Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1218/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Kościołek

Sędziowie:

SSA Elżbieta Uznańska

SSA Andrzej Szewczyk

Protokolant:

st. prot. sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2012 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa A. P.

przeciwko M. M.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Kielcach

z dnia 27 sierpnia 2012 r. sygn. akt I C 2239/10

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I w ten sposób, że kwotę 60 000 zł zastępuje kwotą 40 000 zł (czterdzieści tysięcy złotych), a w punkcie III w ten sposób, ze kwotę 3477,31 zł zastępuję kwotą 2477,31 zł (dwa tysiące czterysta siedemdziesiąt siedem złotych 31/100);

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie i znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I A Ca 1218/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 18 sierpnia 2010 roku A. P. wniosła o zasądzenie od pozwanego M. M. kwoty 80.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu swego żądania podała, że w dniu 10 września 2005 roku w L. pozwany doprowadził ją za pomocą gwałtu, przemocy i groźby pozbawienia życia do poddania się czynowi nierządnemu. Za czyn ten pozwany został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Jędrzejowie z dnia 3 kwietnia 2009 roku w sprawie II K 43/07, który został, utrzymanym w mocy przez Sąd Okręgowy w Kielcach w dniu 19 lipca 2010 roku w sprawie IX Ka 1121/09.

Powódka wskazała, że bezpośrednio po zajściu korzystała z pomocy psychiatrycznej i psychologicznej, a także nawiązała kontakt ze stowarzyszeniami pomagającymi ofiarom przestępstw seksualnych. Jednocześnie podała, że pozwany swoim nagannym i przestępczym działaniem naruszył jej dobra osobiste w postaci integralności seksualnej, czci, wolności, zdrowia psychicznego i fizycznego. Podkreśliła, że zdarzenie to wywarło traumatyczny wpływ na jej osobę oraz życie rodzinne. Po złożeniu zawiadomienia o przestępstwie była wielokrotnie szykanowana i zastraszana przez pozwanego. W swoim środowisku spotkała się z poczuciem osamotnienia, brakiem zrozumienia.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania, zasadnicza część obrony pozwanego łączyła się z brakiem podstaw dla przypisania jego osobie odpowiedzialności za zarzucany jemu czyn. W ramach przesłuchania wskazał pozwany dodatkowo na swoją sytuację życiową oraz rodzinną.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Kielcach zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 60 000 zł z ustawowymi odsetkami od 23 października 2010r. a nadto koszty procesu.

U podstaw faktycznych wskazał, że w dniu 10 września 2005 roku w L. gm. M. pozwany M. M. przemocą polegającą na przytrzymywaniu i groźbą pozbawienia życia doprowadził powódkę A. P. do poddania się innej czynności seksualnej, a następnie do obcowania płciowego. Za czyn ten został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Jędrzejowie w dniu 3 kwietnia 2009 roku w sprawie II K 43/07 na karę 4 lat pozbawienia wolności. Wyrok ten został utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy w Kielcach w dniu 19 lipca 2010 roku w sprawie IX Ka 1121/09.

Pozwany M. M. przebywa w zakładzie karanym w P.. Przed rozpoczęciem odbywania kary pozbawienia wolności prowadził firmę przewozową. Obecnie właścicielem firmy jest żona pozwanego G. M.. Przed osadzeniem w zakładzie karnym zawarł z żoną umowę o rozdzielności majątkowej. Pozwany nie posiada majątku ani środków finansowych. Nie łoży na utrzymanie trojga swoich dzieci.

W ocenie Sądu Okręgowego odwołującego się do treści art. 11 k.p.c. sprawstwo i wina zostały ustalone prawomocnym wyrokiem skazującym, co czyni powództwo usprawiedliwionym co do zasady. Materialnoprawną podstawą dochodzonego przez powódkę roszczenia jest art. 415 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego zasadnym było przyznanie powódce odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zdaniem Sądu Okręgowego ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że krzywda jakiej doznała powódka jest znaczna, co jest uzasadnione charakterem czynu, jakiego dopuścić się względem powódki pozwany.

Wskutek zgwałcenia powódka doznała rozstroju zdrowia psychicznego. Początkowo występowały u niej zaburzenia stresowe pourazowe. Powódka czuła się zdezorientowana i oszołomiona, występowały u niej objawy depersonalizacji i derealizacji oraz symptomy psychosomatyczne w postaci bólów brzucha i wymiotów. Z czasem rozwinęły się u powódki objawy depresji psychogennej w postaci przygnębienia, apatii, poczucia winy, poczucia wstydu i stygmatyzacji gwałtem. Doszło do spadku libido i zniechęcenia do współżycia seksualnego, pojawiły się u niej myśli rezygnacyjne i impulsy samobójcze. W ocenie Sądu Okręgowego - zaburzenia psychiczne powódki rozwinęły się na podłożu osobowości niedojrzałej o małej tolerancji na stres, co tylko przyczyniło się do ich przewleczenia w nawracające zaburzenia depresyjne. Stan zdrowia psychicznego powódki pogarszała przedłużająca się sprawa karna oraz jej udział w rozprawach sądowych, na których widywała pozwanego i na nowo przeżywała doznaną traumę. Również zachowanie pozwanego, które miało miejsce po całym zajściu, wpływało niekorzystnie na jej stan zdrowia psychicznego i powodowało dodatkowy ból i cierpienie. Pozwany bowiem szykanował powódkę, wyśmiewał się z niej, wykonywał wobec niej obraźliwe gesty, a także zastraszał ją wzbudzając w niej poczucie zagrożenia. Pozwany nigdy nie przeprosił powódki ani nie okazał skruchy. W Ocenie Sądu Okręgowego zgwałcenie, jakiego dopuścił się pozwany względem powódki wpłynęło na jakość jej więzi małżeńskich z J. P.. Po zdarzeniu powódka była przygnębiona, apatyczna, nie miała na nic ochoty, stała się też bardziej nerwowa, drażliwa, częściej płakała. Pojawiły się u niej zmiany nastrojów, a także stany depresyjne. Początkowo mąż powódki wspierał ją, jednak z czasem jego zachowanie się zmieniło. J. P. stał się zazdrosny o powódkę, pilnował ją, podejrzewał ją o zdrady, zaczął nadużywać alkoholu i używać wobec niej przemocy. Zachowania te zrażały powódkę do niego, pojawiły się u niej symptomy niechęci fizycznej. Zdaniem Sądu Okręgowego - zgwałcenie powódki przez pozwanego miało destrukcyjny wpływ na jej małżeństwo. Choć samo zgwałcenie powódki nie stanowiło wyłącznej przyczyny rozkładu pożycia, to jednak zainicjowało kryzys małżeński. Powódka od czasu zdarzenia korzystała z pomocy psychologa i psychiatry. Pomimo, że w dokumentacji lekarskiej znajdującej się w aktach sprawy widnieje jedynie zapis konsultacji z psychologiem z października 2008 roku, to jednak z zeznań świadków i samej powódki wynika, że powódka uczęszczała na terapię psychologiczną. Leczenie psychiatryczne powódka rozpoczęła w kwietniu 2006 roku i kontynuowała do lipca 2010 roku. W trakcie leczenia powódka zażywała leki, po których stawała się spokojniejsza. Przerwa w leczeniu trwała od sierpnia 2010 roku do czerwca 2011 roku. Po przeprowadzeniu się do Z. powódka w czerwcu 2011 roku podjęła na nowo leczenie psychiatryczne.

Terapia psychologiczna i leczenie psychiatryczne, które związane były z dolegliwościami psychicznymi wywołanymi zgwałceniem powódki trwały do ok. października 2008 roku.
Z adnotacji dokonanych przez lekarza psychiatrę oraz psycholog wynika bowiem, że pomiędzy listopadem 2008 roku a lipcem 2010 roku nastąpiło pogorszenie relacji małżeńskich wpływające destrukcyjnie na psychikę powódki, co powodowało, że jej dolegliwości psychiczne związane były z problemami występującymi w jej małżeństwie oraz zachowaniem i postawą jej męża. Powodem zatem pogorszenia samopoczucia psychicznego i podjęcia przez powódkę leczenia psychiatrycznego w czerwcu 2011 roku nie było zgwałcenie, lecz zachowanie jej małżonka. W ocenie Sądu Okręgowego - większość j obecnych dolegliwości psychicznych powódki jest konsekwencją niepowodzeń małżeńskich i ma związek z istniejącym konfliktem z byłym mężem.

Mając na uwadze charakter i rozmiar doznanych przez powódkę cierpień psychicznych będących skutkiem zgwałcenia Sąd uznał, że kwota 60.000 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest wystarczająca. Kwota ta rekompensuje krzywdę, jakiej doznała powódka wskutek bezprawnego działania pozwanego. Kwota ta z jednej strony nie jest nadmierna w stosunku do doznanej przez powódkę krzywdy, a z drugiej strony nie jest symboliczna, lecz jest utrzymana w rozsądnych granicach. Podkreślić przy tym należy, że okoliczność iż pozwany nie dysponuje żadnym majątkiem ani środkami finansowymi, nie wyłącza zasądzenie od niego na rzecz powódki zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

W ocenie Sądu Okręgowego - przy określaniu wysokości zadośćuczynienia nie powinny być brane pod uwagę okoliczności dotyczące sytuacji rodzinnej i majątkowej sprawcy, a to z uwagi na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia. O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o przepis art. 481 k.c. i zasądził je od dnia 23 listopada 2010 roku tj. od dwóch tygodni od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu, co nastąpiło w dniu 9 listopada 2010 roku (k. 46). O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Apelację od wyroku złożył pozwany.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia odnośnie tego, że stan zdrowia powódki w sferze emocjonalnej wywołany został zdarzeniem wynikającym ze sprawy karnej, podczas gdy ze sprawy rozwodowej małżeństwa powódki wynika, że pożycie małżeńskie było przyczyną ujemnych doznań powódki.

Na tej podstawie domagała się zmiany zaskarżonego orzeczenia i oddalenia powództwa.

Po upływie terminu do złożenia apelacji w dniu 18 grudnia 2012r. pozwany złożył pismo stanowiące uzupełnienie apelacji w który zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 415,445§2,444§1,481,440 i 361 k.c., a nadto naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art.328§2 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. przez niewskazanie podstawy prawnej rozstrzygnięcia, art. 316 § 1 k.p.c. przez przyjęcie za podstawę rozstrzygnięcia stanu nieistniejącego w dacie orzekania, a także błędy w ustaleniach faktycznych związane z pożyciem małżeńskim powódki z J. P., czasem leczenia psychiatrycznego i pomocy psychologicznej oraz zachowania pozwanego po popełnieniu czynu.

Rozpoznając apelację zważył Sąd Apelacyjny co następuje;

apelacja zasługuje na częściowe uwzględnienie, a to w takim zakresie w jakim zarzuca ona nieznaczne wady w ustaleniach faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji oraz częściowo wadliwą kwalifikację prawną dochodzonego roszczenia pieniężnego i w konsekwencji zasądzenie kwoty o 20 000 zł wyższej od odpowiedniej w rozumieniu prawa. W pozostałym zakresie apelacja jako bezzasadna podlega oddaleniu.

Rozpoczynając rozważania od kwestii związanej z modelem materialno prawnym przedmiotu sprawy, to stwierdzić należy, że art.415 k.c. stanowi generalną podstawę odpowiedzialności cywilnej pozwanego, skoro uwzględni się, ze powódka wykazała w sprawie zdarzenie z którym łączy obowiązek odszkodowawczy, powstanie szkody ( w postaci krzywdy) oraz związek przyczynowy między tym zdarzeniem a szkodą. Powszechnie przyjmuje się, ze szkodą jest efekt powstały w wyniku naruszenia dóbr prawnie chronionych. Nie budzi też wątpliwości, ze do podstawowych dóbr prawnie chronionych należą godność, zdrowie, wolność, integralność seksualna. Naruszenie tych dóbr, związane z niemajątkowymi ujemnymi doznaniami psychicznymi człowieka, usprawiedliwia przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art.445 i 448 k.c. Szczególną postać roszczenia o zadośćuczynienie przewiduje art. 445§2 k.c. dla opisanego tam przypadku naruszenia integralności seksualnej. W ocenie Sądu Apelacyjnego – to normatywne wyodrębnienie tej kategorii dobra osobistości we wskazanym przepisie i przy uwzględnieniu znowelizowanej w 1996r. treści art. 448 k.c. – usprawiedliwia także tezę, że uprawnienie do zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wyrządzoną czynem nierządnym w warunkach z art. 445§2 k.c. służy osobie poszkodowanej niezależnie od skutków tego czynu. W konsekwencji skutki tego czynu mogą jedynie wpływać na wysokość świadczenia pieniężnego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego – przyjęcie powyższego rozwiązania usprawiedliwia przyjęcie dwoistej prawnej funkcji zadośćuczynienia. W szczególności, gdy oceniane zdarzenie nie wywołało ujemnych skutków u poszkodowanej świadczenie, to posiada wymiar cywilnej represji wobec sprawcy szkody, zaś przy ocenie skutków w innych sferach osobistości (zdrowie, wolność, życie) posiada wymiar kompensacyjny. O ile ta ostatnia teza nie budzi wątpliwości, o tyle pierwsza wymaga wskazania, że krzywda człowieka w omawianym wypadku wynika z samego faktu przymuszenia go do zachowania, które ze swej istoty łączyć się winno wyłącznie z jego wolną wolą (cechą właściwą każdemu człowiekowi) . Przełamanie tej ostatniej przez sprawcę czynu prawem zabronionego (przestępstwa zgwałcenia) wywołuje krzywdę odnoszącą się do najbardziej podstawowej ale i niewymiernej wartości człowieka ( jaką jest swoboda w decyzjach w sferze życia seksualnego) . Przyjęcie zatem, że taka postawa sprawcy przestępstwa (pogwałcenie woli dla poddania się czynowi nierządnemu ) z uwagi na brak trwałych skutków ( w innych prawem chronionych dobrach jak np. zdrowie ) pozostaje poza ochroną prawa (jak to wydaje się oczekiwać pozwany) kolidowałoby nie tylko z celem regulacji z art.445§2 k.c. ale i treścią znowelizowanego art. 448 k.c. Stąd też w sytuacjach, w których przewidziane prawem a możliwe do zastosowania (co z woli pozwanego nie miało miejsca) środki zmierzające do usunięcia skutków naruszenia dobra osobistego w postaci integralności seksualnej (tak majątkowe jak i nie majątkowe) nie doprowadziły do oczekiwanej przez prawo równowagi i proporcjonalności między zdarzeniem w postaci deliktu a jego skutkiem , ( a co wynikać może także ze szczególnie nagannego zachowanie jego sprawcy) uzasadnione jest zastosowanie funkcji nie tylko kompensacyjnej ale i represyjnej przez zasądzenie odpowiedniego świadczenia pieniężnego od pozwanego na rzecz powódki ( a nie tylko osoby trzeciej w postaci określonej art. 448 organizacji) . Już w tym kontekście – w ocenie Sadu Apelacyjnego – nie zasługują na uwzględnienie te zarzuty apelacji, które identyfikują wysokość świadczenia wyłącznie z jego funkcją kompensacyjną. Z drugiej strony rozważania te potwierdzają częściowo zasadność zarzutów apelacji, co do przyjętego przez Sąd I instancji modelu materialno prawnego rozstrzygnięcia sprawy. Uwagi te nie kończą celowych spostrzeżeń niezbędnych dla oceny sprawy.

Dobra osobiste podlegają prawnej ochronie niezależnie od regulacji opisanej w innych przepisach (art. 23 i 24 k.c.) . Rozwiązanie to ze swej istoty chroni osoby poszkodowane i zapewnia możność uzyskania oczekiwanej przez te osoby satysfakcji niezależnie od tego, czy sprawca czynu odpowiada na podstawie innych przepisów prawa. Oczywiście dobrym prawem poszkodowanego jest oczekiwanie na zakończenie innych postępowań i w konsekwencji pozyskanie prejudykatów dla własnych roszczeń, tym niemniej nie może umykać z pola widzenia i to , ze podstawowym celem roszczeń o zapłatę zadośćuczynienia jest swoiste złagodzenie poszkodowanemu skutków w postaci zaburzenia (deliktem) emocjonalnego stanu sfery odczuć i samooceny . W ocenie Sądu Apelacyjnego – dla rozstrzygania o wysokości świadczeń z tytułu zadośćuczynienia należnych poszkodowanym niezbędne jest zatem nie tylko wyjaśnianie kwestii związanych z historycznie uchwyconymi skutkami deliktu ale ich ocena przez pryzmat daty wniesienia pozwu i daty rozstrzygania (art.316§1 k.p.c.) . Jest bowiem rzeczą oczywistą, że upływ czasu i jawiące się wraz z jego biegiem inne zdarzenia zmieniają sytuację osoby poszkodowanej. Nie bez znaczenia są także okoliczności związane z zakresem pomocy udzielanej poszkodowanej przez inne osoby (instytucje publiczne), której kierunki winny uwzględniać nie tylko aspekty natury psychologiczno – psychiatrycznej. A skoro tak, to gdy jak twierdzi powódka korzystała z pomocy policyjnego psychologa w okresie po opisanym w sprawie delikcie, to i znana jej winna być możność dochodzenia roszczeń na drodze cywilnej.

Mając na uwadze powyższe ustalił Sąd Apelacyjny następujący stan faktyczny sprawy ponad okoliczności wskazane w motywach zaskarżonego orzeczenia;

W dniu 18 sierpnia 2010r. mąż powódki J. P. złożył w Sądzie Okręgowym w Kielcach pozew o orzeczenie separacji małżeństwa z powódką w niniejszej sprawie. Wyrokiem z dnia 31 maja 2011r. Sąd Okręgowy w Kielcach rozwiązał małżeństwo między powódką i J. P. z winy obojga małżonków. U podstaw faktycznych tego rozstrzygnięcia wskazał Sąd Okręgowy, że jeszcze przed 2005r. sytuacja w związku małżeńskim stron zaczęła się zmieniać niekorzystnie dla obojga małżonków . J. P. pracując znaczną część czasu spędzał poza domem, z kolei pozwana pozostawała w domu zajmowała się dziećmi i jakkolwiek myślała o podjęciu pracy, ale pomysł ów spotykał się z dezaprobatą jej męża, który twierdził że się do niczego nie nadaje.

(dowód : akta sprawy Sądu Okręgowego w Kielcach sygn. I C 2259/10)

W dniu 10 września 2005r. – w okolicznościach ustalonych w niniejszej sprawie przez Sąd I instancji – doszło do gwałtu na osobie powódki. Emocjonalnie powódka bardzo przeżyła to zdarzenie a sferą psychiczna ujemnych doznań została niewadliwie ustalona przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie na podstawie opinii biegłego M. G..

W okresie od kwietnia 2006r. powódka podjęła leczenie psychiatryczne, które trwało do sierpnia 2010r. W zakresie skutków i ich oceny specjalistycznej stanu zdrowia powódki przez Sąd I instancji - Sąd Apelacyjny stwierdza, że te znajdują oparcie w materiale dowodowym zebranym w sprawie. Jakkolwiek stwierdzić należy brak dostatecznych dowodów świadczących o specjalistycznej pomocy udzielanej powódce w okresie bezpośrednio po zdarzeniu do kwietnia 2006r.

Nadto ustalił Sąd Apelacyjny na podstawie akt sprawy rozwodowej, ze postępującemu w okresie kilku lat rozpadowi związku małżeńskiemu powódki towarzyszyły incydenty związane z przejawami zazdrości męża powódki, a które wywoływały zachowania powódki wykraczające poza przyjęte ramy znajomości damsko-męskiej. Ostatecznie do rozstania małżonków doszło w czerwcu 2010r. Aktualnie powódka studiuje pedagogikę na III roku Akademii (...) w Z. (gdzie mieszka).

(dowód : uzasadnienie orzeczenia Sądu Okręgowego w sprawie rozwodowej k.138 akt oraz motywy orzeczenia tut. Sądu z dnia 28 października 2011r. sygn. akt I A Ca 941/11)

Pozew w niniejszej sprawie powódka złożyła w dniu 18 sierpnia 2010r.

Powyższe okoliczności w sprawie są niewątpliwe i wynikają z dowodów w postaci dokumentów. Także analiza treści słuchanych w niniejszej sprawie świadków i powódki nie zmienia oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. W szczególności zwrócenia uwagi wymaga fakt, ze upływ czasu i niewątpliwie ujemne doznania powódki związane z zadanym jej gwałtem przesunęły w jej zeznaniach w niniejszej sprawie początki kryzysu w jej rodzinie na czas po 2005r., podczas gdy te faktycznie miały już wcześniej miejsce. Jest to zrozumiale w aspekcie treści opinii psychologicznej wskazującej na zaburzenia osobowościowe powódki po wrześniu 2005r. Wszystko to pozwala uznać Sądowi Apelacyjnemu przesłuchanie powódki za częściowo wiarygodne, a to o tyle o ile wskazuje ono jej zachowania po wrześniu 2005r. z tym zastrzeżeniem, że skala doznań wynikających z przedmiotowego w sprawie deliktu doprowadziła do przypisania mu szerszych skutków niż to w rzeczywistości miało miejsce (także jako przyczyna rozpadu związku małżeńskiego powódki).

W ocenie Sądu Apelacyjnego jest także w sprawie niewątpliwe, ze aktualnie powódka czuje się dobrze i nie pozostaje już pod opieka medyczną (k 226 odwrót – przesłuchanie powódki). Jest też w sprawie niewątpliwe , ze pozwany nie okazał skruchy i nie przeprosił powódki.

Mając na uwadze powyższe – zdaniem Sadu Apelacyjnego – wysokość zasądzonego przez Sąd I instancji świadczenia pieniężnego jest rażąco ( o 50%) zawyżona. W szczególności dla ustalenia wysokości świadczenia nie tyle posiadają znaczenie skutki w zdrowiu powódki (które okazały się nie trwałe, skoro zostały zniwelowane w wyniku podjętej terapii), co charakter naruszonego dobra i postawa pozwanego po incydencie, w kontekście upływu blisko 5 letniego okresu pomiędzy datą incydentu a datą wniesienia pozwu. Aby nie powtarzać argumentów wskazanych na wstępie niniejszych rozważań należy wskazać, że skala krzywdy powódki jest bezpośrednio pochodną czynu, którego dopuścił się pozwany. Jego skutki nie okazały się bowiem na tyle trwałe w zdrowiu powódki, by wymagały rekompensaty na samoistnej podstawie z art. 445§1 k.c. Tym niemniej charakter naruszonego dobra i pozbawiona jakiejkolwiek empatii postawa pozwanego po incydencie (niezależnie od prawdziwości faktów związanych z zastraszaniem powódki), a także niewątpliwa konieczność zaangażowania powódki w proces leczenia i kontroli psychologicznej ujawnionych zaburzeń tworzą znaczny poziom krzywdy powódki pozostającej w związku z deliktem pozwanego i uzasadniają ustalenie wysokości świadczenia na poziomie 40 000 zł. Jest to znacząca suma w aspekcie nie tylko ekonomicznym ale i przy uwzględnieniu oczywistych uwag związanych z charakterem naruszonych dóbr. Jest zatem sumą proporcjonalną i uwzględnia tak kompensacyjną, jak i represyjna funkcję zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Apelacyjnego – nie ma podstaw dla stosowania w realiach niniejszej sprawy art. 440 k.c. W tym zakresie Sad Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji. Jest też oczywiste, ze niepowodzenie w zakresie życia małżeńskiego powódki nie wpływa na wysokość zasądzonego świadczenia. Stanowisko to uznać należy za ugruntowane w orzecznictwie sądowym i literaturze prawniczej (por. Komentarz do kodeksu cywilnego wydanie 8 z 2007r. Lexis Nexis str.507). Z kolei - wbrew stanowisku Sądu I instancji - długotrwałość procesu karnego jako czynnik destrukcyjny w życiu powódki nie wpływa na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia (brak związku przyczynowego).

Wbrew zarzutom apelacji nie ma podstaw dla uznania zasadności zarzutu naruszenia art. 481 k.c. Świadczenie pieniężne związane z zadośćuczynieniem jest świadczeniem bezterminowym do którego zastosowanie ma art.455 in fine k.c. Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma niewątpliwie możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już w tym terminie, powinny się należeć od tego właśnie terminu. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawę zasądzenia zadośćuczynienia i określenia jego wysokości w pewnym zakresie uznaniu sądu. Przewidziana w art. 445 § 1 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. W okolicznościach niniejszej sprawy nie ma podstaw dla uznania, by w dacie wezwania pozwanego wysokość zasądzonego zadośćuczynienia byłaby inna od tej którą ustalono na datę wyrokowania.

Wbrew zarzutom apelacji podstawowe ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji zasługują na aprobatę i jako takie uznane zostały za własne przez Sąd Apelacyjny. W szczególności Sąd I instancji uwzględnił fakt, że aktualne problemy życiowe nie łączą się z dokonanym gwałtem na jej osobie, lecz wynikają z konfliktów z byłym małżonkiem i związane są z rozpadem małżeństwa powódki. Wadą wszakże rozstrzygnięcia Sądu I instancji było przypisanie znaczenia prawnego wpływu opisanego przestępstwa na rozpad związku małżeńskiego powódki.

Jest też oczywiste – w realiach sprawy uzupełnionej o fakty wynikające z akt sprawy rozwodowej- że skala ujemnych doznań powódki związanych z deliktem pozwanego posiadała znaczny wymiar, co potwierdzają przeprowadzone w sprawie niniejszej, a także karnej ( co potwierdzają motywy orzeczenia wydanego w sprawie karnej) badania psychologiczne powódki i jako takie doznania te były niezależne od skutków związanych z kryzysem w rodzinie. Wszystko to pozwala uznać zasadnicze zarzuty apelacji, co do błędu w ustaleniach faktycznych za bezzasadne. W ocenie Sądu Apelacyjnego – należy też podnieść, że szereg z zarzutów związanych z błędami w ustaleniach faktycznych, a które zawarto w tzw. uzupełnieniu apelacji – są spóźnione.

Mając na uwadze powyższe orzekł Sąd Apelacyjny jak w wyroku na podstawie wskazanych przepisów a nadto art. 386§1 i 385 k.p.c. O kosztach postępowania za obie instancje orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c.