Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 325/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 września 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Wojciech Andruszkiewicz

Sędziowie: SSA Grażyna Świderska - Wandor (spr.)

SSA Jerzy Sałata

Protokolant: referent-stażysta Aleksandra Urbanowicz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusza Krajewskiego

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2014 r.

sprawy

D. S.

oskarżonego z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 4 lipca 2014 r., sygn. akt XIV K 137/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że przy zastosowaniu art. 60 § 1 i § 6 pkt 2 k.k. obniża wymierzoną oskarżonemu karę pozbawienia wolności do 2 (dwóch) lat i 3 (trzech) miesięcy;

II.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

III.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za instancję odwoławczą., obciążając wydatkami tego postępowania Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

D. S. stanął pod zarzutem tego, że:

w dniu 11 marca 2014 r. w S. używając przemocy polegającej na przystawieniu niebezpiecznego narzędzia w postaci nożna do szyi w okolicy gardła N. M., usiłował zabrać w celu przywłaszczenia posiadanie przez nią pieniądze w kwocie 300 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję M. W., która żądała odstąpienia od pokrzywdzonej, bo w przeciwnym razie wezwie policję i wyrwanie mu z ręki noża przez pokrzywdzoną, czym działał na szkodę N. M.,

to jest o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 4 lipca 2014 r., w sprawie o sygn. akt XIV K 137/14:

I.  oskarżonego D. S. uznano za winnego tego, że: w dniu 11 marca 2014 r. w S., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, żądając wydania pieniędzy przez N. M. i grożąc spowodowaniem u niej obrażeń ciała, poprzez przyłożenie do jej szyi niebezpiecznego narządzenia w postaci noża, która to groźba wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę spełnienia, usiłował zabrać jej w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 300 (trzystu) złotych, lecz zamierzonego celu nie osiągnął, z uwagi na interwencję osoby trzeciej, która zażądała odstąpienia od pokrzywdzonej oraz postawę N. M., która wyrwała mu nóż z ręki, czym działał na szkodę N. M., czyn ten zakwalifikowano z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. i za to, przy zastosowaniu art. 14 § 1 k.k., na podstawie art. 280 § 2 k.k. skazano oskarżonego na karę 3 (trzech) lat i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczono oskarżonemu na poczet orzeczonej w pkt. I wyroku kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 11 marca 2014 r. do dnia 4 lipca 2014 r.;

III.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeczono w stosunku do oskarżonego przepadek dowodu rzeczowego w postaci noża z rękojeścią koloru czarnego o długości całkowitej 22 cm i długości ostrza 11,5 cm, zapisanego w wykazie dowodów rzeczowych nr (...), pod pozycją(...);

IV.  na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k. zwolniono oskarżonego w całości od ponoszenia kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku złożyła obrońca oskarżonego w części dotyczącej kary i na podstawie art. 427 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 4 k.p.k. zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

-

rażącą niewspółmierność kary 3 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności, podczas gdy młodocianość sprawcy, okoliczności popełnienia przestępstwa, jego stopień społecznej szkodliwości, a także zachowanie oskarżonego i jego warunki osobiste dawały podstawy do wymierzenia kary z zastosowaniem dobrodziejstwa art. 60 § 1 k.k.

W konkluzji, stawiając powyższy zarzut, obrońca wniosła o zmianę wyroku i przy zastosowaniu art. 60 § 1 k.k. wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego zasługiwała na uwzględnienie, jednakże wniosek o zastosowanie wobec oskarżonego instytucji warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności (art. 69 § 1 k.k.) był zbyt daleko idący.

Przypomnieć należy, że rażąca niewspółmierność kary ma miejsce wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego, a karą wymierzoną przez Sąd I instancji. Nie chodzi o każdą różnicę, ale różnicę tak zasadniczej natury, że karę dotychczas wymierzoną rozważać, by można było również w potocznym znaczeniu, jako rażąco niewspółmiernie surową, tj. niewspółmierną w stopniu nie dającym się zaakceptować. Rażąca niewspółmierność zachodzi wtedy, gdy kara za przypisane przestępstwo nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości oraz nie zrealizowałaby w wystarczającej mierze celu kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego, jednakże w każdym przypadku sąd powinien baczyć przede wszystkim na to, by dolegliwość całokształtu represji skierowanej przeciwko oskarżonemu nie przekraczała stopnia winy.

Wprawdzie Sąd Okręgowy wymierzając oskarżonemu D. S. karę pozbawienia wolności, wziął pod uwagę wszystkie istotne okoliczności, które przemawiały na jego korzyść jak i te które należało potraktować jako okoliczności obciążające, to jednak w sposób niedostateczny je wyważył, przeceniając te ostatnie i nie doceniając należycie tych, które przemawiały na korzyść oskarżonego.

Przede wszystkim po stronie okoliczności łagodzących należało dostrzec, że faktycznie, jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy, przemoc, którą oskarżony zastosował wobec pokrzywdzonej ograniczała się wyłącznie do groźby jej użycia. Istotne jest przy tym, że oskarżony nie uciekł się do przemocy o większym i bardziej dotkliwym dla ofiary natężeniu, nie naruszył w inny sposób jej nietykalności cielesnej. Warto przy tym dodać, że gdy pokrzywdzona wyrwała się i zaczęła uciekać, uniemożliwiając mu realizację powziętego zamiaru, oskarżony nie podjął już próby pogoni.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wprawdzie wynikało, że do okoliczności łagodzących Sąd nie zaliczył przeproszenia pokrzywdzonej przez oskarżonego, albowiem oskarżony nie przyznał się do popełnienia przestępstwa. To jednak z treści wyjaśnień D. S. wynikało, że nie negował on swojego sprawstwa, przyznał się do użycia noża, ponadto jego wyjaśnienia były tylko częściowo sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonej N. M.. A zatem deklarowana przez D. S. skrucha i żal, poprzez przeproszenie pokrzywdzonej, wskazuje, że oskarżony zrozumiał swoje naganne postępowanie.

Należy dostrzec, że D. S. dotychczas nie był karany sądownie, a tym samym nie dopuszczał się, aż do zdarzenia objętego niniejszym postępowaniem, żadnych przestępstw. Świadczy to o tym, że oskarżony kontrolował swoje zachowanie, funkcjonował zgodnie z przyjętymi normami społecznymi i prawnymi. Przemawia za tym również treść sporządzonego do sprawy wywiadu środowiskowego, z którego wynika, że przed zatrzymaniem D. S. zamieszkiwał wspólnie z konkubiną i jej dwojgiem nieletnich dzieci, przyczyniając się do ich utrzymania. Posiada wykształcenie średnie, jest ratownikiem wodnym, ma również przyuczenie do zawodu hutnika i od 20 lutego 2014r. rozpoczął pracę na podstawie umowy zlecenia w Hucie (...) w S.. W środowisku sąsiedzkim był oceniany jako osoba spokojna, nie sprawiał trudności, nie nadużywał alkoholu, także w środowisku rodzinnym nie sprawiał problemów.

Ponadto nie może ujść z pola widzenia to, że D. S. jest sprawcą młodocianym, albowiem w chwili czynu miał dopiero 19 lat. Natomiast artykuł 60 § 1 k.k. ustanawia zgodnie z jego treścią prawo sądu do zastosowania nadzwyczajne złagodzenie kary w wypadkach przewidzianych w ustawie oraz w stosunku do młodocianego, jeżeli przemawiają za tym względy określone w art. 54 § 1 k.k.

Organ ad quem, biorąc pod uwagę powyższe okoliczności uznał, iż w stosunku do oskarżonego zachodziły przesłanki do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia orzeczonej kary pozbawienia wolności, zważywszy z jednej strony na trafnie wymienione przez Sąd Okręgowy okoliczności łagodzące, a z drugiej przede wszystkim z uwagi na fakt, że D. S. jest sprawcą młodocianym (art. 54 § 1 k.k.). Sąd Apelacyjny uznał zatem, że w stosunku do oskarżonego karą o dostatecznym stopniu dolegliwości, współmierną do stopnia zawinienia, a jednocześnie taką, która w wystarczający sposób uwzględni wszystkie pozostałe dyrektywy wymiaru kary przewidziane w art. 53 § 1 i 2 k.k., będzie wymierzenie oskarżonemu kary 2 (dwóch) lat i 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności. Do takiej też wysokości Sąd odwoławczy obniżył karę orzeczoną wobec D. S. zaskarżonym wyrokiem.

Organ ad quem, wymierzając oskarżonemu karę pozbawienia wolności z zastosowaniem instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary, kierował się przede wszystkim względami wychowawczymi (kształtowanie pewnych określonych sfer psychicznych przynależących do osobowości oraz nauczanie), albowiem w chwili czynu D. S. mając 19 lat, był młodym jeszcze nie do końca ukształtowanym emocjonalnie człowiekiem, co w sposób jednoznaczny wynika także z treści opinii sądowo-psychiatrycznej (k. 99-104). Jak to jednak wielokrotnie stwierdzono w praktyce, nie chodzi o to, by młodym sprawcom wymierzać kary bezmiernie łagodne czy symboliczne, jedynie o to, by wy­miar kary, unikający czynienia z przestępstw osób młodocianych przykładów od­straszającego działania kar, uwzględniał przede wszystkim, jako swój cel po­wstrzymanie procesów demoralizacji i próbę wdrożenia sprawcy do życia w społe­czeństwie. Wprawdzie karanie stosunkowo młodych sprawców wskazuje na preferencję postulatów prewencji specjalnej, nie eliminuje to jednak wymagania wymierzenia takiej kary, która odpowiadałaby stop­niowi winy sprawcy i stopniowi społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu i zdolna byłaby osiągnąć cele w zakresie prewencji indywidualnej jak i generalnej, rozumianej jako kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa. Wzgląd zaś na wychowawczą rolę kary nie oznacza bynajmniej łagodnego trakto­wania takich sprawców, może niekiedy wskazywać na potrzebę dłuższego procesu ich resocjalizacji (w tym orzekanie kar bez stosowania warunkowego zawieszenia ich wykonania), a tym samym orzeczenia surowszej kary pozbawienia wolności dla umożliwienia realizacji tego celu. Wymierzanie kary sprawcom stosunkowo młodym i to przy zastosowaniu już instytucji nadzwyczajnego jej złagodzenia, musi być zestawione z pozosta­łymi okolicznościami podmiotowymi i przedmiotowymi, mającymi znaczenie dla wymiaru kary. O tym, bowiem, jaka kara speł­ni rolę wychowawczą, jak długi okres potrzebny będzie, aby oskarżonego wdrożyć do przestrzegania porządku prawnego decydują oko­liczności konkretnej sprawy, zarówno podmiotowe jak i przedmiotowe. Ustalenie i rozważenie tych okoliczności pozwoli dopiero ocenić stopień zdemoralizowania sprawcy i jak długi musi być proces jego resocjalizacji.

W ocenie Sądu Apelacyjnego kierując się powyższymi przesłankami należało uznać, iż okoliczności ustalone w toku przedmiotowej sprawy wprawdzie nakazywały, aby wymierzając oskarżonemu karę pozbawienia wolności obniżyć ją poniżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia wynikającego z art. 280 § 2 k.k. (przestępstwo rozboju kwalifikowanego zagrożone jest karą pozbawienia wolności od lat 3) stosując dobrodziejstwo nadzwyczajnego złagodzenia kary wynikające z art. 60 § 1 k.k. To jednak wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, którego dopuścił się oskarżony, przede wszystkim z uwagi na okoliczności jego popełnienia (działanie pod wpływem alkoholu; wulgarne, poniżające pokrzywdzoną zachowanie, polegające na kopnięciu N. M. w pośladek przed oddaleniem się z miejsca zdarzenia; fakt popełnienia przestępstwa w sposób zuchwały w ruchliwym miejscu w mieście, rankiem, w godzinach otwarcia sklepu), sprzeciwiał się ukaraniu oskarżonego D. S. karą łagodniejszą (tzn. w takiej wysokości, która umożliwiałaby następnie zastosowanie warunkowego zawieszenie jej wykonania) od tej, która została wymierzona przez Sąd Apelacyjny tj. w rozmiarze 2 (dwóch) lat i 3 (trzech) miesięcy bezwzględnej kary pozbawienia wolności.

W ocenie Sądu odwoławczego młody wiek oskarżonego ani „względy wychowawcze” w zestawieniu z okolicznościami przedmiotowymi czynu (na które prawidłowo wska­zywał Sąd meriti), mającymi znaczenie dla wymiaru kary, nie prowadzą do wniosku, że wymierzona D. S. przez organ ad quem bezwzględna kara pozbawienia wolności i to z zastosowaniem instytucji nadzwyczajnego jej złagodzenia, jest karą nie­współmiernie surową w świetle postawy oskarżonego w trakcie zdarzenia, jak i po jego zaistnieniu.

Organ ad quem miał na uwadze, że przestępstwa rozbojów szerzą się w zastraszającym tempie i przeważnie popełniane są przez sprawców młodych. W tych warunkach kary, zwłaszcza wymierzone sprawcom zbrodni, winny dawać gwarancję skutecznego zwalczania przestępczo­ści, tworzyć atmosferę zaufania do obowiązującego systemu prawnego i potępie­nia, a nie pobłażliwości i współczucia dla ludzi, którzy to prawo łamią. Przy tego rodzaju przestępczości, społeczne oddziaływanie kary musi trafiać do ludzi młodych, którzy powinni zdawać sobie sprawę zarówno ze społecznej szko­dliwości takich czynów, jak i z konsekwencji w postaci odpowiedzialności karnej. Nie można przecież zapominać, iż oskarżony działał z nasileniem złej woli, zdecy­dował się na popełnienie przestępstwa pod wpływem alko­holu, z determinacją dążył do osiągnięcia zamierzonego celu, działając w poczuciu bezkarności, lekceważąc reguły porządku prawnego.

Przyjąć, zatem należało, iż jedynie orzeczenie wobec oskarżonego D. S. kary bez­względnej 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności daje szansę na realizację celów kary nie tyl­ko w zakresie prewencji szczególnej, ale również i ogólnej.

W ocenie Sądu odwoławczego tak wymierzona kara powinna spowodować, iż oskarżony zrozumie naganność swojego postępowania i zmieni swój tryb życia, przekona go o konieczności przestrzegania podstawowych zasad porządku prawe­go, a silniejsze oddziaływanie resocjalizacyjne pozwoli zasadnie przypuszczać, że po wyjściu na wolność ma szansę pokierować swoim życiem w taki sposób, by w przyszłości nie naruszać norm prawa karnego i żyć zgodnie z jego przepisami.

Aczkolwiek dotychczasowy tryb życia oskarżonego nie jest zaprzeczeniem, jakiejkolwiek pozytywnej prognozy, jednakże popadając w konflikt z prawem musiał w pełni zdawać sobie sprawę z naganności takiego postępowania, a tym samym go­dził się z ewentualnymi skutkami swojego zachowania. Oskarżony swoją postawą i dotychczasowym trybem życia uzasadnia potrzebę by „ugruntowanie świadomości”, co do niesłuszności swojego postępowania było re­alizowane w warunkach izolacji penitencjarnej.

Wprawdzie oskarżony jest osobą młodą w miarę pozytywnej opinii, to jednak okoliczności te nie stoją wyżej niż wzgląd na stopień winy, czy stopień społecznej szkodliwości czynu. Młody wiek w tego rodzaju przestępczości nie stanowi wyjątku, społeczne zaś od­działywanie kary musi trafić właśnie do ludzi młodych, którzy powinni zdawać sobie sprawę zarówno ze społecznej szkodliwości takich czynów, jak i z konse­kwencji w postaci odpowiedzialności karnej, odbywając zaś karę, która spełnia cele wychowawcze, skazany powinien wdrożyć się do przestrzegania porządku prawnego. Nie­kiedy, bowiem tylko tak orzeczona kara tzn. bezwzględna kara pozbawienia wolności może dopiero spełniać warunki resocjalizacji sprawców mło­dych.

W przekonaniu Sądu odwoławczego orzeczona wobec oskarżonego kara spełni pokładane w niej cele wychowawcze i zapobiegawcze, a jednocześnie osiągnie cele w zakresie prewencji generalnej w sposób właściwy kształtując wyobrażenie społeczne o obowiązujących normach prawnych i konieczności ich przestrzegania.

W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do korekty zaskarżonego wyroku.

Mając na uwadze trudną sytuację materialną oskarżonego Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 w zw. z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Nr 49 z 1983 r., poz. 223 z późn. zm.), zwolnił go od opłaty za instancję odwoławczą, a także od wydatków tego postępowania, obciążając tymi ostatnimi Skarb Państwa.