Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 727/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 lutego 2015 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSA w SO Stanisław Tomasik

Sędziowie SO Ireneusz Grodek

del. SR Rafał Nalepa (spr.)

Protokolant sekr. sądowy Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Janusza Omyły

po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2015 roku

sprawy A. W. (1)

oskarżonego z art. 286 § 1 kk

W. M. (1)

oskarżonego z art. 286 § 1 kk

z powodu apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku

z dnia 9 października 2014 roku sygn. akt VI K 9/14

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 438 pkt 3 kpk, art. 636 § 2 kpk w zw. z art. 633 kpk, art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.)

1.  zmienia zaskarżony wyrok wobec oskarżonych A. W. (1)i W. M. (1)ten sposób, że:

- w miejsce ustalenia, iż oskarżeni A. W. (1)i W. M. (1)wprowadzili w błąd pokrzywdzonego S. C. (1)co do tego, że są przedstawicielami (...) Banku (...) S.A.Oddział w B.i przekażą wpłaconą przez niego gotówkę w kwocie 10.155,00 złotych w/w bankowi, przyjmuje, iż oskarżeni wyzyskali błędne przekonanie S. C. (1)o tym, iż są przedstawicielami (...) Banku (...) S.A.Oddział w B.uprawnionymi do pobrania od kredytobiorców gotówki z tytułu zaciągniętych w w/w banku zobowiązań pieniężnych;

2.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. B. K. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu W. M. (1) z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4.  zasądza od oskarżonego A. W. (1)na rzecz Skarbu Państwa kwotę 980,00 (dziewięćset osiemdziesiąt) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 10,00 (dziesięć) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym;

5.  zasądza od oskarżonego W. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 980,00 (dziewięćset osiemdziesiąt) złotych opłaty za drugą instancję oraz kwotę 526,60 (pięćset dwadzieścia sześć 60/100) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym.

Sygn akt IV Ka 727/14

UZASADNIENIE

Prokuratura Rejonowa w Radomsku oskarżyła A. W. (1)i W. M. (1)o to, że w dniu 12 kwietnia 2001 r. w R.działając wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzili S. C. (1)do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w/w za pomocą wprowadzenia go w błąd w ten sposób, że podając się za przedstawicieli (...) Banku (...) S.A.Oddział w B., którymi w rzeczywistości nie byli wyłudzili od niego pieniądze w kwocie 9.605 zł z tytułu spłaty kredytu na szkodę J. C. (1),

to jest o czyn z art. 286 § 1 kk

Wyrokiem wydanym w dniu 9 października 2014 r. w sprawie VI K 9/14 Sąd Rejonowy w Radomsku:

-uznał oskarżonych A. W. (1)i W. M. (1)za winnych tego, że w dniu 12 kwietnia 2001 r. w R.przy ul. (...)działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzili S. C. (1)do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym w kwocie 10.155,00 zł w ten sposób, że wprowadzili go w błąd, co do tego, że są przedstawicielami (...) Banku (...) S.A.Oddział w B., którymi w tym dniu rzeczywistości już nie byli i mimo braku uprawnienia w tym zakresie, przyjęli od niego pieniądze w kwocie 10.155 złotych spłaty w całości należności wynikającej z umowy kredytu budowlanego nr (...), zawartej przez J. C. (1)z ww. bankiem z obietnicą przekazania tych pieniędzy bankowi, czego w rzeczywistości nie dokonali, czym wypełnili dyspozycję art. 286 § 1 kk i za to na podstawie art. 286 § 1 kk w zw z art. 33 § 2 kk wymierzył każdemu z nich karę 1 roku pozbawienia wolności oraz kary po 200 stawek grzywny po 20 złotych;

-na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonych kar pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonym na okresy próby 3 lat;

-na podstawie art. 72 § 2 kk zobowiązał oskarżonych do naprawienia szkody poprzez solidarną zapłatę na rzecz pokrzywdzonego S. C. (1) kwoty 10.155 złotych w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia się wyroku;

-zasądził od Skarbu Państwa na rzecz ad. B. K. kwotę 980 złotych tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej oskarżonemu W. M. (1) z urzędu;

-wymierzył oskarżonym opłaty w kwotach po 980 złotych i obciążył ich częściowo wydatkami w kwotach po 378,12 złotych, w pozostałej części zwalniając ich od zwrotu wydatków.

Apelacje od tego wyroku złożyli obrońcy oskarżonych A. W. (1)i W. M. (1).

Apelacja obrońcy oskarżonego A. W. (1)skarżyła wyrok w całości na korzyść tego oskarżonego. Zarzucała mu:

-na podstawie art. 438 pkt 2 kpk naruszenie prawa procesowego, mające wpływ na treść wyroku – art. 4 kpk, art. 5 § 2 kpk, art. 7 kpk poprzez jednostronną ocenę materiału dowodowego, a w szczególności bezkrytyczne przyjęcie za dowód winy oskarżonego zeznań J. C. (1) oraz S. C. (1) w sytuacji ich niespójności co do tego, który z w/w świadków dokonał spłaty kredytu w siedzibie firmy, zastosowanie wybiorczości w ich ocenie wyłącznie na potrzeby skazania oskarżonego;

W uzasadnieniu apelacji jej autor w ramach błędnej oceny dowodów zarzucił sądowi rejonowemu dodatkowo niewzięcie pod uwagę okoliczności, iż dostęp do gotówki mogły mieć również inne osoby przebywające w siedzibie firmy i korzyść o której stanowi przepis nie musiała przypaść oskarżonemu.

-art. 438 pkt 3 kpk błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść poprzez przyjęcie, iż na podstawie zebranych dowodów, a w głównej mierze zeznań S. C. (1), J. C. (1), K. B. (1)można uznać, że zachowanie oskarżonego A. W. (1)wyczerpywało znamiona przestępstwa oszustwa, podczas, gdy analiza w/w dowodów w kontekście wyjaśnień oskarżonego prowadziła do odmiennych wniosków. Apelujący w uzasadnieniu apelacji zarzucił sądowi błędne ustalenie, iż oskarżony A. W. (1)miał świadomość tego, że pokrzywdzony bank wypowiedział prowadzonej przez niego i W. M. (1)firmie umowę o przedstawicielstwie, podczas gdy w sprawie brak dowodu na to, iż wypowiedzenie pisemne dotarło do rąk oskarżonego W..

W konkluzji obrońca oskarżonego A. W. (1)wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w I instancji.

Apelacja obrońcy W. M. (1) skarżyła wyrok w całości na korzyść tego oskarżonego. Choć w treści apelacji obrońca powoływał się na naruszenie przepisów art. 286 § 1 kk i „art. 444 kpk” uznano na podstawie art. 118 § 1 kpk, po analizie zarzutów, iż apelujący de facto zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

-na podstawie art. 438 pkt 2 kpk naruszenie przepisów postępowania – art. 7 kpk poprzez błędną, negatywną ocenę wyjaśnień oskarżonego W. M. (1) w których wskazywał, iż w dniu 12 kwietnia 2001 r. nie był obecny w biurze przedstawicielstwa banku, nie wiedział o wpłacie przez pokrzywdzonego reszty kredytu, w sytuacji gdy wersja ta nie została podważona innymi dowodami.

- na podstawie art. 438 pkt 3 kpk błąd w ustaleniach przyjętych za jego podstawę poprzez ustalenie, iż W. M. (1)był obecny w siedzibie swojej firmy, podczas wizyty S. C. (1)w dniu 12 kwietnia 2001 r. oraz iż w dniu 12 kwietnia 2001 r. nie wiązała go żadna umowa z (...) Banku (...) S.A.Oddział w B., pozwalająca na działanie w imieniu tego banku, podczas gdy nadal wiązała strony umowa agencyjna z 1999 r.

Na rozprawie apelacyjnej obrońcy oskarżonych popierali własne apelacje, prokurator wnosił o ich nie uwzględnienie i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obrońców oskarżonych okazały się w przeważającej części nieuzasadnione. W granicach zaskarżenia i podniesionych zarzutów zaszła jednak konieczność, aby z urzędu skorygować błędne ustalenia faktyczne zawarte w opisie czynów przypisanych obu oskarżonym co do sposobu dopuszczenia się oszustwa.

Sąd okręgowy nie podzielił zarzutu błędnej oceny zeznań świadków J. C.oraz S. C., które według obrońcy oskarżonego A. W.stanowiły podstawowy dowód winy oskarżonego, podczas gdy tak być nie powinno, skoro świadkowie ci złożyli niespójne zeznania co do tego, który z nich w dniu 12 kwietnia 2001 r. wpłacił pieniądze oskarżonemu A. W.. Po pierwsze lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku jasno wskazuje, iż sąd rejonowy dostrzegł tę rozbieżność w zeznaniach w/w świadków, rozstrzygnął ją, dając w tym zakresie wiarę zeznaniom świadka S. C.i odmawiając zeznaniom J. C., ustalając na podstawie relacji tego pierwszego, których obrońca nawet nie próbował kwestionować, iż w dniu 12 kwietnia 2001 r. w siedzibie firmy (...)pojawił się właśnie S. C.w towarzystwie świadka K. B. (1)i to on a nie J. C.wpłacił gotówkę (str. 3 uzasadnienia). Twierdzenie apelującego o rzekomym bezkrytycznym podejściu do relacji w/w świadków pozostaje więc gołosłowne. Dlaczego tak oceniono w/w dowody czytelnie napisano w uzasadnieniu (str 7 uzasadnienia). Sąd rejonowy słusznie, gdyż zgodnie z zasadami logiki i wskazaniami doświadczenia życiowego, więc w zgodzie z art. 7 kpk, przyjął, iż w pozostałej części ustaleń, co do faktu znajomości z oskarżonym W. M. (1)i jego ojcem, zawarcia umowy kredytowej, jej ratalnym spłacaniem do rąk pracowników (...), sprzedaży domu w dniu 12 kwietnia 2001 r. K. B.i podjęcia decyzji o przeznaczeniu części gotówki uzyskanej jako cena za nieruchomość na spłatę kredytu zaciągniętego w (...) Banku (...) S.A.Oddział w B.nie było podstaw, aby kwestionować zeznania świadka J. C., gdyż były zgodne z dokumentacją uzyskaną z banku, kopiami umów kredytowych, dowodami spłat oraz zeznaniami świadków K. B.i S. C..

Po drugie obrońca zdaje się nie zauważać, iż kwestia w której zaistniała rozbieżność w zeznaniach świadków J. C.i S. C., jak wspomniano wyżej, rozstrzygnięta przez sąd, sprowadzająca się do ustalenia – który z nich wpłacił gotówkę – ma charakter zupełnie wtórny, gdyż najważniejszym ustaleniem było czy gotówka została w ogóle wpłacona i jakie były tego okoliczności leżące po stronie oskarżonych (czy mieli prawo do pobrania pieniędzy jako przedstawiciele banku a w razie negatywnej odpowiedzi na to pytanie czy lojalnie informowali o tym klientów banku o tym fakcie, który reprezentowali do 20 marca 2001 r., dlaczego przyjęli w takich okolicznościach gotówkę i co się z nią stało). To zaś, że gotówka została wpłacona i to do rąk oskarżonego A. W., nigdy nie było przedmiotem sporu zwłaszcza w kontekście własnoręcznego pokwitowania przyjęcia kwoty 10.155 złotych przez tego oskarżonego. Niespójność w relacjach w/w świadków nie dotyczyła więc, jak napisano w apelacji, kwestii zasadniczych dla winy oskarżonego, tylko okoliczności o charakterze drugorzędnym z punktu wiedzenia jego sprawstwa i bezbłędnie przez sąd rejonowy rozstrzygniętych.

Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut błędnego ustalenia przez sąd rejonowy, iż oskarżony A. W.miał świadomość, że w dniu 20 marca 2001 r. (...) Bank (...) S.A.Oddział w B.wypowiedział firmie (...)umowę o przedstawicielstwie, zwłaszcza, że w aktach brak dowodu doręczenia korespondencji w tym zakresie któremukolwiek z oskarżonych. Z faktu tego według apelującego należało wywieść, że oskarżony A. W., nie wiedział, iż nie ma prawa przyjmować gotówki z tytułu zobowiązań od klientów (...) Banku (...) S.A.Oddział w B., tym samym nie można mu przypisać intencji wprowadzenia S. C.w błąd co do tej okoliczności, co wyklucza przypisanie mu oszustwa. Nie można polemizować z apelującym, iż brak jest dowodu odbioru przez oskarżonych korespondencji z (...) Banku (...) S.A.Oddział w B.zawierającej wypowiedzenie umowy o przedstawicielstwie, gdyż faktycznie takiego dokumentu w aktach nie ma. Nie oznacza to, jednak, jak sugeruje apelujący, iż w takiej sytuacji nie było możliwości przypisania oskarżonemu A. W.posiadania świadomości braku prawa do reprezentowania banku w dniu 12 kwietnia 2001 r. Przyjęcie stanowiska obrońcy byłoby równoważne z powrotem do legalnej oceny dowodów z tezą, iż dokument ma wyłączność na dokonanie ustalenia określonego faktu, co stoi w sprzeczności z regułami swobodnej oceny dowodów w Kodeksie Postępowania Karnego wynikającymi z art. 7 kpk i 410 kpk. Okoliczność tą można więc było ustalać innymi dowodami do których zaliczyć należy wyjaśnienia oskarżonego W. M., który podał, iż zarówno on jak i jego ówczesny wspólnik – (...) W.wiedzieli w dniu 12 kwietnia 2001 r. o fakcie wypowiedzenia umowy przedstawicielstwa przez (...) Bank (...) S.A.Oddział w B.. Wyjaśnienia oskarżonego W. M.w tej części należało uznać za wiarygodne, gdyż logiczne i życiowo uzasadnione. (...) Bank (...) S.A.Oddział w B.był przez cały okres funkcjonowania firmy oskarżonych (...)głównym jej zleceniodawcą i „chlebodawcą”. Współpraca z nim miała dla działalności gospodarczej oskarżonych strategiczne wręcz znaczenie. Obaj oskarżeni utrzymywali stały kontakt z siedzibą oddział banku w B.. Regularnie jeździli do B., nawet codziennie (s. 1 uzasadnienia) i z taką częstotliwością kontaktowali się pracownikami banku. W takim układzie, biorąc również pod uwagę rozmiar działalności gospodarczej oskarżonych (zaledwie kilkuosobowa firma) i dobre relacje pomiędzy oskarżonymi wręcz nieprawdopodobnym wydaje się, iż oskarżony A. W.mógł po prostu nie wiedzieć o zakończeniu współpracy z bankiem, zwłaszcza iż wiedzą taką dysponował drugi ze wspólników a z akt nie wynika, iżby w jakikolwiek sposób zatajał to przed (...) W., który aktywnie jako jej współwłaściciel uczestniczył w prowadzeniu firmy. Zauważyć przy tym należy, iż wiadomość o zakończeniu współpracy nie spadała na (...)jak „grom z jasnego nieba” , skoro powodem wypowiedzenia, jak wynika z treści dokumentu na te okoliczność były „powtarzające się” zajęcia komornicze rachunku bankowego przez Urząd Skarbowy i komornika (k. 32). Współpraca ta układała się źle już od dłuższego czasu, a wypowiedzenie umowy było jej naturalną konsekwencją i oskarżeni musieli wręcz się z tym liczyć i odbierać jasne sygnały z (...)oddziału banku. Stąd też zauważone przez świadka K. B., nieprzypadkowe bynajmniej zdziwienie pracowników (...), kiedy świadek S. C.pojawił się dniu 12 kwietnia 2001 r. w siedzibie spółki ze sporą kwotą gotówki oznajmiając, iż chce dokonać spłaty kredytu w całości.

Apelacja pomija również niekwestionowaną okoliczność, iż nawet w okresie współpracy (...)z bankiem obowiązująca umowa o przedstawicielstwie, jak słusznie ustalił sąd rejonowy, nigdy nie dawała firmie oskarżonych uprawnienia do przyjmowania wpłat od klientów tytułem jakichkolwiek zobowiązań wobec banku. Wypowiedzenie nic więc w tym zakresie nie zmieniało. Rzetelnie i uczciwie postępujący przedsiębiorca, który nie miał zamiaru nikogo oszukać, a za takich uważali się obaj oskarżeni, kierując się przejrzystymi zasadami, winien taką informację przekazać wpłacającemu a tak się przecież nie stało, co w połączeniu z , niespornym faktem nieprzekazania bankowi pokaźnej sumy pieniędzy świadczy ewidentnie o zamiarze działania oskarżonych w celu wyłudzenia gotówki, choć w inny sposób, niż przyjął sąd rejonowy. Przyjmując gotówkę w okolicznościach ustalonych przez sąd rejonowy to jest: mimo braku ku temu jakiekolwiek uprawnienia i jednoczesnego zaniechania poinformowania o tym klienta, z czego ani (...) W.ani W. M.nie potrafili się rzeczowo wytłumaczyć, oskarżeni doprowadzili pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Oczywistym jest bowiem, iż gdyby S. C.wiedział o tych okolicznościach, nie powierzyłby ani złotówki oskarżonym, tylko wpłaciłby kwotę bezpośrednio w siedzibie banku, czy też przekazem pocztowy lub przelewem. Bez znaczenia dla odpowiedzialności karnej za oszustwo pozostaje, wbrew twierdzeniu obrońcy (...) W., okoliczność komu przypadła wyłudzona gotówka, gdyż są to rozważania na temat dalszych losów przedmiotu przestępstwa już po jego dokonaniu. W każdym razie gotówka ta, mimo takiej intencji jej wpłacenia przez S. C.do rak (...) W., nie wpłynęła nigdy na rachunek kredytowy (...) Banku (...) S.A.Oddziału w B.. Twierdzenia apelacji, sugerujące, iż kwota wpłacona przez S. C.mogła zostać zabrana przez innych pracowników banku jest gołosłowne i czysto spekulacyjne. Po pierwsze dostęp do niej mieli oskarżeni, jako kadra kierownicza firmy a nie szeregowi pracownicy (...)co wynika z zeznań świadków Ł. D.i K. D.a także pokwitowania przyjęcia pieniędzy sygnowanego przez A. W.. Po drugie zaś, skoro miało dojść do rzekomego zaboru tych pieniędzy w nieustalonych okolicznościach przez nieustalonych pracowników banku, powstaje pytanie jak wytłumaczyć zupełną bierność i niefrasobliwość w tym zakresie oskarżonych, którzy nie próbowali nawet wyjaśnić tej sprawy w jeden właściwy sposób – poprzez złożenie zawiadomienia o przestępstwie. Jest to o tyle zadziwiające, że z racji przyjęcia gotówki od S. C.oraz zarządzania spółką mogli spodziewać się, że pokrzywdzony będzie kierował do nich, a nie ich podwładnych, roszczenia finansowe z tego wynikłe. Nic nie stało również na przeszkodzie, aby (...) W., mając ku temu podstawy złożył zawiadomienie o zaborze, przywłaszczeniu w/w kwoty przez W. M.cz też odwrotnie. Żadna z powyższych sytuacji nie miała jednak miejsca, co przemawia za przyjęciem, iż gotówka wpłacona przez S. C.przypadła jednak oskarżonym.

Nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty apelacji obrońcy drugiego z oskarżonych – W. M., kwestionujące ustalenie sądu rejonowego, iż oskarżony ten w dniu 12 kwietnia 2001 r., kiedy dokonano wpłaty objętej zarzutem kwoty był obecny w siedzibie banku, rozmawiał z S. C.. Sąd rejonowy, jak wynika z uzasadnienia oparł je na konsekwentnych relacjach nie tylko pokrzywdzonego S. C. lecz również pracownika banku świadka Ł. D. (2), który dobrze pamiętał szczegóły zdarzenia w którym sam uczestniczył, licząc na początku przyniesioną przez S. C. gotówkę (s. 8 uzasadnienia). Rozumowanie sądu pierwszej instancji przy ocenie tych dowodów było więc prawidłowe, należycie uzasadnione i korzystało z ochrony przepisu art. 7 kpk. Natomiast sformułowany przez obrońcę zarzut, sprowadzający się w zasadzie do werbalnego zaprzeczenia temu faktowi, miał charakter czysto polemiczny, nie dający sądowi odwoławczemu pola do szerszej dyskusji.

Podobnie rzecz ma się z drugim za podniesionych zarzutów dotyczących rzekomego obowiązywania jeszcze w dniu 12 kwietnia 2001 r. zawartej przez oskarżonego W. M. z (...) Bankiem (...) S.A. Oddziałem w B. umowy agencyjnej z dnia 15 września 1999 r., która zdaniem obrońcy, dawała oskarżonemu W. M. do legalnego przyjęcia od S. C. pieniędzy z tytułu spłaty należności kredytowej z umowy z dnia 16 listopada 2000 r. zawartej z bankiem przez J. C.. Pomijając już to, iż wspomniana umowa, jak wprost wynika z jej treści, nie dawała firmie oskarżonego W. M. uprawnienia do pobierania gotówki z tytułu wpłat na rzecz banku, wskazać należy za sądem rejonowym, iż zgodnie z § 16 umowy z dnia 15 marca 2000 r. o przedstawicielstwie, podpisana wcześniej umowa agencyjna wygasła. Mowa o tym na str. 1 uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Kwestia ta została więc wyjaśniona przez sąd rejonowy i to w oparciu o niekwestionowane dokumenty więc podnoszenie tego rodzaju zarzuty potraktować należy jako nieporozumienie.

Natomiast sąd okręgowy nie mógł zgodzić się z ustaleniem sądu rejonowego, iż oskarżeni A. W. i W. M. wprowadzili pokrzywdzonego S. C. w błąd co do tego, że są przedstawicielami (...) Banku (...) S.A. Oddział w B. oraz że przekażą wpłaconą gotówkę bankowi, gdyż nie odpowiada wymowie dowodów w postaci zeznań świadków S. C., K. B., Ł. D. a także wiarygodnych w tym zakresie wyjaśnień obu oskarżonych. I tak w pierwszych chronologicznie zeznaniach S. C. złożonych w śledztwie w dniu 29 października 2003 r., które pozytywnie ocenił sąd rejonowy, świadek ten podał: „Wpłacając W. M. te pieniądze byłem przekonany, że reprezentuje on Górnośląski Bank (...) Oddział w B.. M. ani W. i ten trzeci mężczyzna nawet słowem nie powiadomili, że nie są już przedstawicielami tego banku (k. 51v). Podobnie z relacji pozostałych świadków dokonania wpłaty: K. B. oraz Ł. D. nie wynikało, iżby oskarżeni jakimkolwiek aktywnym zachowaniem (zapewnieniami, obietnicami) wywoływali u pokrzywdzonego mylne przekonanie o tym, że są przedstawicielami banku oraz że przekazaną gotówkę dostarczą do banku. Ich postawa była bierna i sprowadzała się jedynie do wykorzystania mylnego przekonania jakie co do tych okoliczności istniało już wcześniej w świadomości świadka S. C. bez wywołania go przez A. W. i W. M. i „milczącego przyjęcia gotówki”. Wskazane dowody nie pozwalały, zdaniem sądu okręgowego, na ustalenie takie jak poczynił sąd rejonowy, iż oskarżeni wprowadzili pokrzywdzonego w błąd co do istotnych okoliczności, skutkujący podjęciem decyzji o rozporządzeniu mieniem. Stąd też sąd okręgowy, nawiązując do powyższych uwag zobligowany był do zmiany ustaleń faktycznych oraz w efekcie korektury opisu czynu przepisanego oskarżonym w tej części i zamiennego przyjęcia, iż oskarżeni „jedynie” wykorzystali błąd co do rzeczywistości w jakim tkwił S. C., z którego oskarżeni mieli obowiązek go wyprowadzić, a wykorzystując go dopuścili się oszustwa w zmodyfikowanej postaci. Nie zmienia to rzecz jasna oceny prawno karnej zachowania obu oskarżonych, gdyż za czyn z art. 286 § 1 kk odpowiada nie tylko sprawca, który wprowadza pokrzywdzonego w błąd (oszustwo aktywne) lecz również osoba, która wyzyskuje błąd pokrzywdzonego i w skutek tego doprowadza go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (oszustwo bierne).

Poza wskazaną zmianą w opisie czynu sąd okręgowy nie znalazł podstaw do dalszych zmian zaskarżonego wyroku. Represja karna zastosowana przez sąd rejonowy uwzględniała wytyczne z art. 53 § 1 i 2 kk a w pisemnych motywach odniesiono się do okoliczności zarówno obciążających jak i na korzyść oskarżonych i nadano im odpowiednie znaczenie.

O kosztach za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 636 § 2 kpk i art. 633 kpk oraz art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.)