Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 20/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w IV Wydziale Karnym Odwoławczym
w składzie:

Przewodnicząca: SSO Dorota Mazurek

Sędziowie: SO Grażyna Sitko

del. SR Tomasz Karwacki (spr.)

Protokolant: Aneta Maziarek

przy udziale Prokuratora Prok. Okr. Ilony Talar

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2013 r.

sprawy J. K. i R. W. (1)

oskarżonych z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców obu oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie

z dnia 16 października 2012 r. sygn. V K 482/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając wniesione apelacje
za oczywiście bezzasadne,

II.  zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe
za postępowanie odwoławcze i wymierza oskarżonemu J. K. opłatę w kwocie 580 (pięciuset osiemdziesięciu) złotych, zaś oskarżonemu R. W. (1) w kwocie 180 (stu osiemdziesięciu) złotych i do tej kwoty obniża temu oskarżonemu opłatę
za pierwszą instancję.

Sygnatura akt IV Ka 20/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 października 2012 roku Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie uznał oskarżonych J. K. i R. W. (1) za winnych tego, że w okresie od 6 marca 2009 roku do 2 lipca 2009 roku w S., działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłowali doprowadzić (...) Spółka z o.o. z siedzibą w W. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 9.000 złotych za pomocą wprowadzenia jej w błąd, co do faktu przejęcia i przechowywania na zlecenie firmy (...) – pełnomocnika (...) Spółka z o.o., samochodu marki P. (...) nr rej. (...), poprzez przedłożenie noty księgowej o numerze (...) opiewającej na kwotę 4.000 złotych oraz faktury VAT o numerze (...) opiewającej na kwotę 5.000 złotych, lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na odmowę wypłaty powyższych kwot, tj. popełnienie przestępstwa kwalifikowanego z art. 13§1 kk w zw. z art. 286§1 kk w zw. z art. 12 kk. Za popełnienie wspomnianego przestępstwa na podstawie art. 14§1 kk w zw. z art. 286§1 kk oraz art. 33§2 kk J. K. wymierzono karę 8 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 20 złotych, zaś R. W. (1) wymierzono karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 30 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych. Na podstawie art. 69§1 i 2 kk oraz art. 70§1 pkt 1 kk wobec obu oskarżonych warunkowo zawieszono wykonanie kar pozbawienia wolności na okres 2 lat próby.

Wspomnianym orzeczeniem rozstrzygnięto również o kosztach postepowania i opłacie.

Od przytoczonego orzeczenia obrońcy obu oskarżonych wnieśli środki odwoławcze.

Obrońca oskarżonego J. K. zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

- obrazę prawa materialnego, a to art. 286§1 kk przez wyrażenie niesłusznego poglądu, że wystawienie faktury VAT na kwotę 1.000 złotych oraz noty księgowej na kwotę 4.000 złotych, stanowiło z góry powzięty zamiar, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wypełnia ustawowe znamiona wymienionego przestępstwa, popełnionego z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim, dla którego zaistnienia koniecznym jest wystąpienie po stronie sprawcy „umyślnych oszukańczych zabiegów”, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do wysnucia tego rodzaju wniosków;

- obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 7 kpk w wyniku zastosowania rażącej dowolności w ocenie materiału dowodowego, ze względu na sprzeczność z zasadami logicznego wnioskowania co do objętego wolą i świadomością oskarżonego (chcenia) znamienia „wprowadzenia w błąd” jako środka do uzyskania korzyści majątkowej w wyniku niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez pokrzywdzoną, przy całkowitym pominięciu zeznań świadka E. M. oraz faktu, iż oskarżony J. K. działał w oparciu o informacje uzyskane od pracownika Z. K., iż firma (...) zleca poszukiwanie samochodu stanowiącego własność pokrzywdzonej, a spółka (...) poniosła koszty związane z faktycznym odbiorem tego samochodu z W. i przechowaniem go w S.. Apelacja zawierała uzasadnienie, w której rozwinięto przedstawione zarzuty.

Tak argumentując, obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w ten sposób by uniewinnić J. K. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Obrońca oskarżonego R. W. (1) zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mających wpływ na treść wyroku poprzez ustalenie, że:

a) R. W. (1) wysyłał jakiekolwiek wezwanie do zapłaty do V. (...), a tym samym winny jest popełnienia zarzucanego czynu, podczas gdy z ustaleń faktycznych sądu wynika, że takowe wezwanie w dniu 6 marca 2009 roku wysłać miał R. Ł. w imieniu (...) sp. z o.o. oraz R. W. (2) w dniu 2 lipca 2009 roku – faktura VAT nr (...) na kwotę 5.000 złotych, która nie zawierała w sobie kwoty z noty księgowej nr (...) na kwotę 4.000 złotych;

b) R. W. (1) działał wspólnie i w porozumieniu z J. K., przy jednoczesnym braku wskazania na czym to wspólne działanie, a nadto w porozumieniu, miało polegać;

c) R. W. (1) wiedział przy podpisaniu noty księgowej i następnie faktury VAT, że nikt nie zlecał (...) przejęcia samochodu, a pomysł upomnienia się o zwrot kosztów pojawił się dopiero, gdy (...) sp. z o.o. zwrócił się o zwrot P., a nadto nie mógł być przekonany co do zasadności roszczenia (...) przeciwko V. (...) – podczas, gdy oskarżony nie wiedział, że nie zlecono (...) sp. z o.o. odzyskania pojazdu, a także był przez cały czas, do dnia wezwania na pierwsze przesłuchanie do prokuratury, przekonany, że zwrot kosztów poniesionych w celu odzyskania auta się należał, albowiem był o tym zapewniany przez J. K. i nie ma podstaw do nie dania wiary tym zapewnieniom;

- naruszenie przepisów postepowania, tj.:

a) art. 7 kpk poprzez niedokonanie swobodnej oceny wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie, a dokonanie tej oceny w sposób dowolny, przy braku uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania oraz wiedzy i doświadczenia życiowego, a w konsekwencji nieprawidłowe przyjęcie, że wyjaśnienia R. W. (1) wskazują na jego świadomość co do bezprawności czynu i wyjaśniają mechanizm usiłowania dokonania oszustwa, podczas gdy składając wyjaśnienia oskarżony przedstawił zdarzenie z pespektywy czasu w sposób analityczny, po uzyskaniu uprzednio informacji o sprawie od przesłuchującego, nieprawidłowe przyjęcie, że drugie wyjaśnienia oskarżonego, złożone na rozprawie, są nieprzekonywujące;

b) art. 410 kpk poprzez orzeczenie o winie oskarżonego R. W. (1)w oparciu o materiał dowodowy nieujawniony w toku rozprawy, tj. brak ujawnienia i przeprowadzenia dowodu z F. (...), która została odesłana do (...) sp. z o.o.;

c) art. 424§1 pk1 kpk poprzez brak wskazania w uzasadnieniu faktów na podstawie, których Sąd Rejonowy doszedł do przekonania działania oskarżonego R. W. (1) z zamiarem wprowadzenia (...) sp. z o.o. w błąd, a nadto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, jak i faktów, które zdaniem Sądu Rejonowego statuują karnoprawną odpowiedzialność i sprawstwo oskarżonego;

- naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 286§1 kk w zw. z art. 13§1 kk poprzez jego błędną interpretację, a tym samym nieprawidłowe przyjęcie, że R. W. (1) swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa oszustwa podczas, gdy prawidłowa analiza stanu faktycznego i zgromadzonych dowodów nie daje podstaw do uznania, że oskarżony dopuścił się przestępstwa, za które został skazany. Apelacja zawiera uzasadnienie, w której rozwinięto stawiane zarzuty.

Formułując wspomniane zarzuty, obrońca oskarżonego R. W. (1) wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uniewinnienie R. W. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się niezasadne w sposób oczywisty.

Odnosząc się do podniesionych w obu apelacjach zarzutów należy je omówić poczynając od zarzutów najdalej idących.

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, iż zarzut naruszenia przepisu art. 410 kpk jest chybiony. Sąd I instancji nie dokonywał bowiem samodzielnych ustaleń na podstawie faktury VAT numer (...). Okoliczności zawarte w tym dokumencie były ustalane na podstawie ujawnionego w toku przewodu sądowego dokumentu w postaci wezwania z dnia 2 lipca 2009 roku do zapłaty przez (...) sp. z o.o. na rzecz spółki (...) kwoty 5.000 złotych, który to dokument został podpisany przez R. W. (1) i zawierał opis ww. faktury. Z opisu tego wynikało, że dochodzona kwota stanowi równowartość kosztów przechowywania pojazdu, które miesięcznie wynoszą 1.000 złotych, a samochód ma być zabezpieczony od dnia 10 lutego 2009 roku, a więc przez okres 5 miesięcy do daty sporządzenia dokumentu. Sąd nie mógł przeprowadzić dowodu bezpośrednio z wymienionej faktury z uwagi na to, iż została ona odesłana przez pokrzywdzonego do spółki (...), w której działali obaj oskarżeni. Wynika to wprost z treści dokumentów znajdujących się na karcie 134 i 135. Stwierdzenie zawarte w uzasadnieniu apelacji obrońcy oskarżonego R. W. (1), iż wspomniana faktura ma znajdować się w posiadaniu pokrzywdzonego nie jest poparta żadnym dowodem i należy je potraktować jako omyłkę pisarską, która zdarza się każdemu. Z tych względów nieuprawnione są dalsze wywody zawarte w treści uzasadnienia apelacji tyczące możliwości rozliczenia wspomnianej faktury przez pokrzywdzonego.

Nieuprawnionym był również zarzut naruszenia przez sąd orzekający w I instancji przepisu art. 7 kpk. Przepis ten stanowi, iż organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego.

Sąd I instancji dokonując ustaleń faktycznych będących przedmiotem niniejszego postępowania prawidłowo stwierdził, iż zeznania świadka E. M. nie mogą stanowić podstaw do czynienia takowych ustaleń. Analiza zeznań wspomnianego świadka wskazuje, iż ów świadek posiadał wiedzę tyczącą się tego jak wyglądał co do zasady tok postepowania w spółce (...) w zakresie sprowadzania samochodów i wystawiania not księgowych. Świadek nie posiadał zaś żadnej wiedzy odnośnie okoliczności będących przedmiotem niniejszego postepowania co prawidłowo wskazał Sąd I instancji.

Odnosząc się do oceny wyjaśnień R. W. (1) poczynionej przez Sąd I instancji, która jest obecnie negowana należy ów zarzut ponownie przytoczyć. W ocenie obrońcy R. W. (1) wyjaśnienia tegoż oskarżonego złożone w toku postępowania przygotowawczego w dniu 21 maja 2010 roku są przedstawieniem zdarzenia z perspektywy czasu w sposób analityczny, po uprzednim uzyskaniu wiedzy w sprawie od przesłuchującego. Analiza wspomnianych wyjaśnień oskarżonego R. W. (1), pozwala na ustalenie, iż znajdują się w nich takie stwierdzenia jak „..P.… to nie było kwestią (...)…’, „..J. (K.) będzie sobie jeździł P.”, „przyszedł czas, kiedy V. … upomniał się o ten samochód. Też się tym nie interesowałem, bo to nie było działanie, ani firmy (...), ani moje”, „Pan J., jak widzimy nie oddał tego samochodu. Wymyślił sobie coś takiego, że wystawi notę jako firma (...) sp. z o.o., która została niby wynajęta przez jakąś firmę, która chciała pozyskać to P.…”, „Kwestia tej noty to było tak, że R. Ł. … jak jechał po nie (P.), to wtedy nie było mówione o tym, że zakupiona firma zleca nam odebranie ….samochodu i transport do S.. Ten pomysł się pojawił w momencie, kiedy V. upomniał się o samochód”. „Potem J. K. wykorzystał ten fakt, że R. Ł., pracownik (...), ….to uda się odzyskać koszty na jego podróż i sprowadzenie tego samochodu”, „..na samym początku firma (...) nie miała z tym nic wspólnego. A w momencie kiedy poproszono o oddanie tego samochodu powstał taki pomysł. I to nie w głowie mojej, jako prezesa (...), tylko w głowie J. K.”. „..wiadomo podpis Prezes Zarządu odpowiada za to, co podpisuje”, „odnośnie P. to jedyną wiedze dotyczącą noty księgowej …..to jest wszystko co wiem, co do mnie dotarło’, „Tak, zdawałem sobie ….sprawę, że nie mamy żadnych podstaw prawnych …bo to nie firma (...) przejęła tą firmę do której to P. wcześniej należało”, „Pomysł z notą księgową powstał po tym, jak leasingodawca upomniał się po raz pierwszy o ten samochód. Byłem świadomy tego, że mogę tej noty nie podpisywać, ale obawiałem się J. K.’, „..cała ta informacja, że samochód został odebrany, że jest przechowywany na parkingu to była fikcja”, „Miałem świadomość tego, że obciążenie V. (...) jest niezasadne..”, „gdybym dzisiaj mógł to chciałbym cofnąć czas”. Owych stwierdzeń nie sposób uznać, jak wskazuje obrońca, że są to stwierdzenia w tonie ironicznym, czy też pytania retorycznego, że jest to próba dojścia do tego jak podówczas mógł wyglądać tok rozumowania J. K.. Są to stwierdzenia stanowcze, odwołujące się do wiedzy oskarżonego. Przedstawiają w sposób spójny przebieg zdarzenia.

Trafna jest konkluzja Sądu I instancji, o tym by uznać właśnie te wyjaśnienia oskarżonego R. W. (1) za relacjonujące opis rzeczywistości, tym bardziej, iż zostały potwierdzone na pierwszej rozprawie. Sąd I instancji wskazuje w sposób szczegółowy, dlaczego dał wiarę tym wyjaśnieniom (opis mechanizmu działania oskarżonego K., odwołanie się nie tylko do stwierdzeń tyczących rozliczeń, ale szczegółowe ich uzasadnienie, obciążenie własnej osoby przez szczegółowy opis czynności sprawczych, bezzasadność samoobciążenia, spójność z dowodami z dokumentów) oraz dlaczego odmówił wiary wyjaśnieniom złożonym na rozprawie, w których zaprzeczył co do swojej wiedzy o bezzasadności roszczeń (czas złożenia oświadczenia, brak logicznego uzasadnienia zmiany stanowiska).

Prawidłowo zatem jest również ocena wyjaśnień J. K. w zakresie jego roli w zdarzeniu będącym przedmiotem niniejszego postepowania. W szczególności nie sposób było pogodzić twierdzeń J. K. odnośnie tego by miał dowiedzieć się o zleceniu firmie (...) zabezpieczenia pojazdu przez firmę (...) i by wiedzę na ten temat miał uzyskać od Z. K. z wyjaśnieniami współoskarżonego R. W. (1). Należy w tym miejscu wskazać, iż ocena ta nie była kwestionowana przez obrońcę J. K.. Sąd I instancji poddał ocenie zeznania świadka Z. K. i wskazał, dlaczego nie można dać mu wiary odnośnie twierdzeń o zleceniu przez firmę (...) spółce (...) odzyskania pojazdu P.. Świadek ten o tej okoliczności, która jest nad wyraz ważka w niniejszej sprawie nic nie wspomniał w toku pierwszego przesłuchania. Jego twierdzenia były sprzeczne z dowodami z dokumentów. Przywołane argumenty, zwłaszcza w powiązaniu z dowodem z wyjaśnień oskarżonego R. W. (1) w sposób logiczny prowadzą do oceny wyrażonej przez Sąd I Instancji. Dodatkowo można tylko podać, iż oceny tej nie sposób zakwestionować, jeśli uwzględni się, iż świadek K. w swoich pierwszych zeznaniach, tak jak i oskarżony W., mówili nie o działaniach własnych i nakładach spółki (...) na odzyskanie pojazdu, ale o pożyczce od J. K. dla R. Ł. w celu wyjazdu tego ostatniego do W. po samochód. Nie wspominano o zleceniu, delegowaniu R. Ł. do wykonania tej czynności. Owa konkluzja współgra z treścią pomieszczonego na karcie 108 raportu, protokołu przejęcia sprzętu, gdzie R. Ł. występuje jako przedstawiciel T., a nie (...) (k. 133). Wspomnieć też trzeba, iż firma (...) w imieniu (...) sp. z o.o. domagała się zwrotu auta od leasingodawcy, którym w dacie popełnienia czynu były osoby reprezentujące spółkę (...) z siedziba w S. jako następcy prawni leasingobiorcy pojazdu P.. Nie można więc wskazywać, jak czyni to obrońca oskarżonego J. K., aby nieodebranie pojazdu w W. od użytkownika auta w osobie P. Ś. miało przemawiać za zleceniem przez nią zabezpieczenia (...) spółce (...) czy (...). Dla spółki (...), i jej pełnomocnika spółki (...), partnerem do rozmów w przedmiocie zwrotu pojazdu był leasingodawca, a więc spółka (...), a nie osoba, z którą nie wiązał jej żaden stosunek prawny, tj. osoba P. Ś..

Reasumując, należy stwierdzić, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji zostały oparte na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów. Dowody te zostały poddane ocenie, której wyrazem jest treść orzeczenia. Ocena ta jest zgodna z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Ocena ta pozostaje zatem w pełni zgodna z wymogami przewidzianymi przepisem art. 7 kpk.

Odnosząc się do zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych należy stwierdzić, iż pierwszy z zarzutów tyczył się ustalenia kwoty na jaką opiewała faktura VAT nr (...). W tym zakresie obrońcy wskazują, za oskarżycielem, iż była to kwota 1.000 złotych, a nie jak ustalił sąd – 5.000 złotych. Zarówno oskarżyciel, jak i za nim obrońcy, nie wskazują dlaczego dochodzą do takiego stwierdzenia. W związku z tym, w przedmiocie wspomnianego zarzutu można odnieść się tylko, jak uczynił to Sąd I instancji, do dokumentu znajdującego się na karcie 134, k. 130 oraz wyjaśnień R. W. (1). Ze wspomnianych dowodów wynika w sposób jasny i stanowczy, iż o ile nota księgowa opiewająca na kwotę 4.000 złotych obejmowała tylko koszty przejęcia samochodu (koszty przejazdu pracownika, hotel, paliwo, godziny pracy), tak wymieniona faktura obejmowała wyłącznie koszty przechowywania pojazdu. Przechowywanie pojazdu miało wynosić 1.000 złotych miesięcznie i obejmować okres 5 miesięcy, co odpowiada kwocie 5.000 złotych. Skoro wspomniane dowody prowadzą do takiej konkluzji, to nie sposób uznać by Sąd I instancji, który dokonał takiego ustalenia, dopuścił się błędu.

Nieuprawniony jest zarzut błędnego ustalenia, iż R. W. (1) podpisując wspominaną notę księgową oraz fakturę VAT nie wiedział, iż spółce (...), którą reprezentował, i na której rachunek działał, nie przysługiwało żadne roszczenie od (...) sp. z o.o. Ustalenie to, jak również to, że spółce (...) nie zlecono odzyskania pojazdu P., i że zapewnienia takiego nie składał J. K., oparto na samych wyjaśnieniach oskarżonego R. W. (1). Skoro wyjaśnienia te uznano za prawdziwe w następstwie prawidłowej oceny dowodów, to nie sposób uznać by Sąd I instancji dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych. Wyjaśnienia R. W. (1) prowadzą bowiem wprost do ustaleń, które poczynił sąd. Skarżący nie wskazuje do jakich innych ustaleń, tak ocenione wyjaśnienia R. W. (1), mogłyby prowadzić.

Zarzut błędnych ustaleń faktycznych tyczących się tego, iż R. W. (1) wysyłał do pokrzywdzonego wezwania do zapłaty jest również chybiony. Zarzut ten opiera się na stwierdzeniu, iż pismo z dnia 6 marca 2009 roku do pokrzywdzonego wysłał R. Ł., zaś pismo z dnia 2 lipca 2009 roku wysłał do pokrzywdzonego R. W. (2), która to osoba nie jest znana oskarżonemu R. W. (1). Odnosząc się do drugiego ze stwierdzeń należy wskazać, iż na okoliczność wysłania pisma z dnia 2 lipca 2009 do pokrzywdzonego został przywołany dowód z dokumentu na karcie 134. Z dowodu tego wynika wprost, iż pismo z dnia 2 lipca 2009 roku zostało podpisane przez R. W. (1). Tak też wyjaśnił sam oskarżony. Zapis uzasadnienia, w którym wskazano, iż uczyniła to osoba o imieniu R., stanowi zatem oczywistą omyłkę pisarską. Z treści uzasadnienia apelacji tyczącej wspomnianego zarzutu wynika, iż obrońca ma tego świadomość. Skoro doszło do omyłki pisarskiej, mającej oczywisty charakter, to nie sposób mówić o błędzie w ustaleniach faktycznych. Nie sposób mówić również o błędzie co do ustalenia, iż pismo z dnia 6 marca 2009 roku wysyłał oskarżony R. W. (1). Takiego ustalenia Sąd I instancji nie poczynił. Sąd ustalił, iż do tego pisma została dołączona nota księgowa, którą podpisał R. W. (1), co przyznaje obrońca. Brak tej czynności sprawczej, tj. osobistego wysłania noty księgowej, nie oznacza, iż dana osoba nie może dopuścić się czynu zabronionego o czym będzie poniżej.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych tyczących się działania oskarżonych J. K. i R. W. (1) wspólnie i w porozumieniu jest również nieuprawniony. W ocenie skarżącego oskarżony J. K. podejmował samodzielnie wszelkie decyzje i dokonywał czynności rozporządzania samochodem P. i dlatego nie sposób mówić o działaniu oskarżonych wspólnie i w porozumieniu.

Zgodnie, zarówno w doktrynie jak i judykaturze, przyjmuje się, iż wykonanie czynu zabronionego wspólnie i w porozumieniu z inną osobą stanowi współsprawstwo i jest oparte na porozumieniu, wspólnym wykonaniu czynu zabronionego przez co najmniej dwie osoby, z których każda odgrywa istotną rolę w procesie realizacji ustawowych znamion czynu zabronionego (por. Piotr Kardas w: Kodeks karny. Komentarz. Tom I, Kantor Wydawniczy Zakamycze, 2004 rok, tezy do art. 18 kk). Dla dokonania takiego czynu wystarczy świadomość wspólnego działania. Nie jest koniecznym realizowanie wcześniejszego porozumienia, planu. Do porozumienia może dojść w trakcie dokonywania czynu, niekoniecznie w sposób zwerbalizowany. Owo porozumienie może dokonać się nawet w sposób dorozumiany. Z treści uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wynika wprost dlaczego Sąd I instancji uznał działanie oskarżonych za wspólne i w porozumieniu. W ocenie sądu czynności sprawcze sprowadzały się do sporządzenia i wysłania do pokrzywdzonego pism zawierających nieprawdziwe informacje i żądanie w oparciu o nie wypłaty pieniędzy w kwocie 9.000 złotych. Pisma w postaci noty księgowej oraz faktury VAT sporządzał, podpisał oskarżony R. W. (1), a sporządzał je w oparciu o dane, na polecenie oskarżonego J. K.. Oznacza to, iż obaj oskarżeni mieli świadomość wspólnego działania. U jednego z nich zrodził się pomysł sporządzenia pism, a drugi je fizycznie sporządził. Rola każdego z nich była istotna. Bez pomysłu J. K. nie było by działania R. W. (1). Bez pism sygnowanych przez R. W. (1), J. K. nie zrealizowałby swego pomysłu, o którym komunikował R. W. (1). R. W. (1) był bowiem prezesem spółki (...), która domagała się pieniędzy i która miała je otrzymać. W konsekwencji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych sprowadzających się do ustalenia, iż oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu był nieuprawniony.

Odnosząc się do zarzutu obrazy prawa materialnego zasadnym jest przytoczenie przepisu art. 286§1 kk. Przepis ten stanowi, iż kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania dopuszcza się czynu zabronionego.

Przed szczegółowym odniesieniem się do zarzutów obrazy prawa materialnego celowym wydaje się przypomnienie kilku niekwestionowanych ustaleń.

Samochód P. (...) nr rej. (...) został oddany w leasing firmie (...) sp. z o.o. przez (...) sp. z o.o. na podstawie umowy z dnia 9 maja 2007 roku. Umowa ta została wypowiedziana i od wspominanej spółki zażądano zwrotu pojazdu. W dniu 9 stycznia 2009 roku wszystkie udziały w spółce (...) nabyła spółka (...), której większościowym udziałowcem był J. K.. Spółka (...) zmieniła nazwę na T.. W dniu 14 stycznia 2009 roku prezes zarządu wspominanej spółki wszedł w fizyczne posiadanie pojazdu P.. W okresie pomiędzy 11 lutego 2009 roku a 11 grudnia 2009 roku J. K. dopuścił się przywłaszczenia wspomnianego pojazdu.

Bezspornym w literaturze jak i orzecznictwie jest, iż dla bytu przestępstwa oszustwa jest wykazanie po stronie sprawcy, że obejmował on swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) nie tylko to, iż wprowadza w błąd inną osobę, ale także i to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i jednocześnie chce wypełnienia tych znamion (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 stycznia 2013 roku w sprawie II AKa 439/12, System Informacji Prawnej Lex nr 1267213).

W niniejszej sprawie prawidłowo ustalono, iż obaj oskarżeni mieli świadomość, że sporządzone i wysyłane do (...) sp. z o.o. wezwania do zapłaty z tytułu zabezpieczenia i przechowywania pojazdu marki P., które to czynności mieli podjąć na zlecenie podmiotu reprezentującego pokrzywdzonego, i że do czasu zapłaty nie oddadzą auta, zawierały nieprawdziwe informacje. Wysyłając te wezwania do zapłaty wiedzieli bowiem, iż spółce (...), którą wskazali jako tą, która poniosła koszty, i na której rzecz ma być dokonana wpłata, nie miała nic wspólnego z przejęciem i przechowywaniem pojazdu, a mimo to chcieli by pokrzywdzony dokonał wspomnianej wpłaty, rozporządzenia swoim mieniem. Uznali, iż odzyskają od pokrzywdzonego koszty wyjazdu R. Ł. do W. i koszty sprowadzenia przez niego do S., jako prezesa spółki T., auta. Mieli jak już wspomniano świadomość, iż kosztów tych nie poniosła wskazywana w pismach spółka (...), tylko ewentualnie spółka (...), a nadto mieli świadomość, że żadna z wymienionych spółek nie działała na zlecenie przedstawiciela pokrzywdzonego, tylko druga ze spółek była zobowiązana do zwrotu auta. Po wtóre, obaj oskarżeni mieli świadomość, iż spółka (...) nie ponosi żadnych kosztów przechowywania auta. (...) nie było bowiem przechowywane, lecz bezprawnie użytkowane przez J. K. jako auto służbowe.

Dodatkowo jeszcze można stwierdzić, iż oskarżeni mieli świadomość, iż spółka (...), jak i oni sami nie ponoszą nie tylko kosztów przechowywania auta, ale również żądana przez nich pierwotnie kwota 4.000 złotych znacząco przekraczała zawarte w nocie księgowej ewentualne koszty poniesione przez spółkę (...) na co zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Szczecinie orzekający w niniejszej sprawie. W tym zakresie można przywołać nie tylko koszty biletów środków transportu do W., ceny noclegów czy benzyny, ale również wynagrodzenie jakie miał otrzymywać w tamtym czasie R. Ł.. Kwota 4.000 złotych nie dość, iż nienależna spółce (...), to znacząco odbiegała od ewentualnych faktycznych kosztów po stronie T., a przy tym była ona zobowiązana do wydania auta, a nie dysponowania nim, użytkowania go.

Oznacza to, iż oskarżeni formułując wezwania do zapłaty kwot, które im nie przysługiwały posługiwali się kłamstwem względem pokrzywdzonego. Formułując pisma wzywające do zapłaty, w taki, a nie inny sposób zmierzali do tego by pokrzywdzony faktycznie na ich rzecz uiścił żądaną kwotę w łącznej wysokości 9.000 złotych, a dokładniej na rzecz (...). Zmierzali zatem do wywołania u pokrzywdzonego przeświadczenia, iż wymieniona w wezwaniach kwota przysługuje spółce (...) z tytułu poniesionych przez nią nakładów związanych z zabezpieczeniem i przechowaniem pojazdu P., że czynności te podjęli na zlecenie pełnomocnika pokrzywdzonego. Wysyłali przy tym do pokrzywdzonego i notę księgową i fakturę opiewające łącznie na kwotę 9.000 złotych zaznaczając przy tym, iż do czasu zapłaty należnej im kwoty zatrzymują samochód marki P.. Zmierzali zatem do wywołania w świadomości pokrzywdzonego rozbieżności pomiędzy obiektywną rzeczywistością, a zamierzonym wyobrażeniem w zakresie zasadności roszczeń spółki (...). Podsumowując, działania oskarżonych zmierzały do wprowadzenia pokrzywdzonego w błąd co do konieczności zapłacenia przez niego za czynności, które miały być wykonane na zlecenie jego pełnomocnika i faktu oddania mu pojazdu, o niemałej wartości, dopiero po uiszczeniu żądanej przez oskarżonych kwoty. Oskarżeni dopuścili się zatem oszustwa względem pokrzywdzonego w ten sposób, że używając kłamstwa (świadomego komunikowania nieprawdy) usiłowali wprowadzić pokrzywdzonego w błąd, wywołania u niego przeświadczenia, że komunikowane względem niego treści są prawdziwe. Błąd miał dotyczyć istotnych elementów tyczących się składników majątkowych pokrzywdzonego i jego decyzji w zakresie rozporządzenia nim, a mianowicie wywołania u niego nieprawdziwego, błędnego przekonania, że jest winien oskarżonym ( spółce (...)) pieniądze z tytułu przechowania i zabezpieczenia pojazdu P., które to czynności zostały dokonane na zlecenie pełnomocnika pokrzywdzonego, i że dopiero po zapłaceniu wspomnianej kwoty samochód zostanie zwrócony (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 listopada 2012 roku w sprawie II AKa 280/12, (...) Prawnej Lex nr 128652).

Z treści uzasadnienia apelacji obrońcy oskarżonego R. W. (1) zdaje się wynikać, iż oskarżeni faktycznie zmierzali do wywołania u pokrzywdzonego błędnego przeświadczenia, ale w ocenie obrońcy praktyka wysyłania niezasadnych wezwań o zapłatę jest czymś powszechnym w obrocie gospodarczym. Z poglądem tym nie sposób się zgodzić. Pomiędzy pokrzywdzonym, a spółką (...) nie istniał żaden stosunek prawny, żadna umowa. Żądania zapłaty formułowane przez oskarżonych były oczywiście bezzasadne, czego mieli świadomość. Ich żądania nie znajdowały żadnego oparcia w przepisach prawa, czy ustaleniach faktycznych. Bezzasadność dochodzonej kwoty nie tyczyła jakości, terminu wykonanego świadczenia, lecz samego faktu jej wykonania i braku jakiegokolwiek zobowiązania po stronie pokrzywdzonego.

Oskarżeni swoje czynności podejmowali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci przelania na wskazany przez nich rachunek kwoty 9.000 złotych i jednocześnie doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem we wspomnianej wysokości. Jak już wielokrotnie wspominano wiedzieli oni, iż po stronie pokrzywdzonego nie ciąży żadne zobowiązanie na ich rzecz, czy też spółki (...). Wypłata przez pokrzywdzonego kwoty żądanej przez oskarżonych stanowiłaby uszczuplenie jego majątku bez żadnych ku temu podstaw prawnych, a więc rozporządzenie te miałoby dla pokrzywdzonego charakter niekorzystny.

Bezzasadność formułowanych przez oskarżonych roszczeń nie stanowi o ustaniu bytu przestępstwa oszustwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 30 października 2012 roku w sprawie II AKa 169/12, (...) Prawnej Lex nr 1237951).

Reasumując, Sąd I instancji prawidłowo wskazał, iż oskarżeni działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez doprowadzenie pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem poprzez wprowadzenie go błąd co do zasadności żądanych kwot i złożenia zlecenia na dokonanie czynności je uzasadniających. Sąd I instancji tym samym przy prawidłowych ustaleniach faktycznych dokonał prawidłowej oceny prawnej przy tym opisując w jaki sposób to uczynił. Zatem nieuprawnionym był również zarzut obrazy przepisu art. 424§1 pkt 1 kpk.

Z uwagi na to, iż obie apelacje były zwrócone przeciwko rozstrzygnięciu o winie dokonano również kontroli zaskarżonego orzeczenia w zakresie rozstrzygnięcia o karze względem każdego z oskarżonych. Sąd I instancji wymierzył kary względem każdego z oskarżonych po uwzględnieniu zarówno okoliczności przemawiających na korzyść jak i niekorzyść każdego z oskarżonych. Okoliczności te zostały przywołane w sposób prawidłowy i nie ma potrzeby ich powtarzania. Ukształtowane kary są adekwatne do stopnia zawinienia każdego z oskarżonych i stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez nich czynu. Wymierzone kary uwzględniają oddzielnie sytuację każdego z oskarżonych. Kary te przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności tyczących się oskarżonych oraz popełnionego przez nich czynu nie jawią się jako surowe, a tym bardziej nadmiernie surowe.

Nie znajdując okoliczności, które należałoby uwzględnić z urzędu, Sąd II instancji na podstawie przepisu art. 437§1 kpk orzekł jak w wyroku.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze oraz wymierzonej obu oskarżonym opłacie Sąd II instancji orzekł na podstawie przepis art. 636§1 kpk oraz art. 2 ust 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych co do oskarżonego J. K. oraz art. 2 ust 1 pkt 2 oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych co do oskarżonego R. W. (1). Mając na uwadze brzmienie wspomnianych przepisów Sąd Okręgowy obniżył względem oskarżonego R. W. (1) do kwoty 180 złotych opłatę wymierzoną przez Sąd I instancji.

Tomasz Karwacki Dorota Mazurek Grażyna Sitko