Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ua 2/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 kwietnia 2013r.

Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Bożena Czarnota

Sędziowie: SSO Alicja Romanowska / spr/

SSO Renata Żywicka

Protokolant : st. sekr. sądowy Anna Tomaszewska

po rozpoznaniu w dniu 18 kwietnia 2013 r. w Elblągu

na rozprawie sprawy

z odwołania M. K.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E.

z dnia 27 września 2011 r., znak (...)

z udziałem zainteresowanego Syndyka Masy Upadłości Masarni (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej w R..

o zasiłek chorobowy

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 5 grudnia 2012r., sygn. akt IV U 463/11

oddala apelację.

Sygn. akt IV Ua 2/13

UZASADNIENIE

Ubezpieczony M. K. wniósł do Sądu Rejonowego w Elblągu odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w E. z dnia 27 września 2011 r. znak: (...), mocą której odmówiono mu prawa do zasiłku chorobowego w pełnej wysokości za okresy: od dnia 23 kwietnia 2010 roku do dnia 25 kwietnia 2010 roku, od dnia 3 maja 2010 roku do dnia 5 maja 2010 roku, od dnia 13 maja 2010 roku do dnia 16 maja 2010 roku, od dnia 24 maja 2010 roku do dnia 26 maja 2010 roku, od dnia 3 czerwca 2010 roku do dnia 6 czerwca 2010 roku, od dnia 14 czerwca 2010 roku do dnia 16 czerwca 2010 roku, od dnia 24 czerwca 2010 roku do dnia 27 czerwca 2010 roku, od dnia 5 lipca 2010 roku do dnia 7 lipca 2010 roku, z uwagi na to, że zwolnienia lekarskie zostały złożone do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych po upływie ustawowego terminu.

W uzasadnieniu swojego odwołania ubezpieczony wskazał, że przedmiotowa decyzja jest niezgodna ze stanem faktycznym, bowiem dostarczał on zwolnienia lekarskie za wyżej wskazane okresy niezdolności do pracy swojemu pracodawcy, będącemu jednocześnie płatnikiem składek - Masarni (...) Sp. z o.o. w R. w terminie wynikającym z treści art. 62 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 roku o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej zwaną ustawą chorobową). W związku z powyższym nie ponosi on winy za to, że zwolnienia lekarskie nie zostały dostarczone do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ za to odpowiedzialny był jego pracodawca. Odwołujący wskazał nadto, że często bywał w firmie, między innymi po to, by zorientować się czy jest możliwe odzyskanie zaległego wynagrodzenia, korzystając ze sposobności osobiście dostarczał w tym czasie zwolnienia lekarskie. W dniu 8 lipca 2010 roku rozwiązał umowę o pracę na podstawie art. 55 § 1 k.p. Ubezpieczony wskazał także, że również inni pracownicy zatrudnieni w tej samej masarni otrzymali z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych analogiczne decyzje.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany organ rentowy wniósł o jego oddalenie i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu swojego stanowiska powołał się na treść art. 62 ust. 2 ustawy chorobowej, zgodnie z którym ubezpieczony zaświadczenie lekarskie zobowiązany jest dostarczyć nie później niż w ciągu 7 dni od jego otrzymania płatnikowi składek, który przekazuje je niezwłocznie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, podając datę dostarczenia tego zaświadczenia przez ubezpieczonego. Niedopełnienie tego obowiązku powoduje obniżenie jego wysokości o 25 % za okres od 8 dnia orzeczonej niezdolności do pracy, do dnia dostarczenia zaświadczenia lekarskiego chyba, że niedostarczenie zwolnienia lekarskiego nastąpiło z przyczyn niezależnych od ubezpieczonego.

Organ rentowy wskazał również, że postanowieniem z dnia 28 lutego 2011 roku Sąd Rejonowy w Elblągu ogłosił upadłość pracodawcy ubezpieczonego. W związku z brakiem środków finansowych w masie, syndyk przekazał organowi rentowemu roszczenia o wypłatę zasiłku chorobowego ubezpieczonego za okres od dnia 17 kwietnia 2010 roku do dnia 8 lipca 2010 roku wskazując jednocześnie, że w dokumentacji firmy brak jest stosownych zaświadczeń lekarskich. Ze względu na brak daty złożenia tych zaświadczeń u pracodawcy, organ rentowy dokonał pomniejszenia kwoty zasiłku chorobowego.

Postanowieniem z dnia 5 stycznia 2012 roku Sąd Rejonowy w Elblągu wezwał do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanego Syndyka Masy Upadłości Masarni (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w R. w upadłości likwidacyjnej. Zainteresowany nie zajął stanowiska w sprawie, wskazał jedynie, że w przejętej od upadłego dokumentacji brak jest dowodów, mogących wskazywać kiedy zostały dostarczone do upadłego zaświadczenia lekarskie ubezpieczonego M. K..

Wyrokiem z dnia 28 lutego 2012 roku Sąd Rejonowy w Elblągu zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu prawo do zasiłku chorobowego za okresy wskazane w decyzji (bez obniżenia o 25 %).

Od powyższego wyroku apelację złożył organ rentowy.

Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2012 roku Sąd Okręgowy w Elblągu w związku z częściowym cofnięciem apelacji umorzył postępowanie apelacyjne co do obniżonego zasiłku chorobowego za okres od 24 maja 2010 roku do 26 maja 2010 roku. W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok uchylił do ponownego rozpoznania, wskazując jednocześnie, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy winien przeprowadzić dowody zawnioskowane przez ubezpieczonego, które umożliwią dokonanie oceny prawidłowości zachowania się ubezpieczonego w kontekście konsekwencji wynikających z art. 62 ust. 3 ustawy chorobowej.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Elblągu wyrokiem z dnia 5 grudnia 2012 roku zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu M. K. prawo do zasiłku chorobowego za okresy od dnia 23 kwietnia 2010 roku do dnia 25 kwietnia 2010 roku, od dnia 3 maja 2010 roku do dnia 5 maja 2010 roku, od dnia 13 maja 2010 roku do dnia 16 maja 2010 roku, od dnia 3 czerwca 2010 roku do dnia 6 czerwca 2010 roku, od dnia 14 czerwca 2010 roku do dnia 16 czerwca 2010 roku, od dnia 24 czerwca 2010 roku do dnia 27 czerwca 2010 roku, od dnia 5 lipca 2010 roku do dnia 7 lipca 2010 roku w pełnej wysokości (bez obniżenia o 25%).

Rozstrzygnięcie oparto o następujące ustalenia i rozważania:

Ubezpieczony M. K. od dnia 7 marca 1994 roku do dnia 8 lipca 2010 roku zatrudniony był w Masarni (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w R. gmina S.. Jego pracodawca, będący jednocześnie płatnikiem składek, zatrudniał więcej niż 20 pracowników zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych. W związku z trudną sytuacją finansową pracodawcy od marca 2010 roku pracownikom nie były regularnie wypłacane wynagrodzenia. W okresie od 15 marca 2010 roku do 8 lipca 2010 roku ubezpieczony przebywał na zwolnieniach lekarskich. Przedmiotowe zaświadczenia potwierdzające jego niezdolność do pracy ubezpieczony przedkładał w księgowości pracodawcy, ewentualnie wysyłał je pocztą. W tym samym czasie w zakładzie pracy stopniowo postępowała dezorganizacja służb kadrowo - księgowych. Odbieraniem korespondencji zajmowali się członkowie zarządu, którzy niejednokrotnie dostarczali odebraną korespondencję do siedziby spółki z dużym opóźnieniem w stosunku do daty jej odbioru, niejednokrotnie była ona również zdekompletowana. Działo się tak od lipca 2010 roku. Odebrana korespondencja była następnie przekazywana pracownikowi sekretariatu, który był zobowiązany do wpisania jej do księgi korespondencji. Powyższym zajmowała się R. W., która jednak faktycznie wykonywała swoje obowiązki do kwietnia 2010 roku, bowiem od tego okresu najpierw korzystała z dwutygodniowego urlopu wypoczynkowego, a następnie od 23 kwietnia 2010 roku do końca swojego zatrudnienia tj. do 30 czerwca 2010 roku przebywała na zwolnieniu lekarskim. W związku z jej nieobecnością, jej obowiązki doraźnie wykonywała główna księgowa M. N. oraz M. D.. W okresie zatrudnienia ubezpieczonego, pokrywającego się z okresem świadczenia pracy przez R. M. (...) składał zaświadczenia o okresowej niezdolności do pracy zawsze w terminie. Nigdy nie robił tego zbiorczo w formie pliku kilku zwolnień lekarskich. W dniu 8 lipca 2010 roku ubezpieczony złożył pracodawcy oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 55 § l 1 k.p. nie widząc szans na odzyskanie zaległego wynagrodzenia.

Pracodawca ubezpieczonego w dniu 26 lipca 2010 roku wystawił mu świadectwo pracy, w którym wskazano okresy, w jakich ubezpieczony przebywał na zwolnieniach lekarskich, w tym okres od 15 marca 2010 roku do 8 lipca 2010 roku.

W ocenie Sądu Rejonowego w Elblągu odwołanie ubezpieczonego zasługiwało na uwzględnienie. Dokonując swoich ustaleń faktycznych Sąd I instancji oparł się na osobowych źródłach dowodowych w postaci zeznań świadków - pracowników sekretariatu, księgowości i kadr upadłego pracodawcy oraz relacjach przedstawionych przez ubezpieczonego w toku przesłuchania go w charakterze strony. Sąd Rejonowy wziął również pod uwagę zgromadzony materiał dowodowy w postaci dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. W ocenie Sądu zeznania przesłuchanych świadków wskazują jednoznacznie, że pierwsza połowa 2010 roku w przypadku ich pracodawcy charakteryzowała się istotnymi problemami finansowo - organizacyjnymi i związanymi z tym kłopotami w płatnościach także świadczeń wynikających z zatrudnienia i ubezpieczenia społecznego wobec całej załogi pracowniczej, a nadto postępującą dezorganizacją i brakiem właściwego nadzoru nad obiegiem dokumentacji napływającej do spółki. Kłopoty dotyczyły także zapewnienia prawidłowej obsługi biurowej w sekretariacie, która w związku z nieobecnością R. W. - zatrudnionej w charakterze sekretarki, naznaczona była tymczasowością. Sąd Rejonowy podkreślał, że początkowo obowiązki służbowe R. W. wykonywała doraźnie M. D.. Dotyczyło to jednak wyłącznie okresu do 23 maja 2010 roku, bowiem z tą datą M. D. również rozwiązała z pracodawcą umowę o pracę. W związku z powyższym obowiązki biurowe przejęła główna księgowa M. N., która zajmowała się wyłącznie odbieraniem korespondencji z rąk członków zarządu, którzy niejednokrotnie dostarczali jej pocztę z opóźnieniem. Sąd meriti ocenił zeznania świadków jako wiarygodne i logiczne, podkreślając, że potwierdziły one relacje ubezpieczonego odnośnie tego, że przynosił on do siedziby pracodawcy zwolnienia lekarskie osobiście, zdarzało się, że przesyłał jej również pocztą, przy czym w okresie kiedy pracę świadczyła R. W. robił to zawsze terminowo. Sąd Rejonowy podkreślił, że sam fakt, że świadkowie nie pamiętają pewnych szczegółów związanych z datami składania poszczególnych zwolnień lekarskich przez ubezpieczonego, czy innych pracowników nie przekreśla automatycznie ich wiarygodności. Sąd I instancji wskazał, że w związku z ilością pracowników zatrudnionych w spornym okresie w upadłej masarni, dynamiką zdarzeń, niepewnością sytuacji oraz pewnymi nieprawidłowościami dotyczącymi obiegu korespondencji, którą odbierali członkowie zarządu, mając jednocześnie na uwadze fakt znacznego upływu czasu nie można wymagać od świadków by operowali dokładnymi datami.

Sąd Rejonowy obdarzył walorem wiarygodności także zeznania ubezpieczonego, które w jego ocenie były logiczne i spójne z pozostałym materiałem dowodowym. Zdaniem Sądu nie ma powodów do stwierdzenia, że ubezpieczony znając zasady dostarczania pracodawcy zaświadczeń o okresowej niezdolności do pracy, akurat w odniesieniu do zaświadczeń objętych sporem, na dodatek z wyłączeniem okresu od 24 do 26 maja 2010 roku miał nagle od tych zasad odstąpić, jednocześnie wzywając ówczesnego płatnika zasiłku do zapłaty tych świadczeń w wezwaniu do zapłaty. Sąd I instancji podkreślił, że bezspornym jest fakt, że w niniejszej sprawie brak jest podstawowego dowodu potwierdzającego okres niezdolności do pracy ubezpieczonego, na którym zgodnie z przepisami powinien być odnotowany właśnie przez płatnika ( a nie przez ubezpieczonego ) moment dostarczenia tego zaświadczenia, dla oceny m.in. skutków wynikających z treści art. 62 ustawy chorobowej. Tym samym brak jest podstaw do stwierdzenia w jakiej dacie przedmiotowe zaświadczenia zostały pracodawcy dostarczone, choć, co podkreślał Sąd Rejonowy, organ rentowy bezsprzecznie przyjął, że zostały one dostarczone. W ocenie Sądu skoro nie ma żadnego dowodu ich doręczenia, a mimo to organ rentowy nie zakwestionował prawo do zasiłku chorobowego przysługującego ubezpieczonemu to nie ma tym bardziej podstaw do przyjęcia, że doręczenie to nastąpiło po terminie.

Sąd I instancji jako podstawę swojego rozstrzygnięcia powołał treść art. 62 ustawy chorobowej, wskazując, że cytowana ustawa wyróżnia dwa tryby wypłaty zasiłków chorobowych, uzależniając je od tego ilu ubezpieczonych zgłosił do ubezpieczenia płatnik -pracodawca. W obu przypadkach podstawą wypłaty przedmiotowego świadczenia jest przedłożone we właściwym terminie zaświadczenie lekarskie stwierdzające czasową niezdolność do pracy. Sąd Rejonowy podkreślił, że w związku z tym, że pracodawca zgłosił do ubezpieczenia więcej niż 20 ubezpieczonych, M. K. zobowiązany był do dostarczenia zaświadczenia lekarskiego płatnikowi składek, a więc swojemu ówczesnemu pracodawcy, który był jednocześnie płatnikiem zasiłków. Zdaniem Sądu Rejonowego fakt dochowania tego obowiązku znalazł swoje potwierdzenie poprzez umieszczenie na listach płac ze spornego okresu należności z tytułu zasiłku chorobowego przez syndyka upadłego pracodawcy.

Reasumując swoje rozważania Sąd I instancji podniósł, że organ rentowy w toku postępowania w żaden sposób nie wykazał by ubezpieczony faktycznie dopuścił się naruszenia art. 62 ust. 1 lub 2 ustawy chorobowej. Skoro bowiem brak jest dokumentu, na którego odwrocie powinien znajdować się opis uwzględniający datę złożenia go u płatnika składek, to nie można na żadnej podstawie stwierdzić, że doszło do przekroczenia wymaganego terminu. Sąd I instancji dokonał nadto zastrzeżenia, że taka konsekwencja mogłaby być wyciągana wobec beneficjenta zasiłku chorobowego tylko wówczas, gdyby w grę nie wchodził płatnik opisany w art. 61 § 1 pkt 1 ustawy chorobowej. W związku z powyższym organ rentowy zobowiązany był udowodnić podnoszony przez siebie zarzut niezłożenia przez ubezpieczonego zaświadczeń lekarskich w przepisanym prawem terminie, bowiem to na nim zgodnie z treścią art. 232 k.p.c. spoczywał ciężar wykazania tej okoliczności, skoro na jej podstawie wywodził skutki prawne.

Z tych też względów w ocenie Sądu I instancji nie zachodziły w niniejszej sprawie podstawy do pomniejszenia kwoty zasiłku chorobowego przyznanego ubezpieczonemu, a zatem na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. należało zmienić zaskarżoną decyzję i przyznać ubezpieczonemu prawo do zasiłku chorobowego za wyszczególnione w odwołaniu okresy w pełnej wysokości (bez obniżenia o 25 %) z pominięciem okresu, co do którego postępowanie zostało prawomocnie umorzone.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany organ rentowy zarzucając wyrokowi:

1/ naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 62 ustawy chorobowej poprzez ustalenie, że ubezpieczony dostarczył płatnikowi składek zaświadczenie lekarskie w terminie 7 dni od daty jego otrzymania;

2/ naruszenie przepisów postępowania cywilnego, w szczególności naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, co doprowadziło do sprzecznych istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, oraz art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, że ubezpieczony wykazał dowodowo, że przedłożył płatnikowi składek zaświadczenie lekarskie w ustawowym terminie.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia odwołania, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany organ rentowy wskazał, że w jego ocenie nie stanowi niekonsekwencji uznanie prawa do zasiłku chorobowego przysługującego ubezpieczonemu przy jednoczesnym kwestionowaniu terminowości złożenia przez niego zaświadczenia dokumentującego niezdolność do pracy płatnikowi składek - ówczesnemu pracodawcy. Organ rentowy podkreślił, że był w stanie ustalić istnienie samego dokumentu uzasadniającego przyznanie prawa do zasiłku chorobowego, jednakże nie był w stanie ustalić daty wpływu dokumentów do płatnika składek. Zdaniem apelującego Sąd I instancji błędnie

przyjął na podstawie zeznań świadków, że ubezpieczony przedłożył pracodawcy zaświadczenia lekarskie za sporne okresy w terminie, bowiem żaden ze świadków nie był w stanie w/w okoliczności potwierdzić. Świadkowie potwierdzili jedynie, że ubezpieczony zaświadczenia lekarskie przedkładał. Niemniej była to okoliczność nie kwestionowana, zatem nie wymagała dowodu. W ocenie skarżącego ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy nie znajdują odzwierciedlenia w treści zeznań przesłuchanych świadków. Powyższe potwierdza okoliczność, że Sąd I instancji w treści uzasadnienia wskazał, że korespondencja była odbierana przez członków zarządu i przynoszona w reklamówce z dużym opóźnieniem w stosunku do jej odbioru, a także była zdekompletowana. Skarżący podniósł, że z zeznań świadka wynika wyłącznie, że korespondencja rzeczywiście była dostarczana z opóźnieniem. Co jednak istotne nie ma mowy o dekompletacji dokumentów, czy też noszeniu jej w reklamówkach. Nadto zdaniem apelującego to na ubezpieczonym, jako beneficjencie zasiłku chorobowego spoczywał ciężar udowodnienia, że dochował ustawowych terminów w składaniu pracodawcy zaświadczeń lekarskich stwierdzających jego czasową niezdolność do pracy, bowiem to on wywodzi skutki prawne z twierdzenia, że przedłożył przedmiotowe zaświadczenia lekarskie w terminie 7 dni.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja pozwanego organu rentowego jest niezasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia faktyczne i ocenę zebranych dowodów dokonaną przez Sąd Rejonowy. Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych sprawy i właściwej kwalifikacji prawnej, a swoje rozstrzygnięcie uzasadnił w sposób szczegółowy i prawidłowy. W związku z powyższym poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia Sąd Okręgowy przyjmuje za własne bez potrzeby przeprowadzenia ponownie oceny materiału dowodowego.

Zarzuty podniesione w apelacji, w ocenie Sądu Okręgowego, nie zasługiwały na uwzględnienie i stanowiły wyłącznie polemikę z rozważaniami poczynionymi przez Sąd I instancji. Żaden z podniesionych w treści apelacji zarzutów, zdaniem Sądu Okręgowego, nie prowadził do podważenia przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego czy podważenia poczynionych przez ten Sąd ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że wbrew twierdzeniom apelującego Sąd Rejonowy nie naruszył wskazanych w treści apelacji przepisów prawa procesowego a co za tym idzie również przepisów prawa materialnego.

Główny zarzut apelującego sprowadzał się do twierdzenia, że zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, iż ubezpieczony dochował wymaganych prawem terminów do przedłożenia pracodawcy zaświadczeń lekarskich, stwierdzających jego czasową niezdolność do pracy. Dokonanie przez Sąd I instancji odmiennej oceny dowodów i ustalenie, że M. K. dostarczył pracodawcy, będącemu jednocześnie płatnikiem składek, przedmiotowe zaświadczenia lekarskie w terminie i przyznanie mu na tej podstawie zasiłku chorobowego za sporne okresy w pełnej wysokości zdaniem pozwanego skutkowało naruszeniem art. 62 ustawy chorobowej.

Zdaniem Sądu Okręgowego, wbrew twierdzeniom apelującego, dokonana przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego materiału dowodowego jest prawidłowa, logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym .Warto w tym miejscu powołać się na stanowisko Sądu Najwyższego, który w wyroku z dnia 27 września 2002 roku w sprawie II CKN 817/00 stwierdził, że „ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona."

Sąd Okręgowy w całości podziela pogląd Sądu Najwyższego zacytowany powyżej, co w konsekwencji prowadzi do konstatacji, że Sąd Rejonowy miał podstawy by uznać zeznania świadków i ubezpieczonego za wiarygodne i przekonywujące o tym, że ubezpieczony

dochował wymaganych prawem terminów do przedłożenia zaświadczeń lekarskich, stwierdzających jego czasową niezdolność do pracy. Za Sądem I instancji podnieść należy, że sam fakt, iż świadkowie nie pamiętają pewnych szczegółów związanych z poszczególnymi datami składania kolejnych zwolnień lekarskich przez ubezpieczonego, nie oznacza automatycznie, że należy w takiej sytuacji uznać je za niewiarygodne. Zdaniem Sądu Okręgowego znaczny upływu czasu (przeszło dwa lata), specyfika problematyki sporu, perturbacje na stanowisku odpowiedzialnym za obieg korespondencji sprawiają, że nie sposób oczekiwać od świadków, by operowali w swej pamięci szczegółowymi danymi pozwalającymi zrekonstruować z wszystkimi szczegółami przebieg wydarzeń związanych z dostarczaniem przez ubezpieczonego korespondencji dotyczącej zwolnień lekarskich.

Powyższe w żadnej mierze nie dyskredytuje wiarygodności świadków i nie wpływa na ocenę wartości tych zeznań dokonaną przez Sąd I instancji . W ocenie Sądu Okręgowego dla poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych, prowadzących do przyjęcia, że ubezpieczony dochował wymaganych prawem terminów wystarczające były zeznania świadka R. W., która wyraźnie zeznała, że ubezpieczony zawsze składał zwolnienia lekarskie w terminie, pocztą lub osobiście (k. 144v.). Na uwagę zasługują także zeznania M. N., która zastępowała R. W. podczas jej nieobecności, zeznała ona, że rejestrowała jakieś zwolnienia lekarskie ubezpieczonego wprowadzając je do systemu płacowego (k. 143v.).

Odnosząc się z kolei do zeznań M. D. wskazać należy, że co prawda zeznała ona, iż nie kojarzy zwolnień lekarskich składanych przez ubezpieczonego (k. 142v.),to niemniej podkreślić należy, że świadek pracowała do dnia 23 maja 2010 roku, a zatem okres jej zatrudnienia tylko częściowo pokrywa się ze spornym okresem związanym ze zwolnieniami lekarskimi ubezpieczonego. Zeznania M. D. nie podważają zeznań pozostałych świadków wskazywanych wyżej.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut apelującego jakoby ustalenia Sądu I instancji nie znalazły potwierdzenia w treści zeznań powołanych świadków nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Rejonowy właściwie ocenił zeznania wszystkich świadków ,nie dokonując ich nadinterpretacji. Fakt dostarczania przez członków zarządu korespondencji w reklamówce, czy też jakimkolwiek innym opakowaniu,wbrew stanowisku pozwanego, nie ma żadnego znaczenia dla istotnych ustaleń faktycznych, które stanowiły podstawę rozstrzygnięcia niniejszego sporu. Podobnie należy podejść do ustaleń dotyczących ewentualnej dekompletacji korespondencji, skoro ostatecznie za udowodnioną uznano okoliczność, że ubezpieczony przedłożył wszystkie sporne zaświadczenia lekarskie w przewidzianym prawem terminie. Gdyby podstawą rozstrzygnięcia było przyjęcie, że część korespondencji zaginęła, a w związku z tym nie sposób ustalić czy ubezpieczony przedłożył zwolnienia lekarskie w terminie, wówczas można byłoby rozważać zasadność zarzutu apelującego, jakoby Sąd Rejonowy nieprawidłowo ocenił materiał dowodowy i przyjął, że taki fakt miał miejsce, mimo, że świadek o nim nie zeznawał. Na podkreślenie zasługuje ,że podstawą rozstrzygnięcia niniejszego sporu było udowodnienie przez ubezpieczonego za pomocą dostępnych źródeł dowodowych dochowania siedmiodniowego terminu do złożenia pracodawcy zwolnień lekarskich, a nie kwestia odpowiedzialności pracodawcy za zagubienie dokumentów potwierdzających okoliczność terminowego przedłożenia zaświadczeń lekarskich.

Powyższe rozważania czynią jednocześnie bezprzedmiotowym kolejny zarzut podniesiony przez skarżącego w treści apelacji dotyczący naruszenia art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, że ubezpieczony wykazał dowodowo, iż przedłożył płatnikowi składek zaświadczenia lekarskie w ustawowym terminie. W ocenie Sądu Okręgowego , Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że ubezpieczony sprostał ciężarowi dowodowemu i wykazał dochowanie wymaganego terminu. Powyższa okoliczność znalazła bowiem potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, zarówno w postaci osobowych źródeł dowodowych jak i dokumentach, m.in., w świadectwie pracy wystawionym 26.07.2007r ,w którym pracodawca odnotował przebywanie przez ubezpieczonego na zwolnieniach lekarskich w tym w spornym okresie .Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy słusznie zauważył , że potwierdzają także fakt umieszczenia na listach płac ze spornego okresu należności z tytułu zasiłku chorobowego przyznanego ubezpieczonemu przez syndyka ówczesnego pracodawcy. Sąd Rejonowy prawidłowo wyprowadził wniosek, że gdyby rzeczywiście ubezpieczony spóźnił się z przedłożeniem przedmiotowych zaświadczeń lekarskich, wówczas pracodawca nie zakwalifikowałby go do wypłaty zasiłku chorobowego z tytułu niezdolności do pracy.

Dodatkowo wskazać należy, że z akt organu rentowego wynika, że w kompleksowym systemie informatycznym ZUS zidentyfikowano dokumenty rozliczeniowe (...) dot M. K. do miesiąca maja 2010r . Wynika, że nich, że pracodawca w dniu 10 maja 2010r dokonywał zgłoszeń o wypłacanych świadczeniach i przerwach w opłacaniu składek za okres do 30.04.20lOr oraz w dniu 15czerwca 2010r za okres do 31 maja 2010r ,co świadczy ,że ubezpieczony składał zaświadczenia o niezdolności do pracy na bieżąco po ich uzyskaniu.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił ,że z uwagi na kłopoty finansowe i postępującą dezorganizację zakładu pracy to pracodawca dopuścił się naruszenia art. 62 ust. 2 ustawy chorobowej i zaniechał niezwłocznego przekazania zaświadczeń lekarskich organowi rentowemu ze wskazaniem dat dostarczenia tych zaświadczeń przez ubezpieczonego ,co w żadnej mierze nie może wywoływać negatywnych skutków w stosunku do ubezpieczonego M. K..

Mając powyższe rozważania na względzie, Sąd uznając prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu I instancji na mocy art. 385 k.p.c. apelację jako bezzasadną oddalił.