Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 125/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2013r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Agata Regulska (spr.)

Sędziowie SSO Krzysztof Głowacki

SSR del do SO Marta Minkisiewicz-Kasprzak

Protokolant Jowita Sierańska

przy udziale I. G. Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2013r.

sprawy C. C.

oskarżonego z art. 178a § 1 i 4 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Trzebnicy

z dnia 11 grudnia 2012 r. sygn. akt II K 436/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od Skarbu Państwa (Kasa Sądu Rejonowego w Trzebnicy ) na rzecz adwokat K. P. kwotę 516,60 złotych (pięciuset szesnastu i 60/100, w tym VAT), tytułem nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym wymierza opłatę w kwocie 180 złotych za II instancję.

Sygn. akt IVKa 125/13

UZASADNIENIE

Prokuratura Rejonowa w Trzebnicy oskarżyła C. C. o to, że w dniu 30 grudnia 2011 roku w P. nie stosując się do wyroku Sądu Rejonowego w Trzebnicy sygn. akt II K 494/10 z dnia 26.10.2010r., w którym orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych kat. A i B w ruchu lądowym na okres 3 lat jechał i kierował samochodem osobowym m-ki V. (...) o nr rej. (...) znajdując się wstanie nietrzeźwości I badanie – 1,06 mg/l, II badanie 1,13 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu;

tj. o czyn z art. 178a § 1 i 4 k.k.

Wyrokiem z dnia 11 grudnia 2012r. (sygnatura akt: IIK 436/12) Sąd Rejonowy w Trzebnicy, II Wydział Karny:

I.  uznał oskarżonego C. C. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku tj. przestępstwa z art. 178a § 1 i 4 k.k. i za to na podstawie art. 178a § 4 k.k. wymierzył mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 (trzech) lat;

III.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. P. kwotę 826,56 złotych tytułem nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu;

IV.  zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych obciążając nimi Skarb Państwa

Apelację od powyższego wyroku wywiódł oskarżony za pośrednictwem swojego obrońcy. W piśmie tym zarzucono Sądowi I instancji:

- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku tj. art. 7 kpk, polegającą na nadaniu walorów wiarygodności wyłącznie zeznaniom funkcjonariuszom Policji, mimo, że zeznania tychże osób znacznie różniły się od wcześniej złożonych, ponadto z materiału dowodowego wynika, że funkcjonariuszka R. M. miała konflikt z oskarżonym zaś odmówienie wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego oraz świadkom M. M. (1) oraz M. B., którzy bezpośrednio widzieli zdarzenie i w nim uczestniczyli,

- naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na treść orzeczenia tj. art. 410 kpk przez uwzględnienie tylko fragmentów zeznań w/w świadków oraz oskarżonych w zakresie uznania oskarżonych winnych, zaś pominięcie pozostałych fragmentów zeznań oraz wyjaśnień świadczących o niewinności oskarżonego C. C.,

- naruszenie przepisów postępowania, które mogły mieć wpływ na treść wyroku przez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku konkretnych okoliczności świadczących o zdyskredytowaniu wyjaśnień oskarżonego (poprzestanie na ogólnym i powszechnym sformułowaniu, że wyjaśnienia oskarżonego stanowią przyjętą linię obrony) jak również świadka M. M. (1) oraz M. B. odnośnie faktu, iż w inkryminowanym dniu samochód prowadził M. B. a nie oskarżony.

Powyższe, zdaniem apelującego, doprowadziło do poczynienia przez Sąd I instancji błędnych ustaleń faktycznych, polegających na przyjęciu, że :

1. w grudniu ok. 18:00 gdzie jest na zewnątrz ciemno, możliwym jest zauważenie twarzy osoby poruszającej się samochodem jadącym z naprzeciwka, w sytuacji, gdy w samochodzie nie ma włączonego dodatkowego oświetlenia,

2. lampki kontrolne w samochodzie są nw stanie na tyle oświetlić wnętrze samochodu, by zobaczyć twarze siedzących w nim osób,

3. w dniu 30.12.2011r. oskarżony prowadził swój samochód w stanie nietrzeźwości, podczas gdy są świadkowie, którzy jednoznacznie wskazują, kto kierował.

Wobec powyższego apelujący wniósł o zmianę orzeczenia i uniewinnienie oskarżonego od stawianego mu aktem oskarżenia zarzutu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja dotycząca winy i sprawstwa oskarżonego C. C. w odniesieniu do popełnienia zarzuconego mu czynu jest oczywiście bezzasadna.

Zdaniem Sądu Odwoławczego zebrany w toku postępowania przygotowawczego i sądowego materiał dowodowy został przez Sąd I instancji oceniony prawidłowo i wszechstronnie, a jego całokształt dawał wystarczające podstawy, by uznać oskarżonego za winnego popełnia czynu z art. 178a§1i4 kk.

Sąd Okręgowy uznał, iż podniesiony przez oskarżonego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, spowodowany nieprawidłową oceną materiału dowodowego, jest całkowicie bezpodstawny. Zarzut taki bowiem tylko wówczas jest słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, a stawiając ten zarzut należy wykazać jakich mianowicie konkretnych uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd I instancji w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Wybór wiarygodnych źródeł dowodowych jest prerogatywą Sądu I instancji. Swobodna ocena dowodów ograniczona jest jedynie powinnością przedstawienia rozumowania, które doprowadziło ten Sąd do dokonanego wyboru. Jest to niezbędne dla ustrzeżenia się od dowolności, usuwającej ów wybór spod kontroli stron i nadzoru instancyjnego.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Odwoławczy w zupełności podzielił argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Tok rozumowania Sądu orzekającego, zaprezentowany w jego treści, nie zawiera błędów logicznych, wskazując na niewiarygodność linii obrony oskarżonego oraz zeznań świadków M. B. i M. M. (1).

Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny odnośnie prowadzenia samochodu przez oskarżonego oparł się na zeznaniach świadków – funkcjonariuszy Policji R. M. (2) i R. L. (1), słusznie podnosząc, że brak jest podstaw do odmówienia im wiarygodności. Oboje oni wskazywali w sposób pewny, że w jadącym z naprzeciwka samochodzie V. (...) rozpoznali znanego im z widzenia C. C., który to kierował przedmiotowym autem i prócz niego nie było w nim nikogo innego. Niewątpliwie w dniu zdarzenia, które miało miejsce 30 grudnia 2011r. około godziny 17:30, było już ciemno. Jednakże, zdaniem Sądu Okręgowego, podobnie jak uprzednio Sądu Rejonowego, możliwość rozpoznania znanej osoby istniała, przy przyjęciu okoliczności ujawnionych w sprawie. Trzeba bowiem zauważyć, że zdarzenie miało miejsce w centrum miasta, na oświetlonej (jak wskazywali świadkowie) ulicy, pojazd oskarżonego poruszał się powoli, radiowóz jechał z przeciwnego doń kierunku, a co za tym idzie funkcjonariusze mieli możliwość dokładnego obserwowania osoby ( początkowo z przodu, a następnie z boku przy mijaniu).

Jak wskazywali oboje funkcjonariusze Policji radiowóz podążał bezpośrednio za samochodem V. (...) i jedynie na kilka sekund stracili go z pola widzenia, a gdy zobaczyli go ponownie oskarżony szedł w stronę swojej posesji wjazdowej, a samochód z włączonym silnikiem stał po przeciwnej stronie jezdni. Ma niewątpliwie rację Sąd orzekający wskazując, iż nie ujawniono w toku postępowania takich okoliczności, które miałyby rzutować na wiarygodność zeznań funkcjonariuszy Policji. Okoliczności wskazywane przez oskarżonego (konflikt z policjantką, która to miała uprzednio bezpodstawnie go zatrzymać motywujący jej działania w celu pomówienia) nie zostały w żaden sposób uprawdopodobnione (przeczyły im zarówno zeznania samej R. M. (2), R. L. (2) jak też kierownika posterunku w P. Z. M., który zaprzeczył jakoby ktokolwiek skarżył się na funkcjonariuszkę M. odnośnie bezpodstawnego zatrzymania kierującego). Świadek zawnioskowany przez oskarżonego (M. S.), który jak twierdził, był w czasie wielu interwencji Policji wobec oskarżonego, wskazał, że miała miejsce sytuacja („jakieś holowanie auta oskarżonego”) w której brała udział R. M. (2), lecz nie potrafił wskazać niczego więcej na temat tego zdarzenia i zasadności interwencji. Z jego zeznań wyłania się natomiast obraz oskarżonego, który nie przestrzega przepisów w ruchu drogowym, co skutkuje wielokrotnymi interwencjami Policji (w osobach różnych funkcjonariuszy).

Sąd Rejonowy oceniając treść zeznań świadków M. B. i M. M. (1) słusznie uznał je za niewiarygodne. Po pierwsze należy wskazać, że pozostają oni osobami, z którymi oskarżonego łączą relacje rodzinne (M.) bądź sąsiedzkie i koleżeńskie (B.), zostali oni zawnioskowani do przesłuchania po upływie ponad miesiąca od zdarzenia w piśmie procesowym skierowanym przez obrońcę oskarżonego, a oskarżony przesłuchiwany w sprawie po raz pierwszy nie wskazywał ich jako osób, którzy mogliby potwierdzić jego niewinność. Analizując treść relacji świadków należy wskazać, iż opisywane przez nich ich własne zachowanie (które to miałoby usprawiedliwiać nieobecność w czasie czynności wykonywanych przez policjantów) pozostaje zupełnie niezrozumiałe. Wątpliwym jest wskazywany przez M. B. pośpiech, w jakim oddalił się od samochodu oskarżonego argumentowany koniecznością opieki nad ojcem, której sprawowanie czyniło nadmiernie czasochłonnym wjazd kierowanym pojazdem na podwórze oskarżonego. Jak wskazał przy tym sam M. B. jadąc samochodem oskarżonego miał świadomość, że w pobliżu porusza się patrol policyjny (oskarżony mu o tym mówił), a co za tym idzie zdecydowanie się na pozostawienie samochodu w sposób niezgodny z przepisami, z włączonym silnikiem i oskarżonym w stanie nietrzeźwości, było decyzją co najmniej nierozsądną.

Tym bardziej niezrozumiałe jest zachowanie M. M. (1), który to (jak sam wskazywał) na prośbę M. B. miał wjechać samochodem oskarżonego do garażu, pobiegł po klucze od bramy, a następnie widząc funkcjonariuszy Policji legitymujących wujka i badających go alkomatem nie zszedł do niego lecz poszedł na górę do mieszkania babci, by obserwować zdarzenie i zabezpieczanie samochodu. Zachowanie to pozostaje zupełnie nielogiczne przy przyjęciu, że świadek widział, że pojazdem nie kierował oskarżony lecz M. B.. Jego tłumaczenie o tym, że nie podszedł do policjantów „bo byłoby zamieszanie” brzmi wielce naiwnie.

Zeznania w/w świadków pozostają częściowo sprzeczne ze sobą wzajemnie jak również z treścią wyjaśnień oskarżonego. Jak zeznał M. M. (1), w chwili gdy usłyszał głos M. B. proszącego, by wjechał autem do podwórza, oskarżony był już pod bramą, zaś M. B. ciągle siedział w samochodzie (k: 28-29), gdy tymczasem sam B. stwierdził, że już wyszedł z auta, gdy zobaczył M.. C. C. wskazywał, że to on poprosił M. M. (1) o przyniesienie kluczy od garażu (o czym M. nie mówił) i klucze te siostrzeniec mu przyniósł przed przyjazdem funkcjonariuszy Policji, a co więcej, zaczął nawet już otwierać bramę. Tymczasem M. M. (1) zeznając w sprawie podawał, że gdy schodził na dół z kluczami już na dole stali policjanci, nie chciał do nich wyjść i wrócił na górę do mieszkania babci.

Reasumując powyższe Sąd Odwoławczy stwierdza, że całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego, ocenionego prawidłowo, w ocenie końcowej dał wystarczającą podstawę do uznania oskarżonego za winnego popełnienia przestępstwa w kształcie opisanym w treści wyroku, o kwalifikacji prawnej z art. 178a§1 kk.

Sąd Okręgowy nie znalazł również podstaw do kwestionowania wymiaru kary uznając, iż także w tym zakresie Sąd I instancji wydał prawidłowe rozstrzygnięcie i należycie uzasadnił swoje stanowisko. Wymierzona kara jest wynikiem wszechstronnej i wnikliwej analizy okoliczności przedmiotowych i podmiotowych czynu i jako spełniająca wymogi zakreślone dyrektywami przepisu art.53 k.k. uznana musi być za karę słuszną, adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego. Przepis art. 178a§ kk przewiduję karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Mając na uwadze przede wszystkim wysoką zawartość alkoholu we krwi oskarżonego w chwili czynu i tym samym stopień niebezpieczeństwa jaki wywołał swoją obecnością na drodze, a także jego zachowanie po popełnieniu czynu ( w tym postawę prezentowaną przed Sądem wskazującą na brak poczucia skruchy) oraz uprzednią wielokrotną karalność ( w tym za czyn z art. 178a§1 kk) kara jednego roku pozbawienia wolności wymierzona przez Sąd orzekający nie może być z pewnością uznana za karę zbyt surową.

Sąd Rejonowy słusznie wskazał, że w przypadku oskarżonego nie zachodzą okoliczności szczególne, które uzasadniałyby skorzystanie z przepisu art. 69§4 kk umożliwiającego warunkowe zawieszenie wykonania kary wobec sprawcy przestępstwa z art. 178a§4 kk. Oskarżony jest bowiem osobą, która nie wyprowadza właściwych wniosków z uprzednich skazań, lekceważy orzeczenia Sądu, co przekonuje o tym, że jedynie kara bezwzględna ma szansę odnieść wobec niego pożądane cele

W ocenie Sądu Okręgowego trzyletni okres, na jaki został orzeczony środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym, uwzględnia również w sposób właściwy przesłanki z art. 53 kk. W ocenie Sądu Okręgowego oskarżony jako kierowca wykazał się krytycznego dnia całkowitą nieodpowiedzialnością. Wytworzył konkretny stan zagrożenia na drodze, którego stopień należy ocenić jako bardzo wysoki, mając na uwadze stopień upojenia alkoholowego oskarżonego. Oskarżony (nie po raz pierwszy) kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, lekceważąc przy tym wyrok Sądu Rejonowego w Trzebnicy z dnia 26.10.2010r. IIK 494/10, orzekający zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym, pokazując w ten sposób, że jest osobą lekkomyślną i nieodpowiedzialną, której udział w ruchu stanowi zagrożenie, a co za tym idzie orzeczenie wobec niego środka karnego w rozmiarze trzech lat znalazło akceptację Sądu Okręgowego. Tak orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych zabezpieczy innych użytkowników dróg przed niebezpieczeństwem ze strony sprawcy, stanowiąc jednocześnie, w połączeniu z wymierzoną karą, czynnik wychowawczego oddziaływania na oskarżonego.

Mając powyższe na względzie, nie kwestionując przy tym pozostałych rozstrzygnięć zawartych w treści wyroku, orzeczenie utrzymano w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

Na podstawie art. 627 §1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze, w tym wymierzył mu opłatę za w kwocie 180 złotych za II instancję.

Wysokość kwoty zasądzonej od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. P. z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu wynika z § 14 pkt 2 ust. 4 oraz § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.