnioski mające istotne znaczenie dla rozpatrywanej sprawy. Po pierwsze, żądanie skarżących identycznego traktowania sukcesorów indywidualnych i generalnych nie znajduje uzasadnienia, stąd Trybunał Konstytucyjny prawidłowo przyjął w zaskarżonym postanowieniu, że skarżący nie wskazali, w jaki sposób doszło do naruszenia zasady równej ochrony praw majątkowych (art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 Konstytucji). Po drugie, twierdzenia skarżących utożsamiające sytuację prawną obu grup następców prawnych nie pozostawały w związku z istniejącą regulacją prawną i dlatego cechowała je oczywista bezzasadność. Nie stoi temu na przeszkodzie przeprowadzona w postanowieniu o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu szeroka analiza problematyki sukcesji prawnej. Jej zakres nie wynikał z wątpliwości Trybunału w tym zakresie, był natomiast podyktowany legitymizacyjną funkcją jego orzeczeń.


Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.