Pełny tekst orzeczenia

288/3/B/2013

POSTANOWIENIE
z dnia 19 czerwca 2013 r.
Sygn. akt Ts 318/12

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Małgorzata Pyziak-Szafnicka – przewodnicząca
Leon Kieres – sprawozdawca
Zbigniew Cieślak,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 marca 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Rafała C.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 19 grudnia 2012 r. Rafał C. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność art. 98 § 3 zdanie trzecie w związku z art. 97 § 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2008 r. Nr 133, poz. 848, ze zm.; dalej: k.p.w.) z art. 45 ust. 1, art. 78 Konstytucji oraz z art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.; dalej: konwencja), a także art. 101 § 1 k.p.w. z art. 42 ust. 2, art. 45 ust. 1, art. 78 Konstytucji oraz z art. 6 ust. 1 konwencji.
W odniesieniu do art. 98 § 3 zdanie trzecie w związku z art. 97 § 2 k.p.w. skarżący sformułował zarzut naruszenia prawa do sądu. Podkreślił, że przepis ten wyklucza „jakiekolwiek działanie sądu II instancji”. Zdaniem skarżącego niezgodne ze standardami konstytucyjnymi jest nieokreślenie terminu złożenia oświadczenia o przyjęciu mandatu. Z kolei o niezgodności art. 101 § 1 k.p.w. z art. 42 ust. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji świadczy zbyt wąsko zakreślona kognicja sądu karnego orzekającego w postępowaniu wykroczeniowym.
Wprawdzie w petitum skargi skarżący nie wskazał art. 78 Konstytucji jako wzorca kontroli, ale w uzasadnieniu tego pisma procesowego domaga się oceny konstytucyjności art. 101 § 1 k.p.w. z tym przepisem Konstytucji. Naruszenie prawa do zaskarżenia orzeczenia wydanego w sądowym postępowaniu wykroczeniowym ma – zdaniem skarżącego – polegać na niemożności zaskarżenia orzeczenia sądowego wydanego w postępowaniu o uchylenie mandatu.
Postanowieniem z 12 marca 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W ocenie Trybunału zaskarżone art. 97 § 2 i art. 98 § 3 k.p.w. nie były podstawą rozstrzygnięcia o prawach podmiotowych skarżącego. Natomiast zarzut niezgodności art. 101 § 1 k.p.w. z Konstytucją Trybunał uznał za oczywiście bezzasadny.
W ustawowym terminie pełnomocnik skarżącego wniósł zażalenie na postanowienie Trybunału o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Zarzucił w nim, że Trybunał Konstytucyjny błędnie uznał, iż art. 97 § 2 i art. 98 § 3 k.p.w. nie były podstawą orzeczenia o prawach skarżącego, gdyż sąd, „rozstrzygając wniosek obwinionego, zastosował normę odczytaną nie tylko z zaskarżonego (…) art. 101 § 1 k.p.w., lecz również z art. 98 § 3 k.p.w., art. 97 § 2 k.p.w. a także z art. 99 k.p.w.”. W zażaleniu pełnomocnik skarżącego przedstawił dodatkowe argumenty za tym, że art. 98 § 3 w związku z art. 97 § 2 k.p.w. jest niezgodny z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa. Nie zgodził się także z tym, że zarzut niekonstytucyjności art. 101 § 1 k.p.w. jest oczywiście bezzasadny. Podniósł, że w sprawie skarżącego sąd nie zastosował wskazówek zawartych w cytowanym w zaskarżonym postanowieniu – orzeczeniu Trybunału o sygn. P 13/06. Wynikało to – jego zdaniem – z treści art. 101 § 1 k.p.w., który pozwala na odmienną jego interpretację i rodzi niepewność adresatów prawa. Pełnomocnik powtórzył też, że art. 101 § 1 k.p.w. ma zbyt wąski zakres przedmiotowy, a powinien uwzględniać również sytuacje, w których „osoba przyjmująca mandat karny może być w takim stanie emocjonalnym, iż nie jest w stanie dostrzec skutków tej czynności”. Poza tym nie zgodził się, że między art. 101 § 1 k.p.w. a art. 78 Konstytucji nie zachodzi adekwatny związek treściowy.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

W myśl art. 49 w związku z art. 36 ust. 4 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6-7 i z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy w wydanym postanowieniu, prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Znaczy to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że postanowienie o odmowie nadania rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest prawidłowe, a zarzuty postawione w zażaleniu nie zasługują na uwzględnienie.
Trybunał Konstytucyjny przypomina przede wszystkim, że zażalenie na postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej powinno dotyczyć podstaw, na podstawie których odmowę sformułowano. Przedmiotem postępowania zażaleniowego jest bowiem ustalenie prawidłowości tej odmowy. Z tego względu poza zakresem rozważań pozostaje przywołana po raz pierwszy w sprawie, argumentacja dotycząca niezgodności art. 98 § 3 w związku z art. 97 § 2 k.p.w. z konstytucyjną zasadą równości. W zażaleniu nie można bowiem przywoływać dodatkowych, niesformułowanych wcześniej zarzutów.
Ponieważ skarżący obszernie odniósł się do sposobu postępowania sądów karnych, więc Trybunał Konstytucyjny za zasadne uznaje podkreślenie, że skarga konstytucyjna jest środkiem kontroli aktów tworzenia, a nie stosowania prawa. Do kompetencji Trybunału nie należy badanie sposobu interpretowania przepisów przez sądy powszechne i usuwanie ewentualnych rozbieżności. Jest to konstytucyjne zadanie Sądu Najwyższego wykonującego nadzór judykacyjny nad działalnością orzeczniczą sądów powszechnych i wojskowych (art. 183 ust. 1 Konstytucji). Ponadto Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że w rozpatrywanej skardze skarżący nie postawił wobec art. 101 § 1 k.p.w. zarzutu dotyczącego jego utrwalonej i niekonstytucyjnej wykładni, uczynił to natomiast w zażaleniu. Jest jednak zasadnicza różnica między zaskarżeniem przepisu aktu normatywnego a objęciem skargą utrwalonej linii orzeczniczej wskazującej na jednolite rozumienie określonego przepisu. W zależności od przedmiotu zaskarżenia inne są obowiązki skarżącego. W pierwszym przypadku sfera stosowania prawa nie ma znaczenia dla argumentacji przedstawionej w skardze, w drugim zaś jest ona niezbędna dla prawidłowego spełnienia przesłanek wniesienia skargi konstytucyjnej.
Jeszcze przed wejściem w życie Konstytucji z 1997 r. Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że „nieprawidłowe stosowanie przepisu ustawowego nie oznacza automatycznie jego niekonstytucyjności i powinno być skorygowane poprzez działania powołanych do tego władz administracyjnych i organów sądowych. Dopiero gdyby ponad wszelką wątpliwość okazało się, że przepis zyskał w praktyce treść sprzeczną z Konstytucją, uzasadnione stać by się mogło orzeczenie o niekonstytucyjności tak rozumianego i stosowanego przepisu” (orzeczenie TK z 15 lipca 1996 r., K 5/96, OTK ZU nr 4/1996, poz. 30). Trybunał wielokrotnie stwierdzał, że jeżeli określony sposób rozumienia przepisu ustawy już się utrwalił, a zwłaszcza jeżeli znalazł jednoznaczny i autorytatywny wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego bądź Naczelnego Sądu Administracyjnego, to należy uznać, że przepis ten – w praktyce stosowania – nabrał takiej właśnie treści, jaką odnalazły w nim najwyższe instancje sądowe naszego kraju. Stanowisko to zostało potwierdzone w orzeczeniach Trybunału z: 8 maja 2000 r. (SK 22/99, OTK ZU nr 4/2000, poz. 107), 6 września 2001 r. (P 3/01, OTK ZU nr 6/2001, poz. 163), 28 stycznia 2003 r. (SK 37/01, OTK ZU nr 1/A/2003, poz. 3) i 9 czerwca 2003 r. (SK 12/03, OTK ZU nr 6/A/2003, poz. 51). Jeśli skarżący uważał, że wykładnia sądowa art. 101 § 1 k.p.w. odbiegała od standardów konstytucyjnych, to jego obowiązkiem było uczynienie jej przedmiotem skargi i uprawdopodobnienie, że interpretacja ta ma charakter trwały, powszechny i jednolity (art. 66 ustawy o TK). Jego skarga takiej argumentacji jednak nie zawierała. Skarżący przywołał ją dopiero w środku odwoławczym, co należy uznać za spóźnione i niedopuszczalne, gdyż – jak już wcześniej wyjaśniono – zażalenie nie służy formułowaniu dodatkowych argumentów za niekonstytucyjnością kwestionowanej regulacji.
Trybunał Konstytucyjny podtrzymuje swoje stanowisko przedstawione w zaskarżonym postanowieniu, a mianowicie że art. 98 § 3 w związku z art. 97 § 2 k.p.w. nie był podstawą wyroku sądu karnego orzekającego w rozpatrywanej sprawie. Z uzasadnienia rozstrzygnięcia wynika, że sąd analizował przesłanki wzruszenia prawomocnego mandatu – badał, czy obwiniony dopuścił się wykroczenia. Ustaliwszy, że jego zachowanie nosiło znamiona wykroczenia określonego w art. 86 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2013 r. poz. 482), odmówił uchylenia mandatu. Wprawdzie sąd odwołał się do skutków jego przyjęcia, ale nie czyni to jeszcze art. 98 § 3 w związku z art. 97 § 2 k.p.w. podstawą wyroku. Sąd nawiązał do tych regulacji w kontekście ewentualnego nieskorzystania przez skarżącego z możliwości sądowego rozpatrzenia okoliczności popełnionego wykroczenia, w sytuacji gdy odmówiłby on przyjęcia mandatu. Nieuwzględnienie wniosku o uchylenie mandatu wynikało natomiast wyłącznie z odniesienia stanu faktycznego sprawy do przesłanek określonych w art. 101 § 1 k.p.w. – sąd ustalił, że skarżący dopuścił się kolizji drogowej, w której stworzył zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego dla pasażera pojazdu, i na tej podstawie nie uwzględnił wniosku skarżącego.
Trybunał Konstytucyjny zwraca również uwagę na to, że ograniczenie możliwości uchylenia mandatu jest konsekwencją zagwarantowania skarżącemu sądowej kontroli nad postępowaniem policji i zasadnością nałożenia tej kary na sprawcę wykroczenia (art. 99 k.p.w.). Rezygnacja z uruchomienia tej kontroli była wyrazem akceptacji ustaleń dokonanych przez policję. Nie zwalniało to przy tym orzekającego sądu z obowiązku dokonania oceny, czy w chwili popełnienia wykroczenia (a nie przyjęcia mandatu) sprawca był świadomy skutków swoich zachowań.
Na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut dotyczący niezgodności art. 101 § 1 k.p.w. z art. 78 Konstytucji. Skarżący upatruje naruszenie prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji (w rozpatrywanej sprawie, wyroku sądu, wydanego w związku z wnioskiem o uchylenie prawomocnego mandatu) w niemożności zaskarżenia takiego wyroku sądu. Formalnie wadliwe jest jednak powiązanie tego zarzutu z przepisem Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, który w żadnym zakresie nie reguluje postępowania drugoinstancyjnego, lecz odnosi się do przesłanek uchylenia prawomocnego wyroku. Przyznaje to zresztą sam skarżący, zauważając w zażaleniu, że niemożność skontrolowania rozstrzygnięcia przez sąd odwoławczy „jest (…) konsekwencją brzmienia art. 103 k.p.w.”. Stąd za słuszne należy uznać stanowisko Trybunału wyrażone w zakwestionowanym postanowieniu, a mianowicie że między art. 101 § 1 k.p.w. i art. 78 Konstytucji nie zachodzi adekwatny związek treściowy.

Wziąwszy powyższe pod uwagę – na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK – Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił zażalenia.