Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ga 248/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2014 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jacek Malinowski

Protokolant: Krzysztof Kruglicz

po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2014 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w B.

przeciwko Towarzystwu (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 16 czerwca 2014 roku, sygn. akt VIII GC 386/14 upr

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powódki (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B. kwotę 1047,25 zł ( jeden tysiąc czterdzieści siedem złotych dwadzieścia pięć groszy ) wraz z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym od dnia 13.04.2014 r. do dnia zapłaty,

II.  oddala powództwo w pozostałej części dotyczącej odsetek,

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 227 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

2.  Zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 120 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w B. wniósł pozew przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę kwoty 1.047,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa oraz kosztami procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną R. Ł. w ramach działania swego przedsiębiorstwa. Dochodzona pozwem należność stanowi odszkodowanie, które powód wypłacił poszkodowanemu oraz koszty postępowania w tej sprawie przed sądem. Podstawą niniejszego powództwa jest fakt, iż w czasie zdarzenia powód miał zawartą z pozwanym umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

W dniu 28.02.2014 roku Sąd Rejonowy w Białymstoku w sprawie VIII GNc 746/14 wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym uwzględniając żądanie pozwu w całości.

W ustawowym terminie pozwany wniósł sprzeciw od nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości i wnosząc o oddalenie powództwa na koszt powoda. Podniósł zarzut przedawnienia roszczenia. Wskazywał też, iż nie ponosi odpowiedzialności za przedmiotową szkodę, bowiem poszkodowany był pracownikiem podwykonawcy powoda, zaś polisa ubezpieczeniowa nie została rozszerzona o klauzulę odpowiedzialności za szkody poniesione przez pracowników.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 16 czerwca 2014 roku oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 197,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy ustalił, iż strony łączyła umowa ubezpieczenia OC z okresem ubezpieczenia od dnia 20.08.2006 roku do dnia 19.08.2007 roku, rozszerzona w dniu 21.08.2006 roku załącznikiem nr 1 o klauzule nr 4, 10, 17 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia.

W dniu 12.07.2007 roku, a więc w okresie objętym ubezpieczeniem R. Ł., pracownik (...) i Usługi Budowlane (...) w B. uległ wypadkowi przy pracy, w wyniku którego doznał uszczerbku na zdrowiu. Odpowiedzialność za ww. zdarzenie ponosili G. K. (członek jednoosobowego zarządu w firmie (...) sp. z o.o. – obecnie (...) sp. z o.o.) i W. L.. Sąd Rejonowy w Białymstoku XV Wydział Karny w sprawie o sygn. akt XV K 839/08 wydał orzeczenie w dniu 08.09.2010 roku, w którym uznał, że nieumyślnie nie dopełnili oni obowiązku właściwego nadzoru nad wykonywaniem prac przez m.in. R. Ł., czym narazili go na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia

R. Ł. wystąpił do powoda o wypłatę odszkodowania za poniesione szkody, zaś powód wskazał pozwanego jako ubezpieczyciela u którego posiadał wówczas polisę OC. Postępowanie likwidacyjne prowadzone przez pozwanego zakończyło się odmową wypłaty odszkodowania, uznano bowiem, że poszkodowany powinien być traktowany jak pracownik powódki, zaś umowa ubezpieczenia nie obejmowała szkód doznanych przez pracowników, gdyż polisa powódki nie została rozszerzona o klauzulę nr 1.

W następstwie odmowy wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela R. Ł. skierował powództwo o zapłatę odszkodowania przeciwko powodowi.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2013 roku o sygn. akt XI C 914/11 zasądził od powoda na rzecz poszkodowanego kwotę 5,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 9 kwietnia 2011 roku do dnia zapłaty oraz obciążył powoda kosztami postępowania w łącznej kwocie 1.040,62 zł.

Sąd Rejonowy wskazał, iż zgodnie z art. 819 § 1 k.c., roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech. Podał, iż mając na uwadze, że zdarzenie, którego dotyczy niniejsze postępowanie miało miejsce 12.07.2007 roku, zastosowanie znajdzie również przepis § 2 cytowanego artykułu, sprzed zmiany ustawy – kodeks cywilny z dnia 10.08.2007 roku (Dz. U. 2008.82.557). Zgodnie z jego treścią, bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się w dniu, w którym nastąpiło zdarzenie objęte ubezpieczeniem.

Podkreślił, że przerwanie biegu przedawnienia następuje w sytuacjach określonych w art. 123 k.c., a także w sytuacji określonej w art. 819 § 4 k.c. – w razie zgłoszenia zakładowi ubezpieczeń tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem.

Sąd Rejonowy wskazał, iż pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty zgłosił zarzut przedawnienia, który Sąd uznał za zasadny. Zdaniem Sądu, stan faktyczny niniejszej sprawy nie uzasadniał stosowania ogólnej reguły początku biegu przedawnienia zawartej w art. 120 k.c. Podkreślił, iż powód od początku posiadał wiedzę o zdarzeniu i powstałej szkodzie, z pewnością posiadał też świadomość, iż będzie zobowiązany do naprawienia wynikłej stąd szkody. Postępowanie karne w sprawie XV K 839/08 Sądu Rejonowego potwierdziło jedynie istnienie tej odpowiedzialności. W ocenie Sądu, nie było konieczności oczekiwania na wyrok Sądu w zakresie odpowiedzialności powoda. Zwrócił także uwagę, iż skierowanie roszczenia wobec pozwanego ubezpieczyciela miało miejsce już po upływie terminu przedawnienia, dlatego też odmowa wypłaty odszkodowania nie mogła być traktowana jako przerwanie biegu przedawnienia.

Sąd Rejonowy wskazał ponadto, iż nawet przyjmując iż początkiem biegu terminu przedawnienia była data wydania wyroku przez Sąd Rejonowy w Białymstoku w sprawie XV K 839/08, to w ocenie Sądu nie doszło do przerwania biegu przedawnienia poprzez zgłoszenie roszczenia przez poszkodowanego R. Ł. w marcu – kwietniu 2011 r. Podkreślił, iż poszkodowanego z pozwanym łączy inny stosunek prawny niż pozwanego z powodem. Poszkodowany może żądać od pozwanego odszkodowania w związku z umową OC zawartą między stronami, a powód może dochodzić w ramach tej samej umowy roszczeń regresowych. Dla każdego zatem z nich – poszkodowanego i powoda biegnie odrębny termin przedawnienia. Stąd też z regulacji zawartej w § 3 i 4 art. 819 k.c. może skorzystać wyłącznie poszkodowany kierując swoje roszczenie do ubezpieczyciela (tak K. Malinowska, Komentarz do art. 819 k.c., LEX 2010). Normy te nie maja natomiast zastosowaniu w zakresie roszczeń regresowych między ubezpieczonym a ubezpieczycielem. Jedyne zatem sposoby przerwania biegu przedawnienia w takiej sytuacji przewiduje art. 123 k.c., z których powód nie skorzystał, chociaż już w marcu 2011 r. R. Ł. wystąpił do niego z żądaniem wypłaty odszkodowania.

Reasumując Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie powoda uległo przedawnieniu, a wobec zgłoszenia tego zarzutu przez pozwanego powództwo podlegało oddaleniu.

Na marginesie Sąd Rejonowy wskazał, iż gdyby uznać iż do przedawnienia nie doszło to roszczenie powoda co do zasady należałoby uznać za uprawnione.

Wskazał przy tym na definicję pracownika zawartą w § 3 ust. 4 OWU, zgodnie z którą pracownikiem jest osoba fizyczna zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę; za pracownika uważa się także osobę wykonującą pracę lub usługi na podstawie umowy cywilnoprawnej, z tytułu której opłacana jest składka na ubezpieczenie społeczne. Mając na uwadze treść klauzuli nr 8 należy wskazać, iż definicja ta dotyczy pracowników ubezpieczającego.

Sąd rejonowy wskazał, iż R. Ł. nie był pracownikiem powódki, nie łączył go z powódką żaden stosunek prawny. Był on pracownikiem W. L., on zaś był związany z powódką umową o wykonanie prac w charakterze podwykonawcy. W takim stanie faktycznym, R. Ł. pozostaje więc osobą trzecią wobec powódki i w związku z tym, zakres ubezpieczenia OC powinien objąć również szkodę jemu wyrządzoną.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód. Zarzucił mu:

Naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

- art. 819 § 2 k.c. w brzmieniu sprzed zmiany ustawy – kodeks cywilny z dnia 10 sierpnia 2007 roku poprzez jego błędne zastosowanie polegające na niesłusznym przyjęciu, iż to data powstania zdarzenia powodującego szkodę rozpoczyna bieg okresu przedawnienia roszczenia regresowego, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego przyjęcia, iż roszczenie uległo przedawnieniu jeszcze przed okresem powstania jego wymagalności,

- art. 123 kc polegającego na jego niezastosowaniu, w sytuacji gdy powód w odpowiedzi na pozew z dnia 10 stycznia 2012 roku wezwał do udziału w sprawie pozwaną zgodnie z art. 84 k.p.c., czym przerwał bieg terminu przedawnienia.

Mając powyższe na uwadze, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego (...) spółka akcyjna w W. na rzecz powoda (...) sp. z o.o. z siedzibą w B. kwoty 1.047,25 złotych, zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za I instancję, w tym z tytułu zastępstwa procesowego oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym z tytułu zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powoda zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wypada nadmienić, że niniejsza sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, co stosownie do treści art. 505 13 § 2 kpc powoduje, że Sąd Odwoławczy, który nie przeprowadzał postępowania dowodowego ma obowiązek wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku jedynie podstawy prawnej orzeczenia, z przytoczeniem przepisów prawa.

Przechodząc do oceny zarzutów stawianych zaskarżonemu rozstrzygnięciu należy stwierdzić, że okazał się one zasadne i w związku z tym doprowadziły do wzruszenia wyroku.

Na mocy art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Istotą ubezpieczenia jest wejście ubezpieczyciela na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w sytuację prawną ubezpieczającego, w zakresie ponoszonej przez niego odpowiedzialności odszkodowawczej.

Z chwilą wyrządzenia szkody przez ubezpieczającego powstaje sui generis trójstronny stosunek prawny łączący sprawcę szkody (ubezpieczającego), zakład ubezpieczeń oraz poszkodowanego.

Przedmiotem ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest odpowiedzialność ubezpieczającego za szkody wyrządzone osobom trzecim, a więc szkody wyrządzone wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i n. k.c.), jak i szkody wyrządzone na skutek czynu niedozwolonego. Jest to więc ubezpieczenie jego odpowiedzialności za wyrządzenie szkody opartej na zasadzie winy, ryzyka, słuszności oraz w sytuacjach, gdy odpowiedzialności nadano charakter absolutny (bezwzględny). Jeżeli ogólne warunki ubezpieczenia przewidują odpowiedzialność ubezpieczyciela, ubezpieczyciel może również świadczyć za szkody wyrządzone z winy umyślnej. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej sięga tak daleko, jak odpowiedzialność cywilna ubezpieczającego. Uprawniona jest zatem teza, że odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter wtórny do odpowiedzialności cywilnej wskazanego w ustawie lub w umowie podmiotu.

Zgodnie z obowiązującą do 10 sierpnia 2007 r. regulacją z art. 819 k.c. roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech, zaś bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do zakładu ubezpieczeń rozpoczyna się w dniu, w którym nastąpiło zdarzenie objęte ubezpieczeniem.

Zdarzenie objęte ubezpieczeniem jest synonimem pojęcia wypadku ubezpieczeniowego, jako zdarzenia losowego, którego wystąpienie w okresie ubezpieczenia powoduje powstanie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. W teorii interpretacja tego terminu od dawna budziła wątpliwości, które wynikały z faktu, że początkowo wypadek ubezpieczeniowy utożsamiano z samym zdarzeniem będącym źródłem szkody. Taki punkt widzenia prezentował pozwany ubezpieczyciel.

Zdaniem Sądu Okręgowego, który w całości zgadza się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku wyrażonym w wyroku z dnia 22 maja 2014 roku, sygn. akt I ACa 55/14, postawienie znaku równości między wskazanymi zdarzeniami jest możliwe, co najwyżej w ubezpieczeniach osobowych oraz w ubezpieczeniach mienia. W tych stosunkach ubezpieczeniowych wypadek wywołuje zazwyczaj jedno zdarzenie, które można umiejscowić w czasie. Innego rodzaju sytuacja występuje w ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej. W tych ubezpieczeniach powstanie obowiązku wypłaty świadczenia po stronie ubezpieczyciela wymaga zaistnienia wielu czynników, począwszy od zdarzenia będącego źródłem szkody poprzez powstanie tej szkody, jej ujawnienie się i zgłoszenie roszczeń przez poszkodowanego, a skończywszy na ustaleniu w drodze uznania, ugody czy orzeczenia sądowego, wysokości należnego odszkodowania. Jeśli bowiem w konkretnym przypadku okaże się, że ubezpieczony nie ponosi odpowiedzialności, to mimo zrealizowania się pozostałych przesłanek, nie zaktualizuje się obowiązek wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela.

Wskazuje się w związku z tym w teorii i orzecznictwie (por. wyrok SN z 15 października 2009 r., I CSK 59/2009), że - o ile nie nastąpiło uznanie roszczenia, zdarzeniem, od którego należy liczyć bieg przedawnienia jest wydanie orzeczenia sądowego, które ustala odpowiedzialność sprawcy szkody. Jego świadomość, że poszkodowany chce dochodzić odszkodowania może, co najwyżej skutkować odpowiedzialnością z tytułu odsetek (art. 481 § 1 k.c.) oraz powstaniem obowiązku zgłoszenia tego faktu ubezpieczycielowi.

Sąd Okręgowy podziela poglądy orzecznictwa i doktryny, które wiążą bieg terminu przedawnienia z rozsądnie rozumianym terminem wymagalności roszczenia. Przed chwilą powstania samej szkody nie można mówić ani o jej wymagalności, ani o wystąpieniu roszczenia (por. wyrok SN z dnia 21 maja 2003 r. IV CKN 378/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz. 124; wyrok SN z dnia 23 lutego 2005 r. III CK 295/04, Lex nr 151650).

Istota sprawy dotyczyła ustalenia zdarzenia, które stanowi początek biegu przedawnienia roszczeń przysługujących przeciwko pozwanemu ubezpieczycielowi i wiąże się z trzyletnim terminem przedawnienia z art. 819 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy stoi na odmiennym stanowisku niż Sąd Rejonowy i uważa, iż przepisu z art. 819 § 2 odnoszącego się do terminu przedawnienia nie można stosować bez uwzględnienia ogólnej reguły zawartej w art. 120 § 1 k.c. zgodnie z którą bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, a jeżeli ta wymagalność zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

Należy wskazać, że w umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wymagalności, a tym samym początku biegu terminu przedawnienia roszczenia ubezpieczającego do ubezpieczyciela o zwrot wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania nie można wiązać ani ze zdarzeniem szkodzącym, ani z wymagalnością roszczenia poszkodowanego w stosunku do odpowiedzialnego za szkodę. Wyznacza go ustalenie odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego podmiotu. Wówczas dopiero aktualizuje się obowiązek ubezpieczyciela przejęcia ekonomicznego ciężaru naprawienia szkody spowodowanej przez ubezpieczonego.

Najwcześniejszym, realnym terminem, "najwcześniej możliwym" z art. 120 § 1 zd. 2 k.c. jest więc dzień 3 kwietnia 2013 roku, a więc data wydania wyroku przez Sąd Rejonowy w Białymstoku w sprawie o sygn. akt XI C 914/11, zasądzającego na rzecz poszkodowanego od powoda stosowne odszkodowanie. Powód nie mógł wcześniej wnosić powództwa przeciw ubezpieczycielowi, bo jego odpowiedzialność cywilna nie była rozstrzygnięta ani co do zasady, ani wysokości.

Wcześniejszym zdarzeniem "uruchamiającym" odpowiedzialność, najpierw sprawcy, a potem ubezpieczyciela mogłoby być tylko uznanie roszczeń, przy czym zawodzi ono w sytuacji, w której - jak w sprawie niniejszej – szkoda, jak i jej wysokość została ustalona dopiero po kilku latach od zdarzenia sprawczego wyrokiem Sądu Rejonowego w Białymstoku. Nawet gdyby ubezpieczyciel chciał wcześniej spełnić swoją powinność z umowy ubezpieczenia, to nie miał jeszcze za co odpowiadać i nieznana mu była kwota świadczenia należnego od sprawcy szkody bezpośrednio poszkodowanemu.

Sąd Okręgowy zgodził się z powodem, że zastosowanie art. 819 § 2 k.c. w sposób wskazywany przez Sąd I instancji był nieprawidłowe. Nie może przecież stosowanie go prowadzić do sytuacji, w której roszczenie o świadczenie pieniężne wierzyciela przedawnia się zanim stanie się wymagalne w stosunku do dłużnika, a nawet zanim wierzyciel poweźmie wiadomość o jego powstaniu.

Powód dowiedział się o przysługującym mu uprawnieniu do dochodzenia świadczenia z umowy ubezpieczenia OC najwcześniej z chwilą wydania wyroku uznającego jego odpowiedzialność cywilną za wyrządzenie szkody na osobie. Z tym momentem mógł skutecznie zgłosić swoje roszczenie do ubezpieczyciela zawiadamiając go o treści wyroku i z tą chwilą o odpowiedzialności objętej umową ubezpieczenia OC sprawcy szkody.

Za początek biegu terminu przedawnienia roszczeń z tytułu odpowiedzialności ubezpieczyciela trzeba wiec przyjąć moment wydania wyroku sądu I instancji rozstrzygającego o odpowiedzialności odszkodowawczej powoda objętego ubezpieczeniem pozwanego. To właśnie oznacza "zdarzenie objęte ubezpieczeniem" w rozumieniu art. 819 § 2 k.c.

W tych warunkach należało uznać zarzut przedawnienia za niezasadny i rozstrzygnąć kwestie odpowiedzialności ubezpieczyciela za zdarzenia z dnia 12 lipca 2017 roku w wyniku, którego poszkodowanym został R. Ł..

W niniejszej sprawie bezspornym był fakt, iż strony łączyła umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawarta w dniu 21 lipca 2006 roku, która została zawarta na okres od dnia 20 sierpnia 2006 roku do dnia 19 sierpnia 2008 roku. W dniu 21 sierpnia 2006 roku, na mocy załącznika nr 1 do polisy o nr (...), powód rozszerzył zakres udzielonej ochrony ubezpieczeniowej o klauzule nr 4,10 i 17, określone w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Należy zauważyć, iż wypadek w związku z którym dochodzone jest niniejsze roszczenie miał miejsce w dniu 12 lipca 2007 roku, tym samym nastąpił w okresie obowiązywania umowy ubezpieczenia.

Zgodnie z § 4 o.w.u. w ramach zawartej umowy ubezpieczenia (...) S.A. udziela ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej Ubezpieczającego, jeżeli w związku ze zdarzeniem powodującym szkodę osobową lub rzeczową powstałym w okresie ubezpieczenia i związanym z prowadzeniem działalności gospodarczej lub posiadanym mieniem określonym w umowie ubezpieczenia, Ubezpieczający jest zobowiązanym, w myśl przepisów prawa, do naprawienia poszkodowanemu poniesionej przez niego szkody.

Zgodnie z § 9 pkt 7 o.w.u., jeżeli zakres ochrony ubezpieczeniowej nie został rozszerzony lub ustalony poprzez włączenie do umowy ubezpieczenia odpowiednich klauzul to (...) S.A. nie odpowiada za szkody poniesione przez pracowników.

Pozwany wskazywał, iż umowa łącząca strony nie została rozszerzona o klauzulę nr 8 - włączenie odpowiedzialności cywilnej pracodawcy za następstwa wypadków przy pracy, która rozszerza zakres udzielonej ochrony ubezpieczeniowej o odpowiedzialność cywilną za szkody osobowe lub rzeczowe poniesione przez pracowników Ubezpieczającego, będące następstwem wypadku przy pracy. Wskazał przy tym, iż dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie dotyczy wypadku jakiemu uległ R. Ł. podczas prac remontowo-budowlanych na terenie budowy Galerii (...) w dniu 12 lipca 2007 roku. Wskazał przy tym, że R. Ł. był pracownikiem podwykonawcy powoda - Przedsiębiorstwa (...).

Pozwany pokreślił, iż treść umowy ubezpieczenia oraz ogólnych warunków ubezpieczenia, jednoznacznie wskazuje, iż zakresem ubezpieczenia nie są objęte szkody poniesione przez pracowników Ubezpieczającego. Pomimo włączenia do zakresu ochrony ubezpieczeniowej zdarzeń określonych w klauzuli nr 4, nadal obowiązują wyłączenia określone w OWU m. in. wyłączenie odpowiedzialności za szkody poniesione j przez pracowników. W związku z tym, (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione przez pracowników (...) sp. z o.o., a tym bardziej nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione przez pracowników podwykonawcy (...) i Usługi Budowlane (...) j L..

Z powyższym twierdzeniem strony pozwanej nie sposób się zgodzić.

Definicja pracownika została zawarta w § 3 ust. 4 OWU, zgodnie z którymi pracownikiem jest osoba fizyczna zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę; za pracownika uważa się także osobę wykonującą pracę lub usługi na podstawie umowy cywilnoprawnej, z tytułu której opłacana jest składka na ubezpieczenie społeczne. Mając na uwadze treść klauzuli nr 8 należy wskazać, iż definicja ta dotyczy pracowników ubezpieczającego.

Mając pod uwagę powyższe należy wskazać, iż R. Ł. nie był pracownikiem powódki, nie łączył go z powódką żaden stosunek prawny. Był on pracownikiem W. L., on zaś był związany z powódką umową o wykonanie prac w charakterze podwykonawcy.

Wobec powyższego, należy stwierdzić, iż wyłącznie zawarte w § 9 pkt 7 o.w.u., zgodnie z którym (...) S.A. nie odpowiada za szkody poniesione przez pracowników Ubezpieczającego nie miało zastosowania w niniejszej sprawie. R. Ł. pozostawał osobą trzecią wobec powoda i w związku z tym, zakres ubezpieczenia OC powinien objąć również szkodę jemu wyrządzoną, bowiem wystąpiły wszystkie przesłanki warunkujące odpowiedzialność pozwanego wymienione w § 4 o.w.u., a mianowicie w okresie objęty ubezpieczeniem nastąpiło zdarzenie powodujące szkodę, które miało związek z prowadzoną przez powoda działalnością gospodarczą.

Wobec powyższego roszczenie powoda wobec pozwanego należało uznać za zasadne z uwagi na posiadaną polisę ubezpieczeniową obejmującą swoim zakresem zdarzenie z dnia 12 lipca 2007 roku. Tym samym Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego kwotę 6,63 zł wynikającą z wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku, na która składa się kwota 5 zł należności głównej oraz kwota 1,63 zł odsetek z tytułu szkody wyrządzonej R. Ł..

W świetle faktów przedstawionych jako uzasadnienie żądania należało uwzględnić również pozostałą część dochodzonej kwoty.

Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Prawidłowe zachowanie się dłużnika w wykonaniu zobowiązania polega na zadośćuczynieniu oczekiwaniom wierzyciela, którego uzasadnieniem jest istniejące między stronami zobowiązanie. Jeżeli dłużnik uchybia swoim obowiązkom, nie spełniając świadczenia lub spełniając je w sposób nienależyty, to wierzyciel może podjąć kroki zmierzające do przymusowej realizacji świadczenia. W wypadkach, gdy uzyskanie świadczenia w drodze przymusowej egzekucji jest niemożliwe albo wierzyciel z różnych powodów stracił zainteresowanie pierwotnym świadczeniem, to przysługuje mu roszczenie o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Odszkodowanie za niewykonanie umowy dochodzone na podstawie art. 471 k.c. jest świadczeniem mającym powetować szkodę spowodowaną niewłaściwym działaniem lub zaniechaniem dłużnika. Jest to roszczenie o innym charakterze niż roszczenie o wykonanie umowy. Ma ono na celu wyrównanie uszczerbku wywołanego nieprawidłowym zachowaniem kontrahenta, a nie wymuszanie na nim zobowiązania zgodnie z treścią umowy.

Przesłanką odpowiedzialności kontraktowej jest związek przyczynowy, zachodzący pomiędzy zdarzeniem stanowiącym naruszenie zobowiązania a szkodą. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. dłużnik ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swego działania i zaniechania. Jak się wskazuje, z normalnymi następstwami mamy do czynienia niezależnie od tego, czy dłużnik ich wystąpienie przewidywał, mógł przewidywać oraz czy przewidywał rodzaj i wysokość szkody, jaka będzie następstwem jego działania lub zaniechania.

Zgodnie z art. 363 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Szkodę w sytuacji niewykonania zobowiązania określa wartość uszczerbku, który wynika z niewykonania zobowiązania. Natomiast w przypadku nienależytego wykonania zobowiązania szkodą jest wartość dodatkowego uszczerbku, którego doznaje wierzyciel pomimo ostatecznego wykonania zobowiązania zgodnie z jego treścią.

Sąd Okręgowy oceniając zachowanie pozwanego uznał, iż ponosi on odpowiedzialność za niewykonanie umowy ubezpieczeniowej zawartej z powodem. W wyniku niezasadnej odmowy wypłacenia stosownego odszkodowania na rzecz poszkodowanego R. Ł., a następnie odmowy przystąpienia do postępowania w charakterze interwenienta ubocznego w sprawie XI C 914/11, naraził on powoda na konieczność procesowania się z poszkodowanym. Sąd Rejonowy w Białymstoku obciążył powoda kosztami przegranego przez niego procesu w łącznej kwocie 1.040,62 zł.

Powyższą kwotę Sąd Okręgowy traktuje jako szkodę, którą poniósł powód w wyniku niewykonania zobowiązania przez pozwanego wynikającego z zawartej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z dnia 21 lipca 2006 roku. Powód nie mógł uniknąć tych kosztów bez narażenia się na zarzut ze strony pozwanego, że bezpodstawnie uznał roszczenie R. Ł..

Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał za zasadne roszczenie powoda i zasądził od pozwanego łącznie kwotę 1.047,25 złotych.

Sąd rozstrzygając o odsetkach, miał na uwadze treść art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym za okres opóźnienia w spełnieniu świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było skutkiem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia, jeżeli nie spełnia go w terminie. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (art. 481 § 2 k.c.).

Orzekając o odsetkach Sąd uwzględnił postanowienia art. 817 k.c., zgodnie z którym należą się one po upływie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie.

W ocenie Sądu bieg odsetek ustawowych od zasądzonego roszczenia należało ustalić od dnia 13 kwietnia 2014 roku tj. od dnia następującego po upływie 30 dni od daty zgłoszenia pozwanemu roszczenia, a więc od daty doręczenia pozwu pozwanemu, z uwagi, iż w tej dacie nastąpiło wezwanie pozwanego do spełnienia świadczenia.

Z przyczyn, o których wyżej, apelacja jako zasadna podlegała uwzględnieniu w rezultacie czego Sad Okręgowy na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i orzekł co do istoty.

W związku z powyższym, zmianie uległo też rozstrzygnięcie o kosztach za I instancję, wskutek czego na mocy art. 98 § 1 i 3 kpc zasądzono od pozwanej – jako strony przegrywającej sprawę w całości – kwotę 227 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Obejmuje ona opłatę od pozwu 30 zł, koszty zastępstwa procesowego w stawce minimalnej 180 zł wraz z opłatą od pełnomocnictwa 17 zł.

O kosztach postępowania odwoławczego również orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 kpc, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Z tego też względu zasądzono od pozwanego na rzecz powoda kwotę 120 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w tym postępowaniu, tj. 90 zł kosztów zastępstwa procesowego i 30 zł opłaty od apelacji.