Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Pa 160/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2014r.

Sąd Okręgowy Wydział IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Zielonej Górze

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SO Bogusław Łój spr

Sędziowie : Sędzia SO Rafał Skrzypczak

Sędzia SO Katarzyna Kijowska-Kukulska

Protokolant : st.sek.sąd.R. Duchnicka - Tylutka

po rozpoznaniu w dniu 29 grudnia 2014r. w Zielonej Górze

na rozprawie

sprawy z powództwa K. D.

przeciwko E. S. (...) w Z.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w (...)

z dnia 15.10.2014r. ( Sygn. akt IV P 165/14 )

I.  uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo w zakresie żądania zasądzenia świadczeń z tytułu podróży służbowych w kwocie 4.518,00 zł wraz z odsetkami, wynagrodzenia za pracę w kwocie 1.800 zł wraz z odsetkami i zwrotu kwoty 100 E oraz w zakresie kosztów zastępstwa procesowego ponad kwotę 120 zł i w tym zakresie przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu Wydziałowi Cywilnemu w Z., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego,

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

III. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 120 zł tytułem kosztów

zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

Sygn. akt IV Pa 160/14

UZASADNIENIE

Powód K. D. w pozwie skierowanym przeciwko E. S. prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) wniósł o zasądzenie na swoją rzecz kwoty za październik 2012 r. w wysokości 600 zł tytułem brakującej części wynagrodzenia, za listopad kwoty 1.800 zł jako podstawy oraz kwoty 4.018 zł tytułem diet, a także kwoty 100 euro za mandat, który powód uiścił na terenie Niemiec za niesprawne hamulce.

Uzasadniając żądanie pozwu wskazał, że był zatrudniony u strony pozwanej.

W piśmie procesowym z dnia 14 stycznia 2013 r. powód domagał się od sądu zweryfikowania zawartej umowy zlecenia podnosząc przy tym, iż żaden kierowca nie zgodziłby się na wynagrodzenie na poziomie 750 zł, gdyż kierowcy umawiają się z pracodawcą na wynagrodzenie na poziomie 1.500 zł -2.000 zł brutto.

Pismem procesowym z dnia 19 lutego 2013 r. powód rozszerzył powództwo podając, że domaga się również odsetek od kwot wynagrodzenia i diet, a także, iż wnosi o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 5.000 zł tytułem odszkodowania.

W odpowiedzi na pozew pozwany - E. S. prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...).S. (...) wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Postanowieniem z dnia 19 lipca 2013 r. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze w Wydziale I Cywilnym w sprawie o sygn. akt I C 157/13 zawiesił postępowanie w sprawie (art. 177 § 1 pkt 5 k.p.c.).

Pismem procesowym z dnia 25 lipca 2013 r. powód wniósł o przeniesienie sprawy do Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

W dniu 09 grudnia 2013 r. powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika wniósł o podjęcie zawieszonego postępowania oraz o przekazanie sprawy do rozpoznania Wydziałowi IV Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego w Zielonej Górze.

Postanowieniem z dnia 13 stycznia 2014 r. Sąd Rejonowy w Z. G.w Wydziale I Cywilnym w sprawie o sygn. akt I C 157/13 podjął zawieszone postępowanie.

Sprawa zarządzeniem z tego samego dnia została przekazana do rozpoznania Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

W toku rozprawy z dnia 18 czerwca 2014 r. pełnomocnik powoda sprecyzował żądanie pozwu wskazując, że powód domaga się kwoty 500 zł tytułem diet za październik 2012 r., 1.800 zł brutto tytułem wynagrodzenia za listopad 2012 r., 4.018 zł tytułem diet za listopad 2012 r. Wniósł również o ustalenie, iż strony łączył stosunek pracy, o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 5.000 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy oraz kwoty 100 euro tytułem uiszczonego przez powoda mandatu karnego.

Pozwany konsekwentnie domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego.

Wyrokiem z dnia 15 października 2014 r. Sąd Rejonowy w Z. G. IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo (pkt I) i zasądził od powoda K. D.na rzecz pozwanego E. S. (...)w Z.kwotę 1817 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II).

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany E. S. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...) w Z..

W ramach prowadzonej działalności zatrudniał kierowców zarówno na umowy o pracę, jak i na umowy cywilnoprawne – zlecenia. Osoby, które były zatrudnione na stałe – na umowę o pracę wykonywały spedycję na rzecz firmy (...). W przypadku takich zleceń istotny był czas ich realizacji. Kierowcy zatrudnieni na umowę o pracę mieli dokładnie wyznaczaną trasę, którą mieli się przemieszczać. Mieli także ściśle zakreślony czas i miejsce załadunku, jak i czas i miejsce rozładunku. Obowiązywał ich również czas pracy (4,5 godziny, po których następowała pauza). Kierowcy, których łączyła ze stroną pozwaną umowa zlecenia przyjmowani byli przez pozwanego w zastępstwie osób zatrudnionych na umowę o pracę. Osobom, które łączyła umowa zlecenia podawano jedynie miejsce załadunku i rozładunku, nie podając przy tym konkretnej godziny załadunku i rozładunku, jedynie pewne przybliżone pory. Musieli tak zorganizować sobie czas pracy, żeby ten ładunek dostarczyć na czas. Mogli przejechać trasę dowolnie i nie musieli wyjeżdżać wszystkich godzin (9 godzin). W przypadku obu grup kierowców informacje przekazywane im były via SMS. Za kontakt z kierowcami, przekazywanie im informacji, i ewentualnie poleceń , odpowiedzialna była zatrudniona u powoda na stanowisku dyspozytora A. C. (1).

Pozwany ustalił z powodem, że zawrą umowę zlecenia. Miało to być na czas zastępstwa innego pracownika. Powód przystał na taką formę i nie sugerował, że chce zawrzeć umowę o pracę. Strony zawarły ze sobą dwie następujące po sobie umowy zlecenia. Pierwsza zawarta była na okres od 08.10.2012 r. do 07.11.2012 r., zaś druga na okres od 08.11.2012 r. do 30.11.2012 r. Umowy poza okresem, na który były zawarte składały się z analogicznej treści. Zgodnie z punktem 1 zleceniodawca zlecał, a zleceniobiorca zobowiązał się do wykonywania następujących czynności kierowcy w ruchu międzynarodowym: załadunek, przewóz towarów oraz rozładunek z określonego punktu zbywcy do określonego punktu odbiorcy. Czynności te miały być wykonane w dni określone szczegółowo przez zleceniodawcę lub w sytuacjach wynikających z dodatkowych umów transportowych, zawartych z kontrahentami w trybie nieplanowanym przez firmę. Wypłata wynagrodzenia miała następować raz w miesiącu po stwierdzeniu przez zleceniodawcę

Pozwany nie wydawał powodowi żadnych poleceń, ani wskazówek dotyczących wykonywania przez niego zadań. Istotą zlecenia powodowi kursów było to, aby samochód nie stał bezczynnie. W sytuacji, w której powód wyruszył „w trasę” pozwany nie miał straty finansowej z powodu bezczynności pojazdu (powód uiszczał raty leasingowe za używane pojazdy).

Zgodnie z liniowym wykresem czasu pracy kierowy (K. D.) w okresie objętym powód nie jeździł pojazdem przez cały okres objęty umowami zlecenia. Powód nie jeździł cały tydzień. W okresie od 31.10.2012 r. do 04.11.2012 r. powód w ogóle nie był trasie. Od godzin popołudniowych w sobotę do porannych w poniedziałek również nie jeździł. W poszczególne dni powód jeździł po kilka godzin, na ogół mniej więcej co dwie trzy godziny robiąc sobie przerwy. Dzienny czas pracy powoda w zasadzie nie przekraczał 8 godzin. Zdarzały mu się dni ze zdecydowanie krótszą ilością godzin pracy.

Powód został ukarany mandatem karnym na terytorium Republiki Federalnej Niemiec w wysokości 100 euro.

Powód został ukarany mandatem za przewóz w kabinie butli gazowej. Pojazdy przed wyjazdem w trasę są sprawdzane przez mechaników (olej, hamulce, ciśnienie w oponach). W trakcie jazdy możliwe jest wystąpienie awarii. Perturbacje z hamulcami wychwycone zostałyby podczas zwykłej kontroli przez mechaników.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo jako pozbawione podstaw podlegało oddaleniu.

Sąd Rejonowy podkreślił, że w postępowaniu cywilnym, a więc także w postępowaniu w sprawach pracowniczych, niezmiennie obowiązuje zasada kontradyktoryjności, która to zasada w dużym uproszczeniu, na strony procesu nakłada obowiązek przedstawienia materiału faktycznego i dowodów na poparcie swoich twierdzeń oraz wszelkich okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy. Rola sądu w procesie kontradyktoryjnym w zasadzie ogranicza się do oceny tego co zostało przedstawione.

Sąd I instancji skonstatował, że powód nie wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku i nie wykazał faktów, z których wywodzi skutki prawne. Powód w zasadzie nie zaoferował jakiegokolwiek dowodu na okoliczność, iż strony de facto łączył stosunek pracy. Na terminie rozprawy z dnia 18 czerwca 2014 r. powód, podobnie zresztą, jak pozwany, zobowiązany został do osobistego stawiennictwa na kolejnej rozprawie celem przesłuchania pod rygorem pominięcia dowodu z przesłuchania strony. Pomimo tego zobowiązania powód nie stawił się na rozprawie, na której miał być przesłuchiwany. Mało tego, po wywołaniu sprawy pełnomocnik powoda podał, że nie wie dlaczego powód się nie stawił, gdyż nie ma z nim żadnego kontaktu. Ujmując rzecz inaczej powód nie wykazał, że łączyła go z pozwanym umowa o pracę.

Niezależnie od tego Sąd Rejonowy stoi na stanowisku, iż pomiędzy stronami niniejszego sporu nie istniał stosunek pracy w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. Sąd ten uznał za znamienne, że konstytutywnymi cechami stosunku pracy odróżniającymi go od innych stosunków prawnych są dobrowolność, osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie, wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko związane z zatrudnieniem i odpłatny charakter zatrudnienia. Sąd I instancji podkreślił, iż warunkiem koniecznym do ustalenia, iż dany stosunek prawny jest umową o pracę jest wystąpienie wszystkich wyszczególnionych powyżej elementów. Brak któregokolwiek z nich uniemożliwia konstatację, że mamy do czynienia z umową pracę. W ocenie Sądu Rejonowego in casu nie może być mowy o podporządkowaniu powoda wobec pozwanego w rozumieniu przepisów prawa pracy.

W ocenie Sądu Rejonowego, na kanwie zgromadzonego materiału dowodowego nie sposób przyjąć, iż powód miał określony czas pracy. Jak wynika z niekwestionowanego przez stronę powodową liniowego wykresu czasu pracy kierowcy czas pracy powoda nie był ściśle określony. Powód nie miał obowiązku pracować w normatywnym czasie pracy. Bywały dni, w których czas pracy powoda był znacznie krótszy niż przewidziany przepisami. Także przerwy pomiędzy czasem jazdy w poszczególne dni, jak wynika z tego wykresu, świadczą o tym, iż powód nie był związany normami czasu pracy.

Sąd I instancji zważył jednocześnie, jak to wynika z przeprowadzonych dowodów, że powód nie był ściśle związany poleceniami pracodawcy. W przeciwieństwie do osób zatrudnionych na umowę o pracę powód miał określone jedynie miejsce odbioru towaru i docelowe (rozładunku) oraz ogólne ramy czasowe, w których miał wykonać zlecenie.

Nawet pobieżna analiza wykresu, o którym wspomniał Sąd Rejonowy, wskazuje, iż powód nie był żadną miarą zobligowany co do sposobu wykonywania swoich obowiązków. Znajduje to zresztą swoje potwierdzenie – brak podporządkowania – w zeznaniach osób przesłuchiwanych na potrzeby procesu w I instancji. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na to, że zawarcie z powodem umów o pracę miało charakter doraźny. Pozwanemu kalkulowało się takie rozwiązanie, gdyż wówczas pojazd, który nominalnie wykorzystywany byłby przez innego kierowcę, nie stałby bezczynnie. Powód, czy też inny kierowca, którego z pozwanym wiązała umowa zlecenia wykonywał kurs, wskutek którego pozwany uzyskiwał przychód (dochód) mogący zostać przeznaczony na poczet raty leasingowej za taki pojazd. Uwzględniając powyższe nie sposób stwierdzić, że powód był podporządkowany w rozumieniu przepisów prawa pracy osobie pozwanego lub jakiejkolwiek innej osobie zależnej od pozwanego funkcjonującej w strukturach organizacyjnych przedsiębiorstwa pozwanego.

Sąd Rejonowy rozpoznając sprawę w I instancji wziął pod uwagę treść art. 65 § 2 k.c. stosowanego na mocy odesłania określonego treścią art. 300 k.p. do stosunków wynikających z zakresu prawa pracy. Zdaniem Sądu I instancji zamiarem stron było zawarcie umowy zlecenia, która miała funkcjonować w sposób doraźny w ramach zastępstwa innych kierowców i niwelowania niepotrzebnych kosztów. Sąd ten nie uznał, że za pomocą umów cywilnoprawnych zastąpiono stosunek pracy.

Rekapitulując, w ocenie Sądu Rejonowego brak było podstaw ku temu, aby pomiędzy stronami ustalić istnienie stosunku pracy. Powód nie wykazał, wbrew ciążącym na nim obowiązku dowodowym, aby łączył go z powodem stosunek pracy. Implikacją powyższego jest dalsza konieczność nieuwzględnienia roszczeń pieniężnych, które powód wywodził z rzekomego stosunku pracy. Nie negując tego, że strony mogły umówić się na wyższą kwotę, aniżeli ta, która wynikała wprost z umów cywilnoprawnych Sąd Rejonowy podkreślił, że wobec uznania, iż są to umowy zlecenia sąd pracy nie jest władny do ustalania czy tak rzeczywiście było. Pozostałe roszczenia takie jak diety z tytułu podróży służbowych (nie wykazane nawet co do wysokości), jak i odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę są roszczeniami stricte pracowniczymi, zaś stwierdzenie, iż pomiędzy stronami nie było umowy o pracę czyni je absolutnie niezadanymi. Sąd Rejonowy nie znalazł też jakichkolwiek podstaw do tego, aby zasądzić na rzecz powoda równowartość kwoty 100 euro tytułem uiszczonego przez niego na terytorium Niemiec mandatu.

Uwzględniając powyższy układ okoliczności Sąd Rejonowy oddalił powództwo, czemu dał wyraz w punkcie I wyroku.

O kosztach Sąd ten orzekł na zasadzie art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku, działając przez pełnomocnika, wywiódł powód, zaskarżając orzeczenie Sądu Rejonowego w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1) nieustalenie istnienia pomiędzy powodem a pozwanym stosunku pracy w okresie od dnia 8 października 2012r. do dnia 30 listopada 2012r., podczas gdy strony łączył stosunek pracy;

2) bezzasadne oddalenie roszczeń powoda o zapłatę.

Na podstawie powyższych zarzutów powód wniósł o zmianę powyższego wyroku:

1) przez ustalenie, że pomiędzy pozwanym E. S. a powodem K. D. w okresie od dnia 8 października 2012r. do dnia 30 listopada 2012r. istniał stosunek pracy;

2) przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 4518,00 zł tytułem należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową w miesiącach październik oraz listopad 2012r. wraz z ustawowymi odsetkami naliczanymi od dnia 1 stycznia 2013r. do dnia zapłaty;

3) przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 1800,00 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w listopadzie 2012 r. wraz z ustawowymi odsetkami naliczanymi od dnia 1 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty;

4) przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 5000,00 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę wraz z odsetkami naliczanymi od dnia 1 stycznia 2013r. do dnia zapłaty;

5) przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 100,00 euro;

6) przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za postępowanie przed Sądem I instancji oraz za postępowanie odwoławcze, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu strona powodowa podała, iż między powodem a pozwanym istniał stosunek pracy oparty na umowach z dnia 8 października 2012r. oraz z dnia 5 listopada 2012r. Funkcjonowanie stosunku pracy implikuje zasadność roszczenia powoda o zasądzenie od pozwanego zawnioskowanych świadczeń pieniężnych. Zasadność wywodzonych na podstawie twierdzeń powoda roszczeń była możliwa do stwierdzenia w oparciu o istniejący materiał dowodowy, w tym zwłaszcza postanowienia umów zawartych między stronami.

Zdaniem powoda, pogląd Sądu I instancji, że pomiędzy stronami nie występował element podporządkowania, jest bezzasadny i nie uwzględnia specyfiki pracy kierowcy samochodów ciężarowych, którzy często pracują w systemie zadaniowym.

Powód pracował u pozwanego w zadaniowym systemie czasu pracy, co wynika jednoznacznie z postanowień umów z dnia 8 października 2012r. oraz z dnia 5 listopada 2012r., które naśladują postanowienia umowy o pracę. Strony uzgodniły stanowisko pracy, jakie zajmował powód, jak również dookreślono czynności, które muszą zostać przez powoda w ramach stosunku pracy wykonane. Strony zgodziły się na to, że powód będzie pracować w nienormowanym czasie pracy i wykonywać będzie zadania polecone mu przez pozwanego.

Powód był podporządkowany pozwanemu, gdyż otrzymywał od niego konkretne zadania z terminem ich wykonania oraz zobowiązany był do rozliczenia się z wykonanych zadań. Jednocześnie pozwany zastrzegł sobie w umowie możliwość nadzoru nad działaniami powoda.

Zdaniem powoda, zachowanie pozwanego należy potraktować jako próbę obejścia przepisów prawa pracy i potraktowanie istniejącego stosunku jako umowy cywilnoprawnej.

Z tego względu konieczne jest ponowne rozpoznanie roszczeń powoda o zapłatę kwoty 5,00 zł tytułem diet za miesiąc październik 2012 r., 1800,00 zł tytułem wynagrodzenia za listopad 2012r., 4018,00 zł tytułem diet za miesiąc listopad 2012 r. oraz 5000,00 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy.

W ocenie powoda, nawet jeżeli zasadne jest ustalenie Sądu Pracy, że strony łączył stosunek cywilnoprawny, to nie mógł oddalić powództwa o zapłatę z tego tytułu, że nie jest władny orzekać o roszczeniach o tym charakterze, lecz powinien był przekazać sprawę do wydziału cywilnego. Oddalenie powództwa jest orzeczeniem co do istoty sprawy, tworzącym powagę rzeczy osądzonej, do czego Sąd Pracy nie jest uprawniony.

Powodowi należy się także zapłata za uiszczenie mandatu karnego w wysokości 100 euro za przewożenie w niewłaściwym miejscu butli gazowej, ponieważ to pracodawca miał obowiązek zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy.

W odpowiedzi na apelację, strona pozwana, działając przez pełnomocnika, wniosła o oddalenie apelacji i obciążenie powoda w całości kosztami postępowania apelacyjnego, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwany podtrzymał stanowisko wyrażone w toku procesu i stwierdził, że powód nie przedstawił jakichkolwiek dowodów na nawiązanie z pozwanym stosunku pracy czy też zaistnienia przesłanek uzasadniających zapłatę kwot ściśle związanych z istnieniem stosunku pracy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Dokonując oceny zarzutów apelacji, jak i poprawności zaskarżonego orzeczenia należy stwierdzić, że stanowisko strony powodowej zawarte w uzasadnieniu apelacji oraz okoliczności sprawy uzasadniają uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu Wydziałowi Cywilnemu w Z. w zakresie żądania zasądzenia świadczeń z tytułu podróży służbowych w kwocie 4518,00 zł z odsetkami, wynagrodzenia za pracę w kwocie 1800,00 zł wraz z odsetkami i zwrotu kwoty 100 euro oraz w zakresie kosztów zastępstwa procesowego ponad kwotę 120 zł.

W pozostałym zakresie, ponieważ strona powodowa nie zdołała podnieść w stosunku do wyroku Sądu I instancji skutecznych zarzutów, apelacja podlegała oddaleniu.

Na wstępie należy zaznaczyć, że Sąd Rejonowy należycie przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie i ustalił prawidłowy stan faktyczny, dlatego Sąd odwoławczy przyjmuje te ustalenia jako własne. Jednak na podstawie tych ustaleń Sad I instancji niezasadnie wydał merytoryczne rozstrzygnięcie i oddalił powództwo w zakresie dochodzonych przez powoda roszczeń z tytułu podróży służbowych, wynagrodzenia za pracę oraz mandatu nałożonego na terenie Niemiec, ponieważ w tym zakresie, wobec stwierdzenia, że stosunek prawny łączący strony nosi cechy umowy zlecenia, Sąd ten powinien był przekazać sprawę do rozpoznania sądowi cywilnemu.

Zgodnie z art. 22 § 1 k.p., przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie w powyższych warunkach jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy (§ 1 1). Nie jest ponadto dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1 (§ 1 2).

Elementy konstytuujące stosunek pracy wielokrotnie stały się przedmiotem analizy w judykaturze. Jak stwierdził Sąd Apelacyjny w Łodzi w uzasadnieniu wyroku z dnia 03.09.2014 r., sygn. III AUa 2070/13, LEX nr 1511671, powołując się na utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego, "następujące cechy są właściwe dla stosunku pracy: pracownikiem jest osoba fizyczna, która zobowiązuje się do pracy w zamian za wynagrodzenie, przedmiotem umowy ze strony pracownika jest samo pełnienie (wykonywanie) pracy, przy wykonywaniu której nie jest on obciążony ryzykiem realizacji zobowiązania, obowiązany jest on świadczyć pracę osobiście, będąc w realizacji zobowiązania podporządkowany pracodawcy".

Jak trafnie zauważył Sąd I instancji, w realizacji stosunku łączącego strony na podstawie umów z dnia 08.10.2012r. i 05.11.2012r. zabrakło podporządkowania powoda charakterystycznego dla stosunku pracy. Jak wynika m.in. z zeznań świadka A. C. (k. 128-129), dyspozytorki w okresie obowiązywania spornych umów, kierowcy zatrudnieni na umowę zlecenia zastępowali kierowców zatrudnionych na umowę o pracę podczas ich zwolnień chorobowych lub urlopów. Z zeznań tych ponadto wynika, iż istota zobowiązania kierowców-zleceniobiorców polegała na tym, że „dostawali adresy załadunku i rozładunku, ale nie przekazywaliśmy im konkretnej godziny rozładunku i załadunku, kierowca musiał sobie tak organizować czas, żeby ten ładunek dostarczyć na czas. Kierowcom na umowę zlecenia nie wydawano żadnych poleceń”. Innymi słowy, jak zeznała świadek, „kierowcy mieli pewne określone godziny w których mieli odebrać i oddać towar, ale mieli sobie sami organizować czas pracy i nie musieli wyjeżdżać wszystkich godzin”. Taki stan rzeczy potwierdzają liniowe wykresy czasu pracy kierowcy, na których widnieją bardzo zróżnicowane i elastyczne godziny wykonywania przez powoda jego zadań (k. 54-57v).

W apelacji powód wywodzi, że „był podporządkowany pozwanemu, gdyż otrzymywał od niego konkretne zadania z terminem ich wykonania oraz zobowiązany był do rozliczenia się z wykonanych zadań. Jednocześnie pozwany zastrzegł sobie w umowie możliwość nadzoru nad działaniami powoda”. Jednakże należy się zgodzić ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, zaprezentowanym w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 września 2013 r., sygn. II PK 372/12, OSNP 2014/6/80, z którego wynika, że w umowie zlecenia również mogą wystąpić cechy kierownictwa i podporządkowania, a zleceniodawcy nie można odmówić prawa do kontroli. Podporządkowanie zatrudniającemu nie stanowi przesłanki właściwej tylko stosunkowi pracy. Aktualność więc w realiach niniejszej sprawy zachowuje pogląd, że z przepisów prawa pracy nie wynika domniemanie stosunku pracy w każdej sytuacji, gdy zatrudniony wykonuje osobiście pracę zorganizowaną przez zatrudniającego, a nawet przy jego kontroli oraz kierownictwie.

Istotne znaczenie ma też wola stron (art. 65 § 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Jak zeznał pozwany (k. 129-130), powód przystał na umowę zlecenia, nie sugerował umowy o pracę. Od początku procesu jego roszczenia opierały się na podstawie umowy cywilnoprawnej zlecenia, dopiero w piśmie procesowym z dnia 06.12.2013r. pełnomocnik powoda podniósł, że sprawa toczy się o ustalenie istnienia stosunku pracy. Powód nie przedstawił więc w toku postępowania żadnego przekonującego dowodu, że zamiarem stron byłoby zainicjowanie innego stosunku prawnego, niż wskazanego w nazwie spornych kontraktów, tj. właśnie stosunku zlecenia.

Taki stosunek zobowiązaniowy od początku zresztą uzasadniały względy pragmatyczne po stronie pozwanego, który zawierał z poszczególnymi osobami podobne umowy, by samochód nie pozostawał w bezruchu i nie generował kosztów, nie mając na celu nawiązania stałej więzi charakterystycznej dla stosunków pomiędzy pracownikiem i pracodawcą.

Sąd I instancji prawidłowo więc ustalił w niniejszej sprawie, że stron nie łączył stosunek pracy. Konsekwencją tego jest bezzasadność żądania odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie stosunku pracy.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, powód nie stawiając się na rozprawę, na której miał być przesłuchany w charakterze strony ,pouczony o skutkach prawnych nieusprawiedliwionego niestawiennictwa, będąc reprezentowany przez pełnomocnika - na rozprawę się nie stawił, co zasadnym czyniło pominięcie jego zeznań przez Sąd Rejonowy. Powód swojego niestawiennictwa nie usprawiedliwił nawet w apelacji.

Na aprobatę nie zasługuje jednak rozstrzygnięcie tego Sądu w przedmiocie roszczeń powoda o świadczenia z tytułu podróży służbowych w kwocie 4518,00 zł wraz z odsetkami, wynagrodzenia za pracę w kwocie 1800 zł wraz z odsetkami i zwrotu kwoty 100 euro (w związku z czym uchyleniu podlegało także rozstrzygnięcie o kosztach zastępstwa procesowego ponad kwotę 120 zł).

Zdaniem Sądu Rejonowego, brak stosunku pracy implikuje konieczność nieuwzględnienia roszczeń pieniężnych, które powód z tego stosunku wywodził. Sąd I instancji stwierdza: „nie negując tego, że strony mogły umówić się na wyższą kwotę, aniżeli ta, która wynikała wprost z umów cywilnoprawnych podkreślić trzeba, że wobec uznania, iż są to umowy zlecenia, sąd pracy nie jest władny do ustalania czy tak rzeczywiście było”. Sąd Rejonowy powinien był więc przekazać sprawę sądowi cywilnemu jako właściwemu. W tym zakresie strona powodowa słusznie podnosi w uzasadnieniu apelacji, że „oddalenie powództwa jest bowiem orzeczeniem co do istoty sprawy, tworzącym powagę rzeczy osądzonej”. Skoro podstawa żądań powoda wynikająca ze spornych umów ma charakter ściśle cywilnoprawny jako stosunek zobowiązaniowy oparty na umowach zlecenia, to żądania te wciąż powinny zostać merytorycznie rozpoznane, nawet przy uznaniu, że nie doszło do powstania pomiędzy stronami stosunku pracy. Tymczasem zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu I instancji doprowadziłoby do stanu res iudicata odnośnie do tych roszczeń, pozbawiając powoda możliwości dochodzenia swoich praw w odrębnym procesie.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., orzeczono jak w punkcie I sentencji, pozostawiając Sądowi Rejonowemu Wydziałowi Cywilnemu – w oparciu o art. 108 § 2 k.p.c. – rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

W pozostałym zakresie, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację oddalono (pkt II).

O kosztach zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą (pkt III) orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c. w zw. z § 11 ust. 1 pkt 1 oraz § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.).