Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 1056/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 stycznia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Hilla

Sędziowie SO Adam Sygit (sprawozdawca)

SO Piotr Kupcewicz

Protokolant Mateusz Pokora

przy udziale Antoniny Kasprowicz-Czerwińskiej - prokuratora Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 12 stycznia 2015 r.

sprawy M. B. s. F. i W. ur. (...) w B.

oskarżonego z art. 291 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 15 września 2014 roku - sygn. akt III K 77/13

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

wymierza oskarżonemu opłatę w wysokości 180,00 (sto osiemdziesiąt) złotych za II instancję i obciąża go wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt IV Ka 1056/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 15 września 2014 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt III K 77/13, m.in. oskarżonego M. B. uznano za winnego tego, że w dniu 12 października 2009 roku w B. przy ulicy (...), w ramach prowadzonej działalności gospodarczej (...) (...), nabył w cenie skupu złomowego za kwotę 5.400 złotych biżuterię ze złota oraz biżuterię ze złota z kamieniami szlachetnymi o łącznej wartości co najmniej 40.245 złotych, będących własnością M. O., co do której to biżuterii, na podstawie okoliczności towarzyszących jej nabyciu, takich jak ilość, masa, rodzaj, wiek osób sprzedających, powinien i mógł przypuszczać, że została ona uzyskana za pomocą czynu zabronionego, tj. za winnego popełnienia występku z art. 292 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 292 § 1 k.k., wymierzono mu karę siedmiu miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawieszono na okres dwóch lat tytułem próby. Ponadto, na podstawie art. 45 § 1 k.k., orzeczono wobec oskarżonego przepadek na rzecz Skarbu Państwa równowartości korzyści majątkowej osiągniętej z popełnionego przestępstwa w postaci pieniędzy w kwocie 34.545 złotych. Jednocześnie zasądzono na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy od oskarżonego opłatę w kwocie 180 złotych i obciążono go pozostałymi kosztami procesu w połowie.

Od powyższego orzeczenia apelację wniósł obrońca oskarżonego, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

1.naruszenie prawa materialnego poprzez błędne i niewłaściwe zastosowanie art. 45 § 1 k.k., tj. orzeczenie przepadku na rzecz Skarbu Państwa równowartości korzyści majątkowej osiągniętej z przestępstwa w postaci pieniędzy w kwocie 34.545 złotych w sytuacji, gdy brak było przesłanki do orzeczenia przepadku w postaci korzyści majątkowej, jaką miałby uzyskać oskarżony oraz podnosząc, że przepadek ten nie może być orzeczony z uwagi na wyjątek od ogólnej zasady, dotyczący korzyści majątkowej osiągniętej przez sprawcę z popełnienia przestępstwa, która podlega możliwości zwrotu pokrzywdzonemu w całości.

2.naruszenie przepisów postępowania, art. 4 k.p.k., art. 5 k.p.k. i art. 7 k.p.k., które miało wpływ na treść orzeczenia a polegało na: nieprawidłowym przyjęciu, że zeznania świadka S. M. nie miały znaczenia dla sprawy w wypadku, gdy dotyczyły oferowania w innym terminie oskarżonemu do sprzedaży biżuterii w postaci pierścionka z brylantem i kolczyków z brylantami przez inne osoby, co potwierdzało linię obrony oskarżonego; przyjęciu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu nieumyślnie, w wypadku, gdy z dowodów zebranych w niniejszej sprawie i okoliczności towarzyszących zdarzeniu, jak i postępowania oskarżonego wynika, że w ogóle nie ponosi on winy i nie można przypisać mu działania nieumyślnego oraz błędnej ocenie niekonsekwentnych zeznań A. O. i M. O..

3.naruszenie art. 424 k.p.k. w sposób uniemożliwiający weryfikację logicznego procesu, który doprowadził do wniosku o winie oskarżonego oraz pominięcie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego.

4.błąd w ustaleniach faktycznych a polegający na ustaleniu, iż oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu w sytuacji konsekwentnych i jednolitych wyjaśnień oskarżonego oraz niespójnych i sprzecznych zeznań obciążających go świadków,

wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od przypisanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego była bezzasadna i to w stopniu oczywistym.

Przede wszystkim należy wskazać, że niewątpliwie zawsze prawidłowość rozstrzygnięcia sprawy zależy od należytego wykonania przez sąd orzekający dwóch podstawowych obowiązków. Pierwszy z nich dotyczy postępowania dowodowego i sprowadza się nie tylko do prawidłowego – tj. zgodnego z przepisami postępowania karnego – przeprowadzenia dowodów zawnioskowanych przez strony, ale również do przeprowadzenia z urzędu wszelkich, jednocześnie możliwych, jak i koniecznych, dowodów potrzebnych do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego, kwalifikacji prawnej zarzuconego mu czynu i kwestii ewentualnego wymiaru kary. Potrzeba przeprowadzenia takich dowodów zachodzi jednak tylko wtedy, gdy z tych przeprowadzonych na wniosek stron wynika, że okoliczności, o których mowa wyżej, nie zostały jeszcze w sposób wystarczający wyjaśnione. Drugi z tych obowiązków sprowadza się do prawidłowej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, a więc poza zasięgiem rozważań sądu nie mogą pozostawać dowody istotne dla rozstrzygnięcia kwestii winy, oceny prawnej czynu oraz wymiaru kary. Ustalenia faktyczne poczynione w oparciu o tak dokonaną ocenę nie mogą wykazywać błędów tak fak­tycznych, jak i logicznych. W końcu, aby sąd II instancji mógł dokonać właściwej kontroli rozumowania sądu orzekającego, które doprowadziło do określonych wniosków w za­kresie sprawstwa oskarżonego, co do ostatecznie przypisanego mu czynu, cały proces my­ślowy musi być rzeczowo przedstawiony w pisemnych motywach wyroku.

Wbrew twierdzeniom skarżącego, powyższe wymogi zostały w przedmiotowej sprawie w sposób prawidłowy zrealizowane, zapadłe rozstrzygnięcie odnośnie sprawstwa i zawinienia jest wynikiem wnikliwej i, co najważniejsze, prawidłowej oceny całości zgromadzonego w sprawie a istotnego dla rozstrzygnięcia, materiału dowodowego. Jednocześnie wnioski wynikające z tej oceny zostały w sposób rzeczowy przedstawione i logicznie umotywowane a sposób redakcji rozstrzygnięcia i jego części motywacyjnej nie uniemożliwia kontroli odwoławczej. Dlatego nie znajduje potwierdzenia zasadność zarzutów sformułowanych przez apelującego obrońcę oskarżonego dotyczących naruszenia generalnych zasad regulujących postępowanie karne wynikających z art. 4 k.p.k., art. 5 k.p.k. i art. 7 k.p.k., abstrahując iż nie mogą być one wyłączną podstawą zaskarżenia, tj. bez wykazania jakie konkretne naruszenia proceduralne mogły mieć wpływ na merytoryczne rozpoznanie sprawy. Wobec powyższego te zarzuty proceduralne uznano za typowo polemiczne, konstruowane jedynie teoretycznie oraz nie odnoszące się do realiów przedmiotowej sprawy i tym samym dalsze a merytoryczne ustosunkowanie się do nich było niemożliwe.

Odnosząc się natomiast do podniesionych przez apelującego konkretnych naruszeń należy wskazać, co następuje:

-słusznie sąd I instancji uznał, iż zeznania świadka S. M. pozostają bez znaczenia dla prawidłowego rozstrzygnięcia o zasadności zarzutu przedstawionego oskarżonemu, gdyż z relacji w/wym. nie wynika aby oferowane mu do sprzedaży wyroby jubilerskie stanowiły własność pokrzywdzonej, pochodziły z przestępstwa dokonanego na jej szkodę i były objęte ustaleniami faktycznymi dokonanymi w przedmiotowej sprawie.

-słusznie sąd I instancji przyjął, iż prawidłowa ocena strony podmiotowej czynu oskarżonego wskazuje, że dopuścił się on popełnienia nieumyślnego paserstwa penalizowanego treścią art. 292 § 1 k.k.

Apelujący odwołuje się w tym zakresie do ujawnienia przez oskarżonego zapisu dokonanego w prowadzonym przez siebie zeszycie jako okoliczności mającej świadczyć o braku świadomości przestępczego pochodzenia nabytych rzeczy. Nie uwzględnia jednak tego, iż ujawnienie to nastąpiło w trakcie czynności podjętej przez organy ścigania podczas przeszukania zakładu, kiedy to ujawniono złote serduszko a rozpoznane przez pokrzywdzoną jako jej własność. Jednakże przede wszystkim, skarżący nie uwzględnia ustalenia wynikającego ze zgodnych w tym zakresie wyjaśnień K. K. i zeznań świadka A. O., iż w momencie oferowania zakupu biżuterii oskarżony w sposób jednoznaczny wyraził swe wątpliwości w tym zakresie. Niezależnie od użytych przez niego konkretnych słów, formułowanie obaw o „kłopoty z Policją” oznacza, iż nie był pewien legalności źródła pochodzenia nabywanej biżuterii a tym samym legalności zawieranej transakcji. Poprzestanie w takiej sytuacji na zaprzeczeniu tej okoliczności przez osobę przecież zainteresowaną sprzedażą biżuterii, uwzględniając również jej wiek oraz ilość i wartość sprzedawanych rzeczy, w żadnej mierze nie może oznaczać, iż oskarżony nie powinien i nie mógł przypuszczać, że została ona uzyskana za pomocą czynu zabronionego.

Jednocześnie z tych relacji A. O. i K. K., które uznano za wiarygodne, wynikało iż oskarżony – wbrew jego twierdzeniom - nie dopytywał się o źródło pochodzenia kupowanych rzeczy (k. 33, 242, 28v, 76, 50v). Okoliczność ta pojawiła się w wyjaśnieniach współoskarżonej dopiero na etapie ponownej rozprawy (k. 506v) i jako oczywiście sprzeczna z jej wcześniejszymi wskazaniami oraz zeznaniami A. O. musiała zostać uznana za niewiarygodną. Tym bardziej, iż wyjaśnienia oskarżonej na etapie rozprawy nie były jednoznaczne i nie potrafiła ona wytłumaczyć, dlaczego wcześniej wskazywała, iż złotnik nie dopytywał się o pochodzenie biżuterii (k. 507-507v).

Brakiem wnikliwości w zapoznaniu się z częścią motywacyjną zaskarżonego orzeczenia należy tłumaczyć twierdzenie obrońcy, że sąd I instancji zdyskwalifikował wartość dowodową zapisów uczynionych przez oskarżonego. Należy bowiem rozróżnić ustalenia faktyczne odnośnie poczynienia zapisów (w tym odnośnie ilości nabytego złota, niezależnie od tego, że – wbrew twierdzeniom apelującego – w opisie przypisanego wyrokiem czynu, w przeciwieństwie do czynu zarzuconego aktem oskarżenia, nie wskazano jego masy) od znaczenia, jakie miało powyższe dla odpowiedzialności karnej oskarżonego. Okoliczność, że w zeszycie nie znalazł się zapis o nabyciu również kamieni szlachetnych w tej sytuacji winna być uznana za chęć ukrycia tego faktu i jest to jedna z przesłanek świadczących o popełnieniu przestępstwa przez M. B.. Tym bardziej, iż apelujący sam podnosi, że oskarżony nie miał uprawnień do kupna biżuterii z brylantami i ujawnienie tego faktu skutkowałoby problemami z dalszym wykonywaniem działalności gospodarczej (strona 9 apelacji). Nieprawidłowość postępowania oskarżonego potwierdza również wskazanie A. O. i K. K., iż nie otrzymali pokwitowania przeprowadzonej transakcji (k. 50v, 76, 89).

Jednocześnie sąd odwoławczy pragnie w sposób dobitny podkreślić, abstrahując od ostatecznych ustaleń faktycznych, iż nawet nabycie samego złota w ustalonych przez sąd I instancji okolicznościach transakcji byłoby podstawą do przypisania oskarżonemu odpowiedzialności za paserstwo nieumyślne. O takiej kwalifikacji nie decyduje bowiem wyłącznie różnica pomiędzy ceną zapłaconą a faktyczną wartością rynkową nabywanych rzeczy. Aktualna redakcja przepisów statuujących przestępstwa umyślnego i nieumyślnego paserstwa nie wymaga działania sprawcy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

-niezasadnie apelujący kwestionuje prawidłowość dokonanej przez sąd I instancji oceny zeznań świadka A. O..

Odnośnie dokonanej przez sąd I instancji oceny osobowych źródeł dowodowych, w tym i w/wym., należy wskazać, iż w ramach realizacji zasady zawartej w art. 7 k.p.k. sąd ma prawo uznać za wiarygodne zeznania świadka lub wyjaśnienia oskarżonego, tylko co do niektórych przedstawionych przez niego okoliczności i nie dać wiary zeznaniom tego samego świadka czy też wyjaśnieniom oskarżonego, co do innych okoliczności – pod warunkiem jednak, że swoje stanowisko w tej kwestii w sposób przekonywujący, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, uzasadni. Wszystkie te wymogi spełnia ocena dowodów dokonana przez sąd I instancji i zaprezentowana w uzasadnieniu wyroku . Ponieważ wnioski przedstawione w sporządzonym a szczegółowym i logicznym, uzasadnieniu wyroku wynikają z ustaleń poczynionych przy respektowaniu reguł rzetelnego i sprawiedliwego procesu, sąd odwoławczy uznaje za dopuszczalne odwołanie się do nich w zakresie szczegółowych przyczyn, jakie dowiodły sąd do wniosku o popełnieniu ostatecznie przypisanego przestępstwa.

Niezasadnie apelujący dostrzega wadliwość dokonanej przez sąd oceny dowodów przez pryzmat zapadłego orzeczenia o umorzeniu postępowania przygotowawczego wobec A. K., ponieważ zgodnie z art. 8 k.p.k. sąd karny rozstrzyga samodzielnie zagadnienia faktyczne i prawne oraz nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu a tylko prawomocne rozstrzygnięcia sądu kształtujące prawo lub stosunek prawny są wiążące.

Odnośnie zeznań A. O., dla kwestii odpowiedzialności M. B., priorytetowe znaczenie miał opisany przez w/wym. sposób przeprowadzenia transakcji, okoliczności jej towarzyszące i zakres sprzedanych rzeczy. W tym zakresie relacja świadka była konsekwentna i jednoznaczna w trakcie całego rozpoznania sprawy a ponadto wsparta tymi wyjaśnieniami współoskarżonej, które sąd I instancji słusznie uznał za wiarygodne. Zgłoszone przez apelującego zastrzeżenia a dotyczące wiarygodności zeznań tego świadka, związane z problemami wychowawczymi, zażywaniem substancji psychoaktywnych itp., były oceniane przez sąd I instancji, w tym przy odwołaniu się do specjalistycznej wiedzy biegłego psychologa, który wskazał przecież, iż stan rozwoju umysłowego, zdolność spostrzegania i odtwarzania mieszczą się w normie. Jednocześnie skarżący w żadnej mierze nie wykazał z czego wywodzi, iż na zeznania tego świadka miał wpływ pokrzywdzonej a przede wszystkim, że przełożyło się to na ustalenia dotyczące odpowiedzialności oskarżonego M. B.. Świadek A. O. nigdy nie kwestionował swego udziału w kradzieży biżuterii i jej sprzedaży, jego relacja nie zmierzała do uniknięcia grożącej mu odpowiedzialności i tym samym musiała zostać uznana za obiektywną. Ponadto w zakresie istotnym dla odpowiedzialności M. B. jego zeznania zostały potwierdzone relacją K. K. (w tym odnośnie obecności kamieni szlachetnych w sprzedawanej biżuterii - k. 75). Ponadto wskazywał on na okoliczności dla oskarżonego korzystne (zwrócenie części kamieni szlachetnych). Dlatego też ocena zeznań świadka A. O. a przedstawiona przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w części motywacyjnej wyroku znalazła pełną akceptację sądu odwoławczego.

-niezasadnie apelujący kwestionuje prawidłowość dokonanej przez sąd I instancji oceny zeznań pokrzywdzonej M. O. w zakresie wyrobów jubilerskich stanowiących przedmiot sprzedaży oskarżonemu.

Zarzut ten właściwie jest bezprzedmiotowy bo Sąd Rejonowy w Bydgoszczy nie odwołuje się przecież do tego dowodu ustalając, jakie rzeczy nabył oskarżony, jak i jaka była ich rzeczywista wartość. Wprost wskazano, że „sąd zakwestionował wiarygodność zeznań świadka (tj. M. O.) w zakresie podanej przez nią wartości skradzionej biżuterii” – strona 15 uzasadnienia). Zakres nabytych przez M. B. rzeczy został ustalony w odwołaniu do wyjaśnień oskarżonego i zapisu w prowadzonym przez niego zeszycie (odnośnie wyrobów ze złota) oraz wyjaśnień K. K., zeznań świadka A. O. a także fotografii i – przywołanych przez apelującego (strona 4 apelacji) - certyfikatów (odnośnie wyrobów ze złota wraz z kamieniami szlachetnymi). Natomiast wartość tych rzeczy ustalono w oparciu o opinie biegłych M. T. i A. J.. Z poczynionych ustaleń wynika, iż wskutek kradzieży pokrzywdzona utraciła m.in. komplet składający się ze złotych kolczyków z brylantami i złotego pierścionka z brylantem. W tym zakresie możliwe było jednoznaczne ustalenie wartości, gdyż przedłożono certyfikaty opisujące tę biżuterię, jej posiadanie wykazano m.in., fotografiami a wycenę oparto na opinii biegłego.

Jednocześnie należy podkreślić, iż zarówno ustalenia odnośnie zakresu nabytych rzeczy, jak i ich wartości, zostały poczynione przy zastosowaniu zasady wynikającej z art. 5 § 2 k.p.k. To właśnie rozstrzygnięcie wątpliwości na korzyść oskarżonego skutkowało ograniczeniem ostatecznie ustalonej wartości nabytej biżuterii do wartości złota (5.778 złotych) i wartości kamieni szlachetnych (34.467 złotych).

Odnośnie powyższej kwestii za niezasadny uznano również zarzut niedopełnienia wymogów wynikających z art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. Zaskarżony wyrok zawiera dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu i odnosi się do wszystkich ustawowych znamion przypisanego występku oraz wskazuje na jego kwalifikację prawną.

Nie ma przy tym racji skarżący, iż ustalenie faktyczne a dotyczące wyjęcia przez oskarżonego kamieni szlachetnych z zakupionej biżuterii i ich zwrot sprzedającym, oznacza wadliwość ustaleń sądu, co do zakresu zakupionych rzeczy i ich wartości. Przede wszystkim z żadnego dowodu nie wynika aby dotyczyło to wszystkich kamieni szlachetnych, co miałoby – zdaniem apelującego – skutkować koniecznością wyeliminowania z opisu nabycia biżuterii z kamieniami szlachetnymi. Na podstawie zeznań świadka A. O. można było ustalić, nota bene z korzyścią dla oskarżonego, że ze sprzedawanych wyrobów zostały usunięte malutkie kamienie szlachetne w postaci szafirów i brylantów z jednego z pierścionków i zwrócone sprzedającym. Niewątpliwie nie dotyczyło to tych wyrobów jubilerskich, których wartość mieści się w kwocie przyjętej wyrokiem. Kwota ta bowiem zawiera wartość brylantów z kompletu obejmującego kolczyki i pierścionek. Z certyfikatów (k. 92, 101) i opinii biegłego wynika, iż pierścionek zawierał jeden, relatywnie duży brylant, tymczasem z zeznań świadka A. O. wynika, iż kamienie oddane zostały po wyjęciu ich z pierścionka, w którym znajdowały się malutkie kamienie i to nie tylko brylanty. Tym samym wyjęcie dotyczyło innej rzeczy niż te, które wpłynęły na ostateczne ustalenie wartości nabytych przez oskarżonego M. B. precjozów. Jednocześnie bezpodstawnie apelujący przyjmuje, iż z ustaleń sądu I instancji wynika, że oskarżony skupił m.in. zegarek wiktoriański. Jak wynika wprost z wyroku i jego części motywacyjnej M. B. przypisano, iż nabył biżuterię ze złota oraz biżuterię ze złota z kamieniami szlachetnymi a dotyczyło to kompletu precjozów z brylantami.

Nie znajduje akceptacji sądu odwoławczego również kwestionowanie przez skarżącego możliwości dokonania przez świadka H.-O. rozpoznania, jako swojej, utraconej własności wyrobu ze złota a zabezpieczonego w toku przeszukania w zakładzie oskarżonego (k. 12-14). Jak wynika z zeznań M. O. rozpoznanie to nastąpiło m.in. z uwagi na charakterystyczną zawieszkę (k. 15v, 17v, 19). Z uwagi na dołączone do akt sprawy zdjęcie nie ma żadnych wątpliwości, iż pokrzywdzona była właścicielką tego rodzaju rzeczy, używała jej i była w stanie dokonać rozpoznania (k. 90v, 91, 533v). Istotne przy tym jest, iż przedmiot ten nie został zabezpieczony z ekspozycji sklepu (nie był wystawiony do sprzedaży) ale był przeznaczony do przetopienia. Natomiast podniesione w apelacji wątpliwości odnośnie próby złota nie mogą zostać jednoznacznie rozstrzygnięte na podstawie zgromadzonych dowodów z uwagi na zwrócenie rzeczy pokrzywdzonej ale należy wskazać, że z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy wynika, iż początkowo odnotowano właśnie próbę 583 (k. 14).

Wobec powyższego ustalenia faktyczne a prowadzące Sąd Rejonowy w Bydgoszczy do wniosku o dopuszczeniu się przez oskarżonego występku z art. 292 § 1 k.k. sąd odwoławczy uznaje za prawidłowe. W tym zakresie apelacja nie zawierała jakichkolwiek racjonalnych argumentów mogących zakwestionować słuszność tychże ustaleń i w konsekwencji przyjętą kwalifikację prawną zachowania oskarżonego M. B..

Niezasadny był także zarzut apelującego a dotyczący naruszenia prawa materialnego w postaci art. 45 § 1 k.k. w związku z orzeczeniem wobec oskarżonego przepadku na rzecz Skarbu Państwa równowartości korzyści majątkowej osiągniętej z popełnionego przestępstwa w postaci pieniędzy w kwocie 34.545 złotych. Przede wszystkim należy wskazać, iż dalsze rozważania sądu odwoławczego czynione są po przyjęciu j.w., iż niezasadne było kwestionowanie sprawstwa i zawinienia oskarżonego w zakresie ustalonym orzeczeniem pierwszoinstancyjnym. Skarżący jednak podniósł, że – nawet w przypadku ustalenia, iż doszło do popełnienia przestępstwa przez M. B. – orzeczenie to stoi w sprzeczności z wymogiem zwrotu takiej korzyści osobie pokrzywdzonej przestępstwem.

Sensem wprowadzenia regulacji art. 45 k.k. było pozbawienie sprawcy zysku osiągniętego z przypisanego mu czynu. Zgodnie z art. 45 § 1 k.k., jeżeli sprawca osiągnął z popełnienia przestępstwa, chociażby pośrednio, korzyść majątkową niepodlegającą przepadkowi przedmiotów wymienionych w art. 44 § 1 lub 6, sąd orzeka – czyli obligatoryjnie - przepadek takiej korzyści albo jej równowartości. Przepadku nie orzeka się w całości lub w części, jeżeli korzyść lub jej równowartość podlega zwrotowi pokrzywdzonemu lub innemu podmiotowi. Z regulacji tej wprost wynika, iż odstąpienie od przepadku na rzecz Skarbu Państwa może mieć miejsce tylko w sytuacji, gdy urzeczywistni się sytuacja opisana w zdaniu drugim tej regulacji. Sytuacja taka nie występuje jednak w niniejszej sprawie. Apelujący zapomina bowiem, iż orzeczenie które zapadło wobec oskarżonego M. B. wynika nie z popełnienia przestępstwa z art. 278 § 1 k.k. ale występku z art. 292 § 1 k.k.

Niezależnie od pojawiających się wśród przedstawicieli doktryny prawa karnego oraz w aktualnej judykaturze poglądów o możliwości orzeczenia wobec pasera obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem z którego pochodzi rzecz będąca przedmiotem czynności wykonawczej paserstwa, poglądy te ograniczają się do paserstwa umyślnego, statuowanego art. 291 § 1 k.k. wobec zasady – wynikającej z prawa cywilnego – dotyczącej odpowiedzialności za szkodę osoby świadomie z niej korzystającej. Innymi słowy, skoro wobec oskarżonego M. B. jako sprawcy paserstwa nieumyślnego nie można było zastosować regulacji prawnokarnych a dotyczących restytucji, bezpośrednio pokrzywdzonemu, wyrządzonej mu szkody (w postaci wartości utraconych rzeczy), to nie było przeszkody w orzeczeniu przepadku korzyści majątkowej, jaką faktycznie osiągnął on z popełnienia przypisanego mu przestępstwa. Dywagacje apelującego o skutkach przedmiotowego orzeczenia dla odpowiedzialności oskarżonego wobec pokrzywdzonej są więc nieuprawnione. Podkreślić przy tym należy, iż pokrzywdzona cofając wniosek o ściganie ustalonego sprawcy przestępstwa kradzieży sama pozbawiła się możliwości skutecznego dochodzenia roszczeń odszkodowawczych z tego tytułu i powyższe nie zmieniło zakresu osób odpowiedzialnych za wyrządzoną jej – tym przestępstwem - szkodę.

Prawidłowo sąd I instancji ustalił również kwotę objętą orzeczeniem z punktu VIII wyroku, gdyż od przyjętej wartości uzyskanych przez M. B. rzeczy (40.245 złotych) odjął kwotę zapłaconą przez oskarżonego (5.400 złotych) i wartość odzyskanej rzeczy (300 złotych). Twierdzenie skarżącego, iż oskarżony w żaden sposób nie zwiększył swoich aktywów pozostaje w ewidentnej sprzeczności z poczynionymi przez sąd ustaleniami faktycznymi.

Wobec powyższego zaskarżony wyrok utrzymano w mocy uznając apelację za oczywiście bezzasadną. Zgodnie z treścią art. 634 k.p.k. i art. 636 § 1 k.p.k. wymierzono oskarżonemu opłatę w wysokości 180 złotych za II instancję, jej wysokość ustalając na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy o opłatach w sprawach karnych oraz obciążono go wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym z uwagi na brak przesłanek do zwolnienia w/wym. z obowiązku pokrycia kosztów wywołanych wniesioną apelacją.